Nocny dyżur (okładka  miękka, wyd. 09.2023)

Wszystkie formaty i wydania (4): Cena:

Sprzedaje empik.com : 28,99 zł

28,99 zł
44,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Kolejne śledztwo doktora Jacka Stapletona

W szpitalnym garażu zostaje znalezione ciało doktor Sue Passero. Laurie jest przekonana, że Sue nie miała problemów ze zdrowiem i jej śmierć nie wydaje się taka oczywista. Jako szefowa Inspektoratu Medycyny Sądowej powierza sekcję zwłok przyjaciółki swojemu najsprawniejszemu podwładnemu – niestrudzonemu Jackowi.

Ku zaskoczeniu Laurie i Jacka sekcja nie przynosi jednak rozstrzygających odpowiedzi. Zaintrygowany Jack rozpoczyna dochodzenie w szpitalu, w którym Sue pracowała i zmarła –  zamienia się ono w zabójczą grę z inteligentnym, obłąkanym zabójcą.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1400863044
Tytuł: Nocny dyżur
Autor: Cook Robin
Tłumaczenie: Smulewska Maria
Wydawnictwo: Dom Wydawniczy Rebis
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 360
Numer wydania: I
Data premiery: 2023-09-05
Rok wydania: 2023
Data wydania: 2023-09-05
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 190 x 25 x 125
Indeks: 57684154
średnia 4,7
5
65
4
20
3
3
2
1
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
24 recenzje
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
20-10-2023 o godz 20:41 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Polecam książki pana Cook'a - są bardzo ciekawe
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
10-11-2023 o godz 11:57 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Bardzo lubię tego autora Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
13-10-2023 o godz 13:43 przez: Henryk J. GIECKO | Zweryfikowany zakup
Kolejna pozycja mistrza :)
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
11-09-2023 o godz 10:36 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Super wciągająca książka!!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
09-01-2024 o godz 08:53 przez: Agnieszka | Zweryfikowany zakup
Świetna książka
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
3/5
25-06-2024 o godz 14:29 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Szczerze to rozczarowałam się (nawet nie doczytałam końca), dawne książki bez porównania.😔
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-05-2024 o godz 22:14 przez: Angela | Zweryfikowany zakup
Jest super 👍 Trzyma w napięciu do końca. Czyta się szybko . Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-09-2023 o godz 14:00 przez: Anita K. | Zweryfikowany zakup
Super. Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-01-2024 o godz 16:16 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Rewelacyjny
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-10-2023 o godz 17:45 przez: Agnieszka | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-09-2023 o godz 10:36 przez: kryminalnatalerzu
Robin Cook publikuje już prawie 50 lat, od końcówki lat 70tych XX wieku i to on jako pierwszy wprowadził gatunek współczesnego thrillera medycznego. A ja dopiero teraz po raz pierwszy sięgnęłam po jego powieść! Był to właśnie „Nocny dyżur”, który, mimo iż jest trzynastym tomem serii z Jackiem Stapletonem i Laurie Montgomery, świetnie sprawdził się też jako powieść osobna. Jest to pozycja przyjemnie rozrywkowa, utrzymana w lekkim tonie, z delikatną nutką humoru w dialogach, która może i nie przedstawia nam najnowszych odkryć medycznych, ale toczy się w większości w szpitalu, dotyczy sposobu jego funkcjonowania, a i dobrze osadza historię w tle naszej jeszcze do niedawna mocno aktualnej pandemicznej rzeczywistości. Intryga zbudowana jest ciekawie, bo czytelnik od początku wie więcej niż główny bohater – my wiemy, że doszło do morderstwa internistki szpitala, z tym że takiego niezostawiającego śladów, a zatem Jack, jako lekarz medycyny sądowej bardzo długo nie wie co śmierć spowodowało. Zatem on szuka odpowiedzi na pytanie „jak?”, a my „kto i dlaczego?”. Fabuła z początku toczy się w miarę spokojnie, mamy klasyczne szukanie dowodów, przepytywanie świadków, znajomych i współpracowników – wszystko to robi Jack szukając przyczyny śmierci kobiety. A jednak od samego początku czuć w fabule również tę nutkę sensacji, zapowiedź tego, że w kolejnych etapach będzie się dużo działo. Zatem historia wciąga od samego początku! Naprawdę dobrze się przy tej niej bawiłam, to zajmująca, ale i przyjemnie niewymagająca rozrywkowa powieść kryminalna z ciekawym wątkiem medycznym – polecam na kilka dobrych godzin odstresu!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
05-12-2023 o godz 08:49 przez: Mechaniczna Kulturacja
Thrillery medyczne są specyficzną kategorią książek, ponieważ każdy z nas prędzej czy później musi zaufać służbie zdrowia i poddać się jakiemuś zabiegowi lub operacji, przyjąć lekarstwa albo chociaż dać się przebadać. Robin Cook jest jednym z najbardziej znanych pisarzy, którzy lubią straszyć nas służbą zdrowia. Niedawno czytelnicy mogli zapoznać się z jego najnowszym pomysłem na to, jak trzymać nas z dala od szpitali. Jack Stapleton jest patologiem i lubi wyzwania w postaci trudnych spraw. Jego żona Laurie jest jednocześnie jego szefową. Odkąd przejęła obowiązki jego przełożonej, mają problemy z komunikacją w domu, które pogarsza sytuacja zdrowotna ich dzieci oraz mieszkająca z nimi od kilku miesięcy teściowa. Jack woli szybciej wyjechać do pracy i zająć się czymś produktywnym. Niestety tym razem czekają na niego złe wieści. W kolejce do sekcji zwłok czeka ciało przyjaciółki Laurie. Mimo iż przyczyna śmierci wydaje się oczywista, Jack na prośbę żony przeprowadzana niezbędne czynności. Okazuje się, że po standardowej sekcji, przyczyna śmierci nie jest znana. Potrzebne są wyniki badań pobranych próbek, ale na nie trzeba poczekać trochę dłużej. Jack mimo wcześniejszych problemów z przekraczaniem swoich uprawnień, wybiera się do szpitala, w którym pracowała kobieta, aby rozejrzeć się w jej samochodzie i biurze. Okazuje się, że nie przez wszystkich jest tam mile widziany. Zanim zdąży przejrzeć interesujące go artykuły, zostaje wyrzucony przez ochronę. Gdy kolejne wyniki badań nie przybliżają go do rozwiązania zagadki, Jack coraz bardziej angażuje się w prywatne śledztwo, od którego wszyscy go odwodzą. Ponownie wraca do szpitala i dowiaduje się, że lekarka nie przez wszystkich była lubiana, a sama również miała podejrzenia dotyczące prawidłowości podawanych przez szpital danych o poziomie śmiertelności. To naprowadza Jacka na nowe teorie o tym, co rzeczywiście się stało. Bo to, że nie jest to naturalna śmierć, wiedział już na pewno. Nocny dyżur to kolejna w dorobku Robina Cooka książka, w której powracamy do znanych z wcześniejszych tomów bohaterów. Jednak wiedza o tym, jakie wcześniej rozwiązali sprawy, nie jest niezbędna do rozpoczęcia lektury najnowszej książki. Chociaż bohaterowie odnoszą się do przeszłości, wszystkie potrzebne informacje dostajemy wraz z ich wspomnieniami. Tym razem jednak autor inaczej podszedł do pracy patologa. Problemem nie było znalezienie narzędzia zbrodni czy miejsca jej popełnienia. Sekcja zwłok nie wykazała niczego, co mogłoby doprowadzić do śmierci. Poza tym, że lekarka nie żyła, była całkowicie zdrowa. Jack oczywiście nie odpuszczał, co wpakowało go w kłopoty poważniejsze niż wyrzucenie ze szpitala. Książkę czytało się przyjemnie, chociaż zagadka mogłaby być nieco trudniejsza do rozwiązania. Dosyć szybko domyśliłam się, kto zaatakował lekarkę, więc potem czekałam już tylko, aż bohaterowie dojdą do tych samych wniosków. Trochę więcej czasu można było poświęcić motywacji zabójcy, ponieważ jego przemyślenia nie były dla mnie przekonujące. Robin Cook po raz kolejny zrobił to, co wychodzi mu najlepiej. Mimo że nie jest to jego najlepsza książka, ponownie przekonał mnie, że służba zdrowia to tylko ludzie i jak w każdej grupie, tak i w tej może znaleźć się człowiek, który ma inną definicję pomagania.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-10-2023 o godz 19:59 przez: Snieznooka
„Nocny dyżur” autorstwa Robina Cooka to thriller medyczny, chociaż rzadko o nich piszę to muszę Wam powiedzieć, że ten autor jest fenomenalny. Przygodę z jego twórczością zaczęłam, kiedy w moje dłonie wpadł „Marker”, pamiętam, jak bardzo przeżyłam tą lekturę, jak kibicowałam Jackowi i Laurie, aby wszystko się udało. Później jakoś nie miałam okazji zbyt wiele czytać, jednak, kiedy Dom Wydawniczy Rebis ukazał w swoich zapowiedziach tą książkę, wiedziałam, że warto będzie po nią sięgnąć i przeczytać. Chciałam poczuć dane emocje, zobaczyć szpital oczami wyobraźni i rozwiązywać sprawy wspólnie z bohaterami. Głównymi bohaterami książki autorstwa Robina Cooka pod tytułem „Nocny dyżur” są doktor Laurie Montgomery i doktor Jack Stapleton. Obiecująca młoda lekarka umiera na atak serca, siedząc w swoim samochodzie w szpitalnym garażu. Jack nie jest przekonany, że śmierć wcześniej zupełnie zdrowej kobiety nastąpiła z przyczyn naturalnych. Mężczyzna ma swoje zasady, nie podpisze aktu zgonu, jeśli nie będzie miał całkowitej pewności. Denatka, Sue Passero prowadziła badania na temat seryjnych morderców w medycynie. Mężczyzna decyduje się poprowadzić własne śledztwo, nawet nie przypuszczał, w którą stronę go ono poprowadzi. Czy to możliwe, że ktoś prowadzi niebezpieczną grę? Laurie Montgomery została niedawno awansowana na stanowisko głównego lekarza sądowego, chociaż Jack jest szczęśliwy z jej powodu, nie może powstrzymać się od zazdrości i zdenerwowania, ponieważ jakby nie patrzeć była jego szefową. Przyjazd teściowej, dziwny zgon, do którego dołączył następny to wiele jak dla jednego człowieka. Czy to możliwe, że w szpitalu grasuje seryjny zabójca? „Nocny dyżur” to książka, która praktycznie czyta się sama, jedyne, co było słychać w pokoju to szelest przewracanych kartek. Najbardziej niezawodny i ekscytujący autor thrillerów medycznych we wszechświecie, Robin Cook, przedstawia kolejną przygodę bohaterów, Jacka i Laurie, tym razem z medycznym seryjnym mordercą grasującym w ich szpitalu. Robi to w sposób godny pozazdroszczenia. Od kilkudziesięciu lat pisze thrillery medyczne, jego badania i nowatorskie zagadnienia oraz komentarze na temat medycyny pozostają aktualne i interesujące. Akcja jest dynamiczna i bardzo podobają mi się opisy wszelkich procedur medycznych, to zupełnie inny świat, a ja chciałam go doświadczać. „Nocny dyżur” to historia, z którą zarwałam nie jedną nockę. Bardzo lubię dobre thrillery medyczne, a autor zazwyczaj przedstawia dobrą fabułę, którą mogę przeanalizować i to sprawiało mi ogromną przyjemność. Jestem przekonana, że Robin Cook zdaje sobie sprawę z tego, jaki jest jego przepis na sukces, daje dokładnie to, co chcą przeczytać jego czytelnicy. Dostarcza wiele emocji, mamy badania, naukę, szpiegostwo korporacyjne i lekarzy bawiących się w Boga.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
17-10-2023 o godz 09:12 przez: Bookendorfina Izabela Pycio
„Uświadomiliśmy sobie wtedy boleśnie, jak duży wpływ na medycynę mają pieniądze i biznes. Zwłaszcza kiedy prywatne firmy usiłują wydusić z systemu ochrony zdrowia każdy grosz.” Bardzo się cieszę, kiedy w moje ręce trafia thriller medyczny w wykonaniu Robina Cooka. Fantastycznie zanurza czytelnika w mrocznych zakamarkach szpitalnych instytucji, kreuje zatrważającą historię, cienka linia oddziela ją od rzeczywistości. Wysoki stopień realności wzmacnia przez znakomicie oddane tła akcji, odwołanie do współczesnych problemów i zagrożeń opieki lekarskiej, umacniającej się komercjalizacji przy zanikającym duchu etyki zawodu powiązanych z opieką nad chorymi. Fikcja wyolbrzymia niektóre aspekty, generalizuje wybrane standardy, dokłada sensacyjnie zaaranżowane incydenty. Wszystko po to, aby mocniej podkręcić wyobraźnię i wniknąć w strefę strachu. Nic nie jest dla człowieka cenniejsze niż życie, zatem siłą rzeczy ten gatunek literacki wzbudza emocje, a autor ekscytuje i porywa twórczością, czuje się jego biegłą znajomość środowiska medycznego. Trzynasty tom serii, ale warto podkreślić, że każdy można czytać niezależnie od poprzedników. Po wielu spotkaniach czuję się familiarnie z parą głównych bohaterów. Laurie, główny inspektor medycyny sądowej Nowego Jorku, i Jack, kiedyś chirurg okulista, teraz patolog, kolejny raz stają przed mega wyzwaniem i kryminalną zagadką. Sprawa bezpośrednio dotyczy ich przyjaciółki, której ciało odnaleziono na szpitalnym parkingu. Wszystko wskazuje, że kobieta miała zawał serca, lecz zarówno dobry stan zdrowia, prowadzenie aktywnego trybu sportowego, medyczne wykształcenie podnoszące świadomość zagrożenia płynącego ze strony cukrzycy, oraz sekcja zwłok, poddają w wątpliwość przyczyny śmierci. Jack rozpoczyna dochodzenie i trafia zaledwie na strzępy informacji o życiu zmarłej w aucie internistki. Czy potwierdzą się intuicyjne podejrzenia? Im bardziej poszukuje wyjaśnień, tym bardziej stają się skomplikowane i wykracza poza sens. Równolegle toczy się sprawa zagadkowego samobójstwa młodej policjantki. A na powierzchnię wypływają szokujące wzmianki w mediach odnośnie różnych morderstw. Powieść wyśmienicie czyta się w trzech czwartych, kiedy odkrywana prawda miesza się z manipulacją fałszu, intryga zagęszcza się i poszerza zakres, zaś wzajemne powiązania pozostają w ukryciu, trudno dotrzeć do przyczyny i mechanizmu śmierci. Od momentu, kiedy poznajemy tożsamość osoby stojącej za czystym złem, spada ożywienie związane z poznawaniem ciągu dalszego, ale sensacyjne elementy trzymają w napięciu, zaś kulminacyjna scena znakomicie rozciąga się i nie odrywamy się od stron książki.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-09-2023 o godz 12:07 przez: Poczytaj ze mną
Czy lubicie thrillery medyczne? Ja jestem od lat ich wierną fanką, a największym idolem tego gatunku jest dla mnie właśnie Robin Cook. Nie macie pojęcia, jak wielką radość sprawił mi sam autor, jak i wydawnictwo Rebis, dzięki którym mam przyjemność przeczytać trzynasty tom cyklu z Laurie Montgomery i Jack Staplenton. Bardzo mi się podobało, że autor powspominał najważniejsze i najciekawsze akcje, jakie się rozgrywały w poprzednich częściach tego cyklu książek, dzięki czemu, mimo że dawno ich nie czytałam, wróciła mi pamięć. Dzięki czemu czytelnik, który nie czytał poprzednich książek, nic nie traci. Co ważne, akcja tej części, to całkiem inna historia. Śmiało można, ją przeczytać, bez znajomości poprzednich części. Głównymi bohaterami są Doktor Laurie Montgomery oraz doktor Jack Stapleton. Łączy ich praca i życie prywatne. W pracy Laurie jest szefową Jacka, który jest patologiem sądowym. W życiu prywatnym to udane małżeństwo, które ma delikatne problemy z dziećmi i sprzeczki o wychowanie to stały problem. Pracy jednak nie przynoszą do domu... Jack za to dom przynosi do pracy i im bardziej jest zdenerwowany, tym szuka cięższe przypadki do zbadania, aby przestać o tym myśleć. Niestety trafia na taki tajemniczy i ciężki do zdiagnozowania przypadek. Musi znaleźć przyczyny śmierci, osoby, która dla niego i jego żony, jest prywatną osobą. Na parkingu szpitala zostaje znaleziona bardzo dobra przyjaciółka jego żony. Mimo reanimacji umiera i diagnoza wstępna brzmi zawał. Niestety nic co na pozór wydaje się łatwe, jak zajrzy się głębiej, już wcale łatwe nie jest. Zaintrygowany Jack wyrusza na dochodzenie do szpitala, w którym Sue pracowała i zmarła. Szukanie przyczyn tragicznej śmierci szybko zmienia się w zabójczą grę z inteligentnym, obłąkanym zabójcą. Główny bohater skrupulatnie a wręcz obłędnie będzie szukał przyczyny zgonu, bo im głębiej sięga, wychodzą na jaw brudy i wie, że morderca bardzo chce je ukryć. Książka jest niesamowita, trzyma w napięciu. Autor racjonalnie podaje nowe fakty jak tlen. Z każdym oddechem czujesz satysfakcje i ciągłą chęć na dalszą część. Mistrzostwo, fantastyczna książka. Zakończenie rewelacja. Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
03-10-2023 o godz 14:44 przez: Paulciaaa92
Bardzo często sięgam po thrillery medyczne, a jak to jest u Was? Robin Cook, Alex Kava, Tess Gerritsen to u mnie nazwiska wręcz pewniaki, po które zawsze sięgam nawet jeśli trafiają się i słabsze pozycje w ich seriach. I w ten właśnie sposób zagościła u mnie świeżynka od Domu Wydawniczego Rebis, czyli "Nocny dyżur". Robin Cook ma w swoim dorobku ponad czterdzieści wydanych książek, a jego twórczość zna przynajmniej ze słyszenia pewnie większość czytelników. Nawet jeśli nigdy nie czytali jego powieści, to przypuszczam, że nazwisko przewinęło się niejednokrotnie. Osobiście miałam przerwę, ale chętnie wróciłam. Czy żałuję? Przede wszystkim "Nocny dyżur" to już trzynasty tom serii z cyklu o Laurie Montgomery i Jack'u Stapleton'ie. Uważam jednak, że od którego by się tej przygody nie zaczęło, będzie dobrze. Tym razem dwójka głównych bohaterów musi zmierzyć się ze śmiercią wieloletniej przyjaciółki. Ciało kobiety zostaje znalezione w piwnicy szpitala. Jack postanawia zacząć śledztwo na własną rękę i gdy wyrusza na poszukiwanie śladów po śmierci Sue nagle wszystko obraca się na jego niekorzyść i zaczyna wyścig z mordercą. A ten nie dość, że jest inteligentny, to nie sprawia wrażenia zdrowego na umyśle... nie pomaga też fakt, że on i Laurie mają także problemy rodzinne. Wszystko się sypie na głowę, nic nie jest takie, jak się wydaje i być może tylko morderca wie, co będzie dalej. Cook mnie nie zawiódł i kolejny raz stworzył naprawdę świetny thriller medyczny, a jak na trzynasty tom serii, to nie mogę powiedzieć żeby robiło się nudno. Co prawda relacja między Laurie i Jack'iem to już trochę telenowela, ale rozumiem, że musimy nieco zagłębiać się też w ich życie prywatne. Mnie przestało ono napawać jakimikolwiek emocjami. Natomiast to, co dzieje się u nich zawodowo trzyma w napięciu i faktycznie z zapartym tchem czekałam na każdy kolejny krok bohaterów. To jedna z tych książek, po przeczytaniu której jeszcze długo się czuje pewnego rodzaju niepokój, czy wręcz dreszcze na plecach. Myślę, że to najlepsza rekomendacja dla dreszczowca. Recenzja powstała we współpracy z Domem Wydawniczym Rebis.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-05-2024 o godz 14:49 przez: Anonim
Robin Cook, Alex Kava, Karin Slaughter i Stephen King. To czterech autorów, którzy najbardziej mi zawsze pasowali, bo to ich książki skupiały się na literaturze nie ważne czy kryminału, czy horroru, czy też thrillera. Ich łącznikiem była zawsze medycyna, czyli coś, co ciekawiło mnie najbardziej. Ludzkie ciało zawsze stanowiło dla mnie wielką tajemnicę i to oni zawsze ją dla mnie odkrywali. Nie wiem czy istnieje jeszcze inny autor, który z taką precyzją i dopasowaniem mógł opisywać części ciała i rozpisywać je na czynniki pierwsze. I w tej części, kiedy od początku poznamy doktor Sue Passero, to wiemy, że to mądra i inteligentna kobieta. Również czytamy o tym, co się z nią dzieje, że później odnajdują jej ciało. Sprawca wiedział co robi, by odkrycie przyczyny jej zgonu było jak najmniej odkrywalne. Jednak jak wiadomo, każdy jest ciekawy co tak naprawdę się z nią stało. Rozpoczynając bardzo wciągające śledztwo, coraz więcej faktów zaczyna wychodzić na jaw. Tylko nie wiedzą, że za nimi ktoś podąża. Ktoś, kto nie życzy nikomu najlepiej:-) Przed czytaniem książki proszę znacznie wcześniej zjeść śniadanie czy też kolację, gdyż sekcja zwłok może nie być dla was przyjemna. Mi się podobała, bo po kolei tłumaczono co wyjmują, jak to wygląda i co ich zaniepokoiło. Autor z początku namieszał przy postaciach, bo poddawał ich depresji, choć wiedzieliśmy, że nie ta była przyczyna jej śmierci. Przeważnie w książkach bohaterowie wiedzą więcej i dzielą się z nami okruszkami informacji. Tutaj było odwrotnie. To my wiedzieliśmy najwięcej i ,przynajmniej ja, zastanawiałam się co powodowało, że szli innymi krokami, które były sugerowane. Widzieliśmy jak rodziły się u nich pomysły i decyzje odnośnie dalszego postępowania. I wcale nie zaznaczam, że lekarka będzie tu jedynym trupem:-) Co do zbiegów okoliczności, to sami osądzicie, czy takie były. Żeby nie było zbyt drastycznie, postacie mają tu też swoje życie prywatne. Co ciekawe, w razie jakiegoś wypadku, macie podpowiedziane co wtedy robić. Dla mnie czytanie jej było prawdziwą przyjemnością:-)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-09-2023 o godz 20:27 przez: z ksiazka w plecaku
Robina Cooka jest on dla mnie mistrzem tego gatunku. Z dużą dokładnością zawsze opisuje zagadnienia ze świata medycyny. W taki sposób, że nie jeden raz czułam się, jakby faktycznie stała nad ciałem i była świadkiem tego co odkryją bohaterowie książki w zwłokach. „Nocny dyżur” to już kolejna część cyklu o doktorze Jacku Stapletone. Ale to, że jest to kolejna część, nie znaczy, że trzeba znać pozostałe części by czytać tę. Pewnego dnia w szpitalnym garażu zostają odnalezione zwłoki ambitnej i cenionej pani doktor Sue Passero. W trakcie sekcji zwłok nie wykryto nic co by wskazywało na jakieś choroby. Jednak Jack jak i najbliższa przyjaciółka zmarłej nie wierzyli w to, że Sue mogła tak po prostu umrzeć. Nie miła nigdy problemów ze zdrowiem. Miała jedynie cukrzyce, ale jako lekarz wiedziała jak sobie z nią radzić. A może jednak nie wiedziała? Przedawkowała? A może to było morderstwo? Czytelnik od pierwszych stron wie co wydarzyło się nocnym dyżurze pani doktor. Ale nie wiedza tego jej koledzy z pracy. Z czasem jednak ich śledztwo przeradza się w zabójczą grę z inteligentnym zabójcą. Czy będą kolejne trupy? Przekonacie się sami. Robin Cook jest w wykształcenia lekarzem i jak nikt potrafi zagłębić czytelnika w tajniki ludzkiego ciała oraz wszelakich trucizn i innych środków, które podane w zbyt dużych dawkach powodują śmierć. A do tego są trudne do wykrycia. Zazwyczaj książki Robina Cooka trzymały mnie w dużym napięciu do ostatniej strony. W tym przypadku tego mi trochę zabrakło. Nie uważam jednak, że książka była zła. Uczucie napięcia było, tylko momentami mnie opuszało. Autor bardziej skupił się na emocjach i uczuciach jakie wzbudzała w bohaterach zmarła koleżanka z pracy. Jeśli lubicie thrillery medyczne to bardzo polecam najnowszy Robina Cooka, „Nocny dyżur”.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
26-09-2023 o godz 15:20 przez: anna
Autor jest lekarzem, no ale inaczej być nie mogło, bo jak czyta się jego thriller to nie można wyjść ze zdziwienia. Ilość fascynującym ciekawostek związanych z medycyną zachwyca. Nie bez powodu nazywany jest mistrzem w kategorii thrillera medycznego. Tego nie da się odłożyć, obok tego nie da się przejść obojętnie. Co więcej, naprawdę dobrze pisze, lekko, przyjemnie, w sposób, który sprawia że dobrze się to czyta. A i sama historia przyprawia nas o dreszcze i sprawia, że mamy gęsia skórkę, mrozi krew w żyłach. To historia ludzi okrutnych, takich którzy igrają ze śmiercią, takich, których nie chcemy spotkać na swojej drodze, niegodziwych. Aż strach pomyśleć ile takich osób jest gdzieś pośród nas i pracuje właśnie w szpitalu. Oczywiście są także pozytywnie bohaterowie! Dużo z tej pozycji można wynieść i z pewnością właśnie ci waleczni bohaterowie sprawią, że zrobi nam się cieplej na sercu. Sporo tu także elementów kryminału czy sensacji, chociaż dla mnie najważniejszy tutaj jest ten element zaskoczenia. A jaka panuje tam atmosfera! Jak autor buduje napięcie! Co ciekawe pisarz dość szybko pokazuje czytelnikowi kto stoi za całym tym złem i robi to w taki sposób, że odbieramy to jako zaletę! 8⭐️. Doktor Jack to absolutnie fascynujący człowiek, który spokojnie mógłby być detektywem! Facet pracuje w prosektorium i nigdy nie idzie na łatwiznę! Wszystko musi mu się zgadzać, toteż gdy ma znaleźć przyczynę śmierci swojej znajomej chce to zrobić skrupulatnie. A tam ewidentnie coś się nie zgadza. Rozpoczyna śledztwo, wpada na niebezpieczny trop i dochodzi do brutalnej prawdy.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-10-2023 o godz 14:04 przez: SceneQueene
W końcu udało mi się zaliczyć pierwsze spotkanie z Robinem Cookiem – docenianym autorem, będącym specjalistą w dziedzinie thrillerów medycznych. Początkowo obawiałam się tego gatunku, spodziewając się, że trudno będzie mi się odnaleźć w szpitalnym środowisku i doktorskim żargonie, o którym nie mam większego pojęcia. Na szczęście jednak, Cook pisze w sposób przystępny dla medycznego laika – wprowadzając go w świat niuansów w sposób delikatny i w pełni zrozumiały. Wykreowana w „Nocnym dyżurze” fabuła pochłonęła mnie bardzo szybko, gwarantując dreszcze przerażenia oraz jak najszybszą chęć poznania zakończenia. Do gustu przypadła mi również kreacja postaci patologa o ciętych ripostach i doskonale wpasowującym się w mój typ ironicznym poczuciu humoru (w przeciwieństwie do pozbawionej go żony głównego bohatera). Jako jedyny minus wskazać mogłabym tylko zbyt częste dygresje dotyczące epidemii – szczepienia czy maseczki, choć może jedynie mnie to mierzi, bo przecież książka stworzona w czasie jej obowiązywania byłaby bez nich mało autentyczna. „Nocny dyżur” to świetna propozycja dla miłośników mocnych i mrocznych wrażeń, z którą spędziłam bardzo udany wieczór, może jedynie trochę bojąc się potem zasnąć… a już na pewno wylądować w szpitalu, gdzie byłabym wszakże zdana na łaskę innych osób. Z pewnością po przeczytaniu tej powieści będę im uważniej patrzeć na ręce, brr! 8/10 „Poza tym jest jeszcze ta zaleta, że człowiek się nie boi, że coś spieprzy, skoro pacjent i tak nie żyje.”
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Pielgrzym
4.9/5
37,19 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Zabić drozda
4.7/5
28,32 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Dzień tryfidów
4.3/5
32,58 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Mewa
4.7/5
28,07 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Napoleon. Tom 1
4.7/5
38,11 zł
Megacena

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego