Dla ciebie chcę marzyć. Zepsuty. Tom 1 (okładka  miękka, wyd. 05.2023)

Lepszego debiutu nie mogłam sobie wyobrazić. Niech was nie zwiedzie tytuł, to nie żadna lukrowana opowieść o dwójce młodych ludzi, którzy spijają sobie z dzióbków. To pełna emocji historia o miłości i przyjaźni, ale także bólu, depresji i stracie. Opowieść pochłania bez reszty, nie można się od niej oderwać, masa uczuć towarzyszących mi podczas czytania jest nie do opisania. Ta historia niesie za sobą większy morał i skłania nas do refleksji jeszcze długo po przeczytaniu. Myślę, że historia jest na tyle prawdziwa, że każdy z nas będzie mógł utożsamić się, z którymś z bohaterów. Bardzo cieszę się, że mogę podpisać się pod tą książką swoim logiem. Dawno nie czytałam tak szczerej i wartościowej książki, dlatego z czystym sumieniem i całym sercem zachęcam Was do lektury. To jedna z tych książek, które mają w mojej biblioteczce specjalnem miejsce

Ta książka to bardzo ważny dla mnie tytuł. Porusza naprawdę trudne tematy. Osobiście uwielbiam opisy ciężkich przemyśleń głównego bohatera, jego problemy i walkę z własnym sobą. Relacje pomiędzy bohaterami, dialogi, klimat, ja jestem w tej książce totalnie zakochana i dumnie będę ją każdemu polecać! 🥹 Ocena: 6/5⭐️

“Dla ciebie chcę marzyć” @deadmosquito_books - “Oddałem jej swoje zgniłe serce, aby się nim zajęła i dała to wszystko, czego mu brakowało” - Autorko.. dziękuję za otrzymaną szansę zrecenzowania tej książki. Jestem ogromnie wdzięczna, że mnie wybrałaś. 🤍 [współpraca reklamowa @deadmosquito_books @wydawnictwo_arkana] - Nick - o czarnych oczach i zielonych oczach. Posiada na ciele tatuaże, które mają dla niego znaczenie. Gra na instrumentach. Lubi szkicować i rysować komiksy - Claire - o czarnych oczach i niebieskich oczach. Lubi dobrą muzykę. Studiuje fotografię - Gdy on wyjeżdża do los angeles, w poszukiwaniu swojego dawnego życia, na lotnisku spotyka ją. Czarnowłosą piękność, która odmieni jego życie. Od pierwszego wejrzenia czuł, że zakochał się w niej. - Ona musiała coś przemyśleć. On chciał kogoś odzyskać. - Ona chciała bliskości. On chciał znaleźć sens swojego życia. - Ona potrzebowała go. On chyba jej też. - Ona chciała czuć się bezpieczna. On bał się zranienia. - Czy mogą mieć szczęśliwe zakończenie? - Romans, który zabrał mnie na trudną emocjonalnie przeprawę. - Po grafikach i opisie promujących książkę, wiedziałam czego mogę mniej więcej się spodziewać. Ale to co zastałam w środku zdezorientowało mnie. Nie spodziewałam się takiej historii. - Ta książka jest zdecydowanie inna niż te wszystkie, które przeczytałam na ten moment. Gdy zaczęłam czytać i zgłębiałam się w nią coraz bardziej, czułam się tak, jakby mnie odzwierciedlała. Nie spotkało mnie dokładnie to samo, ale historię może każdy interpretować na swój własny sposób. Czułam się tak, jakbym miała nawiązania życiowe z bohaterami. A autorka pięknie ukazała te wszystkie emocje, przemyślenia w tej książce. - Nasza dwójka bohaterów nie miała lekkiego życia. Obydwoje zostali skrzywdzeni przez los. Nie będę oceniać, kto został gorzej czy łaskawiej potraktowany, bo to są kwestie indywidualne i co innego siedzi każdemu w głowie. - Nick szukał ratunku przed życiem w używkach i imprezowaniu. Ukojenia przed niepowodzeniami w życiu znajdował w niespełnionych próbach samobó*jczych. - Postać Nicka jest skorupą bez wypełnienia. Chociaż.. może jednak ma wypełnienie w postaci poczucia bezużytności, nudności, ogromnego cierpienia. Wszystkich takich negatywnych uczuć, których warto się pozbyć. Co go cechowało? Pod maską twardziela, kryła się wrażliwość z duszą romantyka. A jego celem było odnalezienie sensu życia. Spełnienie marzeń, które były dla niego, wbrew temu wszystkiemu, mało realne. - A Claire? Dziewczyna, która pragnęła dwóch rzeczy w życiu. Bliskości i przynależenia do kogoś. Ona sama była po przejściach. Sama miała za sobą ciągnące demony, które w każdej chwili pragnęły atakować, sprawiając, że miała problem z zaufaniem i niskim poczuciem własnej wartości. Wierzyła, że nie zasługuje na szczęście. - A ich dwójka? Mimo tego wszystkiego wypełniła się idealnie. Jak bardzo ich trudna przeszłość może łączyć. Ona zmieniła jego, on zmieniał ją. W lepszego siebie. Z burzy w tęczę na niebie. Z przyjaźni do uczucia. Wzajemnie ich do siebie ciągnęło. Chociaż to jest tak skrajne, że przecież potrzeba słońca po burzy, żeby pojawiła się tęcza, prawda? Czy pojawiło się między nimi słońce? - “Byłem takim smutnym, zagubionych chłopakiem, ciągle rozmyślającym o śmierci. Coś mnie zmieniło nie do poznania. Nie, nie coś. Ona, jej uśmiech, wszystko, co z nią związane.” - Co do postaci drugoplanowych.. nie będę tutaj się rozpisywać dlatego, że zaspojlerowałabym znaczną część tej historii. Wspomnę tylko, że te postacie zostały dobrze wykreowane, a każda z nich miała swoją własną rolę do odegrania. Każda jedna z tych osób miała duży wpływ na toczenie się dalszej akcji. - Książka niesie ze sobą trudne emocje. Historia jest przepełniona bólem, traumatycznymi przeżyciami, walką o lepsze jutro. Historia o miłości, która nie zawsze jest kolorowa, a pojawiają się w niej wzloty i upadki. Miłość, która potrzebuje zaufania, wiary w drugą osobę. O tym jak bardzo druga istota może zmienić nasze postrzeganie na świat z innej perspektywy. Jak trudne wydarzenia i nie radzenia sobie z nimi mogą doprowadzić na samo dno. Ta książka jest idealnym przykładem pokazującym problemy młodych ludzi.. chociaż i nie tylko, bo problemy pojawiają się w każdym wieku. Pokazuje, że pomoc można uzyskać w każdej chwili i warto dopuścić do siebie osoby, które pragną ci pomóc. O przyjaźni, która ma różne odcienie i marzeniach, które czasem są trudne do spełnienia. - Autorko…gratuluję debiutu :) - Trzymaj się, Ania - ig: zajkosink.a

"Nie wspominałem zbyt dobrze czegoś takiego jak miłość. Zawsze coś musiało się schrzanić, brakowało sił, aby o to walczyć. Cholerne elementy zaskoczenia rozdzielały wszystko, co udało się z kimś zbudować." Nick jako nastoletni chłopiec był świadkiem tragicznych wydarzeń. Na jego oczach została zamordowana jego matka. To zapoczątkowało jego upadek. Używki, imprezy, odwyk, wyrzuty sumienia, rozstanie z pierwszą miłością... Wiele przeszedł jak na swój wiek. Jakby było mu mało, dowiaduje się, że mężczyzna, którego uważał za ojca wcale nim nie jest. Dla niego to za dużo. Postanawia wrócić w rodzinne strony, spróbować zacząć żyć od nowa i zawalczyć o swoją pierwszą miłość, jeśli tylko dostanie taką szansę. Nie spodziewał się jednak, że przypadkowo poznana dziewczyna na lotnisku wywróci jego życie do góry nogami. Clarie również nie miała łatwo w dzieciństwie. Jest zagubiona, nie ma odwagi zawalczyć o lepsze życie dla siebie. Okazuje się, że oboje spotkali się w idealnym momencie swojego życia- właśnie wtedy, kiedy najbardziej siebie potrzebowali. Dzięki swojej obecności dostrzegli przyszłość w kolorowych barwach, a uczucie, które się pomiędzy nimi rodziło uskrzydlało ich i dawało im nadzieję. Czy to wystarczy, aby stawić czoła wszystkim problemom? Czy ich miłość będzie tak silna i przetrwa wszystko? Zacznę od tego, że bardzo podoba mi się tytuł tej książki. Jednak muszę Was uprzedzić, że nie jest to słodki romans, w którym bohaterowie zakochują się w sobie, mają motyle w brzuchu i na każdym kroku okazują sobie czułości. Nie, choć i takie momenty zdarzają się w książce. Autorka stworzyła bohaterów z ciężkim bagażem doświadczeń, którzy przeżyli w życiu wiele okropnych chwil, wiele wycierpieli. A w pewnych momentach swojego życia nie widzieli kompletnie sensu na nic.. W książce znajdziecie mnóstwo emocji! Wiele razy nie zgadzałam się z podjętymi decyzjami Nicka i Clarie, wiele razy się na nich złościłam, czasem irytowało mnie ich zachowanie. Ale myślę, że autorka chciała przez to pokazać rozterki bohaterów, ich wzloty i upadki, ich cierpienie i ich szczęście. To, że nic nie jest takie proste i przewidywalne, A życie to nie bajka. W końcu oboje stracili rodziców, nie wiedzieli jak to jest kochać i być kochanym. Nie mieli wzoru do naśladowania. Wiele razy ranili siebie nawzajem, padało wiele bolesnych słów, z oczu płynęło mnóstwo łez. Ale byli dla siebie wsparciem, pomocą i opieką. To dzięki tej drugiej osobie potrafili marzyć, cieszyć się chwilą i zostawić przeszłość za sobą. Miłość ma wielką moc. W Nicku bardzo podobała mi się jego wrażliwa i romantyczna strona. I wcale nie uważam, że to było złe. Wręcz przeciwnie. Podobały mi się te jego cechy. Był bardzo zbuntowanym i wybuchowym chłopakiem. Clarie pod wpływem innych straciła samą siebie. Zatraciła się, była zagubiona i bezbronna. Nie miała poczucia własnej wartości, nie wierzyła w to, że może żyć inaczej, że zasługuje na szczęście. Warto również wspomnieć o postaci Nate'a, którym również nie miał w życiu łatwo. Nie spodziewałam się takiego obrotu spraw. W ogóle druga połowa książki mnie zaskoczyła, ponieważ potoczyła się w zupełnie innym kierunku, niż się spodziewałam. Książka zmusza nas do przemysleń. Pokazuje, że nikt nie jest idealny, że każdy popełnia błędy. A czasem podjęte decyzję niosą za sobą olbrzymie konsekwencje. Nie jestem zadowolona z tego zakończenia. Tak się nie kończy książki!! Droga autorko, proszę to jak najszybciej naprawić 🤭

"Zdawało się, że cisza chce nas do czegoś przygotować, w czymś nam pomóc. Robiła to bardzo nieudolnie, bo każda minuta bez słów była jak kawałek szkła wbijający się w moje ciało.” Nick to młody chłopak po traumatycznych przejściach z przeszłości. Każdy dzień, to dla niego „walka z wiatrakami” oraz własnymi myślami. Ukojenie znajduje w używkach. Gdy pewnego dnia jego życie okazuje się jednym wielkim kłamstwem, postanawia wrócić do rodzinnego miasta i do osoby, która była dla niego wszystkim. Ale niespodziewanie na jego drodze staje Clarie - piękna dziewczyna z olśniewającym uśmiechem i nieziemskim spojrzeniem. Dwie zagubione i zranione dusze, świetnie się uzupełniają i rozumieją, a z każdym kolejnym dniem ich życie nabiera kolorowych barw. Ale czy to wystarczy aby uzyskać upragniony spokój i szczęście? O jezu... cóż ja mam wam powiedzieć, ta książka to był dla mnie taki ciężki kaliber zarówno psychologiczny jak i emocjonalny. Już od pierwszego rozdziału zdałam sobie sprawę, że łączy mnie z Nickiem więcej niż mogłoby mi się wydawać. Otworzyły się moje zabliźnione już rany na sercu i emocje wzięły górę. Charakterystyka bohaterów zarówno pierwszo jak i drugoplanowych była świetna, wręcz odczuwałam ich lęki i cierpienia. Od początku pokochałam Nicka i Nata. Niestety na tego drugiego, autorka miała inny plan... Oczywiście były też takie postacie, które nieźle namieszały i którym miałam ochotę wbić szpilkę w plecy. Pierwszy raz czytałam książkę, która została podzielona na dwie części. W pierwszej poznajemy bohaterów, ich traumy, przejścia, przemyślenia ale i również ich przemianę, bo przecież miłość uskrzydla i potrafi dać nadzieję na lepsze jutro. Nie będę ukrywać w tej części nieraz miałam ochotę krzyczeć i tak konkretnie potrząsnąć bohaterami żeby w końcu zaczęli brać życie w swoje ręce, a nie tylko przyjmowali to, co zesłał im los. Ale, to co autorka zafundowała w drugiej części... tego się kompletnie nie spodziewałam i nie byłam na to przygotowana. Jak sobie przypomnę tę obawę o bohaterów, to mam aż ciarki na całym ciele i łzy w oczach. A zakończenie - do dzisiaj biję się z myślami i nie jestem w stanie się określić czy mogę je zaakceptować jako szczęśliwe. I ostrzegam, nie czytajcie wcześniej nazw końcowych rozdziałów, bo ja popełniłam ten błąd i im byłam bliżej końca tym z przerażeniem w oczach przewracałam kolejne kartki. Podsumowując „Dla ciebie chcę marzyć” to książka, która wdarła się w najgłębsze zakamarki mojego serca i pozostanie tam na długo. To nie jest cukierkowy romans, a pełna bólu traumatycznych przeżyć i walki o każdy dzień, historia młodych, zagubionych ludzi.

Życie Nika nie było łatwe. Śmierć matki, przeprowadzka oraz strata dziewczyny przyczyniły się do tego że ukojenia szukam w morzu wypitego alkoholu, narkotykach oraz nieudanych próbach samobójczych. "... po tylu życiowych porażkach, które zmęczyły mnie do tego stopnia, że pocieszenia w próbach samobójczych szukałem nie raz. Byłem za słaby, więc bawiłem się w masochistę powoli wykańczając się psychotropami, alkoholem i całą resztą". Gdy chłopak dowiaduje się szokującej prawdy postanawia wrócić do rodzinnego miasta Los Angeles. Tu na jego drodze staje Clarie, dziewczyna która tak jak on swoje w życiu przeszła. To spotkanie można pomóc im obojgu, ale również może pogrążyć ich jeszcze bardziej. " Miłość jest piękna, ale opieranie całej swojej egzystencji na drugiej osobie może okazać się niebezpieczne". Jakiego koloru nabierze ich życie? Czy będą potrafili pomóc sobie nawzajem? " Dla ciebie chcę marzyć" to książka która porusza wiele emocji. Historia przepełniona bólem i walką o lepsze jutro. Opowieść o dwójce ludzi którzy pogubili się w swoim życiu, o ich rozterkach, cierpieniu i nie radzeniu sobie w trudnej sytuacji. Opowieść o przyjaźni i miłości, komplikacji i sekretach oraz trudnych decyzjach i wewnętrznej walce z samym sobą. Czytając tę książkę trzymałam kciuki za bohaterów aby w końcu udało im się odnaleźć szczęście. Ta książka wywoła w Was takie uczucia że nie sposób się po niej pozbierać, łzy same cisną się do oczu. Autorka porusza tu naprawdę trudne tematy, więc nie jest to książka dla ludzi o słabych nerwach. Książka podzielona jest na dwie części pierwsza opowiada nam co nieco o bohaterach, za to druga wprawiane totalne osłupienie, zakończenie tego nie da się opisać. Dodam że jak na debiut autorki, wyszedł sztos. Takich debiutów poproszę więcej. Autorka ma wspaniałe pióro dzięki czemu książkę czyta się z zapartym tchem. Podsumowując jeżeli szukacie romansidła to nie jest ta książka. Tu znajdziecie wiele emocji od uśmiechu po ból i łzy. Dziękuję autorce że mogłam poznać bohaterów i ich historię.

Hej dziś przychodzę do was z recenzją książki z serii "żałuję za tak późno po nią sięgnęłam". To była bardzo emocjonalna pozycja. Nick w życiu stracił wszystko na czym najbardziej mu zależało i co kochał. W młodym wieku stracil matkę, kilka lat później musi rozstać się z dziewczyną przez ojca który musi się przeprowadzić i zabrał go ze sobą. Stacza się na dół narkotyki, nieudane próby samobójcze, a gdy dowiaduje się prawdy od ojca wraca do rodzinnego domu. Na lotnisku poznaje Clarie wspólny lot do domu zbliża ich do siebie. Clarie ma ciężka przeszłość dlatego czuje się samotna i brak jej wiary w siebie. Obecna sytuacja z jej chłopakiem też nie jest ciekawa. Nick po powrocie ma nadzieję że odzyska dawna miłość ale rzeczywistość okaże się gorzka. Nick i Clarie dwie skrzywdzone osoby z bagażem doświadczeń zaczynają wspólna przyszłość. Clarie otwiera się przed Nickiem to jemu wyznaje dużo więcej niż wiedzą o niej przyjaciele. Czy dwoje zgubionych dusz i dwoje zranionych serc będzie dla siebie ratunkiem? Czy pogrąża się na dno jeszcze bardziej.? Książka pokazuje : *problemu z narkotykami *próby samobójcze *depresję *strata przyjaciół *utaconą miłość *brak wiary w siebie *strata zaufania Dla niektórych może to być za dużo ale wart bo karuzela emocji gwarantowana. Naprawdę nie spodziewałam się tak pięknej a zarazem bolesnej historii. Bardzo pięknie przekazane emocje bohaterów, piękna fabuła i wzruszająca historia młodych osób. Choć późno po premierze to odkryłam piękną perełkę po którą warto sięgnąć. Jest to debiut autorki którego gratuluję. Mam nadzieje że nie będziemy czekać długo na drugą część bo zakończenie jest bardzo zaskakujące i kończy się tam gdzie był początek. Ig aga_cytuje