5/5
15-08-2022 o godz 23:18 przez: kryminalnatalerzu
Po siedmiu latach od wydania „Światła, którego nie widać”, książki, która została nagrodzona Pulitzerem, Anthony Doerr wraca do czytelników z „Miastem w chmurach”, nową powieścią słusznych rozmiarów z gatunku z literatury pięknej. Dla mnie to była pierwsza styczność z jego piórem, ale przyznam, że od razu mocno mnie oczarowała! A jest to historia trudna do opowiedzenia. Zbudowana na szkielecie powieści szkatułkowej, spojona jednym starożytnym tekstem jest opowieścią o przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Opowiada o problemach mocno nas teraz poruszających jak wojna, terroryzm, zmiany klimatyczne, homofobia czy szeroko pojęte poczucie odmienności. A jednak jest to opowieść uniwersalna, pochwała prostego życia, czerpania szczęścia z małych rzeczy. Dużo tu stoickiego podejścia, może dlatego, że książka mocno opiera się na ciągłości ludzkiego gatunku, który przecież pisemnie wywodzi się ze starożytności. Wtedy pojawiły się pierwsze książki, pierwsze biblioteki. I to jest nadtematem tej powieści – miłość do książek, to, ile światów ze sobą niosą, ile mądrości, historii, a czasem po prostu rozrywki. Jak bardzo są cenne i jak mocno są trzonem naszego człowieczeństwa. Piękna historia spisana pięknym, płynnym, rytmicznym językiem. Jestem nią dogłębnie wzruszona! I brakuje mi słów, by oddać jej piękno, zatem krótko: z całego serca pełnego miłości do książek – polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-08-2022 o godz 09:09 przez: ilona_m2
Przewróć stronę,przejdź się linijkami zdań, a wyłoni się z nich pieśniarz i wyczaruje świat barw i dźwięków w przestrzeni w twojej głowie... Miasto w chmurach to dla mnie biały kruk wśród książek, historia, której wartość doceniłam dopiero po przeczytaniu. Czemu ta opowieść jest tak wyjątkowa? Autor serwuje nam masę wartościowych treści, trzy ramy czasowe i pięć różnych z pozoru mających ze sobą niewiele wspólnego historii łączy się w jedną całość. W tej wielopłaszczyznowej przestrzeni odnajdziemy mnóstwo literatury pięknej, odrobinę historii i sci-fi i uwierzcie wszystkie elementy pasują do siebie niczym puzzle. Sama forma wymykającą się schematycznym powieściom sprawiła, że czytelnicza wędrówka od przeszłości, po teraźniejszość do przyszłości była niczym wyprawa na nieodkryty ląd. Sama uwielbiam książki, a Miasto w chmurach opowiada o dawaniu im drugiego życia, historia starożytnego tekstu o Aetonie odżywa niczym feniks z popiołów. Na każdym kroku czuć fascynację literaturą i miłość do książek. Uderza mnie również uniwersalność tej powieści, gdyż autor niejednokrotnie stawia przed czytelnikiem pytania o moralność, zostawiając też miejsce na ekologię i miejsce człowieka w świecie. Ta książka jest niczym nieoszlifowany klejnot, który dopiero w rękach czytelnika nabiera odpowiedniego blasku. Najlepsza!!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-08-2022 o godz 13:10 przez: Kasia Jakubas
Sięgacie czasem po książki spoza Waszej strefy komfortu? ❤️ "Miasto w Chmurach" Anthony'ego Doerra jest właśnie taką lekturą, która mimo wszystko przekonała mnie do siebie! Opis: Bohaterowie Miasta w chmurach są marzycielami i outsiderami. Łączy ich jeden starożytny tekst: historia Aetona, który pragnie zostać ptakiem, by odlecieć do utopijnego miasta w niebiosach. Powieść naprawdę pozytywnie mnie zaskoczyła. Zaczynałam ją niepewna, czy nie za bardzo będzie odbiegała od mojego czytelniczego gustu. Szczęśliwie dość szybko wkręciłam się w opowieść. Autor w zasadzie przedstawia nam pięć perspektyw i jedną dodatkową historię, która te narracje łączy. Początkowo wydawało mi się, że to może nie być wystarczającym spoiwem, ale uwierzcie, pod koniec wszystko łączy się w zaskakującą całość. Książka to zlepek przepięknie napisanych historii o (nad)zwyczajnych ludziach, których charaktery zostały cudnie rozrysowane. Jestem zachwycona warsztatem autora i tym, jak włada on słowem. Bohaterowie wydawali mi się tak realistyczni, jakby żyli w realnym świecie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-08-2022 o godz 16:43 przez: wogrodzieliter
"Miasto w chmurach" to wyjątkowa literacka mozaika - wielobarwna mieszanka czasów, miejsc i postaci doprawiona odrobiną mitologii, baśniowości, starożytnej literatury i ekologii. I przepiękny pean na cześć literatury oraz ludzi, którzy przekazują słowo pisane i strzegą literackiego dziedzictwa dla przyszłych pokoleń (autor zadedykował książkę bibliotekarzom). Powieść Doerra wspaniale pokazuje, że są historie, które żyją w nas i dzięki temu stają się nieśmiertelne. Że książki są w stanie kształtować nasz los i przeznaczenie. Że mogą być oknem na świat, ucieczką, nadzieją i pomocną dłonią w trudnych momentach. Pokochałam Doerra za "Światło, którego nie widać" i za "Miasto w chmurach" kocham go jeszcze bardziej. I podziwiam – za piękną prozę, popis wyobraźni, wiedzy i literackiego warsztatu. Niepowtarzalna podróż, którą warto odbyć.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-09-2022 o godz 13:34 przez: Life_substitute
"Strach przed tą rzeczą - mamrocze Maher, bardziej do siebie niż do Omeira - będzie potężniejszy niż ona sama" ◇◇ "Książka to miejsce spoczynku dla wspomnień ludzi, którzy żyli przed nami." Przyznaję, że lektura tej książki zajęła mi trochę czasu, ale tylko dlatego, że chciałam się nią delektować jak najdłużej. "Miasto w chmurach" to zachwycający hołd złożonym zarówno książkom jak i ludziom, którzy się nimi opiekują. To historia, która silnie oddziałowuje na czytelnika, jedni ją pokochają, drudzy nie będą w stanie przez nią przejść. Jednakże warta jest ona wysiłku i czasu jaki jej poświęcicie, bo może się okazać, że właśnie przeczytaliście książkę waszego życia. Dlatego nie śpieszcie się, czytajcie powoli i pozwólcie aby ta fenomenalna opowieść do was przemówiła.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-08-2022 o godz 09:09 przez: onlypretender
Doerr nakreślił przekonujące portrety psychologiczne, pokazując najważniejsze wydarzenia, które kształtowały poszczególne postaci. Głównych bohaterów jest aż pięciu, a każdy z nich dźwiga na barkach inny ciężar. Każdy z nich ma też w sobie coś wyjątkowego, bo chociaż wywodzą się ze społecznych nizin i od urodzenia są tylko trybikami wielkiej maszyny, to jednak koniec końców podejmują działanie zgodne ze swoimi przekonaniami. I właśnie ten najważniejszy w ich życiu moment stanowi punkt kulminacyjny każdej z opowieści.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji