Dotyk północy. Tom 1 (okładka  miękka, wyd. 06.2016)

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń

Produkt niedostępny

Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Może Cię zainteresować

Wszystko zaczęło się od niepokojącego snu...
Później było już tylko mroczniej, zimniej i ciemniej. Laura na co dzień wiedzie normalne życie, kończy studia, pracuje, spotyka się ze znajomymi. Jej życie drastycznie się zmienia, gdy wyjeżdża na wolontariat do dalekiej Norwegii. Tam po raz pierwszy w życiu poznaje mężczyznę, który ją intryguje, pociąga i odpycha zarazem, a nawet potrafi zawładnąć jej ciałem wbrew jej woli. Laura nawet sobie nie wyobraża, jak mroczną tajemnicę ukrywa rodzina, u której przebywa.

ID produktu: 1126273781
Tytuł: Dotyk północy. Tom 1
Seria: Dotyk północy
Autor: Tulińska Adelina
Wydawnictwo: Biblioteka
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Liczba stron: 283
Data premiery: 2016-06-24
Rok wydania: 2016
Data wydania: 2016-06-24
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 199 x 15 x 140
Indeks: 19842424
średnia 4,6
5
3
4
2
3
0
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
4 recenzje
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
4/5
06-08-2016 o godz 13:25 przez: Beata Matuszewska
https://recenzje-beaty.blogspot.com/

Laura dostrzegła ruch na wysokim klifie, ponad budowlą. Brunet w ciemnym płaszczu stał nad przepaścią i z elektryzującą fascynacją w spojrzeniu oglądał sztorm. Szaleniec! Podczas gdy wszyscy racjonalnie myślący ludzie naciągali teraz na głowy koce w swoich pokojach, on stał i po prostu patrzył, jak fale bezlitośnie uderzają o mury. Laura chciała mu powiedzieć, żeby uważał, że to niebezpieczne, ale nie mogła wykrztusić ani słowa. Nagle ich oczy się spotkały. Chłopak uśmiechnął się zawadiacko, a potem wystawił jedną nogę nad przepaść.
Dotyk Północy jest to książka, którą po raz pierwszy czytałam z tego gatunku. Choć słyszałam o niej tak wiele dobrych rekomendacji to sama chciałam się przekonać. I już wiem, że z niecierpliwością będę czekać na kolejną część.

Laura młoda studentka Historii Sztuki na Uniwersytecie Łódzkim właśnie kończy pisać prace magisterską i przygotowuje się do obrony. W tygodniu pracuje w kawiarni „Grand Coffee”. Laura bardzo często spotyka się ze swoimi przyjaciółkami Moniką i Ewą na kręgielni. Tam spotyka czwórkę studentów Remka, Michała, Adama i Izę, którzy rozmawiają o klifie, z którego skacze najwięcej ludzi podczas sztormu. Dziewczynę bardzo zaciekawił ten temat gdyż kilka dni temu miała właśnie podobny sen, który ją teraz nurtuje. Przyjaciółki postanawiają przysiąść się do stolika studentów i próbują dyskretnie dopytać się, co wiedzą na ten temat. Kiedy Remek zauważa, że nowe znajome są za wścibskie postanawia skończyć ten temat i pożegnać się.

Po dwóch tygodniach Laura czeka w kolejce na odbiór dyplomu. W pewnym momencie zauważa ogłoszenie „Dam pracę”. Laura bez namysłu postanawia zgłosić się na wolontariat. Odpowiedź przychodzi bardzo szybko. Praca w Norwegii nad odnowieniem jednej z sal w zamku. Dziewczyna nie mając pomysłu nażycie zabiera ze sobą psa Leona parę przydatnych rzeczy żegna się z przyjaciółkami i wyrusza na przygodę życia.

Na miejscu Laurę i Leona odbiera chłopak Gabriel o jasnobłękitnych oczach, które jarzyły się obezwładniającym księżycowym blaskiem. Po chwili namysłu uświadamia sobie, że to ten chłopak z jej snu. Kolejne wydarzenia, które wydarzyły się po drodze do wyspy Frisord to tylko część zdarzeń, jakie są przed tymi dwojga.
Istnieją miejsca i tajemnice, z których przeciętny człowiek nie zdaje sobie sprawy.
Czy Laura odkryje tajemnice, jaką kryje zamek?
Czy chłopak ze snów okaże się miłością Laury i czy to będzie miłość odwzajemniona?
Na te i inne pytania ja już znam odpowiedź a wy postarajcie się sobie sami odpowiedzieć.

Debiutancka powieść polskiej autorki bardzo przypadła mi do gustu. Pierwszy raz czytałam książkę fantasty, ale jest naprawdę warto. Do pierwszej strony książka wciągnęła mnie bez reszty aż do ostatniej strony. Książkę czyta się lekko, miło i błyskawicznie. Każdy rozdział mamy świetnie opisany tak samo jak bohaterów książki. Autorka bardzo dużą uwagę zwróciła uczuciom Laury do Gabriela i jego tajemnicy. Każdy szczegół został świetnie dopracowany, lecz nie spodziewałam się takich postaci, o których czytałam w bajkach. Dzięki tej książce czułam się, że wracam do świata, kiedy miałam piętnaście lat. Dziękuje.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
27-07-2016 o godz 18:16 przez: Mea Culpa
Laura w tym roku broni pracy magisterskiej na kierunku Historia sztuki. Kiedy udaje jej się wszystko zaliczyć, postanawia wyjechać na wymianę międzynarodową, a konkretniej na wolontariat do Norwegii. Pakuje więc walizki, pod pachę zabiera swojego psa Leona Zawodowca, żegna swoje dwie najlepsze przyjaciółki i jedzie na przygodę życia. Pech jednak chciał, że kilka dni wcześniej zaginął Remek, chłopak poznany przez przypadek w kawiarni, który prawdopodobnie zaginął w okolicach jej wycieczki, gdy poszukiwał odpowiedzi na temat samobójców skaczących z klifu i istot nadprzyrodzonych. Nic jej jednak nie powstrzymuje przez wyjazdem, w końcu będzie tylko rzut beretem od stolicy. Nikt nie podejrzewa jednak, że przy wpisywaniu miejscowości nastąpiła pomyłka i tak naprawdę będzie mieszkać i prowadzić renowację jednej z sal zamku na wyspie, która ma ograniczony dostęp do ludzkich zasobów, gdzie świat nie zagląda i gdzie tajemnica jest tematem przewodnim. Dlatego też nie jest zaskoczeniem, kiedy to na przystanek podjeżdża po nią tajemniczy i bardzo przystojny Gabriel, mężczyzna, którego widziała we śnie, gdy skakał ze wspomnianego klifu. Ten wyjazd odkryje wszystkie karty. I nie tylko karty.

Jest to debiut polskiej autorki, Adeliny Tulińskiej. Choć nie czytam takich gatunków, postanowiłam spróbować z tą książką, ponieważ od początku, już po samym opisie poczułam w niej potencjał. Moje przypuszczenia sprawdziły się, choć przy pierwszych już kartkach miałam co do tego wątpliwości. Całe szczęście z każdym następnym rozdziałem coraz bardziej się wkręcałam i gdyby nie to, że lekturę czytałam podczas choroby i wymęczenia organizmu- przeczytałabym od razu. Jest to lekka pozycja, którą czyta się błyskawicznie. Krótkie rozdziały gwarantują nam tą dynamiczność, a bohaterowie i ich ciekawie skonstruowane charaktery zapewniają nam, że nie oderwiemy się, póki nie skończymy. Tym, co mi przeszkadzało w pierwszej chwili były uczucia, jakie towarzyszyły Laurze zaraz po zapoznaniu się z Gabrielem. Tak bardzo mnie to irytowało, że przekreśliłam powieść grubą krechą. Dobrze jednak, że dałam jej drugą szansę, bo to, co mnie wcześniej denerwowało, sprawiło, że tonęłam w rozczuleniu. Nie mogłam przestać się uśmiechać, kiedy Ci dwoje byli obok i nie mogłam przestać się bać o tą dwójkę kiedy niebezpieczeństwo czyhało za rogiem. Nie chcę zdradzać za dużo szczegółów, odkrywać tajemnic historii, dlatego powiem tylko, że bardzo, ale to bardzo spodobał mi się dobór istot do książki. Niespodziewane, nietypowe, rzadko spotykane. Charaktery przedstawione w powieści tak doskonale pasują do tejże opowieści, że z innymi bohaterami nie potrafiłabym sobie jej wyobrazić. Jestem ucieszona, że miałam okazję przeczytać coś początkującego i jednocześnie dobrego, dlatego polecam, szczerze polecam na lekkie dni. Banalna historia, choć opowiedziana w ciekawy i tajemniczy sposób.

Recenzja znajduje się również na www.zksiazkadolozka.blogspot.com
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-06-2016 o godz 18:17 przez: ksuchorz
Cała recenzja na : www.kate-with-books.blogspot.com

Od czasów sagi „Zmierzch” książki z gatunku paranormal romans stały się wyjątkowo poczytne, a na rynku wydawniczym pojawił nagle ogrom podobnych pozycji, pełnych wampirów, wilkołaków czy stworzeń pochodzących z innych wymiarów. Niektóre były całkiem dobre, pozostałe z kolei powielały dobrze znane nam wątki. Jednak „Dotyk Północy” jest całkowicie nową historią zwyklej dziewczyny i niesamowicie przystojnego chłopaka. Ale czy na pewno są to tylko zwykli ludzie? O tym już za chwilę.

Po książkę Adeliny Tulińskiej sięgnęłam przypadkiem, gdy przeczytałam intrygującą recenzję na jednym z blogów w Internecie. Dzięki uprzejmości Pani Adeliny otrzymałam egzemplarz recenzencki, który umożliwił mi napisanie tej właśnie noty. Nie wiedziałam kompletnie czego się spodziewać, bo ani wynalezione artykuły, ani opis na końcu okładki nie zdradzał „co w trawie piszczy”. Zaryzykowałam i totalnie odpłynęłam w otchłań tajemnicy, niewyjaśnionych wątków i magicznego wręcz klimatu fabuły.

Początek niesamowitej historii zaczyna się całkiem zwyczajnie i spokojnie, kiedy to poznajemy Laurę, ambitną, pracowitą i bardzo dociekłą dziewczynkę. Właśnie kończy studia magisterskie z historii sztuki, jednak nie wie jeszcze, co by chciała robić w swoim dorosłym życiu. Pewnego dnia nawiedza ją sen o chłopaku skaczącym w głęboką przepaść, co powoduje, że następne dni dziewczyna spędza swój wolny czas ze znajomymi nad poszukiwaniami tajemniczego miejsca. Ale nic nie znajdują, nawet zdjęcia czy wzmianki. Laura skupia się więc na studiach. W dzień obrony pracy magisterskiej niespodziewanie znajduje ofertę wolontariatu, na którą szybko odpowiada. Jej zgłoszenie zostaje pozytywnie rozpatrzone, po czym Laura w trymiga rzuca wszystko i wyjeżdża se swoim kompanem Leonem (to jest piesek) do dalekiej Norwegii w oczekiwaniu na ciekawą przygodę. I w tym momencie wszystko się zmienia. Poznaje bogatego i nieskazitelnego chłopaka o imieniu Gabriel, który jest jeszcze bardziej zagadkowy i intrygujący, niż mogłoby się wydawać. Aby tego było mało, jest dokładnie ta samą osobą, która śniła się jej jeszcze w Polsce. Czy Laura powinna obawiać się o swoje życie? Do czego doprowadzi ją zdobyta dotychczas wiedza?

„-Kim jesteś? – zapytała.
-Nie rozumiem pytania.
-Rozumiesz. Ale nie musisz odpowiadać teraz.”
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-06-2016 o godz 16:36 przez: Monika Łaska
Świetna książka dla miłośników gatunku literackiego jakim jest fantastyka. Napisana w taki sposób, że czyta się ją bardzo lekko i przyjemnie. Wspaniały opis miejsc pozwala czytelnikowi na precyzyjne zobrazowanie sytuacji i otoczenia, w którym znajduje się główna bohaterka. Dzięki stworzonej przez autorkę tajemniczej atmosferze ciężko oderwać się od czytania. Dodatkowo końcówki poszczególnych rozdziałów intrygują i wręcz zmuszają do kontynuacji przygody. Poza tym nie brakuje również poczucia humoru i zabawnych sytuacji. Polecam osobom, które chcą spędzić miło czas w towarzystwie ciekawej książki!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0

Zobacz także

Podobne do ostatnio oglądanego