Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.
Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.
Sprawdź jak złożyć zamówienie krok po kroku.
Możesz też zadzwonić pod numer +48 22 462 72 50 nasi konsultanci pomogą Ci złożyć zamówienie.
Czwarty tom klasycznej komiksowej sagi westernowej autorstwa Grega i Hermanna.
Zgodnie z obietnicą daną umierającemu kaznodziei Braggshawowi, Red Dust tropi okrutnego bandytę Russa Dobbsa. Trop za Dobbsem jest czerwony, krwawoczerwony i poznaczony licznymi ciałami zabitych. Dust musi koniecznie położyć kres tej jatce i przeszkodzić Dobbsowi w dalszej masakrze.
„Comanche” ukazywały się w Belgii i Francji od 1972 roku, a ostatni tom pierwszego cyklu wydano w 1983 roku. Hermann będący ówcześnie wschodzącą gwiazdą komiksu frankofońskiego tym właśnie tytułem wywalczył sobie miejsce wśród najważniejszych twórców komiksu europejskiego. W 2016 roku fakt ten został ukoronowany przyznaniem Hermannowi Grand Prix Festiwalu w Angouleme. Wydawnictwo Komiksowe od kilku lat proponuje czytelnikom komiksy Hermanna – serie „Wieże Bois-Maury”, „Bois-Maury” oraz cztery pojedyncze tomy komiksów – „Staruszek Anderson”, „Stacja 16”, „Bez przeznaczenia” (sc. Yves H.) i „Krwawe gody” (sc. Jean Van Hamme) to komiksy, które powinien znać każdy miłośnik europejskiego komiksu.
Autorem scenariusza jest Greg (właśc. Michel Régnier, 1931-1999), jeden z najwybitniejszych scenarzystów komiksowych, autor scenariuszy m.in. do serii komiksów o Spirou, we Francji najbardziej znany dzięki serii „Achille Talon”, redaktor naczelny magazynu „Tintin” oraz dyrektor literacki wydawnictwa Dargaud. Szacuje się, że był współtwórcą ponad 250 albumów.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
ID produktu: | 1130852567 |
Tytuł: | Czerwone niebo nad Laramie. Comanche. Tom 4 |
Seria: | Comanche |
Autor: | Huppen Hermann , Greg |
Tłumaczenie: | Birek Wojciech |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Komiksowe |
Język wydania: | polski |
Język oryginału: | angielski |
Liczba stron: | 48 |
Numer wydania: | I |
Data premiery: | 2016-12-01 |
Data wydania: | 2016-12-01 |
Forma: | książka |
Okładka: | twarda |
Wymiary produktu [mm]: | 249 x 12 x 328 |
Indeks: | 20306021 |
Podziel się na Facebooku
Właśnie zrecenzowałem Czerwone niebo nad Laramie. Comanche. Tom 4
Czwarty tom klasycznej komiksowej sagi westernowej autorstwa Grega i Hermanna. Zgodnie z obietnicą daną umierającemu kaznodziei Braggshawowi, Red Dust tropi okrutnego bandytę Russa Dobbsa. Trop za ...Minęło już wiele czasu odkąd Red Dust opuścił ranczo „trzy szóstki” szukając pomsty za śmierć dawnego łowcy głów. Teraz Comanche i pozostali jego towarzysze otrzymują wreszcie list, jaki wysłał przed miesiącem z Nebraski, dostając relację ze zdarzeń. Wędrując pełnym krwi i zabitych tropem ostatniego z Dobbsów, prowadzącym do Wyoming, Red Dust natknął się na zajazd Cheyenne Trail, gdzie poznał grupkę ludzi, którzy mogą mu pomóc w schwytaniu mordercy. Handlarz bronią, cyrkowy rewolwerowiec, zmierzający na jarmark bokser, piękna kobieta chcąca ulokować pieniądze w przemyśle modniarskim oraz jej towarzysz, który z ręki Dobbsa stracił brata stali się jego kolejną nietypową drużyną. Kiedy jednak Red Dust odnajdzie mordercę, czy będzie w stanie go zabić?
Klasyczna westernowa opowieść o zemście w wykonaniu Grega i Hermana to naprawdę znakomita historia, którą czyta się z wielką przyjemnością. Nie jest to może „Django” Tarantino, ale posiada swój niezaprzeczalny urok. I to jaki! Poza tym „Czerwone niebo nad Laramie” z jednej strony znakomicie kontynuuje to, co zapoczątkowały poprzednie tomy „Comanche” (mamy więc wszystkie elementy charakterystyczne dla cyklu, włącznie ze zbieraniną specyficznych indywiduów stanowiących zgarną ekipę), z drugiej, jak wspomniałem na wstępie, odświeża nieco formułę. Nie tylko pod względem fabuły dość mocno splecionej z innymi tomami, ale również klimatu – jest mroczniej, jest poważniej i bardziej, niż wcześniej czuć tutaj bezprawie Dzikiego Zachodu.
Zresztą już sama akcja przedstawia się ciekawie. Niby nic takiego się tutaj nie dzieje, oto kowboj ściga mordercę, po drodze czeka na niego wiele niebezpieczeństw, a jednak treść została opowiedziana tak sprawnie, że nie tylko nie nuży, ale autentycznie wciąga. Nawet jeśli, tak jak ja, nie przepada się za westernami. „Comanche” to kawał świetnego komiksu przygodowego, dynamicznego, ale nie opierającego się tylko i wyłącznie na pędzących na złamanie karku zdarzeniach. I do tego jak znakomicie narysowany!
Ilustracje Hermanna to to, co przyciągnęło mnie do całej opowieści. Realistyczne, genialnie oddające klimat Dzikiego Zachodu, nie tego historycznego, oczywiście, tylko dobrze nam znanego z kinowych ekranów oraz wspaniale operujące cieniami i stonowaną paletą barw. Wszystko tu wygląda wprost przepięknie, w szczególności plenery i oglądanie „Comanche” to prawdziwa przyjemność – większa nawet niż lektura, choć tej też niczego nie można zarzucić.
Podsumowując: polecam gorąco. Seria Grega i Hermanna warta jest poznania pod każdym względem. Szczególnie jeśli jesteście miłośnikami europejskich komiksów.