Kolekcjoner śniegu (okładka  miękka, wyd. 02.2023)

Wszystkie formaty i wydania (3): Cena:

Sprzedaje empik.com : 25,99 zł

25,99 zł
39,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Dominik zbiera do worka śnieg i przechowuje go w zamrażarce. Śnieg, nietrwały i ulotny, jest jak duch chłopca, który staje w nocy przy łóżku Dominika. Śnieg, powoli znikający ze świata, jest niby los osób przebywających przed laty w obozie w Czeskich Budziejowicach. Kolekcjoner śniegu to opowieść o pamięci, przenikaniu się losów i o tych, którzy zjawiają się w naszych życiach „tylko dla jednej chwili”. Sto lat to krótki czas. Od tych, którzy żyli tu wtedy, dzieli nas mniej niż mogłoby się wydawać. Być może zamieszkujemy ich pokoje, chodzimy po ich śladach, śpimy w ich łózkach, śnimy ich sny. Może dzieli nas jedynie strop? Kim są ci, których nie ma? A jeśli ich tu nie ma, to gdzie są Nie zniknęli przecież jak śnieg. Piękna powieść o przyjaźni, która przekracza granice czasu i śmierci. Sto lat to naprawdę krótki czas. Barbara Sadurska

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1367617900
Tytuł: Kolekcjoner śniegu
Seria: Czeskie klimaty
Autor: Jan Stifter
Tłumaczenie: Radwan-Żbikowska Anna
Wydawnictwo: Książkowe Klimaty
Język wydania: polski
Język oryginału: czeski
Liczba stron: 264
Numer wydania: I
Data premiery: 2023-02-28
Rok wydania: 2023
Data wydania: 2023-02-28
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 180 x 15 x 120
Indeks: 55724913
średnia 4,9
5
8
4
1
3
0
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
4 recenzje
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
17-03-2023 o godz 21:40 przez: aniasztukaczytania
„Kolekcjoner śniegu” to nietuzinkowa powieść o miłości, samotności, sile ludzkich uczuć i ulotności chwil. Czy można przechować wspomnienia? Zamrozić je jak śnieg? A może w pewnym momencie następuje przesyt i wspomnienia stają się zwyczajnym rozpamiętywaniem, przez co zapominamy o teraźniejszości, o tym, że 𝒕𝒆𝒓𝒂𝒛 za chwilę również zniknie, może nawet szybciej, jeśli go w pełni nie przeżyjemy? W powieści ta efemeryczność chwil przeplata się z niezmienną potrzebą miłości. Czytelnik otrzymuje trzy historie, które rozgrywają się w przenikających się płaszczyznach czasowych. Początkowo wydaje się, że jedynym ich wspólnym mianownikiem są Czeskie Budziejowice, bo co może łączyć Dominika, który od małego zbiera i zamraża śnieg z dwójką przyjaciół: Cyganem Karlem i blondynem Adolfem (a właściwie z trójką, bo przecież jest jeszcze Josef) i z historią pewnego rodzeństwa? Losy bohaterów początkowo biegną swoim torem, czasami tylko delikatnie się o siebie ocierając, aż w końcu mocno się zazębiają, odkrywając karty tej przedziwnej historii. Tutaj nie ma przypadków. Autor zamiast na eufemizmy, stawia na dosłowność, nie łagodzi przy tym brutalności zdarzeń i mocy słów bohaterów. Dlatego, pomimo swojej oniryczności, ta powieść jest wyjątkowo realna i czeska.. Oprócz opowieści o ulotności ciała i trwałości duszy, w książce ukazany został zarys historii i polityki, które kształtują życie i poziom egzystencji głównych bohaterów. Notoryczne zmagania z biedą, wykluczeniem, problemy z asymilacją i samotnością, zostały ukazane na przestrzeni lat w czasach przed i po wojnie. „Kolekcjoner śniegu” to smutno-nostalgiczna, wręcz surrealistyczna powieść o bliskości i samotności, takiej przeszywającej do szpiku kości, o potrzebie zrozumienia i o próbie wytłumaczenia sobie okoliczności i skutków podjętych decyzji. O oswajaniu się z ludzkimi słabościami, stratą i śmiercią. Rozkoszowałam się tą powieścią. Znalazłam tu wszystko co lubię: klimat, tajemnice, wieloznaczność, złożoność emocji, kwestie przemijania, pamięci, niezakończonych spraw, siły przyjaźni, a nawet duchy przeszłości. Warto podejść do czytania z otwartością, powoli zanurzać się w słowach i stopniowo poznawać losy bohaterów. Nauczyć się tego specyficznego, bardzo intensywnie pachnącego emocjami i tajemnicami klimatu. W pewnym momencie powieść zaczyna dosłownie pochłaniać. Kilka dni po przeczytaniu książki nie mogę przestać o niej myśleć. Zazdroszczę każdemu, kto lekturę powieści ma jeszcze przed sobą. „(…) 𝑛𝑖𝑒 𝑚𝑎 𝑤 𝑧̇𝑦𝑐𝑖𝑢 𝑝𝑟𝑧𝑦𝑝𝑎𝑑𝑘𝑜́𝑤. 𝐾𝑎𝑧̇𝑑𝑎 𝑑𝑟𝑜𝑔𝑎 𝑝𝑟𝑜𝑤𝑎𝑑𝑧𝑖 𝑑𝑜 𝑐𝑒𝑙𝑢, 𝑐𝑧𝑎𝑠𝑒𝑚 𝑖𝑑𝑧𝑖𝑒 𝑤 𝑖𝑛𝑛𝑦𝑚 𝑘𝑖𝑒𝑟𝑢𝑛𝑘𝑢 𝑖 𝑟𝑜́𝑧̇𝑛𝑖𝑒 𝑧𝑎𝑘𝑟𝑒̨𝑐𝑎, 𝑎𝑙𝑒 𝑧𝑎𝑤𝑠𝑧𝑒 𝑤𝑖𝑒𝑑𝑧𝑖𝑒 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑧 𝑡𝑒 𝑠𝑎𝑚𝑒 𝑝𝑟𝑧𝑦𝑠𝑡𝑎𝑛𝑘𝑖.” Serdecznie polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-04-2023 o godz 11:18 przez: Kamila
Jan Štifter stworzył powieść, która przez długi czas dzieje się na trzech płaszczyznach czasu, by pod koniec wszystko zgrabnie przeszło w jedno. Fabuła kręci się wokół kobiety sporo starszej od narzeczonego, ale przeciwności zdają się dla nich nie istnieć. Wokół trzech chłopców, dwóch żywych i jednego ducha, który zginął w odmętach rzeki, a jednak nigdzie nie odszedł. Wokół mężczyzny zakręconego na temacie seksu, choć jego większy problem pojawia się każdej nocy w nogach łóżka. Akcja dzieje się od lat trzydziestych ubiegłego wieku do niemalże czasu współczesnego. W tle coraz większą popularność zyskuje nazizm, wybucha wojna, po jej zakończeniu panuje zamieszanie, a potem nadchodzi komunizm z obsesją do wyburzania i budowania na nowo. Świat się zmienia, Czechy przechodzą wiele przemian, ale w powieści wszystko kręci się wokół małych społeczności, nie sytuacji politycznej. Między bohaterami jest trochę ciepłych uczuć, ale znacznie mniej można znaleźć zdrowych relacji. Czasami brud serc i umysłów może odpychać, ale odbija on jedynie pewne środowiska i pewne typy osób. Robi to zresztą wiernie i plastycznie. Wszystko zdaje się oddychać w jednym rytmie, by pod koniec przyspieszyć. „Kolekcjoner śniegu“ to duże zaskoczenie. I dlatego że nie podejrzewałam, że powieść tak mi się spodoba, i przez wzgląd na zabawy losem bohaterów, których to przewidzieć było nie sposób. Tekst Štiftera nie dość, że wpasował się w mój gust czytelniczy, to jeszcze swoją fabułą nie pozwolił mi się nudzić. Zwykle literatura czeska ma w sobie jakiś czar, pod którego urok łatwo wpadam, ale nigdy nie udało się jej tak mnie zadowolić. Mój numer jeden wśród powieści z akurat tego państwa! przekł. Anna Radwan-Żbikowski TW: samobójstwo, morderstwo i śmierć w skutek wypadku, przemoc fizyczna (w tym kary cielesne), nazizm, rasizm, patologia, wspomniany gwałt czy wojna Psst, „Cyganie“, „Pedzie“, ale użyte ze świadomością.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-04-2023 o godz 15:59 przez: Agnieszka
Rozbrajające jest to, z jaką swobodą Czesi piszą o swojej historii, tej niechlubnej, tej, od której my Polacy stronimy, stawiając się w roli jedynej możliwej, czyli narodu zaatakowanego i ciemiężonego od pierwszego do ostatniego dnia wojny. Hrabal tę szczerość opanował do perfekcji, ale i współcześni pisarze potrafią mistrzowsko spleść wątki przeszłości z teraźniejszością, tworząc historię głęboką i absolutnie porywającą, od której nie można się odkleić. „Kolekcjonera śniegu” Jana Štiftera nie można wręcz odłożyć. Splatają się tu trzy wątki czasowe, mamy rok 1930, 1956 i 2017. Poznajemy trzech nastoletnich chłopców, którzy patrzą na bezczeszczone groby, a najlepsze zabawy mają w budynku poczty, przeznaczonym do rozbiórki. Tam też potajemnie  pije Ambroz Pijak, który w alkoholowym amoku pięścią częstuje małżonkę, nie oszczędzając  dzieci. Kibicujemy Frantiskowi i Aneźce, którzy sprzeciwiają się światu i imię miłości, bez błogosławieństwa, budują wspólną przyszłość. Czas  pokaże, jak trwałą. Niezwykle ciekawa jest również ostatnia para, jaką przedstawia autor, Dominik i Renata. Świetnie zmienia się tu język powieści, współczesność słychać i czuć.  Im bardziej zaznajamiamy się z treścią, tym więcej cegiełek zaczyna się układać. Poznajemy powiązania pomiędzy postaciami i wynikające z ich wyborów konsekwencje. Bardzo ważnym elementem jest tu tło historyczne, które jest spoiwem łączącym wszystkie elementy układanki. Wracamy więc do masakry w Uściu nad Łabą w roku 1945 (w książce Usti nad Labem), do segregacji społeczeństwa, do masowych wysiedleń i do samobójstw obywateli niemieckich. Te naprawdę ciężkie treści są przełamane nutą czeskiego humoru w idealnej do sytuacji proporcji. Świetnie się to czyta, a końcówka rozwala mózg. Brawo panie Štifter! IG @angelkubrick
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
31-10-2023 o godz 15:43 przez: Róża
Ha, aż się zaśmiała wracając do pisania (odłożonej na chwilę recenzji) że to dziś 31 października ją umieszczam w czasie, gdy granica pomiędzy światem żywych a umarłych jest podobno bardzo cienka… No i właśnie doskonale radzi sobie z nią „chłopiec-duch”, odwiedzający i nawiedzający pewnego bardzo zagubionego, smutnego chłopca – Dominika. Mimo, że czasy ducha i chłopca dzieli blisko osiemdziesiąt lat, to całej fabule to nie przeszkadza. Książka nie jest zbyt łatwa do opisania, bo traktuje o zawiłościach i trudach ludzkiego losu, o decyzjach zmieniającej życie, ale też o szczerej przyjaźni i wielkiej miłości. Pojawiają się tutaj aż trzy linie czasowe, interesująca galeria postaci i arcy ciekawy wątek łączący świat duchów i ludzi właśnie. Powieść wprost niesamowita (a przy tym objętościowe maleństwo). „Szacun” jak to mówią co do umiejątności przeplatania fabuły (historie każdego z bohaterów splatają się genialnie ze sobą, tworząc wyjątkowy klimat. A zakończenie…fiu, fiu… musicie przekonać się sami.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego