Przysięga wierności. Krwawe rozgrywki. Tom 1 (okładka  miękka, wyd. 04.2024)

my_love_book7 🟣 RECENZJA 🟣 Przysiega wierności. Krwawe rozgrywki #1 ✒️ Monika Nawara 📚 Wydawnictwo High Heels [ Współpraca reklamowa ] "Albo się dotrzecie, albo pozabijacie." Jaką wybuchową parą są bohaterowie tego tomu? Przekonajcie się proszę. 🥀 Lorenzo to bezwzględny król włoskiej mafii oraz szanowany biznesman. Zostaje postawiony przed decyzją, która ma odmienić jego beztroskie, jeśli chodzi o kobiety, życie. Ma poślubić kobietę, która okazuje się nie małym zaskoczeniem. 🥀 A jest nią Valentina, gruzińska wnuczka innego mafioza. Wychowana w tym duchu i znająca swoje przeznaczenie, lecz nie znaczy, że się z nim godząca. Piękna, delikatna, ale również niezwykle charakterna i pełna ognia. Niezależna, nie zamierza się podporządkować idei aranżowanego małżeństwa, chce studiować i pracować. ◆ Jak przebiegnie znajomość tego wybuchowego duetu? ◆ Czy oboje dostaną to czego pragną? ◆ Jakie niebezpieczeństwo na nich czycha? 🥀 Pochodzą z takiego samego środowiska, ona zadziorna, a on tę zadziorność uwielbiający. On bezwzględny, ona także posługująca się bronią i umiejąca się bronić. Jak cienka jest linia między nienawiścią, a miłością? 🥀 Wow Kochani. Jako ogromna fanka książek autorki poraz kolejny totalnie przepadłam. Mamy tu ciekawą fabułę z jednym z moich ulubionych motywów, czyli aranżowanym małżeństwem. Są silne charaktery i świetne postaci drugoplanowe, a przede wszystkim niesamowite napięcie i ogromna pasja w uczuciach dwóch osób, które trzymają się tego czego chce rozum, walcząc z wołaniem ciała. Tą chemię, aż czułam podskórnie ja. W mistrzowski sposób żądza i pożądanie pochłania kumulując się w iście ognistych scenach, których, uwaga, autorka nam nie skąpi. Są one opisane ze smakiem i intrygują tym co przyniesie przyszłość. Przekorność i impulsywność oraz niezwykła umiejętność radzenia sobie w tarapatach czyni postać Valentiny niezwykle ciekawą. To nie tylko uroda, ale także spryt i inteligencja. Lorenzo jest tu tym poskramiaczem, co nieraz wiąże się ze spektakularnymi wpadkami. Tak więc wybuchów, różnego typu mamy tu całą masę i potyczek słownych także. 🥀 Niesamowicie intrygujące są także postaci młodszego brata Loreza, Leonarda, zupełne jego przeciwieństwo i element humorystyczny tejże historii, a także Liliany, kuzynki Valentiny, która również posiada pewne specyficzne atuty. I już wiem, że ta para będzie w tomie następnym i łapki zacieram. 🥀 Pozycja niezwykle wciągająca, pełna niebezpieczeństwa, porachunków, ale nieszczególnie mocna, taka w sam raz. Lekko przewidywalna, ale w tak cudowny sposób, że przez nią wprost się płynie. Pełna emocji i uczuć, których oboje się uczą. Walka z przeciwnościami, tym samym sobą. Ogień i zmysłowość uwalniane by nęcić i kusić. I skusiły także mnie. Ode mnie więc nota najwyższa i chce więcej. ❣️❣️❣️

Hejka moje Kochane Moliki, dzisiaj zabieram Was moim czytelniczym autobusem do bezwzględnego świata przestępczego, gdzie oprócz złych i niedobrych gangsterów mamy spotkać gorącą namiętność i rodzące się prawdziwe uczucie. Co ciekawe to moje pierwsze spotkanie z twórczością Pani Moniki i przyznaję, że byłam strasznie ciekawa tej opowieści. Nie wiem, czy kojarzycie, czy też nie, ale swego czasu czytałam nagminnie wszelakie romanse mafijne, które naprawdę bardzo lubię, ale to także czyni pewną trudność, gdyż ciężko będzie zaskoczyć mnie czymś nowym. Jak Kochani myślicie, lektura zapewniła mi prawdziwą rozrywkę czy raczej okazała się wielkim rozczarowaniem? Zapraszam na kilka słów o „Przysiędze wierności”. Zanurzenie się w świat pełen niebezpieczeństw, intryg i namiętności, gdzie uczucia przeplatają się z ryzykiem, zawsze mnie wciągał, żeby nie powiedzieć, że czytelniczo pociągał. Za każdym razem sięgając po kolejną tego typu lekturę, wydawało mi się, że przeczytałam już naprawdę wszystko, a jednak autorki potrafiły przygotować takie niespodzianki, wprowadzając taki zaskakujący element albo „odświeżając” klasyczny motyw, że niekiedy aż sama byłam w szoku. Stworzona historia Valentiny i Lorenza również mnie urzekła i pozytywnie zaskoczyła. ON — Lorenzo Deluzzo — bezwzględny, bezkompromisowy mafiozo, który absolutnie nie marzy o ustatkowaniu się, aż pewnego dnia nie dostrzega pewnej pięknej blondynki. ONA — Valentina Kartov — młoda i piękna dziewczyna, która, mimo iż doskonale zdaje sobie sprawę, w jakiej rodzinie się urodziła i jakie są wobec niej oczekiwania, w skrytości serca marzy o życiu z dala od gangsterskich porachunków. Marzy o wolności i możliwości decydowania o sobie samej, a mimo to zdaje sobie sprawę, że już od dawna został wybrany jej mąż i wcześniej czy później, będzie musiała zostać jego żoną. Jej początkowa niechęć delikatnie zostaje przełamana, gdy w końcu poznaje swojego przeszłego męża. Oczywiście do momentu…. OBOJE z silnymi osobowościami, które pod żadnym pozorem nie chcą ustąpić. Ich rodząca się relacja jest pełna napięcia i emocji, a przy tym nie potrafią się oprzeć wzajemnemu przyciąganiu i fascynacji. Wraz z każdą kolejną przerzucona stroną stajemy się światkami burzliwych relacji, jednak czy doprowadzą one do wybuchu, musicie sprawdzić sami. Dodatkowo w historię został wpleciony pewien wątek, który dodatkowo jeszcze podtrzymuje czytelnicze napięcie, ale dla Waszej przyjemności nie zdradzę Wam, co tam jeszcze się zadziało, ot taka będę niedobra 🙂 „Przysięga wierności” to dynamiczna historia, która wciągnęła mnie od samego początku i gdyby nie moje dzieciaki wciągnęłabym ją jednego dnia. Wykreowani bohaterowie wzbudzili moją prawdziwą sympatię i wiem, że spokojnie podbiją nie jedno czytelnicze serducho. Postać Velntiny, która absolutnie nie bała się Lorenzo, wyszczekanej, silnej, pewnej siebie, intryguje i przyciąga, a nawet śmiem twierdzić, że może się stać nawet źródłem motywacji dla innych. Bardzo polubiłam tę dziewczynę, zwłaszcza że sama również potrafi o siebie zadbać i wcale nie potrzebuje do tego mężczyzny. Zdecydowanie nie jest to romansidełko z pikantnymi scenami. Oczywiście nie brakuje w niej erotycznych scen, jednak nie dominują one całej opowieści i są napisane ze smakiem, a nie wyuzdaniem. Autorka zaprezentowała nam fajny miszmasz, w którym znajdziemy intrygę, stopniowe budowanie relacji, oczywiście upragnioną miłość, zaangażowanie, a nawet porwanie. Podziwiam lekkość pióra i styl Pani Moniki i wiem, że koniecznie muszę nadrobić inne jej powieści. Ja jestem bardzo zadowolona, że miałam okazję ja poznać i szczerze ją polecam, a gwarantuje, że Wasze letnie wieczory staną się całkiem przyjemne. Za egzemplarz do recenzji bardzo dziękuję Wydawnictwu High Heels.

,,Z góry przegrane bitwy przyjmuje z pokorą i zbieram siły na trudniejsze zadania” Przedstawiam wam dzisiaj historię, w którą bardzo wczułam się i nie mogłam od niej oderwać myśli. A czemu? Zapraszam na recenzje 👇 Valentina Kartov to wnuczka sycylijskiego gangstera, która od najmłodszych lat była obiecana mężczyźnie, który w kręgach mafijnych był uznawany za brutala. Nie ważne były uczucia i potrzeby Valentiny, była zdana na niesprawiedliwość. Nienawidziła tego życia, które nie pozwoliło jej wybrać sobie mężczyzny i robić to co chciała. Wszystkie się zmienia, kiedy poznaje swoje przyszłego męża, Lorenzo Deluzzo. Co z tego wyniknie? Czy tych dwoje połączy uczucie? Musicie przekonać się sami 🙌 ,,Buntuj się i walcz, jeśli na szalu są Twoje życie i przyszłość. Pamiętaj, że nawet gdy wydaje nam się, że utknęliśmy w pokoju bez drzwi bez klamek, to warto zajrzeć pod dywan, bo tam zawsze kryje się trzecie wyjście z pokoju” Autorka świetnie ukazała w książce jak niebezpieczny i bezduszny potrafi być świat mafii. W książce mamy do czynienia z tajemnicami oraz intrygami. Książki to mała cegiełka, aczkolwiek im brnęłam dalej w tę historię, tym bardziej mi się podobała i nie czułam tej objętości. Akcja szybko nabierała tempa, więc chciałam jak najszybciej poznać jej zakończenie. Narracja w książka jest dwutorowa, pozwala to poznać przemyślenia i odczucia głównych bohaterów. Myślę, że jeżeli lubicie książki z mafią w tle to jest to zdecydowanie "Must read". Monika Nawara przelewa nam na kartki książki pełną emocji, niespodziewanych sytuacji i zwrotów akcji opowieść o parze, która dosłownie przechodzi przez piekło, zwanym życiem. Historia ta jest niezwykła, na pewno nie będziecie się nudzić czytając ją. Autorka nie daje nam ani chwili wytchnienia. Wszystko w tej książce mnie bardzo poruszyło, zarówno relacja głównych bohaterów oraz to ile już przeżyli w swoim życiu. Książka nauczyła mnie jak to jest być naprawdę lojalnym wobec drugiej osoby i ile można poświęcić dla osoby, którą się kocha. Najbardziej mnie zachwyciła główna bohaterka, Valentina, ponieważ mimo swojego młodego wieku była bardzo dojrzałą osobą i bardzo charakterną. Lubię takie silne kobiety, wiedziała jak się zachowywać i co robić w wielu różnych sytuacjach, które wymagały od niej wielu wyrzeczeń. Niewątpliwie Autorka w książce ukazała siłę miłości, która mimo perturbacji jest motorem wielu, czasem bardzo trudnych i ryzykownych decyzji. Niemniej jednak właśnie to uczucie miało największy wpływ na losy bohaterów. Nie było słodko ani łatwo, ale chyba właśnie to urzekło mnie najbardziej. Niespełniona miłość, która pomimo brutalnej i bezwzględnej rzeczywistości znajduje spełnienie. Autorka idealnie oddała emocje zawarte w książce. Ukazała zawiłe relacje, powiązania mafijne i zasady, których trzeba przestrzegać. Zachowała balans pomiędzy wątkiem mafijnym a miłosnym. Były momenty pełne niepewności, niebezpiecznych zagrywek, jak i cielesnych uniesień, które czytałam z wypiekami na twarzy 😈 ,,Gdy tak trzymałem ją w ramionach, po raz kolejny się upewniłem, że to ona jest moim domem, moim miejscem na ziemi. Należałem do niej ciałem, sercem i duszą” W tej historii nie brakuje emocji, możemy poczuć tutaj zarówno strach, dreszczyk emocji a w szczególności motylki w brzuchu. Jeśli szukacie dobrych książek mafijnych z genialnie wykreowaną fabułą, i przedstawionymi scenami erotycznymi to zdecydowanie powinniście sięgnąć po tę serię. Gorąco polecam 🖤

Nie wiem, czy wiecie, ale jakiś czas temu miałam przesyt mafijnych książek. Stwierdziłam, że muszę od nich odpocząć, bo każda wydawała mi się taka sama. Gdy otrzymałam propozycje patronatu i zapoznałam się z tekstem, nie wahałam się ani chwili. Przyjęłam propozycje i wiecie co? Ta książka sprawiła, że mam ochotę na kolejną mafijną perełkę. Głównymi bohaterami są Valentina i Lorenzo. Ona to mafijna księżniczka, która, choć bardzo chciałaby żyć z dala od mafii, wie jaki los ją czeka. Jej dziadek zaaranżował jej małżeństwo i na kandydata wybrał Lorenzo. W środowisku mafijnym mówi się, że jest bezwzględnym szefem, a wszystkie interesy prowadzi twardą ręką. On sam, pomimo nacisków, nie chce się żenić. Wszystko zmieniło się, gdy poznał swoją wybrankę. Czy dojdzie do ślubu? Czy oboje będą szczęśliwi? Czy mogą czuć się bezpiecznie? Historia Lorenzo i Valentiny bardzo mi się spodobała. "Przysięga wierności" zapowiada wspaniałą mafijną serię, pełną napięcia, tajemnic, sensualnych uniesień między bohaterami oraz mnóstwa intryg. To pierwszy tom, ale ja już czekam na kolejną część i czuję, że będzie jeszcze lepsza. Ale wracając do pierwszego tomu... Był super! A wszystko za sprawą świetnie wykreowanych bohaterów. Oczywiście mam ulubieńca, a w zasadzie ulubienicę- Valentinę. Ta dziewczyna skradła całe show. Pyskata, waleczna, piękna, inteligentna mafijna księżniczka, która niejednokrotnie zaskoczyła mnie swoimi umiejętnościami i intelektem. Brawa dla Moniki, że stworzyła taką bohaterkę. Idealna partnerka dla Lorenzo. Wiecie, najbardziej spodobało mi się jej dwa oblicza. Wiedziała kiedy pokazać swoje pazurki. Szczególnie zapadła mi w pamięci jedna ze scen z ex kochanką Lorenzo. Moniko! To była genialne!! Ta kobieta nie dała sobą pomiatać i to kocham w tej historii najbardziej. Pomimo otoczki aranżowanego małżeństwa emanowała siłą, nieustępliwością. Lorezno, jako szef mafii zaoponował mi swoim trybem życia i jego zmiana dla swojej narzeczonej. On również był uparty, ale dla Valentiny zdejmował maskę bezwzględnego szefa. Był uroczy, opiekuńczy i dbał i nią. Poza tym emanował taki seksapilem. Między tą dwójką tak bardzo iskrzyło, że nie można się było doczekać, aż skumulowane napięcie wybuchnie. Sceny erotyczne zostały opisane ze smakiem, bez żadnych żenujących momentów. Takie, jak powinien zawierać dobry romans. Książka liczy ponad 400 stron, ale czytając ją,w ogóle nie można tego odczuć, tak bardzo wciąga. Nie zaznałam nudy, a gdy pomyślę o tych charakternych postaciach, to na buzi pojawia się uśmiech. Nie tylko oni zadbali o mój dobry humor. I czuję, że ten bohater zostanie główną postacią w drugim tomie, a ja nie mogę się już tego doczekać. Mam nadzieję, że brat Lorezno, wielokrotnie doprowadzi mnie do szczerego uśmiechu. Monika ma wspaniały styl, który swoją prostotą, trafi do wielu odbiorców. Mnie zachwycił już dawno i nadal jestem zauroczona jej piórem. Widać, że bardzo dobrze odnajduje się w mafijnych klimatach i, pomimo że mafia często kojarzy się z aranżowanym małżeństwem i czymś oklepanym, tutaj zaskoczyła mnie różnymi smaczkami. To wszystko sprawiło, że nie potrafiłam oderwać się od książki, a ciekawość zawsze brała górę. Czy polecam? Oczywiście, że tak! Historia momentami bawiła, innym razem smuciła. Kolejnym wprawiała w nerwowy stan i kończyła radością. Dzięki tej powieści odczułam gamę emocji, a czy to właśnie nie o to chodzi w dobrej mafijnej książce? Polecam! Dostępna na Legimi

Recenzja (czytelniczka_z_promienistej) Lorenzo Deluzzo nie zamierzał się żenić. Valentina Kartov najchętniej zostawiłaby mafijny świat za sobą. Jednak to czego chcieli to jedno, ale mafia i tak rządzi się swoimi prawami, a obowiązki trzeba wypełnić. Na historie Lorenza czekałam od momentu gdy po raz pierwszy przeczytałam o nim w debiutanckiej powieści Moniki. Już wtedy jako postać drugoplanowa wydawał się był szalenie intrygujący. W "Przysiędze wierności" to on gra pierwsze skrzypce i chociaż mogłoby się wydawać, że mafia i aranżowane małżeństwo są już tematem ogranym, to nic bardziej mylnego, a autorka pokazała, że można stworzyć ciekawą i oryginalną historię. "Przysięga wierności" cechuje się niezwykłą dynamiką. Od samego początku jest intensywnie, zadziornie, jest niebezpiecznie, przez co nie mam szans na nudę, a czytanie przypomina jazdę na rollercoasterze. Książka nie należy do tych cieńkich. Te 450 stron, które tutaj mamy pozwalają czytelnikowi na wczucie się w fabułę i zżycie z bohaterami, a krótkie rozdziały sprawiają, że czyta się ekspresowo, mimo iż tempo akcji wcale nie jest szybkie jak błyskawica. Relacja Valentiny i Lorenza w niczym nie przypomina słodko uroczej znajomości, wręcz przeciwnie. Ta para jest jak bomba z opóźnionym zapłonem. Oboje są niesamowicie charakterni, wyraziści, przez co każda ich interaakcja była pełna napięcia, elektryzujaca, pełna ostrej wymiany zdań, ale i pełna pasji. Zdecydowanie trafił swój na swego i ja nie wyobrażam sobie tu innego połączenia. "Jego zapach otulał mnie zmysłową aurą, w której tonęłam, napawając się jego obecnością, czułym, ale zdecydowanym dotykiem i magnetycznym spojrzeniem, które rzucał mi co kilka sekund." Brawo za to jak została wykreowana postać Valentiny! Bo moi drodzy, nie znajdziecie tu szarej myszy, która boi się własnego cienia, nie, nie, nie. Valentina jest śliną, twardą babeczką, która wie czego chce i nie boi się o tym mówić głośno. Jak określił ją Lorenzo, istna petarda. Z drugiej strony ma w sobie sporą dawkę kobiecej wrażliwości, która uaktywnia się w odpowiednich momentach. "Taka pe­tar­da w domu to gwa­ran­cja sa­mych pro­ble­mów. Byłem chyba zdro­wo jeb­ni@ty, skoro krę­ci­ło mnie jej nie­okieł­zna­nie. Po­ja­wia­ło się je­dy­nie py­ta­nie: ile wy­trzy­mał­bym z taką za­dzio­rą? Ujarz­mia­nie jej mo­gło­by się oka­zać cał­kiem in­te­re­su­ją­ce, ale czy mia­łem na to ocho­tę?" Nie brak tu chemii, która sprawia, że iskrzy między tą dwójką nieustannie, nie brak adrenaliny, nie brak zaskakujących momentów, nie brak ostrego języka, brawury, dialogów opiewających w cięte riposty, nie brak zwrotów akcji, które nadają tej historii wyjątkowości, no i nie brak też pikanterii, od której wyobraźnia zdecydowanie szaleje, których sceny są odważne, intensywne, gorące, ale napisane w sposób apetyczny. Na uwagę z pewnością zasługują tu również postacie drugoplanowe, które nie stanowią tylko tła dla tej historii, ale biorą w niej czynny udział i świetnie ją dopełniają. Bardzo podobało mi jak został pokazany brat Lorenza, Leonardo i już nie mogę się doczekać jego powieści. Na koniec, nie pozostaje mi nic innego, jak tylko napisać, że polecam Wam "Przysięgę wierności". Dla fanek romansów mafijnych będzie to prawdziwa gratka 🔥 Czytajcie, bo warto!

„Za miłość i ogniste kobiety! Bez nich życie byłoby nudne, a z nimi mamy przejebane!” Co się stanie, gdy w świecie mafii zderzą się dwa ogniste i mocne charaktery? Co się stanie, gdy pyskata, bezczelna i pewna siebie mafijna księżniczka zacznie doprowadzać do szału przywódcę zaprzyjaźnionej rodzinny i być może już wkrótce swojego narzeczonego? Cóż mogę wam powiedzieć, może zdarzyć się wszystko, ale na pewno będą leciały iskry i to nie tylko te pożądania. „Niedoczekanie. Nie bałam się go. Czułam w jego obecności zupełnie inne emocje, szczególnie gdy ział ogniem piekielnym, ale nie zamierzałam go co do tego uświadamiać.” Valentina i Lorenzo są jak dwa ognie, które jak się zderzają i łączą, to pochłaniają i spalają wszystko na swojej drodze. Ona miała nadzieję, że swoimi odzywkami i jawną niechęcią oraz ignorowaniem sprawi, że mężczyzna się nią zniechęci. Niestety uzyskała przeciwny efekt od zamierzonego. Lorenzo nie miał do tej pory do czynienia z taką charakterną i bezczelną kobietą. Która powalała urodą, inteligencją i zadziornością. Szybko zmienił zdanie na temat małżeństwa z Valentina. Zwłaszcza gdy na horyzoncie pojawiło się niebezpieczeństwo i tajemniczy prześladowca, który pragnie mieć Valentine tylko dla siebie. Tylko kobieta nie jest tak bezbronna, jak uważają wszyscy. Tylko nieliczni wiedzą, co ta niepozorna kobieta potrafi, a już niebawem będzie musiała wykorzystać swoje umiejętności. Czy tych dwoje dojdzie do jakiegokolwiek porozumienia? Czy Lorenzo zaakceptuje to, że Valentina ma swoje zdanie i nie będzie mu się podporządkowywać? Czy znajdą tego, kto jej zagraża? Czy to w ogóle możliwe, że w swoich szeregach mają zdrajcę? „Jestem potworem. Najprawdziwszym wrednym człowiekiem, który z premedytacją doprowadza Deluzza do obłędu.” Jestem zachwycona, wniebowzięta już dawno nie czytałam tak dobrego mafijnego romansu, który sprawił, że nie potrafiłam się oderwać od czytania i całkowicie w nim przepadłam. Monika wie, jak sprawić mi czytelniczą przyjemność i dopieścić wszystkie moje zmysły. Bo właśnie tak się czuję po skończeniu czytania „Przysięga wierności”. Od pierwszego rozdziału wiedziałam, że to jest to, co uwielbiam i nie zwiodłam się na niczym. Uśmiech nie schodził mi z ust. Monika stworzyła świetną fabułę i genialnych bohaterów, a to wszystko doprawiła jeszcze wyśmienitym humorem, docinkami, przyjaźnią, akcją, niebezpieczeństwem i gorącymi, pikantnymi scenami. Oboje skradli moją sympatię. Lorenzo musi się bardzo postarać, żeby Valentina obdarzyła go sympatią, ale jak tylko ją zobaczył, nic innego się już dla niego nie liczyło, tylko ona. Za to ona nie zamierza być cicha i posłuszna, ma waleczny charakter i zawsze będzie walczyć o swoje marzenia i zdanie. I nikt tego nie zmieni, a to jaką miała frajdę z doprowadzania Lorenza do granic wytrzymałości, sprawiało mi taką samą satysfakcję i radość jak jej. Mimo że była to ich historia, to Lili i Leonardo również skupiali na sobie moją uwagę i już nie mogę się doczekać części o nich. Bo obie kobiety mają swoje sekrety i umiejętności, które rozbudzają ciekawość czytelnika. Gorąco polecam.

To moje drugie spotkanie z twórczością autorki. Książka "Przysięga wierności" jest pierwszy tomem nowej serii "Krwawe rozgrywki". Jest to romans mafijny, w którym znajdziemy motyw aranżowanego małżeństwa. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki i przyjemny w odbiorze co sprawia, że mimo sporej obojętności książki (liczy około 450 stron) czyta się ją w zawrotnym tempie! Ja perypetie Valentiny i Lorenzo pochłonęła w jeden dzień i nie odłożyłam książki póki nie poznałam zakończenia ich historii. Fabuła została w interesujący sposób nakreślona, przemyślana i dobrze poprowadzona. Natomiast bohaterowie, zarówno pierwszo jak i drugoplanowi, zostali w intrygujący i barwny sposób wykreowani. Są to takie postaci po których nie wiadomo tak naprawdę czego się spodziewać. Historia została przedstawiona z perspektywy obojga bohaterów, co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą, z czym się borykają, mogłam dowiedzieć się jakie wydarzenia z przeszłości odcisnęły piętno na ich obecnym życiu, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Istotną rolę odgrywają tutaj także postaci drugoplanowe, które dostarczają Czytelnikowi wielu wrażeń i znacząco wpływają na fabułę książki. Valentina od samego początku zaskarbiła sobie moją sympatię, uwielbiam takie damskie postacie w książkach - silne, niezależne, bezczelne i waleczne. Postać Lorenzo także wywarła na mnie pozytywne wrażenie, ogromnie podobało mi się jak pod wpływem kobiety zaczął się zmienić i w pewnym sensie przewartościowywać swoje życie. Relacja bohaterów została w rewelacyjny sposób poprowadzona, oboje mają mocne charaktery, co doprowadziło do wielu utarczek słownych, które wielokrotnie wywoływały uśmiech na mojej twarzy! Od pierwszych chwil dało się wyczuć wyraźna chemię między bohaterami, która z każdą kolejną czytaną stroną przybierała na sile. Akcja powieści jest dość dynamiczna, nie ma nawet chwili na nudę, ciągle coś się dzieje, a ilość niespodziewanych zwrotów akcji sprawia, że czasami emocje naprawdę sięgają zenitu! Nie brakuje tutaj oczywiście kłamstw, spisków, manipulacji, krwawych rozgrywek i niebezpiecznych momentów - czyli wszystkich idealnych elementów związanych z mafią, które wywołują zarówno w samych bohaterach jak i Czytelniku natłok skrajnych odczuć i wrażeń! Autorka na przykładzie swoich bohaterów pokazuje, że prawdziwa miłość jest w stanie przezwyciężyć każdą przeciwność losu. Świetnie spędziłam czas z tą książką i nie mogę się już doczekać kolejnego tomu, a głównymi bohaterami będą Leonardo i Liliana, którzy już w tej części skradli moje serce i ciekawi mnie co Monika szykuje dla tej dwójki! Polecam!

" Przysięga wierności" Krwawe rozgrywki #1 Monika Nawara Premiera 23.04.2024 Współpraca @wydawnictwo_high_heels BYŁEM TYPEM ZDOBYWCY, A VALENTIA DAWAŁA MI WIELE POWODÓW, BY ZAPOLOWAĆ I POCZUĆ NA JEZYKU, JAK SMAKUJE ZWYCIĘSTWO Lorenzo Deluzzo był postrachem i człowiekiem bezwzględnym. Szanowanym biznesmenem, ale również królem mafii i zatwardziałym kawalerem. Nie szukał i bynajmniej nie planował małżeństwa. Jednak los potrafi być przewrotny i stawiać na naszej drodze osoby, które wywracają nasz poukładany świat do góry nogami 🤭. To właśnie Valentina Kartov całkowicie i zupełnie niespodziewanie wkradła się w " łaski" Lorenzo, choć Bóg jej świadkiem, że od takiego życia i takich mężczyzn uciekała. Mafijna księżniczka, której daleko było do przeląkniętej łani 🤣. Ostre pazurki i cięty język to nie jedyne atuty niepozornej blondynki. Dobitnie i naocznie przekona się o tym Lorenzo i przepadnie jak kamień w wodę 🤭. Jego priorytety ulegną zmianie i będzie się działo, bo trafiła przysłowiowa kosa na kamień. " - Maleńka, czy ty zadajesz sobie sprawę, że zaintrygowałaś mnie jeszcze bardziej. Pewnie gdyby na moim miejscu siedział ktokolwiek inny, po twojej przemowie uciekłby z krzykiem, gdzie pieprz rośnie. Dla mnie jednak twoja odwaga, waleczność, twoje nieprzebieranie w słowach i twój ogień w oczach... To wszystko sprawia, że trudno oderwać mi od ciebie wzrok." Aranżowane małżeństwo między Lorenzo i Valentiną miało być tylko czystym układem bez angażowania się i uczuć, ale... gdzie drwa robią tam wióry lecą 🤭. Ta dwójka nie jest sobie obojętna, hate - love w ich wykonaniu wypada wyśmienicie, bo charakterku im obojgu nie brakuje, a gdy dodamy do tego namiętność, która ogarnia ich bez pamięci, to fiu fiu 🔥, pożar murowany. Nie zabraknie również istotnych elementów, które są nieodzowne gdy mamy do czynienia z mafią. Będzie krwawo i niebezpiecznie, czyli tak jak lubię 😉 Kochani serdecznie Wam polecam i bardzo dziękuję za egzemplarz do recenzji Autorce i wydawnictwu 💜 #przysięgawierności#monikanawara#romansmafiny #polskiepisarki#takczytam#recenzenci#recenzujeipolacam#lovebook#dobrakskążka#bookish#bookworm#czytamipolecam#ksiazkimojamilosc#bookstagrampolska

Valentina Kartov od dziecka wiedziała, że musi spełnić rodzinny obowiązek i wyjść za mąż za wybranego dla niej mężczyznę. Dziewczyna niby pogodziła się ze swoim losem, jednak im bliżej poznania męża, tym bardziej ma wątpliwości czy chcę tak żyć. “Dzia­dek zna­lazł mi nie­złe cia­cho, ale nawet ten fakt nie mógł zma­zać idei tego, na co na­ci­skał. Nigdy nie byłam zwo­len­nicz­ką mi­ło­snych unie­sień i ro­man­tycz­nych bzdur, ale umowa ślub­na nie była czymś, czego pra­gnę­łam i na co zgo­dzę się bez walki.” Lorenzo Deluzzo spadkobierca rodzinnego interesu. Mężczyzna jest niezwykle przystojny, pewny siebie a co najważniejsze nieszukający żony. Wszystko się zmienia, gdy poznaje Valentinę i przekonuje się na własnej skórze, jak bezczelne potrafią być mafijne księżniczki. “Przysięga Wierności” romans mafijny, który posiada wszystko, co powinien mieć. Adrenalinę, porządnie, intrygi, tajemnice oraz wątki przemocy. Czytając historię Valentiny i Lorenzo nie mogłam uwierzyć jak tych dwoje do siebie pasuje. Dwa żywioły, które po spotkaniu zmieniły swoje życie w huragan. Było chwilami niebezpiecznie oraz gorąco. Powietrze aż elektryzowało od pożądania. Pikantne sceny opisane były bezpośrednio jednak z umiarem. Bawiłam się wyśmienicie, patrząc jak Valentina daje popalić swojemu przyszłemu mężowi. Bardzo podobała mi się również postać Lorenzo, który również nie szczędził bratu przytyków, z powodu charakteru jego przyszłej żony. Bardzo zaintrygował mnie motyw stalkera w tej historii i przyznam, że przez większość książki stawiałam na całkiem kogoś innego, dopiero później zaczęłam podejrzewać osobę, która rzeczywiście za tym stała. Autorka potrafi porwać czytelnika i wciągnąć w niebezpieczny świat mafii. Jej lekkie pióro nie pozwala oderwać się od tej historii nawet na chwilę. Polecam ❣️ i niecierpliwie czekam na losy Leonarda i Liliany ta dziewczyna to też jest niezłe ziółko.

PRZYSIĘGA WIERNOŚCI Krwawe rozgrywki #1 @monikanawara_autorka @wydawnictwo_high_heels Valentina - to przepiękna kobieta z olśniewającą urodą, ale również z zaskakującym charakterem. Życie w mafijnej rodzinie narzuca jej małżeństwo z wybranym przez dziadka kandydatem. A ponieważ Valentina ma inny plan na swoje życie, przyszły mąż będzie miał nie lada wyzwanie, aby okiełznać ten huragan w postaci Valentiny. "Jeśli już po­ja­wi się jakiś nie­szczę­śnik, który się zgo­dzi na mał­żeń­stwo ze mną, to bę­dzie on pa­dli­ną rzu­co­ną roz­wście­czo­nej lwicy na po­żar­cie. Za całym tym słod­kim opa­ko­wa­niem –kryje się naj­praw­dziw­sza krwio­żer­cza mo­dlisz­ka." Lorenzo też nie ma zamiaru się żenić, aż do momentu kiedy spotyka Valentine. Włoski temperament że spotkaniem z błyskotliwymi umysłem, zawziętością oraz determinacją Valentiny sprawi, że będzie tutaj tak iskrzyło jak byśmy oglądali pokaz fajerwerków na sylwestra. Jak zakończy się ich znajomość a może jednak się rozwinie? Cóż to była za historia!!!! Rewelacyjna,naładowana emocjami, świetnym dialogami, przy których bawiłam się wyśmienicie.Jest tu mroczno z gorącymi scenami erotycznymi oraz nieoczekiwanymi zwrotami akcji. Cięty oraz niewyparzony język Valentinu, sprawiał że nie mogłam się od niej oderwać. Aż żal, że już się skończyła. Autorka idealnie miesza gatunki literackie poprzez romans mafijny po kryminał jak i obyczajówke. Każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Historia przez którą przepłynełam i czekam teraz na tom drugi,coś czuję że Liliana i Leonardo, sprawią że moje serce nabierze tempa. Kochani z całego serca polecam Wam historie Valentiny i Lorenza, ale ostrzegam, przygotujcie się na jazdę bez trzymanki.