Między niebem i piekłem. All Roads Lead To Hell. Tom 1 (okładka  miękka, wyd. 01.2024)

Wszystkie formaty i wydania (4): Cena:

Sprzedaje empik.com : 29,04 zł

2 książki za 30 zł && priceType != 'PROMOTIONAL'> Megacena
29,04 zł
44,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Byłeś przyjacielem, a może dręczycielem?

Lord Private High School to szkoła dla dzieci bogatych rodziców. Nie obowiązują w niej zasady, jakie panują w innych placówkach. Dekalog Lord ustalili najważniejsi i najbardziej zamożni najbogatsi mieszkańcy Feartown. Ich dzieci miały się do niego stosować, mimo że odbierał im wolność i demolował i tak kruchą młodzieńczą psychikę. Brutalna prawda była bowiem taka, że to liceum niszczyło ludziom życie. Podobnie było w wypadku Joyce Torres. Jednak dziewczyna się nie poddawała. Kiedy tylko nadarzyła się okazja, siedemnastolatka postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce i unicestwić instytucję, która sprowadziła ją na samo dno. Dosłownie.

Feartown zmieniło się w piekło na ziemi. W starciu z jego mocami Joy została właściwie sama. Przypadek sprawił, że pomógł jej pewien fantastyczny chłopak o wielkim, lecz popękanym sercu...Niestety, był to pozorny ratunek, który ostatecznie okazał się zgubą.

Tutaj wszystkie drogi prowadzą do piekła... Książka dla czytelników powyżej szesnastego roku życia.

Książka dla czytelników powyżej szesnastego roku życia.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1430192855
Tytuł: Między niebem i piekłem. All Roads Lead To Hell. Tom 1
Seria: All Roads Lead To Hell
Autor: Gabriela Smusz
Wydawnictwo: BeYA
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Liczba stron: 248
Numer wydania: I
Data premiery: 2024-01-30
Data wydania: 2024-01-30
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 210 x 22 x 140
Indeks: 58852934
średnia 3,8
5
19
4
29
3
14
2
8
1
2
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
68 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
3/5
10-02-2024 o godz 09:18 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
50/50
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-02-2024 o godz 18:55 przez: Patrycja | Zweryfikowany zakup
CUDO!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
02-02-2024 o godz 21:19 przez: anonymous
🌦️ „All roads lead to hell” to książka, do której nie miałam dużych wymagań. Po prostu chciałam ją przeczytać , a że nie słyszałam o niej wcześniej, to nie byłam nastawiona, ani negatywnie, ani pozytywnie. 🌦️ Styl pisania w tej książce, to po prostu cudo. To jak szybko mi się ją czytało… dosłownie nie zorientowałam się, kiedy ją skończyłam. Dialogi między bohaterami były idealnie napisane, a sama fabuła dobrze poprowadzona. 🌦️ Wydaje mi się, że jedynym minusem tej książki było to, że na samym początku kompletnie nie rozumiałam o co chodzi. Zdania musiałam czytać po kilka razy, po prostu fabuła mi się nudziła przez jakoś pierwsze pięćdziesiąt stron. Jednak później wszystko zaczęło się rozkręcać, a ja coraz bardziej zaczęłam się wciągać w historię głównych bohaterów! Poza tym jednym minusem, jak dla mnie nie było już innych negatywnych rzeczy, które można powiedzieć o tej książce. 🌦️Jeśli chodzi o fabułę, to sam pomysł ze „szkołą dla dzieci bogatych rodziców” bardzo mi się spodobał, ponieważ zdaje mi się, że nigdy nie czytałam książki z takim motywem. A nawet jak czytałam, to zdecydowanie nie zapadła mi w pamięci. Relacja bohaterów rozwijała się dość szybko, ale nie przeszkadzało mi to. Po prostu wszystko było idealnie poprowadzone i możliwe, że dlatego mi to nie przeszkadzało. Przez niektóre dialogi dosłownie płakałam ze śmiechu, a na zakończeniu płakałam… 🌦️ Główna bohaterka, jak i główny bohater nie byli w ogóle postaciami irytującymi. Z Joyce polubiłam się od samego początku i po części się z nią utożsamiam. Jeśli chodzi o Cole’a to jest on zdecydowanie moim nowym książkowym mężem, no błagam on jest tak cudowny. Oprócz głównych postaci, moją uwagę przykuli bohaterowie poboczni, tacy jak: Damon, czy Archer. Ale chyba moją ulubiona osobą, z całej historii jest Sava! To jaka pozytywna energia od niej bije🥹! 🌦️ Podsumowując, książka bardzo mi się podobała i z pewnością sięgnę po kolejne tomy. Możliwe, że nawet zrobię reread, wiec może ocenię ją na 5 gwiazdek, ale zobaczymy haha. Ja sama z siebie nie kupiłabym tej książki, jednak teraz bardzo się cieszę, że zapoznałam się z tą historią.
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
5/5
02-03-2024 o godz 13:39 przez: anonymous
[współpraca reklamowa z @wydawnictwo.beya ] ✯ Powiem szczerze, że mało słyszałam o tej książce, natomiast jeśli już ktoś o niej mówił to zawsze w dobry sposób. Sięgając po nią nie miałam totalnie żadnych oczekiwań. Jednak już po pierwszych stronach wiedziałam, że ta książki mi się spodoba. ✯ Główna bohaterka, Joyce, była zniszczoną przez życie dziewczyną. Rodzice, którzy nie opiekowali się nią i szkoła, która zniszczyła jej życie. Czytając każdą kolejną stronę, odczuwałam wiele różnych i coraz to mocniejszych emocji. Najbardziej raniły mnie myśli dziewczyny, ale też jej rozmowy z rodzicami. Nie wyobrażam sobie czuć tego co ona. Przeszła przez piekło, nadal w nim jest tak naprawdę, a jest cholernie silna. ✯ Cole był jedną wielką zagadką. Mało o nim wiedziałam, ale zaintrygował mnie swoją osobą. Był tajemniczy, dużo ukrywał, ale chciał pomóc Joy z nieznanego powodu. Wiedział natomiast jak osiągnąć swój cel. Wiedziałam, że miał powód by pojawić się w tej szkole, tym bardziej w środku roku, ale nie spodziewałam się tego co faktycznie się okazało prawdą. ✯ Cała książka była naprawdę ciekawa. Akcja mnie momentami zaskakiwała, a ból w tej książce towarzyszył mi cały czas. Nie wiedziałam co mam czuć po zakończeniu jej. Tym bardziej, że tak naprawdę to dopiero początek tej historii. Autorka wykreowała główną bohaterkę tak dobrze, że nadal nie jestem w stanie wyjść z podziwu. ✯ Książka mi się bardzo spodobała. Styl pisania autorki jest lekki i prosty, przez co powieść czytało się bardzo szybko i przyjemnie. Koniecznie muszę sięgnąć po ciąg dalszy, a wam bardzo polecam tą książkę.
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
4/5
16-02-2024 o godz 13:02 przez: Sandra
Recenzję znajdziecie również na bookstagramie books.with.mme ˗ˏˋAll Roads Lead To Hell ~Gabriela Smusz´ˎ˗ ˗ˏˋWydawnictwo ~ BeYA´ˎ˗ All Roads Lead To Hell to książka, którą przeczytałam w kilka godzin. Nie miałam jakiś oczekiwań do tej książki, bo niewiele o niej słyszałam. Nie znałam również pióra autorki ale książka zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Jestem zaskoczona tym, jak szybko udało mi się przepłynąć przez tę pozycję. Od początku polubiłam pióro autorki. Lord Private Hight School to szkoła dla dzieciaków bogatych rodziców. Wydaje się, że szkoła jest idealna, lecz nic bardziej mylnego. Nikt nie zwracał uwagi na to, że zasady, jakie tam panowały niszczyły psychikę. Główna bohaterka Joyce Torres to osoba, która pomimo młodego wieku przeżyła wiele… Rodzice jej nie wspierali liczyły się dla nich tylko pieniądze. W domu nie zaznała miłości. Dziewczyna mogła tylko liczyć na swoje przyjaciółki i dziadków którzy ją kochali i o nią troszczyli. W pewnym momencie na drodze Joyce pojawia się Cole Hodder. Dziewczyna nie zdaje sobie sprawy, że wiele z nim ją łączy. Relacja głównych bohaterów została super przedstawiona. Przez całą książkę nie poczułam, że coś dzieje się za szybko. Po skończeniu potrzebuje jak najszybciej kontynuacji. Ponieważ jest ciekawa, jakie dalsze losy Cole i Joyce zaplanowała autorka. ┊ ˚➶ 。˚ ☁️ Moja ocena ★★★★.5/☆☆☆☆☆ Cuídate Sandra ♥︎
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
4/5
18-02-2024 o godz 17:11 przez: Michalina
Po przeczytaniu samego prologu wiedziałam, że ta historia będzie genialna! Rozdziały są krótkie, przez co przyjemnie i szybko się czyta. Sam styl pisania autorki, bardzo mi się spodobał, emocje bohaterów było można odczuć na własnej skórze, a oni sami zostali stworzeni naprawdę świetnie. Joyce Toress jest pełna siły, mimo tego wszystkiego co ją otacza. Szkoła oraz rodzice nie ułatwiają jej życia, jednak ona stara się jak może. Dodatkowym utrudnieniem jest przeszłość, która ciągle idzie obok niej. Cole Hodder to postać tajemnicza, z każdą stroną możemy odkryć jego inną twarz oraz nowe tajemnice, które skrywa przed światem, dając nam się poznać powoli. Uwielbiam również Save, czyli przyjaciółkę głównej bohaterki, która daje masę pozytywnej energii. Jak zawsze, ja doceniam w książce cytaty, a zaznaczyłam ich mnóstwo. W książce znajdziecie takie motywy jak: •hate-love •toksyczni rodzice •elitarna szkoła •tajemnice •zaburzenia odżywiania Jedyną rzeczą, do której mogłabym się przyczepić, to może kilka rzucających mi się w oczy powtórzeń oraz mała czcionka. 4,5/5
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
4/5
15-02-2024 o godz 18:56 przez: Daria
Ta książka jest dosyć ciężka, bardzo smutno mi było, gdy poznawałam życie bohaterki. To co działo się w szkole, było przerażające. Jakby wiecie, totalny absurd. Nie możesz sobie pójść na imprezkę w innym towarzystwie, bo będziecie przez to wyzywani, a dyrektor i tak nie zwróci na to uwagi. W ciągu książki pojawia się Cole - chłopak, który ma widzieć dużo więcej niż główna bohaterka o Lord. Losy tych obydwu bohaterów moim zdaniem są bardzo fajnie poprowadzone, a końcówka po prostu mówi: „przeczytaj drugą część”, więc pewnie to zrobię. ⭐️⭐️⭐️⭐️/5 Współpraca z wydawnictwem BeYa
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
4/5
14-02-2024 o godz 16:32 przez: paniameryka
„Każdy człowiek ma swoją granicę wytrzymałości. Kiedy ją przekracza, wszystko zaczyna się sypać, a nic nie jest takie jak wcześniej. Bo cierpieć można, ale do pewnego momentu. Przychodzi taka chwila, gdy wola walki umiera. A nikt nie chce już wystawić recepty na rachunek.” Wyobraź sobie, że jesteś uczniem Lord Private High School. To liceum dla dzieciaków, którzy mają bogatych rodziców. W Lord nie są przestrzegane żadne zasady, które obowiązują w innych placówkach, ponieważ „dekalog” tej szkoły został ustalony przez najważniejszych i najbardziej zamożnych mieszkańców Feartown, a uczniowie muszą się do niego stosować. Niby taka elitarna szkoła…a niszczyła ludziom życie. Jedną z uczennic tej szkoły jest siedemnastoletnia Joyce Torres. Pomimo, że szkoła źle na nią wpływała nie poddaje się i kiedy tylko nadarzyła się okazja, bierze sprawy w swoje ręce. Postanawia posłać placówkę na dno, a pomóc ma jej w tym pewien chłopak, który niespodziewanie pojawił się na jej drodze… „Między niebem i piekłem” to pierwsza część All Roads Lead to Hell. Autorką książki jest Gabriela Smusz, która ma na swoim koncie dylogię „Dotyk ocalenia”. To moja pierwsza styczność z twórczością tej autorki i zrobiła na mnie dobre wrażenie. Zdecydowałam się sięgnąć po książkę „Między niebem i piekłem”, ponieważ zainteresował mnie jej opis. Jestem ogromną fanką książek z motywem „elitarnej/prywatnej szkoły” i byłam przekonana, że ta pozycja skradnie moje serce, ale trochę się zawiodłam. Moje oczekiwania wobec tej książki były wysokie, a zostały spełnione tylko w połowie. Fabuła książki mnie zaintrygowała, ale nie porwała jakoś mocno. Bez wątpienia to była trudna książka i poruszała trudny temat. Poznaliśmy bohaterów, którzy byli pełni tajemnic. Bohaterowie byli realistyczni. Główna bohaterka Joy, przeżywała trudne chwile. Nie miała dobrej relacji z rodzicami, ponieważ byli zapracowani i wymagający (ojciec był prokuratorem, a matka burmistrzem). Chcieli, żeby ich córka była im podporządkowana, stosowała się do ich zasad, przez co Joy się buntowała. Ani w domu, ani w szkole nie miała oparcia, ponieważ liceum było wyniszczające. Jej jedyną przyjaciółką była Sava. Joy stroniła od ludzi i nie chciała z nikim wchodzić w większe relacje do pewnego czasu, aż pojawił się pewien chłopak… Cole był chłopakiem, który pojawił się w życiu Joy nagle i niespodziewanie. Dziwnym zbiegiem okoliczności często znajdował się „niespodziewanie” przy głównej bohaterce. Był tajemniczy, ale chciał jej pomóc Joy planie pogrążenia szkoły. A skoro mowa o szkole…system jaki obowiązywał w tej szkole był dziwny. „Rządzili” nią rodzice bogatych dzieciaków, mogli do niej uczęszczać tylko dzieci z dobrych rodzin, nie można się było z niej wypisać ani do niej zapisać, a wszystkie brudy i przewinienia uczniów uchodziło im na sucho. Lord było uważane za dobrą szkołę, ale tylko jej uczniowie wiedzieli, że tak nie było. W oczach uczniów innych szkół Lord było miejscem bogatych dzieciaków, które odniosły się z pieniędzmi. Według tych zasad, które obowiązywały w Lord, jej uczniowie powinni byli się trzymać tylko z tymi uczniami, a znajomienie się z innymi uczniami z innych szkół było nie na miejscu. Akcja w książce wcale mi się nie dłużyła, ale miałam wrażenie, że wiele się tam nie wydarzyło. Miałam przeczucie, że wydarzy się coś złego (i wydarzyło się wiele złych rzecz). Pojawiały się fragmenty, którymi byłam naprawdę zainteresowana, ale przez większość czasu, po prostu czytałam, bez większego zaangażowania. Finał książki mnie troszeczkę zaskoczył, ale był do przewidzenia. Mimo to podobał mi się i zachęcił do tego, by sięgnąć po drugi tom, ponieważ chciałbym wiedzieć, jak potoczą się losy bohaterów. Narracja w książce była adekwatna do jej fabuły. Była pierwszoosobowa, dzięki czemu mogłam się bardziej wczuć w uczucia głównej bohaterki. To mnie ujęło, bo w sumie nie przepadam za taką narracją, ale tu pasowała idealnie. Jeśli chodzi o pomysł na fabułę…no był. Wyraźnie był pomysł, ale gdzieś po drodze zniknął. Autorka trzymała się tego co założyła, choć były wątki, które gdzieś zanikły (mam nadzieje, że wyjaśnią się w drugiej części, bo powinny się wyjaśnić). Styl pisania autorki był przyjemny i podobał mi się. Dla niezbyt wymagającego czytelnika, styl pisania z pewnością przypadnie mu do gustu. Przepłynęłam przez książkę bardzo szybko. Kilka słów podsumowania: książka mi się podobała, ale nie skradła mojego serca tak jak myślałam, że skradnie. Jestem zaintrygowana finałem, więc z pewnością sięgnę po kolejny tom, jeśli się tylko pojawi. Moim zdaniem, książka była za krótka, ponieważ były wątki, które można było rozwinąć (liczę, że wyjaśnią się w drugim tomie). Plusy: ciekawi bohaterowi, styl pisania autorki był przyjemny, szybko się czytało oraz ma ładną okładkę i interesującą fabułę. Książka opierała się na emocjach i to mi się bardzo podobało. Minusy: mało oryginalna fabuła. Oceniłabym tę książkę na mocne 4/5, bo nie mogę powiedzieć, że książka w ogóle mi się nie podobała. K
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-02-2024 o godz 22:59 przez: Gabriela
“Żyłam, umierając przez całe życie.” To tylko jedno z licznych zdań, które niezwykle mocno poruszyło mnie w tej książce. Tego nie powinien wypowiadać żaden człowiek, a już na pewno nie niespełna osiemnastoletnia dziewczyna, której życie dopiero się zaczyna. Jednak Joyce Torres nie było dane zasmakować szczęścia w tej kwestii. Joyce chodzi do popularnej, elitarnej szkoły Lord Private High School w Feartown, której zasady drastycznie różnią się od innych szkół. Zarządzana głównie przez rodziców i innych wpływowych ludzi z miasta, jest skupiskiem wszystkich najbogatszych dzieciaków z Feartown. Wylęgarnią kłopotów, pełnym nienawiści i niesprawiedliwości piekłem na Ziemi. To właśnie tak nazywa tę szkołę Joyce. Trudno się z nią jednak nie zgodzić. To miejsce faktycznie przypomina bardziej gnijący od środka owoc, z piękną, błyszcząca skórką, pełniejsze tajemnic i przewinień, niż mogłoby się wydawać. Sami uczniowie, poza murami szkoły, nie mogli rozmawiać o tym, co dzieje się w jej środku, a wypisanie się przed ukończeniem edukacji, było zakazane. Jak się okazuje, wiele przewinień, które powinny zostać wyjaśnione, miały nigdy nie ujrzeć światła dziennego. Nawet powszechnie wyrażana niechęć do tej placówki, może spotkać się z surową karą. Ta niechęć, której Joy nigdy nie kryła, przez co wciąż była na cenzurowanym, nie tylko przez dyrektora, ale i przez własnych rodziców. Rodziców, którzy byli dla niej równie okropni co samo Lord. Dziewczyna nigdy nie uzyskała od nich wsparcia, nie nauczyła się miłości, a przede wszystkim nie uzyskała pomocy, kiedy najbardziej jej potrzebowała. “Cierpiałam, ale przecież oni tego nie rozumieli. Nie wiedzieli, bo byli ślepi na moją krzywdę i ból, który w sobie nosiłam.” W tym materialistycznym świecie, pieniądze i pozycja liczyły się bardziej, niż cierpienie własnego dziecka. Jakże ciężko było mi czytać o krzywdzie tej dziewczyny z rąk osób, które powinny kochać ją najbardziej na świecie. Chcieć ją chronić i prowadzić bezpiecznie ku dorosłości. Jednak jedynie, gdzie rodzice prowadzili Joy, to na skraj załamania. Joyce, niczym tykająca bomba, której do zapłonu nie brakowało wiele, znosiła wszystko, co pod jej nogi podrzucał los. Kiedy pewnego dnia podrzucił do jej życia tajemniczego chłopaka, o oczach niebieskich i głębokich jak sam ocean, który dziewczyna przecież tak bardzo kochała, wszystko zaczęło się zmieniać. Zagadkowy, nowy uczeń Lord okazał się zmorą nastolatki już od pierwszych dni, kiedy to w ramach kary, miała go oprowadzić po szkole. Jednak zaczęła się tworzyć między nimi pewna nić porozumienia. Choć nie można było tego nazwać przyjaźnią, coś ewidentnie przyciągało tę dwójkę do siebie. A kiedy okazało się, że mogą mieć wspólny cel, postanowili grać do jednej bramki. Gra przeciwko Lord rozpoczęła się na dobre. Wspólnie postanowili wyciągnąć spod dywanu wszystkie brudy szkoły, które od dawna pod nim zalegały. I choć życie nauczyło Joy, żeby nie ufać nikomu, postanawia wejść w tę niebezpieczną grę i zaufać chłopakowi o oczach barwy niespokojnej wody. Ta decyzja miała okazać się kolejnym wyzwaniem dla dziewczyny i kolejnym krokiem ku przepaści. Chłopak był chodzącą enigmą, której rozwiązanie było dla Joyce tak samo pociągające, jak niebezpieczne. Bo czy będzie ona w stanie znieść kolejne możliwe cierpienie? Ta niepozorna książka, co do której naprawdę nie miałam zbyt wiele oczekiwań, okazała się przepełnioną bólem historią złamanej, młodej dziewczyny. Bólem, który ja jako czytelnik, odczuwałam równie mocno jakbym sama była w nim pogrążona. Autorka w absolutnie mistrzowski sposób skupia się na naprawdę kruchej psychice nastolatków. Powiedzenie, że po burzy wychodzi słońce, nie ma odniesienia do wydarzeń, które spotykają bohaterkę. Ja sama do końca książki czekałam na ten przełomowy moment radości, który zdawał się nigdy nie nadchodzić. Pełna napięcia i współczucia wylałam niejedną łzę czytając myśli, które krążyły po głowie Joy. Książka bez dwóch zdań wskakuje na miejsce ulubieńca ostatniego czasu. Z niecierpliwością czekam, by poznać dalsze losy Joyce i Cola. Wciąż mając nadzieję, że nawet po takiej burzy nastolatka będzie w stanie ujrzeć jeszcze słońce.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
29-02-2024 o godz 01:53 przez: Patrycja
🧸 Współpraca Reklamowa 🧸 Joyce Torres, patrząc w lustro widziała pustkę. Ból i natrętne myśli towarzyszyły jej praktycznie codziennie. Wychowała się bez czułości i wsparcia. Zamiast tego była ciągle porównywana do swojej siostry. Dla swoich rodziców nigdy nie była wystarczająco dobra. Zajęci pracą i swoimi sprawami w końcu jej tata był szanowanym prokuratorem, a mama burmistrzem miasta uważali, że problemy nastolatki to nic i że dziewczyna nie ma pojęcia o dorosłym życiu. Nie interesowało ich nic poza reputacją. Uczyła się w lord private high school, była to najpopularniejsza szkoła w całej okolicy. Jednak tak naprawdę nienawidziła tam chodzić widziała to czego inni nie dostrzegali. Zepsucie ludzi, którzy tam uczęszczali. Jej na pozór ułożone życie wywraca się do góry nogami, gdy poznaje tajemniczego chłopaka, który ratuje ją z opresji. Nie spodziewała się, że kiedykolwiek jeszcze go zobaczy. Ale los miał wobec niej inne plany. Ponieważ okazuje się, że poznany przez nią wcześniej chłopak jest nowym uczniem. Cole Hodder jest pewny siebie, zabawny i tajemniczy. Jeździł czarnym mustangiem. Tak naprawdę zapisał się do szkoły, bo miał ukryty cel, który chciał zrealizować. Jaki? Tego musicie sami się dowiedzieć. Czy połączy ich przyjaźń? A może coś więcej? Prolog według mnie został genialnie napisany. Nienawiść, cierpienie, niesprawiedliwość, miłość, życie i piekło… a śmierć? Czytając początek natknęłam się na ciekawie stwierdzenie, dlatego chciałabym wam się zapytać, czy uważacie, że to prawda? A może macie inne zdanie? Czy prawdziwe szczęście jest dla nas nieosiągalne? A może wręcz przeciwnie wierzycie, że to tylko od nas zależy jak pokierujemy swój los? Książka ma 246 stron, więc czyta się ją szybko. Fabuła została stworzona w ciekawy sposób, ale nie ukrywam, że końcówkę wyobrażałam sobie inaczej. Mnie osobiście książka się podobała i czekam na drugi tom. Ocena książki; 8/10 ⭐ Dziękuję @wydawnictwobeya @wydawnictwohelion za egzemplarz do recenzji ❤️ |Cytaty | „Życie – choroba śmiertelna. Wszyscy jesteśmy zdrowi, żyjąc w społeczeństwie, doznając miłości. Wszyscy nienawidzimy, gdy żyjemy. Wszyscy kochamy, gdy umieramy. Wszyscy będziemy ślepi, gdy miłość pokocha cierpienie. Wszyscy będziemy głusi, gdy świat opanuje krzyk. Wszyscy będziemy żyć, gdy umrzemy. Słońce będzie świecić, gdy deszcz będzie padać”. „Lepiej nie wiedzieć, niż cierpieć”. „Szczęście – ulotny moment, tak kruchy i słodki, ale jednocześnie pozostawiający gorzki posmak rozczarowania, gdyż żadne szczęście nie trwa wiecznie”. „Ludzie, żyjąc mieli chcieć żyć. Nie umierać. Więc dlaczego ja tak bardzo pragnęłam przestać istnieć.”. „Nie potrzebowałam fałszywych znajomości ani takich, które pociągnęłyby mnie na dno. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że będę upadać bardzo często. A każde odbicie od dna będzie kosztować mnie o wiele więcej niż misterna pustka, z którą się w końcu polubiłam.”. „Wtedy jeszcze nie zdawałam sobie sprawy z tego, że wszystkie drogi prowadzą do piekła”. „Człowiek potrafił umierać, jednocześnie wciąż tak boleśnie, żyjąc”. „Bo ktoś mógł widzieć puste niebo, gdy ktoś inny zachwycał się piękną tęczą.”. „A on wdarł się w moją samotność, sprawiając, że ten moment już nie był taki samotny. Więc tym samym stał się częścią mojej chwili”. „Zdałam sobie sprawę, że miałam do czynienia z chłopakiem, który perfekcyjnie maskował to, co siedziało wewnątrz niego. Tak samo jak ja.”. „Bo nie można złamać czegoś l, co już jest złamane, prawda?”. „Człowiek musiał nosić wielki ciężar w postaci świadomości, że to ludzie byli najgorszymi potworami. Tylko jedni się kryli, zakładając maski, a drudzy się nie chowali, tylko ukazywali swoje prawdziwe oblicze”.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
19-02-2024 o godz 16:02 przez: _ksiazkowy_mol
[współpraca reklamowa z wydawnictwem BeYa] Do sięgnięcia po tę książkę zachęciły mnie motywy i śliczna okładka. Motyw prywatnej szkoły jest jednym z moich ulubionych, dlatego też, po przeczytaniu opisu, wiedziałam, że muszę po nią sięgnąć. Czy spełniła ona moje oczekiwania? Nie umiem jednoznacznie odpowiedzieć na to. Joyce Torres jest uczennicą Lord Private High School - szkoły dla dzieci bogatych rodziców. Dziewczyna otwarcie mówi o swojej nienawiści do tej szkoły, podkreślając jej toksyczność. Choć my, jako czytelnicy, nie znamy przyczyn takiego podejścia, to właśnie to sprawiało, że chciałam czytać dalej tę książkę. Ciekawiło mnie, co takiego wydarzyło się w przeszłości, że Joy tak bardzo nienawidziła Lord. Dziewczyna z zewnątrz wydaje się chłodna i obojętna, lecz wewnątrz zmaga się także z własnymi demonami i jest uczuciowa. Jako córka burmistrza miasta i prokuratora, wymagana jest od niej wieczna perfekcja, której dziewczyna nie chce. Często czytając o niej czułam smutek i współczucie, bo nikt nie zasługuje na takie traktowanie, jakie otrzymuje ona od swoich rodziców. Bardzo podobała mi się jednak relacja z jej najlepszą przyjaciółką, Savannah. Uwielbiałam czytać o ich przyjaźni, ponieważ wyczuwalne było tu wielkie przywiązanie i miłość. Joy jest silną, tajemniczą i „ludzką” postacią. Czy się z nią zżyłam? Niestety nie wiem, muszę chyba poznać ją dalej, żeby móc to stwierdzić. Cole, czyli tajemniczy chłopak, który pojawia się zawsze tam, gdzie Joy. Na samym początku miałam do niego mieszane odczucia, pojawiał się znikąd, miał wiele tajemnic, a jego stosunek do głównej bohaterki był nieufny. Chyba właśnie dlatego ja też byłam do niego nieufna. Na szczęście, gdzieś w drugiej połowie książki pokazał bardziej siebie. Ale czy go lubię? Miał swoje słodkie momenty, gdzie się uśmiechałam, ale ponownie - nie umiem jednoznacznie stwierdzić tego po pierwszym tomie. Relacja głównych bohaterów z początku była chłodna. Nie potrafili sobie zaufać, lecz coś ich do siebie ciągnęło. Aż w pewnym momencie pojawia się między nimi „to coś”. Ja osobiście nie zauważyłam kiedy ta relacja się zmieniła. Tak trochę jakby „to coś” pojawiło się znikąd. Nie poczułam tego, a także nie umiałam znaleźć tego przełomowego momentu. Z plusów książki, to wspomniany już motyw prywatnego liceum. Muszę przyznać, że do niego miałam pewne oczekiwanie i zostały one spełnione. Motyw ten ukazany jest tutaj w trochę inny sposób niż ten, który czytałam, lecz jest to w pozytywnym sensie. Te tajemnice i napięcie. Tak, to było zdecydowanie dobre. Lord jest jak tykająca bomba, która potrzebuje jedynie małej iskry ognia, żeby wybuchnąć. Styl pisania autorki jest ciekawy. Jest to moja pierwsza styczność z nim i muszę przyznać, że podobał mi się opis uczuć i przeżyć bohaterki. Zdecydowanie pokłony za poruszenie wielu ciężkich tematów w prawdziwy, choć brutalny sposób. Warto zapoznać się z notą przed sięgnięciem po nią, ponieważ nie należy ona do najlżejszych. Fabuła jak dla mnie rozpoczęła się dopiero gdzieś na 150 stronie, czyli po ponad połowie. Nie umiałam się początkowo wkręcić w książkę. Gdy rozkręciła się akcja, to bardzo szybko okazało się, że jest koniec książki. Niestety szkoda, bo książka jest dosyć krótka, ale pozostawiła we mnie ciekawość, co wydarzy się dalej. „Między niebem a piekłem” jest książką, której nie potrafię jednoznacznie ocenić. Możliwe, że przez jej długość i dosyć wolną fabułę, dlatego uznaje ją za taki „wstęp” do całej historii. Zdecydowanie sięgnę po następny tom, aby dowiedzieć się, co wydarzy się dalej, a także móc ją ocenić.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
18-02-2024 o godz 15:40 przez: Weronika
„Nienawiść. Gorzka, bolesna, łzawa nienawiść krążąca w żyłach, powodująca uszczerbek na zdrowiu psychicznym. Niszcząca, destrukcyjna, przerażająca.”. Wolą wstępu. Kto widząc takie wprowadzenie do powieści, nie stworzyłby w głowie dużych oczekiwań co do samej historii? Moja pierwsza myśl po przeczytaniu prologu była taka „to albo będzie bardzo dobre, albo okropne”. Nie było tak dobrze, żebym zbierała szczękę z podłogi, ale również nie było na tyle źle, żebym rzuciła książkę w kąt, a czasem i tak się zdarza. A dlaczego tak sądzę? Biegnę z wyjaśnieniami. Zacznijmy może od samego pomysłu na fabułę, która była trochę pokręcona, w pozytywnym i negatywnym sensie. Mamy tu wątek niegrzecznego chłopca, na widok którego każda panna pada na kolana, w tym Joyce oczywiście (ja również straciłam głowę na początku, ale to już mało ważny szczegół). Wątek bogatego świata pełnego rozpieszczonych dzieciaków (oh Lord Private High School, nie chciałabym się tam pojawić) agresja psychiczna i fizyczna oraz wiele innych. Niektóre jednak nie do końca dopracowane tak, jak powinny być. Weźmy tutaj pod ogień chociażby sytuacje z liścikiem i strychem, która poszła w niepamięć, po tym jak Joy nie mogła zdobyć klucza. Napomknięte, zapomniane. Trochę żałuję. Akcja- powolna i bardzo melancholijna. Wiekszość książki skupiała się na stanie psychicznym Joyce, na jej przeszłości oraz teraźniejszości, na tym co przeżywa w duchu. Z jednej strony, okej w porządku, nikt nie powiedział, że będzie wesoło, a z drugiej strony jak dla mnie too much. Poznanie bohatera powinno stanowić istotny punkt, ale czy na tyle, żeby wszystko inne było zaledwie tłem? Jeśli już na tym się koncentruje, dopowiem co nieco o rodzicach Joy. Brawo za odwagę za poruszenie tematu przemocy. To coś, co bardzo ciężko DOBRZE opisać. Pisać może każdy, ale nie każdy zrobi to w odpowiedni sposób. A Gabrysi się to, moim zdaniem, udało. Ten wątek zawsze będzie ciężki, zarówno dla czytelnika, jak i autora. Czytając co się działo w domu Torresów moje serce było poddawane próbie, za każdym razem coś we mnie pękało. Rzadko płaczę czy odczuwam smutek podczas czytania, a jednak tutaj... ciężko było opanować emocje. Na dodatek końcowa scena z Michaelem, nie było litości. Przewijały się tu rzeczy, które wydawały mi się urocze- chociażby scena z stokrotką od Cole'a, ale napotkałam też takie, które mnie wręcz obrzydzały przez wzgląd na zachowanie bohaterów (czytaj; „Barmani robią fajne kolorowe drinki”) Jest jeszcze jedna rzecz, której nie przeboleje! Tak mało Savy! Tematu samego Cole'a nie będę poruszać, odegrał on dużą rolę w tej powieści, ale nie dał radę zapaść mi w pamięć na tyle, mimo początkowej sympatii, żebym chciała wypowiadać się na jego temat. Zbliżając się do końca, chciałam powiedzieć, że tak, chciałabym przeczytać kontynuację, ponieważ ostatni rozdział mnie zaintrygował, to była taka otwarta furtka dla moich myśli i przypuszczeń i chciałabym sprawdzić, czy chociaż część okaże się trafna.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-02-2024 o godz 14:53 przez: Anonim
All Roads Lead To Hell @panna_kotaa Współpraca reklamowa @wydawnictwo.beya Dziękuję Ogromnie za egzemplarz do recenzji♥️ Witajcie w niedzielne popołudnie. Przychodzę do was z recenzją książki,co do której mam ogrom pytań ,a odpowiedzi ....niestety brak Ale od początku...Lord Private High School to szkoła dla bogatych dzieci .Dekalog Lord ustalili najbogatsi mieszkańcy Feartown.Ich dzieciaki mają się do tego stosować. Brutalna prawda jest taka,że ta szkoła niszczy życie. JEST siedemnastolatka, która chce unicestwić instytucję. Myśli, że będzie z tym sama,ale pewnego dnia na jej drodze staje pewien fantastyczny chłopak o wielkim,lecz popękanym sercu.....Czy uda się młodym odzyskać nastoletnie życie??? Zacznę od tego ,że dla mnie ta książka była ciężka, po prostu źle się czyta o rodzicach, którzy nie zwracają uwagi na swoje dziecko.Albo może inaczej ,zwracają, ale nie tak jak powinni . .....Siedź na d...e i się nie wychylaj, czy to takie trudne????..... Nie polubiłam matki Joyce ani przez chwilę.... ....chlusnął mi zimną wodą z kubka prosto w twarz....Ojciec dziewczyny był jeszcze gorszy. Jedyną dobrą osobą w tej książce jest babcia dziewczyny, która ją szczerze kocha. Bohaterowie nie są źli, współczułam ogromnie naszej bohaterce życia jakie miała. Dosłownie w jej głowie jest pełno destrukcyjnych myśli jak na przykład sytuacja kiedy usypia w wannie i po przebudzeniu oznajmia w swojej głowie ,że nic by się nie stało gdyby utonęła.Te wszystkie opisy są bardzo ciężkie do czytania ,jak wiele bólu nosi w sobie ta siedemnastoletnia dziewczyna, i później moment kiedy ona poznaje tego chłopaka jest tak jakby odkręceniem wszystkiego co jest destrukcyjne w jej życiu. Do końca nie bardzo wiem o co tak na prawdę chodziło w tej szkole, myślę, że autorka celowo wprowadziła tyle pytań aby sięgnąć po drugi tom I to się jej udało, jestem go gromnie ciekawa Pod sam koniec historii dowiadujemy się jeszcze jednej bardzo ciekawej rzeczy ,która dotyczy zmarłej siostry naszej bohaterki oraz brata Hoddera.A właściwie to dowiadujemy się tyle co nic ,bo nasza ciekawość zostaje niezaspokojona gdyż książka się kończy. Nie Powiem wam dalej jak to się skończyło Niemniej jednak stwierdzam ,iż jest to książka warta przeczytania, ale trzeba mieć na uwadze, że zawiera również ciężkie tematy co dla niektórych osób wrażliwych mogą być trudne do przeczytania, mnie na przykład jako matce dziecka bardzo ciężko się czyta o rodzicach, którzy nie akceptują swojego dziecka i o dziecku, które jest tak nieszczęśliwe bo posiada rodziców którzy się w ogóle nią nie zajmują.... Pokochacie tę książkę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
04-02-2024 o godz 12:11 przez: Emilia
All Roads Lead to Hell. Między niebem i piekłem,, Gabriela Smusz (Współpraca reklamowa @wydawnictwobeya) ⭐⭐⭐⭐/5 Joyce Torres uczęszcza do Lord Private High School czyli szkoły dla dzieci bogatych i wpływowych rodziców. Szkoła diametralnie różni się od innych placówek. Na przykład tym, że nie panują w niej zasady takie, jak w innych. Zasady panujące tam zostały ustalone przez najbardziej wpływowych i najważniejszych mieszkańców Feartown i ich dzieci miały go przestrzegać. Niestety nie zawsze to wychodziło. Gdy na drodze Joyce staje pewny chłopak, dziewcyzna nie zdaje sobie sprawy że wiele z nim ją łączy. A może jednak wogule nic? Szkoła skrywała wiele tajemnic, Joy szczerze jej nie nawidziła. Dla niej ta szkoła to było istne piekło. Piekło, które pochłaniało pełno ofiar..... Czy chłopak poznany przed gabinetem dyrektora zmieni dotychczasowe życie Joy? Czy mają szansę na lepsze życie? Czy szkoła zwana piekłem, pochłonie ich całkowicie? Książkę czytało mi się niezwykle lekko, mimo że momentami czytanie tej pozycji dłużyło mi się. Ta pozycja naprawdę mi się podobała. Nie miałam zbyt dużych oczekiwań do do tej książki. Pierwszy raz miałam styczność z twórczością tej autorki i na pewno się nie zawiodłam. Ma bardzo przyjemne i lekkie pismo, takie które z łatwością się czyta. Autorka wprowadziła w książce dużo tajemnic, które nie rozwiązują się tak szybko, jak ktoś by miał taką nadzieję. Historia opowiada o Lord Private High School, szkole dla dzieci bogatych i wpływowych rodziców. O szkole, która przez wielu uważana jest za idealną. A wcale taka nie jest. Jest pełna zła, tajemnic, niewyjaśnionych spraw. Samo zakończenie daje też dużo do myślenia. Książka skończyła się w takim momencie, że ja do tej pory mam ochotę na więcej i z niecierpliwością wyczekuje kontynuacji. Coś co bolało mnie najbardziej, to to jak Joy była traktowana przez rodziców. Dziewczyna chciała miłości rodzicielskiej, której niestety nie dostała. Każda rozmowa z rodzicami kończyła się kłótnią. Jej rodzice uważali ją za nie godną wszystkiego, co oni osiągnęli, za niegodną nazwiska które nosi. Dodatkowo szkoła, która była jednym wielkim złem. Inni uważali ją za cud na ziemi, niestety prawda była bardzo dobrze zatajana. Uważam że autorka doskonale poradziła sobie z przedstawieniem tego wszystkiego. Nie mniej jednak momentami irytowało mnie zachowanie bohaterów, dlatego odjęłam książce jedną gwiazdkę, i ostatecznie książka otrzymała ich 4. Ale mimo to naprawdę bardzo miło i przyjemnie spędziłam czas czytając tę historię, która w jakimś stopniu zapobiegła zastojowi w który powoli wpadałam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
27-03-2024 o godz 19:15 przez: martyna
Joyce jest bardzo skomplikowaną bohaterką, ale nie dziwię się. Miała cholernie trudne życie. Nie dość, że szkoła sprawiała, że trudem wstawała każdego dnia z łóżka, to jeszcze sytuacja w jej domu. Czułam straszne współczucie wobec tej dziewczyny, bo nie zasługiwała na to. Jej matka powinna dostać nagrodę najgorszego rodzica roku, albo wszechczasów. Znienawidziłam ją podczas pierwszego spotkania, ale kto by się spodziewał. Za to, ile krzywd wyrządziła Joyce, powinna odpokutować, a jednak za wszystkie grzechy zawsze płaciła jej córka. Była zamknięta w sobie, a nowe znajomości były dla niej jak kara za popełnione błędy. Wolała się trzymać swojej przyjaciółki i mieć pełną kontrolę. Chociaż w tej szkole było z tym ciężko. Cole jest taki, kurde nie wiem. Właśnie taki jest. Chłopak totalnie jest znakiem zapytania. Pojawił się w szkole w środku roku, chociaż to zazwyczaj nie było dopuszczalne. Nie pasował do całego środowiska bogatych dzieciaków, z kasą w głowie. On wydawał się normalny, lecz jednocześnie tak bardzo inny. Był cholernie tajemniczym i zamkniętym w sobie bohaterem, lecz jednak tam gdzie była Joyce, tam był i on. Spotkali się przypadkowo, ale to oni razem mogli osiągnąć cel i zniszczyć Lord Private High School. Jest on cholernie czuły wobec Sun, ale jednak nadal między nimi był mur, oddzielający prawdy od kłamstw i niedopowiedzeń. Fabuła książki była na początku dość ciężka do zgryzienia. Strony nie łączyły mi się podczas czytania i przez pierwsze rozdziały przechodziłam trochę z wymuszeniem. Nie ogarniałam co się działo, chociaż dokładnie śledziłam tekst. Już później było fajnie i akcja się rozkręciła, a ja wczułam się w całą książkę, to nadal mam w głowie problemy z początkiem. No, bo mówię, tam działo się bardzo dużo, ale jednak leciuteńko się nudziłam. Ale nadrobiłam dalszym biegiem zdarzeń, więc było git🌦️ Styl pisania autorki jest w porządku. Nie jestem jego wielką fanką, ale na prawdę jest dobry. Mi nie podpasował, ale widzę wielki talent i wiem, że wiele osób go zauważy i pokocha. Autorka miała super pomysł na fabułę, która na początku mi się nie kleiła, ale później zaczęłam być obok bohaterów i przeżywać każde kolejne załamania nerwowe razem z nimi🌦️ Dobrze się bawiłam na tej książce i myślę, że sięgnę po następny tom, ale nie zapadła mi bardzo w myślach. Nie skradła mego serca, ale wiem, że wam może. Pomimo wszystkiego polecam wam zapoznać się z tym tytułem i samemu wyrobić sobie o nim opinię!!🌦️ Dziękuje bardzo Wydawnictwu za egzemplarz recenzencki!!⭐️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-02-2024 o godz 20:35 przez: Adrianna
GABRIELA SMUSZ | ALL ROADS LEAD TO HELL (recenzja ze współpracy barterowej) Jako, że lubię przed lekturą zajrzeć do spisu treści, zrobiłam tak również w tym przypadku. Dawno nie widziałam tak cudownych nazw rozdziałów – zabawne i intrygujące! Może uznacie to za błahostkę, ale ja uwielbiam takie niuanse! Do tego na początku każdego rozdziału znajduje się grafika – słońce za chmurką i błyskawica – od początku bardzo chciałam się dowiedzieć, jaka jest jej geneza. Już wiem, ale Wy musicie przeczytać książkę, aby odkryć tę tajemnicę. Co spodziewałam się dostać? Namiętny romans i zbuntowaną uczennicę prywatnego liceum. Co dostałam? 🌼 Miasto Feartown, które skrywa wiele tajemnic – między innymi gangsterskie porachunki i brak normalnego systemu wartości. W tym mieście liczą się jedynie: pozycja i pieniądze. 🌼 Niejednoznaczni bohaterowie. Przez cały pierwszy tom nie rozgryzłam głównego bohatera, Cole’a. Nie powiem, lubię tajemniczych mężczyzn, ale chciałabym wiedzieć chociaż tyle, żebym mogła mu kibicować albo go znienawidzić. Relacji Cole – Joyce nie można na razie nazwać romantyczną, bo oboje skrywają swoje emocje pod grubą warstwą maski. Po prostu, dwójka znajomych, która chce odkryć tajemnice szkoły Lord Private High School i obalić system. 🌼 Szara rzeczywistość. Dawno nie czytałam książki tak pozbawionej barw – ale nie zrozumcie mnie źle – nie chodzi mi to o styl autorki czy nudną fabułę. Bohaterka, która opowiada nam historię mierzy się z depresją i traumą. Chociaż w pierwszym tomie poznajemy jedynie część jej krzywd, da się odczuć wiszące w powietrzu tajemnice. Rzucają one cień na wszystkie wybory Joyce oraz na jej relacje – a raczej ich brak – z rówieśnikami. 🌼 Komentarze Joy z przyszłości – ten zabieg podobał mi się najbardziej! Zapisane kursywą myśli bohaterki, wyglądają jak dopiski do pamiętnika kogoś, kto zna zakończenie. Uwielbiam! 🌼 Książka kończy się raptownie, w nieoczekiwanym momencie. Aż chciałoby się sprawdzić czy nie zgubiłam gdzieś kilku rozdziałów. Dużo kart nie zostało jeszcze odkrytych, a bohaterowie nie dali nam się poznać i poczuć głębszych emocji. No cóż, przynajmniej wiem, że będzie kolejny tom. Mam nadzieję, że jak najszybciej, bo bardzo jestem ciekawa zakończenia tej historii. Polecam dawkę „All Roads Lead To Hel”, gdy: 💚 przytłaczają cię ograniczenia, które stawia ci świat albo twoi najbliżsi, 💚 czasami wolisz stać z boku, a spotkania towarzyskie sprawiają ci kłopot, 💚 lubisz powoli odkrywać sekrety bohaterów oraz motyw slow burn.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
02-03-2024 o godz 16:07 przez: wika.around. books
Dziękuję za egzemplarz wydawnictwu!!! #współpracareklamowa Styl pisania autorki naprawdę mnie zaskoczył - pozytywnie!! Przyjemnie czytało się te książkę, była przepełniona głębokimi myślami (zazwyczaj takie zabiegi mi się nie podobają, ale tutaj zostało to dobrze zrobione). Rozdziały są króciutkie także przyspieszą wam czytanie. Sama książka ma około 250 stron, więc jeśli ktoś szybko czyta to na jeden wieczór będzie idealna!!! Ogólnie cała fabuła mnie zaciekawiła, było dużo tajemniczych momentów, które siały nutkę niepewności podczas czytania. Jest jedna rzecz, która od razu rzuciła mi się w oczy - a mianowicie podobieństwo do książki „For sure not you”. Jeśli ktoś z was czytał pozycję W. Ancerowicz to myślę, że może odnieść te same wrażenia co ja. Nie mówię tutaj, że książka ze zdjęcia jest zła, po prostu kiedy w przeszłości coś przeczytaliśmy i teraz poznamy podobną pozycję to od razu w głowie mamy „yyy przecież to to samo.” Są to podobne tematyki dlatego mamy takie odczucia, ale myślę, że osobom, które czytały książkę Weroniki może spodobać się pozycja od Gabrielli. Muszę przyznać, że sam prolog mnie tak zaintrygował, że później nie mogłam oderwać się od czytania. Od początku zaciekawiła mnie sytuacja Joyce Toress. Z każdą stroną pragnęłam dowiadywać się o niej więcej. Miała silną osobowość, z zewnątrz byla zniszczona a w środku pełna uczuć i dobroci. Trzeba również wspomnieć o jej przyjaciółce - Savie. Jak ja uwielbiam tę postać!!! Każdy chciałby mieć blisko siebie właśnie taką osobę. Była dla Joy kimś bardzo ważnym, wspierały się. Jednak to Cole był bohaterem, który najbardziej mnie zaintrygował. Czekałam na momenty, w których się pojawiał a nie było ich mało haha. Reszta w dom Mam tylko niedosyt jeśli chodzi o relacje jego i Joy. To wszystko wydarzyło się za szybko i nie przywiązałam się do naszych bohaterów. Wierzę, że w kolejnych książkach będzie to lepiej zaprezentowane. Jeśli chodzi o motyw szkoły to również czegoś mi zabrakło. Sam dyrektor niestety nie wzbudził mojej sympatii. W mojej opinii taka osoba nie powinna pracować w szkole, ale rozumiem, że autorka właśnie w ten sposób go wykreowała, by przedstawić go jako bezuczuciową osobe. Generalnie książka zaciekawia samą fabułą, ale posiada parę niedociągnięć. Mimo wszystko chce się czytać dalej i ma w sobie coś, co przyciąga uwagę, więc polecam, aby każdy sam się przekonał czy książka jest godna uwagi. 3,75/5⭐️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-02-2024 o godz 10:12 przez: zaczytania
Joyce Torres jest uczennicą elitarnej prywatnej szkoły przeznaczonej dla dzieci bogatych i wpływowych rodziców. Nienawidzi tego miejsca, ale nie może się z niego wypisać. Jak już przekroczysz mury Lord Private High School, to musisz zostać w nich do uzyskania dyplomu. Joyce gardzi wszystkimi, którzy mają coś wspólnego z tą szkołą. Jedyną bliską osobą jest dla niej Sava, najlepsza przyjaciółka, która równie mocno nienawidzi wszystkiego co związane z Lord. Okazuje się, że jest jeszcze ktoś, kto chętnie wysadziłby w powietrze ten prywatny przybytek, z całą jego zawartością. Cole Hodder jakby wyrósł spod ziemi. Jest nowy w Feartown, ale wie o tym mieście wszystko. Zna każdy zakamarek. Czy układ Joyce i Cole’a ma prawo zakończyć się powodzeniem? Co stanie się kiedy największy ból dziewczyny zderzy się z tajemnicą chłopaka? Ona - zbuntowana, zła na cały świat, smutna, samotna, nieufna. On - tajemniczy, zdystansowany, ma misje. Lord Private High School - miejsce przesiąknięte złem, pieniędzmi i przemocą. Dawno nie czułam takiego niepokoju podczas czytania książki. Od pierwszych do ostatnich stron miałam wrażenie, że zaraz wydarzy się coś złego. Ta historia opiera się na emocjach. Dużo tu napięcia, adrenaliny, takiego wyczuwalnego dystansu, który bije od głównej bohaterki. Bólu, który się udziela. I strachu. Tak, jest on wszechobecny. Daleko tej powieści do cukierkowej historii. Nie jest to też typowy romans. Między bohaterami wyczuwalna jest chemia, ale to wszystko otoczone zostało chmurą niepokoju i ryzykownego balansowania na granicy. Do końca nie byłam pewna, czy to, co jest między nimi opiera się na zaufaniu, czy może każde gra we własną grę. Nie powiem, że tę książkę czyta się lekko i przyjemnie. Strata, odrzucenie przez rodziców, samotność, uwięzienie w klatce stereotypów i ograniczeń narzuconych przez status społeczny, nienawiść do ludzi i miejsca – to tylko część motywów, jakie spotkać można w tekście Gabrieli Smusz. Po przeczytaniu miałam rozbite serce, a moja głowa, jakby wybuchła po tym, co wydarzyło się na końcu. All Roads Lead to Hell to świetna książka, która trzyma w napięciu, przeżuwa i wypluwa, pozostawiając czytelnika rozłożonego na łopatki. Z niecierpliwością czekam na kolejny tom. To bez wątpienia jedna z lepszych książek, jakie przeczytałam od początku tego roku.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
15-02-2024 o godz 18:19 przez: Julia
R E C E N Z J A (@reading_and_juliette) Tytuł: "Między niebem i piekłem. All Roads Lead To Hell #1" Autor: Gabriela Smusz Wydawnictwo: Beya Ocena: ⭐⭐⭐⭐/5 [Współpraca reklamowa . Ślicznie dziękuję za egzemplarz do recenzji 🫶] 🏫 Na książkę zwróciłam uwagę przez tytuł. Naturalnie zaciekawiona postanowiłam po nią sięgnąć. Muszę przyznać, że ta pozycja jest dla mnie trochę takim zaskoczeniem. Raczej w tą pozytywną stronę. 🏫 W książkach bardzo lubię akademicki klimat, wątek "ciekawych" szkół i akcje się tam toczącą. I w tym przypadku to dostajemy. Lord jest elitarnym liceum dla bogaczy i elity. Gdy raz postawisz tam stopę nie ma odwrotu. Nie możesz się wypisać, nie możesz mówić o tym co się tam dzieję. A dzieje się dużo, nieciekawych rzeczy. 🏫 Joy uczęszcza do Lord, bo musi, chociaż nienawidzi tej placówki do szpiku kości. Jest piekłem, tak jak jej sytuacja w domu. Szczerze mówiąc Joy jest bohaterką, które dosyć polubiłam. Była bardzo w porządku. Nie lubi wchodzić w niekonieczny kontakt z ludźmi i toleruje jedynie swoją przyjaciółkę. To się jednak zmienia, gdy poznaję nieznośnego Cola. 🏫 Od samego początku każdy traktuje Joy okronie i niesprawiedliwie. Przeszła z nami okropne rzeczy, choć tak naprawdę dopiero pod koniec książki poznajemy skrawek jej równie złej przeszłości. 🏫 Cole jest postacią, która mnie zaintrygowała. Jest fajny, otoczony aurą tajemnicy. Bardzo przyjemnie się o nim czytało i czekało na każde jego pojawienie. 🏫 Jeśli chodzi o pióro autorki, to nie mogę go rozgryźć. Było na ogół w porządku, choć coś mi nie pasowało, jednak nie doszłam do tego, czym jest ta rzecz. Autorka zawarła w powieści dużo przemyśleń głównej bohaterki, akcja czasem delikatnie mi się dłużyła. Jednak oprócz tego były momenty, które naprawdę mi się podobały. Mamy paczkę znajomych, a wiecie, że to uwielbiam. Przekochane sceny, takie jak ta na plaży. I zagadki, które nas nie opuszczały. 🏫 Tajemnicza aura nas nie opuszczała. Życie Joy jest brutalne i pełne krzywd. Bardzo waham się przy ocenie tej książki. Napewno było to 3,5 gwiazdki, ale nadal nie jestem pewna, czy były to 4. Z jednej strony podobała mi się i naprawdę zaciekawiła, jakie będą dalsze losy bohaterów, a z drugiej czuje, że coś jest w niej nie do końca tak jak w moim mniemaniu powinno. Mimo wszystko ją wam polecę!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-04-2024 o godz 23:57 przez: hankaaczyta
𝐑𝐞𝐜𝐞𝐧𝐳𝐣𝐚 "𝐀𝐥𝐥 𝐫𝐨𝐚𝐝𝐬 𝐥𝐞𝐚𝐝 𝐭𝐨 𝐡𝐞𝐥𝐥" - 𝐆𝐚𝐛𝐫𝐢𝐞𝐥𝐚 𝐒𝐦𝐮𝐬𝐳 •~•🥊•~• Dziękuję za egzemplarz do recenzji [współpraca recenzencka @wydawnictwo.beya ] •~•🥊•~• Szczerze powiedziawszy, zaczynając czytać historię Joy i Hoddera, spodziewałam się czegoś trochę innego, jednak od samego początku byłam bardzo pozytywnie nastawiona co do tej pozycji. Po przeczytaniu już samego prologu, czułam, że ta książka będzie czymś totalnie w moim guście, i tak też było. Od pierwszych stron strasznie urzekł mnie bardzo przyjemny styli pisania autorki. Tak jak w niektórych książkach, zdarza się że ilość przekleństw czy niesmacznych żartów jest aż zbyt duża, tak tu miałam wrażenie że była właśnie trafiona w punkt. Wulgaryzmy naprawdę pojawiały się tylko w sytuacjach które tego wymagały, a ilość cudownych cytatów które zawiera ta pozycja, jest ogromna! Z czystym sumieniem mogę powiedzieć że na każdej stronie znalazłabym jakiś cytat. Główna bohaterka książki, Joy, miała bardzo trudną sytuację rodzinną, a większość scen opierała się tam na bólu, przez co nie raz odkładałam książkę i dawałam sobie chwilę na odsapnięcie. mimo iż cała książka byłą przepełniona bólem, jest ona po prostu prawdziwa, i trafiła do mnie w trochę inny sposób. Relacja pomiędzy Hodderem a Joy była ogromnie zawiła, pełna sprzeczności i nie jasności. Sama nie do końca zarejestrowałam momentu w którym ta dwójka przestała być już takim typowym enemies. Mam wrażenie że jak przez jakieś 150 stron ich relacja stała w miejscu, tak nagle w pięćdziesiąt stron wszystko wywróciło się do góry nogami. I to chyba była taka rzecz która jakoś mniej mi pod pasowała, bo jednak wolę jak wszystko dzieje się bardziej płynniej. Widziałam sporo opinii że ludzi ta książka zanudziła, jednak ja szczerze ani trochę się nie nudziłam. Nawet było tam parę zwrotów akcji które naprawdę były dla mnie bardzo zaskakujące, i ciągle byłam ciekawa dalszego rozwoju wydarzeń. Podsumowując, jest to pozycja owiana tajemnicą, bólem, sekretami, mnóstwem nie wyjaśnionych spraw i jeszcze raz bólem. Osobiście bardzo dobrze bawiłam się przy czytaniu, a kilka cytatów z tej pozycji na pewno zostanie mi w głowie na trochę dłużej. ocena: 4,75/5 ☆
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Burn the Hell. Runda czwarta. Wydanie premium
4.9/5
43,45 zł
Promocja
49,99 zł (-13%)  najniższa cena

49,99 zł (-13%)  cena regularna

Inne z tego wydawnictwa Burn the Hell. Runda trzecia. Wydanie premium
4.9/5
43,45 zł
Promocja
49,99 zł (-13%)  najniższa cena

49,99 zł (-13%)  cena regularna

Inne z tego wydawnictwa Lights Up
4.5/5
27,89 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Czterech ojców River Conway
4.5/5
25,94 zł
Promocja
30,34 zł (-14%)  najniższa cena

30,34 zł (-14%)  cena regularna

Inne z tego wydawnictwa Nie zakocham się!
4.2/5
24,89 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Perfect Destiny
4.2/5
27,75 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Still Alive
0/5
29,75 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa The hoodie girl
4.2/5
25,14 zł
Megacena

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego