Charlie zmienia się w kurczaka (okładka  miękka, wyd. 10.2019)

Bardzo ubogie i zbyt potoczne słownictwo.

„Wcale nie czuję się jak superbohater”, czyli zabawna historia o tym, że dzieci też mają swoje problemy, które dorośli często lekceważą. Charlie zmienia się w kurczaka to pozycja skierowana dla dzieci, ale nie tylko. Dorośli także znajdą w tej książce coś dla siebie. Charlie McGuffin z pozoru jest zwykłym chłopcem. Wyróżnia go jednak niesamowita cecha – potrafi zmieniać się w rozmaite zwierzęta, od pchły przez pająka i węża aż do wilka. Niestety dzieje się to tylko wtedy, gdy Charlie jest zmartwiony lub zestresowany. A chwilowo powodów stresu ma co niemiara: brat w szpitalu, spanikowani rodzice czy znęcający się nad nim kolega ze szkoły. Z pomocą trójki przyjaciół Charlie musi nauczyć się wykorzystywać tę swoją tajemniczą siłę, i to jak najprędzej. Czy mu się powiedzie? Jest to przezabawna historia Charliego, chłopca, który ma zwierzo-zmienne zdolności. Ta książka na pewno spodoba się dzieciom. Ma wszystko to, co może ich zainteresować. Przyciąga do siebie swoją zwariowaną (w pozytywnym znaczeniu tego słowa) okładką. Duża czcionka ułatwi czytanie, a zabawne obrazki urozmaicą historię. Autor wielokrotnie odnosi się do popkultury. Ta książka to idealne lekarstwo na brak humoru. Muszę przyznać, że kilka razy parsknęłam śmiechem. Tutaj cały czas się coś dzieje i jest bardzo dużo śmiesznych momentów, które z pewnością rozśmieszą niejednego czytelnika. Autor idealnie oddał świat dziewięciolatka, ukazując, że dzieci także mogą stresować się jak dorośli i także mają swoje problemy. Sam Copeland nie tylko bawi, ale i też ukazuje morały i trudny świat dzieci. Styl autora jest lekki i prosty, więc dzieci nie będą miały problemu ze zrozumieniem treści. Mogą się także utożsamiać z Charliem i dzięki temu poznać sposoby na radzenie sobie z problemami. Na wielki plus zasługuje wydanie książki: nie da się przejść obojętnie obok tej złotej okładki, w środku jest dużo rysunków, często też zmieniana jest czcionka, aby podkreślić ważność danych słów. Myślę, że dzięki temu dzieciaki chętniej sięgną po tę książkę. Idealnie nada się ona także na wspólne czytanie. Rodzicom także spodobają się przygody Charliego. Mam nadzieję, że w Polsce zostaną wydane kolejne części. A tymczasem Charlie zmienia się w kurczaka może być idealnym prezentem.

Charles McGuffin znany jako Charlie, jest zwyczajnym kilkulatkiem chodzącym do zwyczajnej szkoły podstawowej. Młody bohater jest przedstawiony bardzo sympatycznie, lecz czytelnik poznaje go w momencie, gdy w beztroskim dotąd życiu chłopca nastaje bardzo trudny okres. Charlie oprócz problemów szkolnych musi zmierzyć się z trudnymi sprawami rodzinnymi i bardzo poważną chorobą swojego ukochanego starszego brata. Charlie nie różni się niczym od innych dzieciaków, aż do dnia, w którym całkiem niespodziewanie zamienia się w pająka! Dziwne transformacje w najróżniejsze zwierzęta zdarzają mu się coraz częściej w najróżniejszych sytuacjach, i choć najlepsi przyjaciele z początku nie chcą mu wierzyć, z biegiem czasu pomagają w rozwiązaniu tej dziwacznej zagadki -Co powoduje, że Charlie zmienia się w zwierzęta, i czy da się temu jakoś zaradzić? Książka o przygodach Charliego jest przezabawna! Humorem kipi tu każda strona, a historię dopełniają absurdalne sytuacje, śmieszne dialogi oraz ciekawe rysunki autorstwa Sarah Horne. Jednak oprócz całej tej ogromnej dawki dobrego humoru, młody czytelnik (bądź słuchacz) zostaje wprowadzony w dziecięcy świat, który nie jest pozbawiony kłopotów. Książka "Charlie zmienia się w kurczaka" może być wstępem do poważniejszej rozmowy dorosłego z dzieckiem, na temat chorób w rodzinie, konfliktów ze szkolnymi kolegami, a także stresu czy strachu. Okładka jest elementem, którego nie można tutaj pominąć- złota i zabawna- hipnotyzuje i zdecydowanie przyciąga uwagę! Do tego w idealny sposób odzwierciedla treść książki i z pewnością zachęci młodego czytelnika do lektury! Na uwagę zasługuje też niespotykany i oryginalny język narratora- zabawny, pełen śmiesznych i ciekawych wtrąceń czy przerywników. Charliego już od pierwszych stron bardzo się lubi! Myślę, że skradnie on serce zarówno chłopcom, jak i dziewczętom w wieku 8-12lat, a do gustu przypadnie miłośnikom zwariowanych przygód "Koszmarnego Karolka", "Gieśków", "Mikołajka" czy "Dynastii Miziołków".

Moce dziewięciolatka ;) Charlie McGuffin - z pozoru zwykły dziewięciolatek posiadający typowe problemy dziewięciolatka. A jednak z Charlie'go nie jest taki do końca zwykły chłopiec, posiada on bowiem tajemną moc przemieniania się w rozmaite zwierzęta. Niestety, wcale a wcale nad tym nie panuje... Czy uda mu się okiełznać swoje umiejętności? ;) Tytułowy bohater tej osobliwej książki (o tym czemu osobliwej - za chwilę) swoje zwierzo-zmienne zdolności objawia głównie wtedy, gdy jest zmartwiony lub zestresowany. Fakt, iż objawia się to w takich a nie innych okolicznościach bynajmniej nie ułatwia sprawy... A w życiu Charliego nie brak (niestety) owych okoliczności; szkolny łobuz nie daje mu spokoju, brat trafił do szpitala, a rodzice wpadli w panikę. Charlie nie ma lekko... Na szczęście ma jeszcze trójkę wypróbowanych przyjaciół, którzy pomogą mu okiełznać jego dar ;) Książka zajmuje i jest istną kopalnią gagów oraz dobrego humoru. I to w wydaniu zarówno pisanym jak również graficznym, albowiem autorzy zdecydowali się na bardzo duże urozmaicenie szaty graficznej właśnie: koleje strony pełne są tekstu pisanego różnymi rodzajami czcionki, nierzadko ozdobionego rysunkami i różnego rodzaju grafikami. Sam humor zaś jest osobliwy, a to dlatego, że pełno w nim absurdów, które - takie mam wrażenie - będą śmieszne i zrozumiałe właśnie dla młodych czytelników :) Interesująca alternatywa dla zwykłych pozycji książkowych dedykowanych dzieciakom w wieku szkolnym. Alternatywa ciekawa przy tym o tyle, że jej bohaterem jest ktoś, z kim młody czytelnik może śmiało się utożsamić. Warto się w związku z tym niniejszą książką zainteresować oraz rozważyć jej przeczytanie ;) Dziękuję Wydawnictwu Media Rodzina za egzemplarz recenzencki. https://cosnapolce.blogspot.com/2019/11/charlie-zmienia-sie-w-kurczaka-sam.html

Dziś przybliżę Wam pewną czytelniczą nowość dla dzieci w nieco inny sposób, bo od końca. Na końcu właśnie jest informacja od wydawcy, że autor oszukał wszystkich i próżno szukać w historii Charliego odniesienia do tytułowego kurczaka. Owszem, jest pająk, pchła, nawet nosorożec, ale naiwnym będzie ten, kto spodziewa się postaci kury. Jednak wierzę, że mimo początkowej deklaracji wydawca da szansę autorowi i wyda kolejne pozycje, jeśli takie Copeland zaoferuje. 😉 Charlie odkrywa umiejętność zmiany w zwierzęta i owady. Jeszcze nie wie, jak do tego dochodzi; jak to się dzieje, że nagle zaczyna odczuwać przemianę, ale sam fakt bardzo komplikuje mu życie i chłopiec doświadczając przemian zamiast cieszyć się zaczyna odczuwać niepokój. W końcu dzieli się swoim sekretem z grupką przyjaciół. Jeden szkolny łobuz, który odkrył sekret kolegi chce Charliemu przysporzyć mnóstwa kłopotów, tak jakby bohater miał ich już mało… Tytułowa postać odkrywa, że przemiany mają miejsce właśnie wtedy, gdy zaczyna się martwić, więc poniekąd ma do czynienia z błędnym kołem, gdzie problem pojawia się, gdy za mocno zaczyna o nim myśleć, ale może to nie problem i Charlie zauważy w swojej umiejętności dar, który można przekuć w coś wyjątkowego? Ciekawa, przyjemna w czytaniu książka dla dzieci, gdzie magia i niewytłumaczalne zjawisko, jakim obdarowany jest chłopiec mogą stać się wstępem do sporych problemów lub do czegoś dobrego.

IG- Inia.recenzuje ///// BLOG- iniarecenzuje.wordpress.com //// FB- @inia.recenzuje lub @inia.inia.inia A może by tak, na koniec roku zmienić się w kurczaka albo pchłę? I uciec przed wszystkimi problemami świata? Czasem mam na to ochotę? Zresztą teraz mam. A Wy? Dziś ostatnia recenzja w tym roku. Nadrabiam zaległości w literaturze dziecięcej, więc dziś „Charlie zmienia się w kurczaka” Sam Copeland od @media-rodzina. Dedykowana dzieciom, ale i dorośli znajdą tam rozwiązanie niektórych swoich lęków. Bo przede wszystkim jest to książka o strachu, lęku i radzeniu sobie z nim. Ale napisana prostym i zabawnym językiem z bardzo ciekawymi ilustracjami. Idealna dla młodszego czytelnika. Ta krótka opowiastka jest bardzo pouczająca, do tego z olbrzymią dawką humoru. Pełna akcji i ciekawych przygód dziewięciolatka i jego trojga przyjaciół. Główny bohater to Charlie McGuffin, niby zwykły chłopiec, ale w sumie to całkiem niezwykły. W stresujących sytuacjach lub wtedy gdy jest zmartwiony zmienia się w przeróżne zwierzęta, jak pchła czy gołąb. Nie jest to dla niego komfortowe. No dobra przyznajmy, to dziwne. Niestety Charlie ma ostatnio dużo zmartwień, dręczy go kolega z klasy, a jego brat jest bardzo chory. Do tego przemiany w zwierzęta zdarzają mu się coraz częściej. I jak ma sobie z tym radzić? Czy uda mu się znaleźć rozwiązanie tej sytuacji?

Charlie McGuffin posiada niezwykłą zdolność, mianowicie niekiedy przemienia się w różnego rodzaju zwierzęta. Jednak istnieje mały problem związany z tym, że chłopiec nigdy nie wie kiedy i w co się przemieni... Z pomocą trójki znajomych postanawia rozwikłać borykający go problem. W międzyczasie zamienia się, między innymi w malutką pchłę, gołębia, który musi poradzić sobie z natarczywymi wielbicielami oraz sporych rozmiarów nosorożca. _________________________________ Bardzo dobra pozycja na poprawę humoru. Podczas czytania uśmiałam się jak nigdy... Już dawno nie czytałam tak zabawnej książki🤗. Dlatego polecam każdemu na te jesienne melancholijne dni. Jak moja mała córeczka podrośnie to na pewno zapoznam ją ze zwariowanym Charliem i paczką jego oddanych przyjaciół. Jeśli chodzi o młodszego czytelnika to z pewnością nie będzie problemu z czytaniem, ponieważ książka jest stosunkowo krótka i posiada duże litery. Pojawia się również sporo świetnie dopracowanych ilustracji, które skradły moje serce🥰. Powieść czyta się naprawdę bardzo szybko. Wnętrze skrywa również ciężkie tematy związane między innymi ze złym traktowaniem przez rówieśników oraz stanem zdrowia najbliższych. Pokazuje jak ważne w życiu jest wsparcie przyjaciół. Nie chcę zdradzać zbyt wiele, ponieważ to pozycja warta uwagi i zachęcam abyście sami się z nią zapoznali🤗.

Duża dawka humoru i wyobraźni, osadzonych w prawdziwych życiowych problemach i codziennych sprawach. Bardzo fajna lektura dla starszych dzieci ok. 8-12 lat. Próbowałam czytać 5latce ale jest zdecydowanie za mała np. na specyficzny humor i na przenośnie które pojawiają się w zdaniach:) Ciekawa forma całego wydania, piękna błyszcząca okładka, w środku różne czcionki plus zabawne ilustracje. Tytuł przewrotny, Charlie zamienia się w różne zwierzęta, czy będzie tytułowym kurczakiem? - trzeba przeczytać samemu!

🔎 "Charlie zmienia się w kurczaka" . Ta książka przyciąga samą swoją okładką 😍 Opowieść o kilkulatku, który w wyniku stresu i zdenerwowania zmienia się w różne zwierzęta może wydać się absurdalna, jednak książka jest niezwykle ciekawa i zabawna. Do tego w całym tym humorze możemy znaleźć pretekst do rozmów z dzieckiem na tak poważne tematy jak choroba czy prześladowania przez rówieśników. Fajne ilustracje i zmiana czcionek dodatkowo są atrakcją myślę więc, że książka zasługuje na zainteresowanie