Miłość i inne słowa (okładka  miękka, wyd. 01.2024)

Sprzedaje empik.com : 24,49 zł

24,49 zł
44,99 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Macy Sorensen wpadła w tryby napędzanej ambicją i pełnej emocjonalnego chłodu rutyny: haruje jako stażystka na oddziale pediatrii, jednocześnie planując ślub ze starszym od niej, stabilnym finansowo mężczyzną. Stara się nie zadzierać nosa – i nie interesować przesadnie swoim sercem.

Ale gdy wpada na Elliota Petropoulosa – pierwszego i jedynego mężczyznę, którego kiedykolwiek pokochała – pieczołowicie skonstruowana przez nią bańka zaczyna pryskać. Niegdyś Elliot był dla Macy całym światem: najpierw jako chłopiec, z którym dzieliła fascynację światem książek, a potem – mężczyzna, który sprawił że zdecydowała się otworzyć serce na nowo, po raz pierwszy od śmierci matki… a który następnie złamał je, tego samego wieczoru, gdy wyznał Macy miłość.

Powieść rozgrywa się w dwóch planach czasowych – Wtedy i Teraz: obserwujemy nastoletnich Elliota i Macy, których przyjaźń przeradza się w coś więcej – znacznie więcej – podczas gdy spędzają wspólnie weekendy oraz leniwe letnie dni, spotykając się w zlokalizowanym nieopodal San Francisco domku. To właśnie tam wspólnie pochłaniają książki, dzielą się ulubionymi wyrazami, opowiadają sobie o swoich udrękach i sukcesach. Jako dorośli stracili ze sobą kontakt; teraz jednak pojawia się okazja, by go odnowić. Mimo że nad przeszłością krąży widmo wspomnienia o tym, co stało się pewnej upiornej nocy, wiele lat temu, Elliot w końcu zrozumie, co stało za dziesięcioletnim milczeniem Macy. Będzie musiał przezwyciężyć duchy przeszłości oraz własne ograniczenia, by wskrzesić jej wiarę, że może na nowo zatracić się w miłości.
.
Podnosząca na duchu lektura, która na długo zapisze się w pamięci i sprawi, że zakochasz się na nowo…

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1423618957
Tytuł: Miłość i inne słowa
Autor: Lauren Christina
Tłumaczenie: Dzierżawska Aleksandra
Wydawnictwo: Poradnia K.
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 300
Numer wydania: I
Data premiery: 2024-01-24
Rok wydania: 2024
Data wydania: 2024-01-24
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 210 x 30 x 130
Indeks: 58569115
średnia 4,5
5
48
4
19
3
5
2
1
1
1
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
25 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
23-05-2024 o godz 21:59 przez: Ania | Zweryfikowany zakup
Bardzo komfortowa ksiazka, warto przeczytac
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
24-01-2024 o godz 11:45 przez: ank_1985_czyta
Wcześniej czytałam dwie książki tego duetu-"Podróż nieślubną" i "Miłość na święta". Książki dostały ode mnie najwyższe noty. Obie bardzo mi się podobały, zachwyciły mnie te historie tworzone przez autorki, więc oczekiwania wobec najnowszej były ogromne! "Miłość i inne słowa" to historia miłości, która z biegiem lat, mimo rozłąki nigdy nie wygasła. Macy i Elliot znają się od dziecka. Połączyła ich początkowo miłość do książek, wspólnie spędzany czas na lekturze w weekendy, kiedy do domku letniskowego w rodzinne strony Elliota przyjeżdżała Macy z tatą. Z czasem przerodziło się to w przyjaźń, a jeszcze później pojawiło się coś więcej. Potem ich drogi się rozeszły, żeby ponownie postawić tych dwoje na przeciwko siebie po jedenastu latach... Pięknie opisany był wątek nastoletniej przyjaźni, potem fascynacji i pierwszego zauroczenia. Książka pisana jest dwutorowo, bo śledzimy czasy odległe nastoletnich rozterek i obecne, kiedy Macy ma poukładane na pozór życie uczuciowe, ale w jej życiu ponownie pojawia się Elliot. O wiele bardziej moim zdaniem dopieszczona jest fabuła z przeszłości bohaterów, jeśli chodzi o teraźniejszość to tu wszystko dla mnie rozwiązywało się za prosto, a przyczyna rozstania z przeszłości została potraktowana zbyt lekko. Wspomniana na koniec nie pasowała mi do całości, zepchnięta na margines sprawa, która przecież rozdzieliła ich na jedenaście lat. Podobał mi się bardzo początek książki, pierwsze spotkanie po latach, podobało mi się jak reagowali intensywnie na siebie po latach, ale jeśli chodzi o opis teraźniejszości później już mi tego właśnie zabrakło. Miałam duże oczekiwania wobec tej książki i przyznaję, że bardzo przyjemnie się ją czyta, ale dwie książki autorek, które wcześniej czytałam moim zdaniem były o wiele lepsze! Tamte ociekały humorem, emocjami, a przy tej poza przyjemną lekturą na jeden wieczór nie odnotowałam wypieków na twarzy, czy przyspieszonego bicia serca. Książkę polecam, bo lubię ten duet, ale z tych co przeczytałam ta książka była najsłabsza.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
31-01-2024 o godz 13:42 przez: Kasia
Podobno stara miłość nie rdzewieje. Tak przynajmniej mówi przysłowie, ale czy rzeczywiście tak jest? A może to tylko puste nic nieznaczące słowa, które służą ludziom, aby w razie potrzeby mogli ich użyć, by usprawiedliwić swoje błędy. Mace kiedyś przeżyła wielką miłość. Wraz z Eliotem miała zdobyć cały świat, ale tamta noc wszystko przekreśliła a ich ścieżki na zawsze się rozeszły. Teraz każde z nich jest zupełnie innym człowiekiem i nie mają nawet pojęcia, że ich drogi ponownie się skrzyżują, ale czy po tylu latach będą potrafili jeszcze ze sobą rozmawiać? Czy ta dwójka rzeczywiście jest sobie przeznaczona...? Za każdym razem, kiedy sięgam po nową powieść duetu Christiny Lauren jestem w stu procentach przekonana, że i tym razem otrzymam historię, przy której spędzę kilka bardzo przyjemnych godzin. Tym razem również tak było, ale nie miałam pojęcia, że to co odnajdę na kartach tej powieści wywoła u mnie taki wachlarz emocji. To historia, która niczym ciepły koc w chłodny wieczór mnie ogrzała, a zarazem wywołała zaciekawienie, że z wypiekami na twarzy, ze ściśniętym sercem śledziłam losy głównych bohaterów. Postaci, które ukazane zostały w tak wyrazisty sposób, że momentami odnosiłam wrażenie, jakbym z ukrycia ich obserwowała. Fabuła książki została przedstawiona w dwóch liniach czasowych, dzięki czemu mamy wgląd w wydarzenia z przeszłości, które poprzez całą powieść przeplatały się z teraźniejszością. Jednakże to co najbardziej poruszyło mnie w trakcie lektury to relacje, jakie łączyły Mace z jej tatą oraz jej wspomnienia związane ze zmarłą mamą. "Miłość i inne słowa" Christiny Lauren to powieść, która w moim odczuciu różni się od swoich poprzedniczek tym, że jest bardziej osobista. Tak więc, jeśli poszukujecie historii nietuzinkowej, przepełnionej wzruszeniami, łzami, a także wybuchami śmiechu i odrobiną pikanterii to nie wątpliwie ta książka Wam to wszystko dostarczy!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
4/5
01-02-2024 o godz 20:36 przez: NIEnaczytana
Pierwsza miłość to uczucie, które na zawsze pozostaje w naszej pamięci. Trzepot motylich skrzydeł, rzucane ukradkowo spojrzenia, czułość i tęsknota, kiedy dłużej nie widzimy ukochanej osoby. Czy takie uczucie może przetrwać lata? Czy jesteśmy w stanie oddać swoje serce komuś innemu, kiedy wciąż młodzieńcza miłość zajmuje w nim szczególne miejsce…? „Miłość i inne słowa” była trzecią z powieści tego pisarskiego duetu, którą miałam okazję dotąd przeczytać i muszę przyznać, że to moja ulubiona historia. Jestem nią zauroczona! To jedna z takich opowieści, po której lekturze ma się ochotę przytulić bohaterów. Ciepła, ujmująca, przywołująca wspomnienia związane z nastoletnim uczuciem – po prostu idealna opowieść o miłości, która chwyta za serducho. Czytając, uśmiechałam się szeroko, czując, że pulsujące od nadmiaru wrażeń policzki oblewa rumieniec. Płakałam, łkając cicho w poduszkę, kiedy emocje sięgały zenitu. A w książce ich nie brakuje, zarówno tych pięknych, ale także tych trudnych, które wiążą się z bólem straty. Kiedy umiera jedno z rodziców, w naszym życiu pojawia się pustka, której nikt i nic nie jest w stanie wypełnić. Zwłaszcza kiedy jesteśmy bardzo młodzi, gdy dopiero wkraczamy w okres dojrzewania, obecność i wsparcie obojga rodziców jest wyjątkowo potrzebne. I to właśnie motyw straty jest jednym z kluczowych w powieści Christiny Lauren. Autorki z dużym wyczuciem i wrażliwością odmalowały emocjonalną mapę uczuć dziewczyny, która straciła matkę. Niezwykle ujmująca jest jej relacja z ojcem, który próbuje zrekompensować jej ten deficyt. Który, posługując się „wskazówkami” zostawionymi przez żonę, posiłkuje się nimi w trudnych momentach. Wszystko z miłości do córki. Nie ukrywam, że przemyślenia głównej bohaterki, zwłaszcza w momencie kulminacyjnym książki, kiedy na jaw wychodzą tajemnice z przeszłości, najbardziej mnie poruszyły. Niemal czułam jej cierpienie i wszystkie targające nią uczucia, kiedy musiała zmierzyć się z niewyobrażalnym bólem. A jednak „Miłość i inne słowa” to w głównej mierze opowieść o... miłości, jak sam tytuł wskazuje. O tej dojrzałej, odkrywaniu siebie na nowo, ale przede wszystkim tej pierwszej, niewinnej, kiedy relacja między dwojgiem ludzi ewoluuje z przyjaźni w „coś więcej”. Historia pierwszych uniesień, namiętności, ale także rozczarowania, kiedy pewne sprawy nie układają się po naszej myśli. Uroczym wątkiem jest tutaj ten związany z „ulubionymi słowami” – swego rodzaju grą, w którą grają główni bohaterowie. Nie mogę w tym miejscu nie wspomnieć również o książkach, które są nieodłącznym elementem młodzieńczych chwil spędzonych we dwoje. Akcja książki toczy się naprzemiennie. Jednocześnie poznajemy dorosłych Macy i Elliota oraz śledzimy ich przeszłość, kiedy jako dwoje nastolatków poznawali i stopniowo zakochiwali się w sobie. To sprawia, że możemy spojrzeć na całą historię z szerszej perspektywy i spróbować odpowiedzieć na kotłujące się cały czas w głowie pytanie: dlaczego? Co spowodowało, że tych dwoje nie jest razem? Że ich ścieżki, mimo tak pięknej miłości, się rozeszły na wiele lat? Oczywiście tego nie zdradzę, musicie przekonać się sami. Podsumowując: Powieść Christiny Lauren to historia, która na pewno chwyci Was za serce, by naprzemiennie otulać je ciepłem i jednocześnie łamać na miliony kawałków. To poruszająca, niewinna i piękna opowieść o nastoletniej miłości, która została skonfrontowana z dorosłą rzeczywistością ludzi, którzy kiedyś byli dla siebie całym światem. Książka o tych wszystkich słowach, które zostały wypowiedziane, ale także, a może przede wszystkim o tych, których zabrakło, kiedy były najbardziej potrzebne… Historia, która pokazuje, jak jedna chwila może diametralnie zmienić nasze życie. Opowieść, która uświadamia, że czasami pierwsza miłość naprawdę jest tą jedyną i najważniejszą, dlatego nie pozwala o sobie zapomnieć, i wciąż żywa zajmuje ważne miejsce w naszej pamięci i sercu. Powieść o drugiej szansie, którą czasem ofiarowuje nam przewrotny los, wcześniej coś odbierając… Po przewróceniu ostatniej strony miałam ochotę ją przytulić, kiedy z uśmiechem na ustach, przełykałam łzy wzruszenia. Nie spodziewałam się, że będzie to dla mnie taki rollercoaster emocji!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-02-2024 o godz 13:15 przez: Sandra
"Miłość i inne słowa" jest historią o niejednej, lecz dwójce ludzi, którzy kochają czytać, a słowa są tym, co rodzi między nimi więź. Autorki stworzyły przepiękną, uroczą, ciepłą, a chwilami nawet wzruszającą i głęboką powieść o miłości, przyjaźni, dorastaniu, stracie i pokrewieństwie dusz, a także samych słowach, które stanowią dużą część historii, a przy tym są jej siłą, bo sposób, w jaki została napisana, chwycił mnie za serce. Po śmierci mamy Macy, jej tata robi wszystko, by nie czuła się samotna i sumiennie wypełnia polecenia, która jego żona zostawiła w kwestii jej wychowywania. Jednym z nich jest wyjazd do domku weekendowego, gdzie podczas dnia otwartego, Macy poznaje chłopca czytającego w garderobie. Cała jego ogromna i głośna rodzina, tak inna od jej własnej, mieszka w domku obok i gdy tylko Macy się wprowadza, nawiązuje się między nimi wyjątkowa więź, która z czasem przeradza się w coś większego. Przez lata widują się w każdy weekend i powoli zakochują, a towarzyszą temu książki i słowa. Wydaje im się, że już zawsze będą razem – w końcu są swoimi bratnimi duszami i nie wyobrażają sobie bez siebie życia. Ale jedna noc wszystko zmienia. Piętnaście lat później wpadają na siebie, ale Macy ma poukładane życie, a przynajmniej tak myśli, i nie wie, czy jest w stanie z powrotem przyjąć do niego Elliota. Ten z kolei gotów jest stanąć na głowie, by ją odzyskać. Pamiętam że zaczynając tę książkę, miałam z początku obawy, że podniosłam sobie oczekiwania wobec niej zbyt wysoko, ponieważ przez zabieg, za którym osobiście nie przepadam – przeskoki co rozdział od teraźniejszości do przeszłości, wybijałam się z rytmu. Ale wiecie co? Jak tylko się do tego przyzwyczaiłam, przepadłam. Od dawna nie czytałam książki, która tak by mi się spodobała i wzbudziła we mnie tak wiele uczuć. Jeśli wpiszecie w wyszukiwarkę słowo ✨soft✨, wyskoczą Wam Macy i Elliot. Ich relacja właśnie taka była, nie ma dla niej lepszego słowa, a rozdziały z ich nastoletnich czasów sprawiły, że uśmiech nie schodził mi z twarzy. Elliot jest ucieleśnieniem komfortu. Jego postać i każde słowo, które wymówił było pełne miłości i oddania. Nie dało się nie zauważyć, jak bardzo zakochany był w Macy; zawsze był tam dla niej, a jego obecność wszystko zmieniała. Jeśli lubicie kolekcjonować swoich książkowych chłopców jak ja, Elliot jest perfekcyjnym kandydatem na męża książkowego. Poprzez postać Macy poruszone zostały również takie motywy jak dorastanie bez matki i samotne rodzicielstwo, z którym jej ojciec musiał się zmierzyć. Każdy z bohaterów tej powieści miał tutaj swoje miejsce, swoją osobowość, autentyczność, dopełniał historii i emocji w niej zawartych. Gwarantuję, że pokochacie każdego z osobna. Nie znam innej książki, która tak dobrze poruszyła by temat pokrewieństwa dusz. Macy i Elliot byli swoimi bratnimi duszami, ale nie dlatego, że tak siebie nawzajem nazywali, ale dlatego że nawet bez wspominania tego, każdy może to dostrzec. THEY'RE EACH OTHER'S PERSON. EVERYTHING. Byłam pewna od pierwszych rozdziałów, że dam tej powieści najmniej 9/10. Niestety, gdy doszło do rozwiązania zagadki nocy, która rozdzieliła bohaterów, autorki zdecydowały się na rozwiązanie, które wzbudziło we mnie negatywne uczucia i które według mnie było mocno niepotrzebne, po czym zamiotły to pod dywan. Jest to jedna, jedyna rzecz, która mi się tutaj nie spodobała. Ponieważ jednak dawno nie czytałam książki, która aż tak by mnie urzekła, zdecydowałam się udawać, że to nie miało miejsca. Jedyne czego ja potrzebuję do szczęścia, to lekkie i przyjemne pióro oraz chemia między bohaterami, a tutaj dostałam to wszystko i więcej. Ta historia zmiękczyła moje serce, a przy tym była zmysłowa w wyjątkowy sposób; czułam to w pozornie niewinnych dotknięciach pocałunkach na szyi, długich, głębokich spojrzeniach i pełnych oddania zapewnieniach miłości. Ten zabieg całkowicie mnie kupił. Mogę z czystym sercem powiedzieć, że to jedna z moich ulubionych historii miłosnych.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-02-2024 o godz 22:02 przez: Ewelina Wieczorek
Niecały miesiąc temu premierę miała kolejna książka Christiny Lauren - pisarskiego duetu przyjaciółek, których romanse obyczajowe już od kilku lat ogrzewają serca swoich czytelników. Do tej pory przeczytałam wszystkie wydane w Polsce powieści i mogę śmiało powiedzieć, że jeśli chodzi o historie romantyczne, tym dwóm kobietom zawierzam w pełni. Sięgnięcie więc po "Miłość i inne słowa" było więc wyłącznie kwestią czasu. Fabularnie opowieść toczy się dwutorowo, w teraźniejszości i przeszłości. Główną bohaterką jest z pozoru poukładana i spokojna Macy, stażystka na oddziale pediatrii w szpitalu, która w międzyczasie udaje, że planuje ślub z mężczyzną, którego zna od... kilku miesięcy. Nie brzmi to jak dobry wybór, zwłaszcza że poza minimalnym zauroczeniem Macy nie czuje do narzeczonego zbyt wiele. Co innego do Elliotta, przyjaciela sprzed lat. O czym Macy przypomina sobie niespodziewanie, gdy zupełnym przypadkiem wpada na niego w kawiarni. Wspomnienia wracają, powstrzymywane przez dekadę uczucia stają się dynamitem z podpalonym lontem - tylko czekać, aż wybuchną. Czy Macy i Elliotowi pisane jest szczęśliwe zakończenie? Czy wyjaśnią sobie sytuację, przez którą stracili kontakt na jedenaście lat? Co z ich uczuciami? Czy nadal znaczą dla siebie tyle, co wtedy? "Miłość i inne słowa" to słodko-gorzka opowieść o stracie, nadziei i niesamowitej przyjaźni, której nie jest w stanie zepsuć ani upływający czas, ani odległe kilometry. Historia poruszy nawet najbardziej zatwardziałe serca i udowodni, że pojęcie bratniej duszy istnieje. Prowadzenie narracji w dwóch różnych czasach było doskonałym zabiegiem, ponieważ czytelnik mógł w stu procentach poczuć oraz zrozumieć więź powstałą między Elliottem a Macy. Widział ich pierwsze spotkanie, śledził kolejne rozmowy, najpierw zupełnie niewinne, a z czasem przeradzające się w prawdziwe gierki słowne, przeżywał z nimi dobre i złe chwile. Pojawiło się również wiele niewiadomych i gdzieś ciągle przewijało się wspomnienie "tej sylwestrowej nocy", co skutecznie budowało napięcie i nie pozwalało odejść od lektury nawet na sekundę. Nie zamierzam jednak ukrywać, że wydarzenia mające miejsce w przeszłości znacznie bardziej mi się podobały. Dorośli bohaterowie nie zdobyli mojej sympatii, zwłaszcza Macy. Kobieta błądziła po omacku, nie miała żadnego charakteru i momentami była nudniejsza niż flaki z olejem. To z nastoletnimi bohaterami zbudowałam więź. Książce notorycznie towarzyszy smutek, nawet pomimo wielu zabawnych i naprawdę pozytywnych fragmentów. Śmierć matki Macy przewija się w zachowaniu dziewczyny, w jej podejściu do życia, co wcale nie jest zaskakujące - utrata rodzica w wieku dziesięciu lat to więcej niż tragedia. Dlatego relacja Macy z Elliottem naprawdę zyskuje na wyjątkowości, staje się jedyną w swoim rodzaju. Emocje wylewające się ze stron w pewnym momencie tak mnie przytłoczyły, że się popłakałam. Na serio. Nie żartuję. Moje łzy to coś bardzo niespotykanego, więc tylko możecie sobie wyobrazić jak mocno wczułam się w historię. "Miłość i inne słowa" to książka zdecydowanie warta polecenia, ponieważ poza intrygującą fabułą wyciągniecie z niej tony najróżniejszych emocji. A to właśnie przelane tam uczucia są jej największym atutem. Pozwolą one mocno zżyć się z bohaterami (zwłaszcza tymi z młodości), zaczarują, wciągną do granic możliwości i zdecydowanie nie dadzą wam zasnąć. Kolejny świetny romans spod pióra Christiny Lauren!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-02-2024 o godz 18:54 przez: Snieznooka
„Miłość i inne słowa” to książka, która z pewnością potrafi czytelnika zaskoczyć i rozerwać emocjonalnie na strzępy. Trudno jest znaleźć powieść, która nie tylko zapewni nam rozrywkę, ale także wpłynie na czytelnika w sposób emocjonalny. Znajdziemy tutaj takie tematy, jak otrzymanie drugiej szansy, poczucie straty i zerwanie relacji na bardzo długie lata. Christina Lauren potrafi wykreować wiarygodnych bohaterów i relacje między nimi tak, że wydają się realne. Cieszyłam się na myśl, że kolejna powieść tego wspaniałego duetu trafiła w moje dłonie, potrzebowałam historii, która mną nieco wstrząśnie, wywoła wiele emocji i tak oto ta ciekawa powieść została przeze mnie pochłonięta. Główną bohaterką książki autorstwa duetu Christiny Lauren pod tytułem „Miłość i inne słowa” jest Marcy, to miła kobieta, która układa sobie życie z mężczyzną starszym, jednak nie do końca daje jej to, czego potrzebuje. Wiele lat wcześniej w jej życiu obecny był pewien chłopak, który był jej najlepszym przyjacielem, nie wyobrażała sobie, żeby miało go nagle zabraknąć. Jedna noc zmieniła wszystko, jedno wyznanie zniszczyło coś niezwykle pięknego. Czy można było zapomnieć o kimś tak bliskim? Marcy właśnie tak się wydawało, zupełnie jak Elliotowi, jedno spotkanie tej dwójki zmieniło wszystko. Minęło jedenaście długich lat, czy rozsądek jest ważniejszy niż namiętność? Czy można nim stłamsić miłość? Co się stało tamtej nocy, kiedy dwoje szaleńczo zakochanych ludzi wszystko zrujnowało? Dlaczego którykolwiek z nich nie próbowało niczego naprawić? Czy Macy wybaczy Elliotowi i ponownie nauczy się mu ufać? Czy on zrobi coś, żeby odzyskać tę dziewczynę? „Miłość i inne słowa” to historia romantyczna przepełniona retrospekcjami, które fascynują i zwalającą z nóg, sprawiając, że nie mogłam odłożyć jej na bok i wstać z fotela, ponieważ chciałam dowiedzieć się, co wydarzy się w następnym rozdziale i każdym kolejnym. To romans, obok którego nikt nie powinien przejść obojętnie i zapomnieć. Przedstawia pocieszenie, skłania do poznania chemii, która łączy Elliota i Macy. Przesłanie straty, pamięci o rodzinie z pewnością skłoniło mnie do refleksji na temat tego, co naprawdę mam, kim są ludzie, którzy mnie otaczają i troszczą się. Eliot był bardzo mądry i dojrzały, był dla Marcy rodzajem latarni morskiej, która rozświetlała drogę w ciemnościach. Bardzo podobała mi się ich sekretna czytelnia, do której uciekali i dzielili się swoją miłością do książek. Ich przyjaźń była silna, pomimo upływu lat Elliot potrafił być szczery i rozmawiać na trudne tematy z Marcy bez skrępowania. „Miłość i inne słowa” to historia pełna wyjątkowych i niezapomnianych chwil. Bardzo łatwo się w tę książkę wciągnąć, nie mogłam się od niej oderwać. Naprawdę polubiłam bohaterów i bardzo im kibicowałam, chciałam dowiedzieć się, co ich rozdzieliło jedenaście lat temu. Czytając tą historię, czułam się, jakbym odbywała emocjonalną podróż z Macy i Elliotem.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-06-2024 o godz 09:48 przez: zakochanawksiazkach1991
To moje kolejne spotkanie z tym duetem pisarskim, lubię historie jakie wspólnie tworzą autorki, więc nie mogłam przejść obojętnie obok ich najnowszej powieści - "Miłość i inne słowa". Znajdziemy tutaj motyw drugiej szansy oraz spotkania po latach, a także friends to lovers. Stylistyka i język jakim posługują się autorki jest bardzo lekki, prosty i przyjemny w odbiorze co sprawia, że książkę czyta się w zawrotnym tempie. Mi zapoznanie się z historią Macy i Elliota zajęło jeden wieczór. Początkowo myślałam, że to kolejna bardzo przewidywalna opowieść, jednak z czasem przekonałam się, że wcale tak nie jest.. Fabuła została w interesujący sposób nakreślona, przemyślana i dobrze poprowadzona. W tej historii przeplatają się ze sobą przeszłość i teraźniejszość dając Czytelnikowi zdecydowanie lepszy pogląd sytuacji, chociaż wszystkie karty autorki odkrywają dopiero na sam koniec, dlatego też z ogromnym zainteresowaniem oraz zaangażowaniem śledziłam ich losy, zarówno te w przyszłości jak i te obecne. Bohaterowie, zarówno pierwszo jak i drugoplanowi, zostali w ciekawy sposób wykreowani, to postaci, które mają swoje wady i zalety, borykają się z różnymi przyziemnymi problemami, tak jak my popełniają błędy czy postępują pod wpływem emocji, dlatego tak łatwo się z nimi utożsamić w wielu kwestiach, podzielając podobne troski i dylematy moralne. Podobała mi się relacja jaka łączyła bohaterów w okresie nastoletnim, ich szczere, nieskrępowane rozmowy i piękna przyjaźń stopniowo przeradzające się w coś głębszego. To co działo się między nimi w teraźniejszości, po jedenastu latach rozłąki, także mnie ujęło, szczególnie fragmenty, kiedy Elliot otwierał się przed Macy, wyznawał jej swoje uczucia, chociaż tak naprawdę wszystko wtedy toczyło się swoim niespiesznym rytmem, pozwalając Czytelnikowi skupić się na gestach, słowach i odczuciach towarzyszących głównym postaciom. Cały czas z tyłu głowy miałam, że przecież musiało się wydarzyć coś znaczącego, że Macy nie odezwała się do Elliota przez tyle lat.. I kiedy w końcu na jaw zaczęły wychodzić pewne fakty nie mogłam opanować łez, naprawdę! Nie spodziewałam się aż takiej bomby emocjonalnej! Ta historia wywołała we mnie lawinę skrajnych odczuć. Autorki poruszają tutaj tak wiele ważnych, życiowych i ponadczasowych tematów, które tak naprawdę mogą spotkać każdego z nas czy naszych bliskich.. Mowa głównie o stracie bliskiej osoby i żałobie. Podobało mi się to jak autorki przedstawiły tutaj także relację rodzinne bohaterów, coś cudownego jak wszyscy mogli na siebie wzajemnie liczyć. "Miłość i inne słowa" to emocjonująca, miejscami poruszająca i trudna opowieść o niedopowiedzeniach, wybaczaniu sobie i innym, odbudowywaniu zaufania, przyjaźni, poszukiwaniu siebie i swojego miejsca w życiu, a także bezgranicznej miłości, takiej ponad wszystko! Świetnie spędziłam czas z tą książką i czekam już na kolejne powieści spod pióra tego duetu! Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-02-2024 o godz 11:57 przez: Heather
Christina Lauren, mistrzyni wiarygodnych powieści romantycznych, ponownie podbija nasza serca za sprawą lektury dojrzałej, szczerej i ponadczasowej. Pisze o miłości, która pokonuje wszelkie przeciwności, jednocześnie uwzględniając, że tylko od nas samych zależy czy osiągniemy szczęśliwe zakończenie. Niezależnie po której tytuł sięgnę – zawsze czuje się miło zaskoczona. Książki autorki są uniwersalne, ponieważ nawiązują do uczucia, które mogłoby przydarzyć się każdemu z nas. Lekkość stylu oraz umiejętne przekazywanie wszelkich emocji prowadzi czytelnika przez historię zaczerpniętą z prozy życia. Także w swojej najnowszej książce nie zwalnia tempa i składa na nasze dłonie wszystko co najlepsze: ciekawą kreację bohaterów, intrygującą historię oraz połączenie przeszłości z teraźniejszością, które pięknie ukazują jak nasze wybory mają wpływ na dalsze życie. Czytamy o dwójce zagubionych bohaterów, których połączyła wzajemna nić porozumienia już w dziecięcych latach. A jednak los ich rozdzielił i postawił w obliczu wielkiego wyzwania, ponieważ przyjaźń zmieniła się w miłość a ta – w wielkie rozczarowanie. Dziś po latach ponownie konfrontują swoje uczucia i próbują zrozumieć co drzemie w ich sercach. Ona znalazła ukojenie w pracy i w mężczyźnie, który nie do końca był nią zainteresowany. On wciąż nie mógł o niej zapomnieć, ale bał się zaryzykować. Christina Lauren łączy przeszłość z teraźniejszością i w dwutorowej akcji prowadzi nas przez złożoną kreację postaci, które bardzo by chciały, ale jednocześnie boją sięgnąć po to co im się należy. Obserwujemy zachodzące w nich zmiany, rozumiemy lęk który ich trapi a także trzymamy kciuki za to, by odnaleźli szczęśliwe zakończenie, ponieważ niosą nadzieję dla każdego czytelnika. To lekka historia, idealna do poczytania leniwym popołudniem, która angażuje serce i rozum czytelnika oraz zapewnia kilka godzin wyjątkowej przygody. "Miłość i inne słowa" napisana jest w stylu typowym dla Christiny Lauren. Z jednej strony obserwujemy dobrze przedstawione tło wydarzeń skupiające się na cechach powieści obyczajowej, z drugiej śledzimy przebieg romantycznej akcji, która musi pokonać wiele przeciwności. Czytamy o trudnych wyborach, błędnych decyzjach oraz wyciągniętych z nich konsekwencja, które na naszych oczach kształtowały bohaterów. Oto kolejne udana historia spod pióra autorki, którą muszą poznać wszystkie romantyczki.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-03-2024 o godz 20:00 przez: malutka_ska
Czy znaleźliście bratnią duszę, drugą połówkę pomarańczy, bez której nie wyobrażacie sobie życia? Macy, bohaterka książki pt. „Miłość i inne słowa” autorstwa pisarskiego duetu dwóch przyjaciółek podpisujących się jako Christina Lauren, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Poradnia K, zupełnie niespodziewanie natrafiła na mężczyznę swojego życia. Znalazła go w szafie, a ściślej w garderobie swojego nowego domu letniego. Tylko czy Elliot rzeczywiście jest jej pisany? Tego dowiecie się w trakcie lektury przygód tej wyjątkowo oryginalnej pary. 👩‍❤️‍💋‍👨 Historia tych dwojga bohaterów rozpoczyna się, kiedy są nastolatkami a kończy, gdy każde z nich prowadzi dorosłe życie. Narracyjne „Wtedy” i „Teraz” dzieli prawie jedenaście długich lat, wiele nieporozumień i bolesnych zdarzeń z przeszłości. Z jakiegoś powodu los ponownie postawił ich na swojej drodze i to w lokalnej kawiarni. Czy tym razem bedą umieli skorzystać z tej życiowej szansy? 👩‍❤️‍💋‍👨 „Miłość i inne słowa” to książka dla szerokiego grona czytelników, bez limitu wiekowego. Przypadnie do gustu zarówno nastoletnim miłośnikom prozy, jak i nieco dojrzalszej grupie odbiorców. Na pewno spodoba się także molom książkowy, bo Nasi bohaterowie niemal nie rozstają się ze słowem pisanym a ich literackie wybory z pewnością nie należą do przypadkowych. Wreszcie, to pozycja dla tych, którzy wierzą, że istnieje prawdziwa, bezinteresowna miłość, niezmienna, mimo upływu lat. 👩‍❤️‍💋‍👨 W trakcie lektury tej książki byłam pełna podziwu dla obu autorek, które stworzyły spójną, świetnie poprowadzoną oś narracyjną, wykorzystując do tego ograniczoną liczbę miejsc i bohaterów. Udowodniły tym samym, że ciekawa historia obroni się sama a jedyne, czego potrzebuje to żywe zainteresowanie czytelnika. 👩‍❤️‍💋‍👨 Macy i Elliot to bohaterowie z gatunku tych, których łatwo polubić. To szczere i inteligentne dzieciaki z sąsiedztwa, które na Naszych oczach dorastają fizycznie i emocjonalnie. Towarzyszymy im w tym trudnym okresie i mocno kibicujemy, gdy stają przed pierwszymi życiowymi wyborami. W końcu wielu z Nas już to przeżyło i dobrze pamięta, że dojrzewanie to prawdziwy emocjonalny rollercoaster. 👩‍❤️‍💋‍👨 Gorąco polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-02-2024 o godz 12:44 przez: Nikola
Współpraca reklamowa Macy jest rezydentką w szpitalu, która nie sądzi, że wyjście z przyjaciółką do kawiarni wywróci jej stabilne życie do góry nogami. Po 11 spotyka tam swoje wszystko, przyjaciela, który był dla niej ostoją i wsparciem, lecz z niewiadomych nam przyczyn ich kontakt się urwał, a ponowne pojawienie się bohaterów w swoim życiu otworzyło na nowo rany i wspomnienia. Przepadłam dla tej powieści bezpowrotnie. Każdy rozdział rozkochiwał mnie w sobie, coraz bardziej. Ta historia jest dla mnie czymś więcej niż literkami na papierze, mam wrażenie że odnalazłam w niej cząstkę siebie. Nie da się opisać słowami jak bardzo ta powieść mnie dotknęła i sprawiła, że znalazłam swoje bezpiecznie miejsce, do którego na pewno nie raz jeszcze wrócę. Książka opiera się na dwóch sferach czasowych; teraz i wcześniej- a mianowicie, pokazuje nam rozwój relacji Elliota i Macy od samego początku ich znajomości, dając obraz na całokształt ich jakże pięknej i ujmującej przyjaźni, która z czasem zaczęła przeradzać się w miłość. Książki owego duetu autorskiego zawsze traktowałam jako dobrą zabawę, lecz tę określiłabym inaczej, choć były tutaj momenty radosne, w głównej mierze ja podczas zagłębiania się w lekturę odczuwałam smutek. Pierwszy rozdział rozdarł mi serce na małe kawałeczki, więc myślałam, że już nic gorszego się nie wydarzy, cóż ostatnie rozdziały pokazały jednak, że da się płakać jeszcze bardziej. Relacja postaci, była przedstawiona w niesamowity sposób, więź która powstawała między bohaterami była przepiękna, a najlepszym uczuciem była możliwość śledzenia jej rozwoju, i zmian jakie zachodziły w Macy I Elliocie na przełomie lat. Wsparcie jakim się darzyli, czy sposób w jaki czuli się przy sobie nawzajem były plastrem dla mojego złamanego serca. Wszystko zaczęło się od śmierci mamy dziewczyny, która w liście kazała mężowi zakupić domek za miastem, aby dziewczyna mogła poczuć się sobą i odetchnąć od codzienności. Pisząc teraz tę recenzje nadal mam łzy w oczach, gdy przypominam sobie jak pięknie została tu przedstawiona żałoba, próba pogodzienia się z odejściem jednej z najważniejszych osób w życiu człowieka.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-02-2024 o godz 14:17 przez: aaniaa1912
Przez wiele miesięcy przyglądałam się twórczości Christiny Lauren i planowałam, że w końcu po nią sięgnę. W końcu przeczytałam książkę „Miłość na święta” i to był strzał w dziesiątkę. Polubiłam tę historię i miałam nadzieję, że inne od Christiny Lauren również mi się spodobają. Na szczęście tak się stało. Jestem już po czwartej książce od tego duetu i zdecydowanie moje zdanie o ich twórczości się nie zmieniło. Zaczynając czytanie książki „Miłość i inne słowa” byłam pewna, że czeka mnie kolejna interesująca historia. Tym razem miałam okazję podróżować trochę w czasie, gdyż oprócz zdarzeń z obecnych lat poznałam historię naszych bohaterów z ich przeszłości. Macy i Elliot poznali się jako nastolatkowie. Najpierw zrodziła się między nimi piękna i szczera przyjaźń. Taka, której szczerze zazdrościłam. Nasi bohaterowie dorastali, a ich więź się zmieniała. Jednak to działo się kilkanaście lat wcześniej. Teraz, oboje dorośli, spotykają się przypadkiem po latach rozłąki. Co takiego zadziało się, że ich przyjaźń się rozpadła? Do czego przyczyni się ich przypadkowe spotkanie? Ja już znam odpowiedź na te pytania i szczerze zachęcam do poznania ich samodzielnie. Za każdym razem, gdy sięgam po książkę Christiny Lauren mam wrażenie, że to będzie kolejna lekka lektura. Może dlatego, że te książki czyta się naprawdę łatwo, szybko i przyjemnie. Jednak nie brakuje w niej warstwy emocjonalnej. Nasi bohaterowie zmagają się z różnymi problemami i jako czytelniczka bez problemu potrafię się w nie czuć i przeżywam je wraz z nimi. Sama zaczynam się zastanawiać, co bym zrobiłam na ich miejscu. Wraz z poznaniem kolejnych faktów moje zdanie nieraz się zmieniło, ale zdecydowanie od początku do końca historii mocno kibicowałam Macy, gdyż ogromnie ją polubiłam. „Miłość i inne słowa” to kolejna książka od Christiny Lauren, która wywarła na mnie wrażenie i z wielką niechęcią ją kończyłam. Myślę, że nie zapomnę o tej historii tak jak nie zapomniałam poprzednich spod pióra Lauren. Zajmują one szczególne miejsce w moim mózgu, w którym znajduje się jeszcze trochę miejsca na kolejne historie, które mam nadzieję poznam już niedługo.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-02-2024 o godz 20:25 przez: karolina.lata
„- Ulubione słowo? - Ty!” Jak dotąd jedynymi książkami, jakie czytałam od duetu skrywającego się pod pseudonimem Christina Lauren była seria „Beautiful Bastard”, do której mimo lat mam wielki sentyment i która bardzo mi się podobała. Nic więc dziwnego w tym, że byłam niesamowicie ciekawa tego, co takiego znajdę w książce „Miłość i inne słowa”. Czy sympatia, jaką poczułam do autorek wtedy, była czymś wyjątkowym, czy jednak coś w ich książkach jest? Dziś, będąc już po lekturze historii Macy, wiem, że ówczesna sympatia do twórczości autorek nie mogła być przypadkiem, a „Miłość i inne słowa” bez trudu zaliczam do bardzo dobrych książek, z którymi cudownie spędziłam czas. Ta historia to lekko ponad 300 stron opowieści, którą poznajmy za sprawą Macy. Historia, która toczy się dwutorowo - obecnie, oraz lata wstecz, które opisują czas, gdy bohaterowie - Mace oraz Elliot poznali się i zaprzyjaźnili. „Miłość i inne słowa” to książka napisana niezwykle lekkim i przyjemnym stylem. Z pozoru niewymagająca historia oparta na wątku spotkania po latach, ale mająca w sobie wiele więcej. Dzięki bohaterom mamy okazję obserwować ich dojrzewanie, to, jak przyjaźń ma szansę przerodzić się w głębsze uczucie, ale też jak jedna chwila, może zmienić w naszym życiu naprawdę wiele. Znalazłam w tej historii przyjaźń, miłość i trudny życia. Znalazłam bohaterów, których ciężko byłoby nie polubić. Mieli w sobie coś, co przyciągało do nich i chciało się dowiedzieć o nich jak najwięcej. Kibicowałam im, i dzięki temu miałam okazję obserwować zmiany, jakie w nich zachodziły i momenty, w których uświadamiali sobie, co tam naprawdę jest dla nich ważne. Czas, jaki spędziłam z tą powieścią, uważam za niezwykle udany! To jedna z tych książek, które „czytają się same”. Wzbudziła we mnie dużo emocji - od radości, która powodowała na mojej twarzy wielki uśmiech, po smutne, żal i ból, wobec tego, z czym przyszło się mierzyć Macy. Jeśli lubicie życiowe, nieprzytłaczające i niosące ze sobą nadzieję opowieści, to ta Macy i Elliota, jest dla was idealna! Doskonała lektura, dla każdego fana romansów!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
24-01-2024 o godz 16:52 przez: booksbymags
Jakie jest wasze ulubione słowo? 💌Najnowsza książka duetu Christina Lauren to historia nastoletniej przyjaźni, sąsiedzkiej znajomości, pięknego zauroczenia i nagłego rozstania.💌 Śmierć mamy była dla 𝑴𝒂𝒄𝒚 𝑺𝒐𝒓𝒆𝒏𝒔𝒆𝒏 bolesnym doświadczeniem, a jej tata robił wszystko, by jej w tym cierpieniu ulżyć. Zakup domku letniskowego był jedną z rzeczy, które miały w tym pomóc. To właśnie częste pobyty tam, dały nastoletniej Macy największy skarb - 𝑬𝒍𝒍𝒊𝒐𝒕𝒂 𝑷𝒆𝒕𝒓𝒐𝒑𝒐𝒖𝒍𝒐𝒔𝒂, który mieszkał po sąsiedzku. Nastolatków połączyła pasja do książek, które namiętnie czytali w swoim towarzystwie. Zdawać by się mogło, że tej dwójki nic nie jest w stanie rozdzielić, ale... stało się inaczej. 🌌Jedenaście lat. Tyle czasu musiało upłynąć, by przez przypadek drogi 𝑴𝒂𝒄𝒚 i 𝑬𝒍𝒍𝒊𝒐𝒕𝒂 ponownie się skrzyżowały. Ona jest stażystką w szpitalu, on piszę swoją pierwszą książkę. Jedno spotkanie. Dwie bratnie dusze. Tysiąc {𝙣𝙞𝙚}wypowiedzianych słów. 𝙢𝙤𝙩𝙮𝙬𝙮💞 • druga szansa • od przyjaciół do kochanków • on zakochuje się pierwszy • slow burn • małe miasteczko • podwójna linia czasowa ♡MIŁOŚĆ I INNE SŁOWA 𝐭𝐨 nie do końca idealna historia. Kilka rzeczy podobało mi się bardzo, inne w mojej ocenie wypadły słabiej. 💌Lubię retrospekcje. Nawet bardzo. Dlatego mocno zdziwiło mnie, że w tym przypadku przeskoki czasowe były dla mnie męczące. Uważam, że lepiej sprawdziłaby się fabuła zbudowana na zasadzie - pierwsza połowa książki to 𝒘𝒕𝒆𝒅𝒚, a druga 𝒕𝒆𝒓𝒂𝒛. Jako książkara i romansiara, nie mogę nie docenić "𝐦𝐨𝐭𝐲𝐰𝐮 𝐜𝐳𝐲𝐭𝐚𝐧𝐢𝐚" i faktu, że Macy i Elliota, połączyła ta forma spędzenia wspólnie czasu. •𝙝𝙤𝙬 𝙘𝙪𝙩𝙚 𝙞𝙨 𝙩𝙝𝙖𝙩 💘 💌Mam słabość zarówno do natstoletniej, jak i dorosłej wersji Elliota. Nerd w okularach to totalnie mój 𝒄𝒓𝒖𝒔𝒉! 👓 💌Mocno rozczarował mnie za to powód rozłąki bohaterów i braku kontaktu przez ponad dekadę. Liczyłam na coś bardziej szokującego i z większym efektem wow. Zupełnie niepotrzebny był wątek związku w którym była główna bohaterka w momencie, gdy w jej życiu ponownie pojawił się Elliot.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-01-2024 o godz 08:20 przez: Anonim
Kocham dwie linie czasowe w książkach i motyw drugiej szansy! Christina Lauren to duet, który nigdy nie zawodzi. "SERCE MOŻE SIĘ UKRYĆ, ALE NIGDY NIE ZAPOMINA" Gdy byli nastolatkami zakochali się w sobie, los jednak okrutnie pokrzyżował tą znajomość i definitywnie rozdzielił ich przyszłość. Teraz są dorośli, mają ułożone życia, czy po jedenastu latach jeszcze się pamiętają? Rollercoaster emocjonalny gwarantowany! Masa nieporozumień między głównymi bohaterami i naprawdę przykre wydarzenia zaważyły na ich przyszłości.Kochałam Macy i Elliota, to, jak razem dorastali, nawiązali przyjaźń, ich miłość do książek, dziwaczność i wspólne gusta oraz to, jak zdali sobie sprawę, że się w sobie zakochali. Co się stało tamtej nocy? Dlaczego dwoje szaleńczo w sobie zakochanych ludzi zrujnowało sobie szansę na szczęśliwe zakończenie? Ponowne spotkanie, gdy oboje mrowadzą z pozoru takie życia jakie planowali (zwłaszcza Macy, która jest zaręczona!) całkowicie wybija ich z rytmu. I choć oboje nie są ewidentnie gotowi na szczerą rozmowę, to miłość i namiętność między nimi jest wręcz namacalnie wyczuwalna przez słowa na kartkach. Widać jak mocno ich do siebie ciągnie mimo wielu nieporozumień z przeszłości, tak jakby żadne blokady dla nich nie istniały. Macy i Elliot to jedna z najlepiej napisanych postaci jakie miałam okazję czytać. 'Kocham ich całym sercem. Niektóre fragmenty były przewidywalne, a inne pojawiły się nagle i mega mnie absorbowały, a zakończenie czytałam z uśmiechem na ustach. Czego mogę najbardziej żałować? Tego, że nigdy nie znajdę takiej miłości, ale życzę jej każdemu! Romans drugiej szansy to moja miłość. Wiecie dlaczego? Bo to zawsze, bez wyjątku są bolesne książki, gdzie rozgrzebywania jest przeszłość i przyczyna poprzedniego rozstania. Tutaj mamy wiele tajemnic, naprawdę bolesne i wzruszające momenty i bardzo silną miłość - taką, jaką spotykamy raz w życiu, o tkórą warto walczyć z wszelką cenę. Jestem autorkom niesamowicie wdzięczna, bo właśnie takie historie chcę czytać.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
01-02-2024 o godz 09:56 przez: zaczytana_rita
„Lubię Twoją małomówność. Twoje serce mówi dużo.” 𝐌𝐢𝐥𝐨𝐬𝐜 𝐢 𝐢𝐧𝐧𝐞 𝐬𝐥𝐨𝐰𝐚 to książka, w której radość jest przeplatana smutkiem. [reklama @poradnia_k_wydawnictwo ] Przeczytałam wszystkie książki Christiny Lauren, jakie ukazały się w Polsce. Każda z nich wywołała we mnie różne emocje, jednak to właśnie ta pozycja będzie tą, która zdobędzie najwięcej zwolenników. Mamy tutaj motyw drugiej szansy oraz młodzieńczej miłości. No i Elliota, który kocha czytać książki 🥵 Historia rozpoczyna się od wspomnień nastoletnich lat, gdy główni bohaterowie, będąc przyjaciółmi i później kochankami, planowali podbijać świat. Później, kiedy oboje są już dorośli, spokojne życie Macy ulega zmianie, gdy przypadkowo spotyka swoją dawną miłość. Ta książka to opowieść o konfrontacji między przeszłością a teraźniejszością, miłością a zdroworozsądkowym podejściem do życia. Macy, choć wybrała racjonalną ścieżkę, musi zmierzyć się z niewygasłą miłością do Elliota. To dylemat, który wielu z Was na pewno ruszy, przypominając, że wybory, których dokonujemy, nie dotykają tylko nas. Bo zawsze to, co robimy, ma odbicie na naszych najbliższych. Christina Lauren wplatają w narrację elementy, które dla wielu będą wzruszające do łez oraz takie, które są romantyczne, tworząc mieszankę wielu emocji. 𝐌𝐢𝐥𝐨𝐬𝐜 𝐢 𝐢𝐧𝐧𝐞 𝐬𝐥𝐨𝐰𝐚 to połączenie słodkiego z gorzkim, co sprawi, że z pewnością przeżyjecie emocjonalny rollercoaster. Przeplatanie teraźniejszości z przeszłością (tak, jest tu bardzo dużo retrospekcji) pokazuje kontrast między tym, co było, a tym, co jest. Zachowanie Macy i Elliota nie zawsze jest racjonalne, ale czy my zawsze zachowujemy się odpowiedzialnie i dojrzale? Nie zgadzałam się z nimi we wszystkim, ale nie muszę. 𝐌𝐢𝐥𝐨𝐬𝐜 𝐢 𝐢𝐧𝐧𝐞 𝐬𝐥𝐨𝐰𝐚 to książka, w której znajdziecie nie tylko elementy romansu, ale także przemyślenia bohaterów na temat życiowych wyborów i ich konsekwencji oraz stawanie czoła uczuciom sprzed lat.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-01-2024 o godz 17:10 przez: Klub Literatek
“Miłość i inne słowa” – tytuł jakże adekwatny do tego, co czułam podczas lektury. Książka o pokrewnych duszach – a może nawet dwóch połowach jednej duszy. Pierwsza historia tego duetu, przy której płakałam ze smutku. [współpraca reklamowa z @poradnia_k_wydawnictwo] Trudno mi ją porównać z innymi książkami Christiny Lauren, jakie do tej pory czytałam. Autorki przyzwyczaiły mnie już do historii okraszonych sporą porcją humoru i nawet jeśli są w nie wplecione poważniejsze tematy, to ta wesołość w wielu aspektach wychodzi na pierwszy plan. Ale nie tutaj: tu króluje poczucie straty i rozterki Macy. Momentami miałam wrażenie, jakby rozszarpywała mnie wewnętrznie. Mojemu sercu nie pomogło też to, że pojawił się w niej pewien wątek, do którego mam swoistą awersję – muszę pominąć szczegóły ze względu na spoiler. Z drugiej strony okazał się on mieć drugie dno, dużo poważniejsze. Książka jest tak dobra pod względem emocjonalnym i fabularnym, a jej bohaterowie są tak dobrze skonstruowani, że trudno się od niej oderwać. Motyw drugiej szansy zawsze wywołuje we mnie duże emocje. Tutaj był skomplikowany ze względu na okoliczności, ale też potęgowany ciągłą niepewnością, w której autorki trzymają czytelnika do samego końca. Dwie przeplecione ze sobą linie czasowe podsycają tajemniczość i obawę przed nieuniknionym: poznaniem prawdy o tej najbardziej znaczącej sytuacji z przeszłości. Od przyjaciół-książkar do kochanków, spotkanie po latach i niewyjaśnione sprawy, które stoją miłości na drodze. Coś, co już znamy, ale co i tak się nie nudzi. To niewątpliwie najbardziej poruszająca książka Christiny Lauren, jaką miałam okazję poznać. Czuć w niej powagę sytuacji, która ciężko osiada na sercu i zostaje w głowie na długo po przeczytaniu. Polecam z całego serca 🤍
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-01-2024 o godz 23:57 przez: annejoanne
I kolejny raz zrobiły to! Mój ulubiony duet znowu napisał książkę, którą pokochałam praktycznie od pierwszych stron ❤️ Piękna, prosta, ale wzruszająca historia. Motyw friends to lovers w tej książce jest po prostu przesłodki. Macy i Elliott poznają się jako dwójka dzieciaków zakochanych w czytaniu książek. Prawie natychmiast zostają najlepszymi przyjaciółmi, a Elliott sprawia, że ból Macy po stracie matki staje się chociaż trochę lżejszy. Dorastają, i ich uczucia także ewoluują. Są dla siebie wszystkim i nie wyobrażają sobie życia bez tego drugiego. Co takiego musiało się wydarzyć, że Macy przepadła bez wieści na 11 długich lat? Wpadają na siebie przypadkiem, a wszystko co ich łączyło odżywa ze zdwojoną siłą. Mimo to każde z nich próbuje ułożyć sobie życie. W końcu 11 lat to szmat czasu. Czy nastoletnia miłość ma szansę w prawdziwym, dorosłym życiu tej dwójki? Czy wydarzenia sprzed lat nie staną im na drodze? Historię Macy i Elliotta poznajemy zanurzając się zarówno w przeszłości jak i teraźniejszości. Obydwa wątki wciągają, a wszystko łączy się ze sobą, z każdym kolejnym rozdziałem rzucając więcej światła na związek tej dwójki. Elliott jest bohaterem, który skradnie serce każdej książkary, nie tylko dlatego, że jest chłopcem, który uwielbia czytać książki, ale całą resztę pozostawię Wam do odkrycia, bo warto go poznać. Ta książka w swej prostocie porusza wiele trudnych aspektów, takich jak utrata rodzica, pogodzenie się z własnymi decyzjami sprzed lat, i wiele innych. Myślę, że wiele osób nie raz wzruszy się czytając tę pozycję. Tak samo myślę, że wiele z nas odnajdzie jakąś cząstkę siebie w Macy. A już napewno niejednokrotnie pojawi się wam myśl: Chcę mojego Elliotta! 😉 „- Ulubione słowo? - Ty” A Wy macie swoje ulubione słowo?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-01-2024 o godz 11:23 przez: Alicja
„- ᴄᴢᴀsᴀᴍɪ ᴍᴀᴍ ᴡʀᴀżᴇɴɪᴇ, żᴇ ᴍʏśʟę ᴏ ᴛᴏʙɪᴇ ᴡ ᴋᴀżᴅᴇᴊ ᴄʜᴡɪʟɪ.“ ʀᴇᴄᴇɴᴢᴊᴀ Przysięgam, że nie mogłam doczekać się, aż zostanie wydana kolejna książka duetu Christiny Lauren… I oto nastał ten moment, gdy możemy poznać „Miłość i inne słowa“. Znowu się nie zawiodłam. Pomysł na bohatera i fabułę - cudowny. Możemy poznać bohaterów w dwóch liniach czasowych, co jest naprawdę ciekawym zabiegiem. Rozdziały z przeszłości uzupełniają teraźniejszość, dzięki czemu wiemy, co spowodowało aktualny stan wydarzeń. Wszystko zostało poprowadzone bardzo płynnie, przez co czytanie staje się bardzo przyjemne i szybkie. Jestem ogromną fanką bohaterów! Kibicowałam im od samego początku. Ich relacja jest naprawdę szczera, jednak dochodzi masa nieporozumień i przykre wydarzenia, które nie sprzyjają jej rozwojowi. Co spowodowało, że ich drogi się rozeszły? Jakie wydarzenie było w stanie rozdzielić tę dwójkę? Tajemnica, która trzyma czytelnika w napięciu bardzo długo. Wspaniale czyta się, jak bohaterów zaczyna łączyć przyjaźń, która powoli zmienia się w zauroczenie. Nie mogę nie wspomnieć o tym, jak Macy i Elliot wspólnie spędzali czas - czytali razem książki!! Czy to nie jest urocze? I to jak. I tak, podczas czytania z pewnością będzie towarzyszyła Ci radość, jednak książka porusza również niełatwe tematy, przez które z policzków może spłynąć niejedna łza. Cóż mogę powiedzieć… z pewnością kiedyś jeszcze wrócę do tej historii. Naprawdę dobrze spędziłam z nią czas. Z niecierpliwością czekam na kolejne pozycje spod pióra autorek, ponieważ dla każdej napisanej przez nich historii przepadam. Buziaki, Alicja 💗 /współpraca reklamowa/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-01-2024 o godz 17:01 przez: Amanda
Książki duetu Christina Lauren jeszcze nigdy mnie nie zawiodły. Zawsze czytam je z ogromną przyjemnością i jestem pod wrażeniem tego, z jaką łatwością Autorki potrafią w odpowiednich momentach mnie rozbawić bądź poruszyć czułe nuty wzruszeń. MIŁOŚĆ I INNE SŁOWA to kolejna historia spod ich pióra, która mnie zachwyciła. Dwie linie czasowe, pokazujące teraźniejszość Macy oraz wydarzenia z przeszłości, które doprowadziły do aktualnego stanu były zgrane ze sobą tak dobrze, że płynnie przeskakiwałam między retrospekcjami, a aktualną akcją. Cały pomysł na fabułę oraz bohaterów również bardzo mi się podobał. W końcu dostaliśmy postacie, które kochają czytać! Czy może być coś lepszego? Polubiłam zarówno Macy, jak i Elliota i podobało mi się, jak prosta i nieskrępowana była ich relacja na początku ich znajomości. Owszem, później wszystko zaczęło się komplikować, ale takie proste dziecięce relacje mnie zauroczyły i kibicowałam tej dwójce, by odnaleźli się na nowo. Im bliżej było rozwiązania tajemnicy tych feralnych wydarzeń, które doprowadziły do rozstania, tym bardziej domyślałam się, co mogło się wydarzyć, jednak ostatecznie pojawiło się tam coś, co mnie zaskoczyło i wywołało morze łez. Nie spodziewałam się takiego rozwiązania i ogromnie mnie ono wzruszyło. Autorki po raz kolejny zaserwowały historię zapadającą w pamięć i z rollercoasterem emocji. Jeśli lubicie motywy takie jak: druga szansa, spotkanie po latach, blizny z przeszłości, pierwsza miłość, małe miasteczko, to jest bardzo duża szansa, że ta historia spodoba Wam się równie bardzo, co mi! Serdecznie polecam! Amanda Says
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

O autorze: Christina Lauren

Christina Lauren to pseudonim artystyczny dwóch autorek - Christiny Hobbs oraz Lauren Billings. Ich kariera zaczęła się od pisania fanfiction powiązanych z serią "Zmierzch" w Internecie. Debiutancka powieść "Piękny drań", która trafiła na listy bestsellerów w USA i nie tylko początkowo została opublikowana online, by potem, w zmodyfikowanej wersji, trafić do księgarń. Autorki do tej pory wydały trzy książki z cyklu oraz dwa opowiadania - przetłumaczone na ponad 23 języki.

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Crescendo
4.6/5
28,13 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Komedia romantyczna
3.8/5
23,99 zł
Promocja
28,34 zł (-15%)  najniższa cena

28,79 zł (-16%)  cena regularna

Inne z tego wydawnictwa Biedne istoty
4.5/5
28,13 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Rodzina łgarzy
4.5/5
27,55 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Babcocha
4.7/5
22,48 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Lato '69
4.8/5
33,61 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Listy do A
5/5
20,00 zł
Megacena

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Ostatnio oglądane

Podobne do ostatnio oglądanego