Pensjonat samotnych serc (okładka  miękka, wyd. 07.2020)

Wszystkie formaty i wydania (5): Cena:

Sprzedaje empik.com : 23,37 zł

23,37 zł
39,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 3 dni rob.

Sprzedaje dvdmax : 46,51 zł

Wszyscy sprzedawcy

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Wzruszająca powieść o wielkiej miłości dla wielbicieli „Alibi na szczęście” i „Domu nad rozlewiskiem”.

W pobliżu jednego z mazurskich jezior, pośród drzew i krętych leśnych alejek znajduje się Pensjonat Samotnych Serc. Stary, piętrowy dom, którego gospodyni, pani Wiesia, robi najlepszą szarlotkę i troszczy się o dobro wszystkich swoich gości.

Matylda przyjeżdża do Pensjonatu z tajemnicą, którą boi się wyjawić nawet pani Wiesi. Dlaczego milczy i codziennie płacze do poduszki? Przed kim się ukrywa?

Jedyna osoba, przy której Matylda czuje się bezpiecznie, to syn pani Wiesi, pomagający kobiecie przy prowadzeniu Pensjonatu i próbujący dojść do siebie po rodzinnej tragedii.

Dwa samotne serca dostaną szansę zabić tym samym rytmem. By tak się jednak stało, Matylda musi stawić czoła bolesnej przeszłości, która nie daje o sobie zapomnieć.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1240144367
Tytuł: Pensjonat samotnych serc
Autor: Ossowska Zofia
Wydawnictwo: Wydawnictwo Filia
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Liczba stron: 384
Numer wydania: I
Data premiery: 2020-07-15
Rok wydania: 2020
Data wydania: 2020-07-15
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 207 x 137 x 35
Indeks: 34793657
średnia 4,6
5
41
4
9
3
2
2
2
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
22 recenzje
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
13-03-2021 o godz 14:49 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Powiem krótko . Usiadlam i nie odezwałem się od tej książki aż do ostatniej strony. Myślę,że jest w tych bohaterach cząstka każdego z nas. Czekam z niecierpliwością na dalszy ciąg. Myślę że bedzie6tak samo wciągający
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-07-2020 o godz 23:35 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Piękna historia z życia wzięte,którą lekko się czyta.Pochlania tak , nie można odłożyć książki dopóki się jej niedoczyta do końca.Juz nie mogę doczekać się ciągu dalszego
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-07-2021 o godz 14:36 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Świetna książka na lato polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-04-2022 o godz 18:56 przez: Monika Słodka | Zweryfikowany zakup
Polecam serdecznie
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-02-2024 o godz 06:18 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Bardzo fajna 👌😊
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
03-01-2021 o godz 19:52 przez: ejotek
Ludzie nieszczęśliwi często powracają myślami do przeszłości i próbują odnaleźć ten moment, to wydarzenie, tą decyzję, kiedy się pogubili, kiedy źle wybrali życiową drogę. Zastanawiają się wtedy czy gdyby dokonali innego wyboru, byliby szczęśliwsi... Tylko że takie "gdybanie" po fakcie niewiele zmienia. Zapraszam Was na Mazury, gdzie takich rozmyślań wiele unosi się w powietrzu. Zofia Ossowska już po raz drugi zabrała mnie w przepiękną podróż. Podróż w głąb człowieka, jego uczuć, pragnień, tragedii i bolesnej przeszłości. Znów udowodniła, że czas akcji nie jest najważniejszy, niezależnie od tego w jakim miejscu historii umieści swoich bohaterów to i tak czytelnik zatraci się w lekturze. "Pensjonatu Samotnych Serc" nie można czytać bez emocji. Nie wierzę bynajmniej, że ktoś tak potrafi. Podczas każdej z opowieści, wraz z narratorami przeżywałam ich smutki i radości; zaciskałam pięści ze strachu o ich los, życie, zdrowie. Zastanawiałam się, kim trzeba być, jakim "gatunkiem człowieka", by w taki sposób traktować innych i z premedytacją się nad nimi znęcać. Myślałam też o tych chwilach, gdy bohaterowie tracili bliskich i z różnym skutkiem próbowali uporać się z żałobą. Autorka prowadzi narrację naprzemiennie - w teraźniejszości i przeszłości poszczególnych postaci, które doskonale nakreśliła. Myślę, że każdy z nas chciałby się znaleźć w tym magicznym miejscu, by pozbierać się po traumie, zapomnieć o smutku i zaleczyć rany pod okiem wróżki Wiesi. Podoba mi się pomysł na fabułę, na historie życiowe bohaterów, uwielbiam realizm w stylu Ossowskiej, która każdym zdaniem zabiera w inny świat - totalnie odcinałam się od rzeczywistości i przenosiłam do mazurskiej wsi. Dlatego bardzo cieszy mnie fakt, że to nie koniec. Zaskakujący finał powieści zwiastuje nie mniej emocji w dalszym jej ciągu, który obiecała autorka. Moją uwagę przyciągnęły jedynie dwie rzeczy, jeśli chodzi o negatywy książki - zupełnie nie rozumiem jej podziału na części, nic to nie wnosi do odbioru lektury, nie oddziela mocno zróżnicowanych okresów czy wydarzeń. Autorka mocno nadużywała również określania bohaterów ich nazwiskami, wprawdzie nie rzutuje to na wysoką jakość powieści, ale uważam, że była lepsza alternatywa. Podsumowując - "Pensjonat Samotnych Serc" to naprawdę wyróżniająca się pośród innych obyczajówek książka. Jest przepełniona przykrymi doświadczeniami, żalem, bólem, rozpaczą i wyrzutami sumienia; toksyczne relacje wiodą tutaj prym a żałoba, depresja i poronienia jeszcze bardziej uwierzytelniają przeżycia bohaterów z krwi i kości. Znajdziemy tutaj również motyw miłości do zwierząt, pielęgnowania pamięci ofiar II wojny światowej, pojednania i wybaczenia a także rozczarowania i wręcz śmiertelnego przerażenia. Czy wszystkie bolesne rany uleczy lekarz-czas? Koniecznie sprawdźcie sami - świetna lektura!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-08-2020 o godz 17:51 przez: markietanka
Zofia Ossowska to moje odkrycie tego roku. Autorka pisze znakomicie, klimatycznie, a przy tym wzrusza i porusza serca. Dla mnie emocje i właściwy klimat są w książkach bardzo ważne, więc dołączyłam panią Zofię do grona autorek, których książek wypatruję. Pensjonat samotnych serc jest pierwszą częścią cyklu, która zachwyci wielbicieli Domu nad Rozlewiskiem, ponieważ mają bardzo zbieżny klimat i świetnie się je czyta. Jednak Pensjonat to nie tylko kolejna pozycja na półce z babską literaturą, ponieważ Autorka poświęca w swej powieści dużo miejsca psychicznemu molestowaniu kobiet w zaciszu domowym. To bardzo trudny i ciężki temat, często ukrywany przez same ofiary, które są tak zastraszone i wstydzą się swej sytuacji. Wbrew pozorom, bohaterka powieści Zofii Ossowskiej, jest mocną, pracującą w korporacji, dobrze zarabiającą kobietą, która jest samowystarczalna finansowo, a jednak... zacisze domowe i obecność męża sprawiają, że najchętniej jak myszka schowałaby się dziurki, byle tylko nie zostać zauważoną. Matylda ma jednak przyjaciółkę, którą jest jej szefowa i to właśnie ona motywuje ją do działania. Dzięki jej wsparciu Matylda pakuje swe rzeczy i ucieka do Pensjonatu Samotnych Serc pani Wiesławy, którego trudno szukać w internecie. Wiadomość o tym miejscu przekazywana jest pocztą pantoflową i trafiają tutaj ludzie, którzy chcą się ukryć i w samotności lizać swe rany. Matylda zostaje ciepło przyjęta przez właścicielkę, trochę mniej przez jej syna, który ma swoje problemu, które zabija pracą - aktualnie robi mamie altankę przy domu. Tutaj młoda kobieta zyskuje wsparcie, ciepło i zrozumienie i upewnia się pomimo agresywnych telefonów męża, że podjęła słuszną decyzje. Z czasem odpręża się, zyskuje przyjaciół i nawet dochodzi do pojednania z rodzicami, jednak to niesie za sobą również kontakt z mężem... Jednak Matylda ma teraz również wsparcie męskiego ramienia, które znalazła w pensjonacie :) Pensjonat samotnych serc to ciepła, wzruszająca i niezwykle emocjonująca opowieść. To opowieść o ucieczce i odnajdywaniu swego miejsca w życiu, o sile przyjaźni i mocy nienawiści, o miłości i cierpieniu. Ta opowieść rozgrzewa serce i wciska łzy, a główna bohaterka staje przed poważnym dylematem podczas spotkania z mężczyznami swego życia. Jak dalej potoczy się jej życie. Już nie mogę się doczekać, co spotka Matyldę w kolejnym tomie powieści Zofii Ossowskiej. Polecam gorąco! https://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2020/08/110-pensjonat-samotnych-serc-zofia.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
20-06-2021 o godz 00:10 przez: Zaczytany Kącik
Pensjonat Samotnych Serc" Zofia Ossowska 384 str. 29/2020 moja ocena 7/10 "Pensjonat Samotnych Serc"to idealna lektura dla wielbicieli książek obyczajowych.Znalazłam tu wszystko czego oczekiwałam.Ciekawą fabułę,trudne sprawy i różnorodnych bohaterów. Były momenty ,podczas których uśmiech nie schodził mi z twarzy oraz takie,których sama nie chciałabym doświadczyć.Historia toczy się dwutorowo (bardzo to lubię w książkach). Głównym miejscem zdarzeń jest miejscowość Borówki, położona na Mazurach w okolicy lasów i jezior. Właścicielką Pensjonatu jest Wiesia Kasiuk.W codziennych sprawach pomaga jej syn Artur. Pewnego dnia do pensjonatu przyjeżdża rozstrzęsiona, młoda kobieta. To Matylda. Ma za sobą nieudane małżeństwo, a do Borówek przyjechała za namową przyjaciółki .Pierwsze dni pobytu nie są dla niej łatwe.Mąż sadysta nie chce dać kobiecie spokoju. Dzwoni,pisze sms-y , w których zmusza ją do powrotu oraz grozi ,że ją znajdzie i ukarze. "-Znajdę cię! Gdziekolwiek się ukryłaś,prędzej czy pózniej tam dotrę.-Wojtek zaśmiał się nerwowo.-Nigdy ode mnie nie uciekniesz. Należysz do mnie! Zapamiętaj to sobie raz na zawsze." Pani Wiesia to kobieta o złotym sercu . Przyjeżdżają do niej ludzie z całej Polski,a ona służy im radą .Przyjmuje ich pod swój dach,piecze pyszne szarlotki i serwuje domowe obiady. Stają się oni w ten sposób nowymi członkami jej rodziny.Każde zbolałe serce znajduje tu ukojenie i spokój. "Bo w pewnym sensie pensjonat pani Wiesi był domem dla dziesiątek ludzi,którzy przekroczyli jego próg,wypłakiwali jej się w rękaw, spędzali czas na uspokajających spacerach po lesie i uczyli się łowienia ryb z Tadeuszem Dobrowolskim". Matylda znajduje pocieszenie u pani Wiesi.Chętnie zwierza się jej ze swoich rozterek.Okazuje się,że rodzina pani Kasiuk też ma za sobą trudne zdarzenia.Związane są one z Arturem. Książka "Pensjonat Samotnych Serc"to ciepła,klimatyczna powieść.Podobała mi się. Chętnie wrócę na Mazury w kolejnej części.Polecam. *Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu Filia
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
28-08-2020 o godz 18:20 przez: martucha180
Autorka znalazła równowagę, przeplatając bieżącą akcję ze wspomnieniami bohaterów poturbowanych przez los. Można nieco ochłonąć od balastu życiowego i trudnych emocji. Od razu pokochałam panią Wiesię o złotym sercu i anielskiej cierpliwości. Gospodyni azylu dla ludzi po miłosnym zawodzie troszczy się o gości. Wysłuchuje ich, koi ich serca, leczy ich smutek, daje siłę i nadzieję, napełnia szczęściem i wewnętrznym spokojem. Bohaterowie realistycznie wykreowani, z paletą zalet i wad stali się moimi znajomymi, oprócz Wojtka. Trochę sztuczne według mnie były rozmowy Matyldy z rodzicami. Akcja powieści dla mnie przewidywalna, lecz nie odebrało mi to przyjemności czytania. Byłam pewna, że to książka na jeden raz, a tu niespodzianka – emocjonujące zakończenie i ciekawość, co będzie dalej. Książkę dobrze się czyta, chociaż z pewnymi wyjątkami. Historia Matyldy chwyta za serce. Opisy tego, przez co przechodziła, wywoływały we mnie bunt, niezgodę na takie traktowanie kobiety i przyprawiały o ciarki. Autorka wiarygodnie opisała zachowanie ofiary i jej kata, mechanizm działania psychopaty, jego metody działania i techniki osaczania ofiary. Od podszewki ukazała toksyczny związek, przebiegłość i inteligencję kata oraz bezsilność ofiary. Pokazała, jak znaleźć w sobie odwagę, by uczynić pierwszy krok ku wolności, jak być w tym wytrwałym. Autorka zwraca uwagę, by pielęgnować teraźniejszość i docenić stabilizację, zwyczajność, przewidywalność. To także obraz skomplikowanych relacji międzyludzkich i skutki wychowywania dzieci. W powieści znalazłam wiele mądrych słów o miłości i nie tylko. Rady pani Wiesi i babci Helenki „zmuszały” mnie do chwili refleksji nad życiem. „Pensjonat Samotnych Serc” to historia dwóch wojowników, pozornie lekka, lecz tak naprawdę to batalia o siebie samych i nowe życie, wyrwanie się ze szponów trudnej i bolesnej przeszłości. Na szczęście pensjonat ma dobrą energię, emanuje magią i przyciąga do siebie samotnych ludzi, by gospodyni wyleczyła zranione dusze.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
23-07-2020 o godz 13:22 przez: bookoholik27
Jak to jest, że za każdym razem gdy sięgam po powieść obyczajową podejrzewam jak się ona skończy, a i tak całość czytam z zapartym tchem? Tak było i podczas czytania "Pensjonatu Samotnych Serc" Zofii Ossowskiej. Pensjonat Samotnych Serc, czyli pensjonat w którym każda zraniona dusza znajdzie ukojenie. Prowadząca go pani Wiesia jest znana w całej okolicy ze swojej życzliwości oraz pysznych szarlotek. Tym razem do tego zacisznego miejsca, o którym nie znajdziecie ani jednej wzmianki w Internecie, przyjeżdża młoda kobieta z Warszawy - Matylda. Jakie tajemnice skrywa jej przeszłość oraz co ukrywa tajemniczy syn właścicielki pensjonatu? Już od pierwszych stron dałem się wciągnąć w historię tej doświadczonej przez los kobiety, Matyldy. Z każdą stroną coraz lepiej poznajemy jej przeszłość, tworząc zarys jej prawdziwego życia, które skrywało się pod otoczką idealnego życia. Powieść ta pokazuje, że nie zawsze wszystko jest takie, jak nam się wydaje. Niejednokrotnie podejmujemy decyzje, które odbijają się na naszym całym dalszym życiu. Nie zapominajmy jednak, że zazwyczaj mamy przy sobie bliskie osoby którym możemy się zwierzyć ze swoich problemów. Gdyby ktoś kilka lat temu powiedział mi, że aż tak bardzo polubię czytać powieści obyczajowe, zdziwiłbym się. Jak teraz jednak widzę, mają one w sobie to coś co wzbudza emocje w czytelniku. Może nie chodzi o skomplikowaną fabułę, zwroty akcji tylko EMOCJE od A do Z. Naprawdę, nie pamiętam kiedy ostatnio uroniłem łzy podczas czytania jakiejś powieści, tym razem jednak miało to miejsce. Szarpała mną bezsilność i wile skrajnych emocji, przez co ponownie nie mogłem się oderwać od lektury. Komu polecam? Osobom które chcą poznać ciepło płynące z serca właścicielki Pensjonatu Samotnych Serc, zagubionym duszom i oczywiście zwolennikom obyczajówek. Mam nadzieję, że się nie zawiedziecie, bo ja bawiłem się świetnie podczas czytania. :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-08-2020 o godz 20:55 przez: Katarzyna Łojek
Tytułowy Pensjonat Samotnych Serc to stary, piętrowy dom, który mieści się w malowniczej scenerii, wśród mazurskich jezior. Gospodynią jest pani Wiesia, która jest cudowną, ciepłą osobą, dba o gości i piecze przepyszną szarlotkę. Pewnego dnia, do pensjonatu przyjeżdża Matylda – kobieta z wielkimi problemami, której życiem rządzi strach i smutek. Jej samotne serce zbliża się do serca syna gospodyni pensjonatu. Czy coś z tego będzie? Czy ich serca nie zostaną ponownie zranione? Do tego, by sięgnąć po „Pensjonat samotnych serc” zachęcił mnie napisać na okładce – „Dla fanów „Domu nad rozlewiskiem””. Swego czasu, kochałam ten serial. Książkę na początku uznałam za lekką obyczajówkę, która pozwoli mi odpocząć od thrillerów. Od pierwszej strony tej książki da się poczuć niepowtarzalny klimat. Uwielbiam Mazury, więc czytanie było dla mnie wielką przyjemnością. Malowniczy język poprzez który autorka kreuje Pensjonat Samotnych Serc sprawia, że czytelnik jest w stanie poczuć spokój, który tam panuje. Czułam się momentami jakbym stała obok bohaterów i przeżywała wszystko razem z nimi. Pani Wiesia – cudowna bohaterka, dobra babcia lub ciocia, którą chce się przytulić. Nie ukrywam, że chciałabym spotkać kiedyś w życiu taką kobietę. Ona rozumiała wszystko, była dobrym słuchaczem i znalazła radę na wszystkie rozterki. Urzekło mnie też to, że pojawiały się wstawki z mądrościami życiowymi babci Helenki, a więc babci Matyldy. Mam sentyment do tego imienia, bo moja babcia, czyli mój największy życiowy wzór, miała tak samo na imię. Podobały mi się wnikliwe opisy uczuć bohaterów, bo uważam, że dzięki temu można ich lepiej poznać, co oczywiście wpływa na ocenę książki. Przeczytałam tę książkę bardzo szybko, ale momentami musiałam ją odkładać, bo miałam łzy w oczach. Odwołuję to, że jest to lekka obyczajówka, ale zdecydowanie warto przeczytać, bo ta książka ma cudowny klimat.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-08-2020 o godz 06:47 przez: visa77
Po pierwsze że cudowna jest ta książka, po drugie tyle emocji w niej się przewija że aż czasami to serce szybciej zabiło, łezka w oku się zakręciła a i uśmiech też nie schodził z twarzy, co tu dużo mówić, jestem nią oczarowana Pierwsze spotkanie z autorką i cóż... przepadłam z kretesem   P. Zofia Ossowska zabrała mnie w tak urokliwe miejsce że czułam iż tam jestem, do wspaniałej, życzliwej kobiety p. Wiesi której serce nie zna granic. Powiem Wam że ja chce w takie miejsce jechać.... Autorka super prowadzi całą fabułę która podzielona jest na 3 części gdzie znajdziemy historię Matyldy, p. Wiesi oraz jej syna Artura. Teraźniejszość przeplata się przeszłością przez co możemy dogłębnie poznać bohaterów oraz "demony" z którymi toczą codziennie walkę o siebie. Matylda za namową szefowej ucieka do pensjonatu w Borówkach przed mężem. Ma nadzieję że odnajdzie tam siłę i odwagę by uwolnić się od psychopaty jakim okazał się Wojtek. Artur przeżywa swoją rodzinną tragedię rzucając się w wir pracy i pomagając mamie prowadzić pensjonat. Tych dwoje z czasem nawiązuje nic porozumienia a wspólne rozmowy pozwalają spojrzeć z innej perspektywy na problemy z którymi się borykają. Nie mogę się doczekać kolejnej części ponieważ autorka zakończyła ją w taki sposób że nie ma wątpliwości iż znowu będziemy mogli się spotkać w cudownym pensjonacie w Borówkach, ze wspaniałymi bohaterami, zatem.... do zobaczenia później
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-08-2020 o godz 09:56 przez: Monika Świątek
„Pensjonat Samotnych Serc” Zofii Ossowskiej to książka, którą pokochałam od pierwszych stron. Pełna ciepła opowieść o tym, że życie bywa okrutne, ale potrafi także zaskoczyć w najmniej oczekiwanym momencie. Przekonali się o tym bohaterowie tej książki. Tytułowy pensjonat to dom, który prowadzi niezwykłe ciepła i wrażliwa na krzywdę innych pani Wiesia. Po śmierci męża postanowiła, że stworzy miejsce, w którym każdy będzie mógł odpocząć i wyleczyć swoją duszę. Pani Wiesia to kobieta jakich mało. Nie da się jej nie kochać. Stara się pomóc każdemu kto tylko tego potrzebuje. Do Pensjonatu Samotnych Serc trafia Matylda, która ucieka przed mężem tyranem. Ma nadzieję, że u pni Wiesi znajdzie spokój i zrozumienie. Być może Matylda nie tylko pomoże sobie, ale również Arturowi, synowi gospodyni, który przeżywa osobistą tragedię. Mężczyzna dopiero przed Matyldą powoli się otwiera i walczy ze swoimi demonami. Ta książka skrywa w sobie całą paletę uczuć. Raz wywołuje uśmiech na twarzy, a miejscami doprowadza do łez. W szczególności jak dowiadujemy się co przytrafiło się rodzinie pani Wiesi. Ogromnym atutem książki jest jej przepiękna okładka, która wręcz zachwyca i zachęca do sięgnięcia po tę książkę. Mam już za sobą jedną książkę pani Zofii i uważam, że jest to świetna autorka, która idealnie bazuje na emocjach. Jestem bardzo ciekawa dalszych losów bohaterów i z niecierpliwością czekam na drugą część.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-08-2020 o godz 21:01 przez: Katarzyna Łojek
Przyznam szczerze, że to moje pierwsze spotkanie z autorką, więc nie miałam pojęcia, czy ta książka będzie dobra. Zachęcił mnie opis i stwierdziłam, że będzie to idealna książka na przerwę od thrillerów. Tytułowy Pensjonat Samotnych Serc to stary, piętrowy dom, który mieści się w malowniczej scenerii, wśród mazurskich jezior. Gospodynią jest pani Wiesia, która jest cudowną, ciepłą osobą, dba o gości i piecze przepyszną szarlotkę. Pewnego dnia, do pensjonatu przyjeżdża Matylda – kobieta z wielkimi problemami, której życiem rządzi strach i smutek. Jej samotne serce zbliża się do serca syna gospodyni pensjonatu. Czy coś z tego będzie? Czy ich serca nie zostaną ponownie zranione? Od pierwszej strony tej książki da się poczuć niepowtarzalny klimat. Pani Wiesia – cudowna bohaterka, dobra babcia lub ciocia, którą chce się przytulić. Nie ukrywam, że chciałabym spotkać kiedyś w życiu taką kobietę. Ona rozumiała wszystko, była dobrym słuchaczem i znalazła radę na wszystkie rozterki. Podobały mi się wnikliwe opisy uczuć bohaterów, bo uważam, że dzięki temu można ich lepiej poznać, co oczywiście wpływa na ocenę książki. Przeczytałam tę książkę bardzo szybko, ale momentami musiałam ją odkładać, bo miałam łzy w oczach. Wielki plus za niepowtarzalny klimat i ogrom emocji, który pojawia się w tej książce. Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
24-08-2020 o godz 11:34 przez: Weronika
W pobliżu jednego z mazurskich jezior znajduje się Pensjonat Samotnych Serc. Stary, piętrowy dom, którego gospodyni, pani Wiesia, robi najlepszą szarlotkę i troszczy się o dobro wszystkich swoich gości. Odwiedzają ją osoby, które pogubiły się w życiu i mają problemy, z którymi nie są w stanie sobie poradzić w pojedynkę. Matylda planowała ucieczkę od męża od miesięcy, ale dopiero teraz decyduje się na ostateczny krok. Na początku nie miałam zamiaru czytać tej książki. Zamówiłam ją z myślą o mojej babci bo po opisie wydawało mi się, że to idealny tytuł dla niej. Z ciekawości zaczęłam czytać pierwszy rozdział i ku mojemu zdziwieniu okazało się, że mi się podoba. Od samego początku była bardzo ciepła i wzruszająca. Nie jest oczywiście idealna, ale oceniłam ją na mocne 3,5/5 gwiazdek. Autorka wykreowała cudownych bohaterów, a w szczególności panią Wiesię. Starsza pani prowadząca pensjonat docenia każdą chwilę i cieszy się z małych rzeczy. Do tego wspiera zupełnie obce jej osoby i traktuje je jak własną rodzinę. W książce ze względu na pensjonat, w którym pojawiają się osoby z problemami życiowymi poruszanych jest wiele poważnych tematów. Nie jest to może książka, do której będę wracać myślami i długo o niej pamiętać, ale dobrze się bawiłam podczas czytania.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
03-09-2020 o godz 11:31 przez: Sylwia
Na początku, kiedy czytałam tę książkę, myślałam, że nie jest ona dla mnie, że jestem dla niej trochę za młoda. Jakże się myliłam ! "Pensjonat Samotnych Serc" to bardzo ciepła, rodzinna, wzruszająca historia o stracie, bólu i nowych początkach. Matylda przyjeżdża do pensjonatu z wielką tajemnicą. Chce zacząć żyć na nowo i zapomnieć o tym, czego doświadczyła w ostatnim czasie. Tam poznaje Artura, syna właścicielki, który również zmaga się ze stratą i bólem w sercu. Oboje nawiązują między sobą nić porozumienia i zaczynają wierzyć, że jeszcze może ich spotkać w życiu coś dobrego. Historia opisana przez autorkę jest bardzo życiowa. Jestem pewna, że takie sytuacje, jakie spotkały głównych bohaterów, dzieją się bardzo często. Książę czyta się dobrze, fabuła wciąga, bohaterowie są dobrze wykreowani, a zakończenie sprawia, że z niecierpliwością czekam na drugi tom! Ciepła, wzruszająca, momentami zabawna historia o dwóch zagubionych osobach. Szczerze polecam, choć myślę, że książka najbardziej przypadnie do gustu kobietom 35+.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-08-2020 o godz 08:45 przez: starepianino.pl
Tego miejsca nie znajdziemy w internecie. Miejsca magicznego, które potrafi sklejać złamane serca. Miejsca, prowadzonego przez przesympatyczną panią Wiesię:) Właśnie do takiego pensjonatu trafia Matylda. Dziewczyna jest poraniona przez życie i ucieka przed nieszczęśliwą miłością. Ma nadzieję, że w pensjonacie odnajdzie spokój i zacznie życie na nowo. Syn pani Wiesi, Artur, też w życiu nie jedno przeszedł. Pomaga matce przy pensjonacie i po jakimś czasie nawiązuje z Matyldą nić porozumienia. Czy znajdą siłę, żeby zapomnieć i przeszłości i rozpocząć wszystko na nowo? Książka jest niesamowicie klimatyczna. Do takiego pensjonatu każdy z nas chciałby trafić. Zaszyć się nad mazurskim jeziorem, we wsi Borówki, i odnaleźć ciszę i spokój. Końcówka książki zaskakuje i wiemy, że będą kolejne części tej historii, po która bardzo chętnie sięgnę. Książkę polecam na wakacje oraz jaką miłą lekturę przed snem:)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
30-08-2020 o godz 16:15 przez: jutka
Powieść Ossowskiej choć z pozoru lekka dotyka ważnych kwestii. To historia walki, ale nie tej fizycznej, a walki z samym sobą, z decyzjami, walki o lepsze jutro. Choć historia Matyldy w dużej mierze pełna jest bólu i smutku, to znajdzie się również miejsce dla nadziei i miłości. Ossowska pod przykrywką banalnej historii pokazuje, że los w każdej chwili może odwrócić swoje karty, dlatego nie warto tracić wiary w lepszą przyszłość. To historia w głównej mierze miłosna, ale na szczęście nie pozbawiona szczypty humoru. Powieść ma swoją magię i klimat. Ciepło i życzliwość właścicielki Pensjonatu emanują na całe otoczenie, a także na nas, czytelników. Lektura pozytywnie nastraja i karze wierzyć, że dobro ma przewagę nad złem. Fanom niebanalnych obyczajówek – polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
24-05-2022 o godz 09:50 przez: ksiazkoweconieco
"Pensjonat Samotnych Serc" to piękna i wzruszająca powieść. Tytułowy pensjonat ukryty w lasach nad mazurskimi jeziorami, pozwala odetchnąć i odnaleźć siebie, po trudnych momentach w życiu. Pensjonat prowadzi Pani Wiesia, mistrzyni szarlotki, pomaga jej syn, który próbuje dojść do siebie po tragedii jaka go spotkała. Matylda przyjeżdża do pensjonatu, z tajemnicą, którą boi się wyjaśnić komukolwiek, i co wieczór wypłakuje się w poduszkę. Z czasem tych dwoje, doświadczonych przez życie ludzi, stają się sobie coraz bliżsi. Chętnie sama wybrałabym się do takiego pensjonatu. Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
28-11-2021 o godz 18:10 przez: ksiazkoweconieco
"Pensjonat Samotnych Serc" to piękna i wzruszająca powieść. Tytułowy pensjonat ukryty w lasach nad mazurskimi jeziorami, pozwala odetchnąć i odnaleźć siebie, po trudnych momentach w życiu. Pensjonat prowadzi Pani Wiesia, mistrzyni szarlotki, pomaga jej syn, który próbuje dojść do siebie po tragedii jaka go spotkała. Matylda przyjeżdża do pensjonatu, z tajemnicą, którą boi się wyjaśnić komukolwiek, i co wieczór wypłakuje się w poduszkę. Z czasem tych dwoje, doświadczonych przez życie ludzi, stają się sobie coraz bliżsi. Chętnie sama wybrałabym się do takiego pensjonatu. Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Blask
0/5
27,46 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Zodiak
4.8/5
30,97 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Władczyni dusz
4.2/5
29,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa 365 dni, które zmienią Twoje życie
4.5/5
26,45 zł
Promocja
26,45 zł  najniższa cena

31,99 zł  cena regularna

Inne z tego wydawnictwa Zemsta rodziców
4.5/5
28,30 zł
Megacena

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego