19, płyta winylowa (Płyta Analogowa)

Wykonawca:
Wszystkie formaty i wydania (3): Cena:

Sprzedaje dvdmax : 121,18 zł

121,18 zł
InPost 16,99 zł
Zobacz inne od dvdmax
Przewidywana wysyłka w 1 dzień rob.

Sprzedaje ABE MEDIA : 178,00 zł

Wszyscy sprzedawcy

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Może Cię zainteresować

Debiut 19-letniej (co podkreśla tytuł płyty) wokalistki o imieniu Adele, która w swojej krótkiej karierze zdążyła już wzbudzić sensację występem w prestiżowym programie telewizyjnym "Later With Jools Holland" oraz jako support takich wykonawców, jak Jack Penate, Amos Lee i Devendra Banhart.

Obdarzona mocnym, nieco matowym i podszytym chrypką głosem Adele śpiewa w niezwykle dojrzały sposób o tym, jak sama mówi, co to znaczy być zakochaną między 18. a 19. rokiem życia. To wygląda na sprzeczność, ale rzeczywiście ta młodziutka wokalistka - która podczas pobytu w Wielkiej Brytanii uczęszczała do tej samej szkoły, Selhurst College, co Amy Winehouse, członkowie grupy The Feeling i Kate Nash - brzmi niezwykle profesjonalnie i dojrzale, jakby od długich lat nie rozstawała się ze sceną i mikrofonem. Jej pierwsze fascynacje były oczywiste: Rhythm & Blues, podszyty soulem pop, Spice Girls, Destiny's Child... Jednak tworząc swój repertuar na debiutancką płytę Adele sięgnęła dalej w przeszłość, do muzyki Etty James, Peggy Lee, Burta Bacharacha czy nawet Jeffa Buckleya. To słychać w przejmujących, brzmiących jakby z dawnych winylowych płyt i bardzo emocjonalnych balladach w rodzaju "Chasing Pavements", "Make You Feel My Love" i śpiewanej z fortepianem i smyczkami "Hometown Glory" lub lekko jazz-bluesujących kawałkach "Best For Last" czy "My Same". Co najważniejsze i warte podkreślenia to to, że mimo tekstów o różnych miłosnych rozterkach i rozczarowaniach album "19" nie ma nic z taniego sentymentalizmu czy lukrowatego infantylizmu produkcji firmowanych przez przez znakomitą większość rówieśniczek Adele. To - po raz kolejny powtarzamy - bardzo dojrzały i godny uwagi debiut.

ID produktu: 1001706854
Tytuł: 19, płyta winylowa
Wykonawca: Adele
Dystrybutor: Sonic Distribution
Data premiery: 2008-03-25
Rok nagrania: 2008
Producent: XL Recordings
Nośnik: Płyta Analogowa
Liczba nośników: 1
Rodzaj opakowania: Standard
Wymiary w opakowaniu [mm]: 314 x 5 x 314
Indeks: 65231166
średnia 1,5
5
27
4
3
3
2
2
0
1
202
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
10 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
1/5
17-02-2016 o godz 15:25 przez: msbelkot | Zweryfikowany zakup
Płyta szumi od pierwszego odtworzenia. Na jednym z utworów mam mechaniczne uszkodzenie - utwór zacina się jak klasyczna zdarta płyta. Piękna muzyka zniszczona przez taniego wydawcę winyla. Drogi Empiku - dlaczego oferujecie tandetnych wydawców i niszczycie swoją renomę? Wasz stały klient...
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
15-08-2016 o godz 09:27 przez: Rafał Pieńkowski | Zweryfikowany zakup
Pierwsza i bardzo dobra płyta. Przyjemnie się jej słucha w niedzielny poranek.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-03-2021 o godz 20:15 przez: Piotr | Zweryfikowany zakup
początek Adele, ale jaki! rozkosz dla ciała i ducha ;)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-03-2020 o godz 19:28 przez: Dariusz Szymczyk | Zweryfikowany zakup
polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
1/5
14-11-2021 o godz 20:31 przez: AdeleZaDarmo
To jej płyty sprzedają się najlepiej. Gości na wielu okładkach gazet mimo swojej otyłości i przeciętnej urody. Radia puszczają jej „ nieradiowe" piosenki, a grono fanów rośnie z dnia na dzień. Mowa o Adele. Jest zaprzeczeniem typowego wizerunku komercyjnej gwiazdy. Wszystko można sprzedać. Justin Bieber jest tego najlepszym przykładem. A Adele jest promowana jako ta alternatywna, ambitna, skromna, mało przebojowa i z prawdziwym kunsztem wciskana tym, którzy są wpływowi i nie potrafią samodzielnie wybierać. Rewelacyjnie prowadzona taktyka PR-owa i niekonwencjonalna promocja piosenkarki przyniosły efekty. Adele to produkt wybitnie komercyjny wykorzystujący niezagospodarowaną dotąd lukę i trafiający w target dotąd uśpiony. Połykacze masowej sieczki pożrą wszystko co im się odpowiednio spreparuje. Dlaczego sprzedaje tyle płyt? Dlaczego podoba się ludziom? Bo zdołowani ludzie pragną równie zdołowanej idolki. Im bardziej nieszczęśliwa tym więcej ma zwolenników. Człowiek optymistycznie nastawiony nie będzie słuchał jej piosenek, bo przy nich można popaść w głęboką depresję. Dochodzi do tego jej permanentnie skrzecząca barwa, która zdrowego człowieka po kilkudziesięciu sekundach zamieni w kłębek nerwów. Jadąc samochodem kierowca nie powinien słuchać radia, które puszcza jej piosenki, bo to zwyczajnie nie wpływa na spokój i opanowanie. Wiarygodność zyskuje w oczach nieświadomych pryszczatych nastolatek, które mają się z kim utożsamić. A przecież mało atrakcyjnych, odrzuconych i nieszczęśliwie zakochanych na świecie nie brakuje. Nie mogę powiedzieć, że Adele jest wokalistką słabą. Jak na standardy światowe jest to przeciętny głos z dużymi technicznymi brakami. Jest wtórna, monotonna, męcząca i nie wnosi do wokalistyki nic nowego. W porównaniu do takich wokali jak Houston, Aguilera, Carey pozostaje daleko w tyle. Jest technicznie słabsza od Britney Spears, nie mówiąc o Joss Stone, Amy Winehouse czy Alici Keys.
Czy ta recenzja była przydatna? 13 5
1/5
15-08-2018 o godz 12:52 przez: Mariya Yaremchuk
To jej płyty sprzedają się najlepiej. Gości na wielu okładkach gazet mimo swojej otyłości i przeciętnej urody. Radia puszczają jej „ nieradiowe" piosenki, a grono fanów rośnie z dnia na dzień. Mowa o Adele. Jest zaprzeczeniem typowego wizerunku komercyjnej gwiazdy. Wszystko można sprzedać. Justin Bieber jest tego najlepszym przykładem. A Adele jest promowana jako ta alternatywna, ambitna, skromna, mało przebojowa i z prawdziwym kunsztem wciskana tym, którzy są wpływowi i nie potrafią samodzielnie wybierać. Rewelacyjnie prowadzona taktyka PR-owa i niekonwencjonalna promocja piosenkarki przyniosły efekty. Adele to produkt wybitnie komercyjny wykorzystujący niezagospodarowaną dotąd lukę i trafiający w target dotąd uśpiony. Połykacze masowej sieczki pożrą wszystko co im się odpowiednio spreparuje. Dlaczego sprzedaje tyle płyt? Dlaczego podoba się ludziom? Bo zdołowani ludzie pragną równie zdołowanej idolki. Im bardziej nieszczęśliwa tym więcej ma zwolenników. Człowiek optymistycznie nastawiony nie będzie słuchał jej piosenek, bo przy nich można popaść w głęboką depresję. Dochodzi do tego jej permanentnie skrzecząca barwa, która zdrowego człowieka po kilkudziesięciu sekundach zamieni w kłębek nerwów. Jadąc samochodem kierowca nie powinien słuchać radia, które puszcza jej piosenki, bo to zwyczajnie nie wpływa na spokój i opanowanie. Wiarygodność zyskuje w oczach nieświadomych pryszczatych nastolatek, które mają się z kim utożsamić. A przecież mało atrakcyjnych, odrzuconych i nieszczęśliwie zakochanych na świecie nie brakuje. Nie mogę powiedzieć, że Adele jest wokalistką słabą. Jak na standardy światowe jest to przeciętny głos z dużymi technicznymi brakami. Jest wtórna, monotonna, męcząca i nie wnosi do wokalistyki nic nowego. W porównaniu do takich wokali jak Houston, Aguilera, Carey pozostaje daleko w tyle. Jest technicznie słabsza od Britney Spears, nie mówiąc o Joss Stone, Amy Winehouse czy Alici Keys.
Czy ta recenzja była przydatna? 2 6
1/5
15-08-2018 o godz 12:45 przez: Mariya Yaremchuk
To jej płyty sprzedają się najlepiej. Gości na wielu okładkach gazet mimo swojej otyłości i przeciętnej urody. Radia puszczają jej „ nieradiowe" piosenki, a grono fanów rośnie z dnia na dzień. Mowa o Adele. Jest zaprzeczeniem typowego wizerunku komercyjnej gwiazdy. Wszystko można sprzedać. Justin Bieber jest tego najlepszym przykładem. A Adele jest promowana jako ta alternatywna, ambitna, skromna, mało przebojowa i z prawdziwym kunsztem wciskana tym, którzy są wpływowi i nie potrafią samodzielnie wybierać. Rewelacyjnie prowadzona taktyka PR-owa i niekonwencjonalna promocja piosenkarki przyniosły efekty. Adele to produkt wybitnie komercyjny wykorzystujący niezagospodarowaną dotąd lukę i trafiający w target dotąd uśpiony. Połykacze masowej sieczki pożrą wszystko co im się odpowiednio spreparuje. Dlaczego sprzedaje tyle płyt? Dlaczego podoba się ludziom? Bo zdołowani ludzie pragną równie zdołowanej idolki. Im bardziej nieszczęśliwa tym więcej ma zwolenników. Człowiek optymistycznie nastawiony nie będzie słuchał jej piosenek, bo przy nich można popaść w głęboką depresję. Dochodzi do tego jej permanentnie skrzecząca barwa, która zdrowego człowieka po kilkudziesięciu sekundach zamieni w kłębek nerwów. Jadąc samochodem kierowca nie powinien słuchać radia, które puszcza jej piosenki, bo to zwyczajnie nie wpływa na spokój i opanowanie. Wiarygodność zyskuje w oczach nieświadomych pryszczatych nastolatek, które mają się z kim utożsamić. A przecież mało atrakcyjnych, odrzuconych i nieszczęśliwie zakochanych na świecie nie brakuje. Nie mogę powiedzieć, że Adele jest wokalistką słabą. Jak na standardy światowe jest to przeciętny głos z dużymi technicznymi brakami. Jest wtórna, monotonna, męcząca i nie wnosi do wokalistyki nic nowego. W porównaniu do takich wokali jak Houston, Aguilera, Carey pozostaje daleko w tyle. Jest technicznie słabsza od Britney Spears, nie mówiąc o Joss Stone, Amy Winehouse czy Alici Keys.
Czy ta recenzja była przydatna? 2 4
5/5
08-11-2015 o godz 20:32 przez: Marcin Galant
Człowieku czy ty znasz sie na muzyce i w ogóle czy Ty masz słuch !!!!!! Słaba technicznie od Brytney Spiers , która śpiewa komputerem !!!! ty sobie jaja robisz . Ty chyba żyjesz w swiecie komputera . Jest lepsza od wszystkich wokalistek które wymieniłeś w swoich bredniach , które tutaj napisałeś . Mam szacunek i bardzo lubię Alicie Keys , Ammy Winehouse ale Adele jest o jeden szczebel wyżej od nich jak dla mnie . Jej płyty to nie masowa sieczka jak to bredzisz a genialne płyty z swietnymi tekstami , nieziemskim głosem i mistrzowskimi aranżacjami !!!! 19 jest najlepszą płytą jaką kiedykolwiek słyszałem , jest jeszcze 21 która bardzo cenię ale 19 bardziej do mnie przemawia :)
Czy ta recenzja była przydatna? 1 1
5/5
07-05-2020 o godz 13:25 przez: Anonim
Płyta 19 zdecydowanie ma swój klimat. Niesamowity głos, piękne słowa, muzyka... Czego chcieć więcej? Zdecydowanie też nie zgadzam się z opinią, że muzyka Adele jest tylko dla smutnych i zdesperowanych ludzi, bo Adele sama taka nie jest. Ja sama nie mam też jakichś bardzo negatywnych doświadczeń ze związkami, a mimo wszystko odnalazłam siebie w tej muzyce. A skrzypienie w jej głosie bardzo mi się podoba.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
27-08-2015 o godz 08:56 przez: Dario92
Wydanie mogło by być w lepszej oprawie, cienki papier, który szybko się niszczy, ale cóż Sony nigdy nie zwracało uwagi na jakość wydania...
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez .

Zobacz także

Inne tego wykonawcy 30, płyta winylowa
1.5/5
97,90 zł
Megacena
Inne tego wykonawcy 25, płyta winylowa
1.6/5
122,90 zł
Megacena
Inne tego wykonawcy 19
1.6/5
60,99 zł
Megacena
57,94 zł
Inne tego wykonawcy 30
1.8/5
79,99 zł
75,99 zł
Inne tego wykonawcy 21
1.6/5
79,90 zł
Inne tego wykonawcy 25
2.5/5
60,99 zł
57,94 zł
Inne tego wykonawcy Live At The Royal Albert Hall
1.3/5
140,99 zł
133,94 zł
Inne tego wykonawcy 19
1.3/5
60,99 zł
Megacena
57,94 zł
Inne tego wykonawcy Skyfall
5/5
5,49 zł
Inne tego wykonawcy 21
0/5
139,86 zł
Inne tego wykonawcy 30
1.2/5
49,99 zł

Podobne do ostatnio oglądanego