W Go Max zyskujesz:
W Go Standard zyskujesz:
W Go Single zyskujesz:
Z ofertą Empik Go Abonament biblioteczny zyskujesz:
Wykorzystując kod otrzymany od biblioteki, możesz korzystać z Empik Go na maksymalnie 2 urządzeniach, w następującej konfiguracji:
1 czytnik oraz 1 urządzenie mobilne (telefon, tablet).
Z ofertą Empik Go Abonament biblioteczny zyskujesz:
Wykorzystując kod otrzymany od biblioteki, możesz korzystać z Empik Go na maksymalnie 2 urządzeniach, w następującej konfiguracji:
1 czytnik oraz 1 urządzenie mobilne (telefon, tablet).
Z ofertą Empik Go Abonament biblioteczny zyskujesz:
Wykorzystując kod otrzymany od biblioteki, możesz korzystać z Empik Go na maksymalnie 2 urządzeniach, w następującej konfiguracji:
1 czytnik oraz 1 urządzenie mobilne (telefon, tablet).
W Go Plus zyskujesz:
W Go Mikro zyskujesz:
W Go Mini zyskujesz:
Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.
Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.
„Niewolnicy Snów. Część 1” to pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji i zaskakujących zdarzeń historia młodej dziewczyny o imieniu Martika, którą zaczynają nawiedzać mrożące krew w żyłach koszmary.
Jej dotychczas poukładany świat burzą nagłe zmiany, a wokół zaczynają dziać się rzeczy, których nie potrafi wytłumaczyć i zrozumieć. Pomagają jej nowi przyjaciele, a wśród nich tajemnicza Sofie i Scott, któremu przychodzi odegrać szczególną rolę w życiu młodej bohaterki.
Okazuje się, że głęboko skrywana rodzinna tajemnica musi wreszcie wyjść na jaw, a kolejne sny stają się istotnym tropem w dążeniu do odkrycia prawdy.
ID produktu: | 1099785201 |
Tytuł: | Niewolnicy snów. Część 1 |
Seria: | Niewolnicy snów |
Autor: | Budzińska Dominika |
Wydawnictwo: | E-bookowo |
Język wydania: | polski |
Liczba stron: | 203 |
Data premiery: | 2014-07-03 |
Rok wydania: | 2014 |
Format: |
EPUB
|
Liczba urządzeń: | bez ograniczeń |
Drukowanie: | bez ograniczeń |
Kopiowanie: | bez ograniczeń |
Indeks: | 15340894 |
Podziel się na Facebooku
Właśnie zrecenzowałem Niewolnicy snów. Część 1
„Niewolnicy Snów. Część 1” to pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji i zaskakujących zdarzeń historia młodej dziewczyny o imieniu Martika, którą zaczynają nawiedzać mrożące krew w żyłach koszmary. Jej ...Już pierwsze zdanie opisu, informuje nas, że będziemy zaskakiwani, ale ja się pytam: w którym niby momencie? Akcja toczy się nie niespiesznie i to sprawia, że w wielu momentach zaczynałam się nudzić. Nie było pomiędzy mną i książką chemii. A miałam do niej tak wielkie nadzieje. Nie ma w niej, według mnie, punktu kulminacyjnego. Chociaż z drugiej strony, jeżeli spojrzymy na to, że książka ma być dla młodzieży, to może i można by na nią spojrzeć inaczej. Lecz przecież młode osoby nie są mniej wymagające. A może jednak?
Zdecydowanie w tej historii, możemy odnaleźć sygnaturę debiutu pisarskiego. Brak w stylu pisania pewnego dopracowania i tego czegoś, co zaciekawi czytelnika. Wątek miłosny kuleje strasznie. Rozumiem, że czasem zdarza się tak, że strzała amora jest nagła i niespodziewana, jednak tutaj wyszło to po prostu sztucznie. Możliwe, że wpływ miało na to, że bohaterowie, a w szczególności główna bohaterka, mieli w sobie więcej z Pinokia, niż z normalnych ludzi stąpających po tym świecie. Jednak, mama głównej bohaterki, zasługuję tutaj na uwagę i jest chyba najbardziej realistyczną stworzoną postacią.
Sny są bardzo powszechnym motywem stosowanym w literaturze, w szczególności fantastycznej. Niestety i w tym przypadku Autorka nie popisała się zbytnio oryginalnością. Może z jednej strony, był to zły czas dla mnie na przeczytanie takiej książki, ale zapewne są inne książki (w tym debiuty), które spełniłyby moje oczekiwania w większym stopniu niż pozycja Pani Dominiki. Nie mam zamiaru odradzać wam tej historii, ponieważ nie o to chodzi. Staram się po prostu zrozumieć zagranie Autorki i recenzje innych osób. Może to znowu ten nachalny przypadek, że ja czegoś nie dostrzegłam? Nie wiem, dla mnie lektura była po prostu nudna. A szkoda, bo okładka tak wiele mi obiecywała.