Cynamonowe gwiazdy (okładka  miękka, wyd. 09.2022)

Wszystkie formaty i wydania (4): Cena:

Sprzedaje empik.com : 27,52 zł

27,52 zł
46,99 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Słodko-gorzka, przyprawiona sardonicznym humorem opowieść o relacjach, które nigdy nie są czarno-białe, wyborach, które nigdy nie są oczywiste, i marzeniach, które nie zawsze warto realizować.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1327435470
Tytuł: Cynamonowe gwiazdy
Autor: Zawadzka Aleksandra , Starosta Małgorzata
Wydawnictwo: Wydawnictwo Mięta
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Liczba stron: 336
Numer wydania: I
Data premiery: 2022-09-28
Data wydania: 2022-09-28
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 200 x 30 x 140
Indeks: 43860012
średnia 4,4
5
42
4
18
3
2
2
5
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
41 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
05-12-2022 o godz 09:38 przez: Helena | Zweryfikowany zakup
Polecam na zimne wieczory, cynamon rozgrzewa!!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-11-2022 o godz 14:08 przez: basia310 | Zweryfikowany zakup
Bardzo fajna , znakomicie się czyta, polecam !
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
31-12-2023 o godz 17:15 przez: Anna | Zweryfikowany zakup
Nijaka
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
05-11-2022 o godz 18:17 przez: Anonim
Kto nie ryzykuje, ten nie je najlepszych ciasteczek cynamonowych w tym układzie słonecznym Hejka, co planujecie robić na weekend ? My mamy zamiar przesiedzieć cały weekend i skupić się na książkach do recenzji, które nam zostały do przeczytania, a przy tym jeść przepyszne ciasteczka z jabłek. A skoro o ciasteczkach już mowa. To dzisiaj chciałybyśmy opowiedzieć wam trochę o pewnej historii związanej z cynamonowymi ciasteczkami. Zapewne domyślacie się o jaką historię chodzi, a jeżeli nie to zapraszamy serdecznie na recenzje książki pani Małgorzaty Starosty i Wydawnictwa Mięta "Cynamonowe gwiazdy". "Człowiek nie krowa i może zmienić zdanie, a moje aktualne zdanie jest takie,że kocham cynamonowe ciastka" Dominika właśnie straciła pracę i nie wie co ze sobą począć. Na dodatek do domu wraca jej matka, która postanowiła kiedyś wyjechać za granicę i już nie wróciła, a samą Dominikę wychowała babcia. Dziewczyna dostaje jednak szansę na udział w elitarnym obozie dla pisarzy na Teneryfie, ale z powodu utraty pracy nie stać ją na wyjazd. Jak potoczą się jej losy ? Czy odnajdzie swój cel w życiu ? Nie musimy wam chyba mówić,że kochamy twórczość pani Małgorzaty. Kochamy jej książki i chętnie śledzimy nowości. I niedawno wyszła nowa książka kompletnie inna niż te, które pojawiły się dotychczas. "Cynamonowe gwiazdy" to opowieść obyczajowa, która wywołała w nas bardzo dużo emocji. Podczas czytania pojawiło się w naszych głowach zdziwienie, zaskoczenie, czasem nawet znudzenie, a końcówka dała nam nieźle popalić. Jest to historii przede wszystkim bardzo prosta i tak jak wiele emocji wywołuje, tyle w sobie ich ma. To opowieść o dziewczynie, niezdecydowanej, z marzeniami, która jeszcze nie wie co w życiu chce robić, niby chce zostać pisarką, jednak nie jest to do końca pewne. W tej książce nic nie jest pewne, wszystko jest chwiejne i nic nie jest stabilne. Jednak jak dla nas warto poświęcić trzy wieczory na przeczytanie jej, gdy jest to doskonała lektura na zrelaksowanie się pod kocykiem i przy kawie, no i oczywiście przy ciachu. Książka ma według nas swoje plusy i minusy i zaraz wam o nich opowiemy. Zacznijmy od tego,że kochamy język jakim pisze autorka, jest to prostota w każdym calu, słowa chcą się czytać. I tak było również przy tej historii. Jednak nie wiem czy zauważyliście, ale pani Małgosia lubi zaskakiwać i co jakiś czas wstawia słowa, trudniejsze. Przyznamy się bez wstydu,że niektóre sprawdzaliśmy w internecie. I jest to ogromny plus, uwielbiamy takie połączenia. Kolejnym plusem jest to,że książkę czyta się bardzo szybko i nie chce się od niej odchodzić. Z tą historią chce się płynąć i czytać ją. Jest taka lekka, melodyjna. Historia o cynamonowych gwiazdach cudowna i przepiękna, bardzo nam się podobała, szkoda,że autorka nie pisze bajek dla dzieci, bo wyszłaby z tego fantastyczna historyjka. I musimy przyznać,że kochamy książki bez zbędnych opisów i tu tak jest. Jest prosta, cudowna historia i nie ma długich nudnych opisów. Uwielbiamy. Bardzo podoba nam się również okładka, jest taka pogodna, a nawet można powiedzieć,że smakowita 😂 A mówiąc już o tym to wiadomo,że książkach pani Gosi musi zagościć jedzenie i tutaj również się pojawia, dodatkowo jest słodkie 😋 Jest to chyba taki znak rozpoznawczy autorki, brakowało tylko przepisu 🙈 Przepraszamy i pewnie nas za to znienawidzicie, ale jakoś nie polubiłyśmy Dominiki. Dziewczyna jest niezdecydowana, nie wie co chce, czasem wydaje się nawet niemiła. Jest kompletnie inna niż pozostali bohaterowie książek pani Starosty. Jednak warto zapoznać się z jej historią, gdyż jest ona bardzo pouczająca i można z niej wiele wyciągnąć. I musimy to powiedzieć, ale brakowało nam tej szybkiej, dynamicznej akcji z innych książek autorki, wiemy,że jest to powieść obyczajowa, a one przeważnie są spokojne. Jednak w pewnym momencie zaczęłyśmy się prawdę mówiąc nudzić podczas czytania, mało się po prostu działo. Jednakże końcówka kompletnie nas zaskoczyła i to uratowało tą nudę. Oj jak byłyśmy zaskoczone. Musicie dotrwać to tego momentu. Historia ta to emocjonalna huśtawka, barwna opowieść o życiu Dominiki posypana odrobiną słodkiego cynamonu, a zarazem kwaśna jak cytryna. Dajcie się ponieść powieści,która nauczy was,że nie zawsze dostaje się to czego się pragnie. Miłego dnia :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-10-2022 o godz 17:21 przez: bookaholic.in.me
Wspomnienie dzieciństwa często nieodłącznie wiąże się z jakimś zapachem, smakiem, charakterystyczną potrawą. Czymś, co nawet po wielu latach, przenosi nas do czasu beztroski, dziecięcej naiwności i magii. Niesie swego rodzaju ukojenie, niezbędne w każdym wieku, daje wytchnienie i ulgę niczym najbardziej opiekuńcze ramiona, które służyły w okresie dziecięcym. Lecz czy taka retrospekcja może przynieść jeszcze więcej, niż można by się spodziewać? Dominika jest doświadczoną przez los i życie kobietą po trzydziestce. Ma zaufaną, dzielnie trwającą u jej boku przyjaciółkę i ukochaną babcię i te dwie kobiety znaczą w jej życiu więcej niż jakiekolwiek miliony na koncie. Oczywiście tych milionów ona nie posiada, zwłaszcza, że gdy ją poznajemy- traci pracę. Dotąd zarabiała na życie dzięki sprawnie działającym trybikom korporacji, zresztą sama była jednym z nich. Lecz nadszedł moment zmian i jak się okaże, nie tylko w kwestiach zawodowych. Zawsze lubiła pisać i była w tym całkiem niezła, więc może w tym kierunku powinna zmierzać jej ścieżka kariery? Wbrew pozorom, nie jest to prosta decyzja. Dominika w życiu prywatnym też nie może się poszczycić szczęściem, po poprzednich relacjach z mężczyznami nie ma najlepszych wspomnień i sama wątpi, czy uda jej się jeszcze ułożyć życie. Dodatkowo tyle, ile ma w sobie miłości do babci, tyle gniewu i niezrozumienia żywi w stosunku do matki. I niespodziewanie, bez żadnego ostrzeżenia, cały ogrom codziennych spraw zaczyna piętrzyć się nad jej głową niczym gradowa chmura. Czy Dominika udźwignie przygotowane dla niej przez los niespodzianki? "Cynamonowe gwiazdy" to książka, która absolutnie i całkowicie mnie zaskoczyła- w kontekście jak najbardziej korzystnym! Zaczyna się lekko, humorystycznie, z brawurową narracją prowadzoną przez główną bohaterkę. Lekkość pióra Autorki, naturalny sarkazm wypowiedzi postaci, ich podejście z przymrużeniem oka do życia - to wszystko wpływa na znakomite, swobodne i dowcipne wprowadzenie do historii Dominiki. Lecz to, co z założenia miało być komedią romantyczną, wraz z upływem fabuły ewoluuje w doskonałą powieść obyczajową, pełną niespodzianek- zarówno o wydźwięku pozytywnym jak i negatywnym. I właśnie dzięki temu, ta książka jest po prostu życiowa, bazując na rodzinnych niedopowiedzeniach, tajemnicach, rozterkach zwykłych ludzi i kompletnie zadziwiających ścieżkach przeznaczenia. Autorka w znakomity sposób przybliżyła również realia wydawniczego światka i tego, jakim wyzwaniem jest próba poprowadzenia swojej kariery ścieżką pisarstwa. Po raz pierwszy spotkałam się z tak doskonałym, szczerym podsumowaniem rzeczywistości z jaką trzeba się mierzyć wkraczając w tę zbiorowość i nie obrażając nikogo ale i nie uogólniając, udało się Pani Małgosi wskazać to, co chyba boli wiele osób związanych w jakiś sposób z książkami. Moim zdaniem- czapki z głów, i za odwagę i za podejście do tematu. Ale oczywiście tym, co najważniejsze w książce są perypetie Dominiki i bliskich jej osób. Dominiki, która trochę próbuje uciec od swojego życia, trochę stara się znaleźć tą jedyną i niepowtarzalną miłość, trochę pogubiła się z planem na swoją przyszłość i wreszcie która bardzo potrzebuje wsparcia najważniejszych w jej życiu ludzi, podobnie jak domknięcia pewnych spraw, zrozumienia, akceptacji. I, co stanowi dla mnie ogromny plus, Autorka tworzy postać wiekowo całkiem dojrzałą, a wciąż nie do końca poukładaną, zagubioną, pielęgnującą w sobie wewnętrzne dziecko i łaknącą ciepła i opieki. Ale czy nie każdy z nas skrycie mierzy się z tym samym co główna bohaterka? Jestem pod ogromnym wrażeniem konstrukcji tej powieści, pomysłu na nią i poprowadzenia całej fabuły- także genialnego epilogu, który moim zdaniem podkreśla wyjątkowość ale i realizm tej historii. Ze swojej strony ogromnie polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
23-11-2022 o godz 20:01 przez: Danuta Chodkowska
Małgorzata Starosta, autorka komedii kryminalnych, tą książką sprawiła nielichą niespodziankę swoim fanom - bo jest to książka obyczajowa! "To miała być ko­me­dia. Farsa nawet; do­sta­łam za za­da­nie ob­śmia­nie za­kła­ma­nia i przy oka­zji opo­wie­dze­nie ja­kiejś miłej hi­sto­rii z happy endem. Bar­dzo prze­pra­szam, bo chyba nie wy­szło… Nie­mniej wcale nie ża­łu­ję, bo wy­szła mi książ­ka o emo­cjach, a te lubię naj­bar­dziej ..." No owszem, nie do końca tak wyszło ... 😁 Bo ta książka to na pewno, w moim pojęciu, nie jest ani komedią, ani farsą. Jest opowieścią, w której główną rolę grają emocje - pulsują, czasem cichną, czasem wybuchają jak wulkan, ale są, są cały czas, nawet przy odcedzaniu pierogów. I są prawdziwe. A czy opowiedziana hi­sto­ria jest miła i ma happy end to już zależy od czytelnika, jego rozumienia słów "miła" i "happy end" ... Oto Dominika - osoba w miarę pewna siebie, zdolna i ambitna. Żyje według swoich zasad, uważa, że świat jest taki, jakim jej się wydaje i że o sobie wie wszystko. Jest nieidealna i rzeczywista, ma swoje kompleksy i traumę z przeszłości. Ma lat 36, aktualnie singielka. Ma też skarby, które bardzo sobie ceni: kochającą i kochaną babcię oraz Prawdziwą Przyjaciółkę. Niezawodną. Doprowadzona do ostateczności przez nielubianą szefową, po 12 latach odchodzi z pracy w korporacji, określonej jako Mordor, z hukiem i trzaskiem, dosłownie (drzwi od pokoju) i w przenośni (wymiana pożegnalnych słów z szefostwem). I nie bardzo wie co dalej, a przede wszystkim - jak zarobić na życie ... Przyroda nie znosi pustki - skoro zabrakło pochłaniającej czas pracy, to musi pojawić się w to miejsce coś, co zapełni powstałą lukę ... I już od następnego dnia na głowę Dominiki zaczęły się sypać kolejne niespodziewane niespodzianki, które postawiły na głowie jej dotychczasowe życie i pojęcie o świecie ... Wciąż nie wiem, czy książka mi się spodobała ... Ani nie zachwyciłam się treścią, że och i ach, ani się nad nią nie spłakałam, choć ze dwa razy łzy mi w oczach stanęły, ani się nie uśmiałam do łez. Ale też nie znudziłam! Doceniłam emocje, empatię i przesłanie w tej książce zawarte. I dużo jej we mnie zostanie. I ta przepiękna historia o cynamonowych gwiazdach ... Czy polecam? Tak, zdecydowanie, choć wiem, że nie przypadnie wszystkim do gustu. Bo to nie tylko lektura łatwa i przyjemna, ale, moim zdaniem, wymaga umiejętności spojrzenia w głąb treści. To książka, która delikatnie, mimochodem, bez walenia po głowie, bez dydaktycznego smrodku, przekazuje dużo życiowych mądrości, tych oczywistych i nieoczywistych. Malutka próbka: "I znów czu­łam się jak dzie­ciak, któ­re­go za wszel­ką cenę chce się uchro­nić przed ży­ciem, za­miast na­uczyć go sta­wiać mu czoła" "Naj­więk­szym do­wo­dem doj­rza­ło­ści imą­dro­ści jest przy­zna­nie się do wła­snych ogra­ni­czeń." I ostatni cytat: "Tak się skła­da, że tej książ­ki nie na­le­ży oce­niać po okład­ce, nomen omen, bo w środ­ku jest dużo dobra." Wprawdzie w książce słowa te określają pewnego pana, ale też idealnie pasują właśnie do "Cynamonowych gwiazd" - pod okładką (prawdziwie piękną!) zawarte jest dużo dobra.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-01-2023 o godz 16:44 przez: ksiazkowy_mruczek
‘Cynamonowe Gwiazdy’ to historia, która zachwyciła mnie okładką, zaskoczyła treścią i wywołała dużo emocji. Nigdy nie pomyślałabym, że tak niepozorna opowieść z gatunku literatury obyczajowej wyciśnie ze mnie łzy. Co ja mówię łzy, bardziej niepohamowane napady szlochania. Dlatego ostrzegam, sięgając po tę książkę, zaopatrzcie się w dużą ilość chusteczek, będą bardzo potrzebne. Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i jeśli każda książka jest napisana na takim poziomie jak ta, to ja sięgam po nie w ciemno. Wspaniały styl pisania, przemyślana fabuła, która stopniowo odkrywa przed czytelnikiem wszystkie smaczki oraz duża dawka emocji. Tutaj ciekawostka, emocje nie atakują znienacka, lecz powoli i stopniowo wkradają się do jego serca i zanim się człowiek obejrzy to przeżywa wszystko całym sobą. Coś wspaniałego i genialnego, bardzo mi się to spodobało. Zwróćmy uwagę na okładkę i nazwę, które mogą sugerować, że ta historia ma coś wspólnego ze świątecznymi czy też grudniowymi opowiadaniami. Nic bardziej mylnego. Czegoś takiego tu nie znajdziemy. Zamiast tego autorka serwuje nam cudowną, głęboką historię pełną uczuć, tajemnic, z dawką dobrego humoru oraz przekazem, który daje dużo do myślenia. Historia Dominiki potrafi nakłonić do refleksji i przemyśleń, gdyż jej życie nie jest opisane w samych superlatywach. Ma momenty cudowne, ale też i ciężkie, a to jak sobie z nimi radzi, jakie rady otrzymuje naprawdę dają do myślenia. Skoro jesteśmy przy bohaterach to mam o nich do powiedzenia tylko jedno - są cudowni. Mamy tu do czynienia z gronem dość złożonych postaci, ale też przedstawionych bardzo realistycznie. Lubię takie podejście do bohaterów, gdy autorka nie gloryfikuje ich, ale pokazuje, że mogą się wahać, obawiać czy mieć pod górkę. Moje serce skradła nie tylko Dominika, ale też jej babcia. Nie będę się tu rozpisywać, by nie psuć zabawy tylko odeślę Was do książki, abyście sami mogli poznać te cudowne kobiety. Zostaję kwestia zakończenia, które jest wyjątkowe. Bardzo przeżyłam końcówkę tej historii. Łzy ciekły mi po policzkach a ja nie mogłam się opanować. Takie zakończenie, jakie zaserwowała nam autorka udowadnia, jak cudowna jest ta historia. Jak samo życie tak i ta opowieść jest taka słodko-gorzka. Czasem głaszcze nas po główce a czasem kopie – no wiadomo gdzie. Są w życiu takie momenty, że jedno i drugie trafia nas w tym samym czasie i takie właśnie jest zakończenie tej książki. ‘Cynamonowe Gwiazdy’ to historia, o której nie tylko nie zapomnę, ale też z wielką chęcią będę do niej wracać. Piękna, wciągająca i poruszająca. Z całego serca mogę polecić Wam tę historię. 10/10
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-10-2022 o godz 18:28 przez: Anna Grzebalska
Utrata przez Dominikę nielubianej pracy staje się początkiem licznych zmian w jej poukładanym życiu. Niemal w tym samym momencie do Polski wraca jej matka, która przez wiele lat mieszkała w Stanach Zjednoczonych. Kobieta ma dla bliskich niespodziankę. Mało tego, Dominika spotyka na swojej drodze ,,Pana Idealnego’’ i zostaje zakwalifikowana do kursu pisarskiego, który może otworzyć jej drzwi do kariery pisarskiej. To wszystko sprawi, że będzie musiała przewartościować swoje życie i odpowiedzieć na pytanie dotyczące swojej przyszłości. Najpierw zauroczyła mnie okładka, ale przecież śliczna okładka nie gwarantuje udanej lektury. Tymczasem tym razem okazało się, że cudowna okładka zawiera w sobie interesującą treść dzięki, której mamy nie tylko możliwość śmiać się do rozpuki, ale przy okazji poznać kilka życiowych mądrości przemyconych przez autorkę i poznać ciemną stronę rynku wydawniczego. Zupełnie nie mogę zrozumieć jak autorce udało się zebrać to wszystko w ponad trzystu stronnicowej książce i dopasować w taki sposób, że idealnie zrównoważyła tematy poważne i zabawce sceny. Tych ostatnich nie brakowało, bo bohaterowie regularnie raczyli nas humorystycznymi tekstami i sarkazmem. I to moim zdaniem kolejna, ale nie ostatnia zaleta książki. Kolejne punkty zdobyła autorka przyjemnym warsztatem, z którym spotkałam się po raz pierwszy i ciekawie wykreowanymi postaciami. Polubiłam ich sarkazm i niekonwencjonalny styl bycia. Kibicowałam im by w końcu mogły wyjaśnić sobie wszystkie niedomówienia i szczerze współczułam kiedy spadały na nich kolejne ciosy od losu. Tych niestety nie brakowało… Cynamonowe gwiazdy to słodko-gorzka historia zawierająca w sobie sporą dawkę humoru. Co chwilę czytelnik natrafia na przezabawne sytuacje, przy których ciężko jest zachować powagę. A czasami wypadałoby, bo Cynamonowe gwiazdy zawierają w sobie także poważne tematy. Mnie najbardziej poruszył wątek ciemnej strony rynku wydawniczego. Nie jestem naiwna i wiem, że każde środowisko ma swoją jasną i ciemną stronę. Zresztą słyszałam o kilku aferach ze świata pisarskiego a tymczasem autorka bez ogródek przedstawiła z czym można spotkać się gdy lepiej pozna się świat wielbicieli słowa pisanego. Moim zdaniem Cynamonowe gwiazdy powinny być pozycją obowiązkową dla tych, którzy pragną wydać własną książkę. Dzięki niniejszej książce być może uniknie się wielu rozczarowań, które zniechęcą do zrealizowania swojego marzenia. Świetnie się ją czyta ! Nie sądziłam, że tak bardzo przypadnie mi do gustu. Mam cichą nadzieję, że inni czytelnicy ciepło przyjmą Cynamonowe gwiazdy i będą mieli podobne odczucia.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-10-2022 o godz 21:15 przez: aneta_i_ksiązki
Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam okładkę „Cynamonowych gwiazd”, zaświeciły mi się oczy. Pomyślałam, że to będzie wyjątkowa historia i wcale się nie pomyliłam! Najnowsza książka Małgorzaty Starosty jest cudowna. Pachnie cynamonem i orzeźwiającą miętą. Nie jest komedią kryminalną, ale pełną emocji powieścią obyczajową, z domieszką ironii i dobrego humoru. To powieść o sile kobiet, marzeniach, poszukiwaniu własnej drogi, uczuciach, tajemnicach rodzinnych, skomplikowanych relacjach i ciemnej stronie wydawniczego świata. To się czyta rewelacyjnie, a nawet pochłania, jak cynamonowe bułeczki. Moi drodzy! Poznałam sekret cynamonowych gwiazd i się wzruszyłam, To tak piękna historia...aż mi się łezka w oku zakręciła. Uwierzcie, że o wiele łatwiej mnie rozbawić niż wzruszyć, ale jak się okazało, pani Małgosia potrafi obudzić drzemiące we mnie pokłady wrażliwości. Pani Małgosia zadbała, by jej bohaterki były wyjątkowe. Dominika, najmłodsza z pań z rodu Cynamon, już na początku wkupiła się w moje łaski. Urzekł mnie styl, w jakim rozstała się z pracą w korpo (może nawet kiedyś to zastosuję). Do Lucyny, mamy Dominiki, początkowo podchodziłam z dystansem. Jednak gdy odkryłam, z jakim poświęceniem walczyła o rodzinę, natychmiast zmieniłam zdanie. Natomiast najstarszą z pań Cynamon pokochałam od razu. Babcia Eleonora jest po prostu cudowna! A i jest jeszcze Aśka, potocznie zwana Jo. Sympatyczna i błyskotliwa przyjaciółka Dominika, która idealnie pasuje osobowością do pozostałych pań. Mądre, odważne, rozbrajające i bardzo autentyczne. Pod płaszczykiem lekkiej i zabawnej historii, kryje się opowieść naszpikowana emocjami. Są uśmiechy, łzy, zawiść, rozczarowanie. Jest słodko – gorzko, dokładnie tak jak w życiu. Książka jest napisana w rewelacyjnym stylu, nic tu nie zgrzyta, wszystko ma swoje miejsce i czas, Choć fabuła jest dynamiczna, to poprowadzona w taki sposób, by trzymać czytelnika w niepewności i skutecznie pobudzać jego ciekawość. Niezaprzeczalnie atutem tej książki są dialogi. Wciąż jestem pod ich wrażeniem. Słowne pyskówki i przekomarzania są znakiem rozpoznawczym pani Małgosi! Małgorzata Starosta, kobieta o szczerym uśmiechu, emanująca pozytywną energią tak bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie swoją najnowszą powieścią. Nie wiem, jak ona to robi, ale mam wrażenie, że wszystko, czego dotknie, swym magicznym piórem zamienia się w bestseller! Mam ochotę na więcej Małgosi w takim wydaniu! I wszystkich, ale to wszystkich namawiam do przeczytania „Cynamonowych gwiazd”. To co? Jesteście gotowi poczuć zapach cynamonu i przeczytać najbardziej wzruszającą komedię?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
21-12-2022 o godz 14:39 przez: small
„Cynamonowe gwiazdy” to książka z zupełnie innej półki, zwykle przeze mnie nieodwiedzanej. Zamówiłam ją jednak w Klubie Recenzenta serwisu nakanapie.pl, bo Małgorzatę Starostę poznałam wcześniej jako autorkę pogodnych komedii z wątkiem kryminalnym, a właśnie czegoś pogodnego było mi trzeba pod koniec tego ponurego roku. W tym przypadku nie ma żadnej sensacji, to jest powieść obyczajowa, a jej lektura pozostawia nas w atmosferze ciepłych uczuć, karmi nas żartobliwymi sytuacjami, pozwala na rozluźnienie i uśmiech. Choć Małgorzata Starosta porusza w tej książce tematy poważne, wikła bohaterów również w bardzo trudne sytuacje, stawia przed dramatycznymi wyborami – to opis tych perypetii okraszony jest sporą dawką humoru. To nie jest książka złożona z samych gagów oraz dialogów, które mają wzbudzić salwy śmiechu. Na to nie liczcie. Zakończenie też na pewno daje do myślenia. Najciekawszym dla mnie wątkiem był ten opisujący światek wydawniczy. Widać, że autorka ma dużo własnych przemyśleń i gorzkich uwag na ten temat, którymi przy okazji przygód i doświadczeń głównej bohaterki chciała się z nami podzielić. À propos głównej bohaterki-Dominiki, to miałam pewien kłopot, żeby ją polubić, czy może raczej zrozumieć. Podobnie było przez większość książki z jej matką – Lucyną. Łapałam się na tym, że ich relacja (szczególnie niektóre dialogi) nie przekonują mnie. Ciekawiej robiło się, gdy do akcji wkraczała Babcia Eleonora. Tak, tę postać Autorka bardzo dopracowała i wręcz czekałam na sceny z babcią. Mimo tych niedużych raf podczas lektury bardzo cenię styl i sposób pisania Małgorzaty Starosty i cieszę się, że spotkałam się z tą książką. Dobrze jest czasami poczytać o trudnych relacjach z najbliższymi, szczególnie gdy temat podany jest zgrabnie, lekko, a jednocześnie nie płytko – tak, jak potrafi pisać Małgorzata Starosta. Tak, jak pisałam wcześniej, nieczęsto sięgam po literaturę stricte obyczajową, ale tę akurat książkę przeczytałam z dużą przyjemnością. Ciasteczka z cynamonem kojarzą nam się z czasem Świąt i wbrew temu, co piszą inni recenzenci, uważam tę książkę za odpowiednią na przedświąteczny czas. Bo kiedy, jak nie w czasie kilku wolnych dni zdobędziemy się na chwilę refleksji, zastanowienia się nad własnymi trudnymi decyzjami, przed którymi stawia nas życie. A ta lektura pobudza do takiej refleksji. Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-10-2022 o godz 12:15 przez: Pelnia_pasji
Jak już wcześniej Wam wspominałam  przeczytałam książkę która jak dla mnie jest odkryciem tego roku.Książka @malgorzata.starosta.autorka #cynamonowegwiazdy już na pierwszy rzut oka przyciąga okładką a fabuła i treści w niej zawarte sprawią,że nie będziecie w stanie się oderwać od lektury. Praca w korpo nie daje Dominice Cynamon satysfakcji.Na jej szczęście straci te prace i zaczyna nową przygodę swojego życia.Marzenia się nie spełniają-je trzeba spełniać!tak pomyślałam gdy zaczęłam czytać tę historię.Tym oto sposobem Dominika pragnie spełnić marzenie z dzieciństwa i zostać pisarką.Niestety wiąże się to z kosztami.Matka bohaterki właśnie w tym czasie wraca do Polski(wcześniej pracowała za granicą).I właśnie w tym momencie historia ta zaczyna być dla mnie niesamowicie wciągająca. Tematy poruszone w najnowszej książce P.Małgorzaty są bardzo życiowe.Stajemy przed dylematem,co zrobić,co wybrać, czy tak postąpić by nasze życie stało się lepsze?kto nie ryzykuje ten nie pije szampana.Prawda?a kto ryzykuje ten może pogratulować sobie odwagi i właśnie te dylematy uświadomiły mi,że czasem zapominamy o sobie a zatracamy się w codzienności. "Cynamonowe gwiazdy" to pełna uczuć obyczajowa książka.Znajdziecie w niej problemy rodzinne,rozterki i masę mądrych zdarzeń.Jestem zdania,iż każda książka czegoś nas uczy.Ta nauczyła mnie odwagi i zrozumienia.To,że ktoś bliski naszemu sercu oddala się od nas to nie znaczy,że nas nie kocha.Czasami tak w życiu trzeba postąpić...Mowa tutaj o matce Dominiki,z początku zrobiłam wielkie oczy na jej zachowanie,jednak z każdą kolejną przeczytaną stroną byłam w stanie zrozumieć o co tak naprawdę chodzi.Nie mogę pominąć kobiety o szlachetnym sercu,kobiety o imieniu Eleonora,która była sercem tej historii. Podziwiam Autorkę za prowadzenie czytelnika przez książkę umiejętność pisania drobnych szczegółów tak, by nie do końca było wiadomo o co chodzi ale zagłębiając się we wnętrze tejże historii  odpowiedzi same się pojawiają.  Trzeba być bardzo uważnym. Niezwykle ciepła i rodzinna opowieść z nutą romansu i miłości. Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-11-2022 o godz 07:35 przez: urszula_gala
Małgorzata Statosta "Cynamonowe gwiazdy", Od momentu kiedy zobaczyłam zapowiedź "Cynamonowych gwiazd", byłam bardzo ciekawa obyczajowej odsłony pióra Małgorzaty Starosty, którą uwielbiam za jej szalone komedie kryminalne, z upodobaniem wpadające w tarapaty, bohaterki i charakterystycznych bohaterów, za historie wypełnione rozbrajającym humorem, wreszcie za cięty i bogaty w ozdobniki język. A jednak ciekawości towarzyszyła również obawa, że "Cynamonowe gwiazdy" mogą okazać się za słodkie, rozmemłane albo zakalcowate,  a kiedy przepełni je zbytni romantyzm, będę musiała leczyć niestrawność sięgając po jakieś skuteczne, szybko działające remedium. Domi, Lucyna i Eleonora, naznaczone przeszłością rodziny i własną, przedstawicielki trzech pokoleń kobiet. Nie oszczędzał ich los, nie są idealne, w swoim życiu popełniły już niejeden błąd, a mimo to okazały się być bohaterkami, których nie da się nie lubić, którym kibicujemy, trzymając kciuki. Są też mężczyźni, którzy pojawiają się i znikają z ich życia. W końcu to obyczajówka, nie może zabraknąć też budujących się i rozpadających relacji, prowadzonych do białego rana rozmów, trzaskających drzwi, nowych możliwości, a przede wszystkim wymagających wyjaśnienia, wrzących od emocji, spraw. "Cynamonowe gwiazdy" okazały się być niezwykle smakowitym kąskiem, co ważne różniącym się atmosferą od komedii kryminalnych Małgorzaty Starosty. Ani nazbyt oblanym lukrem, ani też mogącym obudzić skwaśniałą minę czytającej, która po obyczajówki sięga raczej rzadko. Potrafiły rozśmierzyć, postawić o krok od wzruszenia, dać chwilę na zastanowienie, a przede wszystkim były przynoszącą odpoczynek odskocznią. Idealne do czytania w otuleniu miękkiego kocyka, z przygotowanym kubkiem gorącej herbaty, z rozprzestrzeniającym się w pokoju zapachem cynamonowej świecy.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
20-12-2022 o godz 10:44 przez: Potrafieczytac
Dominika Cynamon ma szansę spełnić jedno ze swoich największych marzeń i uczestniczyć w kursie pisarskim, jednak problemem są pieniądze, których obecnie przez utratę pracy nie ma. Dodatkowo niespodziewanie wraca dawno niewidziana matka dziewczyny, a na jednej z imprez poznaje mężczyznę, który poruszy jej serce. "Cynamonowe gwiazdy" to ciepła, rodzinna historia, która jestem przekonana, że poruszy serce każdego czytelnika. Bardzo polubiłam babcię Dominiki oraz jej przyjaciółkę, w ich domu panowała zawsze niesamowita, gościnna atmosfera, a strony były przesiąknięte zapachem cynamonu, który od tej pory będzie mi się kojarzył z czymś znacznie więcej, niż tylko świętami. Byłam przekonana, że w tej historii poczuję magię świąt, jednak nic bardziej mylnego i właściwie to się cieszę, że zostałam zaskoczona w taki sposób. Bardzo spodobał mi się wątek pisarski i sposób w jaki autorka przedstawiła nam świat wydawniczy, nie ukrywam, że jestem go ciekawa, a tutaj mogłam go chociaż odrobinę zaznać. Razem z główną bohaterką odkrywamy pewne rodzinne tajemnice, które zaskoczyły nie tylko ją samą. Byłam z tym razem z nią, współczułam jej, ale wiedziałam też, że w końcu podejmie właściwą decyzję, choć nie będzie łatwo. Jak się okazuję, nie wszystko jest takie na jakie wygląda i jak myślimy, a życie jest w stanie wiele razy nas zaskoczyć. Od samego początku byłam po stronie Dominiki, jednak jak się później okazało, było to moim błędem. Autorka przypomniała mi, że warto wysłuchać obu stron, postawić się w sytuacji tej drugiej i dopiero wtedy możemy oceniać oraz podejmować wybory, które powinny być zgodne z naszym sercem. Ta historia wywołała we mnie emocje, których na początku w ogóle się nie spodziewałam i skłoniła mnie do pewnych refleksji, przemyśleń. Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-10-2022 o godz 15:04 przez: Edyta Osińska
Odkąd dowiedziałam się, że spod ręki Małgosi Starosty wyjdą „𝓒𝔂𝓷𝓪𝓶𝓸𝓷𝓸𝔀𝓮 𝓰𝔀𝓲𝓪𝔃𝓭𝔂” wiedziałam, że rzucę wszystko i będę czytać. Jestem ogromną fanką Pióra Małgosi. Wszystkie jej książki były dla mnie świetnymi przygodami, pełnymi humoru. Zawsze zaczynałam i kończyłam książki z uśmiechem na twarzy. Myślałam, że tutaj też tak będzie. I było, ale nie do końca. Przez część książki kapały mi łzy. Łzy wzruszenia. „𝓒𝔂𝓷𝓪𝓶𝓸𝓷𝓸𝔀𝓮 𝓰𝔀𝓲𝓪𝔃𝓭𝔂 ” uświadomiły mi też, jak bardzo zazdrościłam głównej bohaterce więzi z babcią Eleonorą. Relacja między nimi była bardzo bliska i wyjątkowa. Tak bardzo chciałabym przekazać Wam jak dobra i ciepła jest ta książka, że nie umiem tego ubrać w słowa. Znajdziecie tutaj również elementy romansu <3. Nie będzie to jednak słodka książka, w której wszystko ma happy end. Przygotujcie chusteczki, książka w dłoń i do dzieła! Bohaterowie: ✨✨✨✨✨ Emocje:✨✨✨✨✨ Ogólna ocena:✨✨✨✨✨/5 Gdy Dominika Cynamon rzuca pracę w korpo ma możliwość spełnić swoje najskrytsze marzenie i wyjechać na prestiżowy kurs pisarski na Teneryfę. Międzyczasie jej świat wywraca się do góry nogami bo z „juesej” wraca mama, z którą nie miała dobrych relacji. Do tego jako wisienka na torcie spotyka „pana idealnego” z którym po imprezie urodzinowej koleżanki spędza noc. Czy Dominika wyda swoją wymarzoną książkę, czy odbuduje relacje z mamą i czy „pan idelany” będzie jej pisany? I co najważniejsze - co to są te „cynamonowe gwiazdy” Na te odpowiedzi, znajdziecie odpowiedzi w książce. Z całego serca polecam ❤️ P.s. Autorka przybliża nam „świat korpo” i pokazuje jak wygląda świat wydawniczy … jak z korpo jestem związana na co dzień i nic mnie nie zdziwiło tak wątek wydawniczy mnie zaskoczył i zasmucił.  
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
02-03-2023 o godz 14:54 przez: RingiL
Na „Cynamonowe gwiazdy” Małgorzaty Starosty mierzyłam się już od dawna. Nadarzyła się okazja- więc szkoda było jej nie zmarnować 🙂 książka została wydrukowana nakładem wydawnictwa Mięta i opowiada o dążeniu do szczęścia, marzeniach i ich spełnianiu. Mimo, że książka jest lekką literaturą obyczajową– ma mocny przekaz. Dominika- wnuczka, Lucyna- matka i Eleonora- babcia. Najmłodsza z nich staje przed szansą spełnienia swojego największego marzenia jakim jest udział w elitarnym kursie dla pisarzy. Jednak wyjazd staje pod znakiem zapytania, ponieważ dziewczyna dopiero co straciła pracę, a kurs należy opłacić. Kolejnym problemem , z którym musi zmierzyć się Dominika jest powrót po 30-stu latach z zagranicy jej matki, z którą nie chce mieć nic wspólnego. Na dokładkę do serca dziewczyny zagląda miłość, która też nie jest do końca taka łatwa i oczywista. Jak potoczą się relacje Dominiki z Lucyną? Jaką tajemnicę matka z babcią ukrywały przed Dominiką przez tyle lat? Jaką rolę w przedstawionej historii odgrywa jej ukochana babcia Eleonora? I w końcu jakie znaczenie mają dla głównych bohaterek cynamonowe gwiazdy? Historię czyta się jednym tchem. Jednak nie jest ona ani słodka, ani mocno romantyczna. Porusza dość trudne tematy. Minusem dla mnie jest to, że nie zawsze zgadzałam się z bohaterami. Ich decyzje były dla mnie niezrozumiałe. Co do zakończenia mam mieszane uczucia. Mam wątpliwości jak zakwalifikować finał- czy był on z happy endem, czy raczej nie. W zależności jak się spojrzy na sytuację. Myślę, że każdy na swój sposób odbierze zakończenie i wyrobi opinię po przeczytaniu „Cynamonowych gwiazd”, bo naprawdę warto. Polecam! YERBO POCZYTALNI https://www.facebook.com/photo?fbid=176067615176254&set=a.134378262678523
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-11-2022 o godz 09:31 przez: Westa Kowalska
Nie znam twórczości Małgorzaty Starosty, to moje pierwsze spotkanie z autorką. 𝙀𝙡𝙚𝙤𝙣𝙤𝙧𝙖 𝙥𝙤𝙙𝙚𝙨𝙯ł𝙖 𝙙𝙤 𝙗𝙞𝙪𝙧𝙠𝙖 𝙞 𝙯𝙖𝙟𝙧𝙯𝙖ł𝙖 𝙢𝙞 𝙥𝙧𝙯𝙚𝙯 𝙧𝙖𝙢𝙞ę. - "𝘾𝙮𝙣𝙖𝙢𝙤𝙣𝙤𝙬𝙚 𝙜𝙬𝙞𝙖𝙯𝙙𝙮"? 𝙯𝙙𝙯𝙞𝙬𝙞ł𝙖 𝙨𝙞ę. - 𝘼 𝙘óż 𝙩𝙤 𝙯𝙖 𝙝𝙞𝙨𝙩𝙤𝙧𝙞𝙖? -𝙊 𝙢𝙣𝙞𝙚, 𝙤 𝙩𝙤𝙗𝙞𝙚, 𝙤 𝙢𝙖𝙢𝙞𝙚, 𝙤 𝙢𝙞ł𝙤ś𝙘𝙞, 𝙨𝙢𝙪𝙩𝙠𝙪, 𝙗𝙡𝙞𝙨𝙠𝙤ś𝙘𝙞 𝙞 𝙢𝙖𝙧𝙯𝙚𝙣𝙞𝙖𝙘𝙝. - 𝙄 𝙘𝙞𝙖𝙨𝙩𝙠𝙖𝙘𝙝?- 𝙯𝙖ś𝙢𝙞𝙖ł𝙖 𝙨𝙞ę. -𝙊 𝙘𝙞𝙖𝙨𝙩𝙠𝙖𝙘𝙝 𝙩𝙚ż, 𝙖𝙡𝙚 𝙬 𝙩𝙚𝙟 𝙝𝙞𝙨𝙩𝙤𝙧𝙞𝙞 𝙩𝙤 𝙢𝙮 𝙟𝙚𝙨𝙩𝙚ś𝙢𝙮 𝙜𝙬𝙞𝙖𝙯𝙙𝙖𝙢𝙞. To opowieść o trudnych decyzjach w dorosłym życiu. Dominika rezygnuje z pracy w korporacji. Kiedy myśli, że nic gorszego jej się nie przytrafi, otrzymuje tajemniczą kopertę. Znajduje w niej informację, że dostała się na elitarny kurs dla pisarzy. Tylko, że za niego trzeba zapłacić, i to nie mało, a tu ani pracy, ani kasy. Jeszcze na domiar wszystkiego, w jej życiu pojawia się mama Lucyna. Dominika nie ma z nią dobrych relacji. Zostawiła ją, gdy była dzieckiem i wyjechała zdobywać amerykańską ziemię. Czy może jeszcze coś złego się wydarzyć? No może jeszcze to, że na jej horyzoncie, niczym Adonis pojawia się tajemniczy mężczyzna. Ale znika jej z oczu...a to taki piękny mężczyzna był 😁 Czy Dominika pojedzie na kurs? A może ten idealny, boski niczym Keanu Reeves tajemniczy nieznajomy, jednak się odnajdzie? To komedia z fajnymi dialogami, można się pośmiać, a i serce lekko zadrży. Autorka przybliża prawdziwe życie, obecnych trzydziestolatków. Jest trochę ironii i prześmiewczych sytuacji. Do tego pokazane trudne rodzinne relacje, mogą chwilami zaboleć. To nie jest książka świąteczna, co może sugerować okładka, ale idealnie nadaje się na ten okres. Polecam 🍪
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-03-2023 o godz 21:22 przez: seafullofbooks
Mieliście kiedyś takiego szefa, któremu marzyliście by nawrzucać co o nim myślicie i iść jak najdalej bez zastanowienia? 🙂 Moje pytanie nie było tak całkiem z niczego - to dosłownie scena, od której zaczynają się „Cynamonowe gwiazdy”, a zarazem jak podejrzewam marzenie wielu z nas, które nie ma/nie miało szansy się spełnić ze względów na jakiekolwiek zobowiązania jakie posiadamy i konieczność posiadania pracy. Takich oporów nie ma nasza bohaterka Dominika i już od początku dzięki temu ją polubiłam - zrobiła to na co ja nigdy nie miałam odwagi, ale i możliwości. Bardzo fajnie w książce została pokazana relacja trójki kobiet, która nie była w żadnym sensie wzorcowa, a przynajmniej na pierwszy rzut oka - wszak która matka zostawia swoją córke ze swoją matką i wybiera karierę aktorki? Prawie żadna z wyjątkiem matki Dominiki. Tu jednak mamy sporą niespodziankę i możemy się przekonać, że niektóre sytuacje jakie nas spotykają w życiu nie dzieją się bez przyczyny i każdemu należy się szansa chociażby na to, żeby mógł opowiedzieć swoją wersję wydarzeń. Do tego wszechobecny dowcip i humor, którym aż skrzy cała powieść. Wiem, że są i będą osoby do których on nie przemówi ja natomiast lubie takie dowcipkowanie jak w przypadku Dominiki i Aśki czy żartobliwe wyrażenia Domi. To wpisało się idealnie w mój gust czytelniczy i pozwoliło się świetnie bawić. Do tego wszystkiego dostajemy kilka bonusików jak możliwość podglądania warsztatów dla pisarzy, która odbywają się aż na Teneryfie, tytułowe cynamonowe gwiazdy na które po lekturze nabrałam strasznej ochoty czy wreszcie wątek życia miłosnego Dominiki. Zaskoczeniem była dla mnie końcówka powieści - ale by się dowiedzieć dlaczego musicie sami sprawdzić😉.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
11-11-2022 o godz 19:25 przez: Marika Keller
Sięgając po "Cynamonowe gwiazdy" spodziewałam się romansu, który wprowadzi mnie już lekko w świąteczny nastrój (cynamon kojarzy mi się po prostu z Bożym Narodzeniem 😅). Otrzymałam całkiem coś innego, ale zdecydowanie odbieram to na plus! Dominika Cynamon uwalnia się z pracy w korporacji i postanawia wrócić do dawnych planów o zostaniu pisarką. Niestety, gdy marzenia zderzają się z rzeczywistością dziewczyna musi zastanowić się co tak naprawdę oznacza dla niej szczęście. Na domiar wszystkiego w głowie zawraca jej tajemniczy mężczyzna, a i w rodzinie wychodzą na jaw długo skrywane sekrety. Książka ze świętami nie ma wspólnego nic, poza rodzinnym ciepłem. Uwielbiam historie pokoleniowe, o silnych kobietach, które pomimo przeciwności losu mocno się wspierają. Babcia Eleonora, mama Lucyna i córka Dominika to bohaterki, które od razu skradły mi serce♥️Gwarantuje, że te kobiety rozbawią was do łez, ale ostrzegam, że płakałam również że wzruszenia! "Cynamonowe gwiazdy" to świetna obyczajówka, w której znajdziecie wątek o warsztatach pisarskich, wydawaniu książek i garść ciekawostek o rynku wydawniczym. Co do romansu to był dla mnie niezwykle zaskakujący i realistyczny. Autorka zgrabnie zbudowała relacje między bohaterami i nie raz zaskoczyła mnie twistem fabularnym. Nie spodziewałam się takiego zakończenia historii! Było słodko-gorzkie, piękne a jednak smutne. Najbardziej jednak zachwyciła mnie opowieść kryjąca się za tytułem książki - urocza, ciepła i pomysłowa. "Cynamonowe gwiazdy" wciągną was bez reszty! Idealna pozycja na ogrzanie jesienno-zimowych wieczorów 🥰 |Współpraca reklamowa| @wydawnictwo_mieta
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
12-10-2022 o godz 22:49 przez: aneta1989
Tytuł: "Cynamonowe gwiazdy" Autor: Małgorzata Starosta Data premiery: 28.09.2022r. Wydawnictwo: Mięta Lubicie cynamon?😁 Z czym Wam się kojarzy? Mi ze świętami...i myślałam, że najnowsza książka Małgorzaty Starosty będzie świąteczna😁🙈 ten cynamon i te gwiazdki to spowodowały 😁 . A tu zonk! Książka jest o Dominice Cynamon, która stawia swoje pierwsze kroki w... byciu pisarką!😁 Zanim ten świat się przed nią otworzył to upłynęło trochę czasu, a w jej życiu zaszły również inne zmiany... 🧡 zrezygnowała z dotychczasowej pracy... 🧡 skończył się jej związek... 🧡 w jej życiu pojawiła się jej mama, która raczej nie była w nim obecna. Wychowanie Dominiki spoczywało na barkach jej babci, za co dziewczyna jest jej bardzo wdzięczna. Sama postać babci jedy cudowna! To ciepła kobieta, która ma dobre serce. Przypomina mi trochę moją babcię i może dlatego ją tak bardzo polubiłam;) 🧡 pojawił się także nowy mężczyzna na horyzoncie... Czy namiesza w uczuciach Dominiki? Tego Wam nie zdradzę 🤫 . . Nie spotkałam się wcześniej z piórem autorki, chociaż wszędzie czytałam dobre opinie na temat jej książek - już teraz wiem dlaczego! Małgorzata Starosta potrafi czarować językiem. Można się pośmiać, popłakać ale także zatrzymać się na chwilę i pomyśleć;) . Bardzo ciekawiło mnie, dlaczego TAKI tytuł... z początku myślałam że to przez nazwisko bohaterki, ale... pięknie to zostało wszystko wytłumaczone:) - nie naposzę jak, bo cóż by to była za przyjemność z czytania? . . Także z czystym sumieniem polecam Wam "Cynamonowe gwiazdy", które idealnie nadają się na jesienno-zimowe wieczory z herbatką pod kocykiem!🧡 Czytajcie!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
11-10-2022 o godz 17:24 przez: Kamila
Miłość nie zawsze niesie ze sobą szczęście. Marzenia bywają nie tym, czego spełnienia naprawdę pragniemy. Pielęgnowane od lat urazy czasami są jedynie efektem złej interpretacji wydarzeń. Koleje życia lubią natomiast zaskoczyć. Gosia Starosta tym razem przychodzi z powieścią bez trupów i zbrodni. Bez udziału policji i mieszania postronnych w śledztwo. Autorka postanowiła do swojego pisarskiego dorobku dorzucić powieść obyczajową i to taką, która łączy wiele wątków, ma subtelny humor i nie gwarantuje szczęśliwego zakończenia. Jest to tytuł, który wyróżnia się wśród tych, które dotąd stworzyła chociażby tym, że zamiast częstego uśmiechu gwarantuje uciski serca. Oczywiście Gosia wciąż puszcze oczko w kierunku czytelnika i gwarantuje dobrą zabawę, a jednak jej humor prezentuje się nieco inaczej w zetknięciu z natężeniem rozterek głównej bohaterki, która akurat znalazła się w zupełnie innym miejscu swojego życia. Z dnia na dzień straciła pracę, do ojczyzny wróciła jej matka, a w dodatku poznała mężczyznę, który skutecznie miesza jej w głowie. Wszystko to jest dla niej zupełnie nowe i stara się w tym odnaleźć, a jednocześnie nie zwariować. Odnaleźć siebie i równowagę. Dostrzegam mankamenty powieści (jak spłycenie kilku wątków, z których dało się wycisnąć więcej), ale co z tego, skoro wciąż lektura mi się podobała? Skoro udało się jej mnie zaangażować i wycisnąć ze mnie trochę emocji? Mam słabość do prozy Gosi i najwyraźniej słabość tą odczuwam w każdym wydaniu jej twórczości. Dobrze mieć taką autorkę, która odgania codzienne troski i przynosi komfort, choć nie dla każdego bohatera jej miła.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Kwiat paproci i inne legendy słowiańskie Opracowanie zbiorowe
4.4/5
41,99 zł

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego