Kret sam na scenie (okładka  twarda, wyd. 03.2014)

Ciekawa książka o lękach przed publicznymi wystąpieniami. Działanie wręcz terapeutyczne.

Bardzo kolorowa książeczka, ładnie wydana, którą mój syn uwielbia

Pewien sześcioletni chłopiec ma wziąć udział w szkolnym przedstawieniu. W domu takie występy są dla niego codziennością - uwielbia wcielać się w różne role i rozbawiać młodszego brata, tym razem jednak występ nie będzie domowy - ma wystąpić na prawdziwej scenie. Sparaliżowany strachem zwierza się nauczycielce, że nie czuje się na siłach, żeby uczestniczyć w tym przedstawieniu. Pani szanuje jego emocje i proponuje mu rolę kreta. Jego zadanie ma polegać na tym, żeby na koniec wyjść na scenę i wypowiadając jedno zdanie, pożegnać gości.
Niby niewiele, ale dla chłopca nawet to jest przerażające. Martwi się, że zapomnie tekstu albo będzie mówił zbyt cicho, czym rozzłości publiczność.
Piękna opowieść o przezwyciężaniu swoich słabości i o tym, jak ogromnym wsparciem są nasi bliscy.
Książka dodająca otuchy i zarażająca czytelnika swoim ciepłem i pozytywnym przekazem.
Cudowne, delikatne ilustracje Evy Eriksson i niezwykła, przenikliwa treść Ulfa Nilssona.
Więcej na blogu Maluszkowe Inspiracje

Zarówno "Kret sam na scenie" i "Żegnaj, Panie Muffinie!" to wspaniałe książki dla dzieci. Opowieść o Panu Muffinie pozwala oswoić się maluchowi z tym, że coś takiego jak ''śmierć'' istnieje. Opowieść o krecie za to pozwala wyjaśnić problemy i rozwiązania związane z tremą na scenie. Polecam rodzicom - mądre i ważne książki.