Angelfall. Tom 3. Penryn i kres dni (okładka  miękka, wyd. 09.2015)

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń

Produkt niedostępny

Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Może Cię zainteresować

Anioły sprowadzają do świata ludzi apokaliptyczne bestie.

Nadchodzi wojna.

Spektakularny finał bestsellerowej trylogii Susan Ee. Po brawurowej ucieczce z gniazda aniołów Penryn i Raffe muszą się ukrywać. Oboje za wszelką cenę chcą znaleźć lekarza, który potrafiłby odwrócić wynaturzone efekty operacji przeprowadzonych przez anioły na Raffem i siostrze Penryn. Ledwie zaczynają szukać wyjścia z sytuacji, Penryn odkrywa zaskakujący sekret z przeszłości Raffego, budząc jednocześnie mroczne, zagrażające wszystkim bohaterom siły. 

Anioły sprowadzają do świata ludzi apokaliptyczne bestie. Obie strony szykują się do wojny, zawierając nietypowe sojusze i modyfikując strategie. Kto wyjdzie zwycięsko z tego starcia? Raffe i Penryn zostają zmuszeni do opowiedzenia się po którejś ze stron. Stają przed wyborem: dołączyć do przedstawicieli swoich gatunków albo trzymać się razem.

ID produktu: 1109890572
Tytuł: Angelfall. Tom 3. Penryn i kres dni
Seria: Angelfall
Autor: Ee Susan
Tłumaczenie: Konieczny Jacek
Wydawnictwo: Wydawnictwo Filia
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 368
Numer wydania: I
Data premiery: 2015-09-02
Data wydania: 2015-09-02
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 32 x 202 x 137
Indeks: 17443364
średnia 4,8
5
39
4
6
3
2
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
15 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
21-09-2015 o godz 21:17 przez: mala5317 | Zweryfikowany zakup
Przedstawię wam dziś trzecią ostatnią część przygód Penryn, która bardzo szybko się skończyła a do której na pewno jeszcze wrócę. Jakbym napisała że jest to seria wciągająca nie oddałabym do końca jej istoty. Bardziej odpowiednim przymiotnikiem jest słowo pochłaniająca bezgranicznie. Od początku do prawie samego końca czytałam z zapartym tchem. Niestety zakończenie lekko mnie zawiodło. Tyle kwestii nie zostało rozwiązanych, na wiele pytań nie dostałam odpowiedzi. Ale może zacznę od początku.


Osoby, które czytały poprzednie części zapewne podobnie jak ja nie mogły się doczekać tej premiery. Druga część kończy się znienacka w środku ważnych wydarzeń. Na szczęście trzecia zaczyna się w tym samym momencie w którym kończy się druga, więc nic nam nie umyka. Akcja nabiera tempa i tak naprawdę każda kolejna stronica niesie jakieś zaskoczenie.


Pojawiają się nowe postacie, dzięki którym akcja robi się bardziej ciekawa. Wątek z Paige i jej szarańczakami bardzo przypadł mi do gustu, chyba mogłabym się pokusić o stwierdzenie że nawet bardziej niż sama Penryn. Do niej się już przyzwyczaiłam i niczym zaskoczyć mnie nie mogła. Rafe podobnie zresztą też. Ich zakazana miłość choć urocza, to jednak bardzo mało została wyeksponowana, czego po części mi brakowało. Natomiast ze znanych postaci, które pojawiły się wcześniej prym wiodą bliźniaki i mama Penryn, która okazała się bardzo barwną postacią. Nie wyobrażam sobie bez nich tej książki. To bardzo silny filar tej serii.


Podobno powstanie film na jej podstawie który z pewnością obejrzę dla porównania efektów. Miło spędziłam czas podczas jej czytania. Autorka tak barwnie prowadzi czytelnika przez wszystkie wątki, że owy czas który poświęciłam na czytanie zleciał mi bardzo szybko. Strasznie żałuję że to koniec serii, gdyż jak wspomniałam wcześniej nie dane nam jest poznać wielu odpowiedzi. Przez dwie i pół części tej serii autorka przygotowuje nas do wielkiej bitwy, która zaczyna i kończy się tylko na kilkunastu stronach. Walka aniołów kontra ludzie niestety jest najsłabszym elementem tej serii. Tak jak wszystko inne było dopracowane, tak końcówka niesie tylko rozczarowanie. Odniosłam wrażenie że końcówka pisana była na siłę.


Co do głównych postaci, które wiodą prym w książce to nie do końca do mnie trafiają. Dla mnie są strasznie jednotorowi i płascy. Bardziej moją uwagę przykuwają postacie poboczne, które stanowią kwintesencje treści. Jeżeli miałabym polecić tą książkę i całą serię, a oczywiście polecam, to typowałabym raczej ludzi młodszych wiekowo, zarówno kobiet jak i mężczyzn. Starszym paniom lubiącym romanse raczej nie przypadnie ona do gustu. Za dużo krwawych opisów.


Ode mnie ma ona mocne osiem punktów. Dałabym dziewięć gdyby nie to zakończenie, które na wiele pytań nie dało odpowiedzi. Raczej o niej nie zapomnę i z utęsknieniem czekać będę na kolejną książkę autorki. Jestem bardzo ciekawa czy przypadnie mi do gustu. Poniżej umieszczam linki do poprzednich części i jednej książki o podobnej postapokaliptycznej treści. Życzę miłej lektury i do zobaczenia już niedługo.


1. P O L E C A N E K O B I E T O M : ANGELFALL Susan Ee

2. P O L E C A N E K O B I E T O M : "ANGELFALL. Penryn i Świat PO" Susan EE

3. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Łabędzi Śpiew" Robert Mc Cammon

Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
13-09-2015 o godz 12:59 przez: Rena05 | Zweryfikowany zakup
Zacznę może od kilku słów o całej serii, a potem napiszę coś o tomie trzecim.
Całą serię przeczytałam w niecałe trzy dni. Seria jest bardzo dobrze napisana, a cała linia fabularna należy od teraz do jednej z moich ulubionych.
Ostatnia część, zwieńczenie trylogii, opisuje co stało się po wyjściu z więzienia. Zbliża się ostateczna rozgrywka, Krwawe Łowy wiszą nad głowami ludzi, którzy zachowują się jak zwierzęta, a teraz dochodzą się do zjednoczenia. Ostateczna walka - przeczytałam ją z zapartym tchem. Jedyną postacią, której śmierci nie mogę przeżałować, to pewien demon, którego na początku źle oceniłam. Może to śmieszne, ale Pewien Anioł był dwa razy gorszy, niż Demon. Bo w grę wchodziła polityka. Epilog sprawił, że miałam ochotę się popłakać...
Nie napiszę nic więcej bo boję się, że napiszę za dużo;).

Wręcz kocham książki o aniołach, Seria Siewcy Wiatru zajmuje zaszczytne miejsce na mojej półce razem z Angelfall. Na pewno do niej wrócę i będę to przeżywać wiele razy.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
07-09-2015 o godz 12:36 przez: Metal | Zweryfikowany zakup
Dwie pierwsze części przypadkowo wpadły w moje ręce, ale cieszę się że tak się stało. Historia pochłonęła mnie całkowicie i nie mogłem doczekać się finału. Na trzeci tom musiałem czekać kilka miesięcy ale warto było. Dalej śledzimy losy Penryn jak i Raffy. Odbywały podróż do otchłani, miejsca nie za bardzo przyjemnego, a wszystko po to by stoczyć... A nie mogę pisać by nie zdradzać fabuły. Jeśli komuś przypadły do gustu dwie pierwsze części to musi chwycić tom trzeci, by dowiedzieć się czy ludzkość przeżyje.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-09-2015 o godz 17:25 przez: Katarzyna Moląg | Zweryfikowany zakup
Nie mogłam się od niej oderwać ...a jak musiałam, cały czas myślałam co będzie dalej. Penryn porwała mnie do swojego świata z którego nie chciałam wychodzić. Bardzo polecam !!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-09-2015 o godz 18:47 przez: Małgorzata Żak | Zweryfikowany zakup
Poleca.
Książka podobnie jak cała trylogia totalnie mną zawładnęła nie mogłam się od niej oderwać czytałam ją wszędzie gdzie się dało i w każdej wolej chwili.
Polecam w 100%
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
04-12-2015 o godz 08:07 przez: mzawolik | Zweryfikowany zakup
Trochę się zawiodłam. Przeczytałam bo pierwszy tom był ciekawy dalej tak sobie jak masz czas to możesz go zabić tą książką
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-06-2016 o godz 06:11 przez: ewelina kiszelewska | Zweryfikowany zakup
jeśli czytaliście poprzednie dwie części polecam z całego serca ostatnią część jeśli nie to polecam wszystkie trzy
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
05-09-2016 o godz 18:31 przez: Athina | Zweryfikowany zakup
Fenomenalna książka , szkoda ze to ostatnia część. Łatwo i lekko się czyta, nie można się oderwać. Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
30-05-2019 o godz 12:28 przez: maajana | Zweryfikowany zakup
Czekałam na ten tom 3 oj długo. I wszystko ładnie pięknie, ale myślałam, że będzie ciekawsze zakończenie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-02-2016 o godz 22:15 przez: martad87
Po długim oczekiwaniu na wydanie ostatniego tomu trylogii "Angelfall" i po odkładaniu jego lektury na czas, gdy już odświeżę sobie pierwsze dwa tomy, w końcu przeczytałam trzecią część! Od samego początku spodobała mi się opowieść, jaką stworzyła Susan Ee, oraz styl, w jakim ją opowiedziała. Zakończenia serii bywają różne - jedne lepsze, inne gorsze, ale zawsze ma się wobec nich spore oczekiwania. Czy autorka spełniła moje względem finału oczekiwania? Przekonajcie się sami! ;)

Tym razem nie starałam się sama zarysować fabuły książki (...), bo tyle w książce się dzieje, że obawiałam się, iż za bardzo się rozpiszę i zacznę wnikać w szczegóły. Susan Ee puściła wodze fantazji i z wielu stron zaczęła sypać pomysłami na to, co po kolei ma się wydarzyć. Często byłam zaskoczona tym, jaki obrót przybierają sprawy i przyznać muszę, że w natłoku zdarzeń, w pewnym momencie zaczęłam się niecierpliwić, ile jeszcze musi się wydarzyć, by w końcu wszystko się rozegrało, a mnie dane było poznać zakończenie. Na szczęście wreszcie się doczekałam. :)

Przez kilka dni nie umiałam się zebrać, by napisać recenzję tej książki. Cóż o niej mogę powiedzieć, by uniknąć zaspojlerowania jakiejś ważnej rzeczy? Cóż więcej mogę dodać o trzecim tomie, poza tym, co już napisałam o poprzednich dwóch tomach? Po raz kolejny Susan Ee prezentuje swoim czytelnikom brutalny świat, w którym życie można stracić bardzo łatwo. Zbliża się ostateczne starcie, nadchodzi apokalipsa, a wraz z nią gniew aniołów i morze potworności. Penryn wraz z Raffem starają się znaleźć sposób, by powstrzymać rządnego władzy Uriela. Akcja gna do przodu, przenosząc czytelnika wraz z bohaterką w różne niebezpieczne miejsca, a sama Penryn nieraz ociera się o śmierć.

Jedną z rzeczy, jakie bardzo ciekawiły mnie w tej części, zanim po nią sięgnęłam, było to, co stanie się z relacją Penryn i Raffe'a. Wiem o tym, że niektórzy narzekali, iż autorka zaczęła w pewnych momentach za bardzo się na tym skupiać, ale podejrzewam jednak, że większość czytelników, a szczególnie nastoletnich czytelniczek, nie mogła doczekać się tego, co stanie się z tą parą. Lubię romanse paranormalne i jak najbardziej kibicowałam zakazanej miłości tej dwójki. Między nimi iskrzy i chociaż oboje wiedzą o tym, że ich związek jest zdradą własnego gatunku, nie zawsze są w stanie zapanować nad uczuciem. Walka serca i rozumu toczy się nieustannie.

"Angelfall" to świetnie wykreowani główni bohaterowie, którzy bezceremonialnie kradną serce czytelnika. To także świetnie postaci drugoplanowe, bez których powieść nie miałaby takiego uroku. Po raz kolejny bardzo ważne role ogrywają "lekko" stuknięta matka Penryn, jej młodsza siostrzyczka oraz bliźniacy Dee i Dum.
Jednym z wielu zaskoczeń, jakie w trzecim tomie zaserwowała mi Susan Ee, była możliwość poznania kolejnych wydarzeń z przeszłości Raffe'a, w której pojawiła się pewna również drugoplanowa, ale bardzo istotna postać. Jej historia sprawiła, że spojrzałam na nią zupełnie inaczej.

Zakończenie powieści pozostawiło uchyloną furtkę do kontynuacji i nie obraziłabym się, gdyby autorka zechciała coś jeszcze dopisać do historii Penryn i Świata Po. Jestem zadowolona z tego, jak zakończyła się ta trylogia, chociaż drobnym minusikiem trzeciego tomu było to, że trochę za długo musiałam czekać na ostateczną bitwę. Samo przygotowanie do niej wydawało mi się absurdalne, jednak z czasem wszystko zyskało sens.

"Angelfall" cenię nie tylko za wartką akcję, bohaterów i ciekawy pomysł na powieść. Ta książka porusza wiele dylematów moralnych i skłania do myślenia, jak ja postąpiłabym, gdybym stanęła przed zbliżonym dylematem i co bym wybrała - własne bezpieczeństwo i poczucie winy czy ryzyko i prawdopodobieństwo śmierci.
"Angelfall" to także książka, która sporo czerpie z Biblii, a szczególnie z Apokalipsy, której przebieg chce odwzorować rządny władzy anioł.

Chociaż zakończenie trylogii ostatecznie mi się podobało, to pozostawiło ono po sobie pewną pustkę. Żal, że to już koniec i moja przygoda z Penryn i Raffe dobiegła końca. "Angelfall" pozostanie jednak jedną z moich ulubionych serii młodzieżowych i zawsze będę ją polecała.

Recenzja pochodzi z mojego bloga: zaczytana-dolina.blogspot.com
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-01-2021 o godz 13:05 przez: Anonim
"Angelfall. Penryn i kres dni" to trzeci tom bestsellerowej trylogii o końcu świata. Gdy Penryn razem z Raffiem uciekają z gniazda aniołów są zmuszeni do ciągłego ukrywania się. Tym razem ich priorytetem jest znalezienie lekarza, który jest w stanie odwrócić wszystkie niepożądane zmiany i wynaturzenia, będące efektem operacji przeprowadzonych przez anioły na archaniele oraz siostrze Penryn, Paige. W trakcie szukania wyjścia z zaistniałej sytuacji bohaterka odkrywa sekrety z przeszłości Raffiego. Bardzo ją zaskakują, a jednocześnie wywołują mroczne siły z Otchłani, które zagrażają wszystkim bohaterom powieści. W tej części anioły, które miały chronić ludzi, sprowadzają na ziemię postapokaliptyczne bestie. Koniec świata jest już bardzo blisko. Ludzie i anioły szykują się do ostatecznej wojny, która ma zadecydować o losach ludzkości, a mieszkańców ziemi nawiedzają postapokaliptyczne zwiastuny Sądu Ostatecznego. Ocalali kryją się w przeróżnych miejscach. Anioły wiedząc, że Penryn włada mieczem archanioła, chcą, aby została wydana przez "swoich" w zamian za nietykalność. Raffe dalej chce odzyskać skrzydła i swoją pozycję wśród pozostałych archaniołów. Czas mu się kończy i nie wie, czy da radę przyszyć skrzydła. Ponadto musi stanąć na czele armii, by zrealizować swój plan. W czasie wojny zostają zawarte bardzo nietypowe sojusze, których żaden czytelnik poprzednich dwóch części by się nie spodziewał. Plany i strategie obu stron co chwilę są zmieniane. Wojna jest bardzo dynamiczna. Penryn i Raffie muszą podjąć decyzję, po której stronie walczą. Żadne z nich mimo wszystko nie chce zdradzić swojego gatunku oraz nie cofną się przed niczym. Ostateczne stracie i ocalenie pozostałych wymaga od nich nie małego poświęcenia. Czy staną do walki przeciwko sobie? Czy któryś z głównych bohaterów zdradzi swój gatunek i będzie walczył ramię w ramię z wrogiem? Kto wyjdzie zwycięsko z tego starcia? Tom 3 "Angelfall" to zakończenie niezwykłej trylogii oraz losów bohaterów, a także pożegnanie z cudownym, fantastycznym światem zobrazowanym przez Susan Ee, w którym spotkaliśmy na przełomie trzech tomów ciemność, walecznych ludzi, bezlitosnych aniołów, upiorne bestie. Od początku czytania tej części czytelnik może wyczuć ciężką i bardzo gęstą atmosferę, która jest związana z ostatecznym starciem. Zarówno czytelnicy, jak i bohaterowie nie mają ani chwili wytchnienia. Każdy z nich ma tutaj swój własny wyścig z czasem. Akcja tutaj również jest bardzo dynamiczna. Znajdziemy tutaj dużo krwawych, brutalnych scen, które mogliśmy spotkać w poprzednich częściach, ale także watek miłosny, jaki na przełomie trzech części utworzył się między Penryn i Raffiem. W powieści spotkamy różnego rodzaju brutalne monstra siejące spustoszenie, bardzo dokładne opisy obrzydliwych ran, czy przemocy. Ludzie tracą nadzieję na odzyskanie wolności. Bardzo realistyczne opisy wydarzeń mogą być dobrym "szkieletem" horroru. Mimo iż myślałam, że koniec będzie oczywisty, czuję niedosyt. Ciągle pojawiają się nowe pytania, które zostają bez odpowiedzi. Każdy z czytelników może mieć własne domysły i własne wersje wydarzeń. Rozczarowana jestem także rozwiązaniem wątku miłosnego miedzy Penryn, a Raffiem. dziewczyna przestała być zadziorna i pokazywać pazurki, a nasz anioł nagle przestał być niedostępny. Nie było już wyczekiwanej niepewności, co wydarzy się między tymi dwoma. Moim zdanie właśnie to ciągłe wzdychanie i niepewność tych dwojga bardziej pasowała do postapokaliptycznej powieści, niż typowa wersja romansu i ciągłe wzdychanie do siebie, nawet na polu bitwy. „Angelfall. Penryn i kres dni” nie jest do końca zbyt dobrym tomem jak na zakończenie trylogii. O wiele lepiej spisałby się jako kolejna część tej historii. Cała trylogia natomiast jest bardzo dobra. nie ukrywam, że jest jedną z lepszych jakie czytałam, chociaż czuję niedosyt i moim zdaniem mogła się skończyć inaczej.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-02-2021 o godz 13:26 przez: katexx
Spektakularny finał bestsellerowej, a zarazem niestety mało znanej trylogii Susan Ee. Koniec świata jest bliski! Jak zakończy się apokalipsa? Kto wygra! I kto okaże się wielkim przegranym? Ludzie są przerażeni i aby przetrwać, są gotowi zrobić wszystko, nawet zwrócić się przeciw sobie, a anioły dobrze wykorzystują ten fakt. Penryn nie zdaje sobie sprawy, że jako właścicielka archanielskiego miecza stała się największym wrogiem aniołów i za jej schwytanie wyznaczono nagrodę. Raffe i Penryn za wszelką cenę chcą znaleźć lekarza, który pomógłby odwrócić efekty eksperymentów przeprowadzonych na Paige oraz wykonać operacje skrzydeł Raffe. W międzyczasie dziewczyna, chcąc poznać sekrety z przeszłości anioła, ściąga na ziemię mroczne siły z Odchłani. Dodatkowo anioły sprowadzają do świata ludzi apokaliptyczne bestie, które są biblijnymi zwiastunami Sądu Ostatecznego. Jednak ludzie się nie poddają i również szykują się do decydującej wojny i uwierzcie mi, że planują zgotować aniołom iście klimatyczne powitanie. Główni bohaterzy muszą wybrać którąś ze stron i zdecydować czy będą walczyć przeciw sobie, czy mimo wszystko będą trzymać się razem. Czy zawarcie nietypowego sojuszu może przeważyć szalę na korzyść jednej ze stron? Jaką cenę przyjdzie zapłacić za zwycięstwo? I przede wszystkim jaki los czeka ludzkość? Widowiskowy finał, do którego każdy odliczał strony od pierwszego tomu. Autorka przeszła samą siebie, znaleźliśmy tam wszystko, co powinno się znaleźć w oscarowej scenie znakomitego filmu. Od niezwykłej scenografii po efekty specjalne czy nawet oprawę muzyczną. Wszystko było prawie idealne... A prawie robi dużą różnicę, choć tutaj mimo wszystko ta mała rzecz nie ujmuje całości. Miałam wrażenie, jakby cała akcja była przyspieszona i zbyt szybko wszystko się skończyło. A może to tylko świadomość, że świetna książka się kończy, a człowiek nie chce się z nią jeszcze żegnać? Tego to już musicie przekonać się sami.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
03-10-2015 o godz 00:00 przez: Julia Mazurczyk | Empik recenzuje
Trylogia autorstwa Susan Ee porwała mnie i zachwyciła, i to bez wyjątku wszystkim, samą fabułą, konstrukcją postaci, oraz świetnym, wciągającym stylem autorki. To jedna z takich serii, które zaczyna się czytać i od razu wiadomo, że trzeba sięgnąć po wszystkie części by poznać finał, a na każdą z tych części czeka się z dużą niecierpliwością. Na ostatnią część trylogii zdecydowanie warto było czekać, byłam również bardzo ciekawa całego zakończenia, które przyznaję, podobało mi się. W ostatnim tomie trylogii, podobnie jak w poprzednich, Susan Ee stworzyła wyjątkowy klimat, język jest niezwykle plastyczny, przemawiający do wyobraźni czytelnika. Choć w ostatnim czasie książek o podobnej tematyce jest dosyć duży wybór, to jednak Angelfall jest moją ukochaną serią i zapewne będę do niej wracać w przyszłości. Obraz apokalipsy w wydaniu Susan Ee podobał mi się szczególnie, jest to jedna z takich autorek które potrafią pisać w sposób fascynujący i obrazowy. Na pewno będzie mi brakowało klimatu z Angelfall który tak polubiłam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
20-09-2018 o godz 13:12 przez: NikoN
Trylogii Angelfall to wspaniała przygoda do świata stojącego u progu zagłady. Mimo że finał nie dał mi stuprocentowej satysfakcji, to w dalszym ciągu szalenie ciekawa i barwna historia, w której każdy fan młodzieżowych powieści fantasty znajdzie coś dla siebie. Autorka ma wiele ciekawych pomysłów i potrafi zaskoczyć czytelnika w najmniej spodziewanym momencie. Penryn i kres dni zachwyca klimatem, niebezpieczną wizją rzeczywistości oraz nieograniczoną wyobraźnią autorki. Serię będę miło wspominać i na pewno szybko o niej nie zapomnę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-09-2015 o godz 15:07 przez: Gryzeldunia
Genialna książką! Ta seria książek ma w sobie ten duży plus, że każdy tom jest coraz lepszy :) Nie zawiodłam się na ostatniej części. Autorka na prawdę pokazała klasę pisząc tą serię. Zazdroszczę wręcz wyobraźni :) Gorąco polecam wszystkim!!! Jedyne czego żałuję to, to że jest to już koniec przygody Penryn i Raffiego :) Dlatego mam nadzieję, że niedługo Ee Susan napisze coś równie wspaniałego. Pozdrawiam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Blask
0/5
27,46 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Zodiak
4.8/5
30,97 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa 365 dni, które zmienią Twoje życie
4.5/5
26,45 zł
Promocja
26,45 zł  najniższa cena

31,99 zł  cena regularna

Inne z tego wydawnictwa Ekstremista
4.8/5
25,33 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Zemsta rodziców
4.5/5
28,30 zł
Megacena

Podobne do ostatnio oglądanego