In The Lonely Hour: The Drowning Shadows Edition (Reedycja) (CD)

Płytę zakupiłam niedawno i powiem,że od pierwszej minuty jestem nią zachwycona. Wciąga słuchacza maksymalnie i chce się jej słuchać po kilka razy i wracać i wracać....do tych samych utworów, bo cały czas coś się odkrywa nowego w tekstach i głosie wokalisty.Głos jest fenomenalny,wręcz anielski.......Wyobrażam sobie jak musi brzmieć na żywo...może kiedyś Sam Smith da rewelacyjny koncert w Polsce,taki jak cała jego płyta

Dla mnie niesamowity głos, kojąca muzyka i rewelacyjne brzmienie nowej piosenki Drowning Shadows. Uwielbiam Sam Smitha! Polecam w 100%!

Uwielbiam go słuchać ma niesamowity głos i cała płyta wpływa na mnie relaksująco.

Super, fajna, hipnotyzująca... Uwielbiam Go słuchać. Gorąco polecam!

uważam, że to super prezent dla osoby doceniającej muzykę z klasą...

Świetna płyta. Myślę iż jest to obowiązkowa pozycja w każdym domu.

Wspaniała, fenomenalna i genialna.

Zanim pokazał się szerszej publiczności i podbił serca słuchaczy na całym świecie prowadził całkiem normalne życie pracując w barze i pisząc w wolnym czasie teksty, które stały się podstawą jego przyszłych utworów. Wszystko zmieniło się gdy spotkał na swojej drodze muzyczny duet Disclosure. Piosenka Latch, w której zaprezentował swoją subtelną barwę głosu została bardzo pozytywnie przyjęta i otworzyła mu drogę do kariery. Kolejnym krokiem była współpraca z brytyjskim producentem muzycznym działającym w branży muzycznej pod pseudonimem Naughty Boy.
O kim mowa? Samuel Frederick Smith, nam bliżej znany jako Sam Smith. Ten brytyjski wokalista popowy i kompozytor pomimo młodego wieku (23l) ma już na swoim koncie wiele osiągnięć. Zwycięstwo w BBC Sound of 2014, nagroda krytyków w Brit Awards, tytuł Best New Astist w Q Awards. Swój pierwszy autorski singiel pt. „Lay Me Down” wydał w lutym 2013r., a w maju kolejnego roku ukazał się jego długowyczekiwany album „In The Lonely Hour”.
Jak to bywa w przypadku debiutów, oczekiwania wobec artysty i albumu były spore. Śmiało można stwierdzić, że Pan Smith nie tylko sprostał wymaganiom ale również zaprezentował swój nieprzeciętny warsztat wokalny.

Doczekaliśmy się w końcu reedycji albumu: In The Lonely Hour: The Drowning Shadows Edition

Dwupłytowe wydanie albumu składa się z 23 klimatycznych kawałków, które poruszają zmysły i wyobraźnię. Niebanalne teksty zmuszają do przemyśleń , a muzyka porywa od pierwszych dźwięków. „Stay with Me” i „Lay me down” przepełnione są smutkiem i tęsknotą, opowiadają o niespełnionych pragnieniach i przypominają słuchaczowi, że czasu niestety nie da się cofnąć. „I’m Not the Only One” mówi o tym, jak wiele potrafi znieść osoba, która bezgranicznie kocha, a „Restart” inspirowany muzyką ubiegłych lat porywa do tańca i motywuje do zmian. Tytułowa piosenka „The Drowing Shadows” jest według mnie podsumowaniem historii, które bardzo dobrze znamy z premierowej edycji albumu. Niewielu artystów potrafi w ciągu czterech minut wyrazić tak wiele emocji, smutku, żalu i nadziei jak ten młody Brytyjczyk. Ciekawe przełamanie melancholijnego nastroju stanowi kawałek ”Omen”, który zasakuje rytmiką i klubowym klimatem. „In The Lonely Hour: The Drowning Shadows Edition” to klimatyczna płyta, która nie tylko dostarcza wrażeń i emocji, ale również stawia wymagania wobec słuchacza. Łatwość z jaką Sam tworzy teksty i jednocześnie je interpretuje świadczą o tym, że sporo doświadczył w swoim życiu emocjonalnym. Dzięki temu łatwo utożsamić się z nim, odnaleźć w jego piosenkach fragmenty które „akurat” świetnie pasują do naszej historii. Każdy z nas przecież kiedyś kochał.. i kiedyś został zraniony.

Wokalista mający ogromną siłę głosu i świetną muzykę , która jest bardzo inspirująca.