Ostatnie konklawe (okładka  miękka, wyd. 06.2018)

jak zwykle zajmująca, kto lubi styl Wolskiego nie będzie zawiedziony...

Ciekawa fabuła i wciągająca akcja. Czyta się dosłownie "jednym tchem". Polecam.

Polecam . Bardzo wciągająca czyta się bardzo szybko.

Wszystko ok

O premierze tej książki dowiedziałam się zupełnym przypadkiem jednak od razu zdołała przyciągnąć moją uwagę i sprawić, że czym prędzej zechciałam zapoznać się z przedstawioną tam fabułą. Tak też właśnie zrobiłam i nie żałuję tego spotkania. Jeżeli więc jesteście ciekawi mojej opinii, serdecznie zachęcam was do zapoznania się z resztą mojej recenzji. Już po zapoznaniu się z pierwszymi stronami opowieści, wiedziałam, że dobrze zrobiłam, dając jej szansę. Od samego początku zachwycałam się unikalnym pomysłem autora na stworzenie tego typu opowieści oraz byłam pod ogromnym wrażeniem realizacji tej koncepcji, która z pewnością zasługuje na chociażby odrobinę uwagi. Sam autor posługując się prostym i przyjemnym w odbiorze stylem, stworzył opowieść, do której mogłabym nieustannie wracać i z pewnością nie zastałaby mnie przy tym nuda. Od razu widać, że bohaterowie tej opowieści nie ograniczają się tylko i wyłącznie do kart tej opowieści, a ich świat nie jest nijaki i nudny, a tajemnice w tej książki przeplatają się między sobą, tworząc coś po prostu niezwykłego. W Watykanie odbywa się kolejne konklawe ściśle związane z panującym na świecie kryzysem. Nikt nawet się nie spodziewał, że ważną rolę w nim zacznie odgrywać pewien mało znany kardynał, którego szanse na zwycięstwo rosną wraz z kolejnym głosowaniem. Po pewnym czasie okazuje się jednak, że jest on emisariuszem piekieł, a dość przypadkowo skompletowany zespół stara się robić wszystko aby odwrócić bieg wydarzeń. Czy uda im się wygrać z Siłami Piekieł? Jak dalej potoczą się ich losy? Czy tak bardzo różniąca się od siebie drużyna będzie w stanie podołać stojącemu przed nimi zadaniu? Jeżeli chcecie się tego dowiedzieć, koniecznie sięgnijcie po tę książkę! Nawet się nie spodziewałam, że ta historia zdoła wywołać na mnie aż tak pozytywne wrażenie i sprawi, że po zapoznaniu się z ostatnią stronę nie będę marzyć o niczym innym, poza ponownym zapoznaniem się z przedstawioną tam treścią. To wspaniała książka, która zachwyci każdego miłośnika dobrej literatury oraz sprawi, że ten nie będzie w stanie zapomnieć o przedstawionych tam wydarzeniach. Jeżeli więc udało mi się w chociażby maleńkim stopniu pobudzić waszą ciekawość, jak najbardziej zachęcam was do sięgnięcia po tę książkę, bo naprawdę warto i gwarantuję wam, że z pewnością się na niej nie zawiedziecie. Osobiście jestem nią urzeczona i sądzę, że w niedalekiej przyszłości z przyjemnością odświeżę sobie przedstawioną tam fabułę. Jak najbardziej polecam!

Akcja najnowszej książki Marcina Wolskiego rozgrywa się w Watykanie, gdzie trwa własnie kolejne konklawe. Ku zaskoczeniu wszystkich na prowadzenie wychodzi mało znany kandydat z Ameryki Południowej, który aby wygrać sieje intrygę za intrygą. Z biegiem czasu okazuje się, że jest to emisariusz piekieł, sam szatan stoi nad szansą przejęcia Stolicy Apostolskiej. Książka zawiera szczegółowy opis diabelskich starań, które mają doprowadzić do zawładnięcia Stolicą Piotrową. Czy Moce Ciemności zostaną pokonane i wygra dobro i czy tajemniczy kardynał zostanie zdemaskowany? Książką swoją fabułą wciąga od pierwszych stron i zmusza czytelnika nad zastanowieniem się, co tak naprawdę dzieje się albo może dziać się w Kościele katolickim, co więcej podobało mi się, że wcale nie jest ona atakiem na Kościół. Książka opisuje również historię paru osób, która toczy się w Polsce a ich losy mocno przeplatają się z działaniem antychrysta. Książka Ostatnie Konklawe to zdecydowanie mocna lektura, która wciągnie Was i mocno namiesza w głowie. Świat, który w niej poznacie jest przerażający i intrygujący. Akcja dzieje się dość szybko, końcówka nie jest do końca jasna, do samego końca byłam ciekawa jak autor ją zakończy. Polecam! Moja ocena: 8

Czy kiedykolwiek spodziewaliście się, że na podstawie takiego wydarzenia, jakim jest konklawe można stworzyć fabułę doskonałej książki? Otóż można i ta właśnie taka jest. Przyznam, że atmosfera tajemniczości i takiej zagadkowości, jaka towarzyszy samemu kościołowi jest wyczuwalna w tej książce. Wolski wie, w jaki sposób budować napięcie i do tego jeszcze stopniowo je przekazywać czytelnikowi. Książkę czytało mi się doskonale wręcz pochłonęłam ją w dwa dni. Na pewno jeszcze sięgnę po kolejne książki Wolskiego, ponieważ pisze on doskonałe powieści.

Skrajnie prawicowa, homofobiczna, krytykancka wobec obecnej głowy kościoła, fanatyczna. Wszyscy wokół są zepsuci, ma być tylko kościoł i cnota. Stereotypy przejaskrawione. Patrzą na to, dla jakich czasopism pisuje autor, nic dziwnego. Nie polecam. Nikomu o szerszym spojrzeniu na świat.