Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.
Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.
Sprawdź jak złożyć zamówienie krok po kroku.
Możesz też zadzwonić pod numer +48 22 462 72 50 nasi konsultanci pomogą Ci złożyć zamówienie.
Jak to się dzieje, że dla młodej, inteligentnej i wykształconej kobiety życie traci swój urok i staje się koszmarem, z którego jedynym i upragnionym wyjściem jest śmierć? Dziewczynka z balonikami to przejmująca historia samotnej Polki mieszkającej w Niemczech, która w wyniku załamania nerwowego zostaje umieszczona w szpitalu psychiatrycznym.
Stopniowo, dzięki chłodnej i prowadzonej z dystansem relacji poznajemy zmagania Marleny z depresją, jej walkę z samobójczymi myślami i duszną atmosferę miejsca, w którym pacjenci próbują - nie zawsze z powodzeniem - pokonać chorobę. Obok opisów szpitalnego życia bohaterka odkrywa swoją przeszłość, dramatyczne stosunki rodzinne i nieudane związki z mężczyznami. W końcu pewnego dnia pojawia się Martin...
ID produktu: | 1093766648 |
Tytuł: | Dziewczynka z balonikami |
Autor: | Turzyniecka Agnieszka |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Szara Godzina |
Język wydania: | polski |
Język oryginału: | polski |
Liczba stron: | 176 |
Numer wydania: | I |
Data premiery: | 2014-04-16 |
Rok wydania: | 2014 |
Data wydania: | 2014-04-16 |
Forma: | książka |
Okładka: | miękka |
Wymiary produktu [mm]: | 135 x 13 x 208 |
Indeks: | 14546976 |
Podziel się na Facebooku
Właśnie zrecenzowałem Dziewczynka z balonikami
Jak to się dzieje, że dla młodej, inteligentnej i wykształconej kobiety życie traci swój urok i staje się koszmarem, z którego jedynym i upragnionym wyjściem jest śmierć? Dziewczynka z balonikami to ...Marlena Serafin już od najmłodszych lat miała problemy ze swoją psychiką. Jednak nie były one ani właściwie zdiagnozowane ani leczone. Z czasem jej stan zdrowia był tylko gorszy, kolejne nawroty choroby coraz bardziej natarczywe a myśli stawały się samobójcze. Na rodzinę Marlena nie miała co liczyć. Matka (choć tak naprawdę nie zasłużyła na to miano) zamiast wspierać swoje dzieci sprawiła, że każde z czwórki rodzeństwa odeszło z domu. Marlena nie mogła na nich liczyć. Jedynie na ojca, ale nie na wiele się to zdało. Nie uchroniło jej to przed problemami i pogłębiającą się depresją. Ojciec nie miał siły przebicia, to matka rządziła i rzucała jadem a dokładniej słowami, które raniły córkę: jest głupia i za gruba. Wypominała też nieukończone studia. Która matka tak mówi do własnego dziecka??
Marlenę - Polkę zamieszkałą w Niemczech - poznajemy, kiedy swoje kroki kieruje do szpitala psychiatrycznego. Dostała skierowanie od lekarza rodzinnego, jednak liczy że wystarczą leki. Dostanie je i będzie mogła wrócić do domu. Jednak po rozmowie z lekarzem zostaje umieszczona na oddziale z najlżejszymi przypadkami. Sytuacja komplikuje się, kiedy dziewczyna postanawia targnąć się na życie. Udaje się ją uratować, ale trafia do najgorszego miejsca w całym szpitalu - akwarium.
Przez cały pobyt w szpitalu pacjentka opowiada swoją historię. Poznajemy relacje rodzinne od czasów dzieciństwa, czas szkoły, potem wyjazd, praca, kiepskie szczęście do mężczyzn. Zaś opowieść zza szpitalnych murów dotyczy innych pacjentów, sposobu leczenia, reakcji na otaczający świat, rozmów z lekarzami oraz planów na przyszłość. Historia relacjonowana przez Marlenę jest ogromnie rzeczywista, realna i przedstawiona w pierwszej osobie, nie z obserwacji innych osób.
Choroba dwubiegunowa, jak pisałam już w przypadku książki Steel, jest chorobą śmiertelną. Wprawdzie to nie tak jak z rakiem, ale w przypadku depresji to pacjent może w każdej chwili zwątpienia czy gorszego samopoczucia targnąć się na życie. A przecież sposobów jest wiele. Jedynie nieliczne przypadki wychodzą ze szpitala i są w stanie żyć - oczywiście nieustannie połykając tabletki - w miarę normalnie. Trzeba jednak silnej woli i pomocy ze strony innych, by nie powrócić już do szpitalnego koszmaru wiązania pasami i obecności pielęgniarki podczas czynności fizjologicznych.
Książka jest świetnym przykładem na to, jak nie powinno się żyć. Jak nie powinno traktować się bliskich, którzy popadają w stany depresyjne. Książka jest niejako formą pomocy ludziom, którzy mogą w niej dojrzeć promyk światła i nadziei. Na lepsze jutro. Na spełnienie marzeń (Marlena marzyła o pisaniu książek). Na nieudaną próbę samobójczą, która może tylko zaszkodzić zdrowiu. Pokazuje również co może być powodem, że ktoś popadnie w taki stan i zacznie mieć problemy zdrowotne: utrata pracy czy ukochanego, silny stres lub złe emocje. Jedni wtedy płaczą a innym to nie wystarczy do wyrzucenia z siebie nagromadzonego smutku i złości.
Krótka powieść, krótkie rozdziały a jaka bogata treść. Może ktoś pomyśli, że jest nudna albo przytłacza czytelnika swoją tematyką, ale nie ma racji. Szybko czyta się o problemach, które tylko doskonale obrazują jak wygląda życie z depresją. I to z pierwszej ręki bohatera-narratora. Po lekturze książki nie jestem w stanie nikogo wyleczyć, nie mam wiedzy lekarskiej (mimo nazw leków podanych w powieści), ale mam ogólne pojęcie co to jest depresja, jak ją rozpoznać i jak udzielić podstawowej pomocy, czyli wsparcia.
Co ważne, mimo że autorka porusza tak trudny temat, czyni to z wdziękiem i sprawia, że tę historię wręcz się pochłania. Porywa czytelnika i zmusza, by wziął w niej udział. Obserwował zmagania bohaterów. Kibicował jednym, irytował się na innych. Nie można pozostać obojętnym.
Takie powieści jak Dziewczynka z balonikami Agnieszki Turzynieckiej są nam po prostu potrzebne.
By zrozumieć, by zaakceptować, by pomóc. Polecam!