Miles Davis. Autobiografia (okładka  twarda, wyd. 10.2013)

...jeśli lubi się jazz, jeśli lubi się muzykę Milesa Davisa. Ta ciekawa książka stanowi swoistą historię jazzu widzianą oczyma Milesa, jej ważnego uczestnika. Jest napisana prostym językiem, to chyba jego własny język, jego styl. Jak już ktoś o tym wcześniej napisał: czytając ma się poczucie, jakby Miles sam opowiadał (swoim chropowatym głosem) historię jego muzyki i życia. Osobiście, po przeczytaniu, trochę inaczej i jakby na nowo słucham jego muzyki. Kupiłem nawet kilka nowych płyt. Sądzę, że oprócz autorów (Miles, Quincy Troupe) spore zasługi w tej biografii ma jej tłumacz na język polski (Filip Łobodziński). Jednym słowem warto... I jeszcze coś: bardzo ciekawie Davis opisał swój pierwszy koncert w Polsce w 1983. Sporo w tej sprawie pokręcił, niewiele wiedział o Polsce, ale bardzo ciekawie zapamiętał atmosferę tamtego warszawskiego koncertu.

... jeśli lubi się jazz, jeśli lubi się muzykę Milesa Davisa. To książka bardzo ciekawa, stanowi swoistą historię jazzu widzianą oczyma Milesa, jej ważnego uczestnika. Jest napisana przy użyciu prostego języka, to chyba jego własny język, jego styl. Jak już ktoś o tym wcześniej napisał: czytając ma się poczucie, jakby Miles sam opowiadał nam (swoim chropowatym głosem) historię jego muzyki i życia. Osobiście, po przeczytaniu, trochę inaczej i jakby na nowo słucham jego niektórych płyt. Kupiłem nawet kilka nowych ;-) Sądzę, że oprócz autorów (Miles, Quincy Troupe) sporą zasługę w jakości tej biografii należy przypisać jej tłumaczowi na język polski (Filip Łobodziński). Jednym słowem warto...

Miles Davis to amerykański lider kilku grup jazzowych, uznawany za najbardziej znaczących muzyków XX wieku. Jednak jego droga do sławy wcale nie była prosta. Liczne ataki rasistowskie, problemy narkotykowe, w które wpada większość gwiazd, problemy osobiste. Autobiografia to książka, w której opowiada o pokonywaniu własnych słabości, nieakceptacji społeczeństwa i dążeniu do realizacji siebie.

Biografia z prawdziwego zdarzenia, czytając mamy wrażenie jakby Davis rozmawiał z nami twarzą w twarz. Dla osób zaciekawionych tematem i jazz''em będzie to szczególnie ciekawa pozycja, ale każdy może ją przeczytać i się zachwycić Panem Milesem. Geniusz, po prostu geniusz. A jeśli chodzi o język, Davis był człowiekiem ulic, nie pisarzem.

Genialna biografia, jak sam zresztą jej autor. Fascynująca lektura, bo mamy okazję poznać bliżej sylwetkę jednego z najbardziej znanych i najgenialniejszych muzyków. Tym bardziej, że Davis jest szczery i praktycznie nie pomija żadnego tematu, pisze o sprawach i trudnych i drazliwych, ale i tych pięknych.