Miasto w chmurach (okładka  twarda)

Wszystkie formaty i wydania (3): Cena:

Sprzedaje empik.com : 35,97 zł

35,97 zł
56,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Bohaterowie Miasta w chmurach są marzycielami i outsiderami. Łączy ich jeden starożytny tekst: historia Aetona, który pragnie zostać ptakiem, by odlecieć do utopijnego miasta w niebiosach.

Osierocona Anna i przeklęty chłopiec Omeir przebywają po przeciwnych stronach potężnych murów podczas oblężenia Konstantynopola w 1453 roku.

Współczesne Idaho. Weteran wojenny, osiemdziesięcioparoletni Zeno próbuje uchronić bibliotekę przed wybuchem bomby, podłożonej przez nastoletniego idealistę Seymoura.
Konstance, dziewczyna z odległej przyszłości, sięga po najstarsze znane ludzkości opowieści, aby dotrzeć do prawdy.

Anthony Doerr utkał misterny gobelin z czasów i miejsc, który jest odzwierciedleniem naszej ogromnej sieci wzajemnych połączeń – z innymi gatunkami, z ludźmi nam współczesnymi, tymi, którzy żyli przed nami, oraz tymi, którzy pojawią się na świecie, kiedy nas już na nim zabraknie. Miasto w chmurach jest przepiękną, odkupieńczą powieścią o władzy, jaką dzierżą księga, Ziemia i ludzkie serce.

"Anthony Doerr opowiada jak homerycki bard: z ogniem, pasją i wielkim talentem, udowadniając raz jeszcze najpiękniejszą prawdę ludzkości – to dzięki książkom stajemy się braćmi i siostrami, niezależnie od wszystkiego, co nas dzieli."
Joanna Bator

"Piękna, magiczna książka. Jedna z tych, do których jako czytelnik chcę wracać, a jako pisarz –zazdroszczę."
Łukasz Orbitowski

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1312040791
Tytuł: Miasto w chmurach
Autor: Doerr Anthony
Tłumaczenie: Kozłowski Jerzy
Wydawnictwo: Wydawnictwo Poznańskie
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 640
Numer wydania: I
Data premiery: 2022-08-10
Rok wydania: 2022
Forma: książka
Okładka: twarda
Wymiary produktu [mm]: 210 x 40 x 150
Indeks: 42425397
średnia 4,6
5
160
4
42
3
12
2
7
1
1
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
26 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
13-01-2024 o godz 17:26 przez: Dave64 | Zweryfikowany zakup
Wyrazy uznania dla autora, któremu udało się rozbić opowieść na mniejsze elementy układanki i w miarę naszego czytania układać z tych puzzli coraz większą część obrazu. Grupa ludzi na przestrzeni dziejów, którą pozornie nic nie łączy, a jednak jest taka jedna rzecz. Historia bardzo życiowa, nie czuć krztyny sztuczności w motywacjach bohaterów i dialogach, dodatkowo w pewnym momencie otrzymujemy nieoczekiwany zwrot akcji, dla mnie osobiście książka ta ma wszystko co najlepsze.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-03-2023 o godz 15:23 przez: Dariusz | Zweryfikowany zakup
No no długo zbierałem się do tej opowieści co podejście to coś mnie odwracało jakieś zdanie jakaś niejasność aż zaiskrzyło to cóż opowieść nietuzinkowa wręcz niespotykana niby wszystko jasne niby widać jak to się toczy jakie kierunki opowieści a jednak tajemnica zapętlenia wśród tego cudowne chwile cudowne fragmenty podziwiam autora za wyobraźnie za piękność i za fajna opowieść choć trudne chwilami w czytaniu polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-10-2023 o godz 20:29 przez: Dorota | Zweryfikowany zakup
Majstersztyk! Książka inna niż wszystkie. Z początku trudna ale z każdą kartką wszystko się układa w niebywałą całość. Coś niesamowitego
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-04-2023 o godz 21:27 przez: Julia | Zweryfikowany zakup
Cudowna opowieść i hołd dla wszystkich książek, tych istniejących i tych zapomnianych.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-02-2024 o godz 06:12 przez: Marta Pająk | Zweryfikowany zakup
Uczta dla wyobraźni. Językowo także fenomenalna.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-06-2024 o godz 12:54 przez: Mariusz Kokotowski | Zweryfikowany zakup
Dobrze spędzony czas przy lekturze
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-08-2023 o godz 15:34 przez: Ja_n23 | Zweryfikowany zakup
Wciągająca opowieść,.Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-02-2023 o godz 12:14 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Polecam zakup książki :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
27-01-2024 o godz 11:20 przez: AlicjaP | Zweryfikowany zakup
Jeszcze czytam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-01-2024 o godz 13:19 przez: Beata Małecka-Jarzębowska | Zweryfikowany zakup
Rewelacyjny
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
09-08-2022 o godz 15:14 przez: Mariusz Edward Czerwiński
Opowieść podzielona jest na 5 różnych perspektyw, których łączy tylko jedno - starożytna historia marzyciela Aetona, który chce dostać się do legendarnego miasta w chmurach. Wśród bohaterów mamy Anne, chrześcijańską hafciarkę z oblężonego Konstantynopola; Omeira, młodego muzułmańskiego pasterza który zostaje siłą wcielony do armii atakującej Konstantynopol w XV wieku; Zeno, starszego weterana wojennego a zarazem tłumacza historii o Aetonie, który próbuje uchronić bibliotekę przed wybuchem bomby podłożonej przez młodego ekoterrorystę Seymoura próbującego walczyć z postępującym wyniszczeniem współczesnego środowiska naturalnego; i Konstance, dziewczynę z odległej przyszłości przemierzającą w statku kosmicznym do egzoplanety oddalonej o 600 lat drogi od Ziemi. Historia z początku skomplikowana szybko nabiera rumieńców i z zapartym tchem śledzimy życie każdej z postaci, których początkowo nic nie łączy. Gdy w pewnym momencie książki znajdujemy wspólny mianownik między każdą z postaci wszystko nabiera sensu, a nasze serce mimochodem zaczyna bić mocniej z ekscytacji. Jednak jak w każdej historii z wieloma perspektywami - nasze zainteresowanie nie jest rozmieszczone równomiernie między wątki postaci, niektóre mogą nas wciągnąć bardziej, a niektóre mniej. Na szczęście krótkie rozdziały sprawiają, że szybciej wracamy do interesującej nas persony. Opowieść Pana Doerr'ego nie jest też okraszona łatwym językiem. Niejednokrotnie musiałem uważać by nie stracić koncentracji bo jest to literatura piękna w pełnym tego słowa znaczeniu - przez co wiele sformułowań nie przekazują nam znaczenia w bezpośredni sposób, a część pozostaje niedopowiedziana. Nie uważam jednak tego za wadę - język i przełożenie pana Jerzego Kozłowskiego wypadło fenomenalnie tylko warto pamiętać, że nie jest to lektura do chwilowych posiedzeń na toalecie. Jednak podsumowując ja osobiście jestem tą książką zachwycony. To przepiękna opowieść o marzeniach, wpływie historii i książkach - o tym jak są wspaniałe i jak wielkie znaczenie mają dla nas, ludzi. Wzajemne powiązania postaci symbolizują wielką sieć powiązań ludzkości, o których nie myślimy na co dzień - bo czy kiedyś myśleliście co przeszła książka, którą wypożyczacie z biblioteki, kto ją czytał, kto trzymał, jakie życie przeżyli Ci ludzie, a ta książka razem z nimi. Jak wiele ludzi może żyć na świecie, którym w złych chwilach pomogła historia Harrego Pottera albo Percy'ego Jacksona. Książek jest miliony, ale każda z nich ma własną oddzielną historię, długość życia, zawartość i ludzi którymi się otacza. To niesamowite jaki musiał być zbieg okoliczności, żeby opowieść napisana 3000 lat temu przetrwała do współczesności, ile pożarów, epidemii, wojen i kradzieży - to niebywałe i właśnie o tym jest ta pojedyncza książka. Dzięki Mieście w Chmurach spotka was coś niesamowitego w sferze waszego umysłu. I zdecydowanie nie będziecie żałowali, że ją przeczytaliście. Książki są wspaniałe.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
22-08-2022 o godz 11:51 przez: Monika Siwiec
Ostatnio tak mam. Im grubsze książki tym cieńsze są moje słowa, jak bibuła. Boję się czy ujmę, oddam, złapię. Czy nie uronię choćby kropli ich klimatu, nie utracę sedna. I bez wątpienia uronię, z pewnością utracę, ale spróbuję dać Wam dziś te słowa, które ze mnie płyną i wręcz domagają się wydobycia na światło dzienne. Bo co to jest za książka. Magia spojrzała mi w oczy. Oniryczna, mglista, enigmatyczna, ale także mocno stąpająca po ziemi, bolesna, przeszywająca na wskroś, głębin nas sięgająca. Niby jedna, ale tak wielowarstwowa jakby jednocześnie czytało się lektur wiele. Dająca schronienie tylu życiom, opowieściom i czasoprzestrzeniom. Wpada się jak w studnię i przepada bez wieści. Zaczynamy od spotkań w dzieciństwie, które są impulsem do wszystkiego co potem. Bo przecież pierwsze kroki, małe myśli, niewinne doświadczenia są gliną, z której lepi się przyszłość. Jest Anna, pozbawiona rodzicielskiej czułości, której nie po drodze z hafciarskim oddaniem, do którego jest nakłaniana. Jest za to morzem pytań. Zakochuje się w inskrypcjach, tajemniczych księgach i naukach. Szuka kluczy do wiedzy. Czasem dostaje je za wędzoną rybę, skórki chleba, pół obręczy z drozdami, czy dzban wina. Miejskie ulice są dla niej niczym manuskrypty. Wreszcie odnajduje swoistą instrukcję życia - jak przez osiemdziesiąt lat być człowiekiem, rok osłem, rybą i wreszcie ptakiem. Podczas oblężenia Konstantynopola w 1453 roku znajduje się we wnętrzu miasta. Czy uda jej się wydostać? Czy litery stłoczone na pergaminie niczym ślady setki nadbrzeżnych ptaków ocalą ją od zbliżającej się zagłady? Po drugiej stronie muru, po drugiej stronie Anny, Omeir cały się żarzy od emocji. Od urodzenia naznaczony rozszczepioną wargą i niosący ciężkie brzemię, na przekór znakom i okolicznościom, wypełnia znaczenie swego imienia i wciąż żyje. Pełen dobra, czułej naiwności, prostolijności, ale i oddania swoim wołom, sprawie, która determinuje jego losy. Bez pytania o zdanie. Gdy z jego wołów uchodzi światło, czuje na sobie ciężar nieba, który motywuje go do zawrócenia. Do zmiany swojego, wydawać by się mogło, przeznaczenia. Czy odnajdzie na nowo własne miejsce na ziemi? Czy poczuje kiedyś ciepłe dłonie, które już nie opuszczą? Dalej odkrywamy postać Seymoura, którego niczym fale zalewa wyrazistość dźwięków. Tak wrażliwy, tak niedostosowany i kruchy, pod płaszczem matki, która chce go ochronić przed realiami pozbawionymi skrupułów dla inności. Jego Zaufanym Przyjacielem staje się puchacz mszarny, który regularnie odwiedza chłopca - jeden okaz na ponad dwadzieścia cztery tysiące osób. Pewnego dnia, pewne zdarzenie, odmienia całkowicie bieg wydarzeń. Burzy konstrukcję, która z delikatnością budowana była przez lata. Nagle materiał wybuchowy trafia do plecaka Seymoura, a w nim narasta chęć unicestwienia lokalnej biblioteki. Co jest tego przyczyną i jak potoczą się jego losy? Czy jest zdolny odebrać ostatni oddech innym? A może to wszystko z miłości? Poznajemy również Konstance, dziewczynkę z odległej przyszłości, która wraz ze swoją społecznością zawieszona jest w kosmicznej czerni, a jej wyrocznią jest Sybil, pozbawiona duszy. Jak Konstance się tam znalazła? Czy to jedyna rzeczywistość, która istnieje? By dotrzeć do prawdy, nastolatka sięgnie po najstarsze znane ludzkości opowieści. Choć motywy futurystyczne rzadko mnie przyciągają, tym razem było inaczej. Czekałam na ten lot w przestworza, szczególnie, że więź dziewczynki z ojcem została przedstawiona tak troskliwie, że brakowało tchu. Studium bezinteresownego uczucia, w którym znaczenie miało nawet małe ziarenko bośniackiej sosny. Bo przecież małe, tworzy wielkie. I Zeno, który pamięta imię tatusia - bohatera, wyryte odważnie na pamiątkowej tablicy. To zbyt dużo na dziecięce ramiona. Ciskany kamieniami odrzucenia przez rówieśników, wstępuje do wojska. Jego idealistyczne wizje zostaną boleśnie zweryfikowane, a przyszłość okaże się być dla niego samego zaskoczeniem. Gdy wreszcie, jako wojenny weteran, trafi na spektakl teatralny przygotowywany w Bibliotece przez gromadkę dzieci, stanie przed nim zadanie, które przekroczy jego najśmielsze oczekiwania. Czy nie zabraknie mu zimnej krwi? Czy się przedwcześnie nie podda, dzierżąc w dłoniach tyle ludzkich żyć? A wszystko łączy starożytna historia Aetona, który przemienia się i przeobraża, a wszystko po to by odlecieć do utopijnego miasta w niebiosach. A wszystko sprowadza się do Chmurokukułkowa, krainy tylko dla tych, którzy potrafią latać... Księga pełna wzruszeń i niepokoju. Nasycona retrospekcjami, wnikliwa i monumentalnie piękna, choć z prostą esencją, a właściwie paletą przekazów. Jej przejrzysty język, nie wymagający intelektualnych operacji, sprawia, że znaczna objętość nie stanowi przeszkody, nie ciąży. Sunie się niczym po tafli lodu. Mimo wielu postaci i poruszanych wątków szybko odnalazłam się na tej mapie, bez gubienia po drodze. Niejednoznaczna. Warto przeczytać. www.zyj-bardziej.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 0 3
4/5
21-08-2022 o godz 15:44 przez: Edymon
Znaleźć się w "Mieście w chmurach", to wcale nie taka prosta rzecz. Jeśli jednak czytelnik podejmie to wyzwanie, a potem jeszcze osiągnie wyznaczony sobie cel, to jego satysfakcja z lektury przyćmi wszystkie trudny podróży słowami Anthonego Doerra. Może nawet będzie chciał zacząć czytać ją jeszcze raz, bo "Miasto w chmurach" to piękna i magiczna zarazem powieść. Tak też wspominają jej lekturę inni czytelnicy i pisarze. Choć wcale nie powinno to dziwić po sukcesie jaki przyniosła autorowi powieść "Światło, którego nie widać". Książka, która swego czasu była bestsellerem. Teraz przyszła kolej na "Miasto w chmurach", które bez wątpienia jest czymś, co należy czytać, chwalić i polecać. Nie będzie to jednak lektura, z którą spędzi się krótką chwilę. Nie pozwoli na to ani objętość powieści, ani jej styl i sama forma, która nie należy do tych tradycyjnych, schematycznych. Stąd też pewne przypuszczenie, że nie każdy z czytelników, a już z pewnością ten łaknący niezobowiązującej i łatwej rozrywki, odnajdzie się w jej treści. "Miasto w chmurach" polecam zatem w szczególności każdemu, kto ma ochotę rozsmakować się w słowie. Kto chce delektować się treścią zdanie po zdaniu. Barwą języka i stylem. Doświadczyć tzw. "wysokiej literatury". Każdemu, kto nie boi się wyzwań i pragnie zajrzeć głęboko w myśl utworu. Kto lubi poszukiwać i odkrywać to co niewidoczne. Wędrować po ścieżkach wydeptanych przez słowa i doświadczać nowych, niekonwencjonalnych treści. Możliwości czytania na wiele sposobów. Tak bowiem ja zrobiłam. Moja wędrówka po tej książce byłą w rezultacie niczym podróż górskimi szlakami, które krzyżowały się ze sobą. Każdy inny, ale kończący się w tym samym miejscu. Z tą samą myślą. "I co teraz?" Nie jestem jednak do końca pewna, czy dobrze zrobiłam, obierając taką, a nie inną formę poznania jej, ale tak właśnie było mi w niej po prostu dobrze. Szłam za ciosem poznając kolejno historie z dalekiej przeszłości, potem te z przyszłości i w końcu te teraźniejsze. Gdyby jednak ktoś zapytał mnie " o czym jest ta książka" - to nie odpowiem. Nie w kilku zdaniach. Może nawet nie w setkach. Jej streszczenie zaś mija mi się z jakimkolwiek sensem. Z pewnością jest to jednak powieść o marzeniach, o tym co ludzkie i nie. To powtarzające się życiowe historie, bez względu na czas i miejsce, połączone są historią Aetona - człowiek, który pragnął stać się ptakiem, by odlecieć do utopijnego miasta w niebiosach, miasta marzeń. W jego historii odnaleźć można wiele symboliki i wskazówek. Odnieść do tego, co tu i teraz. A kiedy tak sobie o niej teraz myślę, to śmiem twierdzić, że to powieść na wskroś UNIWERSALNA, bo być może każdy znajdzie w niej to co chce. To co jemu bliskie, co ma dla niego sens. A stanie się to w obliczu historii Anny, która w swych marzeniach wzbija się nad Morze Egejskie, a potem trafia do miejsca, gdzie mieszkają Sprawiedliwość i Umiarkowanie i gdzie pełno jest ksiąg, które każdy może przeczytać. Za sprawą Omeira, którego los skazał na wygnanie. Konstance z dalekiej przyszłości, zamieszkująca statek-arkę w kształcie dysku, która sięga po prawdę. Weterana wojennego i nastoletniego idealisty, który podłożył bombę w bibliotece. On marzył o tym, aby cały świat stał się cichy, a ludzie wreszcie się obudzili. Chciał być wojownikiem. Krótko mówiąc "Miasto w chmurach", to w moim odczuciu elitarna literatura. Wysublimowana, bogata znaczeniowo i kulturowo. Powieść będąca połączeniem gatunków. Sięgająca historycznych znaczeń i mająca oparcie w literaturze science fiction. Coś nie trafia się każdego dnia. Co można zwyczajnie schrupać. Ona jest jak ciastko z kremem, mały torcik z dojrzałą wiśnią na jego szczycie, którym chcemy się delektować, by w konsekwencji długo jeszcze móc potem czuć jego słodycz, która będzie trwać i trwać. Ja wciąż ją jeszcze czytam i składam ukłon zarówno w stronę autora, jak i tłumacza, a Wydawnictwu Poznańskiego dziękuję za nową lekcję z literatury.Lekcję, do której jeszcze wrócę. Może nawet nie raz.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
3/5
25-08-2022 o godz 13:58 przez: Kacper
"Miasto w chmurach" Anthony Doerr Starożytność i ludność egzystująca wtedy skrywają przed nami ogrom tajemnic. Tak samo jak liczący setki lat tekst opowiadający historię ekscentrycznego Aetona łaknącego odlecieć do finezyjnego miasta w niebiańskich progach. Opowieść o nim połączy kilka istnień z zupełnie innych epok... "Miasto w chmurach" jest z pewnością jednym z największych literackich wydarzeń tego roku bowiem jej autor to zdobywca prestiżowej Nagrody Pulitzera z roku 2014. "Światło, którego nie widać" odniosło niemały sukces na książkowej arenie międzynarodowej, zaskarbiło sobie tłumy miłośników i pozytywne recenzje krytyków literackich. A jak jest z najnowszą powieścią Doerra? Autor zaprojektował i ostatecznie skonstruował tę opowieść wybitnie, po mistrzowsku. Przed czytelnikiem nieustannie rozciągają się szerokie horyzonty obrazów i doznań, których doświadczymy podczas lektury wszystkimi zmysłami. "Miasto w chmurach" jest zmienne niczym kalejdoskop - raz kameralne, sentymentalne, rzewne i wypełniające odbiorców nostalgią, by za chwilę stać się czymś wielkim, horrendalnych rozmiarów, przytłoczyć swoimi gabarytami. Anthony Doerr stara się przedstawiać kolejne miejsca z jak największą precyzją i oddaniem, w konsekwencji czego mamy wrażenie, iż podążamy za bohaterami, towarzysząc im na każdym kroku. Tym samym powieść zachwyca atmosferą, którą roztacza wokół siebie; jest ona złożona z wielu czynników niełatwych do określenia przez laika, wytwarza w środowisku czytelnika swoistą pajęczynę, która osnuwa nas co raz to bardziej, aż w końcu tworzy szczelny kokon, z którego trudno się wydostać. "Miasto w chmurach" nie pozwala nam wyjść z siebie, otula i wytrwale trzyma w swoich objęciach do końca. Często na kartach książki autor podkreśla wagę i wpływ literatury na życie człowieka. Nieustannie podkreśla jej piękno, daje upust swoim zachwytom i daje jasno do zrozumienia, że dzieła piśmiennicze są zapisem epok, ludzi, wydarzeń, a to, co zostało zapisane, nie zginie na wieki. Najnowsza wydana w Polsce powieść spod pióra Anthony'ego Doerra jest monumentalna, pełna nawiązań, misternie zawoalowanych metafor, ukrytych znaczeń, sensu kryjącego się pomiędzy wierszami. Mimo że mnóstwo myśli zostaje nam przekazanych wprost, to jednak niektórych autor nie zdecydował się podać czytelnikom na tacy; być może dlatego, byśmy sami odkryli siebie w tej książce? "Miasto w chmurach" wymaga od nas nieco więcej uwagi, gdyż niewątpliwie zalicza się do literatury wyższych lotów. Momentami bywa przytłaczająca, a od skupienia dosłownie paruje głowa, jednak uważam, że jak najbardziej warto zmierzyć się z prozą Doerra, by samemu przekonać się o jej pięknie i poetyckości. Podsumowując, owa historia jest zjawiskowa, fenomenalna i mistrzowska w każdym calu. Mamy tu do czynienia z zaawansowaną literaturą piękną, gratką dla koneserów gatunku. Wyborny utwór w najlepszym możliwym wydaniu. Polecam! ⭐6,5/10 Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Poznańskiemu.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-07-2023 o godz 12:49 przez: czytanie.na.platanie
Magiczną przygodę z twórczością Anthony’ego Doerra zaczęłam od urzekającego „Światła, którego nie widać”, więc bardzo polecane przez wielu z Was „Miasto w chmurach” było naturalną jej kontynuacją. I zakochałam się w tej wielowątkowej powieści spinającej przeszłość, teraźniejszość i przyszłość ogromem szacunku i miłości do tego, co również mi najbliższe, do książek. Bohaterów oddzielonych przez wieki, rzuconych w różne zakątki świata, a nawet na statek kosmiczny, łączy magia opowieści antycznego pisarza o ukrytym w chmurach tajemniczym mieście. Moc słów jest ogromna, gdy trafia na odpowiednie podłoże, a w tym przypadku pięcioro bohaterów cechuje otwartość i ciekawość świata, olbrzymia fantazja, ale i ból straty. Na życie każdego z nich spisana przed wiekami historia wywiera niebagatelny wpływ. Podobnie jak w poprzedniej powieści Autora, bohaterowie i tej w większości są dziećmi, młodymi ludźmi, a postrzeganie z ich perspektywy świata jest tak szczere i trafne, że często bolesne. Tak cudowne i świeże jednak, bo pozbawione naleciałości, ograniczeń i schematów, którym z wiekiem mimowolnie się poddajemy. Jednak okrutny świat stawia ich po przeciwnych stronach barykady. Losy Anny i Omeira stykają się podczas oblężenia Konstantynopola w XV wieku, a osiemdziesięcioletniego Zeno i zbuntowanego Seymora w niewielkiej bibliotece we współczesnym Idaho. Konstance osamotniona na statku kosmicznym będzie zmuszona przechytrzyć sztuczną inteligencję, by poznać prawdę o sobie. Każde z nich na swój sposób doświadcza bólu, samotności, niezrozumienia, odrzucenia i niesprawiedliwości. Ale nie obawiajcie się, ta powieść ma w sobie również olbrzymie pokłady pozytywnych emocji drzemiących we wnętrzu każdego z bohaterów. Niespotykaną siłę, determinację, nadzieję i ciekawość, by wyglądać przez to najpiękniejsze okno na świat, jakim są książki. Naprzemienna narracja pięciorga postaci i zmieniające się linie czasowe spowodowały początkowo mętlik w mojej głowie, który jednak szybko zniknął zastąpiony ciekawością i zaangażowaniem w losy bohaterów. Piękno i bogactwo języka, liczne nawiązania do antyku, szkatułkowa misterna konstrukcja i ponadczasowe wartości, które niesie czynią z tej powieści dzieło wyjątkowe i wybitne, które każdy miłośnik książek powinien przeczytać. Bo stanowi swoisty hołd nie tylko dla słowa pisanego i jego mocy, ale również dla bibliotek, bibliotekarzy i tłumaczy, którzy swoją pracą przyczyniają się do tego, że nasze okno na świat otwiera się coraz szerzej.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-08-2022 o godz 15:36 przez: Dagmara Łagan, BooksCatTea
Akcentująca niewyobrażalną wartość wyrażeń, naznaczona złożoną wielowarstwowością, splatającą się w jednym, przodującym całej powieści celu, unaoczniająca fundament nierozerwanych więzów, które inicjują magiczny obraz literackich doznań. „Miasto z chmur” to pozycja podkreślająca piękno słów, które łączone tworzą zdania stanowiące filar każdej opowieści. Percepcyjnie snuta narracja skonsolidowana z wielu pisanych dzieł zachwyca skrupulatnym, wręcz finezyjnym mirażem elementów iluzorycznie do siebie niepasujących, osadzonych na horyzoncie odległych czasów i miejsc, dotykających przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Ta nietuzinkowa kompilacja motywów, które nie mają prawa rzeczywiście się zetknąć, sprowadza się do tekstu o starożytnym pochodzeniu, który spaja aspekty podzielone w każdej sferze egzystencjalnej. Na kartach tej powieści rozbrzmiewa bezwzględna prawda, portretująca najbrutalniejszego mordercę każdego okresu w dziejach ludzkości, który już zaistniał lub dopiero będzie miał miejsce, porywającego wszystko i wszystkich do szaleńczego tańca przemijania, ulotności nabierającej wyrazistości z każdym kolejnym krokiem – potężnego, władczego uzurpatora zwanego czasem. Autor pod bogactwem symboliki, a tym samym pod szatami wojowników, mogących obalić bezkrwawe rządy, wysyła na wyrównaną walkę literaturę – efemeryczną na papierze, ale trwałą w sercach i umysłach jej odbiorców, sianą w pamięci z pokolenia na pokolenie. Ta historia niewątpliwie wyzbyta jest z gatunkowej banalności, logicznie harmonizując, sczepia bowiem ze sobą współczesny wydźwięk, nasączone fikcją czasy zamierzchłe oraz subtelną, ocierającą się o mistyfikację wizję jutra – to przepiękna literacka przygoda, która niczym wehikuł czasu przenosi przez wielogłos bohaterów, mogąca ziścić się w naszym życiu tylko dzięki książkom, czyli źródle nieograniczonych wyobrażeń. Chaotyczna kreacja, wymagająca zaangażowania i uwagi, wynagradzana jest namacalnymi odczuciami, które szczelnie oplatają myśli, odgradzają od tu i teraz, dostarczając doświadczeń, których nie sposób spotkać nigdzie indziej. Zachwycający hołd oddany słowu pisanemu, stanowiącemu bramę do miejsca zapomnienia, relaksu, mądrości czy uzdrowienia – świadectwa tego, czego w danym momencie potrzebujemy. Kunsztowna, naznaczona szczegółowym artyzmem materia, roztaczająca wzloty i upadki człowieczeństwa. Książka z całą pewnością niezapomniana.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
4/5
11-08-2022 o godz 20:58 przez: Rude Kadry
"Miasto w chmurach" to książka, w której Doerr snuje swą opowieść bardzo barwnie, jak bard oczarowuje czytelnika brzmieniem słów i miłością do książek - nie bez powodu została zadedykowana właśnie bibliotekarzom. Książka, która przełamuje schematy - to była moja pierwsza myśl po skończonej lekturze. Autor postawił na połączenie, którego jeszcze w życiu nie spotkałam: idealnie zrównoważenie mitologii, literatury i współczesności, a także nuta futurystycznego smaku. Połączenie jest niebanalne, a przede wszystkim intrygujące. Pozornie bez nawiązań, ale w ogólnym rozrachunku wspaniale ze sobą skomponowane wątki. Fabuła nie pędzi, snuje się jak opowiastka, ukrywa czytelnika pod osłoną swej cudowności i niezwykłości. Bohaterowie to skrajne różne osobowości, każdy na innym etapie życia, każdy ze swoimi demonami, ale łączy ich jedno - starożytna historia Aetona, który marzył o byciu ptakiem. Zlepek losów osób żyjących w różnych krajach, w różnych czasach... tak daleko od siebie, a jednak połączeni. Książka od pierwszych stron zaskakuje swoją lekkością odbioru, pomimo tego, że nie jest napisana lekkim językiem. Można nawet powiedzieć, że język używany przez autora jest nieco patetyczny i górnolotny, pomimo prostoty i pozornej zwyczajności bohaterów. "Miasto w chmurach" to proza przepełniona kontrastami, niepowtarzalnym klimatem i skokami czasowymi. Wymaga skupienia i zaangażowania, ale odwdzięczy się misternie skonstruowaną fabułą i wręcz magnetycznym przyciąganiem. Jestem zaskoczona tym, jak szybko ją przeczytałam, ale musicie mi uwierzyć, jest nieodkładalna! Warto również zwrócić uwagę na to, jak książka jest wydana: twarda oprawa i wręcz hipnotyzująca okładka w bardzo sprawny sposób przyciągają wzrok. To zdecydowanie jedna z perełek na mojej półce! Pozycja obowiązkowa dla prawdziwych miłośników książek, dla pasjonatów literatury i ludzi, którzy szukają książek, które nie wypuszczają czytelnika ze swoich objęć przed przeczytaniem ostatniego słowa.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
23-09-2022 o godz 17:10 przez: Rozważna
Bohaterowie tej powieści to osoby zupełnie ze sobą nie związane. Żyjące w różnych czasach i rzeczywistościach. Ale łączy je jeden element – starożytny tekst o Aetonie, który chce zostać ptakiem i odlecieć do utopijnego miasta w niebiosach. Mamy osieroconą Annę, która walczy o siebie i o siostrę. Mamy Omeira, który został uznany za przeklętego i nie jest mu łatwo w jego czasach. Oboje żyją po przeciwnych stronach muru w oblężonym Konstantynopolu w 1453 roku. Mamy ponad osiemdziesięcioletniego Zeno, który stara się chronić bibliotekę i dzieci, przed atakiem nastoletniego Seymoura, który nie radzi sobie z rzeczywistością. Obaj opowiadają swoją historię pośród kart ksiażki, by ostatecznie dojść do współczesności. Wreszcie mamy Konstance, która w odległej przyszłości znajduje się na statku kosmicznym, który szuka nowej Ziemi. Przynajmniej tak się jej wydaje… Te z pozoru nie mające ze sobą nic wspólnego osoby są uwikłane w misterną powieść. Anthony Doerr – laureat nagrody Pulitzera – zaprosił w świat „Miasta w chmurach”, w którym z pozoru nic nie ma sensu. Przeskakiwanie między bohaterami, latami, miejscami, wszystko przetykane fragmentami historii Aetona. Momentami można się zgubić. Ale jeśli tylko wczytamy się troszkę głębiej, to nagle wszystko zyskuje sens. Ja osobiście pokochałam postać Konstance i późniejsze jej stawianie się Sybil. Rozwiązanie powieści, kiedy wszystko wreszcie się ze sobą łączy jest jak powrót do domu po długiej podróży. Czytałam kolejne słowa, wręcz spijałam je ze stron i tylko raz po raz wzdychałam „A więc to tak!”. Oczarowałam się tą historią i jestem pewna, że każdy wyczyta w niej coś innego. Morał jest jednak jeden - nic tak jak książka nie łączy pokoleń!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
30-08-2022 o godz 18:40 przez: Weronika Pierzga
4,5/5 Trzy linie czasowe: średniowieczny Konstantynopol, współczesne Idaho i odległa przyszłość - 65 rok misji, podróży w kosmos. Pięciu bohaterów: Anna i Omeir, Zeno i Seymour, Konstance. Jedna starożytna historia. „Miasto w chmurach” to książka wymagająca, wraz z jej początkiem zostajemy wrzuceni w sam środek toczącej się akcji, historii niezwykle rozległej i skomplikowanej. Autor nie przedstawia bohaterów, nie tłumaczy światów, nie objaśnia rzeczywistości. To my mamy poszukiwać, dociekać prawdy niczym Konstance, poznawać otoczenie i tajemnicę - ta niezwykła podróż jest, dosłownie, w naszych rękach. Do chłonięcia tej historii niezbędne jest zaangażowanie, ciekawość, całkowite skupienie i przede wszystkim miłość - do książek. Bo „Miasto w chmurach” to powieść o nieśmiertelności słowa pisanego, o jego wadze i mocy. To hołd oddany książkom i bibliotekom. To książka o książkach, ale i o wojnie, i o przyjaźni, o terroryzmie, końcu świata, upadku ludzkości, ekologii, dziecięcej traumie, dorastaniu i poszukiwaniu. I mimo, że początek był ciężki, a ja kompletnie nie rozumiałam o co w tej historii chodzi, tak książka jako całość była wspaniała. Wszelkie trudy były jej warte, bo gdy już zaczynamy wyczuwać jej zamysł - płyniemy przez nią. Napisana przepięknym, patetycznym językiem, metaforyczna, obfita w symbole i znaczenia przyniosła mi wiele zachwytów. Nie jest to powieść z wartką akcją i pamiętajcie o tym sięgając po nią. To powieść do powolnego smakowania - kawełek po kawałeczku, do poszukiwania drugiego dna i zaznaczania setek wspaniałych cytatów.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-08-2022 o godz 10:36 przez: Oliwia
☁️Cóż to za oryginalna powieść była! Nawet gatunkowo ciężko ją skategoryzować! To po części współczesna, po części historyczna fikcja, a po części lekkie sci-fi. ☁️Podążamy za wspaniałymi bohaterami na przestrzeni wielu wieków: Konstance, która mieszka w niedalekiej przyszłości. Zeno i Seymour, których życie zderza się w fatalny dzień w dzisiejszym Idaho. Omeir i Anna, których życie przecina się podczas oblężenia Konstantynopola w 1453 roku. A łączy ich starożytna historia Aetona, który pragnie zostać ptakiem i odlecieć do utopijnego miejsca w niebiosach. ☁️To była niesamowicie ciekawa podróż literacka. Jestem również pod wrażeniem, jak każda część książki miała swój niepowtarzalny klimat, który wciąga i aklimatyzuje czytelnika, który początkowo może czuć pewien lekki chaos wynikający z kilku punktów widzenia, bo jest ich przecież tak wiele! Skaczemy między bohaterami, miejscami, liniami czasowymi - potrzeba naprawdę wybitnego pisarza, aby to wszystko utrzymać w ryzach! ☁️Jak się można domyśleć - to nie jest łatwa lektura. Wymaga skupienia i zaangażowania czytelnika. Ale wynagradza mu to po stokroć! Uwierzcie mi, nie ma takiej drugiej książki jak “Miasto w Chmurach”... historia jest hipnotyzująca, a starannie wykonany szkielet wątków łączy postacie i okresy czasu w wyjątkową całość! ☁️Jeśli szukacie znakomitej i wymagającej powieści, nie szukajcie dalej, tylko sięgnijcie po tę książkę!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Różowa linia
4.6/5
34,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Pudło
4.6/5
34,86 zł
Megacena

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego