Próba bogów. Plemiona. Tom 2 (okładka  miękka, wyd. 03.2019)

Syn lat 12 czyta i mówi, że jest dobre o gdzie więcej.

Po pierwszych przegranych z Czarnobogiem zmaganiach, bohaterowie wracają do swoich osad, gdzie mają zebrać siły do dalszej walki. Weronika nadal próbuje odpychać zaloty Bolesława, który jest synem władcy Gnieźniań, a także wyruszyć na poszukiwania brata, ale plemię nie wyraża na to zgody. Jej brat Zbigniew nie wie, czy ma opiekować się Jagną i jej chorym wujem, czy wyruszyć na poszukiwania siostry. Kacper natomiast uczy się magii od Sędziwoja – guślarza, który czci Welesa i ma własny plan na pozbycie się Czarnoboga. Jak tym razem skończy się walka plemion ze złym bogiem? Czy uda im się ochronić kolejną z pór roku? . . „Próba bogów” to drugi tom słowiańskiej serii Łukasza Radeckiego pt. „Plemiona”, a ma ich być aż 4. Pierwszy bardzo mi się spodobał, więc szybko sięgnęłam po drugi i ten przypadł mi do gustu jeszcze bardziej. Jest dużo bardziej mroczny i nieprzewidywalny niż pierwsza część. Dużo więcej też się tu dzieje. Mam też wrażenie, że znajdziemy tutaj więcej słowiańskości, którą po prostu w książkach uwielbiam. . Każdy z trojga bohaterów walczy ze swoimi problemami i przeciwnościami. Nikomu z nich nie jest łatwo, ale każdy z nich jest silny i odważny. Stara się radzić sobie jak najlepiej potrafi z tym, co go spotyka. Weronika przez cały czas próbuje odpychać zaloty pyszałkowatego Bolesława, jednak powoli zaczyna zmieniać o nim zdanie w wyniku pewnych wydarzeń. Zbyszek natomiast ma na głowie Borzywoja, który po pierwszych przegranych zmaganiach po prostu się poddał i nie ma dalszej woli walki oraz życia. Do tego ma poczucie obowiązku wobec Jagny, która jest mu coraz bliższa. Ich brat – Kacper natomiast stara się poznać tajniki magii, jednak ma w sobie coś mrocznego, co nie podoba się jego mistrzowi Sędziwojowi. Jak więc widać nie jest im łatwo. Do tego Czarnobóg nic im nie ułatwia i osady zaczynają mieć problem m.in. z żywnością. . Mimo tego, że do nastolatków nie należę już naprawdę długo, to ta seria bardzo mi się podoba. W drugim tomie dzieje się jeszcze więcej niż w pierwszym, jest więcej mrocznych postaci i niebezpieczeństwa. Książka cały czas trzyma w napięciu i naprawdę świetnie się ją czyta. To historia pełna różnych emocji, która opowiada o walce ze złem, o poświęceniu i sile ludzkich więzi. Ponownie została przedstawiona z perspektywy każdego z trójki rodzeństwa, więc na bieżąco dowiadujemy się, co się u każdego z nich dzieje. . Już nie mogę się doczekać kolejnych tomów serii „Plemiona” i czekam na nie z niecierpliwością, a Wam gorąco polecam „Wojnę bogów” i „Próbę bogów”. Zdecydowanie warto po nie sięgnąć, ponieważ nie tylko zapewniają dobrą zabawę, ale również pokazują wiele cennych wartości, z którymi w dzisiejszych czasach jest raczej kiepsko. A mowa tu przede wszystkim o odwadze, honorze, czy lojalności.

Weronika, Zbigniew i Kacper to rodzeństwo które z czasów współczesnych w jednej chwili przeniosło się do czasów Słowian, na początku myśleli że zaraz wrócą do domu ale niestety to nie nastąpiło, jedyne co im pozostało to przyzwyczaić się do ich nowego życia. Wszystkie plemiona myślą jedynie o drugich zmaganiach z Czarnobogiem, boją się tego ale wiedzą że nie mają innego wyjścia, opuściły ich wszystkie przydomowe stworzenia a do tego zaczyna brakować żywności. Zbigniew został wytypowany do reprezentowania Radoszan, boi się zostawić Jagnę ale wie że musi stoczyć te walkę. Weronika ma reprezentować Gnieźnian i ma zamiar bronić się wiosłem Przemkiem, niestety na wskutek wypadku ma zastąpić ją wódz plemienia Bolesław. Kacper bardzo chciałaby walczyć ale jest jeszcze nieokrzesany i do tego się nie nadaje, zamierza za to towarzyszyć w drodze swojemu nauczycielowi który chociaż wygląda na starca ma pewną tajemniczą moc. Dwudziestu śmiałków z czego tylko jeden przeżyje i stoczy walkę z Czarnobogiem, komu uda się tego dokonać? Druga część zdecydowanie różni się od pierwszej, rodzeństwo przyzwyczaja się do nowego życia i przestaje myśleć o powrocie do domu. Cierpią z powodu kiepskiego jedzenia którego i tak dostają mało, do tego przez walki z obcymi stworzeniami i ćwiczeniami do walki przybywa im ran i blizn, są nastolatkami a muszą myśleć jak dorośli. Akcja szybko biegnie do przodu i byłam pewna że rodzeństwo nie wróci jeszcze do domu ponieważ przed nami jeszcze dwie części, myślałam że wreszcie ujawni się Kacper ale to jeszcze przed nami, pomimo tego działo się tutaj bardzo dużo i tak jak w części pierwszej najbardziej chciałam wiedzieć co u Weroniki. Ta książka jest idealna dla nastolatków i trochę starszych osób, pozwalam nam poznać dawne dzieje, wierzenia i przekonać się że kiedyś nie było łatwo. Z niecierpliwością czekam na kolejną część i na spotkanie wspólne trójki rodzeństwa.