Zapłacisz mi za to (okładka  miękka, wyd. 04.2021)

Wszystkie formaty i wydania (3): Cena:

Sprzedaje empik.com : 30,99 zł

30,99 zł
42,99 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Co środę, jak w zegarku, wraca strach.

Ta środa jest zupełnie zwyczajna. Do czasu, aż dzwoni telefon. Alice Henderson słyszy tajemniczy głos i mrożącą krew w żyłach groźbę. Rozłącza się i traktuje to jako głupi żart wymierzony w gazetę, w której pracuje. Ale tydzień później stalker wykonuje kolejny ruch – i staje się jasne, że to Alice znajduje się na jego celowniku.

Ktoś chce, by cierpiała. Ale dlaczego? Dzięki swoim artykułom stała się znana lokalnej społeczności – czy to możliwe, że jej życiu zagraża niebezpieczeństwo, ponieważ upomina się o nią przeszłość? Alice jest zdeterminowana, aby nie ulec strachowi. Kiedy jednak policyjne śledztwo nic nie daje, w sprawę angażuje się prywatny detektyw Matthew Hill.

Z każdą środą groźby eskalują, aż w końcu celem stalkera staje się nie tylko Alice, ale i jej rodzina. Czy dziennikarce uda się odkryć, kto i za co ją karze, zanim stalker spełni swe przerażające groźby?

"Znakomity, trzymający w napięciu thriller, który czytałem do późnej nocy, spragniony choćby jeszcze jednego rozdziału."
John Marrs, autor bestsellerowego tytułu When You Disappeared

"Nie byłam w stanie odłożyć tej książki. To pięknie napisany, rozkosznie mroczny thriller z zaskakującym finałem."
Nuala Ellwood, autorka Kości mojej siostry

"Ta książka sprawi, że będziesz przewracał kartki aż do późnej nocy, desperacko pragnąć się dowiedzieć, co się wydarzy w kolejnych rozdziałach. Nie byłem jej w stanie odłożyć!"
Matthew Farrell, autor What Have You Done

"Driscoll bawi się twoimi nerwami i wrzuca cię do lodowatej wody, kiedy najmniej się tego spodziewasz."
Gayle Curtis, autorka I Choose You

"Pełna napięcia opowieść z mnóstwem niespodziewanych zwrotów akcji."
My Weekly

"Inteligentna i misternie upleciona historia zemsty, pieczołowicie przeplatana wskazówkami i zakończeniem, które mimo to pozostaje trudne do odgadnięcia."
Woman Magazine

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1261329671
Tytuł: Zapłacisz mi za to
Tytuł oryginalny: I Will Make You Pay
Autor: Driscoll Teresa
Tłumaczenie: Nowak Monika
Wydawnictwo: Wydawnictwo SQN
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 400
Numer wydania: I
Data premiery: 2021-04-14
Rok wydania: 2021
Data wydania: 2021-04-14
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 142 x 40 x 206
Indeks: 37629502
średnia 4,3
5
37
4
26
3
6
2
3
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
51 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
28-04-2021 o godz 17:21 przez: Zdzisław | Zweryfikowany zakup
Pojutrze będzie środa. ŚRODA. Kolejna czarna, zatrważająca środa? Czy ja oszalałem? Czy to już fobia? Czy to tylko siła sugestii działająca po przeczytaniu powieści Pani Teresy Driscoll „Zapłacisz mi za to”? Emocje były silne, ale już się ogarniam. Teoretycznie wszyscy już wiedzą, że pełne odsłanianie swojej prywatności może okazać się koszmarne czy wręcz niebezpieczne dla każdego „otwartego” felietonisty. Praktycznie większość o tym zapomina, kreując swój wizerunek. Dla potencjalnych stalkerów wszystko może być istotne: trudny dzień tygodnia, kolor, ulubione kwiaty, problemy rodzinne i zawodowe. "Mrużąc oczy zastanawiam się, jak mogłam odsłaniać tak przed wszystkimi swoje uczucia. W felietonie w lokalnej gazecie." Alice to konsekwentna, przekonana o doniosłości swojej misji dziennikarka. Niestety dla mnie jest przy tym nieprzekonująca jako zawodowiec. Umiejętność obserwowania rozmówcy jest równie ważna, jak samo prowadzenie dialogu. Kontrolowane przez nią wydarzenia, kampanie, są w jej mniemaniu, najwyższej rangi. Niestety zawsze może znaleźć się ktoś poszkodowany w sprawie. Kochająca ją siostra Leanne dostrzegła problem, stojąc niejako „z boku”. Szkoda tylko, że nie znała całej przeszłości Alice. "Przyznaję, że masz sporego pecha. Tyle że kto jak kto, ale ty, dzięki swojej pracy, powinnaś wiedzieć, że życie nie jest sprawiedliwe." Na szczęście prywatny detektyw Matthiew jak dobry duch, wspierał ją, bez wahania, przekraczając granice koniecznych zobowiązań. "A potem, kiedy jakoś już sobie radził z tym rollercoasterem uczuć, nastąpił kolejny zwrot akcji." „Zapłacisz mi za to” to nie jest przeciętna powieść, w której czytamy o bezwzględnych poczynaniach przestępcy, który jedynie czyha na swoją ofiarę. Sam tytuł sugeruje problem psychologiczny głównych bohaterów. Chwilami myślałem, że to na szczęście tylko książka i nie należy denerwować się losem tej czy innej osoby. Świadczy to o bardzo wysokich umiejętnościach Autorki. Premiera tej książki miała miejsce 14 kwietnia tego roku. Koszmary nie tylko pojawiają się w snach czy na kartkach pamiętników. One mogą być fatum, burzącym spokój umysłu. Polecam gorąco tę powieść z wyraźnym podtekstem psychologicznym.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-07-2021 o godz 20:36 przez: Qulturasłowa
Jeszcze kilkanaście lat temu uporczywe nagabywanie, prześladowanie, nie było karalne do chwili, kiedy coś się nie stało. Prześladowca dąży do poznania każdego ruchu ofiary, każdego gestu, słowa, a wiedzę wykorzystuje po to, by ją osaczyć i zawładnąć. Stalking opiera się o podłoże uczuciowe, chociaż rozumiane zupełnie inaczej, niż zwykle. Takie osoby śledzą, nękają, nawet straszą swoją ofiarę zwykle po to, by ją zdobyć. Niekiedy ta obsesja przekracza wszelkie granice – przykład Agnieszki Kotlarskiej pokazuje, że czasami historie takich obsesji kończą się tragicznie. Wśród stalkerów są nie tylko tacy, którzy kierują się uczuciem miłości, obsesyjnie zakochani, ale również tacy, którzy pragną zemsty, byli partnerzy, a także ci, których celem jest zastawienie sideł, w których chwyta swoje ofiary. Z którym z tych typów ma do czynienia Alice Henderson? Kiedy w pewną środę odbiera telefon w pracy nie zdaje sobie sprawy, że zmieni on jej życie w piekło. Zmieniony komputerowo głos mówi: „Załatwię cię żyłką do sera”, a zdanie to możemy nie obeszłoby kobiety gdyby nie fakt, że pracuje w gazecie i zdaje sobie sprawę, że takie groźby mogą być dopiero początkiem. I faktycznie, tak właśnie jest w przypadku Alice. Kolejna środa i kolejny incydent, który nie pozwala kobiecie spać spokojnie. Ulubione kwiaty jej matki, przesłane na adres redakcji są jawną kpiną, a co więcej – dowodem, że prześladowca bardzo dobrze zna Alice. Co więcej, kiedy kobieta zaczyna analizować różnego rodzaju wydarzenia okazuje się, że takich incydentów było więcej, a co najgorsze – prześladowca prawdopodobnie był u niej w domu. Do czego jest zdolny się posunąć? O co mu chodzi? Czy groźbą są związane z jednym z artykułów, które pisała Alice, czy może … z jej przeszłością? Przekonujemy się o tym dzięki lekturze książki pt. „Zapłacisz mi za to”, autorstwa Teresy Driscoll. Opublikowana nakładem Wydawnictwa SQN powieść to doskonałe studium psychozy związanej z pojawieniem się stalkera i zagrożeniem bezpieczeństwa. Krok po kroku odkrywamy zarówno tajemnicę Alice, jak i pewnego mężczyzny, choć te poznajemy w wyniku retrospekcji. Wszystko składa się na wyjątkową książkę, która wzbudza w nas dreszcz emocji, która każe zadawać pytania o naturę zła. Chłopak Alice, rozczarowany opieszałością działań policji, postanawia powierzyć prowadzenie sprawy prywatnemu detektywowi. A robi się ona coraz poważniejsza, bowiem dochodzi do bezpośredniego ataku na kobietę. To wciąż jednak dopiero początek zawiłej zagadki, która może mieć drugie dno. Również Alice skrywa bowiem tajemnice, tak naprawdę bowiem nie jest tą, za którą się podaje. Czy jednak sprawa z przeszłości, wydawałoby się rozwiązana, może mieć takie konsekwencje? Przekonamy się o tym dzięki lekturze książki, która porusza niezwykle w naszych czasach aktualny temat stalkingu. W przypadku Alice są to już bezpośrednie groźby, choć wiele z wymierzonych przeciwko niej ciosów, na przykład przesłanie kwiatów, nie wzbudza podejrzeń i trudno dopatrywać się w nich niebezpieczeństwa. A jednak ono istnieje, a co najgorsze – wzrasta z każdym kolejnym incydentem. Autorka umiejętnie kieruje rozwojem wydarzeń w taki sposób, że wciąż zastanawiamy się, jak sytuacja się wyklaruje. Co więcej, z każdą stroną wzrasta nasze przerażenie, ale i ciekawość, w jakim kierunku ta historia zmierza. Wprowadzenie osoby prywatnego detektywa dodatkowo zagęszcza atmosferę, choć właściwie autorka mistrzowsko wykreowała każdą z postaci. Plastyczny język i szczegółowe opisy wydarzeń pozwalają w pełni wczuć się w atmosferę powieści, zaś zakończenie sprawia, że pozostajemy zaskoczeni, albo też przerażeni. I z pewnością zaczynamy wyczekiwać kolejnej powieści autorki.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
30-06-2021 o godz 19:49 przez: Martyna
Przyszedł czas na recenzję nowości, która doczekała się swojej premiery dwa dni temu. Mowa tu o thrillerze Teresy Driscoll "Zapłacisz mi za to". Nie jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki, dlatego mogę stwierdzić, że bardzo przypadł mi do gustu jej styl pisania i pomysłowość. Z tego też powodu zdecydowałam się na jej kolejną książkę. Czy również przypadła mi gustu? Zapraszam do dalszego czytania. Pewnej środy, podczas pobytu w pracy, Alice, która pracuje jako dziennikarka, odbiera tajemniczy telefon. Ktoś grozi jej głosem, który jest zniekształconym przez jakieś urządzenie. Kobieta myśli, że to zwykły żart, jednak za tydzień, też w środę, stalker kolejny raz ją atakuje. I tak co tydzień... Aż w końcu nie tylko Alice grozi niebezpieczeństwo, ale i jej rodzinie. Czemu ten ktoś obrał sobie akurat środy i tak zależy mu na tym, aby Alice cierpiała i ciągle żyła w strachu? Jako dziennikarka stała się znana w lokalnej społeczności i nie wiadomo, czy ktoś zagraża jej życiu z powodu jej pracy, czy przeszłości (niezbyt kolorowej). Policyjne śledztwo niewiele daje w tej sprawie, więc jej chłopak Tom upiera się, aby wynajęła prywatnego detektywa Matthewa Hila. Czy uda mu się odkryć kto jest stalkerem Alice i sprawi, że kobieta w końcu odnajdzie spokój? W książce występują rozdziały, które są napisane z perspektywy trzech bohaterów. Jednym z nich jest Alice, która opowiada o swoich przypadłościach związanych z prześladowaniem ją przez tajemniczego stalkera. Opisane są jej przeżycia dziejące się w teraźniejszości i przeszłości (więcej jest tych pierwszych). Drugim z tych narratorów jest detektyw Matthew Hill, w rozdziałch tych występuje narracja trzecioosobowa, a akcja dzieje się w teraźniejszości. Opisywana jest jego praca detektywistyczna, głównie opierająca się na sprawie prześladowania Alice, ale nie zabrakło też innych drugoplanowych wątków, w tym jego osobistego życia. Trzecim bohaterem jest "On", czyli tajemnicza postać w książce. Akcja w tych rozdziałach dzieje się tylko w przeszłości, są one krótkie, co dodatkowo im daje tajemniczości. Thriller wciąga już od pierwszej strony, a nawet już od pierwszego zdania, które zapoczątkowało całą historię opisaną w książce. Autorka wyraźnie opisała jak niebezpieczny może być stalking i jakimi nieprzewidywalnymi metodami posługuje się osoba, prześladująca swoją ofiarę. Jest to moja druga książka, która opisuje ten problem i mimo to również byłam zszokowana tym, jak prześladowana osoba staje się wykończoną psychicznie ofiarą. W książce tej bywają również wzruszające momenty, jest też wiele miłości w stosunku do bliskich osób. Koniec książki bardzo zaskakuje, aż opadła mi szczęka kiedy dowiedziałam się kto i dlaczego prześladuje Alice. "Zapłacisz mi za to" jest kolejnym bardzo dobrym thrillerem Teresy Driscoll, jaki miałam okazję przeczytać. Może nie pochłaniała mnie ta książka jakoś bardzo mocno (dlatego moja kolejna recenzja pojawia się tak późno), ale czytając ją, po kilkanaście stron dziennie miło spędzałam czas, bo naprawdę potrafiła mnie zainteresować. Na pewno długo o niej nie zapomnę. Myślę, że spodoba się ta książka wielbicielom tego gatunku literackiego, którzy na pewno będą tak somo zaskoczeni końcówką jak ja.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-04-2021 o godz 15:47 przez: Jelenka
Teresa Driscoll powraca z kolejną powieścią, którą dosłownie czyta się jednym tchem. ZARYS FABUŁY „Załatwię cię żyłką do sera” słyszy Alice w słuchawce telefonu. Młoda dziennikarka stara się nie przejmować pogróżkami i żyć normalnie, jednak tego dnia otrzymuje kolejny niepokojący znak, że ktoś ją prześladuje, że ma stalkera. Tej środy i każdej następnej w Alice narasta niepokój i strach o bezpieczeństwo swoje i bliskich, a wszystko za sprawą sugestywnych i okrutnych działań stalkera. Od tej pory kobieta żyje w ciągłej niepewności a czas wyznacza trzeci dzień tygodnia. Kto jest stalkerem? Dlaczego dręczy Alice? Czy to zemsta za niepochlebne artykuły? A może ktoś z przeszłości pragnie się odegrać za wyrządzone krzywdy? „Zapłacisz mi za to” Teresy Driscoll okazało się być powieścią, która pozytywnie zaskoczyła mnie dopracowaniem w każdym calu i dobrze nakreślonymi bohaterami, w których z łatwością uwierzyłam. Alice, młoda dziennikarka, która dzięki rzteelnej pracy dziennikarskiej mogła nabawić sobie wrogów czy wynajęty przez jej chłopaka detektyw, dobroduszny, rodzinny i uczciwy W thrillerach często bohaterowie są traktowani po macoszemu, tutaj natomiast nie miało to miejsca Poznawana z kilku perspektyw historia angażuje na wielu poziomach. Przyznam, że jedną z ciekawszych była perspektywa stalkera, autorka pozwoliła na poznanie jego dramatycznej i trudnej przeszłości, motywacji i rodzinnej historii. Co do perspektywy Alice to ciekawym było obserwowanie zmiany jaka w niej zachodzi od pierwszych nękań i pogróżek. Dziennikarka mierzy się z zastraszaniem, namacalnym niszczeniem psychiki, wywieraniem na nią presji i brakiem poczucia bezpieczeństwa. To przerażające, a autorka świetni oddała ten klimat nieustającego niepokoju. Teresa Driscoll potrafi w bardzo dobrym stylu mylić, tropy, wodzić za nos, podrzucać trefne podpowiedzi. Trudno zorientować się kto jest stalkerem, prowadząc swoje dochodzenie nieraz autorka wywiodła mnie w pole, utrudnia wytypowanie stalkera jak to tylko możliwe. Za co bardzo jestem jej wdzięczna. Podążając czy to za Alice, czy za wynajętym detektywem staje się bardziej ekscytujące. Co więcej całość jest bardzo autentyczna i realna, ta historia, jak autorka wspomina na końcu książki, opiera się na prawdziwej historii, kiedy to sama będąc na początku dziennikarskiej drogi doświadczyła cotygodniowych gróźb stalkera. Ta historia, która dobrze się skończyła, była inspiracją do napisania „Zapłacisz mi za to”. PODSUMOWANIE „Zapłacisz mi za to” to świetny thriller, wciągający i niepokojący, pełen zaskakujących zwrotów akcji. Teresa Driscoll doskonale buduje napięcie, niespiesznie, lecz dosadnie. Z każdą kolejną przeczytaną stroną narastają emocje i zdajemy sobie sprawę w jak okropnej i dramatycznej sytuacji znajduje się główna bohaterka. „Zapłacisz mi za to” trzyma poziom od początku do końca. Co więcej, książkę wyróżnia mocne i zaskakujące zakończenie. Nie sądziłam, że thriller o stalkerze może mnie tak wciągnąć. Polecam jeśli szukacie czegoś na jeden dłuższy wieczór, co Was wciągnie i nie pozwoli się oderwać. Ja zarwałam dla niej noc. Co nie było z byt mądre, bo w pewnym momencie zrobiło się nieco straszno.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
10-05-2021 o godz 01:55 przez: Katrina
Każda środa zmienia się w koszmar. Stalker Alice zdaje się wiedzieć o niej wszystko. Policja i prywatny detektyw są w kropce. Dziennikarka próbuje zachować spokój, ale sytuacja powoli zaczyna ją przerastać. Moje pierwsze spotkanie z Teresą Driscoll odbyło się w 2018 roku, gdy recenzowałam przedpremierowo jej debiut, czyli „Obserwuje Cię”. Po czasie książka rozmyła się w mojej pamięci dość mocno, ale pamiętałam jedno: czytało się ją naprawdę szybko i lekko. A że lubię mieć na półce niefantastyczną odskocznię postanowiłam, że i kolejną powieść tej pisarki wydaną w Polsce sprawdzę. „Zapłacisz mi za to” łączy z poprzednią pozycją podobne brzmienie tytułu… i właściwie sporo części składowych. Jeśli dobrze pamiętam debiut Driscoll, pisany był głównie w narracji pierwszoosobowej. Wchodził lekko, fabularnie nie dało mu się właściwie nie zarzucić, a główną bohaterką była kobieta. Tak jest też i w tym przypadku. Widać, że „Zapłacisz mi za to” napisał ktoś „z głową”. Autorka była lub wciąż jest dziennikarką i potrafi konstruować tekst tak, by dobrze się go czytało. Mój problem z tą książką polega jednak na tym, że poza tym… nie widzę w tej książce nic szczególnego. Nie zachwycił mnie styl, nie porwała fabuła, nie zaczęłam kibicować bohaterom. Jednym z powodów takiego stanu rzeczy może być – paradoksalnie – zbyt duża kontrola Driscoll nad tekstem. To powieść bardzo konkretnie skonstruowana. Historia skupia się wokół bezustannej eskalacji napięcia, które rośnie, i rośnie, i rośnie… By potem doprowadzić do raczej oczywistego rozwiązania. Autorka oczywiście w odpowiednich miejscach podrzuca inne tropy, ale wydaje mi się, że skoro ja przeczuwałam rozwiązanie to osoba, która tego typu tytuły wciąga na co dzień szybko załapie, o co w tej zagadce chodzi. Jednocześnie sama eskalacja jest poprowadzona w sposób sztampowy, przewidywalny, na dodatek często zapowiadany narracją (w stylu: „Wtedy jeszcze nie wiedziałam, jak źle będzie”). Tak klarowna i konkretna konstrukcja bez wątpienia będzie odpowiadać wielu czytelnikom. Osoba, która literatury nie analizuje, a jedynie chce po prostu się rozerwać z miłą książką, najpewniej będzie z lektury „Zapłacisz mi za to” zadowolona. W końcu generalnie nie ma się tu do czego przyczepić. Pojawia się wątek psychologiczny, jest trochę o rodzinie. Alice jest postacią, z którą wielu czytelnikom będzie raczej łatwo się utożsamić. Zwroty akcji są tak wycyrklowane, że odbiorca nie zdąży się znudzić. To wręcz przykład książki idealnie przygotowanej pod sprzedaż. A jednak ja po prostu chciałabym czegoś nieco więcej. Wierze, że Teresa Driscoll włożyła w swoją pracę sporo serca, szanuje ją za warsztat i generalnie: nic przeciwko niej nie mam. Mogę czytać, „nie boli” mnie ten tytuł. Ale jednocześnie przyznaję: trochę jednak zawodzi. Wolałabym, aby w tej powieści było choć trochę bardziej mięsiście. By zainteresowali mnie bohaterowie, bym uwielbiała klimat czy styl. Niestety, w tym przypadku autorce nie udało się na mnie zrobić większego wrażenia.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-06-2021 o godz 19:40 przez: Maitiri
Mam mieszane odczucia względem tej powieści. O ile pomysł na fabułę wydaje się ciekawy, o tyle realizacja tematu nieco kuleje. Przede wszystkim, chociaż książkę szybko się czyta, jest coś, co znacznie utrudnia czerpanie przyjemności z lektury. Chodzi po pierwsze o dość toporny styl autorki. Niby prosty, a jednak mało przystępny. Przeszkadza zbyt duża ilość zaimków, przyimki lub przymiotniki, które zupełnie nie pasują. Po drugie, w książce znajdziemy sporą ilość błędów, które zwyczajnie przeszkadzają w odbiorze treści. A także błędne tłumaczenie angielskich idiomów, które czasem brzmią wręcz śmiesznie w odniesieniu do tego, co aktualnie czytamy. Pomimo tych utrudnień, sama fabuła wypada zadziwiająco dobrze. Jest interesująca i wciąga. Ciekawym pomysłem, wprowadzającym jednak nieco chaosu, jest narracja. Po pierwsze jest nielinearna, co oznacza, że obecne wydarzenia przeplatane są tymi z przeszłości Alice i mężczyzny, który ją prześladuje. Ponadto mamy do czynienia w powieści z trzema różnymi perspektywami. Narratorką pierwszoosobową jest oczywiście Alice, pozostałe rozdziały, podzielone między detektywa Matthew i stalkera, niejakiego „onego”, napisane zostały w trzeciej osobie. Dzięki temu z jednej strony możemy obserwować, co dzieje się w umyśle Alice, która w pewnym momencie zaczyna już myśleć irracjonalnie i przeżywa istny emocjonalny rollercoaster. Z drugiej poznajemy otoczenie głównej bohaterki z perspektywy widza. Najciekawsze są rozdziały dotyczące przeszłości stalkera, najmniej interesujące i stanowiące coś na kształt przerywnika, rozdziały opowiadające o rzeczywistości prywatnego detektywa. Całość jednak wypada całkiem nieźle. Bohaterów w powieści nie ma wielu i zostali poprawnie przedstawieni. Alice, główną bohaterkę, poznajemy najlepiej, co jest zrozumiałe, tym bardziej, że możemy trochę „pogmerać” w jej głowie. Kobieta jest dość tajemnicza, mimo to dość szybko można zorientować się, że absolutnie nie jest postacią krystaliczną i skrywa jakąś brudną przeszłość. O tym, co kobieta ma na sumieniu, nie dowiadujemy się zbyt szybko. To właśnie ta jej tajemnica oraz chęć dowiedzenia się czegoś na temat sprawcy całego zamieszania trzymają czytelnika przy lekturze. Rozwiązanie zagadki dla jednych będzie zaskoczeniem, inni będą w stanie domyślić się go wcześniej, bo nie jest to specjalnie trudne. Powieść bardzo dobrze obrazuje i analizuje problem stalkingu. Porusza też inne, aktualne współcześnie problemy. Jednym z tematów pobocznych jest siła więzi rodzinnych, poruszony został również problem nieuleczalnej choroby. Jednak to wpływ uporczywego nękania na psychikę ofiary i jej otoczenia został pokazany najlepiej i jest największym atutem tego thrillera. „Zapłacisz mi za to” to thriller psychologiczny, który podobał mi się wprawdzie mniej niż poprzednia książka autorki, jednak nie żałuję czasu z nim spędzonego. Bawiłam się całkiem nieźle, dlatego myślę, że mogę Wam ten thriller polecić 🧡
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
17-05-2021 o godz 20:27 przez: zaczytanalala
Alice jest dziennikarką, która wiedzie pozornie spokojnie życie. Wszystko zmienia się, gdy w pewną środę odbiera w redakcji telefon, a modulowany przez specjalne urządzenie głos zaczyna jej grozić. Kobieta jest wystraszona, ale nie bierze tego do siebie uznając, iż był to jedynie głupi żart. Za namową redakcyjnego kolegi zgłasza sprawę swojemu przełożonemu, a ten policji. Kobieta zmienia zdanie na temat odebranego telefonu w chwili, gdy w kolejną środę znowu jest nękana. Teraz już wie, że atak wymierzony jest w nią, jednak nie potrafi zrozumieć, czym zasłużyła na taką agresję. Jej chłopak postanawia wynająć prywatnego detektywa, który ma chronić Alice i pomóc w rozwiązaniu zagadki. Z każdą kolejną środą jest coraz gorzej, a policja i detektyw nawet o krok nie zbliżają się do odkrycia sprawcy stalkingu. Czy życie kobiety jest zagrożone? Wszystko pogarsza się dodatkowo, gdy w chorą grę zostaje wciągnięta rodzina Alice, a do kobiety wraca przeszłość. Czy popełnione błędy zaowocują tragedią? *** Było to moje pierwsze spotkanie z autorką, ale jestem pozytywnie zaskoczona. Thriller jest ciekawy i skłania do myślenia. Czytelnik znajdzie tutaj dużo tajemnic, które stopniowo wychodzą na jaw, jednak nie rozwiązują całkowicie zagadki stalkera. Jeżeli chodzi o budowanie napięcia, to w wypadku tej książki autorka mogła uzyskać moim zdaniem o wiele wiele więcej, ponieważ do samego końca nie jesteśmy w stanie stuprocentowo wskazać winnego oraz przyczyny. Natomiast o ile możemy liczyć na dużą dozę tajemniczości, o tyle akcja trochę się wlecze, przez co całe napięcie gdzieś ucieka. I to w zasadzie jedyne, na co mogę w tej książce ponarzekać. Bohaterowie są ciekawie przedstawieni, choć nie ma ich tutaj zbyt wielu. Alice jest bardzo tajemnicza i w zasadzie dość szybko można się zorientować, że „ma coś na sumieniu”, jednak ja byłam zaskoczona odkryciem, co to takiego. Matthew jest dobry w tym co robi, chociaż jak na detektywa bardzo emocjonalnie podchodzi do sprawy. Jack, redakcyjny kolega Alice, jest trochę podejrzany ze swoją ciągłą troską i chęcią pomocy. Tom, chłopak Alice, ma powody by martwić się o swoją ukochaną i postanawia zrobić wszystko, aby odnaleźć sprawcę. Nie są to postacie jakoś szczególnie skomplikowane, po prostu dążą do wykonania zaplanowanego zadania i odkrycia stalkera Alice oraz przyczyny, dla której kobieta jest dręczona. Cała historia przedstawiona jest z perspektywy trzech osób: Alice, Matthew oraz stalkera. Ich opisy wydarzeń przeplatają się wzajemnie w kolejnych rozdziałach, jednak nie na tyle, aby szybko odkryć sedno wydarzeń. Ogólnie książkę dobrze się czyta i bardzo podobała mi się aura tajemniczości dotycząca sprawy Alice, natomiast akcja mogłaby podążać nieco szybciej, wtedy czytelnik uzyskiwałby większy poziom napięcia i temat byłby jeszcze ciekawszy. Myślę, że sięgnę także po inne książki autorki chociażby po to, żeby zobaczyć, jak tam płynie akcja.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-05-2021 o godz 07:57 przez: Anna Szulist
Jeden moment może zmienić wszystko. Czasem wystarczy rozmowa telefoniczna, by wywrócić czyjeś życie do góry nogami. Sprawić, że człowiek będzie się oglądał przez ramię. Ogarnie go niepokój i uczucie bezradności, gdy na liście maili zobaczy nieznany adres, przez okno ujrzy samochód, który nigdy w tym miejscu nie parkował. A gdy kurier po raz wtóry dostarczy przesyłkę, której się nie zamawiało, można popaść w obłęd. Do załamania psychicznego wystarczy tylko jedna, krótka chwila i jest się całkowicie bezbronnym. Alice pracuje w redakcji gazety, zajmuje się problemami małej społeczności i jest zadowolona nie tylko z pracy, ale też ze swojego świeżo poukładanego życia. Spotyka się z sympatycznym prawnikiem i ma wrażenie, że wszyscy ją lubią. Aż do pewnej środy. Wtedy to odbiera telefon i słyszy przerażające słowa, które wwiercają się do mózgu: „Załatwię cię żyłką do sera”. Jej życie od tego momentu zamienia się w pasmo udręk, niepokojów, nieprzespanych nocy, które są dodatkową pożywką dla rozbudzonej i rozgorączkowanej wyobraźni. Wszystko, co stworzyła, runęło jak domek z kart. I to natręctwo - odliczanie od środy do środy i czekanie co tym razem się stanie… Czy policja i prywatny detektyw odkryją, kto stoi za zastraszaniem? Dlaczego ktoś upatrzył sobie właśnie Alice? Czytało się świetnie i bardzo szybko. Nagłe zwroty akcji wzmagały napięcie, a przeraźliwie naiwna bohaterka wzbudzała jednocześnie rozdrażnienie i współczucie. Krótkie rozdziały nadawały duże tempo historii. Nie mogłam się oderwać! Dobrze, że miałam pod ręką paluszki, bo inaczej wszystkie paznokcie byłyby obgryzione do żywego mięsa. Tak powinien wyglądać rasowy thriller psychologiczny. Były emocje, była adrenalina i chwila refleksji. Świetna, przerażająca, dynamiczna, pełna niedomówień książka i jednocześnie kolejny niezwykle ważny i aktualny aż do bólu temat poruszany przez brytyjską dziennikarkę Teresę Driscoll. Uważam, że stalking oprócz mobbingu i pedofilii jest chorobą, bolączką i przekleństwem naszych czasów. To dołujące jak ktoś może się karmić strachem i przerażeniem drugiego człowieka. Jak można chcieć kontrolować, zdominować, czerpać radość i satysfakcję z władzy lub możliwości zemsty. Każdy bez względu na profesję, płeć, wiek i status społeczny może stać się ofiarą prześladowcy. Tak, jak każdy z nas zgodnie z prawem o ruchu drogowym musi mieć wpojoną zasadę ograniczonego zaufania tak i w życiu osobistym i zawodowym musimy się do tej zasady stosować. Dla własnego dobra i bezpieczeństwa. Szczególnie w dobie tak rozwiniętej cyfryzacji i technologii, jaką mamy obecnie. Alice podała się prześladowcy „na tacy” przez swoje prywatne, bardzo osobiste felietony dla lokalnej gazety. Kto następny? „Dobra wiadomość jest taka, że większość stalkerów to nie zabójcy. Zła – że wielu zabójców para się najpierw stalkingiem…”. Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję Wydawnictwu Sine Qua Non
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-05-2021 o godz 10:02 przez: Ruda Recenzuje
Słowa usłyszane od nieznajomego podczas krótkiej rozmowy telefonicznej całkiem wyprowadziły ją z równowagi. Ale to był dopiero początek. Od tego momentu każda środa rozpoczynała koszmar na nowo. Czego chce od niej stalker? Czym mu zawiniła? Powieść “Zapłacisz mi za to” okazała się dla mnie idealnym wyborem. Z jednej strony pozwoliła miło spędzić dzień wolny, dostarczając przyjemności z czytania i niejako maskując brzydką pogodę za oknem. Z drugiej zaś strony znalazłam w niej to, czego zawsze szukam w kobiecych thrillerach. Uwielbiam takie opowieści, które wydają się całkiem grzeczne i dość niepozorne, atakując na końcu niespodziewanym finałem. „Zapłacisz mi za to” zaintrygowała mnie już od pierwszych stron. Bardzo zaangażowałam się w lekturę, nie mogąc się doczekać, co jeszcze wydarzy się na stronach książki. Mimo że działo się sporo, to nie nazwałabym fabuły dynamiczną. Przemyślane rozwiązania działały bardziej psychologicznie, sprawiając, że za całkiem niewinnymi pomysłami kryło się duże napięcie i niemniejszy niepokój. Bardzo podoba mi się, gdy autor potrafi zbudować akcję w taki sposób, by działała na wyobraźnię i wzbudzała emocje, a przy tym nie szokowała przemocą czy brutalnością. Driscoll zdecydowanie potrafi zatrzymać czytelnika. Podczas lektury czułam się przyjemnie zaskoczona, a moje zaciekawienie tylko się pogłębiało. Byłam bardzo zainteresowana rozwojem wydarzeń i próbowałam znaleźć podejrzanego na własną rękę. I choć w każdym bohaterze płci męskiej doszukiwałam się elementów pozwalających nazwać go stalkerem, to aż do samego końca nie wytypowałam poprawnie. A przecież on krył się tuż pod moim nosem… Łatwo jest się w tej książce zaczytać. Kolejne wydarzenia, mnóstwo emocji, przyjemny styl- to wszystko sprawia, że powieść czyta się jakby sama. Niezauważalnie mijały mi przy niej następne godziny, a kiedy już naprawdę się zaczytałam, po prostu nie miałam chęci jej odkładać, aż do samego końca. By poznać podejrzanego, zrozumieć motywy, przekonać się, co jeszcze może zaskoczyć główną bohaterkę. „Zapłacisz mi za to” dostarczyła mi emocji, materiału do przemyśleń, czytelniczej satysfakcji. Aż nie mogę uwierzyć, że dopiero teraz poznałam nazwisko tej autorki. Powieść autorstwa Driscoll okazała się o wiele lepsza, niż mogłabym się tego spodziewać. Niby taka lekka do przeczytania, subtelna, a nawet grzeczna jak na taki gatunek, ale przy tym naprawdę działająca na czytelnika, skupiająca się na ważnych kwestiach, pozwalająca postawić się na miejscu bohaterów. „Zapłacisz mi za to” stanowi świetne połączenie dobrego tematu, znakomitej realizacji i przyjaznej narracji. Tak, to właśnie prosty przepis na udany kobiecy thriller.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
25-06-2021 o godz 23:17 przez: NaWidelcu
Już na początku muszę się przyznać, że bardzo lubię czytać thrillery, dlatego z niecierpliwością sięgnęłam po kolejną książkę Teresy Driscoll „Zapłacisz mi za to”. Brytyjska pisarka, wcześniej pracująca jako dziennikarka i prezenterka wiadomości w BBC, poruszyła ważny temat uporczywego nękania. W jej powieści stalking ma formę psychiczną i fizyczną. Bohaterką jest Alice Henderson, dziennikarka, która pewnego dnia odbiera telefon w redakcji z pogróżkami wymierzonymi w jej osobę. Na początku boi się tylko o siebie, ale okazuje się, że stalker doskonale zna upodobania zarówno jej, jak i jej matki. Robi się bardzo niebezpiecznie. Pisarka doskonale opisuje cały proces nasilania się lęku i depresji bohaterki, która czuje, że powtórnie straciła swoje życie. Piszę "powtórnie", ponieważ biedna Alice już wcześniej miała problemy, ale uporała się z nimi, poharatana na duszy z podniesioną głową zaczęła nowy etap w życiu, a tu masz... znowu. Panika, strach, lęk o najbliższych, złość, gniew, rozgoryczenie to emocje, które wyraźnie odczuwamy razem z bohaterką. Jej pytanie: dlaczego ją to spotkało, przecież jest dobrym człowiekiem, nikogo nie skrzywdziła? I tutaj my możemy zadać pytanie: czy na pewno nikogo nie skrzywdziła? A może zupełnie nieświadomie przyczyniła się do nieszczęścia innych ludzi? Niestety jest to możliwe także w naszym życiu. Nie znamy wszystkich skutków naszych wyborów i decyzji. Zupełnie nieświadomie można zrobić komuś krzywdę i w skrajnym wypadku stać się ofiarą stalkera. Lepiej, żeby tak nigdy się nie stało, gdyż środki ochrony ofiary stalkingu i znalezienie prześladowcy są bardzo ograniczone i trudne, o czym niestety dowiadujemy się w tej książce. Interesującym bonusem od autorki thrillera są wątki poboczne z życia wzięte, a mianowicie miłość pełna poświęceń babci dla wnuka, miłość matki do córek i na odwrót. Pomimo że nie jest to pozycja traktująca o wychowywaniu dzieci, to znajdujemy tu parę gratisowych rad jak poradzić sobie ze sławnym buntem dwulatka. Te momenty mogą wzbudzić podziw i uśmiech u czytelnika, szczególnie jeśli zna ten temat. Dzięki tym pisarskim chwytom książka jest godna przeczytania. Nie tylko się nie nudziłam, ale nawet ciężko było mi się od niej oderwać od lektury. Wydaje mi się, że akcja jest bardziej wciągająca, niż w poprzedniej powieści „Obserwuję Cię”. Być może wpłynął się na to fakt, iż autorka, będąc początkującą dziennikarką, miała własnego stalkera przez kilka tygodni. Nie było tak drastycznie jak w powieści, ale tych doświadczeń, jak widać nigdy, nie zapomniała. https://www.recenzjenawidelcu.pl/2021/06/zapacisz-mi-za-to-teresa-driscoll.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
13-04-2021 o godz 13:55 przez: Szara kawiarenka
Alice co środę otrzymuje wiadomość od stalkera, który postanowił zniszczyć jej życie. Nie ma podejrzeń kim jest, za to bardzo obawia się o matkę, której prześladowca również zaczyna grozić. Z każdym kolejnym tygodniem kobieta popada w coraz większą paranoję, a stres sięga zenitu, tymczasem zarówno policja, jak i prywatny detektyw nic nie mogą zrobić. Driscoll poznałam już parę lat temu przy czytaniu powieści Obserwuję Cię. Oceniałam ją jako średnią, ale klimatyczną i w Zapłacisz mi za to klimat jest budowany równie umiejętnie. Postępująca groza, która dopada Alice jest odczuwalna na każdej stronie, choć bohaterka cały czas zastanawia się nad jej sensownością, próbuje bagatelizować sytuację, udawać, że wszystko jest w porządku, a chwilę później z równowagi wyprowadza ją byle błahostka. To bardzo dobrze oddaje stan psychiczny ofiary stalkingu, który pogarsza się z dnia na dzień i mimo usilnych prób normalne życie przestaje być możliwe. Świetnie także sprzyja kreowaniu samej bohaterki, kobiety bardzo niezależnej i upartej, skupionej na pracy, która stopniowo coraz bardziej traci grunt pod nogami i pewność siebie. Zapłacisz mi za to, w przeciwieństwie do poprzedniej książki pisarki, pozwala już na podążanie tropem za policją i prywatnym detektywem, poszukiwanie stalkera razem z nimi. Widzimy ich tok rozumowania, podejrzenia i wątpliwości. Poza tym autorka wpuszcza nas do umysłu stalkera, co odrobinę może nam pomóc w rozwiązaniu zagadki, jednak tożsamość prześladowcy była dla mnie zaskoczeniem, podejrzewałam kogoś zupełnie innego, choć sam motyw jego działania poznajemy dość wcześnie. Poza głównym wątkiem w powieści pojawia się kilka pobocznych, ale wszystkie, w przeciwieństwie do Obserwuję cię, są istotne: albo lepiej kreują postaci pojawiające się na kartach powieści, albo stanowią istotny element układanki lub po prostu wprowadzają dodatkowy element napięcia i kilka zaskoczeń. Poza tym nie pojawiają się w nadmiarze – jest ich na tle dużo, że widzimy życie Alice, jej dotychczasowe przyzwyczajenia, doświadczenia, upodobania i problemy oraz to, w jaki sposób wszystko się rozpada, a jeden problem nagle zaczyna pociągać kolejne i stopniowo niszczy wszystko. Najnowsza powieści Dricsoll jest klimatyczna, ale z całą pewnością nie jest już średnia – to naprawdę dobrze napisany thriller, ze świetnymi postaciami i nieoczekiwanym rozwojem fabuły. Polecam już nie tylko początkującym czytelnikom gatunku, ale i jego fanom. --- Także na szarakawiarenka.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
19-07-2021 o godz 10:48 przez: Dorota Grabowska
Czy „Zapłacisz mi za to” na pewno napisała ta sama Teresa Driscoll, która książką „Obserwuję Cię” zagwarantowała mi emocjonalny rollercoaster? Bardzo pozytywnie nastawiona zabrałam się za najnowszą książkę autorki i niestety tym razem nie będzie zachwytów, dobrych wrażeń i z czystym sercem na pewno tej książki polecić Wam nie mogę. „Zapłacisz mi za to” pozostawiło mnie w poczuciu straconego czasu i ogromnego rozczarowania, bo to jeden ze słabszych thrillerów psychologicznych przeczytanych przeze mnie w tym roku. Co tu poszło nie tak? Przecież sam pomysł na fabułę jest śmieszny, choć przyznaję, że pierwsze słowa rozpoczynające książkę: „Załatwię cię żyłką do sera” mnie rozbawiły nieźle, zamiast przerazić. Otóż główna bohaterka Alice Henderson pracuje jako dziennikarka i pewnej środy odbiera telefon i słyszy właśnie zdanie, które przytoczyłam. Traktuje to jednak jako żart i stara się zapomnieć o tej dziwnej groźbie. Jednak każdej kolejnej środy dochodzić będzie do kolejnych incydentów, policja rozłoży ręce – za mało dowodów, więc troskliwy chłopak Alice zatrudni prywatnego detektywa Matthew Hilla. Oczywiście okaże się, że sama bohaterka nie jest taka kryształowa, skrywa przeszłość, lecz czy to powód, by mieć stalkera? Ktoś sobie upatrzył bohaterkę i jego działania rozchwieją emocjonalnie Alice, z przerażeniem wypatrywać będzie środy, a najgorsze jest też to, że stalker zacznie sugerować, że krzywda stanie się także jej całej rodzinie – siostrze i chorej matce. Czym i komu podpadła bohaterka? To już niech pozostanie tajemnicą, jeśli zdecydujecie się na przeczytanie – może tożsamość prześladowcy Was zaskoczy. Widać, że autorka miała pomysł – bo przecież stalking to bardzo poważne zagrożenie – jednak ja w przeciwieństwie do głównej bohaterki wcale w napięciu nie czekałam na to, czym jeszcze stalker ją zaskoczy. Nie wiem, czy to po prostu przez zbyt prosty język, czy czegoś innego mi tutaj zabrakło, ale niestety tej książki po prostu nie kupuję. Oprócz narracji samej Alice mamy dodatkowo narrację z perspektywy prywatnego detektywa (fragmenty dotyczące jego prywatnego życia są chyba tylko zapchajdziurą, bo są mało interesujące) i tego „złego”. Zwykle w thrillerach cieszy mnie umieszczanie narracji z perspektywy sprawcy całego zamieszania, tym razem jednak wcale na nie czekałam. Może to po prostu nie był dobry czas na tę książkę, bo niestety, ale o „Zapłacisz mi za to” zapomnę bardzo szybko.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
28-07-2021 o godz 20:59 przez: W moich kręgach
„Zapłacisz mi za to" to drugi thriller psychologiczny spod pióra Teresy Driscoll, który miałam okazję przeczytać. Poprzednia powieść „Obserwuję Cię” zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie. Czy w tym przypadku było podobnie? Nie do końca. Zabrakło mi tutaj emocji, choć nie mogę powiedzieć, że w ogóle ich nie było. Bohaterką powieści jest Alice Henderson. Młoda kobieta, dziennikarka, odbiera pewnego dnia bardzo niepokojący telefon z okropną groźbą. Alice stara się zbytnio nie brać do siebie tego telefonu i uznaje go za jednorazowy wyskok. Jednak tydzień później nieznajomy robi coś, co wskazuje na to, że nie jest to zwykły żart, a atak skierowany wprost na nią. Groźby zaczynają pojawiać się regularnie w każdą środę i przybierają różne formy. Ktoś chce żeby Alice bała się i cierpiała. Kobieta nie ma pojęcia komu mogła nadepnąć na odcisk, ale z pewnością komuś podpadła. Czy uda jej się odkryć kto stoi za groźbami, zanim dojdzie do nieszczęścia? Autorka poruszyła dość popularny temat stalkingu. Wszystkie wydarzenia poznajemy dzięki relacjom Alice, prywatnego detektywa Matthew, który pomaga Alice oraz samego stalkera. Lubię takie zabiegi, bo dzięki temu mam większy wgląd w toczącą się akcję, lepiej poznaję bohaterów i ich przeszłość. Wszystkie postaci są realne, nieprzerysowane i niedenerwujące, za co należy się duży plus autorce. Z każdym kolejnym rozdziałem jesteśmy świadkami narastających ataków na Alice, jej obaw i strachu o siebie i swoich bliskich. Widzimy też wydarzenia, które miały znaczący wpływ na osobowość stalkera i jego zachowanie. Autorka dobrze pokazała  że często sytuacje z dzieciństwa mają ogromny wpływ na nasze emocje, a miłość bliskich i chęć zemsty powodują obsesje i obłąkańcze zachowania. Muszę przyznać, że obstawiałam zupełnie inną osobę do roli stalkera, jednak bardzo się myliłam, bo autorka tak poprowadziła fabułę, że skutecznie zmyliła wszystkie tropy. Podsumowując, „Zapłacisz mi za to" okazał się całkiem udanym thrillerem psychologicznym. Co prawda nie wywarł na mnie spektakularnego wrażenia, ale trzymał w napięciu, a jego zakończenie było zaskakujące, które według mnie są istotnymi czynnikami udanej powieści w tym gatunku literackim.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
15-04-2021 o godz 22:57 przez: martucha180
W redakcji gazety Alice odbiera telefon z groźbą. Tydzień później kobieta wie, że stała się celem stalkera. Policyjne śledztwo stoi w miejscu. Do akcji wkracza prywatny detektyw Matthew Hill. Z każdą środą ataki stalkera eskalują. Życie ambitnej i upartej dziennikarki zmienia się z dnia na dzień. Kobieta nie może pracować. Znika jej pewność siebie. Poziom stresu wzrasta. Groza eskaluje. Emocje buzują. Stalker zamienia jej życie w koszmar. Autorka oddaje głos trzem bohaterom: Alice, detektywowi i stalkerowi. Zaprasza do świata prześladowcy i pozwala go poznać – jego przeszłość, emocje, myśli, motywy działania. Pokazuje działania policji i prywatnego detektywa, ich współpracę. Z przyjemnością obserwowałam tok rozumowania, rodzące się podejrzenia i wątpliwości detektywa. Moją sympatię zdobyła także pani komisarz. Autorka dobrze wykreowała pozostałych bohaterów. Wzruszenie wywołują sceny z matką. Mroczny i gęsty klimat budowany jest od pierwszego zdania, mocno działającego na wyobraźnię czytelnika. Stopniowo nakręcana jest spirala strachu i przerażenia, od której uwagę odciągają wątki poboczne oraz rozdziały poświęcone prywatnemu detektywowi i stalkerowi. Autorka celowo usypia czujność czytelnika i wywodzi go w pole, mimo że ten na bieżąco uczestniczy w śledztwie. Zaskoczyła mnie tożsamość stalkera. Autorka uknuła intrygę opartą na zemście i wplątała w misterną sieć kłamstw, manipulacji, zwrotów akcji, wskazówek, wspomnień. W tej układance nie ma przypadków, każdy element powieści ma znaczenie. Także głęboko skrywana tajemnica Alice. W thrillerze potworność mrocznych wydarzeń pisarka podkreśliła poprzez konfrontację strachu Alice z jej celebracją odwagi i miłości oraz zaawansowaną ciążę pani komisarz. Do tego walka o oddech dosłownie i w przenośni – matka Alice choruje na płuca, a ona sama walczy o wolność, swobodę myśli i poruszania się. „Zapłacisz mi za to” to klimatyczny i mroczny thriller o stalkingu, którego zwroty akcji trzymają w napięciu aż do zaskakującego finału. To powieść o studium życia psychicznego ofiary stalkera, nie zawsze łatwej pracy dziennikarza oraz silnych więzach rodzinnych.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
15-04-2021 o godz 22:55 przez: martucha180
W redakcji gazety Alice odbiera telefon z groźbą. Tydzień później kobieta wie, że stała się celem stalkera. Policyjne śledztwo stoi w miejscu. Do akcji wkracza prywatny detektyw Matthew Hill. Z każdą środą ataki stalkera eskalują. Życie ambitnej i upartej dziennikarki zmienia się z dnia na dzień. Kobieta nie może pracować. Znika jej pewność siebie. Poziom stresu wzrasta. Groza eskaluje. Emocje buzują. Stalker zamienia jej życie w koszmar. Autorka oddaje głos trzem bohaterom: Alice, detektywowi i stalkerowi. Zaprasza do świata prześladowcy i pozwala go poznać – jego przeszłość, emocje, myśli, motywy działania. Pokazuje działania policji i prywatnego detektywa, ich współpracę. Z przyjemnością obserwowałam tok rozumowania, rodzące się podejrzenia i wątpliwości detektywa. Moją sympatię zdobyła także pani komisarz. Autorka dobrze wykreowała pozostałych bohaterów. Wzruszenie wywołują sceny z matką. Mroczny i gęsty klimat budowany jest od pierwszego zdania, mocno działającego na wyobraźnię czytelnika. Stopniowo nakręcana jest spirala strachu i przerażenia, od której uwagę odciągają wątki poboczne oraz rozdziały poświęcone prywatnemu detektywowi i stalkerowi. Autorka celowo usypia czujność czytelnika i wywodzi go w pole, mimo że ten na bieżąco uczestniczy w śledztwie. Zaskoczyła mnie tożsamość stalkera. Autorka uknuła intrygę opartą na zemście i wplątała w misterną sieć kłamstw, manipulacji, zwrotów akcji, wskazówek, wspomnień. W tej układance nie ma przypadków, każdy element powieści ma znaczenie. Także głęboko skrywana tajemnica Alice. W thrillerze potworność mrocznych wydarzeń pisarka podkreśliła poprzez konfrontację strachu Alice z jej celebracją odwagi i miłości oraz zaawansowaną ciążę pani komisarz. Do tego walka o oddech dosłownie i w przenośni – matka Alice choruje na płuca, a ona sama walczy o wolność, swobodę myśli i poruszania się. „Zapłacisz mi za to” to klimatyczny i mroczny thriller o stalkingu, którego zwroty akcji trzymają w napięciu aż do zaskakującego finału. To powieść o studium życia psychicznego ofiary stalkera, nie zawsze łatwej pracy dziennikarza oraz silnych więzach rodzinnych.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-07-2021 o godz 09:04 przez: Gosias
Zaplacisz mi za to" to kolejna książka autorki, którą miałam przyjemność czytać. Nie zawiodłam się i tym razem. Alice to młoda dziennikarka, która pracuje w lokalnej gazecie. Pewnego dnia będąc w pracy odbiera dziwny telefon. Dzwoniący mężczyzna grozi jej żyłką od sera. Od tego momentu jej życie diametralnie się zmienia. Nic już nie jest takie samo, a każda zbliżającą się środa, bo to właśnie w nie stalker przypomina o swoim istnieniu, staje się wielką niepewnością i obawą. Książkę mamy przyjemność czytać z kilku perspektyw, głównej bohaterki, czyli Alice, wynajętego detektywa Matthew oraz samego Stalkera, którego imienia jednak nie znamy. Każde z nich opowiada swoją historię, przenosimy się również do dawnych czasów, które także wiele wyjaśniają, jeśli chodzi o motywy działania każdego z nich. Przejścia czasowe są na tyle płynne, że czytelnik się nie gubi i z łatwością potrafi odnaleźć się w akcji książki. Alice, jak się okazuje również ukrywa wiele, co dodatkowo utrudnia odnalezienie winnego. Może liczyć na wsparcie wielu osób, niemniej jednak czy wszyscy aby na pewno mają wobec niej dobre zamiary... Autorka genialnie buduje napięcie i umiejętnie ukrywa winnego. Osobiście miałam kilka typów winnego, niemniej jednak żaden nie był celny. Zakończenie dla mnie było totalnym zaskoczeniem, którego w ogóle nie podejrzewałam. A to właśnie w książkach uwielbiam, gdy potrafi mnie zaskoczyć . Jest to największy atut, gdy nie domyślimy się winnego już od pierwszej strony. W książce wiele się dzieje, ale bez najmniejszych problemów jesteśmy w stanie nadążyć na wydarzeniami. Nie na możliwości pogubienia się w akcji. Jest to kolejna już powieść autorki w podobnym klimacie, która bardzo przypadła mi do gustu. Z czystym sumieniem mogę książkę polecić tym, którym jej twórczość już do gustu przypadła, ale również tym, którzy nie mieli jeszcze okazji jej poznać. Książkę czyta się bardzo szybko i mimo, iż jest to kryminał, to bardzo lekko. Zdecydowanie czas spędzony z tym tytułem można uznać za przyjemny i ciekawy.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
11-05-2021 o godz 14:01 przez: CherryLadyReads
„- Załatwię cię żyłką do sera”, to zdanie słyszy Alice Henderson, dziennikarka z lokalnej gazety, w słuchawce telefonu. Przerażona kobieta ma jednak nadzieję, że jest to tylko niesmaczny żart. Szybko jednak przekonuje się, że to zdarzenie jest początkiem ogromnego strachu i życia w ciągłym poczuciu zagrożenia. Od tego telefonu Alice boi się każdej środy. „Zapłacisz mi za to” to druga książka autorki, którą miałam okazję przeczytać. W przedstawionej przez pisarkę historii, główna bohaterka zmaga się ze zjawiskiem stalkingu. Pomysł na taki temat, autorka zaczerpnęła ze swojego własnego doświadczenia. I choć w jej przypadku, sytuacja nie przybrała tak przerażających rozmiarów, jak ta opisana w powieści, to uczucia jakie zawarła w książce w pełni oddają to co czuje osoba narażona na tego typu ataki. Z jednej strony poczucie zagrożenia i obawa o życie swoje i bliskich, a z drugiej złość, że obcy człowiek jest w stanie odebrać nam radość z życia. No właśnie, czy stalkerem jest obcy człowiek? Na początku miałam co do tej powieści trochę mieszane uczucia. Nie wiem co mi w niej nie pasowało, bo zarówno napięcia w niej nie brakuje, a fabuła jest również ciekawa. Dodatkowo sama Alice skrywa tajemnicę, która może mieć znaczący wpływ na prowadzone przez policję śledztwo. Więc autorka dość mocno nas zwodzi, ciągle podsuwając nowe tropy. A jednak trudno mi było się zaangażować w tę powieść. Na plus na pewno zasługuje pióro autorki, które sprawia, że strony same się przewracają. Rozdziały są krótkie i każdy z nich opisuje wydarzenia z perspektywy innej postaci, a to naprawdę wzbogaca powieść o lepsze zrozumienie bohaterów. Zakończenie sprawiło, że spojrzałam na całą historię z zupełnie innej strony. I to ono wpłynęło na dość wysoką ocenę tej książki. Moim zdaniem to całkiem dobry thriller, który spełnia swoją rolę. Jest trochę przerażająco, ale czyta się szybko i choć może nie ma wielkiego efektu wow, to przyjemnie spędziłam z nią czas.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
24-05-2021 o godz 18:53 przez: juswita
Alice wiedzie w miarę spokojne życie u boku kochającego mężczyzny, jest dziennikarką, która poświęca się swojej pracy, a artykuły, które pisze stara się redagować w możliwie najbardziej rzetelny sposób. W związku z tym, kiedy dziewczyna zaczyna dostawać pogróżki, pierwszy trop, który sprawdza policja to właśnie narażenie się artykułami. Nic jednak nie wskazuje na to, żeby Alice naraziła się komukolwiek jako dziennikarka, czy zatem za groźbami stoi były chłopak, przez którego Alice musiała zmienić tożsamość i układać sobie życie na nowo? Prywatny detektyw i komisarz policji głowią się nad potencjalnym prześladowcą, jednak wszystkie teorie i potencjalni podejrzani, nie prowadzą do prawdziwego stalkera. Kim on zatem jest i co spowodowało, że tak bardzo nienawidzi Alice? Teresa Driscoll stworzyła niezwykle zaskakującą historię, przyznam, że od początku miałam kilka typów na stalkera Alice, ale do poległam – nie domyśliłam się kim jest prześladowca i za to chapeau bas dla autorki, bo rzadko zdarza się, żebym się nie domyśliła kto jest złym charakterem, a tutaj autorka totalnie mnie zaskoczyła. Totalny nokaut 😊 Historia dzieje się w dwóch płaszczyznach czasowych, ta druga płaszczyzna pozwala nam poznać historię stalkera, a dzięki temu pozwala zrozumieć pobudki dla jakich działał. Autorka poza tematem stalkingu dotknęła również istotnego tematu, jakim jest odpowiedzialność za to co publikuje się w mediach, mowa tu również o wpływie działań dziennikarskich na życie społeczności/ludzi o których piszą. Książkę czyta się szybko i przyjemnie, na dosłownie dwa wieczory spędzone w napięciu i oczekiwaniu na rozwiązanie zagadki.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
25-04-2021 o godz 17:21 przez: aaniaa1912
Nazwisko Teresy Driscoll kojarzy mi się z książką po tytułem „Obserwuję cię”, którą przeczytałam kilka lat temu. Nie wywarła na mnie jakiegoś większego wrażenia, ale dobrze się ją czytało. Mając to w pamięci zdecydowałam, że chcę przeczytać kolejną książkę tej autorki, gdy zobaczyłam jej zapowiedź. Opis „Zapłacisz mi za to” zapowiadał, że będzie to kolejny dobry thriller. Już pierwsze strony książki „Zapłacisz mi za to” przypomniały mi styl autorki. Jest on lekki i przyjemny do czytania, dzięki czemu książkę czyta się z łatwością i przyjemnością. Trochę później przekonałam się, że przedstawiana historia mi się podoba. Z zaciekawieniem śledziłam losy bohaterki i nie mogłam się doczekać zakończenia historii. Podczas czytania tej książki, co jakiś czas w mojej głowie pojawiała się nowa teoria kto jest sprawcą całego zamieszania, lecz autorka sprawnie zakręciła moim nosem i ostatecznie mylnie typowałam sprawcę. Jednak zakończenie nie wywarło na mnie większego wrażenia i trochę żałowałam, że autorka nie wymyśliła jakiegoś lepszego, które zmiotłoby mnie na kolana. „Zapłacisz mi za to” to dobra książka. Historia była ciekawa i potrafiła utrzymać moje zainteresowanie. Udało mi się ją przeczytać w jeden wieczór, gdyż nie miałam ochoty jej odkładać na bok. Czytanie jej sprawiło mi radość i przyniosło przyjemne uczucie odkrywania tajemnicy. Zakończenie mnie zaskoczyło, ale jednocześnie rozczarowało. Zaskoczyło mnie to, kto ostatecznie okazał się sprawcą, lecz rozczarował mnie powód jego działania.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
10-05-2021 o godz 18:12 przez: przerwa.na.ksiazke
Alice Henderson jest dziennikarką, pracuje w gazecie. Prowadzi zwyczajne i spokojne życie. Aż do pewnej środy. Alice odbiera telefon. Słyszy przerażająca groźbę. Początkowo wydaje się, że to tylko głupi żart, którego Alice była przypadkowym odbiorcą. Jednak przychodzi kolejna środa, a wraz z nią kolejną groźba. Komu podpadła dziennikarka? W sprawę stalkera zaangażowana jest policja. Partner Alice zatrudnia też prywatnego detektywa Matthew Hilla, który ma pomóc ochronić kobietę i znaleźć prześladowcę. Z każdym tygodniem stalker staje się coraz bardziej niebezpieczny. A jego celem staje się również rodzina Alice. Czy policja i detektyw znajdą go na czas? "Zapłacisz mi za to" to ciekawy i wciągający thriller. Narracja prowadzona jest wielotorowo. Poznajemy teraźniejszą historię Alice oraz jej przeszłość, a także historię życia jej stalkera. Dlaczego wybiera akurat środy? O stalkingu słyszy się coraz częściej. Jest to przerażające zjawisko. Autorka bardzo dokładnie opisała odczucia ofiary. Jej strach, bezradność, bezsilność. W swojej książce Teresa Driscoll postanowiła skontrować przerażające prześladowanie z siła odwagi i miłości. Dlatego w powieści ważnym wątkiem jest relacja Alice z jej chorą matką. Miłość, troska i strach o jej zdrowie i bezpieczeństwo. Dla mnie było to pierwsze spotkanie z autorką, ale z chęcią będę sięgała po jej kolejne powieści.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Korowód
4.6/5
31,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Za szczytem
4.1/5
28,12 zł
Megacena

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Ostatnio oglądane

Podobne do ostatnio oglądanego