Moon Knight (okładka  miękka)

Sprzedaje 3trolle : 90,85 zł

90,85 zł
Poczta 9,99 zł
Przewidywana wysyłka w 2 dni rob.

Sprzedaje PROGMAR ksiazki-medyczne : 91,03 zł

Sprzedaje dvdmax : 86,24 zł

Sprzedaje Goldenbook : 107,00 zł

Wszyscy sprzedawcy

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Może Cię zainteresować

Marc Spector – znany też jako Moon Knight / Jake Lockley / Steven Grant – od lat walczy z przestępcami i dba o bezpieczeństwo Nowego Jorku. Ale czy na pewno? Kiedy Marc budzi się w zakładzie dla obłąkanych, dowiaduje się, że spędził w nim niemal całe życie. Wszystkie jego tożsamości zostają podane w wątpliwość. Dokoła siebie widzi twarze, które równie dobrze mogą być maskami: wyniosłej pani doktor, nieprzyjaźnie nastawionych sanitariuszy, pacjentów o pustym spojrzeniu. Jedne skrywają przyjaciół, inne – wrogów lub, co gorsza, bogów i potwory! Marc podejmie próbę ucieczki. Czy jego plan się powiedzie? Co się wydarzy, gdy Marc Spector stanie twarzą w twarz z Moon Knightem?
Autorem scenariusza jest Jeff Lemire („Czarny Młot”, „Łasuch”), a rysunki przygotował Greg Smallwood („Amazing Spider-Man”). 
 

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1239749528
Tytuł: Moon Knight
Seria: Moon Knight
Autor: Lemire Jeff , Smallwood Greg
Tłumaczenie: Żuławnik Jacek
Wydawnictwo: Egmont Polska Sp. z o.o.
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 344
Numer wydania: I
Data premiery: 2020-06-03
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 231 x 21 x 146
Indeks: 34708026
średnia 4,8
5
105
4
13
3
1
2
1
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
16 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
09-10-2022 o godz 23:07 przez: zondb71 | Zweryfikowany zakup
Jeden z lepszych komiksów jakie czytałem, a było ich bardzo dużo. Jest on bardzo wciągający i idealny na start z histotią Moon Knight'a. Dosyć krótka ale za to świetna historia którą możesz przeczytać przez około 1-2 godziny. Jest godna tej ceny
Czy ta recenzja była przydatna? 4 0
5/5
12-04-2022 o godz 17:09 przez: Karolina | Zweryfikowany zakup
Idealne dla zaczynajacych przygode z moon knight. Kazdy plot twist jest swietny jak i grafika, ktora zmienia sie razem z fabula. Cala historia jest niesamowita pelna zwrotow akcji i "rozwala" mozg polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 3 0
5/5
12-06-2022 o godz 21:02 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Świetny komiks! Cudowna kreska, ciekawa historia, fenomenalny finał. Trzyma w napięciu od początku do końca. Fabuła nieco zagmatwana, ale jest to jak najbardziej na plus, ponieważ razem z protagonistą próbujemy się dowiedzieć, o co w tym wszystkim chodzi. Moim zdaniem jest to jeden z najlepszych komiksów marvela
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
5/5
15-07-2020 o godz 10:08 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Fascynująca podróż po umyśle Marca Spectora. Przez całość nie wiemy co wydarzyło się naprawdę, a co tylko w głowie głównego bohatera. Jako osoba nie znająca wcześniej Moon Knighta bardzo polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
4/5
03-10-2022 o godz 15:37 przez: Adam.K | Zweryfikowany zakup
Czy Moon Knight jest dobrym komiksem? Przyznam, to nie przypadek, że sięgnąłem akurat po Moon Knighta. Pod wpływem serialu postanowiłem bliżej poznać postać tego dziwnego superbohatera. Akcja komiksu zaczyna się w starożytnym Egipcie... A może jednak nie tam, tylko w zakładzie psychiatrycznym ? Tak właśnie się zaczyna przygoda z Moon Knightem, czyli bohaterem o wielu twarzach. Marc Spector, Jake Lockley i Steven Grant, tak to wszytko w jednej osobie. Ktoś próbuje zachwiać światem bohatera na tyle aby zaczął wątpić z swoją tożsamość. I tego próbuje się dowiedzieć nasz bohater. Przyznam, że trzeba się mocno skupić aby nadarzyć za akcją komiksu która ciągle zmienia miejsce, czas i wcielenie naszego bohatera. Autor scenariusza mocno żongluje dynamiką akcji. Do tego trzeba dodać bardzo piękne rysunki, które jak i sama fabuła potrafią rozmywać granicę między rzeczywistością a światem wykreowanym w głowie bohatera. Ale warto, bo rzadko się zdarza tak ciekawa pozycja, która nie nudzi i wprowadza ciekawa koncepcje. Sami w sumie do końca nie wiemy, co jest rzeczywiste a co nie. Wydanie jest dość przyzwoite, chociaż lubię twarde oprawy. Tutaj niestety musimy się zadowolić miękką z obwolutą. Co do zawartości dodatkowej to dostajemy krótki komiks o Moim Knight z chyba 1980 roku oraz alternatywne wersje okładek z zeszytów z których składa się ów tom. Moja ocena: mocne 4 /5 Polecam 👍 Adam z ArKham
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
18-10-2021 o godz 21:15 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Bardzo ciekawy i wciągający. Porusza problem wielu osobowości więc w niektórych momentach sami zaczynamy się gubić co jest prawdą a co fikcją. Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
26-10-2021 o godz 12:57 przez: Tejotemku | Zweryfikowany zakup
Bardzo ciekawy komiks. Przystępny nawet dla osób, które nie znają tej postaci za dobrze.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-10-2021 o godz 14:47 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Jeden z komiksów, które należy posiadać. Znakomity.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-07-2023 o godz 13:59 przez: Monika | Zweryfikowany zakup
Super tylko trochę pogmatwane.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-02-2022 o godz 11:27 przez: Anonim
Ta recenzja została usunięta, ponieważ jej treść była niezgodna z regulaminem
5/5
04-03-2023 o godz 09:45 przez: kama380 | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-08-2023 o godz 20:56 przez: Jagoda | Zweryfikowany zakup
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
09-06-2020 o godz 07:40 przez: Wkp
LOONY KNIGHT Większość pisanych przez Jeffa Lemire’a dla Marvela serii dobiegło już końca (patrz. „Extraordinary X-Men”, „Hawkeye”), ale już na ich miejsce pojawił się nowy tytuł. „Moon Knight”, bo o nim mowa, to zamknięta w jednym, niemal 350-strronicowym tomie opowieść, która znakomicie nadaje się na początek przygody z tym bohaterem, jak i dla długoletnich fanów. I przy okazji to kawał bardzo dobrego, dosyć nieoczywistego komiksu. Marc Spector zwariował. Był Moon Knightem, był Jake’iem Lockleyem i Stevenem Grantem, bohaterem walczącym o bezpieczeństwo mieszkańców Nowego Jorku, a teraz jest wariatem. A może zawsze nim był? Gdy budzi się w zakładzie psychiatrycznym, odkrywa, że spędził tu niemal całe życie. Czy tak jednak jest w rzeczywistości? Co tu się właściwie dzieje? I czym się skończy? Dla Jeffa Lemire’a seria „Moon Knight” musiała być sporym wyzwaniem. Nie dość, że nie za dobrze czuje się w komiksach superhero i jedynie jego własne, mocno trzymające się ziemi fabuły są naprawdę znakomite, to jeszcze pisanie tytułu przejął po znakomitym i docenionym runie Elisa, Bunna i Wooda. Ale na szczęście wybrnął z tego zadania naprawdę znakomicie, serwując nam kawał dobrego komiksu, który spodoba się wszystkim miłośnikom jego twórczości i – oczywiście – fanom Moon Knighta. Strzałem w dziesiątkę okazał się tu pomysł co prawda nieszczególnie oryginalny (pamiętacie chociażby drugi tom „Wolverine’a” Jasona Aarona?), ale dobrze pasujący do postaci głównego bohatera – czyli podważanie jego dotychczasowego życia i kariery. Wiele twarzy, wiele tożsamości, wiele osobowości, a może jednak nie? Kim tak naprawdę jest nasz bohater? Lemire zagłębia się w to i udaje mu się udzielić satysfakcjonujących odpowiedzi, jednocześnie znakomicie prowadząc akcję. Rzecz ma w sobie wiele oczywistości, temu zaprzeczyć się nie da, ale jednocześnie sporo tu zaskoczeń i po prostu dobrej zabawy. Ja osobiście Moon Knighta jako bohatera nie lubię, jedynie Bendis zdołał mnie do niego przekonać, ukazując go w wersji z uniwersum Ultimate, jako człowieka z wieloma jaźniami, jednak Lemire zdołał kupić mnie swoją wizją. I kupiły mnie także znakomite ilustracje Grega Smallwooda, które balansując na krawędzi realizmu i cartoonowości, doskonale oddają klimat i charakter całej opowieści. Opowieści bardzo dobrej i wartej przeczytania, nawet jeśli miałby to być Wasz jedyny kontakt z tym bohaterem. Lemire i Smallwood odwalili tu kawał dobrej roboty – o wiele lepszej, niż inne serie Lemire’a, takie jak „Extraordinary X-Men” czy „Hawkeye” – dlatego polecam gorąco. Tym bardziej, że to jednocześnie solidnych rozmiarów tomiszcze, więc zabawa szybko się nie kończy.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
4/5
15-06-2020 o godz 16:21 przez: erka
Postać o której nie słyszałem. Musiałem poszukać czegoś o tej postaci i wynalazłem, że ten syn rabina porzucił nauki ojca i postanowił zostać bokserem, żołnierzem, a nawet tajnym agentem. Można by rzec że nawet mordercą. I oczywiście coś nastąpiło w jego życiu, co skłoniło go do zostania bohaterem który najchętniej sam wyrusza na krucjaty przeciwko złu – jak podejrzewam. Mowa tutaj oczywiście o „Moon Knight”, a ja właśnie jestem po lekturze albumu. O komiksie możemy przeczytać, że: Marc Spector – znany też jako Moon Knight / Jake Lockley / Steven Grant – od lat walczy z przestępcami i dba o bezpieczeństwo Nowego Jorku. Ale czy na pewno? Kiedy Marc budzi się w zakładzie dla obłąkanych, dowiaduje się, że spędził w nim niemal całe życie. Wszystkie jego tożsamości zostają podane w wątpliwość. Dokoła siebie widzi twarze, które równie dobrze mogą być maskami: wyniosłej pani doktor, nieprzyjaźnie nastawionych sanitariuszy, pacjentów o pustym spojrzeniu. Jedne skrywają przyjaciół, inne – wrogów lub, co gorsza, bogów i potwory! Marc podejmie próbę ucieczki. Czy jego plan się powiedzie? Co się wydarzy, gdy Marc Spector stanie twarzą w twarz z Moon Knightem? Świetna opowieść. Czy to możliwe że Spector postać swojego alter ego wymyślił w swoim chorym umyśle? Całkiem ciekawie to przedstawiono, jednak – jak dla mnie - -zbyt wcześnie doszło do rozwiązania zagadki. To tak jakby w kryminale na pierwszej stronie pisało kto jest mordercą. Ale może się nie znam. Niemniej polecam, cała historia mi się podobała. Co do rysunków ciekawie wygląda posępne miejsce w którym przebywa Marc. To pewnie zasługa tego, że pracy nad rysunkami do tego albumu podjęło się kilku artystów. Niezła kreska, jak to mówią. Zapewne sięgnę po inne albumy z przygodami tej postaci.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
16-07-2020 o godz 10:54 przez: Radosław
Lemire zabierając się do nowego zlecenia, doskonale wiedział, że będzie musiał zmierzyć się z bardzo dobrymi trzema tomami serii autorstwa Ellisa, Wooda oraz Bunna. Mając na uwadze owe dzieła, sam postanowił zaryzykować i stworzyć coś „innego”. Jego próba wprowadzenia Moon Knighta do swojej dosyć zwariowanej wizji znanego świata, okazała się jednak przysłowiowym strzałem w dziesiątkę. Już kilka pierwszych stron komiksu sprawi, że bardziej obeznani fani superbohatera, zostaną mocno zaskoczeni. Marc Spector nie jest już obrońcą uciśnionych, nie przemierza on ciemnych zakamarków miasta, aby walczyć z groźnymi przeciwnikami. Zamiast tego siedzi w szpitalu psychiatrycznym, gdzie faszerowany jest najprzeróżniejszymi medykamentami, a każda próba sprzeciwu personelowi kończy się dla niego sesją elektrowstrząsów. Cierpi on na poważane zaburzenia osobowości, które mogą być niebezpieczne zarówno dla niego, jak i całego otoczenia. Cięgle wierzy w to, że jest Moon Knightem, z każdą kolejną chwilą jego wiara zostaje jednak coraz mocniej nadwyrężona i już sam nie jest pewien, co jest rzeczywistością, a co wytworem jego wyobraźni. Całą sprawę dodatkowo komplikują inni pacjenci, którzy teoretycznie byli bliskimi przyjaciółmi/współpracownikami bohatera w masce. Marc musi wszystko sobie odpowiednio poukładać i znaleźć odpowiedź na to, kim tak naprawdę jest. Pod względem fabuły komiks prezentuje się REWELACYJNIE! Szalona i mocno skomplikowana historia, którą stworzył Lemire, porywa czytelnika w swój nietuzinkowy świat, gdzie na każdym kroku będą pojawiać się nowe pytania. Masa elementów, które mogą być interpretowane na różne sposoby oraz dziesiątki pojawiających się wątpliwości. Wszystko to może doprowadzić do poważnego bólu głowy, jednak niesamowicie podsyca „szalony” klimat dzieła. Dodatkowo nie ma co tutaj liczyć na to, że wraz z rozwojem scenariusza, zaczną pojawiać się konkretne odpowiedzi fabularne. Do samego końca wiele aspektów tytułu pozostanie niejasnym. Odbiorca będzie nawet zastanawiał się nad tym, czy wszystko co przeczytał, naprawdę miało miejsce, czy może cała historia to tylko wytwór wyobraźni szaleńca. Scenariusz w wielu miejscach wygląd tak jakby Lynch nakręcił swoją wersją filmu „Lot nad kukułczym gniazdem” i dodał do niego motywy superbohaterskie. Jest więc mocno specyficznie, nie każdy będzie musiał być tym zachwycony, jednak kiedy już się wkręci w opowieść, to nie będzie mógł się od niej oderwać. Cała recenzja na PopKulturowy Kociołek
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-12-2022 o godz 20:00 przez: Justyna
Przeczytałam, zachwyciłam się i znowu przeczytałam. W jedno popołudnie. Takie to było dobre. Moon Knight to jeden z najlepszych komiksów, jakie było mi dane przeczytać. Lubiłam poprzednie historie tego bohatera wydane w ramach Marvel Now, ale dopiero Lemire — do spółki ze Smallwoodem, który stworzył fantastyczne rysunki — pokazał pełen potencjał tej postaci, wydobył to, co w niej najlepsze. Nie brak tu mitologii, szalonych wizji, nieco superbohaterszczyzny, ale i zgłębiania przeszłości Spectora oraz jego relacji z Khonshu. Z tych elementów Lemire tworzy opowieść, której najważniejszą konkluzją jest uświadomienie sobie i zaakceptowanie przez bohatera choroby. A ostatnie strony komiksu to emocjonalne katharsis zarówno dla samego Spectora, jak i czytelnika. Moon Knight to komiks, na który bardzo czekałam (w moim osobistym rankingu prawdopodobnie najbardziej oczekiwana premiera tego roku) i nie zawiodłam się. Po lekturze zostałam z głową pełną przemyśleń i uczuciem ogromnej czytelniczej satysfakcji. I silnym pragnieniem, by okleić ściany pokoju poszczególnymi stronami, tak pięknie się prezentuje. Czytajcie go, bo Moon Knight to czyste dobro! (A Khonshu to buc).
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez .

O autorze: Lemire Jeff

Zobacz także

Podobne do ostatnio oglądanego