Dancing with the Devil… The Art of Starting Over (CD)

Ten album to zupełnie nowy rozdział w dyskografii Demi . Opiera się głównie na balladach jednak opowiada jej historie jaka musiała przejść by go nagrać. Uważam ze to jeden z najbardziej szczerych albumów tego roku i po całkowitym przesłuchaniu, nie mogę się doczekać aż w końcu wpadnie w moje ręce ❤️

Zupełnie inna płyta w porównaniu do poprzednich, jednak nie jest to wada. Bym nawet powiedział że jest to najlepszy album w dorobku Demi. Utwory są szczere do bólu. Pomimo że album jest spokojniejszy to dostajemy bombę emocjonalną.Wiele autorskich piosenek, duetów a nawet cover. Polecam posłuchać.

Ten album to petarda! Z każdym kolejnym przesłuchaniem zaczyna się robić coraz lepszy i przede wszystkim opowiada całą historię.

Wiem, że to będzie jeden wielki sztos. Bardzo czekam na tą płytę. Cos czuję że będzie ona moją ulubioną!

Ten album to będzie coś, na co świat nie jest gotowy. Demi jak zwykle pokazuje kto tu rządzi.

To będzie najlepszy i najbardziej szczery album od Demi.

Ostatnie lata życia były dość ciężkie dla Demi Lovato. Wokalistka, po raz kolejny w swojej karierze, musiała zrobić sobie przerwę aby zmierzyć się ze swoimi problemami i uzależnieniem. Pojedynek ten z pewnością znalazł odzwierciedlenie na najnowszym albumie artystki. Od wydania ostatniej płyty minęły 4 lata i była to najdłuższa przerwa pomiędzy krążkami w dyskografii Demi. Pierwszym zwiastunem albumu była emocjonalna ballada „Anyone” wydana rok temu. Utwór był prawdziwym wołaniem wokalistki o pomoc. Tytułową „walkę z diabłem” Demi opisała w numerze o tym samym tytule. Wyróżniający się mocnymi wokalami utwór może słabo nadaje się na singla ale niesie ze sobą ważny bagaż emocjonalny, a całość została oprawiona także świetnym teledyskiem. Ze swoją przeszłością Demi rozlicza się także w udanych „Melon Cake” oraz „California Sober”. „Dancing With The Devil...” to w głównej mierze album popowy, choć wokale artystki dużo czerpią z muzyki soul. Najbardziej świeżo i radiowo brzmi singlowy duet z Samem Fischerem w piosence „What Other People Say”. Ciekawy klimat tworzy się także w utworze „Met Him Last Night” nagranym z Arianą Grande. Głosy obu pań świetnie wypadają w duecie. Miło słucha się także „The Way You Don’t Look At Me”, „The Kind Of Lover I Am” oraz „Easy” (tutaj gościnnie Noah Cyrus). Demi zrobiła także świetną robotę biorąc na warsztat cover piosenki „Mad World”. Mimo, że na „Dancing With The Devil...” brakuje potencjalnie wielkiego przeboju to jednak cały album trzyma świetny poziom. Demi jest przede wszystkim świadomą artystką, która swoich przeżyć nie boi się opisywać w swojej twórczości, co zawsze nadaje muzyce autentyczności. Na bonusowych edycjach płyty znaleźć można także wydane wcześniej single „I Love Me”, „I’n Ready” i „OK Not To Be OK”.

Świetny album, w końcu szczery i prawdziwy. Demi Lovato otworzyła się przed słuchaczami i w bardzo emocjonalny sposób przekazała to co miała do powiedzenia przed długi czas. Długo wyczekiwany krążek, wydanie z dodatkowymi piosenkami na liście. Polecam dla tych którzy uważali, że znają Demi jak i dla nowych jej słuchaczy. Muzyczny majstersztyk.

Nigdy nie płakałem tyle razy w ciągu jednego albumu jak przy tym... delikatność i wrażliwość leje się z prawie każdej piosenki, nie zabraknie też utworów przy, których człowiek aż wywija na podłodze (my girlfriends are my boyfriend chociażby). Polecam każdemu, nawet tym, którym do muzyki Demi czy ogólnie muzyki popularnej.

Album dzisiaj do mnie dotarł! Po wielokrotnym przesłuchaniu go na spotify nie mofe się doczekać by odpalić go w aucie 💕 uważam ze mimo ze jest albumem pełnym ballad, jest najbardziej szczerym albumem w cały dorobku Demi. Polecam każdemu