Noc w Berlinie (okładka  miękka, wyd. 04.2018)

Wszystkie formaty i wydania (4): Cena:

Sprzedaje empik.com : 21,97 zł

21,97 zł
34,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Historia Joachima Wernera – artysty żyjącego w przedwojennych Niemczech – którego kariera zostaje przerwana, gdy władzę zdobywają naziści. Opowieść o miłości i namiętnościach w czasach totalitaryzmu, kiedy niemal każdy wybór decyduje o życiu lub śmierci.


Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1187294332
Tytuł: Noc w Berlinie
Autor: Kozera Grzegorz
Wydawnictwo: Dobra Literatura
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Liczba stron: 416
Numer wydania: I
Data premiery: 2018-04-17
Rok wydania: 2018
Data wydania: 2018-04-17
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 38 x 129 x 198
Indeks: 25575101
średnia 4,9
5
13
4
0
3
1
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
8 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
29-04-2018 o godz 19:45 przez: Andyql | Zweryfikowany zakup
Podobno o narodzinach niemieckiego nazizmu i losie Żydów w III Rzeszy napisano już wszystko i każdy choćby średnio wykształcony człowiek dokładnie wie , jak i dlaczego doszło do tragedii. Mnie jednak ta książka poruszyła do głębi. Młody Joachim Werner odkrywa w sobie talent malarski i dzięki zrządzeniu losu w postaci zamożnego protektora podejmuje studia w Królewskiej Akademii Sztuki . Jego akty przynoszą mu popularność i pieniądze, dekadencki Berlin lat dwudziestych leży mu niemal u stóp - pojawiają się coraz to nowe zamówienia a przez jego pracownię , i często sypialnię, przewijają się piękne oraz nieco mniej urodziwe klientki i modelki . Wydaje się, że po latach wielkiej wojny , Berlin powraca do swojej świetności i może być już tylko lepiej. Werner oddaje się bez reszty swojemu powołaniu - maluje niemal bez przerwy, nie interesuje go polityka ani sytuacja społeczna. I z zaskoczeniem spostrzega, że - trzymając się malarskiego porównania - na jasny obraz Berlina końca lat dwudziestych ,padają pierwsze, na razie jeszcze nieliczne krople czarnej farby. Podczas rozmowy dowiaduje się o istnieniu jakiegoś Hitlera , bagatelizowanego , bo przecież Niemcy nie dadzą się omamić wizjom obłąkanego populisty. Potem dostrzega pierwsze brunatne mundury SA w jakiejś knajpie . I z dnia na dzień ten obraz staje się coraz ciemniejszy. Berlin zamienia się w krwawą arenę walki między komunistami a hitlerowcami , bojówki SA stają się coraz bardziej zuchwałe . Wszystko dzieje się jakby z boku, z dala od Joachima ale czarnej farby przybywa, miasto spowija noc, płonie Reichstag i pewnego dnia Werner dowiaduje się , że dla nowej władzy przestał być Niemcem i stał się Żydem, ponieważ jego matka byłą polską Żydówką. Mimo, że nigdy nie był w synagodze, nie zna jidysz i całe życie czuł się Niemcem . Jego prace nagle stają się zakazane, aryjscy przyjaciele i kochanki przestają go zauważać, rośnie terror i zwykła wyprawa do sklepu po sprawunki staje się ryzykownym wyzwaniem. Zaczyna brakować niemal wszystkiego. I wtedy pojawia się miłość. Milena Janska , piękna skrzypaczka wyrzucona z kwartetu za swoją żydowskość. Losy pary w sytuacji ciągłych prześladowań , kiedy nawet przesiadywanie w parku na niewłaściwej (aryjskiej) ławce grozi w najlepszym razie pobiciem, są najbardziej przejmującą częścią powieści. Brunatna pętla zaciska się z każdą chwilą. Czy parze młodych ludzi uda się ocalić miłość i życie czy muszą ulec ślepej , bezrozumnej sile ? Książka Grzegorza Kozery w znakomity sposób ukazuje mechanizmy upadku społeczeństwa w sytuacji kiedy władza decyduje się użyć dla swoich celów motłochu. Odziać go w uniformy i wyposażyć w pałki oraz poczucie bezkarności , kosztem rezygnacji z szacunku dla prawa i uniwersalnych wartości. Wskazuje palcem wroga , zdrajców lub jakiś gorszy sort. Niby odnosi się to do konkretnego miejsca i czasu , ale jednocześnie ostrzega, że historia lubi się powtarzać a kostki domina, poruszone choćby raz, mogą runąć i nie da się już niczego zrobić. A poza wszystkim, to naprawdę bardzo dobra powieść ... Serdecznie ją Państwu polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-05-2023 o godz 12:48 przez: lavenda | Zweryfikowany zakup
Polecam, bardzo dobra książka.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-02-2022 o godz 12:11 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Rewelacja.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-06-2018 o godz 08:58 przez: Anonim
Czy istnieje przepis na doskonałą książkę? Czy jest jakiś patent, którego zastosowanie da gwarancję sukcesu? Najprościej rzecz ujmując – dla mnie dobra książka to taka, którą lekko się czyta, ale trudno zapomina. W świecie, w którym autorów jest coraz więcej, książek przybywa, a doba nie da się wydłużyć, za spory wyczyn uważam trafienie na taką lekturę, która mnie po prostu zmiażdży. Na polskim rynku można znaleźć perełki, które do czytelniczego świata wnoszą wiele dobrego. Od roku bacznie przyglądam się tej „przestrzeni”, poznaję pisarzy, o których nie słyszałam, bo skłaniałam się bardziej ku temu, co obce, zagraniczne, niepolskie. A przecież talent nie jest darem obcokrajowców! Dlaczego więc rodzimą literaturę traktuję po macoszemu? – zapytałam sama siebie. W ten sposób zostałam bacznym obserwatorem. Nazwisko Grzegorza Kozery nie rozpala zmysłów. Nie bije po oczach na poczcie, w przydrożnym kiosku ani na „wyspach” w księgarniach. Nie spotkamy jego książek wśród dodatków do gazet. Do Grzegorza Kozery nikt otwartych listów nie pisuje, bo zarzut zbyt szybkiego tworzenia mu nie grozi – robi to w odpowiednich odstępach czasu, akceptowanych przez grono ekspertów do spraw tego typu. Nie dopieszczają go nagrodami za „bestseller”, on sam nie rozpieszcza nadmiarem publikacji, jednak zdecydowanie swoich czytelników pieści słowem oraz wiedzą, powodując, że w moich oczach staje się nie tylko przykładem twórcy dobrej literatury, ale przede wszystkim pisarzem godnym zaufania. Najnowsza powieść pisarza, Noc w Berlinie, to historia Joachima Wernera, niemieckiego malarza, którego największą „wadą” okazało się posiadanie żydowskich korzeni. Niezwykle doceniany nie tylko wśród berlińskiej bohemy artysta, który nigdy nie angażował się w politykę, staje się jedną z jej ofiar. Gdy do władzy dochodzi Hitler, Werner zostaje zmuszony do wyboru między wolnością a miłością. Jego losy pokazują, jak łatwo jest stracić wszystko w ciągu jednej chwili i jak ogromny wpływ na nasze życie ma władza. Wystarczy kilka decyzji gdzieś na górze, by ci na dole stracili wszystko. I choć brzmi to dość górnolotnie, to tym treściom daleko jest do patetyzmu. Gdy Kozera pisze o nazizmie, nie epatuje najgorszymi z możliwych obrazów. Odtwarza fakty w sposób prosty, a jednocześnie dosadny. Joachim, uprzedzony przez znajomego, ucieka z miasta przed czystką, którą SS przeprowadza w Berlinie. Gdy wraca, nie widzi ciał leżących na chodnikach, nie słyszy lamentów ocalałych, nie rozpacza – po cichu dowiaduje się, że jego najlepszego przyjaciela zesłano do obozu oraz że wieloletniemu donatorowi splądrowano dom, kradnąc dzieła sztuki. Kozera nie chce szokować brutalnością i wulgarnością. Gdy opisuje środowisko artystów, nie wywołuje wrażenia, że topimy się w morzu alkoholu i innych używek. Kiedy jego bohater maluje kolejny akt, robi to w sposób elegancki i bez szczegółowego skupiania się na opisach kolejnych partii ciała. Miłość w Nocy w Berlinie jest całkowicie inną miłością niż te, które zazwyczaj spotkamy w powieściach. Sam fakt, że pojawia się dopiero w drugiej połowie książki świadczy o tym, że – choć dla całości utworu niezwykle ważna – to jednak nie została wrzucona już na pierwszych stronach między przysłowiową wódkę a zakąskę, byleby coś się działo w tej materii. Kozera nie musi bronić swojej historii egzaltowanymi opisami kolejnych miłosnych perypetii. Tu wszystko ma swój czas. I dzięki temu ta miłość jest taka… jakby to ująć… niespieszna? Czuła? Wyczekana? Z pewnością niedzisiejsza. Nie da się ukryć, że kwestia żydowska to bardzo „chodliwy” temat. Jednak pisarz jawi nam się jako jeden z tych, którzy potrafią podejść do tematu bez patosu i szczerze. Cóż, ta historia ma dla niego szczególne znaczenie i finalnie pozwala czytelnikowi poznać tego przyczynę. Zmierzenie się z nią nie jest łatwe. Zamknęłam tę książkę i przez kilka chwil trwałam w bezruchu, próbując poukładać sobie w głowie prawdę w niej zawartą. Wbrew temu, co moglibyście pomyśleć – nie miałam mętliku w głowie. Była w niej tylko jedna myśl: nic nie jest nam dane raz na zawsze. Po prostu przeczytajcie tę książkę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-02-2024 o godz 21:33 przez: Book_matula
Kiedy skończyłam czytać tytuł „Noc w Berlinie” oraz w trakcie trwania tych emocji po przeczytaniu szukam, gdzie mam kolejny tom, patrząc na stronę L.C. zorientowałam się, że był to trzeci tom, a nie, jak zakładałam, pierwszy. No, takiej gafy już dawno nie strzeliłam. Sama nie wiem, jak to się stało, ale uwierzcie mi na słowo, że wszystko było zrozumiałe. Czytając opisy, wiem już, że można czytać, nie trzymając się kolejności, lecz podobno gdzieś wspólne wątki przeplatają się, więc biorę się za pierwszy tom i później napiszę własne wrażenia i czy faktycznie można czytać (że tak się wyrażę) od końca :p. Powiadają, że, „w małym ciele, wielki duch”, to chyba tak było, ale nie jestem pewna. Dzisiejsza książka idealnie to określa. W ramach współpracy barterowej przy tej serii nie spodziewałam się, że będę miała jedną z tych perełek, o których warto mówić, pisać. W opisach książki, jakie dostępne m.in. na stronie wydawnictwa Dobra Literatura, dowiecie się o czasie akcji, miejscu, więc jeżeli jesteś miłośnikiem albo lubisz książki, w których akcja dzieje się w okresie II Wojny Światowej, a miłość, pasja do tego, co się kocha, muszą zmagać się z przeciwnościami losu, jakie narzucił im człowiek, którego „wielbiły” niemieckie tłumy, to zapraszam do siebie. W niektórych recenzjach, gdzie temat wojny i tej całej krzywdy był poruszany od początku po ostatnią stronę, podkreślałam, że do relacji z drugą osobą nie potrzeba wojen, przemocy, bólu?! Nigdy nie była, nie jest i nie będzie wyznacznikiem do porozumienia się dwóch różnych punktów widzenia. Takie mam zdanie. Książka porusza bolesne tematy, które zapisały się krwią na kartach historii. Bycie gnębionym, poniżanym tylko dlatego, że było się Żydem? Bycie skazanym za to, że urodziło się w rodzinie, gdzie pradziadkowie byli Żydami? Malarz (w tym przypadku nasz główny bohater), niegdyś rozchwytywany za swój talent, dziś zastanawia się, jak przeżyć kolejny dzień?! Towar ze sklepu, którego właściciel był Żydem, był z dnia na dzień zamykany, bo. Byłeś/łaś żydowska. Za głośno płakała, ładnie wyglądała, świetnie śpiewała lub grała na skrzypcach to nie ma znaczenia, bo jesteś Żydem. Przeczytacie opis, dowiecie się, kto jest naszym bohaterem, więc nie będę powielać, ale uprzedzam, to nie jest książka dla dzieci, czy przy kawce o poranku. Tzn. takie jest moje zdanie, bo ja odkładałam ją w momentach, w których hmm. nie mogłam strawić tej krzywdy. Podziwiam i szanuję autora za tę trylogie. Jest mocna (głupio może zabrzmi) oczarowana jestem tą pozycją. Zapraszam do lektury, a za jakiś czas wypatrujcie kolejnej recenzji z tej serii „Trylogia niemiecka”.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-07-2018 o godz 00:13 przez: Anna Pruska
"Noc w Berlinie" Grzegorza Kozery jest dopełnieniem cyklu "Berlin, późne lato" i "Króliki Pana Boga". Tak jak dwie pierwsze były powieściami wybitnymi tak ostatnia jest arcydziełem. Dla mnie Grzegorz Kozera jest polskim Remarquem. Jego warsztat pisarski jest porównywany do tego wybitnego niemieckiego pisarza. Słusznie. Podobny, specyficzny klimat jak u autora choćby "Łuku triumfalnego". Akcja "Nocy w Berlinie" toczy się w latach trzydziestych XX wieku. Młodziutki Joachim Werner jest początkującym artystą malarzem. Specjalizuje się w kobiecych aktach. Pewnego dnia zauważa go sprzedającego swoje obrazy, Alfred Hirschfeld. To bogaty i wpływowy fabrykant któremu malowanie jak sam twierdzi sprawia przyjemność. Doceniając niezwykły talent Joachima zostaje jego mecenasem. Pomaga mu w zorganizowaniu wystawy, a tym samym w sprzedaży namalowanych obrazów. Gdy do władzy dochodzi Hitler, niemiecki artysta malarz, Joachim Werner posiadający żydowskie korzenie traci wszystko co udało mu się osiągnąć. Naziści przemieniają tętniący życiem artystycznym Berlin w piekło. Joachim tak jak wielu innych Niemców posiadających żydowskie korzenie z dnia na dzień zostaje pozbawiony wszelkich praw. Będąc nikim w przededniu wybuchu wojny spotyka ponownie utalentowaną skrzypaczkę, Milenę. Kiedyś, w dawnym życiu ta piękna kobieta pozowała Wernerowi do aktów. Po raz pierwszy zakochuje się. Kobieta odwzajemnia miłość Joachima. Nie wygląda na Żydówkę, ale niestety ma żydowskie korzenie. Nie pozostaje im nic innego jak walczyć o przetrwanie. Dzięki temu niespodziewanemu uczuciu walka ta wydaje się być łatwiejsza. Najważniejsze zaś bycie razem. Czy jednak jest to możliwe? Zachować życie, ocalić miłość i być razem? "Noc w Berlinie" Grzegorza Kozery to powieść niesamowita. Składa się na to zarówno przejmująca fabuła jak i klimat oraz bohaterowie, których losy budzą różnorakie, z pewnością głębokie emocje. Dziękuję autorowi za możność przeżycia losów nie tylko Joachima Wernera, ale wszystkich ludzi, po prostu ludzi, którym przyszło żyć w tamtych okrutnych czasach. Nawet, jeśli Grzegorz Kozera został pisarzem, żeby opowiedzieć historię Joachima Wernera i Mileny Janskiej to ja uważam, że dzięki temu możemy się szczycić, że mamy wybitnego polskiego pisarza nie mniej niż Niemcy Remarqua. Powieść "Noc w Berlinie" Grzegorza Kozery wydana przez Wydawnictwo Dobra Literatura to książka bardzo dobra. Diament po który warto sięgnąć. GORĄCO POLECAM!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-12-2023 o godz 18:13 przez: Heather
Czytałam dwie wcześniejsze powieści autora, które wchodzą w skład Trylogii Niemieckiej, ale muszę przyznać, że nie są to książki tak ściśle ze sobą powiązane jak zakładałam na początku. Owszem, wciąż polecam czytać je w chronologii wydania, ponieważ niektóre wątki się ze sobą przeplatają, ale jeśli zaczniecie czytać od końca - nic się nie stanie! Polecam jednak przyjrzeć się całej twórczości Grzegorza Kozery, ponieważ autor bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Jego baczne oko w obserwacji świata a także język, który oddaje z lekkością wszystkie te trudne chwile bohaterów, sprawiają, że w powietrzu wyczuć można niesamowity klimat. Z jednej strony zachwycamy się stylem i prozą, z drugiej cierpimy patrząc na wojenną/powojenną rzeczywistość, w której każdy krok wydawał się skokiem w niepewną otchłań. To najdłuższa część w całej trylogii i wydaje się, że również najbardziej wymagająca. Bohater, Joachim Werner, to artysta żyjący w przedwojennych Niemczech, który musiał przerwać swoją karierę wraz z nadejściem nazistów. Jego opowieść była ciężka i pełna sprzeczności między sercem a rozumem, ale nie tylko Joachm stanął na scenie o czym przekonacie się przewracając karty tej powieści: bogatej w postacie drugoplanowe, emocje a także sceny nawiązujące do trudnej przeszłości. Doprecyzowane dialogi, dynamiczna fabuła, mnóstwo skrajnych uczuć aż w końcu wielowymiarowa sylwetka postaci przekładają się na książkę niepozorną, ale zdecydowanie wartą uwagi. Autor tworzy wspaniały klimat, buduje ciężkie napięcie oraz sięga po mrok, jednocześnie reprezentując ponadczasowe wartości o których nie powinniśmy zapominać. To historia dedykowana przede wszystkim dorosłym czytelnikom, ale miejscami zastanawiałam się czy nie warto byłoby jej polecić młodzieży, która mogłaby z dystansem spojrzeć na to co ich otacza po tak intensywnej przygodzie. "Noc w Berlinie" wydaje się książką osobistą, pisaną bardzo kameralnie a jednocześnie z pewnego rodzaju rozmachem. Wydaje się, że powinna stanowić początek trylogii a jednak autor postanowił zamknąć nią swoje dzieło i to też ma swój urok. Szczególnie, gdy spojrzy się na wszystkie trzy książki jako wyjątkowo dobrze przemyślany projekt. Bardzo się cieszę, że mogłam poznać prozę autora i oddać się lekturze tak ingerującej w moją wyobraźnię.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-12-2023 o godz 08:21 przez: SzkolnyKlubRecenzenta
„Noc w Berlinie” dopełnia cykl powieści autora, w którym znajdują się takie tytuły jak „Berlin późne lato” i „Króliki Pana Boga”. Grzegorz Kozera jest prozaikiem, poeta i dziennikarzem, oraz autorem powieści takich jak „Droga do Tarvisio” i „Biały Kafka”. Książka „Noc w Berlinie” jest niesamowicie poruszającą powieścią o miłości i o bólu niewinnych ludzi, którzy za czasów, kiedy Adolf Hitler objął władzę, zaczęli być prześladowani. Bohaterem historii jest młody malarz Joachim Werner, któremu u szczytu kariery zostaną podcięte skrzydła, a pasja odebrana przez żydowskie korzenie swoich dziadków. Autor podejmuje się szczegółowego opisania, powolnego nasilania się prześladowań ludzi o pochodzeniu żydowskim w Niemczech. Jednocześnie opisując to ze strony osób prześladowanych, co jest urzekające w tej książce. „Noc w Berlinie” mimo trudnych tematów, które opisuje, jest niezwykle przyjemną lekturą, która potrafi wciągnąć na długie godziny. Niesamowity jest sam sposób, w jaki autor postanowił napisać epilog, nie będę zdradzać zbyt wielu szczegółów, lecz powiem, że dla mnie był on niezwykle poruszający. Ta książka długo zapadnie mi w pamięć na długo i składa się na to wszystko, od pięknych opisów wydarzeń do niesamowicie zbudowanych postaci. Cała „Noc w Berlinie” według mnie jest książką, która została dopięta na ostatni guzik, jeśli chodzi o zgodność z informacjami prawdziwymi, a fikcją, którą stworzył autor na rzecz tej książki. Mogę powiedzieć, że w trakcie, książka wciągnęła mnie tak, iż myślałam, że wszystko wydarzyło się naprawdę, co tylko pokazuje, jak niesamowicie Grzegorz Kozera ją napisał, z jaką dokładnością. Myślę, że ta książka przypadnie do gustu, na pewno tym, którzy interesują się tematyką związaną z prześladowaniami, które miały miejsce na terenie Niemiec, oraz Austrii i innych krajów, lecz nie tylko, ponieważ język, jakim została ta książka napisana będzie, myślę, że przyjazny dla każdego, kto po nią sięgnie. N.K. Szkolny Klub Recenzenta
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego