Far from the tree (ebook)

„Far from the Tree" („Daleko od drzewa”) Robin Benway to powieść wyciskająca łzy oraz podejmująca trudne tematy życiowe. Uświadamia potencjalnemu czytelnikowi, jak ważne są więzy rodzinne, bliskie nam osoby oraz nasza przeszłość, która pozwala kreować najbliższą przyszłość. Jak bardzo istotna jest świadomość tego, kim jesteśmy i do czego dążymy. Książka odpowiada na pytania: „Dlaczego poczucie bezpieczeństwa jest fundamentem do budowania głębszych relacji?" oraz „Jak odzyskać wewnętrzny spokój?" Powieść podzielona została na subiektywne opisy odbioru różnych sytuacji każdego z trojga bohaterów. Wątki przeplatają się, lecz są zdecydowanie zrozumiałe, a samą książkę czyta się nadzwyczaj szybko i przyjemnie. Powieść opowiada o trójce adoptowanego rodzeństwa, niosącego ze sobą bagaż doświadczeń z przeszłości, który odbija się na ich obecnym życiu. Każde z nich trafiło do innej rodziny zastępczej oraz posiada odmienne wspomnienia z dzieciństwa. Różnią się znacznie, a zarazem są do siebie bardzo podobni. Grace - jedynaczka, wychowywała się w sympatycznej rodzinie. Zaczęła szukać swojego biologicznego rodzeństwa po oddaniu do adopcji swojej malutkiej córeczki, którą urodziła mając zaledwie szesnaście lat. Rówieśnicy są dla niej okrutni, przez co dziewczyna wybrała naukę w domu. Ojciec dziecka wyparł się go, kiedy jeszcze Grace była w ciąży, a podczas porodu nie wspierał jej, gdyż ważniejszy był dla niego tytuł króla balu. Dziewczyna w tak młodym wieku musi poradzić sobie z chwilowym macierzyństwem oraz stratą córeczki na rzecz jej szczęścia i dobrobytu. Czy Grace znajdzie jeszcze miłość i ukojenie? Maya, wulgarna brunetka wychowywała się w zamożnej rodzinie rudzielców. Rok po adopcji jej przybrana mama zaszła w ciążę z jej młodszą siostrą Lauren. Dziewczyna ma wszystkiego pod dostatkiem, lecz w znacznym stopniu odczuwa, że nie pasuje do tej rodziny, szczególnie patrząc na rodzinne portrety wiszące na ścianie. Pozostaje w homoseksualnym związku ze swoją dziewczyną Clarie, z którą jest bardzo szczęśliwa. Jej przybrani rodzice nieustannie się kłócą i myślą o rozwodzie. Wraz z siostrą nie pozwalają tacie dowiedzieć się, że ich matka nadużywa alkoholu, co później prowadzi do tragedii. Czy Maya odzyska mamę i nadal będzie szczęśliwa w swoim związku? Joaquin - najstarszy z biologicznego rodzeństwa, miał najmniej szczęścia, ponieważ przechodził "z rąk do rąk" i nigdzie nie zaznał prawdziwej rodzicielskiej miłości. Przeszedł trudne dzieciństwo z powodu meksykańskiego wyglądu oraz swojego zamkniętego charakteru. Uważa się za gorszego i niegodnego żadnej przyjemności w życiu, przez co zerwał ze swoją ukochaną dziewczyną, Birdie. Czuje się samotny i nie ufa nikomu, nawet miłym dla niego osobom. Jest nadzwyczaj zamknięty w sobie. Czy Joaquin znajdzie kochającą rodzinę i otworzy się na ludzi? Czy razem odnajdą swoją biologiczną mamę i dowiedzą się, kim tak naprawdę są? Aby odpowiedzieć na pytania dotyczące dalszych losów trójki bohaterów, serdecznie zachęcam Was do przeczytana książki, która skierowana jest do młodzieży, lecz także podbije serca dorosłych czytelników. Powieść niezwykle wzrusza, a zarazem skłania do refleksji nad wcale nie tak odległą przyszłością młodego człowieka. Pokazuje, jak radzić sobie z problemami oraz odzyskać spokój po ciężkich przeżyciach. Queen of Roses źródło: www.szkolnyklubrecenzenta.pl

Grace, Maya i Joaquin są rodzeństwem. Mają kilka wspólnych cech wyglądu i charakteru, ale ich historie się różnią. W różnym stopniu ufają ludziom, realizują siebie i mają różne pojęcie na temat rodziny. A to dlatego, że Grace, Maya i Joaquin nigdy się nie spotkali. Gdy Grace, podobnie, jak jej matka, oddaje swoje dziecko do adopcji, pragnie poznać swoją biologiczną rodzinę. Jej przybrani rodzice pomagają jej w tym i w ten sposób odnajduje ona swoją młodszą siostrę i starszego brata, mając nadzieję, że wraz z nią będą chcieli odszukać ich matkę. Rzeczywistość jednak szybko weryfikuje jej nadzieje. Robin Benway stworzyła nietypową młodzieżówkę. To, że bohaterowie są adoptowani, a dodatkowo, jako rodzeństwo, dowiadują się o sobie nawzajem nagle, jest czymś, z czym trudno utożsamić się przeciętnemu czytelnikowi. Jednak, poznawanie takich historii jest niezwykle ważne dla poszerzania horyzontów myślowych i postrzegania świata z perspektywy innych osób oraz rozwijania w sobie empatii. "Far from the tree" nie jest jednak tylko powieścią dla osób młodych. Uważam, że powinien ją przeczytać każdy rodzic, który stara się zrozumieć swoje dorastające dziecko. Przedstawione przez autorkę przykłady rodzicielstwa - przepełnione zrozumieniem i bezgranicznym wsparciem niezależnie od okoliczności - powinny być czymś, czym kieruje się każdy opiekun dziecka czy nastolatka. "Far from the tree" nie stoi jednak samą historią a bohaterami. Grace, Maya i Joaquin są postaciami, które przyciągają do siebie swoimi charakterami. Bezkonfliktowa i odważna Grace; dzieląca się każdą swoją myślą i nieprzebierająca w słowach Maya; oraz niepewny siebie i całkowicie oddany siostrom Joaquin. Spośród tej trójki każdy znajdzie postać, która przypadnie mu do gustu i, której będzie kibicował. Dodatkowo, każda z nich pokazuje inne podejście do bycia adoptowanym dzieckiem i do chęci poznania swojego biologicznego rodzica - i przekonujemy się każda z tych postaw jest właściwa i logicznie wytłumaczona, choć w pełni oparta na emocjach. Autorka w cudowny sposób ukazuje rozwój relacji między rodzeństwem, które nigdy wcześniej się nie spotkało, a przecież zauważają u siebie wzajemne podobieństwo. Robin Benway porusza tematykę, która rzadko pojawia się w młodzieżówkach. Książki wypełnione elfami, nastoletnimi romansami i pogonią za ogromnymi marzeniami, spychają na drugi plan rzecz tak ważną i potrzebną, jak rodzina, której brak odczuwamy zazwyczaj, jako już starsi dojrzali ludzie. A co z ludźmi, którzy są pozbawieni tej podstawowej wartości od najmłodszych lat? To właśnie stara nam się pokazać autorka w "Far from the tree". Strach, niepewność, wdzięczność do ludzi, którzy postanowili ich przyjść pod swój dach, ale też odczucia, których się nie spodziewamy, a które, po przeczytaniu o nich, wydają nam się być oczywiste. To wszystko i jeszcze więcej można znaleźć w tej idealnej na wakacje powieści.

Książka “Far from the Tree” Robin Benway zaliczana jest do gatunku literatury młodzieżowej, ale moim zdaniem może, a nawet powinien ją przeczytać każdy, kto ma dzieci, pracuje z dziećmi/młodzieżą, czy ma plany zawodowe lub życiowe związane z nastolatkami. Książka opowiada historię trójki bohaterów, rodzeństwa rozdzielonego przed laty. Pierwsza z bohaterek, Grace, to szesnastolatka, która niedawno została matką i oddała swoją córkę do adopcji. Sama Grace jest dzieckiem adoptowanym, ma kochających i wspierających rodziców. Przy okazji adopcji na jaw wychodzi fakt, że ma jeszcze dwójkę rodzeństwa: młodszą siostrę Mayę i starszego brata Joaquina. Rodzeństwo postanawia się poznać. Maya, to ekstrawertyczka, zupełne przeciwieństwo spokojnej i opanowanej Grace. Maya ma młodszą siostrę, biologiczną córkę jej rodziców adopcyjnych. Joaquin miał najtrudniejszy start w życie, bo przechodził z jednej rodziny zastępczej do drugiej, ale w końcu trafił na Marka i Lindę, ludzi, którzy chcą mu stworzyć prawdziwy dom. Tylko czy Joaquin im na to pozwoli? Rodzeństwo na początku jest wobec siebie nieufne, chociaż każde z nich jest pełne nadziei i oczekiwań. Każde chce się pokazać z jak najlepszej strony, aby brat/siostra jego/ją zaakceptowali. Jednak powoli wychodzą na jaw tajemnice, sekrety i okazuje się, że tak naprawdę każde z nich boryka się z podobnymi problemami, a wspólnie jest im o wiele łatwiej przez nie przebrnąć. Grace boi się, że rodzeństwo nie zaakceptuje tego, że oddała swoją córkę do adopcji, tak jak ich mama kiedyś zrobiła. Maya boryka się z rodzinnymi problemami, a Joaquin skrywa trudną przeszłość. “Far from the Tree” bardzo pięknie opowiada o różnych obliczach miłości i o rodzinie. Rodzinę mogą tworzyć różne osoby, nie zawsze związane więzami krwi. Przemyślenia bohaterów dla dorosłego czytelnika mogą się wydawać trochę banalne. Być może nie są bardzo głębokie, ale wystarczające jak na ich wiek. Uważam, że nienaturalne byłoby przypisywanie siedemnastolatkowi odczuć trzydziestolatka. Książkę warto przeczytać, nie raz można się wzruszyć.

Rodzina, korzenie oraz dziedzictwo, elementy czasem dające siłę by zdobywać świat lub być sobą albo wprost odwrotnie odbierające pewność siebie i podkopujące wiarę w siebie oraz innych. Przy lekturze „Far From the Tree” najlepiej przygotować się od samego początku na emocje, silne, głęboko sięgające do serca i umysłu oraz skłaniające do refleksji nad istotą rodzinnych więzów. Ten tytuł nie jest tylko kolejną książką z gatunku tak zwanych młodzieżówek, chociaż jak najbardziej część bohaterów jest nastolatkami i to oni są właśnie pierwszoplanowymi osobami. Jednak fabuła w tym przypadku porusza kwestię poszukiwania tożsamości, gwałtownego wejścia w dorosłość oraz szukaniu własnego miejsca w życiu. Troje młodych ludzi, cztery rodziny i odnalezienie siebie w gmatwaninie uczuć, niełatwej przeszłości i jak się okazuje niepewnej przyszłości. Robin Benway nie bała się intensywności emocji i tego, co z sobą niosą czyli gniewu, zagubienia, utraty bezpieczeństwa i lęku przed odrzuceniem. Pisarka z adopcji uczyniła kanwę fabuły ukazując ją z różnego punktu widzenia: adoptowanych dzieci, obecnie wchodzących w dorosłość, rodziców adopcyjnych oraz matek oddających swoje dzieci do adopcji. Każdy z tych wątków wypełniłby doskonale książkę, więc mogłoby się wydawać, że zgromadzenie ich w jednej poskutkuje tym, iż nie zostanie oddana nawet w części istota problemów. Ale okazuje się, że autorka umiała przekazać to, co najważniejsze, bez patosu, lecz z ukazaniem bardzo intymnych odczuć. Żadna część opowieści nie jest potraktowana po macoszemu, każda z postaci ma głos, czytelnik od przysłowiowego „środka” widzi co tak naprawdę oznacza dla nich adopcja i z czym mierzą się na co dzień. „Far From the Tree” to jednocześnie kilka opowieści oraz jedna, stworzona z tych osobistych, bohaterowie nie kryją w nich tego czego doświadczyli i doświadczają, swoich ran i blizn przypominających im co już za nimi. To także historia o sile rodziny, nie zawsze mającej swoje źródło w więzach krwi, ale przede wszystkim w pragnieniu jej stworzenia z kimś kto tego potrzebuje.

🦔 RECENZJA 🦔 „Far from the tree” - Robin Benway Sięgając po tę książkę miałem nadzieję, że będzie ona genialna patrząc po ocenach na goodreads lecz niestety się zawiodłem... 💔🙁 🦔 „Far from the tree” przedstawia nam historie trójki rodzeństwa, które zostało oddane przez matkę do adopcji. Grace - jedna z głównych bohaterów - po oddaniu swojego dziecka do adopcji postanawia odnaleźć swoją biologiczna matkę. Dowiaduje się, ze ma dwójkę rodzeństwa i razem postanawiają odnaleźć matkę. Zaprzyjaźniają się i przekonują ze słowo „rodzina” może mieć wiele znaczeń. 🦔 Powiem Wam, że sięgając po tę książkę byłem mega pozytywnie nastawiony, lecz niestety ze strony na stronę coraz bardziej mnie nudziła i ciężko czytało mi się kolejne strony. Nie mam pojęcia czy było to spowodowane moim zastojem czytelniczym, stylem autorki czy może tym, że książkę czytałem w formie ebooka ( to ostatnie było potem najbardziej odpychającym czynnikiem)Wątki w książce niby były dość ciekawe, przewija się też wątek LGBT+, lecz mimo tego historia jakoś specjalnie mnie nie porwała. W pewnych momentach pojawiał się uśmiech, a czasem było mi przykro i myślę, że to bardzo dobrze, że książka wzbudza takie emocje. 🦔 Podsumowanie: Nie ukrywam, że sam zarys historii bardzo mnie zainteresował i myślę, że jeszcze w wakacje usiądę i dam jej drugą szansę, bo czytając ją tym razem chyba nie byłem gotów. 3/5 ⭐️ Za ebooka do recenzji dziękuje Wydawnictwu Jaguar

"Far from the tree" to naprawdę bardzo dobra historia z życia wzięta. Nie jest ani trochę przekoloryzowana. Bije z niej prawdziwość życia rodzin zastępczych, które także nie są idealne, ani pozbawione własnych problemów. Historia Grace, Mayi i Jacquina pokazuje jednak, że warto mówić o swoich obawach i mieć oparcie w bliskich, bowiem takie małe odciążenie może naprawdę wiele zdziałać. Polecam. Jeśli chcecie czegoś więcej od książki, to będziecie zadowoleni z tej pozycji.