Piast (okładka  twarda, wyd. 07.2021)

Wszystkie formaty i wydania (4): Cena:

Sprzedaje empik.com : 29,72 zł

29,72 zł
44,99 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Epicka opowieść o człowieku, którego śladem kroczyli bogowie.

Wkrocz do zamglonej słowiańskiej puszczy, pełnej złowrogiego pohukiwania sów, błyszczących oczu saren, przesądów i starych wierzeń.

Zasłuchaj się w pradawnej opowieści o rywalizacji między dwoma przyrodnimi braćmi, o dorastaniu i miłości, o mocy imion i plemiennych bojach Słowian znad Warty i Odry.

Swojska i osobliwa historia o naszych korzeniach.

Opowieść o Piaście.

"W dawnych wiekach słowiańscy bajarze przekazywali opowieści o bogach i chrobrych witeziach młodszemu pokoleniu z nadzieją, że baśń przetrwa w umysłach i sercach ludu. Nie ma chyba większej radości dla starego gawędziarza, gdy widzi, że wyrósł godny następca, który z powodzeniem podjął jego trud. Ogromnie cieszy mnie saga o Piaście Grzegorza Gajka, bo ową tezę potwierdza w całej pełni. Rozsiądźcie się zatem wygodnie u ogniska albo kominka i wczytajcie się w mądrość przodków..."
Witold Jabłoński, autor "Darów bogów" i "Popiela" oraz cyklu "Słowiańska Apokalipsa"

"Gajek znowu uruchamia literacki wehikuł czasu i proponuje wycieczkę w swoją wersję historii. Czy coś podobnego mogło się zdarzyć naprawdę? Tego nie wie nikt - i również dlatego podróż z "Piastem" wydaje się taka frapująca."
Michał Cetnarowski

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1269694146
Tytuł: Piast
Autor: Gajek Grzegorz
Wydawnictwo: Wydawnictwo SQN
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Liczba stron: 688
Numer wydania: I
Data premiery: 2021-07-28
Data wydania: 2021-07-28
Forma: książka
Okładka: twarda
Wymiary produktu [mm]: 140 x 200 x 200
Indeks: 38769443
średnia 4,2
5
44
4
19
3
11
2
5
1
1
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
27 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
2/5
05-10-2021 o godz 20:10 przez: Norbert | Zweryfikowany zakup
Zapowiadało się ciekawie. Autor przybliża świat w którym czuć klimat słowiańszczyzny. Są bóstwa, poruszono elementy mitologii słowiańskiej i nordyckiej. Są walki wojowników i gra o wpływy, zdrady i inne smaczki ale pomysł na pierwszego Piasta bardzo słaby... Historia człowieka który zabił swego brata by skraść mu imię i sławę aby zostać pierwszym władcą rodzącej się Polski? Słabiutko.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
28-05-2022 o godz 20:37 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Książka jest ok ale pod koniec się dłuży
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-12-2021 o godz 11:16 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Polecam! :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-12-2023 o godz 13:57 przez: Magdalena Horyńska | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-01-2022 o godz 09:25 przez: Anna | Zweryfikowany zakup
Super
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
28-07-2021 o godz 15:28 przez: Wiedźma
Zastanawialiście się kiedyś, jak mogło wyglądać życie pierwszych Piastów, a dokładniej Piasta? Tego pierwszego, od którego nazwę wziął cały ród? Grzegorz Gajek przedstawił 660-stronicową historię, która mogłaby się wydarzyć. Jeśli lubicie historię i ciekawią was losy Słowian i Normanów, to „Piast” również może przypaść wam do gustu. Problem polega na tym, że ta książka jest… nudna. Fabułę mogłabym opisać w bardzo krótki sposób: jest to droga, jaką przeszedł Piast od czasów, gdy był jeszcze Olechem mieszkającym w skromnej chałupie. Niby coś się działo, ale tak naprawdę jest to powieść składająca się ze scenek rodzajowych, które niewiele wnosiły do całokształtu historii. Połowy mogłoby nie być i nie czułabym żadnej straty. Ba, podejrzewam, że byłoby dużo lepiej, bo znaczna część fragmentów wiązała się z tym, że mężczyznom (tudzież chłopcom) robiło się ciasno w spodniach. Serio. Nie jestem jakoś mocno przeczulona na tym punkcie, ale mam wrażenie, że te aspekty wychodziły na pierwszy plan do spółki z walkami wszelkiego typu. I wiecie, to trochę wkurzające, że nawet jeśli kobieta jest wojowniczką, to wszyscy patrzą na nią jak na obiekt seksualny (w pewnym sensie nawet ona sama). Poza tym niektóre rozdziały zostały napisane w narracji pierwszoosobowej, Piast zwracał się wtedy do syna, i zakładam, że czytelnik miał mieć wrażenie, że to gawęda. Sam pomysł był świetny, tylko co z tego, skoro w pierwszym rozdziale Piast zdradza punkt kulminacyjny całej historii. Reszta była już wtedy tylko oczekiwaniem na nieuniknione. A to nieuniknione nie nadchodziło… Autor dość szczegółowo opisał życie Słowian i Normanów, próbował nawet wpleść w to jakoś bogów, ale jeśli ktokolwiek liczy tutaj na fantastykę, to srogo się zawiedzie. To naprawdę jest powieść historyczna. Może dlatego czuję taki zawód, bo mimo wszystko po opisie sądziłam, że będzie więcej boskich interwencji czy czegoś w tym stylu. „Piast” jest napisany poprawnie, wydawnictwo SQN zadbało o ładną szatę graficzną i ozdobniki przy rozdziałach, do tego książka została wydana w twardej oprawie, więc pod względem wizualnym prezentuje się naprawdę świetnie. Ale jeśli mam być szczera, to nie do końca rozumiem, dlaczego wydawnictwo zainwestowało akurat w taki tytuł. Powieść czytało się dość szybko mimo lekkiej stylizacji języka, ale zupełnie nie miałam ochoty na kolejne rozdziały. Brakowało napięcia, zróżnicowania i czegoś, co po prostu by mnie zainteresowało. Szkoda.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
27-07-2021 o godz 13:48 przez: Szara kawiarenka
Olech i Barnim to jare bliźniaki, które od roku żyją same – matka nie żyje, a ojciec chodzi na wyprawy z Popielem. Po jednym z powrotów z wyprawy ojciec postanawia się powtórnie ożenić i w oko wpada mu Letka, córka sąsiada, w której podkochuje się Barnim. Chłopak chce uciec z dziewczyną, ale na przeszkodzie staje im ojciec chłopców. Wywiązała się między nimi bójka, którą kończy uderzenie pioruna – ojciec zginął, a Barnim został naznaczony przez bogów. Chłopcy postanawiają jednak odejść z rodzinnej wioski, trafiają w niewolę, a później stają się częścią nordyckiej drużyny. Piast opowiada o losach braci z wczesnej młodości i o tym, jak to się stało, że Piast został wielkim wodzem. Wydarzeń w powieści jest całkiem sporo – czasy życia na wiosce i pierwszych miłości, łupieżcze wyprawy z nordyckimi wojami, późniejsze wojny na Zachodzie, jakieś spiski, trochę polityki, dawnych waśni. Teoretycznie to wszystko powinno być interesujące i historia powinna wciągać. Tylko że tak się nie dzieje. Główne wydarzenia giną w morzu opisów dotyczących wierzeń, kultury, czasem bohaterów, scen walki lub bardzo statycznie opisywanego rozwoju fabuły. Tego wszystkiego jest stanowczo za dużo, czasami aż były momenty, kiedy się zastanawiałam, czy przypadkiem główna historia nie jest tu urozmaicającym dodatkiem do opisów. Piast pisany jest mieszanką języka współczesnego i próbą stylizacji. Naprawdę nie oczekuję zachowania gramatyki historycznej, bo byłoby to trudne i do napisania, i do przeczytania, a dla przeciętnego czytelnika mogłoby się okazać średnio zrozumiałe. Tylko że tutaj stylizacja opiera się w dużej mierze na przekleństwach i inwektywach, czasem trochę zmienionej gramatyce. Poza tym w Piaście pojawiają się przejścia miedzy narracją trzecioosobową a pierwszoosobową. Nijak nie rozumiem czemu mają służyć, bo ani nie tworzą klimatu, ani nie pozwalają lepiej poznać bohaterów. Z bohaterami też jest ciekawa sprawa. Nie da się zaprzeczyć, że główne postaci mają całkiem nieźle zbudowane charaktery, chwilami na zasadzie przeciwieństwa. Z postaciami drugoplanowymi jest różnie, wypadają mniej lub bardziej interesująco. Haczyk polega na tym, że w gruncie rzeczy nieszczególnie mnie obchodzili. Prawdopodobnie wynika to z kilku kwestii – wraca nadmiar opisów, wśród których opowiadana historia znika, więc trudno się nią przejąć i nawet kiedy bohaterowie umierają, to po prostu umierają, mam wrażenie, że w kontekście całej książki są po prostu nieistotni. Poza tym same postaci są w dużej mierze odpychające i mało ludzkie – tu nie ma wachlarza emocji, pragnień, bohaterowie często przypominają pionki przesuwane po mapie wydarzeń, podejmujące własne decyzje, ale bez większych przemyśleń, wahań. Nie da się im kibicować, ale i złorzeczyć się nie chce. Fascynujące jest też to, że dzisiaj, po dziadersach polskiej fantastyki, można w taki sposób pisać o kobietach, jak robi to Gajek. Otóż bohaterki Piasta się k*wią, że tak posłużę się określeniem bohaterów, i są nazywane w ten sposób bez względu na to, czy żyją w społecznościach, gdzie seks bez zobowiązań jest uważany za normę i niepodporządkowanie się jej jest dziwne, czy zostają zgwałcone (a seks gdy jedna strona nie może odmówić ze względu na stosunek władzy też jest gwałtem). Poza tym kobiety zawsze, od samego początku powieści, są postrzegane przez pryzmat seksualności i nawet jeśli Frejdis jest świetną wojowniczką, to przy tym deczka walniętą i też uważa się, że się puszcza. To jest tym bardziej okropne, że wiemy, że w przeszłości wiele przeszła, ma za sobą tragiczne doświadczenia, które ją ukształtowały, ale temat zostaje zamknięty w ciągu kilku stron, a do seksualności cały czas się powraca. Nikomu przy tym nie przyjdzie do głowy zastanowić się dlaczego bohaterka ma takie a nie inne podejście do seksu. Nie uważam, by można się tu było zasłaniać jakimiś realiami historycznymi, w momencie kiedy jest to powieść dająca duże pole do odejścia od faktów, zwłaszcza, że te też nie są jednoznaczne, a autor sam zwraca uwagę na rzeczy, nad którymi raczej się nie zastanawiano. Piasta nie polecam. To długa, nudnawa książka, w której naprawdę trudno dopatrzyć się elementów, które wypadają dobrze. Jeśli lubicie opisy walk, interesują Was Słowianie i czasy piastowskie, to możliwe, że bardziej Wam się ta spodoba niż mi. Sama po książki tego autora raczej już nie sięgnę.////Także na szarakawiarenka.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
26-07-2021 o godz 00:53 przez: Katrina
Piast nie zawsze nosił to imię. Dawniej mówiono na jego Olech. Gdy wraz z bratem dokonuje bardzo złego czynu, ucieka, aby trafić w niewolę do Normanów. W jaki sposób życiowa droga zaprowadzi przyszłego Piasta do pokonania Popiela? Opis wydawcy „Piasta” sugeruje powieść nie do końca historyczną. W końcu na samej okładce można znaleźć informację, że jest to „epicka opowieść o człowieku, którego śladem kroczyli bogowie”. Sugerowało mi to, że być może dostanę powieść z elementami fantastycznymi. Ale nie – ta książka jak najbardziej może być określona mianem realistycznej. To jednak nie jest przecież wadą. Historia Piasta (z tego co mi wiadomo) nie jest wyjątkowo dobrze poznana, więc autor tak naprawdę mógł opowiedzieć jakąkolwiek historie. W końcu obalenie innego władcy to całkiem ciekawy temat na powieść czyż nie? Owszem, tylko… mam wrażenie, że Grzegorz Gajek, autor tej książki, trochę zmarnował potencjał na dobrą historię. Dlatego że zamiast skupić się na opowiedzeniu pewnej przygody, opowiada życie bohaterów: od okresu dziecięcego aż do dorosłości. Wybór takiej formy może być czasem strzałem w dziesiątkę, ale w moim odczuciu, nie w tym przypadku. Czemu? „Piasta” można wyraźnie podzielić na dwa segmenty. Pierwszym są sceny walk – tych jest tu naprawdę dość dużo. Ale przyznaję, że mnie osobiście nijak porywały. Raczej nie interesują mnie militaria, więc to po prostu nie było dla mnie, zwłaszczazwłaszcza że sam styl Gajeka czy jego postacie nie były dla mnie czymś wystarczająco intrygującym. Drugim są scenki obyczajowe, często romansowe, z męskiej perspektywy. Te się niby w coś łączą, ale w gruncie rzeczy nie powaliły mnie ani sposobem prowadzenia, ani ciekawą opowieścią. Bohaterowie też mnie do siebie nie przekonują. Pobocznych jest dużo i z paroma wyjątkami – mieszają się między sobą. Z kolei Olech oraz jego brat to nie są charaktery, które mnie jakkolwiek interesują. Jak najbardziej rozumiem ich sposób kreacji i wydaje mi się stosunkowo realistyczny, ale cóż poradzę – nie przepadam zwykle za raczej prostackimi mężczyznami, którzy po prostu się biją. Poza samą fabułą ta powieść ma do zaoferowania czytelnikowi także OLBRZYMIE ilości ciekawostek z życia Słowian i Wikingów. Z tym że w moim odczuciu ekspozycje pojawiające się w treści były często dość toporne i niekoniecznie potrzebne. Jakby pojawiły się bardziej dla „szpanu”, niż były potrzebne samej historii. „Piast” ma 660 stron, a mam wrażenie, że gdyby go skrócić o połowę, mógłby być dużo lepszą książką. Sam styl Gajka raczej lekko wchodzi, mimo dość mocnej językowej stylizacji, ale jednocześnie – przynajmniej mnie raczej nie powala. Ot, da się go czytać bez bólu, ale nie mam poczucia, że jego pióro jest w jakiś sposób wyjątkowe. Nie rozumiem jednak zabiegów związanych ze zmianą narracji. Niektóre rozdziały pisane są z perspektywy pierwszej osoby, inne – trzeciej. Tyle, że bardzo często zmieniają się dość losowo (np. Olech opowiada o wydarzeniu, a w następnym rozdziale mamy konsekwencje wydarzenia w trzeciej osobie, z nim w roli głównej). Ponadto narracja pierwszoosobowa wygląda jak monolog/list do syna, przez co zawiera niekoniecznie budujące nastrój wstawki (w stylu: zobaczysz synu, jakim wielkim wodzem zostałem!). Warto dodać, że rozdziały tej książki są wręcz absurdalnie krótkie. Często mają po 3-4 strony, co nie wpływa najlepiej na rytm czytania. Wiem, że „Piast” swojego czytelnika znajdzie. Osoby szukające ciekawostek na temat życia dawnych Słowian czy Wikingów na pewno będą zadowoleni. Miłośnicy militariów z tamtego okresu być może również znajdą w lekturze sporą dawkę rozrywki. Ale o ile ja nie żałuje lektury tej powieści, o tyle wiem, że po prostu jest nie do końca dla mnie. „Piast” po prostu niczym szczególnym mnie nie zainteresował.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
28-07-2021 o godz 14:53 przez: snaky_reads
Z wielką chęcią i z równie wielkim strachem sięgałem po „Piasta” Grzegorza Gajka. Od jakiegoś czasu na rynku wydawniczym można zauważyć trend pisania słowiańskich książek. Kilka z nich sam czytałem- niektóre były lepsze, inne gorsze. Jakie są moje wrażenia po przeczytaniu tej powieści? Na początku zacznę od fabuły. Nastawiony byłem na tzw. slavic book. Od pierwszych stron czułem niesamowity klimat- wstęp był naprawdę świetny. Ta powieść była dzika i jednocześnie spokojna niczym szumiący, letni las. Potem „Piast” zaczął się przekształcać w książkę o wikingach. I to właśnie o nich jest większa część pozycji. Słowiańskość zatacza koło, jest pewną klamrą- po kilkuset stronach powraca znowu w zakończeniu. Rozumiem i szanuję za pomysł, ale nie wiem, czy mi się on podoba. Powtórzę, byłem nastawiony na książkę słowiańską, ją mi obiecano, a dostałem tylko trochę słowiańskości z dużą dawką wikingów. Nie mówię też, że to złe, część o Normanach również była dobra, ale zwyczajnie spodziewałem się czegoś innego. Pozostając przy słowiańskości, za mało było też moim zdaniem mitologii. Skoro autor zdecydował się już poświęcić tak dużą część „Piasta” również wikingom, to liczyłbym chociaż i na coś więcej o ich wierze. Nie dowiedziałem się natomiast nic nowego ani o mitologii słowiańskiej, ani o mitologii nordyckiej. Było za to w pewnym momencie sporo scen seksu. Może gdyby zrezygnować z części z nich, znalazłoby się miejsce na religię dawnych Słowian czy Normanów. Na poczet plusów z pewnością trzeba zaliczyć język i jego stylizację na archaiczną. Pojawia się sporo przestarzałych zwrotów i sformułowań, co pozwala wczuć się w klimat książki i jednocześnie nie utrudnia lektury. To wyważenie pomiędzy językiem współczesnym a archaizmami jest idealne. Podobał mi się także sposób prowadzenia narracji, która jest w trzeciej osobie liczby pojedynczej. Dodatkowo bohater zwraca się do czytelnika, sam jest świadkiem wydarzeń, o których nam mówi. Przypominało mi to historie opowiadane przez moich dziadków, ich wspomnienia, o których zawsze mówią z tajemniczym błyskiem w oku i lekkim uśmiechem. Dzięki temu podobieństwu czułem się podczas czytania niezwykle komfortowo, można powiedzieć, że wręcz jak w domu. Kolejnym plusem z pewnością jest dobrze skonstruowana akcja. Po kilkudziesięciu stronach następował jakiś ciekawy zwrot akcji, który pchał ją do przodu i jednocześnie skutecznie nie dawał czytelnikowi odłożyć książki. Można nawet napisać, że „Piast” to taka superpowieść złożona z kilku prostych, pomniejszych historii. Na uwagę zasługuje również wydanie. Książka jest w twardej oprawie, co z pewnością ułatwia lekturę, ponieważ niekomfortowo czyta się grube książki w miękkiej okładce. Na samej oprawie jest dosyć ładna grafika. W środku zaś mamy podział na części, których strony tytułowe ozdobione są przepięknymi rysunkami. Każdą część ponadto otwiera jakiś cytat- wszystkie mi się bardzo podobały i były według mnie trafnie dobrane. Podsumowując więc, nie chcę napisać, że zawiodłem się na książce, ponieważ bawiłem się dobrze podczas czytania. Spodziewałem się czegoś innego i chyba te zbyt wysokie oczekiwania rzutują na mojej recenzji i opinii. Czuję również, że „Piast” to w zasadzie wycinek większej historii. Z miłą chęcią przeczytałbym następną część, w której byłoby nieco więcej o Słowianach, ich mitologii i początkach władzy Piasta :). 6,5/10
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-10-2021 o godz 15:10 przez: Book_w_mkesie
Autora miałam przyjemność poznać czytając „Ciemna strona księżyca” I jakże było moje zdziwienie, kiedy przeczytałam „Piast”. Dwie tak różne, dwie tak dobre, że brak słów. Po pierwsze muszę przyznać, że cudowny kawałek cegiełki nad którym warto się pochylić. Jeżeli nie czytaliście jeszcze książek autora to już możecie żałować. Ja na pewno będę chciała nadrobić i przeczytać poprzednie. Tutaj spotykamy się przy historii jakże lekko naciąganej, ale jak to sam autor przyznał, że opowiadać bzdury jest przywilejem autora, a to dla tych którzy stwierdzą, że autor napisała same bzdury i za to uwielbiam całą tę książkę. Żeby takie były do historii to byłabym orłem :p Wracając do lektury to zawsze fascynowała mnie kultura słowiańska i te ich zabobony, a może jakaś część prawdy? Tego nie jestem pewna, ale czytając momentami śmiałam się, ale też zaczytana do takiego stopnia, że nie dochodził do mnie dźwięk szalejącej po kuchni pralki czy suszarki (a tego nie da się nie słyszeć. Pralka robi sobie spacer i potrafi wyjść z szafki, gdzie jest wsunięta) hehe. Wracamy do przeszłości, gdzie nadane imię to amulet na przeszłość danej osoby i tutaj poznamy dwóch przyrodnich braci Barnim i Olech. Dwóch wariatów jakże różnych od siebie. Wszystko zaczęło się i nie od przyjazdu ojca do wioski i czy stałoby się to, co miało miejsce? Czy może chłopcy podjęliby inne decyzje? Tego nie wie nikt, ale to co przeżyli i przez co przeszli to tylko czytelnik wie. To, że kobieta potrafi zbałamucić mężczyznę to wiadomo od i jeszcze dalej, ale tutaj miłość do jednej z niewiast nie przeminie, ale z czasem…. Nie, no kochani chyba nie myślicie, że wam zdradzę? Oczywiście że nie, ale będzie dużo podróżowania, bijatyk, polowań, walk o honor, ale i miłość. Książka opowiadana jest raz przez jednego, a raz przez drugiego z braci przez co idealnie jesteś w stanie połapać się co i kiedy. Do tego na Audioteka.pl jest audiobook, w którym idealny głos Filipa Kosiora oraz Rocha Siemianowskiego którzy zrobili taki klimat, że głowa mała. W każdej legendzie, historii jest ziarno prawdy i chcę was z całego serca zachęcić do zapoznania się z ta pozycją, bo mimo 660 stron czyta się naprawdę szybko. Dziękuje Wydawnictwu SQN za druk i możliwość zrecenzowania, bo nie żałuje, a autorowi gratuluje i czekam na dalsze takie świetne pozycje.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
21-10-2021 o godz 15:40 przez: Magdalena Ciesielska (fairbrooke)
„Epicka opowieść o człowieku, którego śladem kroczyli bogowie”. Gdy przeczytałam te słowa na okładce szykowałam się na niezwykłą historię o legendarnym protoplaście dynastii Piastów, pełną przygód, słowiańskich bogów, może nawet i magii. Co ostatecznie otrzymałam? Tylko przygodę i to nie taką, jakiej się spodziewałam… „Piast” opowiada historię dwóch braci Olecha i Barnima, którzy po ucieczce z ziem swego ojca zostają kupieni przez Normanów jako niewolnicy. Śledzimy ich losy od zdobywania szacunku i posłuchu w drużynie Wikingów do bycia najemnikami frankijskiego przywódcy, aby na końcu odkryć, jak „narodził” się tytułowy Piast. Już w pierwszym rozdziale dowiadujemy się kto zostanie legendarnym Piastem, co moim zdaniem jest największym minusem tej historii. Autor przedstawia losy braci poprzez narrację w trzeciej i pierwszej osobie z czego ta druga to rozdziały, w których Piast opowiada synowi swoją historię pełną opisów męskiej chuci, walk, przemocy wobec najeżdżanej ludności. Ta książka aż kipi od brutalności i naprawdę ciężko mi się ją czytało. Myślałam, że będzie to fantastyczna legenda o pierwszym Piaście żyjącym w świecie, gdzie można spotkać Leszego w trakcie spaceru po lesie a bogowie często ingerowali w koleje ludzkiego losu. Niestety elementów mitologii słowiańskiej było tu jak na lekarstwo. Postacie wykreowane przez Grzegorza Gajka to wojownicy z krwi i kości, biegli w sztuce walki toporem czy mieczem. Jednak przez prawie całą książkę wydają się kierować tylko popędem seksualnym, żądzą krwi, mordu, zemsty. Nie potrafiłam się odnaleźć w tym brutalnym świecie a już na pewno wciągnąć w jego klimat. Fabuła nie była porywająca i często mnie nużyła. Były rozdziały, które nie wnosiły nic znaczącego do historii i moim zdaniem niepotrzebnie ją przedłużały, np. kilka stron o tym, jak któremuś z braci chce się kobiety. Opowieść bardzo przyćmiły brutalność i zbyt duża ilość wątków seksualnych. Naprawdę żałuję, że autor w pierwszym rozdziale zdradza, kto zostanie Piastem i odbiera czytelnikowi chociaż odrobinę zaskoczenia na koniec historii. Największym plusem jest dla mnie wydanie „Piasta”. Wydawnictwo SQN zadbało o piękną oprawę graficzną dla tej historii :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
31-07-2021 o godz 19:36 przez: Sylwia K.
Czasem lubię wyjść z mojej strefy czytelniczego komfortu mieszczącej się głównie w okolicach literatury faktu i kryminałów i sięgnąć po coś zupełnie innego. Pokaźnych rozmiarów pięknie wydana powieść o wczesnośredniowiecznej Słowiańszczyźnie, sygnowana przez wydawnictwo SQN, które bardzo lubię, wydała mi się dobrym i interesującym wyborem. Początek naprawdę przypadł mi do gustu, bardzo spodobał mi się język autora, lekko stylizowany, dobrze oddający ducha epoki, ale bez udziwnień i przesady, przez co wciąż jest łatwy do zrozumienia i sprawia, że tekst czyta się dość szybko, ale jednak 660 stron okazało się nie tak łatwe do przebrnięcia, akcja traci impet, pojawia się dużo opisów, wielu bohaterów pobocznych, a akcenty jak dla mnie były trochę źle rozłożone. Początkowo nie bardzo rozumiałam zmiany narracji, raz z perspektywy jednego z głównych bohaterów, a raz trzecioosobowego narratora, często opisujących te same wydarzenia, ale gdy w końcu zaskoczyłam o co chodzi (choć dopiero pod koniec książki), uznałam, że jest to naprawdę świetny zabieg. Nie do końca natomiast rozumiem, co miało na celu przedstawienie czytelnikowi już na samym początku tego, jak historia się zakończy. Wolałabym, żeby to stanowiło element zaskoczenia i dobry zwrot akcji. Ciężko też pominąć fakt, że ta książka jest o mężczyznach, napisana z perspektywy mężczyzny, i chyba głównie dla mężczyzn, choć bardzo nie lubię tak klasyfikować literatury, zwłaszcza historycznej i na siłę forsować jakichś feministycznych akcentów. Wiadomo, że wczesne średniowiecze to nie był dobry czas dla kobiet, ale to jak zostały przedstawione przez autora, mocno mnie rozczarowało. Frejdis była postacią ze sporym potencjałem, został on jednak całkowicie zmarnowany. Spora część akcji kręci się wokół męskich “chwostów” a jeszcze większa wokół bitew, których opisy były dla mnie raczej nużące. Ja raczej nie sięgnę już po książki Gajka (ale nigdy nie mów nigdy), ale po prostu nie jestem właściwym odbiorcą tego typu literatury, z pewnością znajdzie ona swoich fanów, którzy będą w stanie bardziej docenić chociażby ogromną ilość szczegółów z życia wczesnośredniowiecznych Słowian i Normanów.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
23-08-2021 o godz 14:14 przez: Kinga Stasina
Jest to moja pierwsza podróż do takiego świata, w którym to mogę poznać tego, który być może dał nam początek. Jak wspomniał sam Autor "Piast to postać w najlepszym razie na poły historyczna i tak też należy traktować tę powieść. Nie znajdziecie w niej zbyt wiele dziejowej prawdy - o ile coś takiego w ogóle istnieje - starałem się jednak uczynić swoją gawędę prawdopodobną". Czy było warto? Rozdarta jestem. Jako powieść historyczna było wspaniale, super było znaleźć się między wojownikami. Jednak było dobrze do połowy. Chłonęłam historię braci niczym gąbka do momentu, w którym było tego już za dużo. Bardzo fajnie było czytać o wojownikach, o wikingach, o tym do czego zdolni są ludzie by zdobyć władzę, trochę złota, a przede wszystkich posłuch. To nie jest powieść fantastyczna, to powieść zdecydowanie bardziej historyczna, która po prostu jest bardziej ubarwiona. To z pewnością jest powieść o dwóch mężczyznach, którzy ze sobą rywalizowali. Jeden z nich był bardziej narwany drugi mniej. Słowiańskość? Jest ukazana. Słowiańskość to natura, to bogowie, to waleczność i to Gajek nam pokazał. Czy czegoś mi brakowało? Map zdecydowanie, a nawet rycin, chociażby statków jakimi nasi bohaterowie podróżowali. W tej powieści ilustracje są wskazane, żeby jeszcze bardziej wsiąknąć w te nasze pradawne korzenie. Kolejny minus to to, że powieść ta jest zbyt długa. Po połowie było mi tego wszystkiego za dużo. Nie mogłam się wgryźć. Nad książką spędziłam ponad tydzień, nie żałuję - co to to nie, jednak czegoś mi zabrakło. I jeszcze jedno, nie nastawiaj się Czytelniku na nie wiadomo jaką akcję rodem - nie wiem - z Wiedźmina czy obejrzanych Wikingów.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
20-08-2021 o godz 13:19 przez: ilona01
To powieść historyczna w pełnym tego słowa znaczeniu, gdyż praktycznie jej fabuła opiera się na plemiennych walkach. Opis okładkowy może nas jednak nieźle zmylić, gdyż na próżno szukać tu epickiej opowieści pełnej przesądów, starych wierzeń, dorastaniu i miłości. Cała uwaga skupia się wyłącznie na walce. Czy jestem zawiedziona? Po części tak, bo spodziewałam się więcej relacji z życia codziennego, więcej słowiańskości, tradycji. Autor jedynie wspomina o bogach i ważniejszych świętach. Książka niestety nie trafiła w mój literacki gust, prawdopodobnie nie jestem docelowym odbiorcom, choć uważam, że fanom powieści wojennej powinna przypaść do gustu. Nie jest zła, jednak zabrakło w niej ducha, czegoś, co zainteresowałoby mnie losami dwójki braci. Przyczyn tego dopatruję się w monotonnym i jednostajnym przekazie, niestety nie ma tu żadnego punktu kulminacyjnego. Poza tym autor już na samym wstępie dał jasne wskazówki jaki będzie finał, wobec czego odebrał po części przyjemność z odkrywania. Niezliczone ilości bohaterów przewijają się przez całą powieść, a do tego dochodzi chaos narracyjny. Jeśli zaś chodzi o język to autor posługuje się mieszanką języka stylizowanego ze współczesnym, ten zabieg nie do końca się udał. Podobały mi się opisy przyrody, miejsc, widać, że Grzegorz Gajek ma do tego wprawną rękę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
31-08-2021 o godz 14:14 przez: Katarzyna
Zachwycam się! Wkroczyłam do zamglonej słowiańskiej puszczy, dokładnie tak jak obiecywał wydawca, słyszałam złowrogie pohukiwanie sów, widziałam błyszczące oczy saren, bałam się przesądów i gniewu bogów. Cóż to była za przygoda! Nie wiem jak opisać mój zachwyt, mam wrażenie, że nie ma granic, to była tak genialna i niesamowita lektura. Bjasi i Olli to bracia, skrajnie różni, a równie mocno wzbudzili moją sympatię. Dziękuję autorowi za tak cudny przekrój osobowości, wkraczania w dorosłość i pokonywania własnych słabości. Braterska miłość, czy ciągła rywalizacja i zawiść? Dostałam cały wachlarz emocji, wcale nie czułam objętości książki, 660 stron to zdecydowanie zbyt mało! Chcę jeszcze! Postać zimnej pani, walecznej Frejdis, to literackie cudo i najwyższy możliwy poziom na kreowanie wizerunku silnej kobiety. Nie przypuszczałam, że będę tak bardzo oczarowana dialogami ociekającymi wulgaryzmami, a jednak. Biję pokłony! Moje pierwsze spotkanie z pisarzem, nie ostatnie. W "Piaście" dostaniecie walki, wojny, sztormy, bójki, władzę, miłość, nienawiść, brutalność, ostrość, poczujecie ciężar stali na własnych barkach. Chciałam wybrać cytat, który przybliży Wam klimat tej powieści, ale nie potrafię, cała jest dla mnie jak jeden wielki cytat... Tego nie można przegapić.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
29-07-2021 o godz 17:20 przez: Aleksandra
Jest to powieść historyczna, która zabiera nas w dawne, słowiańskie czasy. Czasy, w których ludzie wierzyli w strzygi, topielce czy biesy, składali ofiary bogom i żyli nieco inaczej niż my dziś. Akcja nie jest szczególnie szybka, ale to wcale nie przekreśla tej historii. Życie bohaterów powoli płynie, czasami wydarza się coś bardziej spektakularnego, kiedy indziej opisywane jest zwyczajne życie. Jednak najbardziej denerwujące było to, że co chwila pojawiały się wątki seksualne, wulgaryzm za wulgaryzmem i to już od początku. Byłam nastawiona na zupełnie inną opowieść pod tym względem. Kolejną sprawą jest, że to nie książka tylko o naszych słowiańskich przodkach. Choć na początku akcja ma miejsce na ich terenach, to potem przenosimy się do Wikingów. Na uznanie zasługuje za to stylizacja języka, zbudowanie dobrego klimatu, a także przeplatanie narracji pierwszo- i trzecioosobowej, co świetnie pasowało do tej historii. Nie jest to jednak opowieść, na jaką liczyłam. Za mało w niej słowiańskiej mitologii i kultury, za dużo Wikingów, opisów seksualnych. Choć zapowiadała się świetnie, to ostatecznie mnie zawiodła. Drugi raz raczej po nią nie sięgnę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
15-10-2021 o godz 09:32 przez: ja_carpe_diem
Słowiańskie wierzenia życie zgodne z rytmem natury. Dawno, dawno temu...wcale nie za górami i lasami. Powieść słusznych rozmiarów, 660 stron opowieści o braciach. Najpierw chłopcach, którzy w miarę trwania opowieści zmieniają się w mężczyzn. Akcja toczy się bez pośpiechu i nie zaskakuje czytającego. Może to wynik ciągłej walki o przetrwanie, zdobywanie, spełnianie pragnień. Trudne, ciężkie, wyczerpujące życie lata temu było normą. Teraz możemy snuć domysły, czy tak wyglądał dzień powszedni. Autor oddał obraz życia naszych przodków wiarygodnie...chyba. Wiedzie nas przez dni z życia ludzi niebezpiecznych, wojowników. Dla mnie za dużo przemocy, chuci. Przydługie rozdziały, które często nic nie wnoszą w toczącą się akcję. Należy żałować, że zbyt szybko poznajemy tytułowego Piasta. Autor odebrał nam możliwość domysłu, który z braci jest tym właściwym. Płynność słowa nie pomogła tym razem zaprzyjaźnić się z książką.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-07-2021 o godz 14:35 przez: Aleksa5
"Swojska i osobliwa historia o naszych korzeniach.Opowieść o Piaście." Mój chłopak interesuje się mitologią słowiańską, więc gdy tylko nadarzyła się okazja, bym mogła dostać egzemplarz recenzencki i wyrazić opinię o tej książce, a także umożliwić przeczytanie jej mojemu chłopakowi jeszcze przed premierą, byłam bardzo szczęśliwa. Sama nie przepadam za książkami polskich autorów, ale kto inny jak nie Polak mógłby tak malowniczo przedstawić historię Piasta oraz wierzeń Słowian?  Grzegorz Gajek idealnie zobrazował tamte czasy. Książkę czyta się przyjemnie, bardzo też ona wciąga. Mimo iż jest gruba ( aż 688 stron!), to czyta się ją dosyć szybko. Wystarczy chwila wolnego czasu, by sięgnąć po tą pozycję, a bardzo ciężko się od niej oderwać i wrócić do codziennych obowiązków. Polecam książkę z całego serca, autor wykonał kawał dobrej roboty. Jestem wręcz zachwycona. 
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-08-2021 o godz 22:21 przez: Anonim
"Swojska i osobliwa historia o naszych korzeniach.Opowieść o Piaście." Mój chłopak interesuje się mitologią słowiańską, więc gdy tylko nadarzyła się okazja, bym mogła dostać egzemplarz recenzencki i wyrazić opinię o tej książce, a także umożliwić przeczytanie jej mojemu chłopakowi jeszcze przed premierą, byłam bardzo szczęśliwa. Sama nie przepadam za książkami polskich autorów, ale kto inny jak nie Polak mógłby tak malowniczo przedstawić historię Piasta oraz wierzeń Słowian? Grzegorz Gajek idealnie zobrazował tamte czasy. Książkę czyta się przyjemnie, bardzo też ona wciąga. Mimo iż jest gruba ( aż 688 stron!), to czyta się ją dosyć szybko. Wystarczy chwila wolnego czasu, by sięgnąć po tą pozycję, a bardzo ciężko się od niej oderwać i wrócić do codziennych obowiązków. Polecam książkę z całego serca, autor wykonał kawał dobrej roboty. Jestem wręcz zachwycona.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
31-07-2021 o godz 22:41 przez: nata5551
Pierwsze co mnie zdziwiło, gdy dotarła do mnie książka, było to że jest gruba, bo około 700 stron. Książka jest pięknie wydana, przecudna grafika na okładce oraz co należy zaznaczyć jest w twardej oprawie. Książka moim zdaniem zdecydowanie dla męskiego grona odbiorców, choć znajdzie również zainteresowanie wśród Pań interesujących się podaniami słowiańskimi, Wikingami oraz odnajdują się w takim bardziej historycznym klimacie. Bardzo dobrze napisana, dobrze zrównoważone połączenie starszego archaicznego języka z nowoczesnym. Akcja dość dobrze skonstruowana - jest połączeniem spokojnego życia z co rusz to nowymi ciekawymi zwrotami, które nadawały tempa powieści. I choć nie jestem ogromną fanką tych klimatów to książkę czytało mi się dosyć szybko i przyjemnie, pomimo ilości stron. Jak najbardziej polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

O autorze: Gajek Grzegorz

Bolko
4.6/5
34,19 zł
Piast
4.4/5
44,99 zł
Piast
4.3/5
44,99 zł

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Korowód
4.6/5
31,24 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Pokrzywa i kość
4.4/5
30,10 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Za szczytem
4.1/5
28,12 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Święto ognia
4.8/5
30,73 zł
Megacena

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego