Świat wg Nohawicy (Album mp3)

Płyta jest świetna. Od dawna słuchałem muzyki Jaromira Nohavicy i byłem nią zachwycony, mimo, że nie rozumiałem większości słów piosenek (sprawdzałem tłumaczenie a i z czasem rozumiałem coraz więcej z czeskiego). Należą się wielkie podziękowania dla pana Antoniego Murackiego za genialne tłumaczenia oraz wykonania piosenek (uwielbiam jego młody, poetycki głos). Wykonania innych autorów także są bardzo dobre, szczególnie przypadły mi do gustu wykonania Zbigniewa Zamachowskiego (Na stacji Jerzego z Podiebrad jest wykonana wyśmienicie). Wszystkie piosenki trzymają się oryginałów poza jedną, której nie powinno być w takim wykonaniu i interpretacji, a mianowicie piosenki Panie Prezydencie, która w oryginalne była o starszej osobie zagubionej światem po transformacji, która wymaga od prezydenta rzeczy, które nie leżą już w jego kompetencjach (oraz kompetencjach całego ustroju demokratyczno-kapitalistycznego). W wersji na tej płycie jest to polityczny manifest pana Daukszewicza, znanego z antypatii do partii Jarosława Kaczyńskiego, a w tej piosence odnosi się do śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Nie dość, że piosenka jest słaba tekstowo oraz wokalnie, to jeszcze jej jakość sugeruje nagrywanie w jakichś marnych warunkach. Piosenka ta odstaje ogromnie od reszty utworów i lepiej by było gdyby w ogóle nie znalazła się na płycie.