Tak naprawdę mam na imię Hanna (okładka  twarda, wyd. 11.2020)

Wszystkie formaty i wydania (3): Cena:

Sprzedaje empik.com : 23,99 zł

23,99 zł
39,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, wielokrotnie nagradzana powieść, która porusza równie mocno, jak "Chłopiec w pasiastej piżamie" i "Złodziejka książek".

Hanna Śliwka jest u progu czternastych urodzin, kiedy niemiecka armia przekracza granicę okupowanej przez Sowietów Ukrainy.  Za nią wkracza Gestapo, mające jasno określony cel – „uwolnić od Żydów” sztetl, w którym mieszka dziewczyna.

Przed nastaniem niemieckiej okupacji Hanna wraz z młodszym rodzeństwem spędzała czas na zgłębianiu sekretów rodzinnej wsi Kwasowa, podziwianiu rysunków przystojnego Leona Stadnicka i pomocy sąsiadom w farbowaniu ozdobnych pisanek. Teraz jednak, razem z Leonem i rodziną, muszą uciekać ze sztetla. Znajdują schronienie w mrocznych jaskiniach pod falującymi łąkami, gdzie podobno zamieszkują złe duchy.

Podczas gdy na powierzchni z rąk nazistów giną ludzie, oni walczą pod ziemią z chorobami i głodem. Kiedy ojciec Hanny nagle znika, to właśnie na nią spada zadanie jego odnalezienia i odpowiedzialność za utrzymanie rodziny i przyjaciół przy życiu. 

Tak naprawdę mam na imię Hanna to subtelna powieść, w której wojna widziana jest oczyma dziecka. Skierowana zarówno dla starszego, jak i młodszego czytelnika, sławi podtrzymywanie rodzinnych więzi, piękno pomocnej dłoni i nieustępliwość ludzkiego ducha nawet w najtrudniejszych czasach.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1252714336
Tytuł: Tak naprawdę mam na imię Hanna
Autor: Masih Tara Lynn
Tłumaczenie: Kuś Piotr
Wydawnictwo: Wydawnictwo Replika
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 288
Numer wydania: I
Data premiery: 2020-11-10
Rok wydania: 2020
Data wydania: 2020-11-10
Forma: książka
Okładka: twarda
Wymiary produktu [mm]: 206 x 27 x 139
Indeks: 36600182
średnia 4,7
5
38
4
6
3
4
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
13 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
13-10-2021 o godz 19:35 przez: Lidka Siuta | Zweryfikowany zakup
„Tak naprawdę mam na imię Hanna” to książka dla każdego, nawet dla młodszego czytelnika. W prosty, ale dosadny sposób opisuje ciężkie losy Żydów podczas okupacji oraz pokazuje do czego prowadzi nienawiść do ludzi, którzy mają inny kolor skóry niż my, bądź wyznają inną wiarę niż nasza.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-09-2021 o godz 09:56 przez: Kamila | Zweryfikowany zakup
Jestem bardzo zadowolona z zakupu. Książka jest ciekawa. Historia przedstawiona oczami nastolatki. Polecsm
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-09-2021 o godz 23:04 przez: LucynaM | Zweryfikowany zakup
Bardzo ciekawa historia.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-04-2022 o godz 17:31 przez: Joanna Romanowska | Zweryfikowany zakup
Rewelacja!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-07-2024 o godz 15:16 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Piękna
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-01-2021 o godz 11:31 przez: ewfor
Ta powieść jest z jednej strony bardzo delikatna, a z drugiej bardzo mocna w swoim przekazie. Moim zdaniem zasługuje na to, aby polecać ją zarówno młodzieży jak i dorosłym czytelnikom. Zresztą uważam, że świetnie nadaje się na lekturę szkolną, bo pokazuje wojnę zarówno pod kątem napaści niemieckiej, ale również sowieckiej. To książka piękna i okrutna zarazem, pokazująca wojenny świat widziany oczami dziecka. Wojna to nie tylko głód, zimno, brak szkół czy choroby, to przede wszystkim obraz strachu jaki był wszechobecny wszędzie. Wojna i prześladowania Żydów w jej okresie nigdy nie będą traktowane jak banalne wspomnienie. Nienawiść człowieka do człowieka, tylko za to, że należy do innej społeczności zawsze pozostaną dla mnie bolesną zagadką. W tej książce poznajemy życie rodziny i kulturę żydowską, zwyczaje, święta, przedmioty kultu i celebrację ważnych dni. Mamy możliwość poznania rodziny silnie związane ze sobą, i ludzi odpowiedzialnych za każdą osobę tak samo. Poznajemy rodzinę, w której wojna przedstawiona jest oczami nastolatki, dziewczynki, która zamiast ukrywać się przed złymi ludźmi, mogłaby w czasach spokojniejszych bawić się, uczyć, cieszyć życiem i poznawać pierwsze oznaki młodzieńczej miłości. Autorka pięknie ukazała przyjaźń, nie tylko ludzi ukrywających się razem w ciemnych, pozbawionych wszelkich dogodności życia jaskiniach, ale również ludzi, którzy nie wahali się pomóc prześladowanym Żydom. To ważne, ponieważ wojna w niejednym człowieku wyzwoliła wiele negatywnych zachowań, często, aby przeżyć samemu, ludzie wydawali w „paszczę lwa” jaką byli Niemcy, swoich najbliższych sąsiadów. Wielu ludzi chcąc zachować siebie i najbliższych nie wahało się przed zdradą i wydaniem innych. Autorka pokazała, ile potrafią zdziałać przyjaźń, odwaga i nadzieja. Jak silnymi nie tylko fizycznie, ale przede wszystkim psychicznie musieli być ludzie, zaczynając od najbardziej odpowiedzialnego za innych w rodzinie, po najmłodszego, który jeszcze nie rozumiał dokładnie tego, co się wokół dzieje. Jak wiele strachu, upokorzenia i bólu musieli przejść ludzie ukrywający się przed wrogiem? Często nieświadomi do końca tego, co może ich spotkać za najmniejszy błąd jaki nieświadomie popełnią. To książka, obok której nie powinno się przejść obojętnie, bo przecież ludzkie losy nie powinny nam być obojętne. To co mówiono nam o wojnie to tylko ułamek tego co działo się naprawdę, nie tylko w Polsce, ale i w innych krajach. Pamiętajmy o tym, nie traktujmy tej wiedzy bez emocji. Polecam tę książkę zarówno młodym czytelnikom w wieku od dwunastu lat, jak i tym dorosłym. Myślę, że fabuła nie zawiedzie nikogo.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-01-2021 o godz 21:21 przez: w_i_o_l_a_a__
„Dom jest tam, gdzie możesz czuć się bezpiecznie." Co roku w styczniu, przed kolejną rocznicą wyzwolenia obozu w Auschwitz, staram się przeczytać jedną książkę związaną z Holokaustem. To ważne, by nigdy nie zapomnieć o tej tragedii i nie pozwolić w przyszłości na powtórkę w jakiejkolwiek wersji. Rok temu był to „Chłopiec w pasiastej piżamie", zaś w tym „Tak naprawdę mam na imię Hanna". Obie należą do jednej serii, która skradła moje serce za sprawą fabuły, spojrzenia na wojnę oczami dziecka czy szaty graficznej. Tara Lynn Masih stworzyła przerażającą i wzruszającą opowieść inspirowaną prawdziwymi zdarzeniami. Bohaterką i narratorką jest 14 letnia Żydówka mieszkająca na Ukrainie okupowanej przez Rosjan. Początkowo jej dni przebiegają normalnie. Uczestniczy w życiu rodzinnym, religijnym i społecznym. Chodzi do szkoły, pomaga sąsiadce, podziwia rysunki przystojnego kolegi czy czeka na urodzinowe prezenty. Po wkroczeniu niemieckiej armii, a potem Gestapo jej codzienność zmienia się w coraz większy koszmar. Strach staje się najbardziej stałym elementem życia. Każdy dzień jest ucieczką przed szaloną żądzą Hitlera i wielkim sukcesem przetrwania. W jednej chwili Hania musi porzucić wszystko – dom, łóżko, ulubioną sukienkę, ładne buty i te wszystkie drobiazgi, na które czasem nie zwracamy nawet uwagi. Z bliskimi przenosi się do leśnego szałasu, a potem do jaskini i ponad rok żyje z nimi w ukryciu. Jej siłą jest determinacja i nadzieja, że może uda się przetrwać. Mimo głodu, nędzy, brudu, chorób, braku światła... Mimo wszystko. Jedyną bronią w zmaganiach z nieprzyjaznym światem jest rodzina. Czy to wystarczy? Prosta, poruszająca historia z mocnym przekazem dla każdego. Nie ma tu brutalnych opisów najkoszmarniejszych zdarzeń, więc także dla młodzieży. A może dla nich zwłaszcza? By mieć świadomość, do czego może prowadzić rasizm i nienawiść. By nigdy nic takiego się nie zdarzyło! Byśmy doceniali to, co mamy.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
29-12-2020 o godz 08:36 przez: AgaZaczytana
Książki o tematyce wojennej to literatura, po którą sięgam od czasu do czasu. Interesują mnie wydarzenia z tamtych czasów, mimo iż lektura zazwyczaj nie należy do łatwej. Jak było w tym przypadku? 'Jednak, chociaż życie wydaje się całkiem znośne, ciągle spoglądamy za siebie w obawie, że w każdej chwili coś może nas uderzyć.' Hanna skończyła czternaście lat. Jej urodziny nie są szczęśliwym wydarzeniem, bo zaraz po nich dowiaduje się, że Niemcy wkraczają na teren wsi, w której mieszka. Jest Żydówką. Nie pozostaje jej nic innego jak ucieczka wraz z rodziną i ukrycie się w miejscu, w którym przeczekają wojnę. Żywi. Czy im się to uda? Historia jest ciężka w odbiorze, szczególnie ze względu na to, że widziana jest oczami dorastającej dziewczynki. Nikt nie powinien w swoim krótkim życiu przejść tego, co Hanna i jej rodzeństwo. Zostali zmuszeni do opuszczenia domu. Musieli ukrywać się w lesie, a później w jaskini. Czy tak powinni zachowywać się ludzie względem siebie? Zmuszać drugiego człowieka do zachowań, które nie mają nic wspólnego z godnym człowieczeństwem? Podczas II wojny światowej działo się wiele złego. Każdorazowo kiedy czytam takie historie, nie potrafię zrozumieć ogromu zła i okrucieństwa. Najgorsze w tym wszystkim, że to nie jest fikcja literacka. To historie inspirowane prawdziwymi wydarzeniami. '(...) lepiej jest zginąć na własnych warunkach, będąc wolnym człowiekiem w lesie, niż stracić życie z ręki prześladowcy.' Warto poznać historię Hanny. Warto znać historię Żydów i ich los podczas II wojny światowej. Tematyka trudna, ale każdy powinien czytać i wiedzieć, co działo się w przeszłości. Zachęcam. 'Szkoda, że my nie mamy skóry, która kamuflowałaby nas przed Niemcami. Gdybyśmy mieli taką skórę, przechodziliby obok i nas nie dostrzegali.'
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-12-2020 o godz 14:27 przez: Klaudia Michalik
Hania to czternastoletnia Żydówka, która doświadcza wraz z rodziną przekroczenia granicy Ukrainy przez niemiecką armię. Kiedy ukrywanie się we własnym domu za prowizoryczną ścianą przestaje być wystarczające zostają zmuszeni do opuszczenia swojego gruntu. Pozostawiając za sobą dobytek zaczynają walkę o przetrwanie w leśnej altanie bez okien starając się prowadzić normalne życie pod osłoną nocy. Niestety po jakimś czasie schronienie przestaje być bezpiecznie i rozpoczynają poszukiwania kolejnego miejsca. Zatrzymują się w jaskini. Chyba nie będzie żadnym zaskoczeniem informacja o tym, że lektura ta poruszyła mnie do szpiku kości. Niesamowita historia żydowskiej rodziny widziana oczami czternastoletniej dziewczynki. Koszmar, przez który przeszło wiele rodzin podczas wojny jest niewyobrażalny ale w tej książce najważniejszy dla mnie był obraz niezłomnej rodziny, więzi silniejszych od wszelkiego napotkanego zła, miłości, odwagi. Obraz zachowania zimnej krwi, racjonalności oraz bezkresowego zaufania i oddania. Książka ta, jak zaznacza autorka, jest fikcją literacką opartą na opowieściach rodziny i osób, które przetrwały II wojnę światową, do których udało się jej dotrzeć. Postaci oprócz Hitlera oraz szefa Gestapo - Koelnera, zostały wymyślone. Jednakże pragnę podkreślić, że ta książka w moim odczuciu nie ma za zadanie uczyć nas dat i nazwisk. Ta książka traktuje o sile więzi rodziny i sile jaką ma w sobie człowiek w walce o przetrwanie. Bardzo zachęcam do przeczytania tej lektury nie tylko dorosłych czytelników, ale też nastoletnich osób (to głównie do tych młodszych czytelników skierowana jest ta książka.)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-11-2020 o godz 15:43 przez: Konrad Urbański
W piątek przyszła i zacząłem czytać (kupowana na przedsprzedaży na stronie Repliki), w niedzielę skończyłem. Czyta się równie dobrze jak Chłopiec w pasiastej piżamie i inne książki Boyne’a. Dla młodszych czytelników, dla nastolatków? Niekoniecznie, chociaż oni z pewnością łatwiej będą utożsamiać się z główną bohaterką, żydówką Hanną Śliwką, która, po inwazji niemieckiej na ZSRR, musi się wraz z rodziną ukrywać… Pod względem treści Tak naprawdę mam na imię Hanna Tary Lynn Masih przypomina Żydowską wojnę Henryka Grynberga, chociaż książki różnią się diametralnie pod względem stylu czy sposobu prowadzenia narracji. Przy porównywaniu trzeba mieć z tyłu głowy, że Grynberg opiera swoją książkę na własnych wspomnieniach, a książka Tary Lynn Masih, przy całym szacunku autorki dla prawdy historycznej, nadal jest w dużo większym stopniu wytworem wyobraźni. Na plus policzyłbym umiejętnie poprowadzoną w pierwszej osobie narrację, głos małej dziewczynki, której dziecięca wrażliwość zostaje nagle wrzucona w niezrozumiały świat wojny i realia ukrywania się. Hanna, podobnie jak inni Żydzi, jest stopniowo pozbawiana człowieczeństwa, traktowana w kategorii bydła przeznaczonego na ubój, aż w końcu, wraz ze swoją rodziną, żeby tylko się uratować, musi ukrywać się w ciemnych norach. Trochę w tej książce z Boyne’a, trochę z filmu Życie jest piękne, dużo z historycznej prawdy… Tę książkę czyta się dobrze, momentami jest wzruszająca, momentami smutna. Do wad policzyłbym chyba tylko to, że czyta się ją po prostu za szybko, zbyt zachłannie…
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-01-2021 o godz 17:49 przez: asia gębicz
Hanna Śliwka ma niecałe 14 lat kiedy granicę Ukrainy przekracza niemiecka armia,a razem z nią Gestapo,którego zadaniem jest ,,oczyścić" kraj z Żydów. Przed wojną dziewczynka beztrosko spędza czas na zabawach z rodzeństwem i pomagając sąsiadce przy malowaniu pisanek. Teraz rodzina zostaje zmuszona opuścić swój dom i uciekać,by ocalić życie. Schronienie znajdują najpierw w lesie,a potem w mrocznych jaskiniach.Tam muszą zmierzyć się z ciemnością,chorobami i głodem. Jak potoczą się losy rodziny? Czy uda im się przeżyć? Inspiracją do napisania tej książki była historia Ester Stermer oraz 4 innych osób,które podczas wojny ukrywały się właśnie w jaskini. Po ostatnich niefartach z tego typu literaturą tutaj spotkało mnie pozytywne zaskoczenie. Opowieść napisana jest w przepiękny i wzruszający sposób.Niezwykle prosto,ale jednocześnie chwytając mocno za serce. Na otaczający świat patrzymy oczami Hanny i chociaż wcześniej przeczytałam wiele książek o wojnie,to dopiero teraz zobaczyłam czym była dla tamtych ludzi utrata domu. Jak ciężko było zostawić wszystko,co się kochało.Nawet zwykłą sukienkę. Jaki żal towarzyszył oddawaniu zwierząt. I jak ważna jest rodzina oraz pomoc zwykłych ludzi,którzy nie pozwolili wielu Żydom zginąć. Ja ogromnie Wam polecam i zapraszam do czytania. Na pewno nie będziecie żałować!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-12-2020 o godz 10:49 przez: kate_in_bookland
"Tak naprawdę mam na imię Hanna" to literacki debiut autorki oraz powieść skierowana głównie do młodzieży, choć dla starszych czytelników również może stanowić interesującą i wartościową lekturę. Opisana w niej historia została przedstawiona z punktu widzenia czternastoletniej dziewczynki. Dorosła Hanna wraca wspomnieniami do dramatycznych wojennych lat, gdy życie jej własne oraz bliskich znalazło się w niebezpieczeństwie. Książka Tary Lynn Masih, choć jej akcja osadzona jest w latach drugiej wojny światowej, ma uniwersalny i ponadczasowy charakter. Przekazywane w niej ważne treści wykraczają daleko poza historyczne ramy. To przede wszystkim opowieść o tym, jak długa, kręta i ryzykowna bywa droga do ocalenia. O zachowaniu nadziei oraz odpowiadaniu na zło i nienawiść dobrem i miłością. O poczuciu przynależności, znaczeniu pamięci, pochodzenia i rodzinnych korzeni. Tara Lynn Masih ożywia literacko prawdziwą historię rodziny Stermerów, dzięki czemu może ją poznać szersze grono czytelników. Warto przeczytać, wiedzieć i pamiętać.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
21-01-2021 o godz 22:59 przez: Anonim
Jacie, ale mam zagwostkę. Nawet nie zagwostkę, to co, klina? Autorka wyrwała mi serducho i mocno zaplątała w tę historię, a potem oddała. Do końca nie wiem jak to określić, ale zdaje sobie sprawę z tego, że już nigdy nie zapomnę tej książki, nigdy a nigdy. Historia tych ludzi pokazuje, że jeśli się czegoś bardzo chce to można dokonać wszystkiego, można nawet mieszkać w jaskini!❤️ To tak wzruszająca historia, że ciężko wyjaśnić ją słowami. Hanna wraz z cała swoją rodziną ma jeden cel - przeżyć mimo wszystko i mimo wszystkiemu, na przekór losowi i nazistom. To opowieść, którą snuje młoda dziewczyna, jest opisywana z jej perspektywy, czytelnik dojrzewa wraz z główną bohaterką. Chwyta za serducho i mocno wiąże. 💜
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Cień zbrodni
4.9/5
25,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Łapiąc oddech
4.7/5
26,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Wszystkie barwy roku. Wyjątkowe opowieści na 12 miesięcy Opracowanie zbiorowe
4.5/5
26,89 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Był sobie koń Opracowanie zbiorowe
5/5
28,99 zł

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego