Elektra (okładka  miękka, wyd. 04.2022)

9⭐️ Ojciec Elektry jest najgorszym mężczyzną na świecie, lecz ona jest jego ulubioną córką. Skonfliktowana z matką, która chce zemścić się na mężu. Nie mająca pojęcia o klątwie, jaka ciąży na rodzie jej ojca. Jest też Cassandra, która w mniemaniu księżniczki Myken, miała szczęście, że po zniszczeniu Troi przez Greków, zauważył ją Agamemnon. Ta książka to wspólna ścieżka trzech kobiet, z których każda w wyniku wojny rozpoczętej przez mężczyzn, trafiły w to samo miejsce 🏛 𝑱𝒆𝒔𝒍𝒊 𝒏𝒊𝒆 𝒔𝒑𝒐𝒅𝒐𝒃𝒂𝒍𝒂 𝒘𝒂𝒎 𝒔𝒊𝒆 "𝑨𝒓𝒊𝒂𝒅𝒏𝒂" 𝒕𝒐 𝒃𝒍𝒂𝒈𝒂𝒎 𝑾𝒂𝒔, 𝒅𝒂𝒋𝒄𝒊𝒆 𝒔𝒛𝒂𝒏𝒔𝒆 "𝑬𝒍𝒆𝒌𝒕𝒓𝒛𝒆" ! Sięgnijcie po książce, w której poznacie gniew matki po stracie dziecka, głos ofiary przemocy, której nikt nie wierzył i sposób postrzegania córki, która nie jest w stanie dojrzeć, tego jakim potworem jest jej ojciec. Tytułowa Elektra to dorosła osoba z umysłem zaślepionego dziecka, którego całym światem jest ojciec. Przez całą historię, nie jest w stanie ocenić go w sposób obiektywny. Wszystko co robi Agamemnon jest WIELKIE, on sam jest chodzącym CUDEM. Sposób w jakie Elektra odbiera konsekwencje czynów swojego ojca jest obrzydliwy i okrutny dla każdej kobiety, która miała nieszczęście znaleźć się w zasięgu rąk jej ojca. I wiecie co?? 𝑱𝑨 𝑻𝑶 𝑲𝑶𝑪𝑯𝑨𝑴! Uwielbiam to jak autorka wykreowała Elektrę. Kocham to jak została stworzona jej historia i metalność. Nie liczyłam, że ją polubię, jednak nie sądziłam, że jej rozdziały będą wywoływały u mnie tyle emocji. A jest ona tylko jedną z trzech narratorek w tej książce!! Postać Klitajmestry w tym wydaniu, nie jest moją ulubioną wersją, jednak bardzo doceniam jej rozdziały, gdzyż pozwalają spojrzeć na całą historię z różnej perspektywy. Podczas czytania czułam jej ból, po stracie dziecka i rozterki wynikające z tego co chce lub też już uczyniła. Jest też tutaj moją ukochana Cassandra, której perspektywa złamała mi serce i wszytko co związane z Troją (jak zawsze) trafia do mnie najmocniej. I wielki pokłon dla autorki za to, że wykorzystuje Iliadę w inny sposób niż większość autorów. Nie mamy tutaj wybielenia Achillesa i spłycenia go do relacji z Patroklosem, która stała się popularna dzięki "Pieśni o Achillesie" (DZIĘKI BOGOM!). Zostaje też tutaj zwrócona uwaga na rolę jaką Bryzejda rozegrała w Wojnie Trojańskiej, a o której wszyscy współcześni wydają się zapominać.

Uwielbiam mitologię grecką, zwłaszcza w nowej odsłonie. Autorka postanowiła pokazać ważne mitologiczne wydarzenia z perspektywy trzech kobiet: Klitajmestry, żony Agamenona; jej córki, Elektry; oraz Kasandry, jasnowidzki z Troi. Z perspektywy tych kobiet poznajemy walkę o Troję, odzyskanie Heleny oraz przebieg późniejszych wydarzeń. Wszystkie trzy główne bohaterki tej książki przeżywają swoje cierpienia i niemożność zapanowania nad sytuacjami, które nieustannie dzieją się wokół nich. Wojna trojańska ukazuje najgorsze zmiany dla nich wszystkich. Kasandra, na długo przed wojną, otrzymała błogosławieństwo od samego Apolla - dar jasnowidzenia, a zarazem klątwę, gdyż nikt od tego czasu nie wierzył w jej przepowiednie, zwłaszcza tych o wojnie i koniu trojańskim. Cena, jaką zapłaciła, była ogromna. Kiedy Agamemnon zabija córkę Ifigenię w ofierze podczas wojny o Troję, Klitajmestra, matka i żona, bezgranicznie cierpi, jednocześnie po czasie związując się z pewnym mężczyzną. Zdrada męża, a zarazem króla, ma wpływ na jej pozostałe dzieci, w tym na Elektrę, która nie podziela zdania matki. Kiedy Klitajmestra po zakończeniu wojny mści się na mężu za śmierć córki Ifigenii, Elektra coraz bardziej oddala się od niej, pragnąc tego samego dla swojej matki. Wszystkie bohaterki książki zostały świetnie odwzorowane, poznajmy ich myśli, psychiczne załamania, dramaty i wiele, wiele emocji. Nie wiem, czy któraś postać szczególnie mi się podobała, ale z pewnością każda była kontrowersyjna, każdą starałam się zrozumieć na swój sposób. Jednak wiele tu zawiłości rodzinnych, intryg i knucia. W książce widać dobre odwzorowanie mitów greckich, w nowszej formie są lepiej przyswajalne dla czytelnika. Autorka umiejętnie w odpowiednich momentach wprowadziła zwroty akcji, dlatego książkę ciężko odłożyć. Uwielbiam czytać wszystkie książki z tematem mitologii greckiej, zawsze odkrywam coś nowego, a nowe interpretacje po prostu kocham! <3