Revival. Temptation. Tom 2 (okładka  miękka, wyd. 03.2024)

Sprzedaje empik.com : 33,99 zł

33,99 zł
47,99 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Rose po bolesnych doświadczeniach nauczyła się żyć na nowo i twardo stąpać po ziemi. Po ukończeniu studiów przeprowadziła się ze słonecznego Miami do Bostonu i skupiona na celu wkroczyła w świat architektów. Tym razem dwudziestopięciolatka miała jasno sprecyzowane plany na przyszłość i nie było w nich miejsca na mężczyzn i miłość.
Nie sądziła, że współpraca przy pewnym zleceniu ponownie zburzy odbudowany spokój i harmonię w jej życiu. Znów na horyzoncie pojawił się mężczyzna z przeszłości, który udowodnił Rose, że „kocham cię” to tylko puste słowa, a do tego dołączył chłopak, który już wkrótce miał je wypowiadać, lecz tylko po to, by wypełnić warunki pijackiej umowy.
Co mogło pójść nie tak?

Powyższy opis pochodzi od wydawcy. 

ID produktu: 1446927252
Tytuł: Revival. Temptation. Tom 2
Seria: Temptation
Autor: Hope S. Ward
Wydawnictwo: Wydawnictwo Spark
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 250
Numer wydania: I
Data premiery: 2024-03-29
Data wydania: 2024-03-29
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 210 x 20 x 150
Indeks: 59248354
średnia 4,6
5
40
4
16
3
0
2
1
1
1
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
12 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
12-04-2024 o godz 12:25 przez: Anna | Zweryfikowany zakup
Ksiązka rewelacja ale nie spodziewałam się takiego zwrotu akcji... Pierwszy tom sprawił, ze nie mogłam się doczekać kolejnego, a jak juz go czytałam to byłam zaskoczona tym co się w nim wydarzyło. No nie powiem tego to sie nie spodziewałam
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
30-06-2024 o godz 12:41 przez: Jagoda | Zweryfikowany zakup
Recenzja patronacka [współpraca reklamowa z @wydawnictwospark i @autorkahope] Hejka 🐝 #hellobooksagram W pierwszej kolejność chciałabym ogromnie podziękować za zaufanie autorce, ponieważ nigdy bym nie przypuszczała, że kiedykolwiek obejmę patronatem aż całą dylogię, a Hope jako pierwsza we mnie uwierzyła i po raz kolejny dała ogromną szansę 🥹. Również chciałabym podziękować wydawnictwu za współpracę, box patronacki i egzemplarz do recenzji. Dodatkowo chciałabym przeprosić za zwłokę w opublikowaniu tej recenzji. 🐝 „Revival” to kontynuacja losów Rose Emerson, która po wyjeździe Noah, ułożyła życie na nowo i zatraciła w karierze zawodowej w Bostonie, z dala od domu. Przeświadczenie, że zamknęła tamten rozdział w swoim życiu towarzyszyło jej do momentu, aż ścieżki tej dwójki ponownie się nie połączyły, lecz tym razem w zupełnie inny sposób. 🐝 Jeśli czytaliście pierwszą część, to z pewnością przekonaliście się już o tym, że nie da się oderwać o tej historii i w tej części jest identycznie. Sposób w jaki autorka przedstawia nam akcję jest naprawdę wyjątkowy, ponieważ potrafiła tak skondensować całą treść, że ma się wrażenie, że ta książka jest o wiele dłuższa, a można ją na spokojnie przeczytać w jeden dzień i przyniesie sporą dawkę emocji i rozrywki. 🐝 Fabuła w tej części podoba mi się jeszcze bardziej, gdyż mamy w niej zawarty mój ulubiony motyw w książkach, czyli fake dating. Poznajemy Enzo Lacroix’a, który w odważny sposób proponuje Rose rozwiązanie problemu związanego z Noah, poprzez udawany związek. Z początku Rose odrzuca propozycję swojego znajomego z pracy, ale niestety poradzenie sobie samej z byłym obiektem westchnień staje się dla niej zbyt ciężkie i wchodzi w ten układ. 🐝 Głównie fabuła opiera się na układzie i budowaniu relacji z Enzo, lecz Noah sprawnie miesza nam w uczuciach Rose, która jeszcze nie do końca przepracowała jego porzucenie sprzed lat. Mimo, że Enzo znany jest z bycia „fuckboyem”, stara się jej w tym pomóc i pokazuje jak sprawnie odciąć się od przeszłości oraz jak powinna wyglądać poprawna relacja z drugą osobą. 🐝 W tej części widać znaczną zmianę w zachowaniu naszej głównej bohaterki. Już nie jest tą samą nastolatką, a przez bagaż doświadczeń jaki zebrała przez te sześć lat, nauczyła się uważnie i rozsądnie iść przez życie. Pewność siebie dodaje jej temperamentu i zdecydowanie wolę taką wersję Rose. 🐝 Pojawienie się Noah’a Graysona w firmie Francisca Lacroix’a wywołuje niemałe zamieszanie. Przede wszystkim ten bohater zbyt mocno nie został zmieniony, lecz przez jego zbyt duże chęci wytłumaczenia swojego zachowania sprzed lat staje się wkurzający i nie do zniesienia. Myślę, że fani Noah’a z “Perdition” mogą się nim trochę rozczarować, ale żeby lekko oczyścić jego wizerunek dodam, że naprawdę pomógł naszej bohaterce w tej części, lecz w większości czasu, można nazwać go piątym kołem u wozu. 🐝 Enzo Lacroix jest zdecydowanie moją ulubioną postacią w tej części. Został wykreowany tak, by z początku zniechęcić czytelników do siebie swoją postawą, jednak przy Rose poznajemy jego prawdziwą twarz. Jest bardzo opiekuńczy, słodki, romantyczny, pewny siebie i bardzo pociągający, a niejedna kobieta chciałaby takiego mężczyznę w swoim życiu. Niejedno w życiu przeszedł i również zaznał złamanego serca, przez to uważa, że miłość nie istnieje. Układ z Rose przyjmuje jako dobrą zabawę i łatwy sposób na odziedziczenie firmy po ojcu, lecz zaangażowanie jakim wykazuje podczas trwania układu trochę krzyżuje jego plany na przyszłość. 🐝 Cała historia została bardzo dobrze dopracowana i widać że Hope włożyła naprawdę sporo pracy by wszystkie wątki idealnie się ze sobą łączyły. Uważam, że historia Rose dostała idealnie zakończenie. Było proste i przewidywalne, lecz dla mnie bardzo satysfakcjonujące i ci bohaterowie zdecydowanie na takie zasługiwali. Jednak autorka nie oszczędziła sobie plot twistu tuż przed końcem, co może zaskoczyć wielu czytelników, ale też mocniej podbudowało emocje na samo zakończenie. 🐝 W książce znajduje się parę scen zbliżeń, które dla młodszych czytelników mogą być nieodpowiednie, więc jeśli masz poniżej 16 lat, poczekaj z przeczytaniem tej dylogii. Ocena: 5/5 ⭐️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-03-2024 o godz 23:26 przez: M.
🌺 Przedpremierowa recenzja patronacka 🌺 Po bolesnych doświadczeniach Rose, nauczyła się twardo stąpać po ziemi. Udało jej się skończyć studia i wyjechać do Bostonu, gdzie zaczęła karierę architekta. Postawiła sobie cele na przyszłość, w których nie było miejsca na mężczyzn i miłość. Jednak wtedy na horyzoncie pojawia się ktoś z jej przeszłości, jak i ktoś, kto jest kompletnie nowy, za to oboje mieszają w jej głowie równie mocno. „Revival” to drugi tom dylogii „Temptation”. Po ostatnich wydarzeniach Rose, dostała nauczkę od życia. Zrozumiała, że źle ulokowała swoje uczucia i to zdecydowanie za późno. Gdyby pewne wydarzenia miały miejsce wcześniej, czyli zanim tak mocno weszła emocjonalnie w relacje z nim, to może nie odcisnęłoby się na niej to tak bardzo. Żałuje spotkania Noaha Graysona, ale nikt czasu nie cofnie, więc nie ma co rozmyślać, co by było gdyby, a lepiej się skupić na tym, co można wyciągnąć z takiej lekcji, co Rose właśnie zrobiła. To wszystko ją ukształtowało. Skupiła się na studiach, przeprowadziła się i wcieliła w życie plan na swoją przyszłość, jednocześnie stając się w pewnych aspektach inną wersją siebie. Jednak pomimo tego dalej ma w sobie dużo zadziorności i pewności siebie. Jest to dużą zaletą w znajomości z Enzo Lacroix. Mężczyzna jest niewiele starszy od Rose, a przeważnie zachowuje się jak nastolatek. To lekkoduch, który lubi kobiety, a one jego, co wykorzystuje, chociaż Emerson nie jest jedną nich. Mają fajną relację, ale niezbyt bliską, jednak czasami dzielą się ze sobą czymś bardziej prywatnym, jak na przykład Enzo ze swoimi problemami z ojcem. Częściowo jest zrozumiałe niezadowolenie starego Lacroix, bo jego syn miał naprawdę duży potencjał, ale czasami go nie wykorzystywał. Mimo jakiś wad, które posiada każdy, ma w sobie coś, co sprawia, że od razu się go lubi i nie powiedziałabym, że to zasługa jego uroku, którym czaruje kobiety, a czegoś zupełnie innego. Być może właśnie to też zauważyła w nim Rose. Spokój i pewnego rodzaju stabilizację w pracy, wśród ludzi i w życiu, jaką udało jej się skutecznie wypracować, skutecznie zaburza ponowne pojawienie się Noaha. Niespodziewanie wszystko, co dotyczyło mężczyzny, wraca do niej. On również nie jest obojętny na jej obecność, bo pojawia się w nim kumulacja różnych emocji – ulga, ekscytacja, lęk, podenerwowanie. Dla wszystkich nie jest to łatwa sytuacja, bo emocje czasami nie są dobrym doradcą. Jeśli poznaliście pierwszy tom tej dylogii, to pewnie nadal wspominacie jej koniec, który nie tylko Rose złamał serce. Jednak od wydarzeń z ostatnich stron, minęło trochę czasu i bohaterowie się zmienili. Ciągle ich decyzje, działania i wydarzenia, w jakich biorą udział, wywołują masę emocji. Dlatego też od razu zdradzę wam, że właśnie pod tym względem jeszcze więcej się tutaj dzieje. Z niecierpliwością przewracałam kolejne strony i czekałam czasami z zapartym tchem na ciąg dalszy, bo wiedziałam, że z tymi bohaterami, a już na pewno przy Hope S. Ward, nigdy nie będę się nudzić. Dzięki autorce byłam świadkiem walki rozumu i rozsądku z sercem i nadal tlącymi się uczuciami. Rose staje między jednym mężczyzną, który znaczył dla niej wiele i nie potrafiła pogodzić się z jego stratą, a drugim, który trwa przy niej, by spełnić warunki pijackiej umowy, choć ta z czasem zaczyna odbiegać od pierwotnej formy. Podjęcie tak ważnej decyzji jest bardzo trudne, ale prędzej czy później będzie trzeba jej dokonać, a w tym Rose nikt nie pomoże, bo ktoś inny nie może podjąć decyzji o jej życiu i przyszłości za nią, a jaki finał będzie miało to starcie rozumu i serca, będziecie musieli przekonać się sami. Mogę wam jedynie zdradzić, że ja sama mam swojego faworyta, jeśli chodzi o tych dwóch mężczyzn, któremu oddałam serce, a z którym łączy mnie coś wyjątkowego.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
05-05-2024 o godz 15:47 przez: Sztuka odczytu
Miłość to skomplikowane uczucie, które trudno jednoznacznie zdefiniować. Jedni opisują ją jako najpiękniejsze doświadczenie, jakie przeżyli, z kolei inni jako przekleństwo i coś w czym zatracili się do tego stopni, iż utracili samych siebie. Rose, będąca główną bohaterką dylogii „Temptation” @Hopesward doświadczyła obu tych stanów i to za sprawą jednego mężczyzny. Noah Grayson był jej całym światem, bezpieczną przystanią, wszystkim, co kochała Nieraz sprawiał, że i ona czuła się dla całym świtem, a jednak ją zostawił. Od tego momentu minęło 6 lat, jednak mimo zmiany otoczenia i przepracowania z samą sobą tego co wydarzyło się w pamiętne wakacje po ukończeniu liceum, dziewczyna nie odważyła otworzyć się na świat i ulec uczuciom. Oczywiście cała ta sytuacja ma również dobre strony, bo dzięki ciężkiej pracy i determinacji napędzanej złamanym sercem osiągnęła wszystko, o czym marzyła, a dotychczas wydawało się to być poza zasięgiem. Teraz, kiedy życie Rose obrało odpowiednią ścieżkę, wydawać by się mogło, że już nic nie może tego zepsuć, w końcu smutek, rozpacz, wspomnienia delikatnych niczym muśnięcie skrzydłami motyla pocałunków nawiedzających umysł nocą i tysiące przepłakanych minut, sprawiły, że jest ona silniejsza, niż kiedykolwiek wcześniej. A jednak, życie to nieprzewidywalna gra. Gra, w którą tym razem przyjdzie zagrać nie dwóm uczestnikom, a trzem.Rose jest cudowną, piękną (nie mówię tu o wyglądzie czyt. fizyczności) i inteligentną kobietą i zdecydowanie nie zasługiwała na to wszystko, czego doświadczyła, jednakże to sprawiło, że stała się właśnie tym, kim jest obecnie. Ból towarzyszył jej od samego początku, wręcz powiedziałbym, że stał się jej przyjacielem przez te wszystkie lata. Najpierw doświadczyła niekoniecznie zdrowej relacji z chłopakiem w czasie liceum, potem podyktowanego pożądaniem ulotnego romansu Noah, a by na sam koniec wplątać się w udawany związek. Ma dziewczyna rozmach, to trzeba przyznać i czy jest to czymś złym? Czy możemy uznać, że to wszystko, czego doświadczyła było jej winą i brakiem odpowiedniego przeanalizowania sytuacji? Nie, to właśnie ta prawdziwość jaką odznacza się jej postać sprawiła, że pokochałam ją całym sercem. Rose błądzi, szuka i bada świat w celu odkrycia wszystkich kart jakie ma jej do zaoferowania los. Jedne są dobre, inne nie, a to jak radzi sobie z sytuacjami jest poruszające i nieraz sprawiło, że ujrzałam w niej siebie. Rose nie jest tylko fikcyjną postacią, ta dziewczyna to my wszyscy. Dzieci zagubione w wielkim świecie szukające miłości i zrozumienia.To jak bardzo polubiłam postać Enza, nie jest możliwe do opisania tak po prostu słowami. Uwielbiam (prawie) wszystko, co zrobił dla Rose na przestrzeni powieści. Naprawdę, ubóstwiam każdy mały gest, do jakiego się posunął dla swojej pszczółki. Jeśli kiedyś jednak stwierdzę, że miłość jest dla mnie to dam mojemu przyszłemu chłopakowi do przeczytania właśnie „Revival” z dopiskiem „bądź moim Enzo”. Myślę, że to idealnie obrazuje, jak bardzo zauroczyłam się w tej postaci. Noah`a chyba powinnam znienawidzić po końcówce pierwszego tomu, a jednak nie potrafię tego zrobić. Tak, zrobił wiele złego, a jednak wielu z nas chyba postąpiłoby podobnie w jego sytuacji. Nie romantyzuję tu go, ani nie popieram jego zachować, tylko chcę zwrócić uwagę na to, że tak naprawdę on też nie jest 100% winny wszystkiemu, co wydarzyło się tamtego lata. Ja dostrzegłam w nim chęć poprawy, ale czy Rose zrobiła to samo… o tym musicie przekonać się sami czytając „Revival”. [współpraca reklamowa @wydawnictwo_spark & @autorkahope - patronat medialny]
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
05-06-2024 o godz 18:44 przez: Zofia
Po odejściu Noaha sześć lat temu, bez słowa wyjaśnienia i pożegnania. Rose przez dłuższy czas opłakiwała mężczyznę, przeprowadziła się do Bostonu i tak zaczęła swoje nowe życie skupiające się na pracy i nic poza tym. Szybko z jej głowy wyleciały przelotne noce z mężczyznami a, głębsze relacje z przyjaciółmi też nie były dla niej. Odejście Noaha odcisnęło na niej ślad, który zabrał ze sobą serce, zaufanie, jak i zabawę z życia. Czy serce Rose ma szansę na miłość, czy jej życie będzie jedynie skupione na pracy i samotnych wieczorach. Jedyną osobą, która jest z nią najbliżej jest syn właściciela firmy, w której pracuję. Enzo mężczyzna, który zmienia dziewczyny jak rękawiczki, a stałe związki nie są dla niego. Zacznę od plusów historii oczywiście styl pisania autorki jest przyjemny i lekki przez książkę wręcz się płynie. Rose po sześciu latach jest naprawdę inną osobą. Jestem z niej dumna, że nie poleciała do Noaha w pierwszej chwili i nieuległa jego namowom. Możemy zauważyć jak ta dziewiętnastoletnia dziewczyna przez sześć lat stała się silną kobietą. Kiedy zaczyna się jej układ z Enzem dziewczyna jest do niego negatywnie nastawiona. Z czasem oboje przyzwyczają się do swojego towarzystwa dotyku, czułości co powoduje w Rose duże zmiany. Dziewczyna zaczyna odczuwać przyjemność z pocałunków mężczyzny, a myśli o Noahu są coraz rzadsze. Uwielbiam Enza jest to bohater, który w tej części dodał świeżości innego spojrzenia na historię i oczywiście stał się kolejnym książkowym mężem. Mimo jego początkowego przedstawienia jako typowego babiarza, możemy spojrzeć na niego w inny sposób po poznaniu jego przeszłości. Jego przemiana podczas całej historii jest świetna to jak szanuję Rose nie traktuję jej, jak jednorazowej kobiety jedynie do zaspokojenia jego potrzeb. Więź, która się pomiędzy nimi tworzy, to wszystko bardzo mi się podobało. Jego alergia na miód i moment, kiedy ma go w mieszkaniu specjalnie dla Rose było słodkie. Jednak, wracając do Rose i Noaha, mężczyzna w tej części jest nijaki. Bardzo mi przeszkadzał i gdy tylko się pojawiał miałam ochotę przerzucić kartki i wrócić do perspektywy Enza i Rose. Wkurzało mnie jego zachowanie, myślał, że wróci po sześciu latach powie przepraszam i wszystko będzie okej. Jego tłumaczenie i sprawa z jego już nie narzeczoną, ale żoną była nijaka, nawet kiedy Rose zadała mu pytanie, czy jeśli miałby szansę cofnąć się w czasie i podjąć jeszcze raz decyzję o odejściu, coby zrobił mężczyzna wtedy się zawahał. Teraz przejdziemy do tego, co mi się nie podobało. Zacznę od tego, że bardzo ciążyła mi tutaj postać Noaha, myślałam, że to on będzie tutaj głównym bohaterem wraz z Rose, a mam wrażenie, że był tylko niepotrzebnym dodatkiem. Według mnie jego wątek tutaj został słabo przedstawiony i tylko mi przeszkadzał. Żałuję, że nie dostaliśmy trochę bardziej rozbudowanej relacji Enza i jego ojca. Denerwowało mnie momentami urywanie scen, kiedy się tego nie spodziewałam. Wątek Noaha i jego żony zniknął tak szybko jak się pojawił. Nie bawiłam się przy tej części źle jednak czuję wielki niedosyt i kilka nierozwiniętych scen. Jednak uwielbiam Rose i Enza, i to właśnie te postacie skradły moje serce. @books_smile_and_love
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-04-2024 o godz 18:41 przez: Amelia
RECENZJA PATRONACKA [współpraca reklamowa] “Nigdy nie zatraciłabym się w uczuciu i mężczyźnie, który najzwyczajniej w świecie nie był mnie wart. Szkoda, że dowiedziałam się o tym tak późno.” Kiedyś już o tym wspominałam, ale chyba nie przestanę tego powtarzać, że “Revival” w mojej opinii jest jak pierwsze promienie słoneczne po długiej zimie. Wszystko jest nowe, choć bohaterowie dalej ci sami (z wyjątkami 🤭) Przez książkę się płynie. Warsztat pisarski Hope jest cudowny i pełen metafor, które tworzą piękną całość w jej książkach. Dodatkowo sceny, jakie pisze Hope jak i dialogi w nich… nie jestem w stanie zliczyć, ile razy dostałam rumieńców na twarzy, czytając to, co stworzyła. Jestem w tym niezaprzeczalnie zakochana. Nie jestem też chyba w stanie opisać słowami tego jak uwielbiam samą postać Enza. Bo to, że Rose w tej historii jest ikoną, chyba każdy, kto przeczytał, już wie. Ale to jak genialną postacią jest Enzo… nie jestem tu w stanie dużo mówić o tym bez spojlerów. Jednak uwielbiam go i jego kreację. Młody Lacroix jest typ typem bohatera, który mimo swoich błędów, zdobywa nasze serca i w jakiś sposób pozostaje w naszej głowie, choć dawno już książkę skończyłam. Hope pokazała tutaj, jak genialnie tworzy swoich bohaterów. Ich różnorodność w całej historii przewija się na każdej stronie, sprawiając, że czytanie tej książki jest jak pochłanianie każdego rozdziału. Nie można się od niej oderwać, to wam gwarantuję. Relacje między bohaterami pokazane tu na różnych płaszczyznach są naprawdę genialne. Zarówno romantyczne, jak i te rodzinne czy przyjaźnie — nic nie zostało pominięte. Pojawia się nienawiść, żal, smutek, nostalgia, ale i radość, taka szczera, której czasami brakowało w życiu naszych bohaterów. Dodatkowo humor utrzymany w rozdziałach sprawiał, że czasem nie dało powstrzymać się parsknięć śmiechem. Oczywiście nie brakuje tu niepewności, w jaką wpada czytelnik — bo w końcu kogo wybierze Rose? I jaka prawda wyjdzie na jaw? Po epilogu “Perdition” wszyscy na to czekaliśmy, na wyjaśnienia – i one tu są. Dlatego ta część, jest w mojej opinii tak ważna. Pierwszy tom wprowadza nas w życie bohaterów, ale to drugi je rozwija i pokazuje to, czego nie widzieliśmy w pierwszej części. Pszczółki zabiorą was do Bostonu i opowiedzą przecudowną historię pełną tajemnic, kłamstw, ale w tym szczerych uczuć, rozpalających scen i uroczych momentów. Nie zabraknie paru wyciskaczy łez, ale i wzruszenia. Przepadłam dla nich i mam nadzieję, że i wam się spodoba.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-05-2024 o godz 14:31 przez: viso.reads
[WSPÓŁPRACA REKLAMOWA] ♡ “Revival” to dalsze losy Rose, która po przykrych doświadczeniach zaczęła żyć na nowo, ale tym razem twardo stąpa po ziemi. Przeprowadza się do Bostonu zaraz po skończeniu studiów i rozpoczyna pracę w firmie architektonicznej. Do jej planów nie należali na pewno mężczyźni, a już na pewno nie miłość, która znowu może zabrać jej zbyt dużo. Nie spodziewała się jednak, że przeszłość znowu powróci do jej życia i będzie próbowała namieszać w planach jakich postanowiła się trzymać. Oprócz przeszłości w jej nowym życiu zawita nowy mężczyzna, który nie raz będzie ratował ją z opresji, ale ona jego również uratuje kilka razy. ♡ “Revival” to drugi i zarazem finałowy tom dylogii “Temptation” autorstwa H.S. Ward. Po skończeniu czytania po raz pierwszy “Perdition” wiedziałam, że będę zmuszona sięgnąć po tom drugi. Tak samo jak w przypadku pierwszego tomu przepadłam już na samym początku. Nie byłam w stanie uwierzyć, że ten tom spodoba mi się jeszcze bardziej niż pierwszy, ale tak się właśnie stało. ♡ W dalszym ciągu Rose bez przerwy podbija moje serce swoją osobą, to jaką rozważną, twardo stąpającą po ziemi stała się kobietą przez te wszystkie doświadczenia z przeszłości bardzo mi się podoba. W tym tomie poznajemy nowego bohatera, przed którym dosłownie padam na kolana, ponieważ to z jakim szacunkiem traktuje bohaterkę, pomimo że jest uważany za kobieciarza, czy to jak troszczy się o nią, choć tylko udają parę, no po prostu nie da się obejść się z jego osobą z obojętnością. Oczywiście, że pojawia się również Noah, który namieszał w życiu kilka lat wstecz i próbuje znowu to zrobić. Cóż, Noah, jak w pierwszym tomie raz go nienawidziłam, a raz kochałam, tak w tym raczej nie mogłam go znieść i nienawiść był przewodnim uczuciem, irytował mnie tym mieszaniem na siłę w życiu Rose. ♡ Tak jak w pierwszym tomie uwielbiałam chemię, jaką stworzyła Hope miedzy Rose a Noah, tak w tym kocham, że znajduję w tej historii jeden z moich ulubionych motywów książkowych, czyli fake dating i właśnie tym też zostałam kupiona. Przy recenzji wcześniejszego tomu wspominałam o lekkości pióra autorki i szybkości przerzucania kartek, a tu ta prędkość jeszcze bardziej wzrosła. ♡ Znajdziecie tu takie coś jak: on zakochuje się pierwszy, fake dating, romans w pracy, powrót przeszłości, emocjonalne blizny i ogrom, ogrom emocji, zarówno pozytywnych jak i negatywnych.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
25-06-2024 o godz 14:23 przez: anonymous
„Revival" to kontynuacja „Perdition" a zarazem druga część dylogi Temptation. Muszę przyznać, że pierwsza część podobała mi się o wiele bardziej i gdy ją skończyłam nie mogłam się doczekać aby dowiedzieć się co dalej. Jednak gdy już zaczęłam czytać to cały zapał i ciekawość wyparowały.  Dla tych, którzy nie znają pierwszej części przypomnę że głównym motywem jest tutaj dość duża różnica wieku bo aż 19 lat. Nasza główna bohaterka Rose, po skończeniu studiów przeprowadziła się do Bostonu, gdzie zaczęła pracę jako architekt. Jednak na horyzoncie znów pojawił się Noah Grayson, burząc cały spokój i zmieniając wszystko o 180°. Ponowne spotkanie bohaterów wprowadziło do ich życia mnóstwo zamieszania, nowych doświadczeń i miłości... ale nie takiej jak można się spodziewać.. Na pewno wielkim plusem jest przyjemny styl pisania autorki, tak jak pisałam również przy recenzji pierwszej części. Dzięki temu książkę czyta się szybko, jednak moim zdaniem fabuła nie była zbyt ciekawa. Obserwujemy tutaj taki typowy schemat dla książek z takimi motywami i już od początku możemy domyślać się jak będzie wyglądać zakończenie. Brakuje tu tego czegoś co chwyci za serce i sprawi, że będziemy w szoku.  Uważam również, że zakończenie mogłoby wyglądać troszkę inaczej, ciekawiej. Tak naprawdę na jednej stronie mamy dość spory przeskok czasowy i wszystko wydarzyło się tak szybko. Jeśli macie okazję i ochotę poznać tą historię to zachęcam, jednak uważam, że już zapewne czytaliście coś podobnego.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
30-06-2024 o godz 01:46 przez: Monika
★★★★★★★★☆☆ W sumie nie spodziewałam się niczego konkretnego po tej części. Po zakończeniu "Perdition" byłam ciekawa dalszych losów, ale tak jak pisałam nie miałam żadnych prawdopodobnych scenariuszy w głowie dlatego to jak wszystko rozwinęło się w tej części kompletnie mnie zaskoczyło. Jednak było to mega pozytywne zaskoczenie. Już od pierwszych stron spodobała mi się zmiana w charakterze Rose. Czuć było to że dojrzała przez te lata i podejmowała bardziej racjonalne decyzję, kierowała się własnym szczęściem i nie pakowałam się w kolejne pogmatwane relacje (bo co prawda pojawia się motyw fake dating, co samo w sobie jest pogmatwaną relacja, ale jak przeczytacie to będziecie wiedzieć o jaką relacje mi chodzi🫣), nie ulegała tak łatwo pod namowami i przeogromnie podoba mi się ten jej charakterek, który pokazywała na przykład przy Enzo. A jak już wspomniałam o Enzo to przejdźmy do niego. Boże uwielbiam chłopa. Polubiłam go od razu jak tylko się pojawił. Od razu skradł moje serce i liczyłam, że zostanie w życiu Rose na dłużej🤭 i cóż nie wiem jak uważają inni ale według mnie jest o niebo lepszy od Noah🫣 Jak dla mnie ta część o wiele lepsza niż pierwsza, a szczególnie druga połowa, która bardzo mnie zaskoczyła. Jestem niesamowicie szczęśliwa, że potoczyło się to w ten sposób i pomimo, że w pewnym momencie bolało mnie serce to jestem na maksa zadowolona z zakończenia. WSPÓŁPRACA REKLAMOWA
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-04-2024 o godz 21:34 przez: kinix.booksss
💜𝐑𝐄𝐂𝐄𝐍𝐙𝐉𝐀 𝐀𝐌𝐁𝐀𝐒𝐀𝐃𝐎𝐑𝐒𝐊𝐀💜 "𝑹𝒆𝒗𝒊𝒗𝒂𝒍" 𝑯𝒐𝒑𝒆 𝑺. 𝑾𝒂𝒓𝒅 [współpraca reklamowa] Recenzja: Pierwszy tom tej dylogii, czyli "Perdition" pokochałam całym sercem, jednak na końcu zostało one totalnie złamane, drugi tom "Revival" je posklejał. Zacznę od tego, że kompletnie nie spodziewałam się tego, że akcja w tej części potoczy się zupełnie inaczej, jednak nie zmienia to faktu, że taki obrót zdarzeń okazał się zdecydowanie na plus. Ponownie spotykamy Rose, która jest zdecydowanie silną i dojrzalszą bohaterką. No co tu dużo mówić - ja ją uwielbiam za jej świetną osobowość. Mamy również powrót Noaha, którego przestałam darzyć tak wielką sympatią, po tym wszystkim co wyszło na jaw i szczerze mówiąc, nie spodziewałam tego. Pojawia się tutaj nowa postać, jaką jest Enzo, no i to zdecydowanie on skradł moje serce. Kiedy poznajemy jego postać bliżej, okazuje się, że to naprawdę świetny mężczyzna i gwarantuję wam, że przepadniecie dla niego. Autorka ma przyjemne pióro, a cała ta fabuła jest po prostu tak genialna, że nie będziecie się nudzić z tymi bohaterami i jestem pewna, że nie oderwiecie się od tej historii, póki nie poznacie jej zakończenia. Jest to zdecydowanie jedna z lepszych dylogii jakie czytałam, także jeśli jeszcze nie czytaliście tych książek, musicie to jak najszybciej zmienić!!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-05-2024 o godz 21:08 przez: Morningcoffeeandbook
Minęło 6 lat odkąd Noah zostawił Rose. Nasza bohaterka zaczyna żyć na nowo, inne miasto, ludzie, praca.. Ale przecież przeszłość lubi o sobie przypominać. Dwóch przystojniaków i jedna kobieta? Co może z tego wyniknąć? Czy powrócą dawne uczucia? A może z przyjaźni zakwitnie uczucie? Po pierwszej części nie mogłam doczekać się kontynuacji. @autorkahope na szczęście nie kazała długo czekać. Revival jest napisany w dużo spokojniejszym tonie. Między bohaterami nie iskrzy tak bardzo jak oczekiwałam, jednakże nie brakowało gorących scen. Główna akcja rozgrywa się między trójką bohaterów, gra emocji, powolna akcja wydarzeń. Moja ciekawość została zaspokojona mimo że tym razem brakło efektu zwalającego z nóg. Mimo że jest to kontynuacja można czytać obie części oddzielne. Wszystkie potrzebne informacje zostały w tym tomie odświeżone. Od połowy książki miałam w głowie plan zakończenia.. Autorka jednak postanowiła trochę namieszać wprowadzając troszkę zamieszania. Styl pisania Autorki jest bardzo przyjemny, czyta się lekko i z zaciekawieniem. Historia jest krótka więc spokojnie można spędzić z nią jeden weekend lub leniwe popołudnie. Czy polecam? Tak! Daj się odprężyć zaczytując się w perypetiach z życia Rose.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
29-05-2024 o godz 18:45 przez: Nat
Rose po bolesnych doświadczeniach nauczyła się żyć na nowo i twardo stąpać po ziemi. Po ukończeniu studiów przeprowadziła się ze słonecznego Miami do Bostonu i skupiona na celu wkroczyła w świat architektów. Po pierwszym tomie ogromnie nie mogłam się doczekać kontynuacji! Byłam ogromnie ciekawa czym zaszczycą mnie znów bohaterowie i w jaki sposób namiesza autorka. Czy dowiedziałam się obu tych rzeczy? Tak! Czy jestem z tego zadowolona? Podwójnie tak!  W “Revival” odczułam zdecydowanie mniejsze napięcie, niżbym się go spodziewała, jednak nie brakowało tutaj scen, podnoszących temperaturę ciała. Na przestrzeni jednak dwóch tomów, to właśnie ten, o którym teraz piszę, zdecydowanie bardziej mi się spodobał.  Fake dating, romans w pracy i powrót do przeszłości, to główne motywy, które zawirowały moim światem podczas czytania. Świetna kontynuacja, Hope zrobiła kawał dobrej roboty!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Ostatnio oglądane

Podobne do ostatnio oglądanego