Tata Oli i piłkarska gorączka. Tata Oli. Tom 13 (okładka  twarda, wyd. 02.2024)

Tata Oli niezmiennie bawi i uczy.

Rewelacja ;) jak cała seria!

Warto mieć jakieś hobby czy zajęcia dodatkowe, szczególnie gdy sprawiają frajdę. Ola ma dryg do piłki nożnej, a tata postanawia jej to uświadomić. Zachęca córkę do treningów. Przed dziewczynką ważny mecz. Czy Ola i jej drużyna poradzą sobie z tatą u boku? Ola bardzo dobrze radzi sobie z piłką. Tata namawia córkę na treningi. Przecież zajęcia dodatkowe, świeże powietrze i ruch są takie ważne. Ola się waha, ale idzie na próbne zajęcia. Tata zdaje być nimi bardziej podekscytowany niż córka. Dziewczynka ostatecznie stwierdza, że spróbuje swoich sił. Ola naprawdę ma dryg do piłki nożnej. Idzie jej świetnie, chyba przeciwnie do tego jak radzi sobie tata w roli kibica. Przesada i wchodzenie w kompetencje trenera nie jest mile widziane. Zbliża się bardzo ważny mecz. Tata podkreśla jego znaczenie, ale Ola jakoś tego nie czuje. W ogóle dziś nie czuje chęci do gry, szczególnie gdy pada. Zdecydowanie wolałaby z tatą, mamą i Edkiem upiec czekoladowe ciasto. Tata jest jednak nieprzekonany, nawet, gdy dziewczynka stwierdza, że boli ją noga. Przecież wystarczy to tylko rozbiegać! Rozpoczyna się pojedynek, a tata zrobi wszystko, aby dopingować swoją córkę. Autorzy wzięli pod lupę zajęcia dodatkowe czy też sport i ambicje, głownie rodziców. Z jednej strony książka zachęca dzieci do aktywności, szukania przyjemnego zajęcia, z drugiej strony pokazuje (zarówno dzieciom, jak i dorosłym), że z założenia powinna być to frajda. Nie dajcie się jednak zwieść tym poważnym tematom. Jak na serię o Oli i jej tacie przystało, jest nadal dynamicznie, ciekawie i przede wszystkim zabawnie. Ta książka bawi, relaksuje, pomaga się odstresować i pomimo wszystko zachęca do aktywności, tyle, że z głową. Ola jest zwyczajną dziewczynką, a jej barwny tata dostarcza emocji zarówno bohaterom tej historii, jak i czytelnikom. Edek bez zmian jest mistrzem drugiego planu, którego należy wypatrywać na ilustracjach – tam zawsze coś psoci, albo ma szalone pomysły. Tata niestrudzenie ubarwia swoje dzieciństwo, w co Ola nie wierzy za grosz, ale nie przeszkadza tacie pofantazjować. A przy tym wszystkim czytelnicy mają frajdę i mogą nacieszyć oko fantastycznymi obrazkami. Polecam! To jedna z naszych ulubionych dziecięcych serii, a na każdy tom ze zniecierpliwieniem czeka zarówno dziecko, jak i rodzice.

Ola, tata i młodszy brat Edek wybrali się do parku pograć w piłkę. Ola ćwiczy dalekie kopnięcia, a tata zauważa w niej duży potencjał. Proponuje córce, by zaczęła trenować. Ola nie jest pewna, czy chciałaby chodzić na treningi, ponieważ po szkole woli mieć po prostu wolne. Tata Oli nie daje za wygraną, znajduje w telefonie informacje, kiedy odbywają się zajęcia i w końcu udaje mu się namówić Olę, by poszli na próbny trening. Podczas treningu dziewczynka całkiem nieźle daje sobie radę, strzela nawet gola. Udaje jej się to po prostu, bez słuchania dobrych rad taty, który wrzeszczy na całe gardło biegnąc wzdłuż lini bocznej. Po powrocie do domu Ola stwierdza, że chce chodzić na treningi piłki nożnej. Tata jest tak podekscytowany, że od razu biegnie kupić córce cały piłkarski sprzęt. Co na to Ola? Podczas kolejnego treningu trenerka ogłasza, że czeka ich ważny mecz. Tata Oli oczywiście przeżywa to bardziej, niż sama Ola, cały czas wykrzykując na boisku swoje dobre rady. Dziewczynka odnosi wrażenie, że tata emocjonuje się jej treningami bardziej niż ona sama. Nadchodzi niedziela. Dziś ma odbyć się kolejny, ważny mecz. Jak się skończy? Przekonajcie się sami! „Tata Oli i piłkarska gorączka” to kolejna część przygód wesołej rodzinki i ciekawych pomysłów taty rodzeństwa. Czytając tę serię na pewno będziecie się świetnie bawić.

Jednym z ulubionych bohaterów książkowych mojej córki jest tata Oli. Nie dziwi mnie to - dzieciaki uwielbiają dorosłych, którzy potrafią się wygłupiać. TATA OLI I PIŁKARSKA GORĄCZKA to już tom nr 13 tej zwariowanej, pełnej humoru serii, która podbiła serca czytelników. Tym razem Ola wybiera się na trening pilki noznej, a jej tata jest tym pomysłem zachwycony. Chce jej towarzyszyć. Jednak, jak to tata Oli, na standardowym kibicowaniu sie nie konczy. Przecież wiadomo, że nikt inny nie ma takiej wiedzy i umiejętności, dlatego tata Oli w najlepsze doradza córce, wychodzi przed szereg niepytany. niezmiernie się angażuje we wszystko, nie słucha Oli, która chce mu przekazać ważna wiadomosc. Wszystko trwa do czasu… Kolejna część przygód taty Oli i samej Oli nie zawodzi. Mamy tutaj ogrom humoru, śmieszne wypadki, zabawne wyrażenia. Mamy też pokazane, że dzieci pod presja rodzica nie czują się szczęśliwe, wręcz przeciwnie. Czasem chcą tylko czegoś spróbować, jednak rodzic potrafi się niesamowicie zafiksować i jest kłopot. Bardzo lubimy tę serię wydawniczą, ponieważ możemy na nią liczyć, kiedy brakuje humoru, kiedy chcemy się trochę rozerwać, kiedy nad głową wiszą czarne chmury. Polecamy z całego serca, bo może i Wam przyniesie nieco ukojenia w gorsze dni!

@mamcia_tomusio_lilusiowa To już 13 tom ulubionej serii mojego syna. Wiem, że ta seria ma mnóstwo zwolenników, ale i przeciwników, my zaliczamy się do zwolenników. Na przygody tytułowego taty Oli trzeba patrzeć z pewnym dystansem i tzw. przymrużeniem oka. W najnowszej części przeczytamy o mobilizowaniu Oli, przez jej tatę do uczęszczania na treningi piłki nożnej. Czy Ola da się namówić tacie? Kto będzie czerpał z tego więcej przyjemności? Świetnie pokazany jest tutaj mechanizm tego, że rodzice zapisując dzieci na zajęcia pozalekcyjne często spełniają tym swoje niezrealizowane marzenia. To takie trochę w stylu: "No ok, ja nie miałam żadnych pasji i wybitnych zdolności w dzieciństwie, to moje dzieci będą sportowcami, muzykami lub śpiewakami". Klucz do sukcesu jest wtedy gdy dzieci same chcą faktycznie na jakieś zajęcia chodzić, bo to lubią, interesują się tym lub najzwyczajniej sprawia im to radość. Nie pozwólmy myśleć naszym dzieciom, że zawiedliśmy się na nich, bo np. jak w przypadku książkowej Oli, piłka nożna nie jest jej "bajką". Pozwólmy im robić to co sami kochają

Jak się zapewne domyślacie będzie wesoło jak to już w tej serii jest. Tym razem będziecie mieli okazję poznać tatę Oli z perspektywy niespełnionych marzeń z dzieciństwa. Ola będzie chciała spróbować zagrać w drużynie piłkarskiej na co jej tata będzie przeszczęśliwy. Jednak jego zaangażowanie będzie zdecydowanie zbyt duże. Pewnie kojarzycie ten scenariusz jak to rodzic bardziej się ekscytuje zajęciami dodatkowymi niż samo dziecko 😂 Gdy jednak Ola przyzna, że nie ma ochoty kontynuować treningów zaskoczy ją reakcja taty. Strach, że tata będzie rozczarowany ulatuje, gdy tata akceptuje jej decyzję i ją wspiera. To jest część, która uświadamia rodziców, że nie warto naciskać i czasami trzeba odpuścić. Nie oznacza to, że nie mamy popychać dzieci w różne aktywności. Jedynie tyle, że powinniśmy szanować wybory naszych dzieci i wspierać je. Całość prezentuje się jak zwykle wspaniale. Jest twarda okładka, świetne ilustracje i zabawna historia z ważnym przesłaniem głównie dla rodziców.

Kiedy na horyzoncie pojawia się Tata Oli, wiadomo, że będzie to gwarancja śmiechu i dobrej zabawy. Trzeba przyznać, że tata Oli jest w gorącej wodzie kąpany. Wszędzie, gdzie się pojawia, dostarcza swojej córce powodów do wstydu i zażenowania. Chodź w gruncie rzeczy dobry z niego tata. Do tego młodszy brat Oli, Edek, zawsze pozostaje w roli mistrza trzeciego planu.