Moje córki krowy (DVD)

Po wielu pozytywnych opiniach stwierdziłam, że czas obejrzeć "Moje córki krowy". Prawdopodobnie zbyt wielkie wyobrażenie na temat tego filmu sprawiło, że jednak po obejrzeniu nie został we mnie efekt "wow". Ale. Ale jednak coś jest w tej historii, co powoduje, że jestem w stanie w nią uwierzyć. Zacznę jednak od końca. Jedna z finalnych scen (kłótnia obok domu) wywołała we mnie myśl "O kurczę. Przecież tak mam z swoją". Relacja sióstr, w której to przeważają spory i wzajemne dogryzania mogłaby stanowić bardzo dobry obraz typowego zachowania rodzeństwa. "My możemy się kłócić i bić, ale niech tylko ktoś inny spróbuje cię skrzywdzić, to obronię cię całą sobą." Tak bym to ujęła. Realistyczne ukazanie różnic między siostrami przez panią Kuleszę i panią Muskałę zdecydowanie stanowi w tym filmie jeden z mocniejszych punktów. I oczywiście niesamowita rola pana Dziędziela. Postać Tadeusza Makowskiego budząca współczucie, ale i w pewnych momentach lekką irytację, lepiej chyba nie mogła zostać wykreowana. Należałoby też wspomnieć o roli pana Dorocińskiego, która wprowadzając postać Grzegorza teoretycznie stanowi jakiś punkt w tle, ale zdecydowanie również jest istotna (chociażby w wspomnianej już przeze mnie scenie obok domu). Ani nie jakoś specjalnie (o ile nie w ogóle) "wypiękniony", czy wyidealizowany. Kolejna postać bardzo wiarygodna w odbiorze. Całość bez patosu i nadużytej wyobraźni. Krzywe zwierciadło, w którym można zobaczyć siebie i swoją rodzinę. W filmie brakuje "tego czegoś". Jednak i tak daję 5 gwiazdek ze względu na ukazanie relacji rodzinnych w naprawdę realistyczny sposób.

Film opowiada o tym, jak to jest, kiedy śmierć przychodzi do twojego domu, osiedla się w nim i powoli, kawałek po kawałku, zabiera ci bliską osobę. Bardzo dobrze, że dostrzeżono córki krowy. Jest ich sporo w rzeczywistym świecie. Potrzebują zrozumienia. Film nie jest sentymentalny, jak również jest wolny od efekciarstwa.

Piękny i poruszający film. Nie mogłam się oderwać od ekranu. Prawda o życiu przedstawiona w sposób jakby się oglądało francuski film. Jest smutek i jest humor. Czuje się głębię ale przez ten humor nie zostaje się w dole. Polecam, chociaż nie jest to film na romantyczny wieczór :-)

Świetne. Dawno nie wiedziałem w polskim kinie takiego filmu. Śmieszny, ale prawdziwy. Dotykający trudnych relacji między ludzkich. Dobre kino, godne polecenia do obejrzenie i wspólnej dyskusji.

Biorąc pod uwagę obsadę, spodziewałem się dobrego filmu, a mimo to byłem zaskoczony na plus. Świetny film o "zwykłym życiu" z pełnokrwistymi, barwnymi postaciami. Polecam.

Bardzo dobry, mądry film. Można się czuć zawiedzionym jeśli zbytnio uwierzy się w opis, mówiący że to zabawna komedia, ale fabuła i gra aktorów rekompensują ten "zawód".

Nie podoba mi się tytuł,ale film jest bardzo dobry. Jest to film na poważne tematy rodzinne, które wcześniej czy póżniej dopadają każdego.

Bardzo dobry, życiowy film. Sporo humoru, wzruszeń, zadumy... Polecam dla całej rodziny

No raczej słaby. Gra aktorów OK, ale film zwyczajnie nudny. Nie polecam.

Średni. Może Dorcinski. Kulesza taka jak ostatnio. Gra tak samo od Idy.