Rodzic pod presją (okładka  miękka, wyd. 10.2023)

Bardzo dobrze przedstawiony problem. Polecam rodzicom dzieciaków rozwijających się w spektrum aby przeczytali i odnosili się do pozycji w chwilach trudnych.

Wiele książek dla rodziców i poradników w temacie wychowania dzieci przeczytałam. Lubię od czasu do czasu po nie sięgać, bo każdy z nich wnosi coś nowego, każdy dokłada gdzieś cegiełkę na ścianę, z której buduję mój styl rodzicielstwa. Dziś chciałam Wam pokazać książkę, która zmusiła mnie do solidnej refleksji i zastanowienia nad różnymi metodami wychowawczymi. "Rodzic pod presją" to pozycja, której celem jest zdjęcie z rodzicielskich barków bagażu niemocy, oceniania, samobiczowania i tytułowej presji. Książka podzielona jest z gruntu na dwie części. Pierwsza z nich jest o rodzicu. Pomaga przyjrzeć się naszym oczekiwaniom wobec rodzicielstwa, dzieci i nas samych. Dzięki niej zidentyfikujemy nasze założenia i wartości, na które chcemy stawiać podczas wychowania naszych dzieci. Uczy rozróżniać oczekiwania społeczne i stereotypy od tego co płynie z naszego wnętrza i w co wierzymy. Uzmysławia też jak wiele naszych przekonań i odruchów pochodzi jeszcze od naszych prehistorycznych przodków i pokazuje jak sie im przeciwstawić. Druga część proponuje szereg narzędzi, które autorka przetestowała na własnej rodzinie i które u nich zdały egzamin. Znajdziemy wśród nich wzmacnianie pozytywne czy gospodarkę żetonową. Każda metoda poparta jest konkretnymi przykładami jej zastosowania w obliczu różnych sytuacji z życia rodzinnego. Muszę przyznać, że proponowane przez autorkę metody momentami wywracają do góry nogami wszystko to czego przez lata nauczyłam się jako mama. Czytając o nich czułam w sobie opór i często pytałam "ale jak to?". Jak jednak pisze sama autorka, to my, rodzice jesteśmy ekspertami od nas samych i naszych dzieci. I powinniśmy czerpać z proponowanych przez specjalistów metod to, co nas wspiera i wzmacnia. Cieszę się, że miałam okazję przeczytać tę książkę. Choć np gospodarka żetonowa nie jest zgodna ze mną, wreszcie dowiedziałam się jak ją prawidłowo stosować. Nigdy nie wiadomo kiedy ta wiedza może mi się przydać i w którym kierunku pójdą nasze rodzinne potyczki. Dobrze jest mieć w zanadrzu różne narzędzia♥️

Kiedy nasze dziecko ma przyjść na świat mamy wizję tego, jakim rodzicem chcemy być. A potem maluch się rodzi i nasz plan "siada". Jak określić kierunkowskazy naszego rodzicielstwa i trzymać obrany kurs? Aleksandra Żabicka w książce "Rodzic pod presją" pomaga stworzyć parentingowy biznesplan. W części pierwszej autorka pomoże nam zdefiniować te na prawdę ważne dla nas wartości, a w drugiej podpowie, co robić, aby pozostać im wiernym. Można powiedzieć, że najpierw w centrum jej wywodu jest rodzic, a potem dziecko. Metodom zaproponowanym przez Aleksandrę Żabicką blisko do tzw. nurtu praktykowania uważności. Jednak terapeutka idzie krok dalej. Wychodzi poza ramy mindfulness oraz przywołuje naukowe dowody na skuteczność wymienionych strategii. Aleksandra Żabicka promuje model uważnego i elastycznego rodzica. Dlatego niektóre z prezentowanych w książce metod mogą nam się wydawać ogólnymi i złożonymi. To my mamy je dostosować do naszej rodziny pamiętając, że rodzicielstwo, budowanie relacji z dzieckiem to proces.