Miasto nocą. Londyn (okładka  miękka, wyd. 12.2023)

Wszystkie formaty i wydania (3): Cena:

Sprzedaje empik.com : 25,99 zł

25,99 zł
39,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Sukhdev Sandhu odwiedził klinikę snu, w której ludzie leczeni są z bezsenności. Towarzyszył też policji lotniczej w nocnych patrolach.  A także przyglądał się pracy szambonurków i wsłuchiwał się w szepty mniszek z Tyburn, które każdej nocy modlą się za dusze londyńczyków. Stworzył niekonwencjonalną i zapadającą w pamięć książkę, a właściwie medytację o ludziach lekceważonych i niezauważalnych, którzy pracują pod osłoną nocy w stolicy Wielkiej Brytanii.  

"Sandhu odkrywa współczesny London at night, towarzysząc ludziom, którzy nie śpią, aby spać mógł ktoś inny: kierowcom, egzorcystom, łowcom lisów. Warto zarwać jedną lub dwie noce, by przejść wraz z nimi londyńskimi ulicami. I dać się zaskoczyć."

Maciej Robert

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1426975163
Tytuł: Miasto nocą. Londyn
Autor: Sandhu Sukhdev
Tłumaczenie: Ledóchowicz Ewa
Wydawnictwo: Książkowe Klimaty
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 196
Numer wydania: I
Data premiery: 2023-12-05
Data wydania: 2023-12-05
Forma: książka
Okładka: miękka
Indeks: 58698129
średnia 5
5
3
4
0
3
0
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
3 recenzje
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
13-12-2023 o godz 09:19 przez: ananke144_czyta
"Miasto nocą. Londyn" to reportaż- zapis nocnych wypraw S. Sandhu- dziennikarza i profesora literatury angielskiej, którego celem było sprawdzenie, czy mit "londyńskiej nocy" jeszcze się nie wyczerpał. To także próba reaktywacji "wiktoriańskiego i wczesnodziewiętnastowiecznego gatunku nocnej włóczęgi po metropolii", uprawianej m.in. przez Dickensa oraz H. V. Mortona, do których reportażysta nawiązuje. Znajdziemy także echa powieści Conrada "Jądro ciemności". . Wędrujemy po nocnym Londynie- ulicami, kanałami, wodnymi szlakami (Tamiza) oraz powietrznymi korytarzami (policja powietrzna)- "od betonowego centrum po sielankowe obrzeża, od podziemi- do wysokiego nieba". To spojrzenie na miasto jako żywy organizm, a szczególnie jego nocny byt, tak odmienny od tego dziennego. Patrzymy na metropolię z lotu ptaka, kiedy to "nawet najgorsze miejsca wyglądają dobrze". Poznajemy nocnych sprzątaczy, którzy nocą usuwają "wszelkie ślady dnia", stając się "designerami pleneru". Patrzymy na pracę wolontariuszy, którzy nocną porą wysłuchują przez telefon "emocjonalnych ścieków miasta", wchłaniając ból i bezradność innych. Jest wyprawa z egzorcystami, namierzającymi "pola złych sił" i flisakami Tamizą. Jest nocna jazda i głos oddany taksówkarzom. Całość to 11 epizodów, które składają się na obraz odmiennej od tej dziennej "płaszczyzny bytu". Każdy z nich to "nauka skrajności i kontrastów". To spojrzenie na problem nadmiaru, dosytu i nadkonsumpcji. Ich skutkiem jest nocna histeria londyńczyków, balansowanie między jawą, a snem, problemy zaburzenia snu. Mierzymy się z ludzką dolą i niedolą, cierpieniem, samotnością i wyobcowaniem. Z konfliktem ciała i umysłu - bo ciało zmęczone, a mózg "goni i goni, a ty nie możesz go wyłączyć". . Urzekł mnie tutaj język i styl- literacki, metaforyczny, refleksyjny. Zafascynował kierunek nocnych wędrówek. Ciekawe było pokazanie poszczególnych profesji jako małych śrubek w tej wielkiej machinie miejskiego ekosystemu. Niewidoczni, ale żywi- ze swoimi życiorysami i marzeniami. Mój zachwyt wzbudził także klimat- oniryczny, melancholijny, a jego dopełnieniem jest odczuwalna empatia i wrażliwość S. Sandhu. Nie tylko dla wielbicieli Londynu- mocno polecam- https://www.instagram.com/ananke144_czyta/
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
25-03-2024 o godz 13:19 przez: agnesto
Spacer po ulicach Londynu. Spacer nocą, gdy do uszu dochodzą głosy tych, którzy nie śpią. Noc skrywa wiele, ale gdy już ją wchłoniesz, nagle dostrzegasz ruch, jak w dzień. I zastanawiasz się, czy Londyn nie zasypia? Nie daje sobie wytchnienia? Nie daje sobie jakiejś przerwy, odpoczynku? Bezsenność się leczy na wiele sposobów. Toniesz pośród wielu recept i jeszcze większej ilości rad podobnych sobie. Przypadkowo poruszasz temat i nagle okazuje się, że każdy ma ten problem. Bezsenność to choroba naszych czasów. Dlatego, gdy zmęczony wolno mijającą nocą podchodzisz do okna i patrzysz na świat pogrążony w głębokim śnie, nagle okazuje się, że nie jesteś sam. Nie jesteś sam ani w tym budynku, ani w tym mieście, ani na świecie. Takich, co nie śpią jest wielu. Jedni nie śpią, bo nie mogą, bo sen o nich zapomniał, bo głowa nie pozwala, bo bolączki codzienności nie pozwalają, bo serce zbyt szybko bije... Ale są i tacy, co nocą pracują. A ilu ich jest? Co robią? „(...) Miasto przyjmuje obraz w części dramatu dokumentalnego, a częściowo karnawału groteski”. Noc jest biblioteką monografii, której półki z każdą nocą ożywają i powiększają się. Rodzi się nowe życie, jakieś odchodzi, ktoś nie śpi, bo widzi „nocne słońce”, a serce zbyt głośno wybija swój marsz w uszach... Reportaże Sukhdev`a Sandhu to noktowizory, które prześwietlają Londyn nocą. To reportaże, które tworzą barwną mozaikę nocy – nie tylko Londynu, ale i każdego innego miasta na świecie. I gdy stoisz nocą przy oknie czekając na sen, a przed tobą pulsuje serce nigdy niezasypiającej ziemi „(...) czujesz się, jak gigant, ponieważ świat się zmniejszył”. Ci, co nie śpią widzą to, czego ci śpiący nie widzą. Ci, co nie śpią sprzątają miejsca, po których za dnia będziesz chodził, gdzie będziesz pracował, gdzie w kolejce będziesz łapał resztki ulatującego z ciebie zdrowia czy płakał z bezsilności. Bo wszystkich tych pracujących bezsennych łączy „(...) kipiący na wolnym ogniu smutek”. Każdej nocy coraz bardziej oddala się od nich dusza niegdysiejszych ja. Zmieniają się, bo życie zmusza. Zmusza bieda, dzieci i rachunki, dlatego pracują nocami za grosze, by ślizgać się po tafli życia z pełnym brzuchem. Często płaczą, topią się, bo tafla się pod nimi nagle pęka, a te łzy sprawiają, że ich ciała i oni cali ulegają korozji. Próbują być obojętni, ale to ludzie z uczuciami, a płakać bez emocji się nie da. Nadmiar trzeba z siebie wyrzucić. I w takich momentach załamania i samotności do ich uszu dochodzi melodia. Noc ma swoją „ścieżkę dźwiękową”, którą każdy słyszy inaczej. I chyba to ich jeszcze trzyma w pionie, by pomimo nocnego tragizmu, odtrącenia i niewidzialności, przetrwać. By być „o jeden oddech od zatonięcia”. Musisz sprzątać po nocnych ekscesach, wozić klientów nocną taryfą, słuchać ich obelg i historii o marzeniach, które podlane alkoholem nagle potrzebują ujawnienia. Sprzątasz w biurowcach, lub po szybkim seksie z byle kim i byle gdzie. Zmywasz z chodników wymioty, fragmenty ludzkich tkanek tych, którzy postanowili w nocy popełnić samobójstwo. Szorujesz rozbryzganą krew po nocnej walce gangów, grzebiesz w odchodach miejskich, nasłuchujesz obecności demona, którego rozsiane zło musisz odczynić. Noc skrywa graficiarzy, straż, pilotów, śmieciarzy i tych, którzy tkwią przed monitorami kończąc projekt na wczoraj. Noc tętni życiem. „Już od tak dawna nie mogę spać. Noc w noc na nogach, jakby ktoś walną mnie w głowę”. Trudno przywyknąć i zachować jako taką godność. Trudno zaakceptować taki los. Mózg tkwi w wyżymaczce i boli. Całe ciało boli, dlatego wyłączasz myśli idąc do pracy. To pomaga... Przynajmniej na chwilę, na kilka nocy i dni... „Miasto nocą. Londyn” to spacer ulicami ciemnego miasta, podczas którego napotykasz różnych ludzi. Obcy stają się znajomymi. Słuchasz ich historii i współczujesz im – to jedyne, co możesz dla nich zrobić. Wysłuchać ich – jak autor, Sukhdev Sandhu. Możesz ich pocieszyć, pogłaskach po zmęczonych i zniszczonych rękach, dać ciepłą kurtkę, bo nocami marzną... W te reportaże wpadasz całkowicie, a gdy kończysz zamykasz „Miasto nocą” i siedzisz. Bolą cię stopy, serce i głowa. Do portu w tobie wpływają zagubione kutry myśli, a własna szarość dni nagle okazuje się być barwna i wartościowa. Dziękujesz za przespane noce i ciepłe łóżko... „Miasto nocą. Londyn” Sukhdev`a Sandhu zaskakuje, ale i zatrważa. Paraliżuje, otwiera oczy i uszy. Budzi emocje. Takie są te teksty. Tętnią mimo ciszy nocnej i nie śpią mimo zmęczenia. #agaKUSIczyta
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-02-2024 o godz 19:41 przez: Agnieszka
Artangel (i to nie jestem ja :D, żałuję) to angielska instytucja charytatywna, która od 1985. roku wspiera wszelkiej maści sztuki współczesne. Tam właśnie narodził się pomysł na projekt, który ochrzczono mrocznym mianem „Nights of London”. Miał on za zadanie wydobyć na przysłowiowe światło dzienne tych mieszkańców, którzy pracując nocą, wspierają codzienną egzystencję tych pracujących za dnia. Projekt wsparli muzycy, dźwiękowcy z pirackiej stacji, artyści kabaretu, ekspert w dziedzinie życia nietoperzy, fotograficy i pisarz, którego książkę trzymam właśnie w ręku. Co by nie powiedzieć „Miasto nocą” to nie tylko obraz Londynu po zmroku, ale arcyciekawy dytyramb na cześć wszechobecnej śmierci, którą właśnie nocą widać jakby jakoś bardziej... Filmowo się zaczyna, bo oto autor roztacza przed czytelnikiem wizję oświetlonych arterii miasta widzianych z lotu ptaka, ale to tylko chwilowe piękno, bo kiedy zejdzie się na ziemię, a potem jeszcze niżej, stres, mrok, rozbite marzenia, odór odpadów i ludzkiego mięsa atakuje odbiorcę z mocą tsunami. Nocne życie miasta to zrytualizowane rozpasanie i złudne uczucie wolności. W tonach śmieci zbieranych nocami nie czuje się dobrobytu, lecz brak poczucia sensu i proporcji. Stale postępująca gentryfikacja zmienia charakter przestrzeni publicznej. Wydaje się, że niezmiennym punktem na mapie tej metropolii jest Tamiza, ale nawet tam czai się śmierć. Szczątki ludzkich zwłok wyłowione z otchłani nie dziwią już nikogo. Z wielu form życia i nieżycia wyplatany jest ten londyński kobierzec, a dlaczego warto go poznać? Sukhdev Sandhu jest profesorem nadzwyczajnym literatury angielskiej i dyrektorem Centrum Humanistyki Eksperymentalnej, estetyka jego wypowiedzi wprost pieści zmysły. Cenne jest to literackie spotkanie. Tę akurat książkę czytałam dwa razy, tak bardzo mi się spodobała. I Wam serdecznie polecam. IG @angelkubrick
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

O autorze: Sandhu Sukhdev

Night Haunts
okładka  miękka
0/5
(0/5) 0 recenzji
83,69 zł
Miasto nocą. Londyn
ebook
0/5
(0/5) 0 recenzji
31,99 zł

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Uzdrowiciel
3.5/5
19,17 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Bartók i drewniany książę
0/5
10,99 zł
Promocja
13,99 zł (-21%)  najniższa cena

22,50 zł (-51%)  cena regularna

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego