Choć od ukazania się ich ostatniej płyty The Something Rain – przez wielu uważanej za jedną z najlepszych w dorobku – upłynął zaledwie rok, Stuart A Staples i jego koledzy z Tindersticks wrócili do studia, by przygotować nowy, niezwykły album, zatytułowany Across Six Leap Years.
W kwietniu tego roku spędzili cztery dni w legendarnym Studio 2 przy Abbey Road w Londynie, gdzie zarejestrowali dziesięć nowych wersji utworów ze swojej przeszłości. Nagrywanie tych piosenek na nowo nie było próbą naprawienia dawnych pomyłek czy niedoskonałości, a raczej pokazaniem obecnej siły - mówi klawiszowiec i jeden z założycieli Tindersticks David Boulter To była myśl, która dojrzewała w nas od czasu filmowych koncertów, coś co miało pokazać jak czujemy się dziś, ale co łączy się także z naszą przeszłością. I dodaje: Ważne było, by dać tym utworom nowe życie. Sprawiło nam to o wiele więcej przyjemności, niż wydanie albumu w rodzaju „Greatest Hits 21 years Tindersticks". To nie jest wybór najlepszych momentów. Po prostu pokazuje jak daleko zaszliśmy.
W październiku Tindersticks ruszą również z serią europejskich koncertów, nie tylko świętując wydanie nowego albumu, ale także dwudzieste pierwsze urodziny zespołu.
Podziel się na Facebooku
Właśnie zrecenzowałem Across Six Leap Years
Choć od ukazania się ich ostatniej płyty The Something Rain – przez wielu uważanej za jedną z najlepszych w dorobku – upłynął zaledwie rok, Stuart A Staples i jego koledzy z Tindersticks wrócili do ...