Mona Mysia (okładka  twarda, wyd. 04.2024)

Sprzedaje empik.com : 28,75 zł

28,75 zł
44,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Sprzedaje 3trolle : 40,71 zł

Sprzedaje PROGMAR ksiazki-medyczne : 38,92 zł

Sprzedaje Matfel : 33,92 zł

Wszyscy sprzedawcy

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Powszechnie wiadomo, że dla myszy nie ma nic ważniejszego od kawałka pysznego sera. 

Nic więc dziwnego, że podczas wieczornego spaceru Mona Mysia nie mogła przeoczyć plakatu wiszącego nad wejściem do muzeum. „ser...” – zapiszczała radośnie, odczytując pierwsze litery. Kiedy zakradała się na piętro muzeum, nie przypuszczała nawet, że właśnie rozpoczyna się jej wielka przygoda… ze sztuką.

Aż trudno uwierzyć, co spotka ją w salach z obrazami Moneta, Picassa, Rembrandta, Dalego... W dodatku licho wie, co tu robi karaluch w czerwonych bokserkach! I kto siedzi za sterami latających maszyn Leonarda da Vinci? 

Mona Mysia będzie z pewnością powracać do tego magicznego miejsca – tak jak Wasze dziecko do tej książki. Bo czy nie miło dostrzec samych siebie w sztuce jak Mona Mysia? Trudno o bardziej przyjazne – i barwne jak ilustracje Moniki Urbaniak – pierwsze spotkanie dziecka ze sztuką. I wielkimi mistrzami malarstwa!

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1459514951
Tytuł: Mona Mysia
Autor: Kozioł Marcin
Wydawnictwo: Bumcykcyk
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Liczba stron: 48
Numer wydania: I
Data premiery: 2024-04-14
Data wydania: 2024-04-14
Forma: książka
Okładka: twarda
Wymiary produktu [mm]: 260 x 10 x 220
Indeks: 59581420
średnia 4,9
5
14
4
1
3
0
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
16 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
02-06-2024 o godz 14:41 przez: chwilo.pylnie | Zweryfikowany zakup
Mona Mysia, która dopiero nauczyła się czytać, dowiedziała się z plakatu, ze muzeum zaprasza na wystawę sera. Żadna inna informacja nie była jej potrzebna, mysi brzuszek podpowiadał, że znalazła się we właściwym miejscu. Wizyta w muzeum rzeczywiście dostarczyła jej wielu wrażeń… ale czy smakowych?🖌️🎨 Barwna, urocza, wyjątkowo inspirująca historia, która rozbudza w dzieciach ciekawość do sztuki, zachęca do zabawy wyobraźnią, pozwala zaznajomić się z wielkimi dziełami najznakomitszych artystów. Moje dzieci nie mają z tym światem zbyt wiele wspólnego, w muzeum jeszcze nigdy nie byli. Czytanie tej książki było więc ich pierwszym zetknięciem się z tematyką malarstwa, ale z łatwością w nią wsiąknęli, śmiali się nad ilustracjami, z ciekawością słuchali kolejnych wersów. Bardzo chciałabym, aby moje maluchy potrafiły wyrażać siebie w sposób kreatywny. Ciężko mi niestety rozwijać w nich pasję, której ja nie umiałam wykształcić u siebie w dostateczny sposób. Cieszę się więc, że książka – tak banalnie prosty w obsłudze przedmiot – otwiera przed nimi nowe drzwi, obrazuje (i to jak cudownie!) możliwości, pobudza do działania, a przy tym dzieli się nieocenioną wiedzą, po którą do tej pory nie mieliści okazji sięgnąć. Piękna, naprawdę zacna i wartościowa pozycja na rynku wydawniczym❤️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
13-05-2024 o godz 23:15 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Książka pięknie ilustrowana ale fabuła w pewnym momencie zbytnio się przeciąga. Mniej cierpliwe dziecko może się znudzić. Cudowna uczta estetyczna dla oka.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-04-2024 o godz 14:04 przez: Latarnica
W zalewie wiosennych nowości książkowych reklama premiery „Mony Mysi” zdecydowanie przykuła mój wzrok. Jak tylko zobaczyłam postać uroczej myszki z parasolką patrzącej na mnie z okładki od razu kliknęłam w tytuł, aby dowiedzieć się o niej coś więcej. Mam słabość do zwierząt. Mam słabość także do myszek i gryzoni, bo są urocze i piękne. Nie rozumiem krzyków i paniki na obecność myszy w jakimś pomieszczeniu. Według mnie dodają tylko uroku – gdziekolwiek by się nie pojawiły. Dlatego mysia bohaterka książeczki to dla mnie strzał w dziesiątkę i strzał prosto w moje serce. Byłam pewna, że Mona Mysia mnie zauroczy. A dodatkowo chciałam poznać jaką historię skrywa ta piękna książeczka. Czy dzieci nudzą się w muzeum? Z pewnością tak. Duże sale, w których panuje zazwyczaj cisza i słychać tylko pisk podeszw butów zwiedzających. Wielkie obrazy, często w ciężkich złoconych ramach, tajemnicze postacie zerkające na nas z płócien. To nie jest środowisko, o którym marzą aby spędzać w nim czas. A gdyby tak jednak zainteresować dzieci sztuką i tym co może nam dać obcowanie z wielkimi mistrzami pędzla z różnych epok? Niemożliwe? Ależ skąd! Jeśli przewodnikiem po muzealnych salach poświęconych różnym stylom w sztuce będzie sympatyczny rysunkowy bohater można przemycić w historię o łasej na ser myszce mini lekcje o wielkich malarzach dawnych epok i współczesności. A najlepiej gdy treść współgra z tym co oczaruje oczy. A muzealne sale mają ten atut. Trzeba tylko poprowadzić przez nie Monę Mysię i dać jej wejść w świat obrazów (wręcz poczuć na sobie) dzieła malarzy epok dawnych jak i tych z XX wieku. Od pierwszej strony dałam się wciągnąć tej opowieści. Z równie dużym zainteresowaniem spojrzałam na szyld i stanęłam pod gmachem muzeum jak Mona Mysia. Co czekało za jego drzwiami? Na pewno przygoda. Ale nie ona kusi myszkę. Jak u każdego zwierzaka – wizja smacznego posiłku może zmotywować do przełamania pewnych barier i strachu. W tym przypadku wizja smacznego sera stała się zapalnikiem do wejścia na nieznany teren muzeum. „Mona Mysia” Marcina Kozła jest fantastycznym startem i pierwszymi krokami do ukazania dzieciakom ogromu i bogactwa świata sztuki malarskiej minionych epok. Dzięki temu, że bohaterka w poszukiwaniu swojego celu musi przejść przez kolejne sale staje oko w oko z obrazami reprezentującymi różne style malarskie. A da się to wszystko intensywnie przeżyć dzięki idealnemu połączeniu słowa z obrazem. Tutaj muszę osobno podkreślić ogromne zasługi ilustratorki tej książki – Moniki Urbaniak. Wykonała wspaniałą pracę! Dzięki jej wybitnemu talentowi stworzyła przeuroczą postać Mony (ach ten nosek, wąsiki, zalotne oczy), a i potrafiła cudownie wkomponować ją w znane dzieła twórców sztuki dawnej i współczesnej. Prawdziwa uczta dla oczu. W historii Mony młody odbiorca może zapoznać się między innymi z takimi nazwiskami i pojęciami stylów jak: Monet (impresjonizm), Picasso (kubizm), Dali (surrealizm), Warhol (pop-art) czy Rembrandt (sztuka baroku). Informacje o charakterystycznych cechach prac danego malarza są tak wplecione w treść, że zupełnie nie odbiera się ich jako suchych i niestrawnych faktów z historii sztuki. Tutaj wielki ukłon w stronę Autora, który świetnie podszedł do tematu i w żadnej części tej opowieści nie zniechęca i nie nudzi czytelnika. Byłoby wspaniałe, gdyby po lekturze „Mony Mysi” dzieciaki same chciały odbyć wycieczki do muzeów w swojej okolicy. Po cichu liczę że będą takie przypadki, podobnie jak to, że książeczka skusi do samodzielnych prób malowania i testowania różnych metod kładzenia farby i używania różnych podłoży malarskich. Opowieść o myszce Monie przeznaczona jest dla czytelnika w wieku 5-9 lat. Już do samodzielnego czytania, ale i również do wysłuchania i pooglądania. Jestem przekonana, że spodoba się dzięki niezwykłemu połączeniu treści z obrazem. Ilustracje mają tutaj ogromne znaczenie i dopowiadają o malarstwie to co nie opisano słownie. Marcin Kozioł jest autorem kilkudziesięciu książek dla dzieci i młodzieży. To wytrawny podróżnik pasjonat. Bogactwo doświadczeń zawodowych i podróżniczych czuć na kartach jego książek. Reasumując: POLECAM!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-05-2024 o godz 11:54 przez: Anonim
Podobno myszy uwielbiają ser. Kiedy Mona Mysia widzi litery SER... na miejskim muzeum bez zastanowienia przekracza jego próg. A w środku... Mała bohaterka doświadczy sztuki na własnym ciele. Stanie się częścią prac znanych artystów, takich jak Monet, Picasso, Rembrandt, Dali, Warhol, Pollock i da Vinci. „Mona Mysia”, czyli przygoda w muzeum, chciałby się dodać. Marcin Kozioł robi małe czary i bohaterka jego książki wpada w wir przygody. Będzie miała starcie z karaluchem w czerwonych bokserkach, pozna komara salonowego, zadrży o swój ogonek, będzie zastanawiała się, dlaczego po muzeum przechadza się słoń na szczudłach, spróbuje zjeść serową zupę słynnej marki Campbell's itp. Są to wydarzenia niezwykłe, więc nie ma się co dziwić, że Mona Mysia jest trochę przestraszona. Przyznam, że wolałabym, aby autor przedstawił muzeum jako miejsce radosne i przyjazne, jednak ów niepokój intryguje i zachęca do czytania. Zastanawiamy się, jak ta przygoda się skończy. W tym „zamieszaniu” przewijają się słynni artyści. Marcin Kozioł nie analizuje ich dzieł, a przedstawia cechy charakterystyczne ich twórczości. Powiem wam, że jest to świetna sprawa. Szczególnie kiedy macie dziecko, które lubi rysować. Jeżeli wrócicie do pierwszego akapitu tego tekstu zauważycie, że mamy tu przekrój różnych artystów i stylów. Zerknijmy jak mysz namalowałby Monet, a jak Picasso. Zachęćmy dzieci do wypróbowania różnych technik, do szukania swojej drogi wyrazu, swojej estetyki. „Mona Mysia” okazała się strzałem w dziesiątkę, jeżeli chodzi o zainteresowania mojej córki. Mam świadomość, że nie wszystkie dzieci lubią rysować, ale sztuka to nie tylko kredki, pisaki i farby. Być może u was przyjmie się lepienie z gliny, albo robienie zdjęć. Ważne, aby próbować, aby pokazywać dziecku jakie ma możliwości. A Marcin Kozioł pięknie, i w duchu przygody, zaprezentował, jak różne osobowości wpisały się na stałe do historii sztuki.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
06-05-2024 o godz 10:51 przez: AlkoweCzytanki
Myśleliście kiedyś o tym, by przedstawić dzieciom największych mistrzów malarskich minionych epok? Tylko w jaki sposób wzbudzić zainteresowanie najmłodszych? Myślę, że nie warto robić tego poprzez pokazanie im albumu z dziełami wielkich twórców pełnego suchych faktów. Efekt, który uzyskamy, może być odwrotny do zamierzonego. Może spróbować znaleźć inne rozwiązanie? Może sięgnąć po wyjątkową książkę? Mona Mysia na pozór jest zwykłym, małym gryzoniem i nieustannie marzy o serze. Gdy podczas wędrówki przez miasto jej oczom ukazuje się ogromny gmach z szyldem SER, nie zastanawiając się ani chwili, Mona postanawia przekroczyć drzwi budynku. W środku znajduje duże sale i tłum zwiedzających. Ze ścian spoglądają na nią niezwykłe dzieła, w których główną rolę zaczyna grać sama Mysia. Na starą goudę! Czy to wyobraźnia wygłodniałej myszki? W poszukiwaniu sera (który znajdzie jedynie w postaci zupy serowej w puszce przedstawionej na obrazie Andy'ego Warhola), Mona coraz mocniej wchodzi do świata wielkich mistrzów pędzla. I robi to dosłownie, bo oglądać ją możemy w wydaniu Claude'a Moneta, Pabla Picassa, Rembrandta czy Salvadora Dali. Historia zapoznaje czytelnika z konkretnymi nazwiskami i stylami malarskimi. Zgrabnie wplecione w fabułę opisy cech charakterystycznych dla danego nurtu powoduje, że czytelnik nieświadomie chłonie wiedzę o sztuce. Pomagają mu w tym niewątpliwie wyśmienite Ilustracje, o których nie sposób nie wspomnieć. Współgrają z tekstem i tworzą całość zasługującą na miano ARCYDZIEŁA. Ach… pewnie nurtuje Was jeszcze kwestia, dlaczego na budynku muzeum wisiał szyld SER? Cóż. Nie zdradzę. Zdradzę tylko, by pamiętać o koncentracji i uważności podczas czytania!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-05-2024 o godz 08:19 przez: Paulina
Jestem zachwycona tą książką! „Mona Mysia” autorstwa @marcinkoziolautor z niesamowitymi ilustracjami Moniki Urbaniak, to nie jest zwykła książka! To zaproszenie na niezwykłą przygodę i niezapomnianą wyprawę, która prowadzi wprost do świata sztuki i nieposkromionej wyobraźni. Bohaterką tej historii jest mała myszka, która całkiem przypadkiem zawędrowała do gmachu muzeum. Wiedziona chęcią zdobycia smakowitej, serowej przekąski zaczęła przemierzać sale pełne obrazów małych, dużych i ogromnych, które zadziwiały ją i wprawiały w osłupienie. Każdy mysi kroczek prowadził ją głębiej w szalone i pełne pasji umysły ich twórców. Zaczęły dziać się prawdziwe czary, gdyż Mona zaczęła się przeobrażać i upodabniać do tego co było przedstawione na płótnach! Raz, wyglądała jak wyjęta z obrazu Moneta, a już za moment przypominała kanciastą, zwariowaną postać, taką jaką tworzył Pablo Picasso. Wkroczyła do świata, w którym rządziła wyobraźnia, poznała dzieła znamienitych malarzy i z pewnością zapamięta tę przygodę na całe życie. Czy to był sen? Tego nie wie nikt! Może poza karaluchem w czerwonych bokserkach, który mieszka w muzealnej podłodze i pająkami, które każdej nocy latają maszynami skontruowanymi na podstawie rysunków z dawnych czasów, jakiegoś człowieka o imieniu Leonardo da Vinci. Ta książka zrobiła na mnie ogromne wrażenie! Ilustracje są wprost olśniewająco niesamowite i aż nie sposób oderwać od nich wzroku. Uwielbiam malować razem z moimi dziećmi, staram się zakorzenić w nich miłość do sztuki i procesu tworzenia. Uczę ich, że wyobraźnia to wspaniała Kraina, do której warto zaglądać i którą warto pielęgnować.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-05-2024 o godz 20:39 przez: Anna
Co wspólnego ma ser ze sztuką? Okazuje się, że całkiem sporo 🙂 Moje pierwsze skojarzenie z serem i sztuką to obraz Salvadora Dalego, na którym zegary przypominają plastry ciągnącego camemberta. Znacie ten obraz? Jestem pewna, że wielu z Was przypomniało sobie właśnie to płótno. Ale co zrobić, gdy sztuka nie interesuje Was zbyt bardzo. Jak wprowadzić ją do codziennego życia i jak zaprzyjaźnić ze sztuką dzieci ? Jedną z odpowiedzi na to pytanie jest: sięgnąć po książki o sztuce, a najlepiej takie dla dzieci. One w wyjatkowy sposób, bardzo przystępny i prosty przybliżają zagadnienia ze świata wielkich artystów. Co powiecie na przepiękną, niezwykle barwną opowieść o myszce, która w poszukiwaniu smakowitego sera przebiega przez różne muzealne sale ? Mam tu na myśli "Monę Mysię" wydawnictwa @wydawnictwo_bumcykcyk Ta książka zachwyca już od okładki. Przemierzając sale wypełnione obrazami z różnych epok i reprezentujących różne style Mona Mysia wyobraża sobie siebie tak, jakby była częścią tych malarskich wizji. Po drodze spotyka także zadziwiających postaci. A na koniec postanawia wrócić do muzeum. Już nie w poszukiwaniu sera ale by znów przeżyć fantastyczną, duchową przygodę. Tak więc SERdecznie zapraszam Was do lektury. Poszukajcie tego sera razem z Moną Mysią. Warto!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-06-2024 o godz 12:37 przez: Anonim
Dziś kolejna książka, która wzbogaca artystyczną duszę i tym razem duszę dziecka. Lubimy oryginalne pozycje, a ta do nich należy. Nakładem Wydawnictwa Bumcykcyk ukazała się pozycja ,,Mona Mysia" Marcina Kozioł, która w przyjemny sposób wprowadza dziecko w świat sztuki, wielkich malarzy i ich dzieł. Nie ma nic lepszego niż przekaz za pomocą ciekawej, wyjątkowej i zabawnej historii. Mona Mysia jest tutaj główną bohaterką, która przez przypadek dostaje się do muzeum i tam zaczyna się jej przygoda. Jesteście ciekawi, co przeżyła Mona Mysia? Uwielbiam śliskie strony książek z tego Wydawnictwa. Przypominają mi dzieciństwo. Za tymi śliskimi stronami kryje się pewna moja historia, ale to zostawię dla siebie 😁 Książka ta wzbogacona jest o piękne i barwne ilustracje. W historii Mony Mysi znajdziemy Rembrandta, Clauda Moneta, Pabla Picassa, Salvadora Dali, Andiego Warhola, Leonarda da Vinci, Jacksona Pollocka. (Mam nadzieję, że wszystko dobrze odmieniłam) Jest to naprawdę wartościowa i oryginalna pozycja dla dzieci. Polecamy 🥰 Na Legimi dostępny jest także audiobook „Mona Mysia” czytany przez Paulinę Holtz.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-05-2024 o godz 20:27 przez: Karolina
Mona Mysia, myszka która uwielbia ser i kiedy widzi napis na budynku ser.... nie doczytała do końca i myśli że w środku znajduje się ser, więc biegnie do środka w poszukiwaniu ulubionego przysmaku. W muzeum przenosi się w świat artystów malarstwa i zwiedzając pokolei sale dowiaduje się jak każdy z artystów zasłynął w dziedzinie sztuki. Czy Mona Mysia znajdzie upragniony ser? Jakie przygody czekają na myszkę w muzeum? Historia pięknie opowiedziana dla dzieci, którą z przyjemnością przeczytałam wraz z synem. Oboje byliśmy oczarowani historią i z ciekawością czytaliśmy przygody myszki i oglądaliśmy piękne ilustracje. Z książki można się wiele dowiedzieć i nauczyć, na przykład w jakim stylu malował Monet, Rembrandt, Picasso czy czym zasłynął Leonardo Da Vinci. Bardzo mądra i ucząca lektura napisana prostym, ale pięknym językiem dostosowanym dla dzieci. Ta historia nas zauroczyła i zakochaliśmy się w małej myszce i jak magicznych przygodach. Było też dużo śmiechu przy czytaniu, bo przygody muszki są wesołe a czasem nawet szalone. Bardzo serdecznie polecam dla małych i dużych czytelników.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
18-06-2024 o godz 12:03 przez: czytelniczka5
Jeśli zastanawiacie się jak przedstawić w ciekawy sposób sztukę i muzea dzieciom to jest to zdecydowanie ta pozycja, którą trzeba polecić. Czy ze sztuką trzeba czekać aż będzie starsze dziecko ? Dzięki tej bajce przekonujemy się, że nie trzeba czekać. W książce znajdziemy świetne ilustracji Moniki Urbaniak, które przyciągają wzrok i świetnie oddają przygody myszki i niesamowitą wciągającą historię Mony Mysi ( ha nawet imię jest bardzo związane ze sztuką ). Jak myszka znalazła się w muzeum i co ją w nim spotka ? Na pewno sztuka wciągnie ją i pokaże jedne z najlepszych obrazów sławnych artystów, czy zgadnięcie kogo oprócz Leonarda da Vinci pozna Mona ? Jak się zakończy przygoda myszki w muzeum i kogo jeszcze spotka. Tego dowiecie się jak przeczytacie. My bardzo polecamy, bo lubimy takie orginalne i niebanalne historie z morałem. Jeśli wolicie audiobooki i posłuchać książki to na Legimi jest dostępna książki czytana przez Paulinę Holtz. Moje dzieciaki były zaczarowane historią Myszki oraz pięknymi ilustracjami
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-05-2024 o godz 08:50 przez: slowno_analitycznie
Jak zapoznać dziecko ze światem sztuki? 🎨🖼️ Pierwsze co przyszło mi do głowy, kiedy nie ma pod reką muzeum - album z działami wielkich artystów, jednak zaraz po tym dotarło do mnie, że będzie to „zbyt nudne”. I tutaj z pomocą przyszła mi najnowsza premiera z @wydawnictwo_bumcykcyk 😍 Jestem szczerze oczarowana 🥰 Marcin Kozioł @marcinkoziolautor napisał jak dla mnie fenomenalną książkę dla dzieci o Monie Mysi, małej myszce, która podążała za serem… Tak trafiła do muzeum, jednak tam zamiast sera odkryła działa wielkich artystów - Monetą, Rembrandta, Picassa, Pollocka i innych. Mojemu dziecku ta historia również bardzo się podobała. Do tej książki wrócimy na pewno nie raz. ❤️ Po jej lekturze, rozbudzona wyobraźnia dziecka, chetniej zaakceptuje zwykły atlas z dziełami wielkich artystów, jak również zrobi ona świetny wstęp do wspólnego wyjścia do muzeum. W Legimi dostępny jest także audiobook „Mona Mysia” czytany przez Paulinę Holtz.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-04-2024 o godz 23:10 przez: Sandra
Poznajcie nieco zakręconą myszkę, która zwie się Mona Mysia. I jak każda myszka kocha ser, więc przechodząc koło muzeum przeczytała na plakacie „SER…”, nie mogła się oprzeć i weszła do środka. Gdyby tylko przeczytała do końca wiedziałaby, że niewiele ten napis ma wspólnego ze serem, o jakim marzy. „Mona Mysia” to fantastyczna opowieść, która zabierze nas w podróż po sztuce. Za sprawą tej książki poznamy najsłuszniejszych malarzy z różnych zakątków świata i epok. Poznamy nie tylko ich dzieła, ale też style malarskie. Historia myszki jak napisana w bardzo ciekawy i przyjemny sposób dla dziecka. Książka ma nie tylko, za zadanie zbliżyć dzieci do sztuki, ale sprawić, że historia myszki porwie w nas bajkowy świat. Wielką rolę odgrywają tutaj malownicze ilustracje, które są niczym arcydzieło. To one nadają klimatu bajce, sprawiając, że staje się one jeszcze bardziej magiczna i niezwykła.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-05-2024 o godz 08:37 przez: ewa nowaczyk
Za oknem piękna słoneczna pogoda. Natomiast ja wpadam do Was z bardzo interesującą książką. Mianowicie poznajemy sztukę, style malarskie znanych malarzy z punktu widzenia myszki, która umie czytać, ale nigdy nie doczyta do końca. Z tego powodu pojawia się w muzeum. Co takiego myszka przeczytała, że ją skusiło aby tam pójść? Książka jest bardzo wesołą i humorystyczną książką dla dzieci, w której nasze maluchy, ale i my dowiadujemy się wielu ciekawych rzeczy. Całość jest urozmaicona pięknymi obrazkami. Mój Oli ledwo tą książeczkę zobaczył to się w niej zakochał. Bardzo mu się „Mona Misia” podoba. W sumie tytuł Wam nie przypomina nazwy innego słynnego obrazu? Tylko imię inne. Bardzo serdecznie Wam polecamy tą książkę. My ją już kilka razy czytaliśmy. Jest to czyta przyjemność. Poznamy w niej też miedzy innymi komara co wygląda jak artystokrata. Dzieje się.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-05-2024 o godz 11:41 przez: carol964
Mona Mysia jest to niezwykle urokliwa opowieść o przygodach pewnej rezolutnej myszki, która wskutek nieporozumienia zamiast na degustację sera trafia do muzeum na wystawę malarską. Myszka wędruje przez kolejne sale, gdzie pojawiają się prace najbardziej znanych malarzy. Przebywając w danym pomieszczeniu myszka zmienia swój wygląd zgodnie z nurtem, który w tym pomieszczeniu panuje, a my możemy się dowiedzieć nieco więcej o światowej sławy malarzach oraz ich stylach. Książeczka jest napisana bardzo przyjemnym językiem, czyta się ją szybko i dynamicznie. Dziecko jest zaciekawione od samego początku, aż do ostatniej strony, gdzie możemy bliżej poznać malarzy. Ilustracje w książce są prześliczne, kolorowe i pełne szczegółów. Książka pięknie się prezentuje na półce i dostarcza nam mnóstwa radości spędzonych na tej lekturze.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
02-06-2024 o godz 17:38 przez: Alina
Książka przedstawia myszkę, która często myśli o serze. W trakcie wędrówki przez miasto widzi duży budynek z napisem SER i niezwłocznie udaje się do środka, aby znaleźć swój ulubiony przysmak. W środku znajduje jednak duże sale i tłum ludzi, a na ścianach widzi różne dzieła. Wchodząc do muzeum nie przypuszczała nawet, że właśnie zaczyna się jej wielka przygoda ze sztuką. W dodatku okazuje się, że główną rolę zaczyna grać sama Mysia. Jeśli jesteście ciekawi, koniecznie sięgnijcie z dziećmi po tę książkę. To okazja do świetnej zabawy oraz przedstawienia dzieciom największych mistrzów malarskich minionych epok. Ta pięknie wydana książka może być wspaniałą okazją do poznania sztuki, a także odkrycia twórczości malarzy.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-05-2024 o godz 01:02 przez: Roksana
Bardzo fajna książeczka. Dobrze się ją czyta, treść bardzo ciekawa. Moja córka od razu była zainteresowana, chętnie do niej wracamy. Jak najbardziej polecamy ❤️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego