Upadek bestii. Pazur żbika. Spirit Animal. Tom 6 (okładka  twarda, wyd. 10.2018)

Dla mnie, wielbicielki Sprint Animals od samego początku, każda kolejna część drugiej serii jest coraz słabsza. Przetrawiłam 4 części "upadku bestii", ale nie rozumiem sensu istnienia części 5 i 6. W świecie "Spirit Animals" nasze ulubione postacie, znane z części 1-7, zostają zmieszane z błotem, zastępowane nowymi, które często przypominają te z poprzednich części, a robienie kolejnego pościgu za talizmanami jest jak odgrzewany kotlet, tylko że w tym samym cyklu. Gdyby nie przywiązanie do serii, nie sięgałabym po kolejne części

Ciekawa pozycja dla dzieci i młodzieży. Historia wciąga tak że chce się więcej i więcej. Polecam

Kupione jako prezent. Książka dotarła szybko i doskonałym stanie.

Cała seria super

Ok książka.

Polecam

Prezentujemy wam dzisiaj kolejny, szósty już tom niesamowitej fantastycznej serii “Spirit Animals. Upadek Bestii”. Mimo że w fantastyce stawiamy pierwsze kroki, ten cykl nas zauroczył od pierwszego tomu. W miarę czytania – rośnie także czytelniczy apetyt. Poprzeczka stawiana jest coraz wyżej, gdyż gusta czytelników robią się coraz bardziej wysublimowane. No i oczekiwania są większe. Ciekawa rzecz, prawda? Rozwija się i fabuła i czytelnicy. Bohaterowie dojrzewają na naszych oczach, a ich przygody są równie wciągające, jak w początkowych tomach. Rollan, Abeke, Conor i Meilin ciągle nie znaleźli swojego miejsca na ziemi i ciągle podróżują, aby oczyścić dobre imię ukochanych Zielonych Płaszczy, których większość mieszkańców krainy Erdas traktuje jak zdrajców i zabójców cesarza Zhong. W poprzednim tomie poszukiwali Serca Ziemi, jednego z czterech artefaktów umożliwiających odkrycie pradawnego sekretu. Tym razem czwórka przyjaciół i towarzyszące im magiczne zwierzoduchy powracają w rodzinne strony Conora i zatrzymują się w Trunswicku, gdzie kilka lat wcześniej chłopiec był służącym syna lorda tego miasta. Wskutek przedziwnych wydarzeń (ach, nie odbiorę wam tej przyjemności, odkryjcie sami) ów syn teraz stoi po stronie dobra i współpracuje z naszymi wojownikami. Ich celem jest zdobycie Pazura Żbika, kolejnego przedmiotu o ogromnej mocy, ale jak to zwykle bywa, nieprzyjaciel depcze im po piętach, a wróg czai się za każdym rogiem. Mimo pomocników nasi bohaterowie będą zmuszeni do ucieczki, walki i poszukiwania coraz to nowych wyjść z tragicznych sytuacji. Przysięgli jednak się nie poddają i zrobią wszystko, aby zlikwidować zwierzoduchy i ich opiekunów oraz przechwycić legendarny Pazur Żbika. Ta część jest nieco spokojniejsza i akcja, mimo kilku chwytających za serce wydarzeń toczy się w miarę spokojnie. Rollan, Conor, Abeke i Meilin ciągle się czegoś uczą i nabywają nowe doświadczenia, które kształtują ich charakter. Będzie więc o wybaczaniu i odkupieniu win, o pokorze i umiejętności przyznania się do błędu. Będzie także o tym, iż trzeba ponieść konsekwencje popełnionych czynów i odwadze towarzyszącej przyznaniu się do złego. Znajdzie się też wątek rodzącej się przyjaźni, wytrwałości, cierpliwości i zaufania. Nas jednak zachwycił i wzruszył motyw poświęcenia się dla dobra sprawy – swojego życia, przeszłości i przyszłości, który posiada moc prawdziwie oczyszczającą. I ta odwaga, która dobro i bezpieczeństwo najbliższych stawia ponad wszystkim. „Wszyscy popełniamy błędy, ale teraz mamy szansę je naprawić” – tak mniej więcej brzmią słowa Conora i te słowa młodszy i starszy czytelnik powinien głęboko wyryć w swoim sercu, właściwie na zawsze. Kto z bohaterów zasłuży na magiczny Pazur Żbika? Książka dzięki Wydawnictwu Wilga jest cudownie wydana. Twarda okładka, błyszczące, srebrne napisy – cała seria prezentuje się fantastycznie! W środku mnóstwo podzielonego na niedługie rozdziały i drukowanego standardowej wielkości czcionką tekstu. To książki nie tylko o walce dobra ze złem, ale również o odwadze i wytrwałości, o fizycznym i duchowym bólu i nieustającej wierze w ideały, o utracie i pozyskiwaniu. Są świadectwem na to, że w naprawdę poważnych sprawach zawsze można liczyć na pomoc prawdziwych przyjaciół. Polecamy bardzo, bardzo dzieciom 10+. I dorosłym!

Zielone Płaszcze, a tym samym również Abake, Conor, Rollan oraz Meilin nadal pozostają uznawani za zdrajców, a tym samamym są nadal obwiniani o straszne morderstwo... Kontynuują swoją podróż, mającą na celu odnalezienie kilku przedmiotów o ogromnej mocy. Cały czas muszą oglądać się za siebie, za ścigającymi ich wrogami. Tym razem sporo w niej o ich towarzyszu - bardzo dzielnym Czerwonym Płaszczu? Czy nasi bohaterowie odnajdą tajemnicze przedmioty? Czy uda im się uniknąć starcia z wrogiem? Czy uda im się w całości zaufać Czerwonemu Płaszczowi? Tego, oraz wielu, wielu więcej faktów dowiecie się po przeczytaniu książki. ____________________________ Wydaje mi się, że ta część była nieco spokojniejsza od poprzedniej. Zdecydowanie mniej się w niej działo, chociaż na zakończenie autor podkręcił tempo i zrobił coś, co Was bardzo zaskoczy... Przynajmniej ja nie spodziewałam się tego, że coś takiego może się wydarzyć... Seria pochłonie zarówno młodszego, jak i starszego czytelnika uwielbiającego fantastykę. "PAZUR ŻBIKA" ukazuje zmiany, które mogą zajść w człowieku, mówi, że każdy może odkupić winy i się zmienić. Opowiada o przyjaźni, ogromnym poświęceniu, ale przede wszystkim  wybaczeniu i zatarciu starych, zalegających spraw. Cała seria jest Bardzo klimatyczna. Uwielbiam tę historię i ciężko będzie mi się z nią żegnać. Strona wizualna przykuwa oko. Okładka jest dopracowana do ostatniego szczegółu. _______________________

Super książka