For Now I Am Winter (CD)

Wszystkie formaty i wydania (3): Cena:

Kupując CD lub winyl w otrzymasz dodatkowo ten album w formacie mp3! Dostarczone przez empik. Regulamin empik DuO

Sprzedaje empik.com : 60,99 zł

60,99 zł
Odbiór w salonie 0 zł
Produkt u dostawcy
Wysyłamy w 2 dni rob.

Sprzedaje dvdmax : 67,34 zł

Sprzedaje ABE MEDIA : 105,00 zł

Wszyscy sprzedawcy

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Najczęściej zamawiane razem

3 produkty

Cena zestawu:

Dodatkowy rabat:

Wysyłamy w 48 godzin

Ólafur Arnalds konsekwentnie buduje swój wizerunek jednego z najzdolniejszych młodych kompozytorów. Wzbogaca dotychczasowy neoklasyczny styl szeroką gamą wpływów, od elektroniki poczynając na minimalizmie kończąc. Jest artystą czerpiącym z różnorodnych źródeł przy zachowaniu charakterystycznego dla siebie, rozpoznawalnego stylu. Od debiutu w 2007 r. (Eulogy for Evolution) 26-letni Islandczyk z Mosfellsbær, miasteczka na przedmieściach Reykjaviku, rozsławił swe nazwisko dzięki licznym projektom, w których wziął udział. Wystąpił w Europie, Ameryce Północnej i Chinach, dając małe, kameralne  koncerty, które dzięki tej konwencji pozwoliły zalśnić w pełni jego talentowi.


Nowy, trzeci album studyjny tego artysty For Now I Am Winter ukazuje inne jego oblicze. Arnalds odnajduje własną niszę mimo odwołań do tego, co znane: muzyki Maxa Richtera, pejzaży dźwiękowych Sigur Rós czy neoklasycznych kompozycji Jóhanna Jóhannssona.


Nowe nagrania wnoszą wiele nowości w stosunku do poprzednich albumów. Podczas gdy fortepianowe kompozycje z poprzednich płyt w wolnym tempie wyłaniały się z pojedynczych tonów, tak tutaj spotykamy bardziej zwarte, złożone utwory. Na poprzednich płytach podstawą był zwykle fortepian i smyczki, a elektronika pojawiała się jako swoisty dodatek, rzadko porzucający swą peryferyjną rolę. Obecnie dynamika utworów uległa zmianie. Pomimo, że struktura pozostaje w większości przypadków tradycyjna, myślenie Arnaldsa o pozostałych elementach cechuje większa odwaga.


Największa zmiana dokonała się czasie ostatniego roku. Choć wiele obecnej muzyki powstało w przeciągu kilku miesięcy i wydawało się, że wszystko jest gotowe, okazało się, że jednak czegoś tej muzyce brakuje. „ Miałem gotowy cały album, ale czułem, że jest on taki sam, jak poprzedni. Był dobry, ale to nie był dla mnie wystarczająco duży krok naprzód”. Olśnieniem była dla artysty rozmowa z przyjacielem, który zachęcił go, by był „bardziej na bieżąco z muzyką, nie tylko z Twitterem”.


Ta rada podziałała. Arnalds był bowiem stale obecny w sieci, kontaktował się z fanami przez Twittera, Facebooka i stronę internetową, uaktualniając wpisy codziennie i donosząc o postępie prac i metodach realizacji Living Room Songs czy Found Songs. Wziął sobie do serca zdanie kolegi i zdecydował się cofnąć o kilka kroków wstecz, by zmienić taktykę.


Szybko okazało się, co powinno ulec zmianie. Amerykański kompozytor Nico Muhly został poproszony o pomoc przy aranżacjach orkiestrowych. „Chciałem, by wziął to, co już mam i urozmaicił pod względem faktury, czyli żeby np. zawierający dwa dźwięki motyw rozpisał na trzydzieści różnych instrumentów”.


Pełniejsza orkiestracja sprawiła, że For Now I Am Winter oddycha pełnią płuc, zmienia się, różnicuje. Wyraźne są też zmiany dynamiczne, biorąc choćby pod uwagę filmowe prawie Only The Winds stanowiące jeden z najbardziej dramatycznych i głębokich momentów całego albumu. Minimalizm wcześniejszych kompozycji nie jest już tak widoczny. Największy skok w porównaniu do tego, co było, widać na przykładzie zastosowania wokalu.


Wcześniej sugerowano wprawdzie Arnaldsowi, by zaczął współpracować z którymś ze znanych wokalistów, ale „żaden nie odpowiadał mi tak do końca. Czułem się do tego niejako zmuszony, co poskutkowało tym, że nie mogłem się pozbyć wrażenia, że robimy to bez  przekonania i wyraźnego powodu”. Ale współpraca z Arnórem Danem Arnarsonem z Agent Fresco podczas nagrań utworu na płytę Ryuichi Sakamoto (znajdującego się na obecnym albumie pod nazwą Old Skin) okazała się tak miłą niespodzianką, że głos tego artysty pojawił się jeszcze na trzech innych ścieżkach: For Now I Am Winter, Reclaim i A Stutter.
Wpływ Arnóra widać na całej płycie, również tytuł pochodzi od niego. Jego zaangażowanie w projekt było nie tylko udziałem jako artysty muzyka, lecz także jako przyjaciela. „Cały album to wynik naszych wspólnych pomysłów, jego wpływ widać nawet w tych utworach, w których on sam nie występuje. Jego głos wpłynął na moje decyzje odnośnie do wszystkich utworów”. Dowodem jest chociażby piosenka tytułowa – zupełnie inna od wszystkiego, co powstało wcześniej. 18 miesięcy temu trudno byłoby pomyśleć, że taki utwór powstanie.
For Now I Am Winter to największy krok, jaki w dotychczasowej karierze zrobił Arnalds. „Pragnę skupić się na tym albumie, bardzo w niego wierzę. Myślę, że jest to najlepsza rzecz, jaką do tej pory zrobiłem. Cieszę się, że zdecydowałem się spróbować czegoś nowego”. Dla Arnaldsa idea rozwoju i cyklicznej zmiany jest stała i konieczna dla twórczości. Trzyma się jej ściśle, co widać na obecnym albumie – słychać, jak bardzo Ólafur Arnalds rozwinął się  jako kompozytor, ale także mamy szansę poznać go jako autora piosenek.

ID produktu: 1066276468
Tytuł: For Now I Am Winter
Wykonawca: Arnalds Olafur
Dystrybutor: Universal Music Polska
Data premiery: 2013-03-05
Rok nagrania: 2013
Producent: Universal Music Group
Nośnik: CD
Liczba nośników: 1
Rodzaj opakowania: Jewel Case
Wymiary w opakowaniu [mm]: 125 x 10 x 140
Indeks: 12799435
średnia 4,8
5
21
4
4
3
0
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
10 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
17-09-2018 o godz 15:05 przez: Wojciech Olszewski | Zweryfikowany zakup
O płytach Olafura Arnaldsa nie wypada dyskutować. Można brać w ciemno, jeśli lubi się akustyczno-elektroniczne melancholijne klimaty. Warto mieć w pamięci niezwkłą drogę tego młodego muzyka, który przed laty mocno wbił się w scenę muzyczną "neoklasyków" ze swoją propozycją fortepianowych "plumkań" wtopionych w elektroniczne klimaty. Dziś to jeden z najciekawszych muzyków, którzy nie boją się twórczych eksperymentów z Chopinem, mają fajne pomysły na piosenki, czy tworzą muzykę filmową. Młoda Islandia wciąż w natarciu.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
31-10-2018 o godz 11:41 przez: xylon | Zweryfikowany zakup
Muzyka w sam raz na zimę lub późną jesień. Miejscami minimalistyczna, miejscami niedookreślona, barwna pastelowo, akustyczna, brzmieniowo wyjątkową, zamglona i przyprószona. Z domieszką ambientu, z licznymi nielinearnościami; stworzona z roztargnieniem i zamyśleniem… Może się spodobać tym, którzy rozumieją Maxa Richtera, Murcofa, Jimka, Ludovico Einaudiego, czy Pauline Oliveros.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-07-2019 o godz 19:58 przez: robjo | Zweryfikowany zakup
Wole koperty od boxów i tu łatwo się ją wyjmuje , można ją wypchnąć. Ta płyta była sprzedawana razem z mp3. To powinien być standard. Muzyka świetna , dlatego kupiłem cd. Przeciętną mam na mp3 lub z Tidala.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-12-2016 o godz 16:29 przez: Liwia | Zweryfikowany zakup
Płytę kupiłam swojemu chłopakowi jako prezent na święta. Jest bardzo zadowolony ;) Osobiście „książeczkę” w środku uważam za mało (wizualnie) interesującą, ale nie o wygląd tu chodzi.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-02-2019 o godz 15:12 przez: robjo | Zweryfikowany zakup
Płyta pięknie wydana . Dobrej jakości nośnik cd. Jednak nie wygodnie wyjmuje sie płyty z kieszonek. Ale graficznie piękna. Muzyka doskonała.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-10-2018 o godz 12:42 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Nie ma nic piekniejszego niż pianino Jesienią, stąd ten album jest świetną drogą do zimy przy odsłuchu !
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-12-2018 o godz 11:15 przez: kogizp | Zweryfikowany zakup
Miód dla moich uszu, uwielbiam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-06-2019 o godz 16:11 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Dla mnie bomba
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-12-2021 o godz 20:56 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Doskonała
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
09-09-2016 o godz 14:21 przez: Marek Banat
Słucham tej muzyki od jakiegoś czasu i muszę powiedzieć, że Olafur jest dla mnie odkryciem bodaj największym 5 ostatnich lat.
Tak dopracowanego klimatu nostalgii, szerokich pejzaży z powiewem tęsknoty generowanych symultanicznie przez brzmienia klasyczne i elektronikę wbijają w fotel.

Jest to muzyka niebezpieczna, potrafiąca wybić na orbitę psychikę introwertyka. Jednocześnie na tyle hipnotyczna, że trudno z niej zrezygnować nawet zdając sobie sprawę z konsekwencji.

Nie mniej nie więcej - mamy do czynienia z geniuszem młodego pokolenia.
Jako ciekawostka - w dniu premiery tego krążka Arnalds miał zaledwie 26 lat.

Pozdrawiam,
Marek Banat
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego