Seamus Blake oraz Chris Cheek w ciągu ostatnich dwudziestu lat występowali w niezliczonej doprawdy ilości projektów - jako liderzy mały i dużych grup, sidemani wielkich gwiazd jazzowej sceny i w zupełnie małych, nieznanych grup. Są także jednymi z najbardziej rozchwytywanych muzyków sesyjnych. Razem pracowali jednak tylko raz - obaj bowiem brali udział w 1995 w mocno groove'owym projekcie The Bloomdaddies. Teraz jednak postawili raz jeszcze zjednoczyć swe siły i wraz z pianistą Bad Plus Trio Ethanem Iversonem, niezwykłym perkusistą tria Marca Coplanda Jochenem Rueckertem oraz stałym współpracownikiem Johna Scofielda i Joe Lovano nowozelandzkim basistą Mattem Penmanem powołali do życia akustyczny kwintet Reeds Ramble.
Tylko po jednym utworze napisał tu każdy z liderów - poza tym sięgają po kompozycje innych, ale wcale nie mamy do czynienia z odklepywaniem ogranych standardów. Kto bowiem powie by za takowe uznawać kompozycje Elmo Hope'a, Jim Bearda, Chico Buarque'a czy Briana Wilsona? Możemy nawet zaryzykować stwierdzenie, że dla niemal wszystkich słuchaczy będzie pierwsze zetknięcie z wybranymi przez saksofonistów na płytę utworami.
ocen
Podziel się na Facebooku
Właśnie zrecenzowałem Reeds Ramble
Seamus Blake oraz Chris Cheek w ciągu ostatnich dwudziestu lat występowali w niezliczonej doprawdy ilości projektów - jako liderzy mały i dużych grup, sidemani wielkich gwiazd jazzowej sceny i w ...