Zazdrosny sąsiad (okładka  miękka, wyd. 08.2023)

Kolejna część rodzeństwa Mach. To historia poświęcona Bartkowi i Dominice. Świetna opowieść z dawką humoru.

Trzecia część o rodzeństwie Machów. Fajnie się czyta, tak jak poprzednie części.

Świetna książka tak jak cała seria . Szybko się czyta. Polecam

Ksiażka rewelacyjna. Polecam kazdemu

Książka sztos

Polecam

„Żaden Mach nie pozwoli wrzucić się do friendzone’u, skarbie. Żaden”. No to mamy kolejną perełkę spod ręki niezawodnej Magdy. “Zazdrosny Sąsiad” dostarczy wam masy śmiechu i łez – niekoniecznie tych szczęścia. Może też lekkiej cukrzycy… Dominika już od najmłodszych lat podkochuje się w Bartku. Przeżyli dużo wspólnych chwil należąc do jednej paczki przyjaciół. Jednak wszystko zmienia się w momencie, gdy jej marzenia stają się prawdziwe. Spędzają wspólnie noc pełną rozkoszy i grzechu. Niestety Bartek rankiem wychodzi bez pożegnania, łamiąc tym serce Dominiki doszczętnie. Dlaczego tak postąpił? Pewne wydarzenia otwierają mężczyźnie oczy i wraz z braćmi wymyśla pewien plan. Przeprowadza się do Gdańska do mieszkania naprzeciwko lokum Dominiki. Jednak czy uda mu się odzyskać jej serce? “Zazdrosny Sąsiad” to powieść, która czaruje już od pierwszych stron. W końcu, kto by nie mdlał na widok kolejnego Macha? Szczególnie ta żeńska czytelnicza część. Jedno jest pewne, obok Machów nie da się przejść obojętnie. Posiadają nietypową moc nie pozwalania wrzucić się we friendzone. Serio. Z pozoru lekki i komediowy comfortread, jednak gdy zagłębimy się w nią… Nie jest aż tak kolorowo. Skrywa w sobie bolesną stronę pierwszej miłości oraz historię o drugiej szansie. Droga, którą obrali Bartek i Dominika jest pełna wzlotów i upadków. Naprawdę warto wejść w ich świat i poddać się mu bez reszty. Lekkość z jaką Magda lawiruje pomiędzy bolesnymi a słodkimi tematami może niejednokrotnie zaskoczyć! Całość jest jak najbardziej spójna z odpowiednio wyważonym tempem akcji. Okraszona delikatnym piórem. Dzięki czemu przez historię przechodzi się wręcz gładko, pomimo bólu, który może towarzyszyć w piersi. Mimo, że uwielbiam historię Dalli i Vegasa, to jednak Bartek najbardziej wkradł się w moje serce. Zdecydowanie zyskał miano ulubionego bohatera z całego przeklętego rodzeństwa. Dominika jest barwną postacią. Przebyła piekielnie trudną drogę żeby stać się twardą babką oraz wyzbyć nastoletniej miłości. Rzuciła wszystko by wyjechać i postawić na własne dobro mimo złamanego serca. Możemy zaobserwować jak ogromną przemianę przeszła. Zaczęła doceniać swe wdzięki i zyskała ogromną pewność siebie. Sytuacja Bartka jest ciężka oraz dość skomplikowana. Mógł wyznać szybciej Dominice prawdę, jednak jak to bywa z mężczyznami – wolał kręcić się w kółko i ukrywać. Jednak jak już wyznał jej grzechy, to dlaczego zachował się tak a nie inaczej w ich pamiętną noc… Postawili na siebie, podjęli walkę o wspólną przyszłość. Naprzeciw przeciwnościom. Razem mogli naprawdę wiele. Smak tej historii jest słodko-gorzki. Cudownie bolesny. Umiejętność wybaczania jest ważną rzeczą. Fakt, nie nad każdą sprawą można przejść do porządku dziennego, jednak niektóre są warte ryzyka. Czasem warto obdarzyć drugą osobę szansą na odkupienie błędów.

"Przeszłość jest tylko prologiem, wiesz". Z przyjemnością przedstawiamy Wam recenzję trzeciego tomu Rodzeństwa Mach, gdzie tym razem mamy przyjemność poznać bliżej Bartosza i Dominikę, których autorka przybliżyła nam nieco w drugim tomie. Tym razem poznałyśmy wszystkie szczegóły grzeszków Bartka, dowiadując się o nim nieco pikantnych szczegółów, jak i również tych, dla których chciałybyśmy spuścić mu łomot. A jaka okazała się Dominika? Cóż, powiemy tylko tyle – cicha woda, brzegi rwie 😉 Bartek to typ kobieciarza, żadnej nie odpuści. Pracuje jako ratownik medyczny, a kto zna ten zawód chociaż trochę, wie, że to jedno z najbardziej stresujących stanowisk w szpitalu. Ma wielkie serce, poświęcając wolne chwile nieuleczalnie chorym dzieciom dając im odrobinę uśmiechu, oczywiście przy tym podbijając serca pielęgniarek 😁 Ale okazało się, że pod skórą tego przystojniaka drzemie dusza romantyka. Sprawiła, że ten tom okazał się najbardziej romantyczny wśród wszystkich części o rodzeństwie Mach. Drobne gesty, te mniejsze i większe sprawiły, że mógłby podbić nawet i nasze serca 💙 Ale chociaż z nami poszło mu łatwo to w grę wchodziło zdobycie serca Dominiki na nowo, która postanowiła zacząć życie od nowa, w którym nie było miejsca na Bartka. „Kiedy na mnie spojrzała, znów zobaczyłem w jej tęczówkach ogień. Ogień, którego istnienia nie wyobrażałem sobie w najśmielszych snach. I pomyśleć, że miałem ją za nieśmiałą i delikatną, na Boga! – Szkoda, że nie zauważyłeś tego wcześniej – warknęła”. Dominika była zauroczona w Bartku już od 8 roku życia. Ich wspólna noc była dla niej spełnieniem najskrytszych marzeń, była niczym obietnica na lepszą przyszłość i życie u boku wymarzonego mężczyzny. Niestety bańka prysła, tak szybko jak nagle i niespodziewanie się pojawiła. Od tego czasu, porzucona Domi podjęła próby zapomnienia o Bartoszu i obiecała sobie, ze postara się ruszyć dalej. Gdy plan ruszył z kopyta, pan Mach wrócił aby na nowo namieszać w głowie dziewczyny. Autorka w trakcie książki w ciekawy sposób przeplatała historie z przeszłości o Dominice i Bartku, przez co czytając miałyśmy wrażenie, że Domi jest jakby nadal małą dziewczynką. Każde jej wybuchy złości, czy przekleństwa były jak policzek w twarz, uświadamiając, że to już dojrzała kobieta, która nie pozwoli sobą pomiatać. Nie tak delikatna jak kiedyś, nie tak nieśmiała i małomówna. Zdecydowanie potrafi pokazać pazur 😉 „Zobaczyłem ją. I… była taka piękna. Dlaczego wcześniej nie dostrzegłem, że mam w zasięgu rąk prawdziwy skarb?". Zazdrość Macha rozpala do czerwoności 😁 Tak, dokładnie. Patrząc bo to jak zachowuje się Bartosz, nie trzeba nic więcej do dobrej zabawy i motyli w brzuchu. Magdalena Szponar przedstawiła relacje dwojga ludzi, w najbardziej romantyczny sposób, oczywiście przyprawiając to o dawkę humoru i erotyki. To bardzo rozluźniająca książka bez spektakularnych efektów zaskoczenia zbijających z nóg. Przy zazdrosnym sąsiedzie, można się po prostu wyśmienicie bawić, śledząc błędy Bartosza i próby ich naprawienia, który jest w stanie wiele poświecić aby odzyskać Dominikę, pomimo, że na drodze może stanąć jego była kobieta i wywrócić jego świat do góry nogami. "Nie potrafiłem się zmienić i nie mogłem powiedzieć Dominice prawdy. Nie mogłem jej mieć i nie potrafiłem o niej zapomnieć". Jeżeli zatem chcecie bardzo udanie spędzić czas i zaznać chwile prawdziwego relaksu to z pełnym przekonaniem możemy polecić Wam powyższy tytuł 💙

Koniec wakacji dla wielbicieli rodzeństwa Mach okazał się owocny, bo na rynku pojawiła się trzecia część cyklu. Ja niestety musiałam trochę poczekać na spotkanie z bohaterami, gdyż natłok obowiązków uniemożliwiał mi skupienie się na tej książce. Ale jak to się mówi: „co się odwlecze, to nie uciecze”. I tak oto w końcu spędziłam dzień z Bartoszem i Dominiką. Bartosz Mach to ratownik medyczny. Jest przystojny, pewny siebie, potrafi podbić każde kobiece serce. Jego rozwiązły styl życia nie wszystkim się podoba, ale on nie za bardzo przejmuje się opinią innych. Dominika Laska to młoda nauczyciela, najbliższa przyjaciół Dalii Mach. Po cichu podkochuje się bez pamięci w Bartku i tylko ona wie, ile kosztuje ją to nieodwzajemnione uczucie. Kiedy po jednej z imprez Dominika daje się ponieść uczuciu i spędza noc z Bartkiem, wszystko musi się zmienić, zaczynając od jej dotychczasowego życia. Niestety nie każdy się z tym zgadza. Tom drugi uchylił nam rąbka tajemnicy, czego możemy spodziewać się w kolejnej części. Za długo jednak autorka kazała czytelnikom czekać na kolejną książkę. Osobiście musiałam sobie co nieco przypomnieć, bo prawie rok przerwy to bardzooo długo. Z odświeżoną pamięcią zasiadłam do lektury i nim się obejrzałam, kończyłam moją przygodę z Dominiką i Bartkiem, podczas której towarzyszyły mi radość, niedowierzanie i nutka złości. To, jakim uczuciem Dominika obdarza Bartka, było znane czytelnikom od pierwszego tomu. W końcu autorka w każdym tomie zwraca uwagę nie tylko na główną historię, ale także na wątki poboczne, które swój finał mają w swoim, konkretnym tomie. Kiedy w końcu ich historia dostaje swoje “pięć minut” okazuje się, że miłość, jaka wisi nad bohaterami, nie jest tak naprawdę jednostronna. Na to uczucie składa się szereg zdarzeń oraz osób, które negatywnie, bądź pozytywnie, wpływają na jego rozwój. I tym sposobem zostałam zabrana w wir rozmyślań głównej bohaterki, w których to próbuje rozgryźć Bartka, jak i rozkłada na czynniki pierwsze każdą możliwą decyzję. Bartek natomiast ukazuje się jako człowiek honorowy, który pod postawą macho skrywa niską samoocenę i brak pewności siebie. Okazuję się, że każdy z nich walczy z tym uczuciem, które nimi zawładnęło, jednak żadne nie ma racjonalnego powodu do tej walki. Miłym akcentem w całej tej historii jest fakt, że autorka nie zapomniała o poprzednich bohaterach jak Dalia i Mikołaj czy Adam i Natalia. Kilka słów wystarczy, aby wierny czytelnik mógł dowiedzieć się, co u nich słychać. Rodzeństwo Mach to barwne postaci. Każdy z nich, choć tak do siebie podobni, są jednak jedyni w swoim rodzaju. Kiedy w grę wchodzi miłość, potrafią zrobić wszystko, aby osiągnąć swój cel. Bartek postawił na głowie swoje życie, aby naprawić błędy kawalera, czy z pozytywnym rezultatem? O tym musicie przekonać się sami. Ja po przeczytaniu epilogu już zacieram ręce na tom IV poświęcony Czarkowi, ostatniemu z braci. Zarówno tych, którzy jeszcze mają lekturę w planach czytelniczych, jak i tych, którzy nie zaczęli swojej przygody z rodzeństwem Mach – zachęcam do lektury, bo naprawdę warto. Każda książka to spora dawka ciętego języka, moc atrakcji siłowych i piękna historia w tle. Papierowy Bluszcz

❥❥❥ „Nasza przeszłość była tylko prologiem, teraz miałem zamiar napisać kilka nowych rozdziałów”. ❥❥❥ W trzecim tomie o braciach Mach poznajemy Bartka i Dominikę. Ona od lat jest w nim zakochana, on tego nie zauważał, a kiedy w końcu ją dostrzegł – po upojnej nocy zostawił bez słowa, łamiąc tym jej serce. Niedoszła para przez dłuższy czas układa sobie życie, spotykają się na weselu Adama i Natalii. Bartek widzi co stracił i bardzo chce ją odzyskać, wymyśla więc plan… zostają sąsiadami i rozpoczyna się walka o jej serce. Czy Dominika da mu drugą szansę? ;) ❥❥❥ „Nigdy nie czułem czegoś podobnego. Pożądanie, jakie między nami wybuchło, nie było normą. Było czymś z nie tego świata”. ❥❥❥ Nie mogłam doczekać się aż poznam losy kolejnego z braci! Każda z historii to piękna, lekka opowieść o trudach w miłości, życiu rodzinnym i przyjaźni. Każdy z wykreowanych bohaterów szybko zdobywa moje serce tym, że niosą bezinteresowną pomoc i są niezwykle czarującymi mężczyznami, lekko roztrzepanymi, ale totalnie słodkimi. ❥❥❥„Chryste! Nie potrafiłam wybić go sobie z głowy! A naprawdę próbowałam, możecie mi wierzyć. Każdego cholernego dnia próbowałam przestać o nim myśleć”. ❥❥❥ Jako młoda kobieta Dominika straciła głowę dla Bartka. Ja się jej w sumie nie dziwiłam. Muszę przyznać, że miał to coś. Lekki sarkazm, potrafił sprawić, że serce biło troszkę szybciej, niezwykle charyzmatyczny bohater, który trochę się pogubił… ❥❥❥ „(…) w naszym przypadku spojrzenia, które sobie posyłaliśmy, mówiły chyba więcej niż tysiąc niewypowiedzianych zdań”. ❥❥❥ Niezaprzeczalnie łączyła ich wyjątkowa chemia, napięcie było czuć co chwile, iskry były, a ja zacierałam ręce na jakiś finał! Jednak trzeba będzie trochę poczekać, bo Dominika zmieniła się i nie miała zamiaru wskakiwać mu do łóżka. ❥❥❥ Ich potyczki słowne podobały mi się, autorka potrafi wykreować bohaterów, którzy są po prostu sobą, pokazują emocje, nie boją się na siebie nakrzyczeć, a czytelnik przypatruje się temu z uśmiechem na ustach. ❥❥❥ „Miłość nie potrzebuje czasu”. ❥❥❥ „Zazdrosny sąsiad” to historia lekka, z nutką tajemnicy, która skrywa główny bohater. Trochę przewidywalna, ale pozwala oderwać myśli od codzienności. Bardzo się zżyłam z braćmi i za każdym razem świetnie się bawię, poznając kolejnego trochę bliżej. Mamy tutaj motyw drugiej szansy, bohaterowie motają się, chcą sobie zaufać, ale nie do końca mogą, dopóki nie będą ze sobą w pełni szczerzy. Kolejna powieść napisana przez Magdalenę Szponar to prosta, ale emocjonalna historia o miłości, nieskomplikowanej, ale zranionej. Nie mogę się doczekać, aż poznamy kolejnego brata, bo z tego, co przeczytałam… czeka nas kolejna porcja niesamowitego sarkazmu!