Zło (okładka  miękka, wyd. 04.2019)

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń

Produkt niedostępny

Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Może Cię zainteresować

Wzięty adwokat Tomasz Mauer po wielu życiowych zakrętach przenosi się z rodziną do niewielkiego miasteczka, gdzie chciałby odnaleźć upragniony spokój i czas dla najbliższych. Okazuje się jednak, że prowincja nie jest wolna od układów, w które bohater bardzo szybko zostaje wplątany przez miejscowego potentata Szymurę. Życie Tomasza Mauera wkracza na nowe tory, kiedy dostaje zlecenie od fundacji – ma się zająć sprawą Jania Wiśnika, pacjenta miejscowego szpitala psychiatrycznego. Kim jest ten człowiek? Co łączy go z Szymurą? Gdzieś czai się zło… A może wszyscy nosimy je w sobie?

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

Zlo

ID produktu: 1223493266
Tytuł: Zło
Autor: Zielke Mariusz , Nowak Artur
Wydawnictwo: Od Deski do Deski
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Liczba stron: 360
Numer wydania: I
Data premiery: 2019-04-03
Rok wydania: 2019
Data wydania: 2019-04-03
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 35 x 210 x 145
Indeks: 32081572
średnia 4,9
5
23
4
4
3
0
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
12 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
01-01-2022 o godz 21:46 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Zaskakująca bardzo dobrze napisana, Zdecydowanie Polecam !!!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-03-2022 o godz 10:30 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Bardzo przyjemna książka. Lekka i zaskakująca.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-04-2019 o godz 17:57 przez: markietanka
ZŁO jest wokół nas, osacza nas i pochłania... Często jesteśmy nieświadomi, że ktoś nami steruje, manipuluje i wykorzystuje do swoich celów, a kiedy zdajemy sobie spraw ę o tym fakcie, bywa już za późno.... Przekonał się o tym na własnej skórze, bohater powieści Zło, Tomasz Mauer. Mauer to wzięty adwokat, który zamienił Warszawę na niewielki Mirów. Co go do tego skłoniło? Rodzina :) Tomasz ma żonę Basię i córkę Anię, dom w Mirowie Basia odziedziczyła po rodzicach i stało się to podstawą do zmiany miejsca ich życia. Wpisali się w lokalną społeczność i zmienili swoje życie. Ania chodzi do lokalnej szkoły, Basia pracuje jako pielęgniarka w gabinecie stomatologicznym, a Tomasz prowadzi własną kancelarię adwokacką, której głównym klientem jest lokalny biznesmen, Witold Szymura, który "trzęsie" miasteczkiem. Mauer zdaje sobie z tego sprawę, jednak przymyka oko, prowadzi powierzone sprawy i jest traktowany jak przyjaciel przez Szymurę. Nawet w przeciwniku w sądzie, prokuratorze Bańce, ma przyjaciela, z którym dogaduje się. Jego życie jest inne niż w Warszawie, jednak nie wszystko w jego życiu było takie kolorowe. Cieniem kładzie się przeszłość i uzależnienia, z którymi zmaga się zarówno on, jak i Basia. Czy udało im się je pokonać? To się dopiero okaże, kiedy sytuacja w Mirowie zrobi się nerwowa... Ma na to wpływ sprawa, którą Szymura zleca Tomaszowi, a chodzi o wyciągnięcie z zamkniętego zakładu psychiatrycznego jego dawnego przyjaciela, Jania Wiśnika. Mauer podchodzi do sprawy z dystansem, który wzrasta wraz zapoznaniem się z aktami sprawy. Coś mu tuta zaczyna śmierdzieć, a smród wzrasta wraz z zaangażowaniem w sprawę, kiedy zostaje zamordowany świadek, kobieta, z którą spędził wieczór i podwiózł niedaleko domu. Kobieta powiedziała wiele niepochlebnych informacji o Szymurze i .. zginęła, a Mauer był ostatnią osobą, z którą ją widziano. Sprawy gmatwają się, prokurator widzi zabójce w mężu ofiary, co budzi sprzeciw Mauera. W efekcie jego działań, Janio Wiśnik zostaje uwolniony i zaczyna swoje życie na nowo, przy wsparciu Szymury. Za to życie Tomasza zmienia się diametralnie i to on staje się ofiarą .... Zło go dopadło i mocno zamknęło w swoich ramionach. Zielke i Nowak w genialny sposób pokazali małomiasteczkową rzeczywistość, jakże prawdziwą i realną. Układy i układziki, ręka rękę myje, lokalny bogacz rządzący okolicą, trzęsący policją i sądami, korupcja, często sam zmanipulowany tak mocno jak manipuluje innymi. Mariusz Zielke jest mistrzem tworzenia bardzo charakterystycznego klimatu w swoich powieściach, które są niepowtarzalne i mocno z nim związane. Bardzo cenię jego pióro i spostrzegawczość, a także dziennikarskiego nosa. ZŁO... kiedy myślę o fabule powieści, dreszcze przechodzą mi po plecach. Jak łatwo człowiek wyciąga wnioski i ocenia, opierając się na swoich domysłach, interpretacji zdarzeń. Jak łatwo można go zmanipulować pokazując to, co chce zobaczyć lub wydaje mu się, że widzi... Są ludzie zupełnie niepozorni, którzy okazują się potworami - to ich umysł jest największym zagrożeniem, bo ciało znika w tłumie. Jak często widać w nagłaśnianych sprawach kryminalnych, zbrodniarze, seryjni mordercy, to często niepozorni ludzie, miły sąsiad z przeciwka, czy klient w osiedlowym sklepie, któremu krew kapie z rąk, a w głowie knuje kolejne zbrodnie. Umysł ludzki jest niezbadany i stale zaskakuje naukowców.... ale i ludzi którzy przypadkowo stają na drodze tych Złych... Zło jest wokół nas...a ty możesz stanąć na jego drodze .... https://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2019/03/46-zo-mariusz-zielke-artur-nowak.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
5/5
25-04-2019 o godz 22:32 przez: Anonim
est to moja pierwsza powieść tego autora, która została napisana w duecie z Panem Arturem Nowakiem. Nie ukrywam, że był to mój pierwszy taki egzemplarz – jeśli chodzi o duet. Książka dowodzi to, że zło może czaić się wszędzie i wyjść na światło dziennie w najmniej spodziewanym momencie. Narracja występuje w formie relacji głównego bohatera, którym jest Tomasz Mauer. Będzie to dosyć krótka recenzja, ale uważam, że wszystkie moje przemyślenia zostaną w niej zawarte. Krótki opis Tomasz to adwokat z mroczną przeszłością, który znalazł w sobie na tyle siły, aby podnieść się i zawalczyć o swoje życie. Udało mu się to i w raz ze swoją żoną i córka wyprowadził się z Warszawy do małego miasteczka – Mirów. Z pozoru jest to piękne miasteczko, ale ma także swoje tajemnice. Jest to miejsce, w którym siła i pieniądze mają większą władzę niż nie jedna osoba na „rządzącym” stanowisku. W tym miasteczku każdego da się przekupić, a jeśli pieniądze nie odnoszą oczekiwanego rezultatu to zawsze można użyć siły, bądź uzależnić daną osobę od siebie. Głównym klientem Tomasza jest Szymura. Osoba, która dla jednych jest wrogiem, a dla innych nadzieją na lepsze jutro. To jedna z tych osób, którą lepiej mieć za przyjaciela niż za wroga. Do tej książki najlepiej pasuje cytat: „Przyjaciół trzymaj blisko, ale jeszcze bliżej trzymaj swoich wrogów” Mario Puzo Życie Tomasza zmienia się w momencie, w którym zostaje powierzone mu kolejne, niby proste zadanie. Tylko, że on sam od samego początku podejrzewa, że ta sprawa przysporzy mu wiele kłopotów i kilka siwych włosów. Tomasz zostaje poproszony, aby uwolnić Wiśnika (dawnego, ale bliskiego przyjaciela Szymury), który od 10 lat przebywa z szpitalu psychiatrycznym. Został tam umieszczony, ponieważ stanowił zagrożenie dla otoczenia. Przynajmniej w tamtym czasie tak sądzili inni. Tylko czy Wiśnik naprawdę był zagrożeniem? Jakie relacje łączyły Szymure i Wiśnika? Jak potoczą się losy Tomasza i jak zareaguje na informacje, które usłyszy od Wiśnika? Czy Szymura ma coś wspólnego z zamknięciem dawnego przyjaciela? Kto jest tym złym? Reasumując Nie ukrywam, że bardzo czekałam na tą książkę. Jej opis mnie zaciekawił. Naprawdę. Książka jest świetnie dopracowana. Do samego końca nie wiedziałam kto jest odpowiedzialny za zabójstwa i zaginięcia. Nie wiedziałam czy jest to jedna osoba, a może kilka. Początek książki mnie troszkę nudził, ale później fabuła zaczęła się rozkręcać. Zwłaszcza w tym momencie, w którym autorzy dokładali kolejne elementy układanki. Zakończenie książki wskazuje na to, że będzie druga część. Chyba, że się mylę i źle zinterpretowałam ostatnie słowa. Mam szczerą nadzieję, że jednak nie, ponieważ jestem bardzo ciekawa dalszych losów wszystkich bohaterów. W pewnym momencie myślałam, że odkryłam sprawcę/sprawców, ale okazało się, że autorzy tak dobrze manewrowali tekstem, że nie spodziewałam się takiego zakończenia. Książka „Zło” to dla mnie kryminał i thriller w jednym.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
5/5
15-04-2019 o godz 22:34 przez: Małgorzata
Zło towarzyszy człowiekowi od zawsze. Pojawia się pod różnymi postaciami, raz niszczy mniej, raz więcej... W bajkach zawsze przegrywa, dobro staje na podium i pozwala na wiarę w lepsze jutro. Czy tak samo jest w życiu? Tomasz Mauer, młody adwokat z Warszawy, razem z rodziną przenosi się do rodzinnego miasteczka swojej żony. Powodem są zajścia z przeszłości, chęć odcięcia się od starego życia i rozpoczęcia wszystkiego od nowa. Co złego może go spotkać w małym miasteczku? Autorzy Mariusz Zielke i Artur Nowak w książce "Zło" zadbali o to, żeby nowa rzeczywistość nie była zbyt różowa. Mauer zajmuje się sprawami swoich klientów, prowadzi spokojne życie rodzinne. Przychodzi jednak moment, sprawa Janka Wiśnika- pacjenta szpitala psychiatrycznego, która porusza lawinę. Jeden z klientów Tomasza, Szymura- pan i władca miasteczka, prosi o pomoc w wyciągnięciu przyjaciela ze szpitala. Adwokat po wstępnym rozpoznaniu, postanawia pomóc. Nie wie ile będzie go to kosztowało. Przy okazji wychodzą na jaw makabryczne fakty z przeszłości. Razem z bohaterem poznajemy tajemnice i legendy dotyczące mieszkańców Mirowa. W świetle odkryć, każdemu można coś zarzucić, każdego można posądzić o zbrodnie. Jak to w małych miastach bywa- są układy i układziki. Również one zostają wyciągnięte na światło dzienne. Czy przyjaciel naprawdę jest przyjacielem? Poznając miejsce akcji, przeszłość bohaterów, skaczemy z jednej otchłani zła w drugą. Tytułowe "Zło" to nie tylko zbrodnia, to również ludzkie słabości, uzależnienia, ułomności, gorsze chwile... Jednorazowe wyskoki, źle podjęte decyzje, które mają niekiedy tragiczny finał. To również opowieść o ludzkiej, jakże skomplikowanej psychice, o odgrywaniu ról, osądzaniu po pozorach. Nie zawsze najbliższa osoba, znajomy, ma wobec nas dobre intencje, a ten, którego skreślamy- nie do końca musi być tym najgorszym ogniwem. Idealny kamuflaż, odgrywanie ról, dość często sprawiają, że gubimy się we wszystkim co się wokół nas dzieje. Zły osąd sytuacji, chwila słabości i podejmujemy krok, który sprawia, że stajemy się bohaterami gry. Gry, którą prowadzi morderca.... "Zło" to mieszanka wybuchowa. Autorzy naprowadzają czytelnika na "odpowiedni" trop. Już myśli, że wie, kto pociąga za sznurki, kto jest winny wszystkiemu co się wydarzyło...by za chwilę być w punkcie wyjścia. Byłoby zbyt nudno, gdyby wszystko zostało podane na tacy. Umiejętnie serwują nowe fakty, powroty do przeszłości, które wiele wnoszą do rozwiązania zagadki, ale również zbijają z tropu i zachęcają do dalszej lektury w celu poznania prawdy. "Zmuszają" również do przemyśleń, do odpowiedzi na pytanie "Czy zło wygra"? Tego oczywiście Wam nie powiem, musicie przekonać się sami ;) Książkę w skali od 1-10 oceniam na 11. Była to świetna lektura, czekam na więcej.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
5/5
16-04-2019 o godz 10:42 przez: ANETA
Każde miasto ma swoje ciemne sprawki, które skrywa, i każdy mieszkający w nim człowiek ma swoje za uszami. Życie. Zło to opowieść nie tylko o historii miasta, to przede wszystkim obyczaje ludzi i ich ludzka natura, w pełni okazałości. Ze wszystkimi skazami i wadami, w czarnych kolorach. Z wszechobecnym złem, chwilowo uśpionym. Najpierw było bezkonfliktowo, klimatycznie i wiejsko, a później.. To właśnie tu, do miasteczka Mirów nadciągały wielkie i czarne chmury. To nie było tylko tytułowe zło, to było pomału wylewające się szambo. "Chciałem naprawić tyle zła, ile sam uczyniłem. Wiesz, dla równowagi. Słyszałeś taką teorię, że ile zła uczynimy, tyle do nas wróci?" Po przeczytaniu tej lektury jestem zaskoczona i gdybym nie miała kanapy, powiedziałabym, że wbiło mnie w fotel. W tym spokojnie z początku idyllicznym miasteczku Tomasz Mauer, adwokat wraz z żoną Barbarą i córką żyją jak przeciętna rodzina. Tu w odremontowanym po rodzicach domu egzystują, wydawałoby się z sąsiadami w zgodzie. Mauerowie opuścili swoje wcześniejsze życie w Warszawie, by w pewien sposób poprawić i na nowo rozpocząć byt. Mauer mimo prowadzenia własnej kancelarii, zlecenia w większości wykonywał dla Pana Witolda Szymury. Miejscowy dobrodziej, biznesmen, pan na włościach, wódz czy jakkolwiek go jeszcze nazwać, jest najważniejszą osobą w tym mieście. Za pomocą swoich pieniędzy pomaga gdzie i komu trzeba. Bez Szymury nie istnieje tam prawie nic. Jan, Janio Winnik, chudzinka, mało ogarnięty jak mówili w mieście, cichy samotnik przez dziesięć lat, za wywijanie siekierą został skazany. Do dziś szpital psychiatryczny był jego domem. Przyszedł jednak czas, by wrócił do domu. Sumienny adwokat przyjmując zlecenie m.in. od Szymury, nie wiedział jeszcze, że dostał swoją rolę do odegrania, nie tylko zawodową. Rola, która już na zawsze zmieni jego życie, kiedy koneksje i zależności zleceniodawcy zaczynają wychodzić na jaw, a uśpione tajemnice zaczynają się w mieście budzić. "..obiecałem sobie, że nie będę wchodził w żadne lokalne układy i zajmę się tylko prostymi sprawami. Ale kiedy opowiedział mi wcześniej, jakie to dla niego ważne, jak bardzo istotne ze względów sentymentalnych, a także moralnych, po prostu nie mogłem odmówić". Niestety zbyt dużo było w tym mieście do odkrycia. Celem adwokata jest przestrzeganie norm etycznych i oczywiste, stosowanie zasad prawnych i przeprowadzenie rzetelnego procesu. Jednak kiedy obraz staje się nieprawdziwy, a manipulacjom nie ma końca, jesteśmy w stanie jako ludzie pozostać lojalni wobec siebie? POLECAM!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
5/5
20-04-2019 o godz 13:19 przez: ZaczytanaPrzyczyna
Tomasz Mauer, adwokat, który wraz z rodziną przeprowadza się do rodzinnego miasteczka żony – Mirowa. Barbara jest pielęgniarką w gabinecie dentystycznym. Mają córkę Anię, która chodzi do szkoły podstawowej. W tym z pozoru idyllicznym miasteczku Tomasz prowadzi własną kancelarię, której głównym i w zasadzie jedynym klientem jest miejscowy biznesmen – Witold Szymura. Szymura jest właścicielem większości biznesów w mieście. Jest panem na włościach i najważniejszą osobą. Bez niego nie istniej w Mirowie nic. Ma układy wszędzie w policji, prokuraturze. Zna kogo trzeba, a wszyscy są jego przyjaciółmi i kumplami. Mauer również do nich należy. Co złego może spotkać Tomasza i jego rodzinę w małym miasteczku? Miasteczko ma swoje tajemnice, ciemne sprawki o których bohater nie wie, bo jest tam nowy. A sam bohater również ciągnie za sobą swoje tajemnice, o których chce zapomnieć... Tomasz dostaje od Witolda Szymury kolejne zlecenie. Z pozoru proste. Wyciągnięcie ze szpitala psychiatrycznego jego kolegi, przyjaciela z dzieciństwa – Jana Wiśnika. Adwokat zaczyna zagłębiać się w sprawę, powoli odkrywając coraz to nowe fakty z życia Mirowa jak i jego zleceniodawcy. W świetle tych okryć nie wie komu wierzyć, kto jest jego przyjacielem a kto wrogiem. Mariusz Zelke i Artur Nowak naprowadzają czytelnika na trop. Kiedy myślałam, że już wiem kto stoi za tymi wszystkimi wydarzeniami okazuje się, że znowu się pomyliłam. Autorzy w genialny sposób ukazali małomiasteczkową rzeczywistość. Układy, układy, oraz zależności. To również opowieść o ludzkiej psychice, słabościach, uzależnianych. Podjęta decyzja sprawia, że zostajemy wciągnięci w grę, której reguły nie są jasne, określone. Grę, która może kosztować nas wszystko. Czytając Zło, bałam się przekręcić kolejną kartkę. Nie wiedziałam co jeszcze autorzy wymyślą naszym bohaterom. Jak daleko zagłębią się w meandry ludzkiego umysłu, leków, strachów, nałogów. Jak bardzo pokażą rzeczywistość, która może być udziałem każdego z nas. Bo każdy może być zmanipulowany i wplątany w rzeczy o których nie ma pojęcia. Myślisz, że to cię nie spotka bo nie mieszkasz w małym miasteczku? Nie jesteś wziętym adwokatem? Twój mąż to spokojny człowiek? Mylisz się, zło czai się za każdym rogiem, osacza i wciąga…
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
5/5
20-04-2019 o godz 13:18 przez: ZaczytanaPrzyczyna
Tomasz Mauer, adwokat, który wraz z rodziną przeprowadza się do rodzinnego miasteczka żony – Mirowa. Barbara jest pielęgniarką w gabinecie dentystycznym. Mają córkę Anię, która chodzi do szkoły podstawowej. W tym z pozoru idyllicznym miasteczku Tomasz prowadzi własną kancelarię, której głównym i w zasadzie jedynym klientem jest miejscowy biznesmen – Witold Szymura. Szymura jest właścicielem większości biznesów w mieście. Jest panem na włościach i najważniejszą osobą. Bez niego nie istniej w Mirowie nic. Ma układy wszędzie w policji, prokuraturze. Zna kogo trzeba, a wszyscy są jego przyjaciółmi i kumplami. Mauer również do nich należy. Co złego może spotkać Tomasza i jego rodzinę w małym miasteczku? Miasteczko ma swoje tajemnice, ciemne sprawki o których bohater nie wie, bo jest tam nowy. A sam bohater również ciągnie za sobą swoje tajemnice, o których chce zapomnieć... Tomasz dostaje od Witolda Szymury kolejne zlecenie. Z pozoru proste. Wyciągnięcie ze szpitala psychiatrycznego jego kolegi, przyjaciela z dzieciństwa – Jana Wiśnika. Adwokat zaczyna zagłębiać się w sprawę, powoli odkrywając coraz to nowe fakty z życia Mirowa jak i jego zleceniodawcy. W świetle tych okryć nie wie komu wierzyć, kto jest jego przyjacielem a kto wrogiem. Mariusz Zelke i Artur Nowak naprowadzają czytelnika na trop. Kiedy myślałam, że już wiem kto stoi za tymi wszystkimi wydarzeniami okazuje się, że znowu się pomyliłam. Autorzy w genialny sposób ukazali małomiasteczkową rzeczywistość. Układy, układy, oraz zależności. To również opowieść o ludzkiej psychice, słabościach, uzależnianych. Podjęta decyzja sprawia, że zostajemy wciągnięci w grę, której reguły nie są jasne, określone. Grę, która może kosztować nas wszystko. Czytając Zło, bałam się przekręcić kolejną kartkę. Nie wiedziałam co jeszcze autorzy wymyślą naszym bohaterom. Jak daleko zagłębią się w meandry ludzkiego umysłu, leków, strachów, nałogów. Jak bardzo pokażą rzeczywistość, która może być udziałem każdego z nas. Bo każdy może być zmanipulowany i wplątany w rzeczy o których nie ma pojęcia. Myślisz, że to cię nie spotka bo nie mieszkasz w małym miasteczku? Nie jesteś wziętym adwokatem? Twój mąż to spokojny człowiek? Mylisz się, zło czai się za każdym rogiem, osacza i wciąga…
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
5/5
28-04-2019 o godz 17:42 przez: Patrycja Kunicka
"Nie ma człowieka bez tajemnic. Nie ma miasta bez skazy. Wielu ma coś do ukrycia" Z Mariuszem Zielke miałam już okazję poznać się przy okazji lektury "Dobrego Miasta", które spokojnie mogę zaliczyć do jednej z ciekawszych książek, które przeczytałam w zeszłym roku. Dlatego też wiedziałam, że "Zło" to będzie coś dla mnie. Czy miałam rację? Jak najbardziej! Ze współpracy Mariusza Zielke i Artura Nowaka powstała prawdziwa mieszanka wybuchowa. Tomasz Mauer wzięty adwokat po przejściach postanawia opuścić Warszawę. Wraz z żoną i córką przenosi się do Mirowa. To małe miasteczko ma być dla niego szansą na nowy start. Szybko jednak okazuje się, że nie będzie sielanki i spokoju, na które liczył adwokat. Mężczyzna szybko zostaje wplątany w miejscowe układy i zależności. Na prośbę biznesmena Szymury adwokat podejmuje się sprawy skazanego na pobyt w zakładzie psychiatrycznym Jana Jania Wiśnika. Nie zdaje sobie sprawy jakie konsekwencje będzie musiał ponieść i jaki będzie miała ona wpływ na jego życie. "Na co dzień jesteśmy zajęci tysiącem spraw. Nosimy w sobie mnóstwo emocji, tracimy ważne rozmowy i analizujemy łamigłówki naszych relacji" "Zło" to nietypowy kryminał, który nieśpieszną akcją wciąga od pierwszej strony, a zakończeniem zaskakuje i daje dużo do myślenia. Stopniowanie napięcia tylko podsyca ciekawość czytelnika, a duszna i mroczna atmosfera Mirowa wręcz wylewa się z książki. Wszechobecne układy, zależności i bierność, o tym właśnie jest ta książka. To powieść o tym jak bardzo inni ludzie wpływają na nasze życie, jak łatwo oceniamy innych, o tym, że nie wszystko jest tak oczywiste jak może się wydawać. Bardzo polubiłam styl duetu autorów, którzy idealnie potrafią oddać autentyczność małego miasta, jego mieszkańców i ich problemów. "Zło" to trudna lektura, która przypadnie do gustu tym, którzy lubią zagłębić się w psychikę bohaterów i analizować ich zachowania. Czytajcie i pamiętajcie, że zło czai się wszędzie!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
5/5
03-04-2019 o godz 10:58 przez: Zuza Maniek
Zło czai się w tej powieści na każdej kartce. Choć ubrane jest w maskę i nie widzimy wszystkiego, nie od razu mamy pełny obraz. Poznajemy szczęśliwą rodzinę : odnoszącego sukcesy adwokata Tomasza Mauera, jego żonę Basię i córkę Anię. Przenieśli się do małego miasteczka, by żyć spokojnie, mieć więcej czasu i spędzać go wspólnie. Zostawili za sobą trudną przeszłość.. Ale czasem czują jej oddech na plecach. Czy życie na prowincji rzeczywiście jest tak sielskie i proste? Stopniowo odkrywamy sieć połączeń, zależności, układów. Na czele "grupy trzymającej władzę" w miasteczku jest biznesmen Witold Szymura. On jest prawdziwym królem i władcą, właścicielem prawie wszystkich firm w okolicy, "nadburmistrzem". Jemu się nie odmawia. Nikt nie ma takiej mocy ani śmiałości. I jest głównym klientem Mauera, któremu zleca wyciągnięcie swojego starego przyjaciela z zakładu psychiatrycznego. Jednak pacjent, Janio Wiśnik, raczej nie tęskni za wolnością. Kogo się boi? Dlaczego nie chce pomocy? Dlaczego Szymura teraz przypomniał sobie o koledze? . Z każdą stroną przybliżamy się do mrocznego finału. Zło oblepia niczym błoto i ciągnie w dół każdego. Zatrważające, jaką władzę ma bogaty, bezwzględny, zepsuty człowiek nad innymi ludźmi. Nawet prokurator pilnuje tylko, aby kwity się zgadzały, nieważna jest sprawiedliwość i prawda.. Jak łatwo spreparować dowody i zamknąć niewygodną osobę w psychiatryku lub więzieniu. I jak łatwo uciec przed odpowiedzialnością do szpitala. Straszne! Przejmująca opowieść zawierająca wątki oparte na faktach, co jest najbardziej przerażające .. . Zdecydowanie polecam! @wydawnictwo_oddeskidodeski jest specjalistą od książek poruszających, które na długo zostają w pamięci..
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
5/5
19-04-2019 o godz 15:37 przez: Sylwia
Każdy z nas nosi w sobie pierwiastek zła, gdyby nie on nie potrafilibyśmy ujrzeć dobra. Jednak w książce „Zło” tego mrocznego pierwiastka jest tyle, że zaczyna nas osaczać, wciągać w grę, manipulować i skłaniać do usprawiedliwiania niecnych występków. Czy takie było założenie autorów? Nie wiem, ale wchodząc w skórę Tomasza Mauera, zaczęłam go usprawiedliwiać, szukać wytłumaczenia, a wiem, że nie powinnam. I dlatego uważam, że książka „Zło” jest genialna! Jeden z najlepszych warszawskich adwokatów Tomasz Mauer, chcąc odpocząć od Warszawy, przestępców, których bronił, afer i układów, przenosi się do Mirowa, na pierwszy rzut oka spokojnego miasteczka z sielskim krajobrazem. Szybko okazuje się, że nawet tu na prowincji trzeba grać pod kartę rozdającego. „Zło” jest tak zaplątane i nieoczywiste, że sami zastanawiamy się, czy można tu mówić o winie. Kończąc ją, pomyślałam, że każdego można osaczyć, pozbawić prawa wyboru, albo właściwie podać rozwiązanie dokładnie takie, jakie chcielibyśmy, by ono było. Nie ma znaczenia czy ktoś jest wykształcony, czy ma pieniądze, czy nie, każdy ma słabe punkty. Wystarczy tylko wszystko dobrze rozegrać. Jednego tylko nie da się przewidzieć, a przynajmniej do końca — konsekwencji. Książka jest fikcją, przynajmniej w teorii, bo ja mam wrażenie, że bardzo blisko jej do prawdy. Wydarzenia nie są naciągane, kombinowane. Świat wielkich pieniędzy, adwokatów diabła i ludzi, których owi prawnicy wyciągają z kłopotów, układy, łapówki. Pewnie nie każdy zna to z autopsji, ale każdy wie, że im większe pieniądze, tym większa władza, a władza może wszystko. I o tym jest „Zło". Jedna z najlepszych książek, jakie czytałam. Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
5/5
13-05-2019 o godz 11:40 przez: Anonim
Szkatułkowa formuła kryminału zamknięta klamrą osadzonego w areszcie głównego bohatera została zaplonowana z największą starannością, a prowadzenie akcji przez pierwszoplanową dla układu zdarzeń postać wywołuje konieczne dla budowania napięcia zaskoczenie. Czytelnik patrzy na świat oczami Tomasz Mauera, myśli jego myślami, żyje jego życiem, przechodzi jego rozterki i od samego początku, wbrew niejednoznaczności charakteru, nabiera do niego sympatii. Nawet powiązania ze światem lokalnych układów oraz zagadkowa przeszłość adwokata nie psują wrażenia odbiorcy. Cała recenzja: http://www.bookparadise.pl/2019/05/mariusz-zielke-i-artur-nowak-zo.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
Więcej recenzji

Zobacz także

Podobne do ostatnio oglądanego