Dzieciństwo rodziców. Jak nie tylko dorosnąć, lecz także dojrzeć (ebook)

Wszystkie formaty i wydania (3): Cena:

Sprzedaje empik.com : 50,99 zł

50,99 zł
Produkt cyfrowy
cyfrowy

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Dzieciństwo rodziców. Jak nie tylko dorosnąć, lecz także dojrzeć

Rodzicielstwo niemal w każdym z nas uruchamia wspomnienia własnego dorastania. Nie zawsze jednak było ono takie, jakim chcielibyśmy je zapamiętać.

Nieustannie natykam się na tę blokadę: nagle oczy podnoszą się ku mnie i spogląda na mnie nieugięte i poważne, jakby odpowiedzialne czteroletnie dziecko w zadbanym ciele czterdziestoletniego mężczyzny, który stanowczo twierdzi: "Przecież miałem normalne dzieciństwo”. "Normalne dzieciństwo” charakteryzuje się tym, że rodzice nie słuchają tego, o co dzieci ich proszą, a dzieci robią wszystko, aby dało się myśleć, że to normalne.

Doświadczając rodzicielstwa, mamy szansę na dotknięcie tego, czego nam – dzieciom własnych rodziców – brakowało i za czym do dziś tęsknimy. Autor nazywa to siedmioma prośbami, które dzieci kierują do swoich rodziców. W tej podróży nie chodzi o poszukiwanie winnych, ale o uzdrawiającą przemianę. Pomoże ona dostrzec bolesne miejsca po to, by zmienić je w czułość, zarówno dla nas samych, jak i naszych dzieci. By nie tylko dorosnąć, ale też dojrzeć.

ID produktu: 1338518645
Tytuł: Dzieciństwo rodziców. Jak nie tylko dorosnąć, lecz także dojrzeć
Autor: Orr Shai
Tłumacz: Klingofer-Szostakowska Anna
Wydawnictwo: Natuli
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 268
Data premiery: 2022-10-10
Rok wydania: 2022
Format: MOBI
UWAGA! Ebook chroniony przez watermark. więcej ›
Liczba urządzeń: bez ograniczeń
Drukowanie: bez ograniczeń
Kopiowanie: bez ograniczeń
Indeks: 53871909
średnia 4
5
3
4
0
3
0
2
0
1
1
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
5 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
1/5
16-07-2023 o godz 17:31 przez: Katarzyna | Zweryfikowany zakup
Mija właśnie miesiąc jak zamówiłam książkę, której nie otrzymałam wcale.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-10-2022 o godz 10:22 przez: Monika Siwiec
To moje kolejne spotkanie z Shai Orr. Robię więc herbatę, siadamy w fotelach i rozmawiamy, jak dobrzy znajomi. Tak, masz rację, "dorosnąć" nie jest synonimem "dojrzeć", a każdy ma czułe punkty, które naciśnięte bolą. Idziemy więc w ten gąszcz emocji i przedzieramy się przez zawiłości relacji z rodzicami do naszych rodzicielskich więzi. Możemy się podrapać, pokaleczyć, czasem będzie trzeba przystanąć i okiełznać zadyszkę, ale warto, bo na końcu czeka polana, która uwalnia i jest nową jakością. Bo ci, którzy nieśli na barkach nasze wychowanie także mieli własne dzieciństwo. Czasem po brzegi pełne wsparcia, choć częściej podcinania skrzydeł, nieidealnych wzorców i miłości zbyt małej. Zazwyczaj powszechnie uważane za "normalne" - nic nadzwyczajnego, ale przecież nie było patologii. Zawsze jednak znajdujące odzwierciedlenie w ich postawach, zachowaniach, czy przekonaniach na kolejnych schodach bycia. Ma swoje odbicie w naszych kontaktach z innymi i podejściu. Mikroświat przenika do tego w skali makro - czy tego chcemy czy nie to naczynia połączone. Jednak wciąż można wziąć ze sobą garść mądrości, doświadczenia i rozsiać ją w swoim życiu. Wciąż można zrobić coś ważnego, przytulić dziecko w sobie, wziąć jego zranienia i moim zdaniem dlatego powstała ta książka. Czy rzeczywiście tak jest? To poradnik nietypowy, bo rad pozbawiony. Są za to inspiracje do pracy nad sobą i zmiany perspektywy, a to wymaga słuchania. Uważności. Bez osądzania i skreślania kogokolwiek. Jakby ktoś nas okrył szczerą troską. Dodam, że bardzo estetycznie i przejrzyście wydany, a twarda oprawa daje poczucie solidności. Jest o wielkim korku, który wyraża się w dwóch iluzjach. Bo przecież "miałem cudowne dzieciństwo" lub "nie będę taki jak oni!" - klasyka gatunku. Mamy o odcięciu pępowiny, nie wiedzieć czemu tak bolesnym, opóźnianym, w nieskończoność przeciąganym. A to rozstanie jest fundamentem. Bo czy bieganie da się połączyć z lataniem? Czy struś może być jednocześnie albatrosem? Uderzyło mnie zdanie, że "nie da się żyć z rodzicami i pozostać wiernym sobie". Mocny przekaz, który nie ma nic wspólnego z brakiem szacunku, czy miłości wobec tych, którzy roztaczali nad nami płaszcz opieki. Bo jesteśmy odrębnymi istotami i czas rozwinąć skrzydła. Swoje. Wgłębiamy się w mit osieroconego bohatera i rozwiązujemy test wolności myślenia, bo przecież oddychamy bez skrępowania, ale czy na pewno? Czytamy o iluzjach i ich niejednorodnych przejawach, które pokutują w procesie wychowawczym, o niesmacznym cieście, które przygotowujemy nieustannie tych samych składników i o sile prostego umożliwiania, zamiast popychania. O kontroli i puszczaniu liny, która zniewala. Bo było sobie zielone wzgórze, a na nim dziecko i dwie stopy dorosłego w żwawym nurcie rzeki. Czy uda się pokonać niespokojną wodę? To lektura pełna przykładów - samego życia, momentami bogata w symbole i poetyckie porównania, które sprowadzają nas na inne tory. Zatrzymują i stają się ziarnem refleksji. By kiełkować. By wzrastać. O budzeniu się z koszmarów, bo przecież noc nie trwa wiecznie, miłości, która warunkuje, ale i dawaniu bez brania. Tak, da się. Bo można jednocześnie kochać i być rozumianym. O tym czy lepiej stawiać granice, czy polerować swoją tożsamość. Znajdzie się też rozdział byciu mężczyzną - ojcem i pokutujących stereotypach. Usłyszymy - cześć Tato, nie musisz trzymać na wodzy środka serca swego i o modelu "taty, który poszedł do pracy", a przecież nie musi nigdzie iść. I już. O tym, że "wszystko jest w porządku", rozdwojeniu i nieustannym rozkroku między tym jak było, a jak jest współcześnie. Bo była sobie poczwarka i motyl, ale też zgubiona moneta, którą warto odnaleźć. Wkraczamy w ogród wiedzy ze sfery finansów, zdrowia, przemocy, bezpieczeństwa, duchowości i sprawiedliwości. Jednak nie ma tu wysuszonych roślin - atrap życia i pseudopsychologizowania, jest za to konkret, jest głębia, są nowe możliwości i zarys propozycji, z których można czerpać. Przygotujcie notatniki. To pozycja, która może stać się odkryciem, choć już tyle napisano o rodzicielskiej wspinaczce. Odnoszę jednak wrażenie, że w większości skupiano się na dziecięcym świecie dziecka, a nie rodzica. Tu dostajemy inny horyzont, który podnosi. Mądrość, która Nawet jeśli wszystko u nas dobrze lub nie mamy własnych dzieci, bo podróż uniwersalna i uważam, że warto ją odbyć. Dla samego siebie. Przypomniała mi, że można podejmować rozpaczliwe próby przetrwania lub żyć bardziej. Mamy wybór. I jeszcze, że "miłość to coś, co się daje". Ot cała filozofia. Proste? Czy na pewno? Przeczytajcie. www.zyj-bardziej.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
03-11-2022 o godz 10:24 przez: Magdalena Brudnicka
Dziś nieszablonowo, bo o książce dla dorosłego czytelnika. Może jednak nie do końca, bo w większości z nas nadal skrywa się dziecko. Czy zatem dorosły znaczy dojrzały? Czy cały czas przeżywamy swoje dzieciństwo? Wobec kogo jesteśmy lojalni, wobec siebie czy rodziców? I wreszcie jak być rodzicem, gdy ciągle jest się dzieckiem? "Dzieciństwo rodziców" nie jest typowym poradnikiem, nie jest nim chyba w ogóle. Traktuję tę książkę raczej jak zbiór filozoficznych rozważań na temat rodzicielstwa, dzieciństwa, dojrzewania i dorastania. Shai Orr (autor) dzieli się swoimi przemyśleniami, przykładami z pracy terapeuty, sytuacjami ze swojego życia, doświadczeniami. To niezwykle świadoma opowieść, choć ubrana w nastrój trudny do nazwania. Momentami poetycka (liczne metafory, porównania, symbole), ale rzeczowa. Uduchowiona, ale prowokująca. Ciepła i pokrzepiająca, a jednocześnie uwierająca i drapiąca. To książka, którą nie było mi łatwo przeczytać na raz. Musiałam ją odkładać, wracać do niej i ponownie zostawiać na kilka dni. Chyba po to, aby przeczytane słowa odbiły się we mnie, odnalazły rezon. A to jednak czasochłonny proces. Bo dopiero, gdy zaczniesz wnikliwie się sobie przyglądać, analizować różne momenty, przyglądać się swojemu dziecku (temu rzeczywistemu i temu w Tobie), zrozumiesz, co Shai Orr chce Ci przekazać. "Dzieciństwo rodziców" nie powie, jak dojrzeć, ale uświadomi, że w ogóle jeszcze nie dojrzałeś (jeśli akurat jesteś w znakomitej większości niedojrzałych dorosłych). Skłoni do refleksji nad własnym dzieciństwem i nad obecną relacją z rodzicami. Być może przewróci do góry nogami Twoje podejście do wychowania (czy to w ogóle jest odpowiednie słowo?). Też do rozumienia słów takich jak: szacunek, lojalność, zmiana, kontrola, przetrwanie, granice w kontekście bycia rodzicem i dzieckiem. Dla mnie to książka przełomowa. Nie powtarza utartych rad i nie grozi palcem, a z czułością otwiera oczy i głowy. Bo aby ją zrozumieć, trzeba mieć otwarty umysł i zgodę w sobie na podważanie dotychczasowych schematów. Jeśli miałabyś przeczytać tylko jedną książkę na temat rodzicielstwa, to niech to będzie właśnie "Dzieciństwo rodziców".
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-10-2022 o godz 21:19 przez: Anonim
Rodzicielstwo bywa przytłaczające. Miewamy trudne dni, trudne chwile, trudne emocje. Zastanawiasz się czasami nad tym co czuli Twoi rodzice wychowując właśnie Ciebie? Niewykluczone, że też było im trudno. Jesteśmy ludźmi, emocje to coś najnormalniejszego na świecie. A do tego na swoich plecach niesiemy ogromny ciężar, przekazywany z pokolenia na pokolenie... "Dzieciństwo rodziców. Jak nie tylko dorosnąć, lecz także dojrzeć" to kolejna już książka @orr_shai którą miałam ogromną przyjemność poznać. Fascynacja relacjami ludzkimi a także tymi rodzicielskimi zaowocowała publikacją, która nie tylko udowadnia, że dzieciństwo które przeżyliśmy wciąż tkwi w naszych często zranionych sercach ale także daje szansę na uleczenie duszy i spojrzenie na własne życie jak okazję, do przekucia trudu w dobro.❤️ Rodzicielstwo jest trudne. Każdego dnia stawia przed nami nowe wymagania i przedstawia nowe zasady. A gdyby tak przyjąć się z dozą spokoju? Gdyby znaleźć miejsca w przeszłości, które ranią wciąż boleśnie, nawet po latach? Shai Orr prowadzi narrację kapitalnie. Wspomina, odkrywa i analizuje przeżycia. Dostrzega potencjal zmiany. Staje się przewodnikiem w naszej drodze, z czułością łagodnego i naprawdę dobrego terapeuty. Poczucie niesprawiedliwości może ciążyć. Brak miłości i okazywania uczuć rani. Akceptacja jako zapomniana część naszego życia może przerodzić się w naszą nieakceptację. Nienawiść rodzi nienawiść. Gniew potęguje okrucieństwo. Pęd i presja czasu zostawiają tkliwe pamiątki pustki w naszej pamięci. Po raz kolejny- nie zawiodłam się. Znając potrzebę terapii i przepracowania własnego dzieciństwa lektura przyszła mi dość łatwo. Język narracji wspaniałe komponuje się z powaga tematu będąc jednocześnie prostym i przyjemnym. Jakim jesteś rodzicem? Może świadomym, a może czującym potrzebę zmiany. Jakie było Twoje dzieciństwo? Może szczęśliwe ale pamiętasz smutne migawki a może samotne? Nie ważne kim jesteś i w jakim momencie życia teraz się znajdujesz. Zachecam Cie gorąco do tej lektury, tu znajdziesz może inspiracji do własnej ewolucji.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-10-2022 o godz 18:12 przez: anonymous
Czy zauważyliście, że rodzicielstwo zmusza nas do wielu refleksji nad naszym życiem? Wychowując dzieci często wracamy wspomnieniami do chwil gdy sami byliśmy jeszcze mali. Porównujemy się z naszymi dziećmi ale także z naszymi własnymi rodzicami. Te dwa światy dziecka i rodzica ścierają się w nas nieustannie. Bez względu na to jakiego było nasze dzieciństwo: szczęśliwe, nieszczęśliwe, pełne wsparcia, czy też przepełnione zakazami i nakazami, niesiemy na barkach narzucony nam przez rodziców styl wychowania. Często całkiem nieświadomie powtarzamy różne schematy. Nasza psychika każe nam w miejsce naszego dziecka podstawić samego siebie i nie jest łatwo wyrwać się z takiego myślenia. Staje się ono swego rodzaju korkiem, który blokuje nas o nasze działania. Shair Orr - autor książki "Dzieciństwo rodziców", która niedawno ukazała się nakładem wydawnictwa @natuli_dziecisawazne uświadamia nam jsk ważne były i jak ważne są nasze relacje z własnymi rodzicami. Sprawnie przeprowadza nas przez wszystkie meandry naszego rodzicielstwa. Otwiera nam oczy na to jacy jesteśmy naprawdę i jakie naprawdę są nasze dzieci. Lektura tej książki to niezwykła podróż w głąb siebie i swoich korzeni. To podróż pełna wspomnień i refleksji, którą powinien odbyć każdy z nas. Ten kto już jest rodzicom, ten kto zamierza nim być, a także ten, kto po prostu chce lepiej zrozumieć siebie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego