Spokey, Mata do ćwiczeń, Softmat

Jest dobra.

Korzystam.

Wydawać by się mogło, że w dziedzinie mat do ćwiczeń nic wielkiego wymyślić nie można, bo w końcu jakie to technologie tam możemy zastosować w zwykłym materiale, na którym się kładziemy? A jednak można troszkę się wyróżnić na tle konkurencji... i, rzecz jasna, mam na myśli wyróżnienie się pozytywne. Mianowicie Softmat oferuje nie tylko stonowany, zamiast jaskrawego, jak to zwykle bywa, kolor szary, który bardziej odpowiada mojemu gustowi, ale i budowę "plastra miodu", dzięki czemu poślizg takiej maty na płaskiej powierzchni jest ograniczony. I o to właśnie chodzi! Bo z dotychczasowymi matami miałem nieustannie ten sam problem - podczas ćwiczenia potrafiła ona mocno się przesunąć, tym samym uciekając spod mojego ciała, przez co lądowałem na podłodze. Nie było to ani wygodne, ani przyjemne. W przypadku maty Softmat na szczęście problem ten mamy z głowy... Czy coś jeszcze? Ależ jak najbardziej! Zastosowanie pianki NBR, która nie chłonie wilgoci to kolejny atut tej maty. Z jednej strony, możemy ją przemywać bez obaw, że nie wchłonie ona wody, a później będzie problem z jej schnięciem, przez co może zacząć emitować niezbyt przyjemny zapach, bądź po prostu zgnije. Z drugiej strony, mata ta nie wchłania wilgoci naszego ciała - gdy się pocimy w trakcie treningu! W ten oto sposób nie wchłania ona również nieprzyjemnych zapachów związanych z poceniem się. Można więc powiedzieć, że druga poważna zaleta maty Softmat to zaleta "dwa w jednym"! A ponadto? Ponadto mata jest odpowiednio miękka, a więc i wygodna, a dzięki uchwytowi (tzn. taśmie) jest ona wygodna w transporcie. Jest to więc zdecydowanie jedna z najlepszych, jeśli nie najlepsza mata do ćwiczeń dostępna na rynku!