La danse macabre (okładka  miękka, wyd. 03.2022)

Sprzedaje empik.com : 26,01 zł

26,01 zł
39,00 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Rok 1928. Niymiecko-polsko granica. Szmugel, narkotyki, zbrodnie. Prywatny detektyw Herman Fox, znany z debiutanckiego "Silesia Noir" Marcina Szewczyka, durch tropi zbrodnie miyndzy Rybnikym a Raciborzym.

Nocny, podzimny luft ôtrzyźwioł. Niy chciołech ale wcale trzyźwieć. Targała mnōm złość a jakoś agresyjo. Łaziyłech wartko po raciborskich cestach, ani bych sie kaj śpiychoł, chocioż tak rychtyk to niy miołech żodnego cylu. Deptołech yno bez cweku po to, coby zadeptać we sia wściekłość a hercklekoty. Naôbkoło dźwigała sie pōmału coroz to wyżyj mgła. Sipiała tyż drobno mżawka. Co chwila duldołech resztōwki szkockij z mojij plaskōwki. Pōmału ôdliczołech kożdy szluk, słyszołech niestety, jak złocisty płyn coroz to wyraźnij szplucho w ôprōźnianej flaszeczce. Wiedziołech tyż niestety dobrze, iże mōm za mało tego mojigo lyku, coby mioł mi terozki pōmōc.

Uwaga! Powieść zawiera drastyczne sceny, a także porusza wątki antysemityzmu, nierówności społecznych i przemian historycznych Górnego Śląska. Wypowiedzi oraz postawy bohaterów i narratora służą jedynie potrzebom narracji i w żaden sposób nie wyrażają poglądów twórcy i wydawcy tej książki.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1300187442
Tytuł: La danse macabre
Seria: Seria ze zicherkom
Autor: Marcin Szewczyk
Wydawnictwo: Silesia Progress
Język wydania: śląski
Język oryginału: śląski
Numer wydania: I
Data premiery: 2022-03-24
Data wydania: 2022-03-24
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 200 x 30 x 130
Indeks: 41827987
średnia 4,8
5
3
4
1
3
0
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
1 recenzja
5/5
26-05-2022 o godz 00:01 przez: Northman1984
Czarna jak węgiel historia sprzed wieku. Marcin Szewczyk (znany szerszej publice dzięki powieści "Silesia Noir") powraca w "La danse macabre" na Górny Śląsk, a także do poruszanej już przez siebie kilka lat temu kryminalnej tematyki. Autor powraca także do znanego nam już bohatera - detektywa Hermana Foxa. Zawitamy zatem ponownie do krainy kopalń i węgla, którą ujrzymy w nostalgicznych (ale i groźnych) barwach sprzed blisko wieku. Przed nami czarna jak węgiel historia o zbrodniach, które czyniły polsko-niemiecką granicę wybitnie niebezpiecznym miejscem. Rzecz dzieje się, jako się rzekło, na polsko-niemieckim pograniczu pod koniec lat 20-tych XX wieku (konkretnie w 1928 roku). Detektyw Herman Fox staje wobec konieczności rozwiązania coraz bardziej palącego problemu kryminalnych zajść na linii Racibórz-Rybnik, które obejmują nie tylko zabójstwa, ale także szeroko zakrojony proceder przemytniczy. Szmugiel staje się na pograniczu zjawiskiem coraz bardziej powszechnym, a jest ono tym bardziej problematyczne, im więcej zostawia ono za sobą krwi i trupów... Foxa czeka szereg trudnych dochodzeń, a przeczytamy o nich za sprawą tej odmiany polszczyzny, która jest być może najbliższa jej lingwistycznego sedna - całość książki spisano bowiem po śląsku! Fox nie jest w łatwej sytuacji, próbuje jednak zrozumieć, co tak naprawdę dzieje się na geograficznie zawężonej do odcinka Rybnik-Racibórz linii. Nie pomaga mu bynajmniej otoczenie, zmowa milczenia, brak współpracy ze strony zatrzymanych oraz jego własne słabości, do których należy przede wszystkim zaliczyć zbyt częste zaglądanie do butelki i męczące go ciągle wyrzuty sumienia, które co jakiś czas dają Hermanowi o sobie znać w związku z tym, co zdarzyło się kiedyś w jego życiu... Czy Fox rozwiąże kryminalną zagadkę pomimo wszystkich przeciwności losu? "La danse macabre" to nie tylko bardzo dobra kryminalna historia (już sama w sobie będąca argumentem wystarczającym do sięgnięcia po tę książkę), ale także znakomity portret epoki, która niestety przeminęła i już nigdy nie powróci. Mowa o zaklętych w książce obrazach rodem z Górnego Śląska sprzed wieku, a więc z czasów, w których węgiel wciąż był największym bogactwem tej krainy, a jej największą tragedią było rozdarcie pomiędzy odrodzoną Polską, a Republiką Weimarską. Biegnąca przez polską ziemię granica sprzed wieku rozdzielała serca, umysły i przede wszystkim rodziny, w łonie których bracia i siostry stawali się wrogami w imię odmiennych stempli w paszportach, wydanych przez obce sobie kraje. Tę prawdziwą tragedię i właściwy sposób jej postrzegania widać w "La danse macabre" bardzo dobrze - i to nawet jeśli nie stanowi ona sedna tej historii, a tylko podskórne tło opisywanych tutaj zdarzeń. Główną wartością lektury jest niesamowicie wyraziste oddanie tego, co zawsze leży na sercu wydawnictwu Silesia Progress, a mianowicie prawdziwego ducha Górnego Śląska, który stanowi o jego (zatraconej w dużej mierze, lecz sukcesywnie odzyskiwanej) prawdziwej tożsamości. W tym miejscu warto zaznaczyć, że nie chodzi tylko o sentyment do czasów, w których ta ziemia była silna, bogata i ważna - i to nie tylko dzięki swym naturalnym bogactwom (choć po prawdzie także o to tutaj chodzi). Sedno wymykającej się dzisiejszemu pojmowaniu tożsamości Górnego Śląska błąka się nie tylko gdzieś pomiędzy dawnym Rybnikiem, a Raciborzem, ale także gdzieś we mgle przeszłości, w której za drzwiami familoków kryły się prawdziwe tradycje, uczciwość, etos pracy i właściwy Ślązakom hart ducha, który brał się z przywiązania do rodziny, do tradycji i do ciężkiej pracy. Marcin Szewczyk bierze na tapetę co prawda przede wszystkim konwencję kryminału i wątki sensacyjne, jednak stara się to wszystko - mam na myśli to, co pod kątem zestawu wartości zawsze było na Górnym Śląsku najważniejsze - nieustannie w jakiś sposób pomiędzy wierszami uchwycić. I chwała Mu za to. Wśród szeregu zalet książki pozostaje jeszcze kwestia napisania jej po śląsku. Być może część publiki będzie temu niechętna i/lub w efekcie pełna obaw co do zrozumienia treści, pragnę więc uspokoić i wyjaśnić - nawet, jeśli nie operujecie na co dzień śląskim, to jest on na tyle związany z polszczyzną i w wielu miejscach na tyle intuicyjnie zrozumiały, że pojęcie sensu lektury nie powinno Wam nastręczać wielkich trudności. Cóż jeszcze dodać... Polecam! :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Hanyska
5/5
26,51 zł
Megacena

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego