Nocny film (okładka  miękka, wyd. 08.2017)

Wszystkie formaty i wydania (2): Cena:

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń

Produkt niedostępny

Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Może Cię zainteresować

Powieść tak mroczna, jak myśli młodej kobiety, która nocą rzuca się do opuszczonego szybu windy towarowej. Historia, w której nie ma ani jednego kłamstwa, ale nie ma też jednej prawdy.

Scott McGrath to dziennikarz śledczy, który za dużo węszył. Próbował dobrać się do tajemnic kultowego reżysera horrorów, Stanislasa Cordovy, i gorzko tego pożałował. Skompromitowany, bez pracy i rodziny, żyje z resztek tantiem za swoje niegdyś poczytne książki. Kiedy pewnej mokrej październikowej nocy na Mahattanie zostaje znaleziona córka Cordovy – martwa – Scott po prostu musi ruszyć za tematem. Choć policja stwierdza samobójstwo, on nie wierzy w ten scenariusz. Jeszcze raz musi się zmierzyć z tajemnicą człowieka, który jest czczony przez miliony fanów na całym świecie, ale nie pokazał się publicznie od 30 lat. Kierowany chęcią zemsty, ciekawością i potrzebą odkrycia prawdy, Scott, z pomocą dwójki nieznajomych, coraz głębiej i głębiej pogrąża się w hipnotycznym świecie Cordovy i jego filmów…

"»Nocny film« to precyzyjnie skonstruowana powieść, którą po prostu się pożera. Inne bestsellery mogą zazdrościć jej energii, a przeciętni pisarze mogą marzyć o talencie Pessl do kreowania wyrazistych postaci."
Joe Hill

"Wspaniałe dzieło nieskrępowanej wyobraźni. Ta książka zawróci wam w głowie!"
Dean Baquet, dziennikarz, zdobywca Pulitzera

"Szalenie sprytana… Cordova jest  maniakalnym geniuszem, który wkrada się w najciemniejsze zaułki ludzkiego umysłu. »Nocny film« to studium wielkiego Twórcy Mitów, a zarazem dzieło, które samo wymaga studiowania. Ta powieść byłaby koszmarem Edgara Allana Poe… Przegapisz swój przystanek, przypalisz kolację, a w nocy nie będziesz chciał wyłączyć światła…"
"The Washington Post"

"Czarująca i zachwycająca. Inteligentny thriller-majstersztyk. Poza pozostałymi zaletami, jest to książka po prostu inna niż wszystkie."
"The Boston Globe"

"Bardzo głęboko przemyślana książka. Czytasz, jakbyś był sprinterem, biegnącym ile sił w nogach do zakończenia, które będzie cię prześladować jeszcze przez wiele dni. Historia aż gęsta od różnych możliwych wskazówek, którą trzeba czytać, zaglądając do raz przeczytanych już rozdziałów, skanując ukryte treści stron internetowych i komentarzy, szukając szczegółu, który odwróci wszystko do góry nogami."
"New York"


Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1143393666
Tytuł: Nocny film
Seria: Thriller psychologiczny
Autor: Pessl Marisha
Tłumaczenie: Lisowski Rafał
Wydawnictwo: Wydawnictwo Albatros
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 166
Numer wydania: II
Data premiery: 2017-08-02
Rok wydania: 2017
Data wydania: 2017-08-02
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 138 x 206 x 55
Indeks: 21442735
średnia 4,5
5
28
4
13
3
4
2
0
1
1
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
30 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
09-08-2017 o godz 15:55 przez: domino1985 | Zweryfikowany zakup
Książka elektryzująco wciąga czytelnika, pisarka ma bardzo ciekawy typ pióra, który przenosi nas w różne miejsca. Godna polecenia osobom lubującym się w thllirerach.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-09-2017 o godz 21:20 przez: Ola Krochmal | Zweryfikowany zakup
Grubosc ksiazki potrafi przerazic, ale czyta sie ja bardzo szybko. Polecam na dlugie wieczory badz podroze, bo nie chce sie przerywac lektury.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-03-2019 o godz 11:24 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Moja ulubiona książka roku. Zachwycająca, nie można oderwać od niej. Idealna. Warto kupić, warto czytać. Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-10-2017 o godz 09:50 przez: Sara | Zweryfikowany zakup
Książka od której trudno się oderwać. Siadasz zaczynasz czytać i żałujesz, że już się skończyła.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-06-2020 o godz 01:04 przez: Sylwia Stefaniak | Zweryfikowany zakup
10/10 jest na mojej top liście. Wciąga!!! Bardzo szybko się czyta, można zarwać nocki
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-01-2018 o godz 14:53 przez: Karcia03 | Zweryfikowany zakup
świetna książka,polecam każdemu kto lubi czytać thrillery
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-11-2023 o godz 12:01 przez: Mariusz Sienkiewicz | Zweryfikowany zakup
OK
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-09-2017 o godz 10:39 przez: Magdalena Senderowicz
Nie wiem, czego się spodziewałam, gdy sięgałam po powieść Marishy Pessl, Nocny film. Wydaje m się jednak, że nie tego, co otrzymałam. I chyba na dobre mi to wyszło… Bowiem okazuje się, że ta autorka stworzyła niesamowitą powieść, obok której nie można przejść obojętnie. Dawno nie spotkałam się z książką, która by wręcz promieniowała ogromem pracy, jaką autor włożył w jej napisanie, w stworzenie całej historii… Choć mamy do czynienia z fikcją literacką, opowieścią, która powstała tylko i wyłącznie w głowie Pessl, to nie raz zaczęłam się zastanawiać, czy to aby nie wydarzyło się naprawdę. Byłam bliska przeszukania całego Internetu, żeby upewnić się, że niejaki Stanislas Cordova jest postacią fikcyjną. Pewnej ponurej, deszczowej i mrocznej październikowej nocy, młoda dziewczyna skacze w dół pustego szybu windy. Ginie na miejscu. Policja momentalnie klasyfikuje ten czyn jako samobójstwo, ale dziennikarz śledczy Scott McGrath nie jest w stanie w to uwierzyć. Zwłaszcza, że ofiarą jest Ashley Cordova, córka słynnego filmowca, o którym Scott ostatnio pisał reportaż. McGrath doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że nikt z otoczenia Cordovy nie mógłby zrobić czegoś takiego ot tak sobie. Młoda, obiecująca i ambitna córka Cordovy nie miała też powody, aby odebrać sobie życie. Dlatego właśnie dziennikarz postanawia zgłębić temat jej śmierci, choć wie, że zaczyna stąpać po grząskim gruncie… A każdy kolejny trop niesie ze sobą nowe pytania i tajemnice. Faktycznie zaczęłam przeszukiwać Internet i natrafiłam na kilka ciekawych, aczkolwiek krótkich filmików, które mają na celu promowanie tej książki. Wszystkie dostępne są na YouTube, na kanale autorki, i wierzcie mi, wzbudzają w człowieku niepokój. Nocny film to książka utrzymana w posępnym i ponurym klimacie, wzbudzająca niepewność, a chwilami uczucie niepokoju – dokładnie tak, jak te krótkie materiały video. Trzeba przyznać, że promocja tej książki wypada znakomicie i w tym przypadku nie są to pieniądze zmarnowane, bowiem ta książka jest naprawdę bardzo, ale to bardzo dobra. A dobrze wiemy, że nie zawsze idzie to ze sobą w parze. Niestety, bardzo często zdarza się, że thrillery są po prostu przereklamowane, tak jak to miało miejsce w przypadku Dziewczyny z pociągu. Tutaj nie. Nocny film jest naprawdę genialny, w pełni dopracowany, pełen szczegółów, które motywują czytelnika go zgłębienia tematu. I ta atmosfera! Ludzie, to jest po prostu coś niepowtarzalnego. Sam fakt, że zaprezentowana tutaj historia wzbudza w czytelniku niepokój nie jest niczym dziwnym. Mamy do czynienia ze śmiercią młodej dziewczyny, która była córką słynnego filmowca – nieco ekscentrycznego, którego produkcje zyskiwały ogromną popularność, jednakże nie były do końca normalne i oczywiste. Stanislas Cordova, choć osobiście nie do końca pojawia się w tej powieści, jest tym elementem, na który autorka zwróciła najwięcej uwagi. Scott McGrath stara się połączyć ze sobą wszystkie fakty, które uda mu się zebrać, ale momentami są one tak pomieszane, tak nieoczywiste, wręcz tak absurdalne, że nie da się połączyć końca z końcem. Pojawia się wielu świadków, ale tutaj tak naprawdę niczego nie można być pewnym. To show-biznes, tutaj każdy może kłamać, zatajać prawdę, a plotki mogą się mnożyć w nieskończoność. I nawet tak uparta istota jak Scott może nie być w stanie odkryć tego, co wydarzyło się naprawdę. Marisha Pessl znakomicie wykreowała swoich bohaterów, nawet jeżeli fizycznie nie są oni obecni w tej powieści. Świetnym zagraniem było również wprowadzenie do powieści wycinków z różnych artykułów, ze stron internetowych… To jeden z wielu elementów, które nadają tej powieści swoistego klimatu, rzetelności i takiego mocnego realizmu. Nocny film jest powieścią wielowymiarową, w której zawarte zostały różnego rodzaju motywy i elementy – to nie tylko thriller, to coś znacznie więcej. Urzekł mnie przede wszystkim wątek czarnej magii, który został naprawdę rzetelnie przedstawiony. Urzekło mnie też wiele innych rzeczy, a przede wszystkim to, że ta książka jest napisana z takim rozmachem, z taką dbałością o szczegóły, z takim oddaniem i zaangażowaniem. Fabuła jest genialna, niezwykle wciągająca, tempo akcji idealnie dopasowane do rozgrywających się wydarzeń, a wszystkie elementy perfekcyjnie ze sobą współgrają, czego efektem jest doskonała powieść. Nocny film to zdecydowanie jeden z lepszych thrillerów, jakie czytałam. Na tych niecałych 800 stronach Marisha Pessl opowiedziała historię tak realną, tak złożoną, że przenika ona czytelnika do szpiku kości. Prowadzone przez McGratha śledztwo nie należy do najłatwiejszych, a autorka niczego mu nie ułatwia. Facet musi się naprawdę wysilić, aby doprowadzić je do końca, nie stracić przy tym zdrowych zmysłów i własnego życia. Musi dotrzeć tam, gdzie nikt inny nie dotarł. A zakończenie? Nad wyraz satysfakcjonujące. Takie porządne. Zgrane z całością. Książka wygrywa nie tylko niesamowitą atmosferą, ale samym rozwojem wydarzeń. To naprawdę mocna i konkretna opowieść.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-09-2017 o godz 20:20 przez: saskia
Tajemnica ma w sobie to „coś”, kuszące by poznać nieznane od momentu gdy tylko pojawi się na horyzoncie. Dopóki nie pozostanie wyjawiona nie daje o sobie zapomnieć, nie schodzi z pierwszego planu, zawsze w centrum uwagi. Czy w ogóle można ją wyjaśnić? Niekiedy pozostawia po sobie cień niedopowiedzenia i niedowierzania, niektórzy wbrew dowodom i zdrowemu rozsądkowi dopatrują się drugiego dna i ukrytego znaczenia tego co wydaje się oczywiste. Najłatwiej byłoby odwrócić głowę, zająć myśli czymś zupełnie innym i po prostu odpuścić sobie. Scott McGrath jednak nie należy do tego typu ludzi, przez lata prowadził dziennikarskie śledztwa, tropił, odkrywał prawdę i śmiał się z niebezpieczeństw. Jego artykuły zawsze spotykały się z zainteresowaniem czytelników i sensacyjne wątki wcale nie były w nich rzadkością. Ostatni okazał się gwoździem do zawodowej trumny McGratha, a wbił go on sam. Wydawało się, iż postać Stanislasa Cordovy jest świetnym tematem na reportaż, słynny i kontrowersyjny reżyser od dekad żyjący na uboczu, filmy, które tworzy wywołały niejeden skandal. Scott nie spodziewał się, że to co napisze stanie się początkiem skandalu, chroniący swej prywatności filmowiec wytoczył bardzo ciężkie działa przeciwko reporterowi. Skutki McGrath odczuwa do tej pory, kariera w mediach legła w gruzach, a upływ czasu wcale nie zatarł negatywnych wrażeń. Spotkanie z Ashley Cordova budzi dawne demony i powołuje do życia nowe. Dziennikarz nie umie zapomnieć dziewczyny, jej niespodziewana śmierć i okoliczności wzmagają pragnienie powrotu do dawnej sprawy, chociaż oznacza to, iż znowu ściągnie on na siebie uwagę reżysera. Oficjalne śledztwo dużo nie wyjaśnia, lecz to dało się przewidzieć, Scott ma w zanadrzu swoje stare materiały, ale są one czubkiem góry lodowej. Prawda jest gdzieś w górach Adirondack oraz w przeszłości, jedno i drugie jest pełne sekretów i przede wszystkim mroku, oblepiającego człowieka jak smoła i wciągającego jak bagno. Co popchnęło młodą, utalentowaną, bogatą, dziewczynę do tak dramatycznego kroku? Znalezienie odpowiedzi nie będzie łatwe i na pewno wiąże się z ogromnym ryzykiem. Fani Cordovy stanowią hermetyczne środowisko i nie lubią nikogo kto odważył się naruszyć mit ich „guru”, no i on sam raczej nie będzie spokojnie patrzył jak znowu bierze się pod lupę jego rodzinę i osobę. Bardzo szybko Scott przekonuje się, że wszedł na bardzo wyboistą i jednocześnie grząską ścieżkę, do stracenia ma on wiele więcej niż tylko już i tak zszarganą opinię. Wokoło zaczynają pojawiać się niepokojące wydarzenia, oczywiście mogą być dziełem przypadku, ale … no właśnie … Zbyt dużo zbiegów okoliczności, raczej jest to łańcuch przyczynowo-skutkowy i w sam jego środek wpadł McGrath. Każdy trop wydaje się wieść go w kierunku posiadłości w górach Adirondack zwanej Szczytem, tam zdaje się, że wszystko się zaczęło, lecz gdzie będzie koniec? Zdrowy rozsądek podpowiadałby by zostawić Cordavę w spokoju, jednak kto raz spotka tego człowieka nigdy już nie będzie patrzył na świat tak jak wcześniej … Prawda kryje się pod wieloma maskami, ten obiegowy slogan w „Nocnym filmie” nabiera całkowicie nowego znaczenia. Zaczyna się jak w filmach Hitchcocka – od bardzo głośnego i wysokiego C. Później akcja wcale nie łagodnieje, wprost przeciwnie z rozdziału na rozdział atmosfera gęstnieje i wydaje się, iż ciemniejsza już być nie zdoła, ale kolejna strona uświadamia czytelnikowi, że to co wydawało się mrokiem jeszcze chwilę temu wcale nim nie było, dopiero teraz mamy z nim do czynienia. Za moment kolejny fragment znowu każe zrewidować zdanie. Marisha Pessl pokazała prawdziwą definicję dreszczowca, sięgnęła i do gotyckich powieści i do kinowych nawiązań, zdania są jak kadry filmowe i układają się w niepokojącą historię. Nie ma w niej miejsca na jakiekolwiek przerwy, fabuła intryguje na każdym kroku i czyni z czytelnika towarzysza bohaterów, bo ma wraz z nimi tropić, zastanawiać się, uciekać i znowu wracać. Autorka prowadzi nas coraz głębiej w gąszcz przypuszczeń, podejrzeń i sekretów z pogranicza świata rzeczywistego i tego, kryjącego demony. Gdzieś tam jest znajdują się odpowiedzi na pytania, wywołujące niepokój, zapadające w pamięć, nie pozwalające o sobie zapomnieć. „Nocny film” nie jest kolejnym thrillerem, jest TYM jaki nie pozostawia obojętnym i wzbudza skrajne emocje. Czarny humor łączy się z diabolicznym klimatem, żaden detal nie jest zbędny, wszystko ma swoje znaczenie i w odpowiednim momencie da o sobie znać. Drugie dno okazuje się jedynie wstępem, za nim jest kolejne i następne, każde wydaje się rzeczywiste, nawet gdy sięga daleko za granicę tego co uważa się za realne.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-08-2017 o godz 21:06 przez: Projekt: książka
O książce “Nocny film” krążą legendy tak samo tajemnicze jak o jednym z głównych bohaterów Stanislasie Cordovie. Nie jest tym, czym się z pozoru wydaje. Dla niektórych jest jedynie kilkuset stronicową grafomanią. Wielu jest zdania, że to jedna z najbardziej niesamowitych książek jakie czytali w swoim życiu. Ciężko się z tym nie zgodzić. Powieść Marishy Pessl wywołuje mnóstwo emocji, wzbudza niepokój i mroczne sny. Ashley Cordova, córka sławnego reżysera filmów grozy Stanislasa Cordovy zostaje znaleziona martwa na dnie szybu opuszczonego budynku. Scott McGrath, detektyw śledczy nie wierzy w samobójstwo dziewczyny. Ogarnięty obsesją na punkcie reżysera postanawia rozwikłać sprawę jej śmierci. W przeszłości znieważył publicznie Stanislasa i zapłacił za to wysoką cenę. Teraz, gdy o znanym reżyserze, którego nie widział nikt od ponad trzydziestu lat znowu jest głośno, Scott postanawia po raz ostatni zmierzyć się z Cordovą, rozwiać legendy na jego temat i pokazać całemu światu prawdziwą, mroczną twarz reżysera. Nikt normalny nie mógłby nakręcić takich mrocznych filmów jak on. Podobno taśmy jednego z jego filmów masowo skupowano i niszczono. Aktorzy, którzy grali w jego filmach zniknęli albo nie chcą dzielić się swoimi wspomnieniami. Nad rodziną reżysera podobno ciąży fatum, klątwa, którą detektyw przy okazji stara się rozwikłać. Czy to pogańskie wierzenia doprowadziły Ashley na krawędź szybu windowego? Szaleństwo przekazane przez geny? Pomoc w odkryciu prawdy deklaruje dwoje młodych ludzi, którzy podobnie jak detektyw, są zdeterminowani aby dowiedzieć się co tak naprawdę działo się w rodzinie Stanislasa Cordovy. “Bo przecież każdy z nas ma taką skrzynkę, taką mroczną komorę, w której chowamy to, co przebiło nam serce. Jest tam przyczyna wszystkiego, co robimy, wszystkich naszych dążeń, wszystkich ran, jakie zadajemy swemu otoczeniu. A gdyby ją otworzyć, czy coś byśmy uwolnili? Nie. Bo tym niezdobytym więzieniem o niemożliwym zamku jest nasz własny umysł.” Marisha Pessl zadebiutowała powieścią “Wybrane zagadnienia z fizyki katastrof”. Książka bardzo szybko znalazła się na liście dziesięciu najlepszych pozycji literackich dziennika New York Times. Marisha fabułę zaczyna, jak sama mówi w wielu wywiadach, od szkicu. Samobójstwo młodziutkiej, niezwykle utalentowanej muzycznie Ashley rozpoczyna ciąg niesamowitych zdarzeń, które będą udziałem Scotta. Od nitki do kłębka. Historia zacznie się rozbudowywać, dostanie mrocznych odcieni strachu, niepewności, niesamowitości, dostanie drugą, a nawet trzecią wersję. Która jest prawdziwa? Kto w tej historii kłamie, a kto mówi prawdę? Jej finał będzie jednak całkowitym zaskoczeniem dla detektywa śledczego. Wydawać by się mogło, że nie ma w tym scenariuszu nic oryginalnego. Autorka plecie misterne scenariusze ze skrawków historii i słów osób, które miały styczność z tajemniczym Cordovą. Z niezwykłą precyzją opisuje wszystko, co dzieje się wokół głównych bohaterów. Te obrazy, choć niekiedy przyziemne, wywołują w czytelniku sporą dozę napięcia. Mnogość materiałów, wycinków prasowych czy zdjęć dodatkowo oddaje tej powieści niesamowity realizm. Momentami wydaje się, że to nie fikcja literacka, a prawdziwe życie. “Patrząc na tego człowieka, zrozumiałem, że tak naprawdę patrzę na siebie samego, na to, czym stanę się znacznie szybciej i znacznie gwałtowniej, niż mi się wydaje. Życie to pociąg towarowy, który pędzi ku jednej tylko stacji, a nasi bliscy przemykają za oknami jako smugi światła i barw. Nie da się go zatrzymać ani nawet spowolnić.” Niezwykle plastycznie opisane wydarzenia powodują u nas pewien niepokój. Od pierwszych rozdziałów powieść skojarzyła mi się z obrazami z filmu Larsa von Triera i Davida Lyncha czy powieści Paula Austera. Nierealna i niekiedy psychodeliczna sceneria. Gdzie kończy się szalony umysł reżysera, a gdzie prawdziwe życie? Zainteresowanie Scota Stanislasem Cordową powoli prowadzi go do obsesji. Mit, który stworzył wokół siebie reżyser podsyca jeszcze jego działania. Jaki będzie koniec tego szaleństwa? Do pewnych wniosków musimy dojść sami, a prawda dla każdego okaże się czymś zupełnie innym. “Nocny film” to niezwykle intrygująca powieść. Mroczna i niesamowicie żywo działająca na wyobraźnię czytelnika. Świetnie skonstruowana fabuła, która mimo wolnego tempa wysuwa do nas swoje macki i wciąga nas w swój mroczny świat. Nie przesadzę pisząc, że to faktycznie jedna z najmocniej działających na mnie powieści jakie zdarzyło mi się czytać.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
27-07-2018 o godz 16:34 przez: Marta Korytkowska
www.bibliofilembyc.pl Lubię thrillery, a mimo to rzadko po nie sięgam. Mało która fabuła jest w stanie mnie zaciekawić i nie będę też ukrywać, że moją uwagę zwraca szum wokół jakiegoś tytułu. Jeśli jest spory, istnieje duża szansa, że zainteresuję się daną książką. I tak właśnie było z «Nocnym filmem». Na thriller Marishy Pessl zwróciłam uwagę dzięki zachwytom Pauli z Rude recenzuje (jak pewnie i połowa bookstagramowej społeczności). Kiedy Paula objęła tę książkę patronatem i zaczęła o niej często wspominać, «Nocny film» od razu trafił na moją listę do przeczytania i tak sobie siedział i czekał na lepsze czasy. Dopiero Instagramowy klub książkowy i lipcowa akcja czytania właśnie tego tytułu wreszcie solidnie mnie zmotywowała. I teraz kluczowe pytanie: czy rzeczywiście warto było sięgnąć po tę ponad 700-stronicową cegiełkę? Czy podzielam zachwyt Pauli? I tak, i nie. Kiedy masz własne wyobrażenia na temat fabuły Nie wczytywałam się w opis fabuły więc właściwie nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać. O czym jest ta książka? Co może być w niej takiego wyjątkowego? W ciemno zaufałam Rude recenzuje, gdzieś tam po drodze wychwytując zachwyty innych, a niekiedy opinie umiarkowanie entuzjastyczne. Nie widziałam za to ani jednej, w której «Nocny film» zostałby zjechany, co bardzo dobrze wróżyło mojej przyszłej lekturze. Te prawie 800 stron nieco mnie przerażało, ale na urlop taki grubasek jest idealny. Do rzeczy, bo za bardzo się rozpisałam z tymi wrażeniami. Patrząc na okładkę i tytuł przypuszczałam, że będzie to mroczna historia z ciemnym lasem, pohukującymi gdzieś tam sowami i szumiącymi złowrogo gałęziami; myślałam, że może czasem będę się bać, będę musiała zasłaniać oczy, jak bym oglądała lekki horror. Byłam przekonana, że to będzie solidny dreszczowiec, a okazało się, że nic z tych rzeczy. O czym jest «Nocny film»? «Nocny film» to opowieść o obsesji, która może doprowadzić do zguby. Scott McGrath, dziennikarz śledczy, już raz próbował odkryć tajemnice Stanislasa Cordovy, którego filmy są niepokojące i pełne przemocy, a sama postać reżysera to zagadka nawet dla fanów jego twórczości. Oskarżając Cordovę publicznie, doprowadził do upadku swojej dziennikarskiej kariery, ale kiedy rzekome samobójstwo popełnia córka reżysera, McGrath postanawia wznowić śledztwo i tym razem wygrać. To mógł być najlepszy thriller, jaki czytałam Sama fabuła jest bardzo ciekawie przemyślana, a dodatkowe elementy wizualne, jakie znajdziecie w książce, fantastycznie dopełniają treść. Są też dodatki interaktywnie (zerknijcie na ostatnie strony «Nocnego filmu»), ale ja z nich nie korzystałam. Historia tajemniczego reżysera pełnych przemocy filmów, których emisja w końcu zostaje zakazana i fani organizują potajemne seanse - dla mnie bomba. I właściwie mogłabym uznać, że to jeden z lepszych thrillerów, jakie czytałam, gdyby nie dwie rzeczy: zakończenie i przegadanie książki. Autorka przedstawia przed nami tak fascynującą historię, że ciężko chyba było w jej duchu stworzyć zakończenie, które zaskoczyłoby czytelników. Robi więc zwrot akcji, który owszem, zaskakuje, ale jednocześnie też odrobinę rozczarowuje. Zabierzcie im mikrofon! A przegadanie? Tę książkę spokojnie można by odchudzić o połowę i tylko by na tym zyskała. Są fragmenty, kiedy jeden akapit rozciąga się na całą stronę albo i dwie. Pessl daje swoim autorom całkiem sporo minut przy mikrofonie, ale moim zdaniem ten sam przekaz można by ubrać w mniej słów, za to bardziej konkretnych. To rozciągnięcie akcji sprawiło, że ciężko było mi ekscytować się kolejnymi wydarzeniami, bo właściwie nie czułam żadnych zwrotów, żadnego napięcia, oczekiwania na dalsze etapy śledztwa. Trochę szkoda. Humor w thrillerze? Jak najbardziej Uwielbiam za to głównych bohaterów, zwłaszcza pewną dwójkę i chemię, jaką między nimi można wyczuć. Podoba mi się też, że autorka wplotła w ich dialogi odrobinę humoru, co może nie do końca pasuje do thrillerów, ale tutaj bardzo fajnie to zagrało. Na pewno nie jest to najlepszy thriller, jaki czytałam, ale zdecydowanie nie mogę powiedzieć, że jest zły. Czyta się go bardzo przyjemnie (chociaż nie wciągnął mnie tak, że nie mogłam się oderwać), pomysł na fabułę jest ciekawy, ale zakończenie i przegadanie zrobiły swoje. Polecam, bo warto przeczytać, ale bez nastawiania się na rewelację.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-07-2018 o godz 13:40 przez: Book_and_caffeine
Tajemnicza książka o tajemniczym samobójstwie tajemniczej córki jeszcze bardziej tajemniczego reżysera "... inny, przerażający świat kryjący się pod tym, co piękne i normalne, rozczłonkowana natura ludzkiej tożsamości z niewypowiedzianymi obawami, skrywaną agresją i niemoralnymi pragnieniami seksualnymi, a także sam" nocny film" jako zniewalające, wyczerpujące emocjonalnie doświadczenie". "Nocny Film" to "błądzenie po nawiedzonym domu w lunaparku, zupełnie ciemnym, pełnym zapaści i tuneli. Głosy wołają z pokojów pozbawionych drzwi, a ty słaniasz się po chwiejnych schodach, które wiją się, zagłębią w ziemię i nie mają końca". 😳 To książka, po której zaczniecie wątpić we własną poczytalność, stracicie kontakt z rzeczywistością i zaczną wychodzić z was demony. Razem z dziennikarzem Scottem i jego "przypadkowymi" pomocnikami wynikniecie w świat pełen mrocznych tajemnic, przerażających diabelskich wierzeń, pełnych czarnej magii, "wynikniecie w ludzki umysł, doświadczając pragnienia strachu i emocjonalnych doświadczeń, które rozerwą was na strzępy". A to wszystko odczujecie próbując rozwikłać zagadkę tajemniczego samobójstwa córki reżysera horrorów - Stanislasa Cordovy, który niczym guru sekty potrafił w jakiś dziwny, niewyjaśniony sposób zawładnąć umysłami swoich odbiorców. Jego filmy stały się zakazane, trudno dostępne. Obejrzenie jego filmu było jak "pozostawienie w tyle swojego dawnego ja, przejście przez piekło i ponowne narodzenie" Suwerenny, zabójczy, perfekcyjny. Taki był Stanislas Cordova. Tajemniczy reżyser horrorów wg którego "przerażenie, obłędny strach, to początek wolności, otwarcie oczu na to, co w życiu drastyczne, mroczne i piękne, pokonanie w ten sposób potworów w swojej głowie." Sam Cordova kojarzył mi się z reżyserami filmów ryjących psychikę - "Cannibal Holocaust", filmu który został zakazany w prawie 60ciu krajach. Chodziły plotki, że aktorzy na planie byli faktycznie mordowani (tak samo jak zwierzęta), stąd niesamowity i przerażający realizm gry aktorskiej. Aktorzy nie wiedzieli wcześniej jakie sceny będą grać, tak samo jak w filmie "Salo 120 dni sodomy" stąd później wielu z nich przechodziło kryzys psychiczny, podobnie było w filmach Cordovy i z tym co się działo w głowach widzów po obejrzeniu jego mrocznych filmów. 🤯 "...miał oczy kosmity (...) - Oczy, które patrzyły na ciebie z odległości wielu lat świetlnych i wywracały cię na drugą stronę" Styl pisania autorki jest rewelacyjny. Na początku bałam się, że mi nie podejdzie, jednak porównania jakie stosuje autorka są bardzo lekkie w czytaniu i pobudzają wyobraźnię do granic. Kolejnym wielkim plusem są dodatki w książce - artykuły z internetu o śmierci Ashley, córki reżysera, dokumenty, notatki. Dzięki temu czytając czujemy się cały czas jak detektywi próbujący rozwikłać zagadkę i znaleźć jakiś ukryty znak w śledztwie dotyczącym samobójstwa dziewczyny. Na początku książka niesamowicie mnie wciągnęła. 400 stron pochłonęłam nawet sama nie wiem kiedy. Później zaczęła się sinusoida. Raz szło mi lepiej, po czym miałam chwile spadku czytelniczego. Było kilka opisów, które wyrzuciłabym z tej książki (zważając na gabaryty raczej się z tym liczyłam, że mogą być trochę nudniejsze/niepotrzebne opisy). Momentami myślałam, że czytam horror zamiast thrillera (gdzie horrory nie są moją mocną stroną - musiałam zmienić godzinę czytania z wieczornej pory na popołudniową żeby nie schizować później po nocach), tym bardziej że klimat w książce chwilami był mocno diaboliczny i psychodeliczny co tylko pozytywnie wpływa na moją ocenę tej pozycji. Niestety końcówka mnie trochę rozczarowała, spodziewałam się czegoś mocniejszego i totalnie pokręconego. Jednak książka sama w sobie jest niesamowita. Styl pisania autorki pobudza wyobraźnię a wstawki artykułów z internetu są rewelacyjne. Myślę, że za jakiś czas wrócę jeszcze raz do tej książki i przeczytam ją na spokojnie odnajdując kolejne ciekawe i ukryte znaczenia. Pozycja ta trafia na specjalne miejsce na mojej półce, tym bardziej, że jestem zakochana w jej okładce. Brawa dla autorki, bo ta książka to kawał dobrej roboty.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
20-08-2017 o godz 15:49 przez: Kala
Sugerując się opiniami zagranicznych booktuberów, wyczekiwałam z niecierpliwością polskiej premiery „Nocnego filmu” i to pomimo faktu, że swego czasu porzuciłam czytanie debiutu literackiego Marishy Pessl po kilku rozdziałach. Tak się jednak złożyło, że po lekturę sięgnęłam dopiero przy okazji wydania wznowienia tej powieści. Pozytywne opinie polskich bookstagramowiczek i przynależność tytułu do mojej ulubionej serii wydawniczej wydawnictwa Albatros - obok powieści Alex Marwood, B. A. Paris i Tany French, sprawiły że mój entuzjazm tylko się wzmógł i nie straszna mi była nawet objętość „Nocnego filmu”. A to mówi już bardzo dużo. Kiedy Scott McGrath, dziennikarz śledczy, po raz pierwszy zainteresował się osobą Cordovy - legendarnego reżysera horrorów, owianego aurą tajemniczość i stanowiącego obiekt kultu przez pewne grono fanatyków; w gruzach legła cała jego kariera. Oskarżony o zniesławienie, McGrath musiał wycofać się ze swojego środowiska. Kiedy umiera córka Cordovy - Ashley, Scott poddaje jednak w wątpliwość informacje o samobójstwie dziewczyny. Mężczyzna jest przekonany, że śmierć byłej pianistki ma związek ze środowiskiem w jakim żył i tworzył jej ojciec, a może nawet informacjami jakie otrzymał w trakcie pracy nad feralnym artykułem od anonimowego źródła. Scott, w towarzystwie dwójki niespodziewanych i nieproszonych pomocników, jest zdeterminowany by odkryć prawdę. Jak być może zdążyliście zauważyć, thrillery są powieściami po które sięgam stosunkowo często, ale mimo to nigdy nie spotkałam się z historią podobną do „Nocnego filmu”. Czytanie opowieści autorstwa Marishy Pessl stanowi pod pewnymi względami niemal osobiste jej doświadczanie. Głównie przez wzgląd na wszelkie multimedia zamieszczone w pozycji - artykuły z portali internetowych, galerie zdjęć, oficjalne akta policyjne czy też lekarskie. To nie są elementy konieczne do poznania całej historii, ale w doskonały sposób ją uzupełniają i umożliwiają czytelnikowi wczucie się w opowieść. Nie zgodzę się z tym, że „Nocny film” to typowy page-turner, gdzie zachłannie przerzuca się kolejne strony. Na kartach powieści mamy do czynienia ze śledztwem i jest to odczuwalne w trakcie lektury - zamiast szybkiej akcji bohaterowie poszukują świadków, zbierają poszczególne informacje i szukają tropów. Ale dla mnie nie stanowiło to wady. Marisha Pessl nadaje swojej powieści niesamowity klimat tajemniczości i niepokoju, niejednokrotnie pogrywając sobie z umysłem czytelnika. Fakt, że Cordova jest reżyserem horrorów jest niezwykle istotny dla fabuły. Autorka wchodzi w tematykę okultyzmu i czarnej magii, która dla mnie prywatnie jest dosyć niewygodna. Przyznaję, że to właśnie ów motyw sprawił, że ostatecznie nie okazałam się całkowicie zachwycona lekturą. Równocześnie jednak wśród thrillerów balansujących na krawędzi rzeczywistości, „Nocny film” jest zdecydowanie najlepszym tytułem. Doceniam, że bohaterowie Marishy Pessl kwestionowali pewne rozwiązania, a nie przyjmowali je bez zastanowienia i że samo zakończenie pozostawia pewne pole do osobistej interpretacji. Nie spodziewałam się, że thrillery owiany taką aurą tajemniczości i mroku będzie miał w sobie jakiś pierwiastek humoru. Na tle całej reszty, relacja Scotta, Hoppera i Nory stanowi zaledwie niewielki fragment całości, ale jest to doskonale uzupełnienie. Marisha Pessl przedstawia niesamowitą więź między bohaterami, niemal o mentorskim charakterze. Nie powiedziałabym, że „Nocny film” to powieść zabawna - raczej mroczna, niepokojąca a momentami wręcz przerażająca - ale te humorystyczne wstawki dają czytelnikowi chwilę na oddech. „Nocny film” jest prawdopodobnie jednym z najbardziej dopracowanych i spójnych (przyjrzyjcie się jak bardzo tematyka pasuje do postaci Cordovy a forma - Scotta) thrillerów jakie miałam okazję poznać. Jak już wspominałam, moje preferencje odnośnie pewnych wątków sprawiają, że nie jestem całkowicie zachwycona lekturą, ale i tak uważam sam proces czytania za tak unikalne doświadczenie, że zdecydowanie polecam Wam sięgnąć po „Nocny film”.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
10-09-2017 o godz 21:31 przez: monweg
Śmiertelny strach jest w naszym życiu równie ważny jak miłość. Dociera do sedna naszego jestestwa i pokazuje nas takimi, jakimi jesteśmy. Czy zrobisz krok wstecz i zasłonisz oczy? Czy może starczy ci siły, żeby stanąć nad przepaścią i spojrzeć przed siebie? Czy chcesz wiedzieć, co tam jest, czy też żyć w mrocznej iluzji, w której ten skomercjalizowany świat pragnie nas zamknąć jak ślepe gąsienice w wiecznym kokonie? Czy zwiniesz się w kłębek, zamkniesz oczy i umrzesz? Czy może potrafisz wywalczyć sobie wolność i odfrunąć? [Stanislas Cordova] Skuszona mroczną okładką, chwytliwym tytułem i rekomendacjami nie mogłam się oprzeć, gdy zobaczyłam tę powieść w ofercie wydawniczej Albatrosa. Jednak byłam w szoku, kiedy okazało się jaka to niesamowita cegła. Niespełna osiemset stron! Ponieważ nie znam autorki, więc pomyślałam, że będzie to albo totalny niewypał albo cudownie interesująca historia. Jaka się okazała? Możecie się przekonać. Nowy Jork. W jednym z opuszczonych magazynów na Manhattanie, w szybie nieczynnej windy znalezione zostaje ciało młodej kobiety, Ashley Cordovy. Policja szybko stwierdza, że kobieta popełniła samobójstwo. Innego zdania jest dziennikarz śledczy Scott McGrath, który podejrzewa całkiem inną przyczynę zgonu. Zmarła okazuje się być córką legendarnego reżysera kultowych horrorów Stanislasa Cordovy, który nie udziela się od ponad trzydziestu lat. Praktycznie od tego czasu nikt go widział. Scott tropił sekrety Cordovy lata temu, ale został z niczym, choć był bliski zdemaskowania reżysera. Stracił wszystko, dobre imię, pracę i rodzinę. Stanislas Cordova zasługuje na oddzielny akapit. Filmy ekscentrycznego reżysera uważane są za bulwersujące, wstrząsające, ale nie przeszkadza to w tym, że ciągle przyciągają rzesze fanów a nawet inspirują do dokonywania zbrodni. Nieuchwytny reżyser, zupełnie jak jego filmy, które co jakiś czas ukazują się na podziemnych seansach, do których bronią wstępu liczni codovici. Sam Cordova ma tyleż samo zwolenników co przeciwników. Nie sądzicie, że ciekawy z niego facet? Scott McGrath ni to z zemsty, ni z ciekawości zagłębia się coraz bardziej w życie i sekrety Cordovów. Czy rozwiązanie zagadki śmierci Ashley jest w stanie choćby trochę zmniejszyć obsesję dziennikarza? W zagmatwanym śledztwie pomagają McGrath’owi nowo poznani młodzi ludzie, Nora i Hopper, którzy mieli styczność z nieżyjącą Ashley. W sumie nie do końca można rozpracować ich intencje. Nie wiadomo dlaczego gmatwają się wraz z McGrathem w prywatne śledztwo, które koniec końców nie jest wcale bezpieczne. Pojawiające się na kartach książki liczne zdjęcia, artykuły z gazet, zrzuty ze stron internetowych sprawiają, że cała historia staje się na tyle wiarygodna, iż miałoby się ochotę przetrząsnąć Internet by sprawdzić prawdziwość informacji w niej zawartych. Powiem wam szczerze, że byłam bardzo bliska wstukania nazwiska Cordovy, by sprawdzić czy taki ktoś faktycznie istnieje. Ręka do góry, jeśli ktoś nie miał na to chęci. Nocny film jest logicznie i rzeczowo napisaną książką - thrillerem… kryminałem… horrorem… powieścią psychologiczną. Każdy odbierze ją inaczej. Napisałam logiczna, choć momentami jest tak niesamowita i oryginalna jak filmy Davida Lyncha (nie, nie porównuję, tak mi się jakoś samo nasunęło, bo właśnie oglądam najnowszy Twin Peaks). Zadziwiające jest to, że tak do końca nie wiadomo co jest prawdą, a co kłamstwem – jedno i drugie wydaje się w miarę czytania coraz bardziej niewiarygodne, choć tak mocno autentyczne. Nocny film Marishy Pessl nie jest może książką wybitną, ale na tyle dobrą, że bardzo angażuje czytelnika. Powieść amerykańskiej autorki jest mroczna, intrygująca, oddziaływująca na wyobraźnię. I choć akcja nie gna na łeb na szyję, to potrafi przykuć uwagę na wiele godzin, a momentami wbić czytelnika w fotel. Marisha Pessl zabiera nas w psychodeliczny taniec, gdzie fikcja i fakty mieszają się ze sobą tworząc odrealniony klimat oraz atmosferę pełną tajemnic. Chcesz poczuć się jak dziecko we mgle? Polecam gorąco.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-08-2017 o godz 10:41 przez: Bookendorfina Izabela Pycio
"Suwerenny. Zabójczy. Perfekcyjny." Jestem pod ogromnym wrażeniem powieści, rewelacyjnie mi się ją czytało, intensywnie dałam się wciągnąć w pierwszorzędnie poprowadzoną wielowarstwową i wielobarwną intrygę. Mnogość kierunków, w których fabuła eskortuje czytelnika po tajemnicach, zagadkach i sekretach, naprawdę imponująca. Podziw wzbudza doskonale przemyślany scenariusz zdarzeń, odmalowane obrazy przemawiają do wyobraźni, absorbują uwagę na wiele godzin, nakłaniają do kreślenia własnych wyobrażeń i przypuszczeń, sprytnie wabią w nietuzinkowy klimat, zabarwiony mistycyzmem i okultyzmem, trzymają w napięciu i niepokoju. Pomysł z uwzględnieniem w treści fabuły wycinków z artykułów, zapisków, karteczek z notatkami, zdjęć, zrzutów stron internetowych, okazał się strzałem w dziesiątkę, nadał powieści frapującej odsłony, znacznie urozmaicał ją, przybliżył do realności, a jednocześnie zawierał mnóstwo użytecznych źródeł do podejmowania prób właściwej interpretacji opowiadanej historii. Świetna zabawa i rozrywka czytelnicza, oparta na dynamicznych rytmach, nieustannie odzywających się dźwiękach zagrożenia, nasilającej się niepewności i determinacji w wyjaśnieniu rozgrywanej zajmującej gry między prawdą a fałszem, pozornością a szczerością, rzeczywistością a iluzorycznością, szaleństwem a normalnością. Oczekiwałam wyrazistszego zakończenia, nie tak bardzo otulonego mgłą niejednoznaczności, a jednak i tak byłam nim usatysfakcjonowana, gdyż wybornie dostroiło się do nastroju panującego na łamach stron książki, kolejne fascynujące zaskoczenie, nagły zwrot akcji, których autorka nam nie oszczędza przez całą przygodę czytelniczą. To lektura, która porywa, wzbudza silne emocje, mocno angażuje i wywołuje sporo przyjemnych dreszczy strachu. Jedynie kreacja relacji między bohaterami wydawała mi się za mało przekonująca, zbyt prosta, papierowa, momentami nawet irytująca. Ten aspekt odstawał od reszty genialnie stworzonych elementów powieści, a i tak nie nadszarpnął znacząco ogólnej pozytywnej opinii o książce. Mrocznie, duszno, zdradliwie, nieracjonalnie, a zarazem ciekawie, przyciągająco i intrygująco. Scott McGrath, wielokrotnie nagradzany nowojorski dziennikarz śledczy, za sprawą oddania do druku artykułu opartego na wątpliwym źródle informacyjnym, traci wiarygodność i autorytet w świecie mediów, zostaje zwolniony z pracy, rozpada się jego rodzina. Po kilku latach temat Stanislassa Cordovy, kręcącego najbardziej przerażające filmy na świecie, ponownie znajduje się w centrum jego uwagi, staje się tak w wyniku samobójstwa dwudziestoczteroletniej córki kontrowersyjnego reżysera. McGrath rozpoczyna prywatne śledztwo oscylujące wokół śmierci Ashley, której ciało znaleziono w opuszczonym magazynie. Nie zdaje sobie sprawy jak mocno uwikła się w gąszcz niewiadomych, niecodziennych zjawisk i śmiertelnego niebezpieczeństwa. Od niemal czterdziestu lat Cordova konsekwentnie odmawia udzielania wywiadów, nie pojawia się publicznie, a jednak grono jego wiernych fanów wciąż rośnie, zaś filmy pokazywane są podczas zakazanych seansów w katakumbach, zamkniętych tunelach pod miastem, w budynkach przeznaczonych do rozbiórki. Nikomu nie udaje się zajrzeć na teren Szczytu, rozległej górskiej posiadłości reżysera, wyjątkowo pilnie strzeżonej i chronionej przed okiem obcych. Jak zatem dotrzeć do sekretów tego wywrotowego maga mrocznego i przerażającego kina, wyzwolonego z komercyjnego jarzma głównego nurtu społecznego? Jak nie zgubić logiki i zdrowego rozsądku w natłoku kłamliwych, chaotycznych i irracjonalnych obrazów? Jak oprzeć się domniemanym groźbom i lękom, choć niewidocznym, to jednak podsycanym przez wyobraźnię, uciec od ich bezwzględności i wszechmocy? bookendorfina.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-08-2017 o godz 13:28 przez: Ruda Recenzuje
Obsesja Scotta McGratha doprowadziła go do zawodowego upadku i straty żony. Mimo upływu lat demony przeszłości go nie opuściły, a pytania, na które nie znalazł odpowiedzi wciąż do niego wracają. I oto nadszedł moment, kiedy może wrócić do tej historii jeszcze raz. Tylko czy warto? "Nocny film" to powieść, która zaskoczyła mnie wielokrotnie. Po części za sprawą swoich gabarytów. Tego typu książkowe cegiełki zawsze budzą we mnie trochę obaw, a na myśl automatycznie nasuwają mi się pytania: Czy objętość książki idzie w parze z dobrze poprowadzoną fabułą, zwrotami akcji i bohaterami, którzy zapadną w pamięć? Czy może akcja powieści okaże się rozwleczona, przydługa, męcząca? Na szczęście w tym przypadku szybko przekonałam się, że autorce udało się stworzyć powieść długą, ale dopracowaną, objętościowo zaskakującą, ale dokładnie taką, jaka powinna być. Pessl w swojej książce łączy elementy, które szczerze doceniam i naprawdę lubię. Od początku lektury towarzyszył mi mroczny klimat i duszna atmosfera, podsycane kolejnymi tajemnicami, niewygodną przeszłością i decyzjami bohaterów. To jedna z tych historii, które angażują czytelnika całkowicie. Kolejne rozdziały wciągają nas do świata bohaterów, z którego próżno szukać ucieczki. Wraz z nimi próbujemy rozwikłać zagadki, oprzeć się złu, sprawdzić własne granice i nie zatracić się kompletnie w niewiarygodności tej historii. Opowieść stworzona przez Pessl jest zwodnicza i przewrotna. Nastraja nas niepewnością i lękiem, odurzając przy tym ciemnością i zmierzchem. Powieściowa atmosfera odpowiada thrillerom w najlepszym wydaniu, sprawiając, że nie sposób odłożyć tej książki po kilku stronach. Kolejne rozdziały to nowe wątki, inni podejrzani, jeszcze więcej niepokojących zagadek, mrocznych sekretów, rodzinnych tajemnic. Ta historia ewoluuje, zaskakuje, nie pozwala o sobie zapomnieć. Wywołuje tak wiele emocji, że ciężko zebrać myśli. A kiedy już zaczniemy lekturę, poznamy ją nieco lepiej, stajemy się zaangażowani niemniej niż powieściowi bohaterzy. Momentami nie byłam pewna, co w opowieści Pessl jest prawdą, a co kłamstwem. Zastanawiałam się, do którego miejsca mam do czynienia z thrillerem, a gdzie rozpoczyna się kryminał czy horror. Bo tej historii nie można jednoznacznie zakwalifikować do jednego z gatunków. Autorka bawi się konwencją, wprowadza elementy zaskakujące, ubarwiające, wywołujące w czytelniku napięcie i nerwowość. Momentami odnosiłam wrażenie, że Pessl i jej bohaterzy zatracili się w tej opowieści całkowicie, balansując na granicy prawdy i fantazji, pozwalając ponieść się wyobraźni i nie do końca już zdając sobie sprawę, co jest w ich odczuciu prawdziwe, a co fikcyjne. Dużą zaletę powieści stanowią jej bohaterzy. Męsko- damska, różnorodna wiekowo i poglądowo mieszanka bardzo przypadła mi do gustu. To ludzie, którzy nie odpuszczają, dążą do celu zapamiętale, wiedzą, o co walczą. Ale są także naznaczeni przeszłością, skrywają własne sekrety. Charyzmatyczni, pełnokrwiści, budzący przeróżne emocje. To opowieść niezwykle dopracowana. Mimo zaskakujących szczegółów wynikających z fantazji i pomysłowości autorki, nosi pewne znamiona historii prawdziwej. Na taką została stylizowana za pomocą zamieszczanych w niej zdjęć czy artykułów prasowych. Takie elementy działają na czytelnika w niezwykły sposób. Pozwalają spojrzeć na fabułę inaczej, głębiej. Pessl operuje słowem z wielką lekkością. Opowiada płynnie, niespiesznie, interesująco. Każdy szczegół wydaje się przemyślany i na odpowiednim miejscu. Nie jest łatwo opowiedzieć taką historię, przenieść na czytelnika swoje emocje, sprawić, by on także dał się ponieść wyobraźni, ale jej się udało. Stworzyła opowieść barwną, mocną, zapadającą w pamięć.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
16-09-2017 o godz 12:20 przez: Mechaniczna Kulturacja
Książka o dziennikarzu śledczym, który pisze artykuł o reżyserze horrorów - taką powieść stworzyła amerykańska autorka, Marisha Pessl. Czy to ma szansę powodzenia? Intensywna, pochłaniająca, doskonała, obiecuje okładka książki, kiedy biorę ją do ręki. Intensywna, pochłaniająca, myślę, kiedy przewracam ostatnią stronę. Marisha Pessl, wydając tę powieść, na pewno wiedziała, jak zadziała ona na odbiorcę. Elementy horroru rodem z Hitchcocka, przeplatają się tutaj z pragnieniem odwetu głównego bohatera oraz rozpaczliwej potrzebie poznania prawdy, która, jak uzmysławia nam autorka, nigdy nie jest jednoznaczna i namacalna. Wielowątkowa fabuła skłania do rozmyślań na długo po skończeniu powieści. Scott MacGrath, jako dziennikarz, jest już od wielu lat skończony. Powodem jego klęski jest powiedziane o jedno słowo za dużo i reakcja na nie sławnego reżysera horrorów, Stanislasa Cordovy. W chwili rozpoczęcia opowieści nowojorczyk tocząc samotne życie rozwodnika, dowiaduje się o śmierci Ashley Cordovy - córki ściganego niegdyś twórcy mrożących krew w żyłach filmów. Widząc w tym swoją szansę na powrót do branży i odkrycie prawdy, podejmuje kolejną, rozpaczliwą próbę odnalezienia okrytego tajemnicą Cordovy. Nocny film, jako zobrazowanie pracy dziennikarza śledczego, ma w sobie coś, czego jeszcze nie widziałam - wycinki gazet, zrzuty stron internetowych, zdjęcia notatek dziennikarskich, a nawet policyjne akta śledcze - i wszystko to sprawia, że tajemniczy Cordova, chociaż jest postacią fikcyjną, nabiera nowego wymiaru, zaś czytelnika bez reszty pochłania sekret jego sukcesów. Scott McGrath, jako główny bohater, wcale nie rywalizuje z przedmiotem swojego śledztwa, lecz godnie dzieli z nim podium na najciekawszą książkową postać ostatniego czasu, a to za sprawą kolejnego elementu, który wybija się na kartach powieści Pessl, a jest nim iście sarkastyczny i ironiczny humor, który przemówi nawet do największego krytyka. Małym zgrzytem może okazać się mnogość odniesień do amerykańskiej popkultury XX wieku – to, co jest oczywiste dla Amerykanów, dla mieszkańców Europy może być nieznajome, lecz nie przeszkadzało mi to w czytaniu tak bardzo, jak się tego spodziewałam. Jeśli chodzi o zakończenie, autorka już w połowie książki uświadamia odbiorcy, iż będzie ono nieokreślone, a nawet niesatysfakcjonujące. Nie burzy to jednak kompozycji ani nie pozostawia spodziewanego niedosytu, jaki czuję zazwyczaj w powieściach tego typu, ponieważ tak przedstawiony finał znakomicie dopasowuje się do koncepcji Nocnego filmu – jest pełen mroku i tajemnicy. Marisha Pessl jest mistrzynią manipulacji. W jednej chwili wiedzie nas szybko do odkrycia całej intrygi, by w następnej postawić przed nami mur i zmusić do obrania innej ścieżki, podczas gdy między cegłami ukryte jest przejście. Kiedy myślisz, że tej książce czegoś brakuje – pojawia się to w następnym rozdziale. Kiedy czujesz, że czegoś jest za dużo - znika. Jeśli to nie jest cecha dobrej książki, to nie wiem co nią jest. http://www.mechaniczna-kulturacja.pl/2017/09/marisha-pessl-nocny-film-recenzja.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-01-2018 o godz 12:43 przez: Book Detective
Czego spodziewałam się po Nocnym filmie? Dreszczyku i tajemnicy. Czy dostałam co chciałam? Zdecydowanie tak! Dostałam nawet więcej bo Nocny film to przemyślana zabawa, autorki z czytelnikiem. Recenzja tej książki powstała w dość wyjątkowych warunkach, ponieważ czytając ją leżałam w szpitalu. Z racji przebytego zabiegu dookoła miałam te wszystkie wynalazki techniki, które pikały jak tylko gwałtowniej kichnęłam, więc kiedy emocje rosły widziałam na monitorze jak razem z nimi winduje ciśnienie. Medycznie stwierdzam, że książka spełnia rolę dreszczowca. Oczywiście piszę pół żartem, pół serio, bo faktycznie lektura pobudza emocje, ale na szczęście nie wpływa negatywnie na zdrowie :) Pewnego dnia dochodzi do przerażającego odkrycia. Młoda 24 letnia, Ashley Cordova zostaje znaleziona martwa w jednym z opuszczonych budynków. Śledczy stwierdzają, że kobieta popełniła samobójstwo, jednak pewien mężczyzna, Scott McGrath, dziennikarz, podejrzewa, że sprawa nie jest aż tak oczywista. Smaczku całości dodaje fakt, że ojcemdenatki jest Stanislas Cordovy, autor filmów grozy, którego wyobraźnia mrozi krew w żyłach. Cała jego twórczość balansuje na granicy normalności To nie wszystko i połączeń relacji mamy ciąg dalszy, ponieważ ojciec denatki przyczynił się do upadku kariery dziennikarza. McGrath napisał kiedyś tekst o reżyserze, który ze względu na niską wiarygodność pogrążył dziennikarza zawodowo i prywatnie. Sam reżyser to chodząca tajemnica - pojawia się i znika, bywa że na bardzo długo i nie udziela wywiadów. Kiedy Scott zaczyna składać wszystkie puzzle tej układanki, ogarnia go obsesja, co nie prowadzi do niczego dobrego. To jaki będzie miała wpływ na życie wielu osób i śledztwo - radzę przeczytać samemu. Można przyczepić się oczywiście do tego jak zostały stworzone postaci, ale szczerze? Nie mam zamiaru się nad tym rozpływać, bo nie zmienia to faktu, że książka wchłania doszczętnie. Może to trochę nie po mojemu, ale do języka się też nie przyczepie. Nie jest to dzieło predestynujące do nagrody Nike, więc dajmy sobie z tym spokój. Poza tym zdecydowanie moim postanowieniem na rok 2018 jest pozbycie się czepialstwa w stosunku do postaci i konstrukcji fabuły - książka ma być ciekawa i wciągająca, a ta właśnie taka jest. Lęk niepokój, niepewność, nagłe zwroty akcji i wszechobecna tajemnica. To co jest dodatkowym atutem to wydanie. Wplecione w tekst zdjęcia, skany, wycinki fantastycznie budują atmosferę. Zakończenie?… hmm, mam mieszane uczucia, ale nic nie napiszę, musicie sprawdzić sami. „Nocny film” to książka, która jest na rynku dzięki wydawnictwie Albatros. Na jeszcze jeden rozdział, znajduje się obok książek z serii kryminał kobiecy.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
31-08-2017 o godz 14:47 przez: 1991monika
Pewnej nocy w opuszczonym magazynie na Manhattanie zostają odnalezione zwłoki. Okazuje się, że zmarła to Ashley Cordova – córka znanego reżysera Stanislasa Cordovy. Wszystko na miejscu wskazuje jednoznacznie na samobójstwo. Były dziennikarz Scott McGrath nie wierzy w taką przyczynę śmierci młodej kobiety i rozpoczyna własne śledztwo. Wszystko, co związane z Cordovą, jest owiane tajemnicą: sposób, w jaki udało mu się stworzyć tak genialne i cenione horrory, reżyser nie pokazuje się publicznie od wielu lat, nie udziela wywiadów oraz ciężko znaleźć jego zdjęcia. Ostatnim razem, gdy McGrath próbował się czegoś dowiedzieć o tej rodzinie, stracił pracę, rodzinę oraz ośmieszył się publicznie. Czy tym razem będzie inaczej? Czy uda mi się poznać prawdę? Ta książka to świetne połączenie kryminału i horroru. Autorka bardzo fajnie poprowadziła fabułę – książka zawiera mnóstwo nieoczywistych zwrotów akcji, kierunek śledztwa często się zmienia i z napięciem wyczekujemy dalszych wydarzeń. Ta historia tak wciąga, że nawet nie wiem, kiedy przeczytałam te prawie 800 stron. Do tego pojawia się również wątek okultyzmu, który sprawia, że cała historia jest jeszcze bardziej mroczna i tajemnicza, a całość mocno oddziałuje na wyobraźnię czytelnika. Kolejną zaletą tej książki są licznie umieszczone pomiędzy tekstem zdjęcia, artykuły, notatki. Dzięki temu odniosłam wrażenie, że całość jest bardziej wiarygodna. Kiedy zapoznawałam się z tymi fragmentami podczas czytania, czułam się niemal jakbym uczestniczyła razem z bohaterami w śledztwie i miałam ochotę jeszcze szybciej poznać rozwiązanie zagadki. „Nocny film” to książka o obłędzie i szaleństwie, o wierze i okultyzmie. To jaką tajemnicą zostało owiane życie Cordovów magnetyzuje i kiedy już zacznie się czytać tę książkę nie można jej odłożyć. Z ogromnym podekscytowaniem i niepokojem oczekiwałam rozwiązania całej historii. A co do samego zakończenia to skłania ono do pewnych refleksji i samemu sobie trzeba odpowiedzieć po lekturze na niektóre pytania. Określenia z okładki książki „diaboliczna, intensywna, pochłaniająca, doskonała” idealnie oddają w skrócie to co uważam o tej książce. Często takie wyrażenia na książkach są mocno przesadzone i służą tylko temu, żeby zachęcić do jej kupienia, a treść nijak się nie odnosi do tych słów. Jednak w tym przypadku te słowa znajdują się na niej całkowicie zasłużenie. Polecam tę lekturę, bo to jedna z tych, które na długo po przeczytaniu zostają jeszcze w pamięci czytelnika.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
30-07-2018 o godz 14:08 przez: Erato Czyta
Zawsze sięgając po takie cegiełki boję się, że w książce będą momenty niepotrzebnie przedłużające całą historię, jednak z "Nocnym filmem" było inaczej. Książka ani przez moment mnie nie nużyła, a wręcz przeciwnie - fabuła jest niewiarygodnie wciągająca. Poznajemy losy dziennikarza śledczego, który przez zainteresowanie życiem i twórczością pewnego tajemniczego reżysera - Cordovy - wpada w niemałe kłopoty. Kiedy bohater dowiaduje się o tajemniczej śmierci córki reżysera, postanawia wbrew wszystkiemu znów zainteresować się życiem prywatnym tej rodziny. Czy wyjdzie mu to na dobre? Czy dowie się jakie tajemnice ukrywa Cordova? Czy jest bezpieczny wchodząc temu człowiekowi z butami do życia? Tak jak napisałam na samym początku - historia pochłania czytelnika do reszty i przeczytanie tych ponad 700 stron jest niczym mrugnięcie oka. Postać Cordovy, jak zarówno jego twórczość, jest owiana tak dużą nutą tajemniczości, że za wszelką cenę, wraz z głównym bohaterem, pragniemy poznać całą prawdę, którą ukrywa. Do tego wszystkiego dochodzi równie zagadkowa śmierć i poboczni bohaterowie, którzy powoli odkrywają nowe fakty lub plotki dotyczące całej rodziny. Dziennikarz - Scott oraz jego pomocnicy, również sprawiają, że historia staje się ciekawsza i barwniejsza. Zresztą każda postać w tej książce jest wyjątkowa i nietypowa. Dodatkowy plus za rewelacyjny pomysł z umieszczeniem w książce wycinków z gazet, zrzutów z sieci itp. Nie dość, że urozmaica to treść, to sprawia też, iż historia bardziej oddziałuje na czytelnika. Autor umieścił w fabule wątki okultystyczne, ale nie ma powodu się ich obawiać, są tak umiejętnie dawkowane oraz wplecione w historię, że wręcz sprawiają przyjemność i dodają smaczku. Niestety, osobiście zawiodłam się trochę na samym zakończeniu. Nie było ono złe, czy kiepskie - co to to nie, ale po takim ciągłym budowaniu napięcia u czytelnika i trzymaniu go w niewiadomej, spodziewałam się jednego wielkiego "WOW", a tego zabrakło. Ostatecznie bardzo polecam "Nocny film" - ta historia zapada w pamięci.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji

Zobacz także

Inne z tej serii Przyjaciółka
4.6/5
32,62 zł
Megacena
Inne z tej serii Dylemat
4.4/5
30,98 zł
Megacena
Inne z tej serii Ta, która zawiniła
4.6/5
27,97 zł
Megacena
Inne z tej serii Na skraju załamania
4.7/5
26,00 zł
Megacena
Inne z tej serii Zatruty ogród
4.2/5
26,81 zł
Megacena
Inne z tej serii Zimne ognie
4.4/5
26,46 zł
Megacena

Podobne do ostatnio oglądanego