"Wycena" jest to kolejna książka spod pióra K. N. Haner, a trzecia wydana w wydawnictwie Ale!. Jak wiecie, moja przygoda z jej książkami zaczęła się właśnie dzięki współpracy z wydawnictwem przy "Dyrektorze generalnym" - od razu pokochałam pióro autorki. Dlatego oczywiste było, że będę chętna do zapoznania się z jej kolejną premierą, a gdy przeczytałam opis - byłam pewna, że potrzebuję tej książki. Nie ciężko się domyśleć, że moje wymagania były wysokie, a ciekawość historii sięgała szczytu. Trochę się tego obawiałam, bo ostatnio sporo razy się przejechałam na książkach wobec których miałam wymagania, jednak nie tym razem. Po skończeniu książki zdecydowanie czuję się spełniona. Poznajemy tutaj historię rodzeństwa - Cassie i Tylera, którzy próbują po prostu żyć. Mają za sobą naprawdę ciężką przeszłość, z którą próbują się uporać i wyjść na prostą w życiu, rozkręcając swój własny biznes. Idzie im naprawdę świetnie dopóki demony przeszłości nie dotykają ich. Cassie zostaje wystawiona na "próbę" i zostaje zmuszona do odpokutowania za błędy brata. Historia od samego opisu ciągnie do siebie. Od początku wiadomo, że nie będzie łatwo, że będzie wiele tajemnic oraz niespodzianek. Powieść wciągnęła mnie od dosłownie samego początku. Zafascynowała mnie od pierwszej strony, zaintrygowała, z każdą następną stroną byłam jak "co, ale że jak to tak". Dochodziłam do momentów kiedy zamykałam z wrażenia książkę z myślami "co tu się właśnie wydarzyło?". Przysięgam, "Wycena" jest to książka przepełniona historią, wywołującą miliony emocji u czytelnika. Ponadto kolejna świetna rzecz - wpleciony wątek traumy i radzenia sobie z nią. Co prawda myślę, że to nie jest tutaj podstawowy element fabuły ani żaden główny, jednak naprawdę motyw ten został bardzo ciekawie wpleciony. Możemy przeczytać z jakimi przykrościami w życiu spotkali się nasi bohaterowie, jak to odbija się na ich życiu oraz jak sobie z tym radzą. Rzecz, o której wielu z nas nie ma świadomości, a dzięki takim historiom możemy dowiedzieć się chociaż nieco więcej. Jedyne co mi brakuje w tej książce odnośnie tego to ostrzeżeń. Książka ich nie zawiera, a myślę że mogłyby się przydać. Chociaż ja też być może już jestem na tym punkcie po prostu skrzywiona przez środowisko. Jak chodzi o fabułę - została ona naprawdę dobrze poprowadzona. Tak jak wspominałam, historia jest przepełniona tajemniczością, wprowadzającą nutkę zaintrygowania. Akcja jest ciekawa, poprowadzona w optymalnym tempie. Mamy czas, aby zapoznać się z zamysłem historii, z bohaterami, wszelkimi zmianami w otoczeniach, zaznajomić się ze wszystkim. Ponadto kreacja bohaterów, akcji, tła jest na naprawdę wysokim poziomie. Jak chodzi o pióro autorki to tutaj nie będę się za wiele rozpisywać. Jak wiecie, albo i nie, dla pióra pani Kasi przepadłam już dawno. Ma naprawdę lekki i przyjemny styl pisania. Mimo, że historia porusza ciężkie tematy to czyta się ją naprawdę przyjemnie, a czas spędzony z książką jest dobry. Człowiek pochłania książkę i nawet nie wie kiedy ten czas przelatuje, bo dzięki zastosowanym języku autorki leci on niezauważalnie. Mimo, że "Wycena" to nie jest najlepsza książka jaką czytałam w życiu, to mimo wszystko jest ona jedną z lepszych. Historia Cassie wciągnęła mnie, czytałam ją z naprawdę sporym zaciekawieniem, a czas spędzony z książką uważam za udany. Cieszę się, że dostałam tą możliwość zapoznania się z następną z książek pani Kasi i z niecierpliwością wyczekuję kontynuacji.

Kto ma ochotę na dark romans? Cassie i Tyler mają tylko siebie. Mieli ciężkie dzieciństwo, przeszli naprawdę wiele, ale odkąd Tyler kupił i wyremontował klub, wszystko zaczęło się układać. Cassi porzucając marzenia o zostaniu primaberiną, co wieczór stawała się niezwykle seksowną stripgirl. Jednak dziewczyna ma swoje zasady i nigdy ich nie łamie. Pewnego wieczora Tyler zostaje napadnięty i mocno pobity. Dziewczyna chce zgłosić sprawę na policję, ale okazuje się, że napaść na jej brata to ostatnie upomnienie się o dług. Dodatkowo w klubie zjawia się tajemniczy mężczyzna, który jest doskonale znany w półświatku Atlanty. Składa Tylerowi propozycję nie do odrzucenia: za długi chce przejąć jego klub, a Cassie ma dalej tańczyć, ale tylko i wyłącznie dla niego. Dziewczyna jest w stanie zrobić dla swojego brata naprawdę wiele, jednak czy tym razem również się poświęci? A może w końcu postawi na siebie? Dawno żadna książka nie wywoła u mnie takich emocji i to sprzecznych emocji. Dosłownie mam mętlik w głowie. Historia Cassie i Gabriela pochłonęła mnie od pierwszych stron, niejednokrotnie sprawiając w osłupienie, zdezorientowanie, a pytanie „Co tu się właśnie odwaliło?”, często pojawiało się w moich myślach. „Wycena” to dark romans pełen tajemnic, mroku, tajemniczej rezydencji, mnóstwa kłamstw i jeszcze więcej tajemnic. Przed sięgnięciem po książkę należy zapoznać się z ostrzeżeniami, ponieważ zostają poruszone tematy takie jak wykorzystywanie seksualne czy zniewolenie. Postacie świetnie wykreowane, każdy z nich jest inny i dlatego tak do siebie pasują. Cassie nie miała łatwego życia, w dzieciństwie przeszła prawdziwe piekło, a koszmary i trauma towarzyszą jej na każdym kroku. To sprawia, że czasem sama nie wie, czego chce. Przez to, co ją spotkało, jej poczucie wartości jest praktycznie zerowe, nie potrafi postawić na siebie i zawsze stawia innych ponad siebie. Mimo to jest odważną i zadziorną kobietą, która ma swoje zasady i szanuje swoich klientów, dopóki jej nie dotkną. Gabriel wywołał u mnie najwięcej sprzecznych emocji. Nie potrafiłam go polubić, ale z drugiej strony ta tajemniczość i jego styl bycia przyciągały mnie do niego jak ćmy do światła. Ten facet jest gwałtowny, ma krew na rekach, czarną duszę obsesję na pewnym punkcie, albo nawet kilku i skamieniałe serce. Jednak z drugie strony potrafi okazać trochę uczuć, być troskliwym (na jego sposób) i dotrzymuje danego słowa. Było widać, że sam walczy ze sobą, ponieważ raz robił wszystko, aby Cassie była z/przy nim, a chwilę później odprawiał ją, dając do zrozumienia, że to koniec ich znajomości, jednocześnie czekając na jakiś znak od niej. Cassie robiła tak samo. Czasem mówiła nie, aby po chwili zmienić zdanie na tak. Takie zachowanie momentami trochę mnie irytowało, ale również pokazywało, że ich relacja jest trochę toksyczna. Jak to wszystko się skończyło, to już musicie przekonać się sami. Nie będę zdradzać o tych wszystkich tajemnicach, bo jest ich kilka i każda z nich jest małym, ale świetnym plot twistem. Jednak gwarantuję wam, że nie będziecie is mogli oderwać od tej książki. Do tego dodajcie ten lubiane przez wielu age gape, pewien niemoralny układ i poniekąd również częściowo małe nawiązania do Pięknej i Bestii, a wszystko w mrocznym klimacie dark romansu. Już nie mogę się doczekać kolejnej części, którą otrzymamy jeszcze w tym roku.

Życie nie rozpieszczało Tylera i Cassie. Przeszli wiele a problemów w dalszym ciągu zdaje się nie mieć końca. Dziewczyna porzuciła marzenia o balecie ale nadal muzyka i taniec jest dla niej wszystkim. Pracuje jako stripgirl ale z zasadami, których nie łamie dla żadnego mężczyzny. Tyler jest właścicielem klubu. Powoli wychodzi na prostą a siostra mu pomaga zarówno tańcem jak i stojąc za barem. Jednak pewnego wieczora mężczyzna zostaje napadnięty i brutalnie pobity. Okazuje się, że jest to "zapłata" za nie spłacony dług, jaki zaciągnął. Otulony mrokiem i piekielnie niebezpieczny mężczyzna bierze Cassie jako zastaw za długi oraz odsetki. A ona zrobi wszystko, aby ochronić swego brata. Kim on jest? Do czego potrzebna jest mi Cassie? Co czeka na młodą dziewczynę? Jaka jest jej przeszłość? Książki Kasi są uzależniające. Uwielbiam te emocje w nich drzemiące, które za każdym razem bombardują moje czytelnicze serduszko. Najnowsza już a wstępie hipnotyzuje okładką, która idealnie współgra z treścią. Oddaje wszystko, co istotne. To co powiedziane a także to, czego trzeba szukać między wersami. Historia Cassie obdziera ze złudzeń. To czego doświadczyła od życia było bardzo okrutnie i totalnie niesprawiedliwe. Ta empatyczna, troskliwa a jednocześnie waleczna i buntownicza młoda kobietka z każdą kolejną stroną dała się lubić jeszcze bardziej. Nawet mimo tego, że w pewnych kwestiach była zagubiona i stawiała siebie na szarym końcu. Tyler to postać, która kosztowała mnie masę nerwów. Testował moją cierpliwość. Wewnętrznie wręcz krzyczałam. Podobnie miało się do mrocznego tajemniczego mężczyzny, będącego postrachem półświatka Atlanty. Z taką różnicą, że tu widziłam malutką iskierkę nadziei. On był postacią niepewną i przerażającą. Niepewną i nieprzywidywalną. Doskonała kreacja. Wszyscy bohaterowie otrzymali indywidualne cechy charakteru i byli wyraziści. Mieli określoną rolę w powieści. Perfekcyjna była także wykreowana sytuacja sprawcy całego zamieszania w teraźniejszości Cassie. Przemyślana i poprowadzona tak, że chwilami łapało mnie przerażenie. Trzymało w napięciu i dostarczało adrenaliny. A także pytań, na które szukałam odpowiedzi niczym Sherlock Holmes. Dążyłam do poznania całej prawdy. Odkrycia wszystkich kłamstw i tajemnic, które finalnie wbiły mnie w fotel i po których zbierałam szczękę z podłogi. Jako iż praca głównej bohaterki nasuwa pewne skojarzenia, potwierdzam iż jest to lektura dla osób pełnoletnich. Jest to mroczny erotyk. Taki naprawdę dark. Lekturę czytałam z zapartym tchem. Obezwładniająca i uzależniająca. Pokazująca jak bardzo przewrotny i nieprzewidywalny bywa los. Autorka pokazuje jak ciężko jest iść do przodu mając na barkach tak potężny bagaż doświadczeń, który na każdym kroku nie pozwala zaczerpnąć powietrza pełnią płuc. Jak ciężko jest zostawić traumę i zaufać. Kolejny raz zostałam wciągnięta i przemielona. Autorka skutecznie oderwała mnie od rzeczywistości dostarczając takiego rollercoastera, że po doczytaniu do końca czułam się jakbym została przemielona i wypluta. A to dopiero początek, bowiem jest to pierwsza część. OMG! Kontynuacja potrzebna na już! Koniecznie muszę poznać ciąg dalszy tej niesamowitej historii. Historia gorzkiej z nutką słodkości. Ciężkiej ale z nadzieją. Zdecydowanie zachęcam do czytania. Polecam Współpraca reklamowa: Wydawnictwo Ale! #recenzja

Wielokrotnie wam wspomniałam, że książki Kasi, zawsze wprowadzają mnie w dobry nastrój, pozwalając oderwać się od codzienności i tak po prostu odpocząć. I pomimo tego, że bardzo rzadko sięgam po ten gatunek (a uwierzycie, że swego czasu testowałam kilkanaście tytułów) to uważam, że autorka ma dar do tworzenia dojrzałych, wartościowych treści, historii stworzonych dla kobiet z myślą o nas kobietach. Każda fabuła jest inna, przemyślana i wprowadza w nas nutę zaciekwienia, poplątaną z domieszką irytacji, zwłaszcza kiedy czytelnik musi czekać na nowy tom, a sama fabuła kończy się w takim momencie, że masz ochotę krzyczeć ze złości. ~ Cassie wraz z Tylerem (bratem) po trudnym dzieciństwie i bardzo drastycznym w skutkach okresie dojrzewania, pomału stają nogi...a wszystko za sprawą wspólnej ciężkiej pracy i dużej ingerencji brata, który stał się właścicielem klubu i wprowadził nowe zmiany. Od teraz Cassie może spełniać się i zatracać w swojej wielkiej pasji tańcu - pole dance, co pozwala jej zapomnieć o dawnych demonach z przeszłości. Niestety nic nie trwa wiecznie, a beztroska sielanka pęka niczym bańka mydlana, w dzień w którym pojawia się on - tajemniczy mężczyzna, który staje się nowym właścicielem, a Cassiez jego własnością, cokolwiek to brzmi... Winnym całej obecnej sytuacji okazuje się Taylor, który nieźle na rozrabiał i ma wielki dług do spacenia. Czy Cassie odzyska wolność? Kim jest tajemniczy mężczyzna? ~"Wycena" to pierwszy tom niezwykle mrocznej, klimatycznej, brutalniej i jakże wciągającej historii, w której znajdziemy mnóstwo mocnych jak i pokręconych scen. Momentów, które w towarzystwie świetnie wykreowanych bohaterów, intrygującej fabuły, zaskakujących wątków, nuty thrillera, a nawet kryminalnej zagadki, obnaża przed nami wszystkie rodzaje ludzkiej psychiki wokół, której oscyluje prezentowana historia. ~Z niezwykłą perfekcją, za sprawą lekkiego pióra, Katarzyna Nowakowska, wprowadza nas do świata naszej głównej bohaterki - Cassie. Kobiety, która każdego dnia walczy z trudną bolesną przeszłością, dla której jedyną podporą, wsparciem, ochroną jest jej jedyny brat, do momentu, kiedy staje się dla niego karta przetargową, zapłatą... To właśnie wtedy jesteśmy świadkami walki dobra ze złem, w której mieszają się traumy z przeszłości, tajemnice, sekrety, choroba dwubiegunowa, starach, lęk, zniewolenie, wykorzystywanie, brak dzieciństwa, wsparcia, miłości, zrozumienia. A wszystko w imię nowego mrocznego świata składającego się z ciemnych interesów, lewych przekrętów, hazardu, dużej ilości pieniędzy, władzy czy nawet zakazanego uczucia do dużo starszego mężczyzny. I tak rodzi się zakazana miłość która nie powinna się wydarzyć... Ale to tylko część tego z czym przyjdzie się nam zmierzyć... ~Jak dla mnie była to obłędna, pokręcona, bolesna i niezwykle wciągająca historia, która trzyma w napięciu do ostatniej strony. Powieść, której się nie zapomina, gdyż dostarcza dużej ilości adrenaliny okraszonej niepochamowanym potokiem łez. Gorąco polecam fanom nietuzinkowych, mocnych wrażeń. A ja jako wierna czytelniczka z wielką niecierpliwością czekam na cd. Zwłaszcza że samo zakończenie zwala z nóg i zastanawiasz co dalej? Jak wybrneli z tej sytuacji? Jednego jestem pewna - tego dowiemy się w następnej części.

“Wycena” K. N. Haner - “Podświadomie wypieramy wszystko, co złe, by żyć złudzeniami.” @k.n.haner - [współpraca reklamowa z @wydawnictwoale] - Cassie o brązowych oczach i ciemnych włosach. Prowadzi bar z bratem, w którym tańczy na rurze. - Gabriel - biznesmen z licznymi tatuażami. O brązowych oczach i ciemnych włosach. - Jej brat zaciągnął się z długami u nieodpowiedniego człowieka. Przyszła kolej na zapłatę. - A ona ma spłacić dług. - “Chciałam po prostu spokojnie żyć, a wpadłam w ręce człowieka, który zapewne z nikim i z niczym się nie liczy. Zupełnie go nie znam i choć to dopiero początek, boje się, że i tak nie wytrwam długo.” - Jaka będzie wyglądać cena zapłaty i jakie przyniesie konsekwencje? - Dark romance.. w którym jak dla mnie za mało było “dark”. Może mam po prostu spaczoną definicję tego typu książek. Ale skoro mowa o tej tematyce, to TW powinno mieć zdecydowanie osobną kartkę na początku książki. Tutaj “ostrzeżenie” zostało zawarte w kilku słowach na kartce redakcyjnej malutkim drukiem. - Główna bohaterka w swoim życiu przeżyła piekło. Wychowywana w rodzinie zastępczej, w której każdy dzień był walką o “lepsze” jutro. To tam wytworzył się strach, a dotyk ją paraliżował. Dziewczyna z niskim poczuciem wartości. Jedyne czego chciała, to być szczęśliwa. - Ona, która chciała dobrze dla brata, nagle musi ponieść konsekwencję jego czynów. Otoczona bezsilnością i niesprawiedliwością świata, że los znowu z niej zadrwił. Jednak nie wie, co będzie ceną. - Gabriel.. przesiąknięty mrokiem i wszechogarniającą pustką w środku. Skomplikowany człowiek, który popełnia błędy i się gubi. Otoczony murem, w którym nie ma dostępu do emocji. - Miała być jego własnością. Jego towarzystwem. Miała nie łamać zasad, a nic się jej nie stanie Miała wytrwać. Gra Gabriela, która nie było łatwa. - Jednak gdy ta dwójka zacznie mieć między sobą interakcje, pojawiają się konfrontacje z negocjacjami, które powodują mętlik w głowie. Wywoływane skrajne i sprzeczne emocje. Walka z tym, co jest w głowie, a tym, co rodzi się w podbrzuszu. Irracjonalne sceny sek*sualne, patrząc na to, co główna bohaterka miała w głowie. - Układ, który wzbudzał we mnie różne emocje. Głównie te negatywne. W głowie nie mieściło mi się to, w jaki sposób były przedstawione tak skrajne decyzje. Trauma pozostawiona, która potrzebowała uleczenia. Pracy nad sobą, nad przeszłością. - Autorka zastosowała tutaj perspektywę Cassie z przeszłości, co konkretnie się działo i co doprowadziło ją do takiego stanu, w którym była. - Jednak w tej książce było zdecydowanie za dużo wszystkiego. Nie raz łapałam się na tym, że musiałam się cofnąć, bo coś wybiło mnie z rytmu. - Tematy, które poruszyła autorka, nie są łatwe natomiast to, w jaki sposób postacie zostały przedstawione, ich zachowania, te decyzje.. nieraz doprowadzały mnie do szału. - Koniec książki był dość nieoczekiwany. Nie sądziłam, że może tak to się skończyć. Co oczywiście zostawia furtkę na drugi tom, który pojawi się w niedalekim czasie. - Bohaterowie przesiąknięci bólem, którzy widzieli słabe światełko w tunelu, z którego mogliby zostać wyciągnięci. - Ściskam, Ania

Cassie I Tayler rodzeństwo ,kotre w dzieciństwie przeżyło prawdziwe piekło.Pobyt w domu dziecka I rodzinie zastępczej mocno odcisnęły na nich swoje piętno. Mimo wszystko udało im się odciąć od poprzedniego życia i odmienić swój los .Teraz jako już dosrosli ludzie budują swoją przyszłość na nowo. Wspólnymi siłami probują prowadzić klub nocny.Cassie porzuciła marzenia o byciu baleriną I zajęła się tańcem w klubie ,a czasem bywa także barmanką ,aby wspomóc brata. Ich w miarę spokojne I stabilne życie burzy pojawienie się pewnego tajemniczego mężczyzny. Gabriel wzamian za spłatę długu Taylera rząda umilania mu czasu przez Cassie.... Tayler po raz kolejny wpakował się w kłopoty, jednak najwyższą cenę przyjdzie za to zapłacić właśnie Cassie..... ,,Wycena,, jest niezwykle mroczną I mocną powieścią. Historia o trudnej ,bolesnej i traumatycznej przeszłości. O zderzeniu się dwóch zupełnie różnych światów i charakterów.O zmaganiu się z ogromnym bagażem doświadczeń I przeżyć.Historia o przeszłości, która miała ogromny wpływ na teraźniejszość.Pełna kłamstw,tajemnic I sekretów do odkrycia. O zupełnej zmianie I przewartościowaniu swojego życia. O życiu w ciągłym napięciu, niepewności I strachu. O podejmowaniu trudnych I niełatwych decyzji. O zawiedzeniu się na najbliższych osobach.O potrzebie przetrwania ,zrozumienia i dostosowania się do zupełnie nowej rzeczywistości. O trudnej relacji opartej głównie na układzie, lecz z czasem zmieniającej się w coś głębszego. O wzajemnym przyciąganiu ,pożądaniu I facynacji. Co skusiło mnie do sięgnięcia po tą książkę to oczywiście okładka, która jest wooow I niesamowicie przyciąga wzrok, opis również bardzo mocno intryguje. Z twórczością autorki miałam już przyjemność się poznać I polubić więc bez wachania sięgnęłam po tą historię. Autorka stworzyła świetną,orginalną i niebanalną historię napisaną przyjemnym I swobodnym w odbiorze stylem. Genialnie poprowadzona fabuła,która wciąga już od pierwszych stron I nie pozwala odłożyć się na później dopoki nie pozna sie zakończenia.Akcja powieści toczy się naturalnie i swoim tempem jednak na każdym kroku zakaskuje i trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej kartki.Bohaterowie świetnie wykreowani dostarczający takich emocji I wrażeń. ONA ogromnie skrzywdzona i pocharatana przez los ,ON niezwykle skomplikowany i mroczny.Ich relacja pełna fascynacji I powolnego poznawania się i wyjawienia najgłębszych sekretów.Z zapartym tchem śledziłam jak potoczą się ich losy. Autorka w tej historii porusza wiele trudnych ,bolesnych i niełatwych tematów,które niejednokrotnie wywołają wzruszenie. Każda scena w tej książce opisana niezwykle realistycznie,w bardzo dokładny i szczegółowy sposób. Ta historia to istny rolecaster emocji I wrażeń. Przy której pojawią się łzy, mocniej zabije serce ,a także rozpali się wyobraźnia i pobudzą zmysły. To co autorka zaserwowała nam w tej historii nie da się opisać słowami, tą książkę trzeba koniecznie poznać.

OD DZIŚ MA TAŃCZYĆ TYLKO DLA NIEGO K.N. Haner wraca z nową książką, tym razem również będzie to historia dwutomowa. Już w lipcu ukaże się pierwsza część – WYCENA. W skrócie: cudowna okładka, ciekawe motywy, bomba wydarzeń i niespodziewanych zwrotów akcji, mix zaskoczeń, rollercoaster emocji i… ONI czyli bohaterowie. Jak zawsze mocno pogmatwani, z trudną przeszłością, otuleni mrokiem i tajemnicami, podejmujący czasami mało racjonalne decyzje, dzieli ich wszystko, a co może połączyć? Książka zaliczana jest do gatunku dark erotyk 18+, znajdziecie w niej dużo mocnych i gorących scen, pojawi się również motyw różnicy wieku, porwania, klub nocny, taniec na rurze, niespłacony dług, porwanie, rodzeństwo, mroczny i tajemniczy bohater oraz piękna i ambitna bohaterka. Cassie wraz z bratem Tylerem prowadzi klub nocny. Chłopak jest oficjalnym właścicielem, a Cassie często stoi za barem i tańczy na rurze. Rodzeństwo ma za sobą trudną przeszłość, ale powoli zaczynają wychodzić na prostą. Okazuje się, że do czasu… Wszystko zmienia się w momencie pojawienia się w klubie tajemniczego człowieka, który upomina się o spłatę długo. Tyler nie ma pieniędzy na spłatę zadłużenia. Mężczyzna postanawia, że w ramach spłaty odsetek zabierze ze sobą Cassie i od tej pory dziewczyna będzie tańczyć tylko dla niego. Co wydarzy się dalej? Czy Cassie grozi niebezpieczeństwo? Kim jest tajemniczy mężczyzna? Co spotka dziewczynę w jego willi? Porównując WYCENĘ z DYREKTOREM GENERALNYM można powiedzieć, że wcześniej wszystko było przestawione w bajkowym świecie, tym razem jest naprawdę mrocznie i niebezpiecznie. Dzieje się dużo i trudno przywidzieć jaki finał nastąpi. Im poznajemy więcej wydarzeń z dzieciństwa i przeszłości Cassie tym bardziej ją rozumiemy i życzymy jej jak najlepiej. Tajemniczy mężczyzna do samego końca pozostaje zagadkę. Kilka informacji o nim sprawia, że pojawia się jeszcze więcej pytań niż odpowiedzi. Trudno określić motywy jego postępowania, to czy stoi po stronie dobra czy zła. Kim tak naprawdę jest i czego oczekuje od Cassie? Czy faktycznie jest nieobliczalny i niebezpieczny? A może w bliższej relacji staje się kimś zupełnie innym? Czytałam z dużym zaciekawieniem i zaangażowaniem emocjonalnym. Mocno trzymałam kciuki za Cassie, bardzo chciałam, żeby tej dziewczynie w końcu wszystko w życiu się ułożyło. Zakończenie jest bardzo dwuznaczne, z jednej strony coś się kończy, a z drugiej zaczyna. Ostatnie wydarzenie jednak może pociągnąć za sobą duże konsekwencje. Jakie? O tym z pewnością przekonamy się w kolejnej części książce – ZAPŁATA. Już nie mogę się doczekać. WYCENA to zdecydowanie lektura obowiązkowa dla wszystkich fanek Autorki, osób lubiących mroczniejsze klimaty, bohaterów z tajemnicami i klimatu dark romanse.

K.N. Haner ostatnią dylogią o dyrektorze generalnym wyciszyła nas, przedstawiła swoje spokojniejsze oblicze, a i tak zachwyciła czytelniczki. Teraz wraca, ale z tą swoją mroczną i oryginalną stroną, gdzie nie ma granic i cały czas dociska pedał gazu, czy wciśnie hamulec i kiedy? Tego nie wiadomo, autorka skutecznie gra na emocjach, nie oszczędza nas i jeśli w pewnym momencie może się wydawać, że wiemy wystarczająco dużo, to i tak wciąż za mało, by zlepić wszystko w całość. Fenomenalna nowa i niepowtarzalna powieść, którą każdy pełnoletni czytelnik powinien wziąć pod uwagę. Cassie dziewczyna, która już tyle w życiu przeszła, że nie ma porównania ze zwykłymi ludzkimi problemami, jednak próbuje stawić czoła codzienności. Porzuca marzenia i tańczy na rurze w klubie prowadzonym wraz z bratem, może wydawać się, że wszystko się układa, a wtedy pojawia się ON. Człowiek, który pragnie mieć Cassie tylko dla siebie, wciąga ją do swojego świata, gdzie nic nie jest jasne. Odbiera jej wolność i karmi swoimi niepodważalnymi zasadami. Ale dziewczyna, która dźwiga bagaż doświadczeń nie tak łatwo daje się złapać w jego sidła. Ktoś, kto wiele przeszedł i został pozbawiony troski nie wierzy w bajki Disneya i szczęśliwe zakończenia. Nutka niepewności pomaga zachować zdrowy rozum, ale komu można zaufać w świecie, gdzie każdy następny krok to wielka niewiadoma? „Wbrew temu, co mnie spotkało, a może dzięki temu, mam silną osobowość. Umiem się dopasować, ale umiem też zawalczyć o swoje. To, co się dzieje, jest tego najlepszym przykładem.” Wycena to labirynt, do którego po przeczytaniu pierwszych stron wchodzi się na własne życzenie. Stoimy w samym środku niczego i obserwujemy drogi, lecz w przypadku Cassie żadna z nich nie wydaje się właściwa. Bohaterka, chociaż korzystała z pomocy i próbowała poradzić sobie z tym co ją spotkało nadal chwilami błądzi we mgle. Koszmary wracają, a zderzenie ze światem Gabriela wywołuje w niej najgorsze wspomnienia. Przeszłość wraca i przejmuje kontrolę nad człowiekiem nawet w najmniej spodziewanym momencie… Główni bohaterzy jak i ci poboczni bardziej lub mniej istotni są wykreowani w taki sposób, że ta pokręcona historia ma sens. A wszystkie puzzle układanki wskakują w odpowiednie miejsca, przewracając kartki powieści. Czy można ufać bliskim? I czy jest limit nieszczęść przeznaczony dla jednej osoby? Bardzo interesujące zakończenie, coś się kończy, a coś zaczyna… Tylko jakie będą konsekwencje tego czynu? Czekam z niecierpliwością na kolejny tom. KN Haner porusza wyobraźnie nie boi się trudnych tematów, twory bohaterów z krwi i kości, i nie daje chwili wytchnienia. To jedna z lepszych książek autorki jakie przeczytałam .

Q-Lubicie czytać Dark romance? Cassie jest silną i odważną kobietą niestety ma jedną wadę stawia potrzeby innych ponad swoje. Jej życie nigdy nie należało do najłatwiejszych. Później wręcz przypominało bardziej koszmar. Rodzice adopcyjni mieli dać dziewczynie dom, miłość i opiekę której potrzebowała jako mała dziewczynka. Niestety zafundowali jej tylko traumy i cierpienie. Musiała żebrać na ulicy, gdyż inaczej była bita często chodziła głodna. Przez co przestała wierzyć w siebie i marzyć. Ale w końcu dziewczyna odnajduje nadzieję, bo znalazła nową pasję. Pracuje w klubie nocnym swojego brata i zaczyna układać swoje życie na nowo. Jednak jej spokój nie trwa długo, gdyż w klubie pojawia się tajemniczy Gabriel, który jest mroczny i zabójczo przystojny. Dziewczyna zaczyna poznawać tajemnice, które ukrywał przed nią jej brat Tyler zaciągnął on dług u niebezpiecznego biznesmena. Porywa on Cassie, bo uważa, że to właśnie ona ma pomóc bratu w spłacie długu. Mają wspólnie zjeść kolację z jego żoną brzmi co najmniej dziwnie prawda? Jednakże Giselle żona Gabriela choruję na ciężką chorobę dwubiegunowość i nie rozpoznaje twarzy swoich bliskich. Cassie jest bardzo podobna do Belli zmarłej siostry jego żony. Dziewczyna ma odgrywać rolę przed jego żoną i niektórymi pracownikami, gdyż nikt oprócz zaufanych ludzi Gabriela nie wie o tym, że Bella nie żyje nawet jego żona. Jak potoczą się dalsze losy dziewczyny? Jakie tajemnice odkryje Cassie? Dlaczego mężczyzna uważa ją za jego własność? Czy uda im się spłacić dług? Jak zginęła Bella? Po co Gabriel każe udawać Cassie zmarłą siostrę jego żony? Czy Giselle dowie się prawdy? W książce najbardziej zdziwiła mnie nietypowa fabuła. I świetnie wykreowani bohaterowie. Autorka podczas czytania dostarcza nam wiele emocji. Dodatkowo w książce zostały poruszone bardzo ciężkie tematy, takie jak wykorzystywanie seksualne, traumy z przeszłości, dziewczynka która jest zdana na siebie i zmuszona, aby żebrać na ulicy, przemoc. Tajemnice, które są na każdym kroku nawet skrywa je najbliższa osoba dla Cassie, czyli Tyler, będąc szczerą moja niechęć do Gabriela w późniejszych rozdziałach przerodziła się jako niechęć do Tylera.Twórczość K.N Haner jest mi dobrze znana uwielbiam czytać jej książki. I tym razem również mnie nie zawiodła. Wręcz przeciwnie długo po przeczytaniu tej pozycji nie wiedziałam, co ze sobą zrobić. Złota klatka, w której żyję Giselle i na pozór wiedzie idealne życie, ale wcale takie nie jest. Dziękuję @wydawnictwoale i @k.nhaner za możliwość zrecenzowania tej książki oraz miły upominek. Kasia mam nadzieję, że szybko wyjdzie drugi tom książki, bo nie wytrzymam 🙈🥺. Ocena książki; 10/10⭐.

Cassie i Taylor wychowywali się w rodzinie zastępczej, ich obowiązkiem było żebranie i przynoszenie utargu swemu „ojcu”. Gdy tylko chłopak skończył odpowiedni wiek wyprowadził się i niestety zostawił siostrę na kilka lat samą z rodzicami zastępczymi. Ona wtedy przeżyła piekło, jednak gdy tylko sama mogła już opuścić ten koszmarny dom, to wprowadziła się do brata. Taylor kupił klub, a gdy wstawił scenę z rurą do tańca, interes ruszył z kopyta. Cassie zawsze marzyła o tańcu, jednak chciała być baletnicą, lecz skończyła tańcząc w klubie na wysokich obcasach zamiast w pointach. Ich radość z biznesu nie trwa długo, pewnego dnia zjawia się mężczyzna, który zgłasza się po pieniądze. Taylor narobił długów, jednak w zamian za ich spłatę musi oddać klub wraz z siostrą. Kim jest mężczyzna któremu tak spodobała się Cassie? Czy młoda kobieta bez sprzeciwu zgodzi się na taką spłatę długów brata? Po co tajemniczemu mężczyźnie właśnie siostra Taylora? Muszę wam powiedzieć, że chyba potrzebowałam takiej książki, bo dosłownie ją pochłonęłam. Czytałam ją naprawdę w każdej wolnej chwili. Autorka miała naprawdę rewelacyjny pomysł, bo Cassie wcale nie była potrzebna mężczyźnie do takich celów jak na pewno każdy myślał. Nie chcę zbyt wiele pisać by nie odbierać wam przyjemności z czytania. Jednak mogę wam powiedzieć, że książka wzbudziła we mnie ogrom emocji. Od śmiechu przez gniew, złość, spokój, aż po chęć zemsty. Główne postacie są świetnie wykreowane. Tajemniczy mężczyzna, o którym nie wiemy zbyt wiele poza tym, że ma sporo pieniędzy. Dopiero z czasem dowiadujemy się kim on tak naprawdę jest. Jednak to Cassie jest kluczową postacią, jej osoba jest bardzo dokładnie przedstawiona, dzięki czemu czytelnik bez problemu orientuje się jakie emocje jej towarzyszą. Główna bohaterka nie należy do uległych kobiet, ma swoje zdanie i potrafi walczyć o siebie. Nie jest to jak zazwyczaj w tego typu historiach młoda, pusta kobieta, która leci głównie na pieniądze. Jej kasa mężczyzny nie interesuje, ona chce tylko przetrwać i wrócić do dawnego życia. Zapomniałabym wspomnieć, że autorka poruszyła w tej książce kilka ciężkich tematów, takich jak wykorzystywanie seksualne jak i zniewolenie. Nie łatwo czytało się niektóre fragmenty i ogromne gratulacje autorce za włączenie tego do tej historii, bo odnoszę wrażenie, że jest jeszcze wiele osób nieświadomych, jak i takich, którym takie tematy są wręcz zakazane. Historia dosyć tajemnicza i mroczna jeśli można tak określić. Gwarantuję, że ciężko będzie się wam od niej oderwać i długo o niej nie zapomnicie. Jak najbardziej zachęcam do sięgnięcia po tę książkę. Ja już nie mogę się doczekać drugiej części.

Jak opisałabym „Wycenę”? Jest to niezwykle intrygująca historia o skrzywdzonej przez życie Cassie, na której drodze pojawiła się kolejna przeszkoda (a może wybawienie?). Owym problemem jest tajemniczy nieznajomy, który od teraz będzie miał kluczowy wpływ na życie głównej bohaterki, a od ich pierwszego spotkania życie Cassie nie będzie takie samo. Czy w życiu dziewczyny w końcu pojawi się nadzieja na lepszą przyszłość? Tego Wam nie powiem, lecz podzielę się swoim wrażeniami po przeczytaniu tej historii. Coś, czego nie można odebrać autorce to niezwykle lekkie i przyjemne w czytaniu pióro, które spowodowało, że pierwsze 200 stron przeczytałam w wyjątkowo szybkim tempie, a każdy kolejny rozdział podsycał moje zainteresowanie. Jednak druga połowa książki lekko zmieniła moją ocenę o tej pozycji. Wiele rozpoczętych wątków w jednym momencie sprawiło, że zaczęłam gubić się w historii. Dodatkowo nie wszystkie poruszone w książce wątki, zostały zakończone co podsyca moje wyczekiwanie na kolejną część historii o Cassie. Na początku zagłębiania się w ten tytuł zachwycałam się relacjami między rodzeństwem, jak i bliskimi dziewczyny. Jednak im dalej w las, tym bardziej podziwiałam autorkę, za pokazanie nam jak przewrotny i niespodziewany może być los. Nie wiemy, czy nasze życie przeżywamy w najlepszy dla nas sposób, dopóki nie zobaczymy go z innej perspektywy, a właśnie w życiu dziewczyny pojawiła się taka osoba, która pozwoliła jej spojrzeć na swoje życie z innej strony i zaburzyła jego obraz. Czy dziewczyna wykorzystała możliwość do zmiany swojego losu? Czy po spotkaniu z nieznajomym, ma taki sam obraz na swoje wcześniejsze życie i osoby, jakie w nim brały udział? Tego dowiecie się, kiedy sięgniecie po ten tytuł. Jednak należy zaznaczyć, że relacje opisane w książce, jak i zachowania, jakie reprezentują bohaterowie, to tylko fikcja literacka i nie należy brać z nich życiowych lekcji. Autorka zastosowała retrospekcje, dzięki którym poznajemy łamiącą serce przeszłość dziewczyny, co dla niektórych czytelników może być nieodpowiednie. Nie jest to książka, w której znajdziecie bezpieczną przystań ani idealnych bohaterów. Jest to historia o skrzywdzonych przez życie ludziach, którzy nawet w dorosłym życiu muszą zmagać się z niesprawiedliwym losem. Czy demony przeszłości dogonią Cassie? Czy spotkanie z nieznajomym będzie dla dziewczyny niczym podpisanie cyrografu z diabłem, a może okaże się wygraniem na loterii? Dowiecie się tego, kiedy przeczytacie „Wycenę” K.N. Haner!

Cassie i Tyler mają tylko siebie. Rodzeństwo przeszło naprawdę wiele, ale odkąd Tyler kupił i wyremontował klub, a potem wstawił do niego podest do tańca na rurze, wszystko powoli zaczęło się układać. Cassie porzuciła marzenia o tym, by zostać profesjonalną primabaleriną, a pointy zamienia na buty z wysoką platformą i co wieczór staje się diabelsko seksowną stripgirl. Dziewczyna ma jednak swoje zasady, których nigdy nie łamie. Spokój w życiu rodzeństwa nie trwa jednak długo. Pewnego wieczora Tyler zostaje napadnięty i ledwo uchodzi z życiem. Przerażona Cassie chce zgłosić sprawę na policję, ale okazuje się, że napaść na jej brata to ostateczne upomnienie się o dług, którego chłopak nie spłacił. Na ich drodze pojawia się tajemniczy mężczyzna, dobrze znany w półświatku Atlanty. Składa Tylerowi propozycję nie do odrzucenia: za długi chce przejąć jego klub, ale… musi w nim zostać buntownicza i piękna Cassie, która dla swojego brata jest w stanie przetrwać naprawdę wiele. *** Zanim zacznę opowiadać o moich wrażeniach po lekturze „Wyceny”, muszę się do czegoś przyznać. Nie jestem fanką powieści H.N. Haner. Kilka lat temu miałam okazję poznać dwie powieści spod jej pióra i niestety między nami nie zaiskrzyło. Oceniłam je dość nisko i zrezygnowałam z lektury innych jej historii. Nie mam pojęcia, co tym razem mnie skłoniło, by sięgnąć po jej najnowszą powieść, ale wiem jedno – bardzo mi się ona spodobała. Przede wszystkim kupiła mnie aura tajemniczości całej tej historii. Autorka daje nam początkowo dość niewiele informacji, a wraz z rozwijającą się akcją dostrzegłam, że pytań jest wciąż coraz więcej, a odpowiedzi brak. Historia jest bardzo ciekawie skonstruowana. Czytelnik może mieć niemały mętlik w głowie – o co tak naprawdę chodzi w tej historii? Kim tak naprawdę jest Gabriel? Komu można zaufać? Kto jest przyjacielem, a kto wrogiem? Gdyby nie brak czasu, to zapewne pochłonęłabym tą historię na raz, mimo iż zdecydowanie nie jest to historia łatwa. Przeszłość głównej bohaterki jest niezwykle bolesna, a jej skutki wciąż widoczne są w jej dorosłym życiu. Ta wewnętrzna walka Cassie z jej potworami z przeszłości jest bardzo emocjonalna. Z kolei Gabriel to człowiek zagadka. Autorka jeszcze nie odkryła wszystkich kart z nim związanych, dlatego też z niecierpliwością będę wyczekiwać drugiej części. A po tak niespodziewanym zakończeniu mam nadzieję, że kontynuacja ukaże się jak najszybciej. I oczywiście, że będzie na równie dobrym poziomie! Moja ocena: 8/10

Cassie i Tyler rodzeństwo, które nie miało łatwego dzieciństwa. Tyler jest o dwa lata starszy od siostry, dzięki czemu mógł sobie pozwolić na szybsze opuszczenie „rodziny” zastępczej. Tyler kupił i wyremontował klub, który wśród opinii publicznej, jest uznany jako jeden z tych, który ma klasę, mimo że można w nim oglądać piękne dziewczyny tańczące na rurze. Jedną z nich jest Cassie. Kilkunastoletnia kobieta, nie o takim tańcu marzyła, ale trzymając się swoich zasad podczas trzymania się rury w skąpym stroju może zapomnieć o otaczającej jej rzeczywistości. Wszystko zaczyna się układać. Rodzeństwo zarabia, zatrudnia ludzi, tworząc zgrany zespół i dąży do kolejnych postawionych sobie celów. Spokój rodzeństwa nie trwa jednak długo. Pewnego wieczora w klubie pojawia się tajemniczy mężczyzna z dziwnym żądaniem dotyczącym Cassie. Dziewczyna, jest młoda, ale nie głupia nie ma zamiaru ulec, zwłaszcza że żądania mężczyzny są dziwne i zdecydowanie uszczuplą budżet Cassie. Dodatkowo Tyler zostaje dotkliwie pobity pod klubem. Cassie wzywa karetkę. Tyler odzyskuje przytomność i w tym samym czasie nie pozwala siostrze zgłosić sprawy pobicia na policję. Cassie nie potrafi zrozumieć decyzji brata, ale kolejne fakty wychodzą na jaw, które zmuszą dziewczynę do chorej gry rodzinnej. Cassie ma tylko brata i dla niego jest w stanie przetrwać wiele. Tym samym, mając nadzieję, że po wielu trudnych chwilach i w jej życiu pojawi się miłość i szczęście. Bardzo dziękuję wydawnictwu „Ale” za zaufanie i egzemplarz do recenzji. K.N. Haner jest mi dobrze znaną autorką, miałam przyjemność czytać jej książki, choć nie wszystkie, ale te, po które sięgnęłam wywarły na mnie bardzo pozytywne wrażenie. K.N. Haner ma talent do tworzenia mrocznych i interesujących męskich postaci oraz tajemniczej fabuły, której nie jesteś w stanie przewidzieć. „Wycena” to nie tylko romans z dużą różnicą wieku, ale również wątek kryminalny, walka z własnymi demonami, przyjaźń, rodzina i jej oblicza. Świetnie wykreowani bohaterowie, których długo nie zapomnisz. Nie mam tu na myśli tylko głównych, ale też drugoplanowych, którzy idealnie uzupełniają całość. „Wycena”, to książka, która MUSI znaleźć się na półce u wielu z Was. Nie mogłam się oderwać od tej historii, a liczba stron okazała się dla mnie nie wystarczająca i dla autorki również ;) Czekam na ciąg dalszy i po cichu liczę, że wydawnictwo „Ale” o mnie nie zapomni.

To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki, czytałam w sumie dość dawno kilka książek Kasi i bardzo mi się podobały, dlatego postanowiłam ponownie sięgnąć po jej powieść. Tym razem jest to najnowsza książka pisarki z gatunku dark romance - "Wycena". Do sięgnięcia po tą historię zachęcił mnie intrygujący opis i genialna okładka, która bezapelacyjnie przyciąga wzrok. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i przyjemny co sprawia, że książkę czyta się niesamowicie szybko. Ja już od pierwszych stron zostałam wciągnięta do świata głównej bohaterki - Cassie i z ogromnym zainteresowaniem oraz zaangażowaniem śledziłam jej losy. Fabuła została w naprawdę interesujący i taki "inny" w dobrym tego słowa znaczeniu sposób nakreślona, przemyślana i dobrze poprowadzona, a bohaterowie intrygujaco, dość specyficznie i nietuzinkowo wykreowani. Historia została przedstawiona z perspektywy Cassie co pozwoliło mi lepiej ją poznać, dowiedzieć się co czuje, myśli, z czym się boryka, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć jej postępowanie oraz decyzję. Żałuję trochę, że nie było tutaj także punktu widzenia Gabriela, bo ogromnie ciekawiło mnie to co siedzi w głowie tego mężczyzny. Cassie tak naprawdę od samego początku zaskarbiła sobie moją sympatię, zdarzały się momenty, ze swoim zachowaniem działała mi na nerwy, ale wszystko zostało jej wybaczone - w końcu trudno mi przewidzieć jak sama zachowałbym się w określonych sytuacjach, z jakimi przyszło się mierzyć młodej kobiecie. Gabriel natomiast był i pozostał nadal dla mnie jedną wielką zagadką. Relacja pomiędzy Cassie a mężczyzną została zaprezentowana w świetny sposób. Było skomplikowanie, tajemniczo, niebanalnie i wręcz mrocznie. Z tymi bohaterami nie ma nawet chwili na nudę, cały czas coś się dzieje. Ja czytając tą książkę tak naprawdę nie wiedziałam co dostanę na kolejnych jej stronach, co ogromnie mi się podobało. Ta historia to jedna wielka niewiadoma, jeden wielki rollercoaster emocji! Autorka przy okazji porusza tutaj wiele ważnych, życiowych i ponadczasowych tematów, które mogłoby przytrafić się każdemu z nas. Natomiast zakończenie jakie zaserwowała tutaj Kasia zostało mnie z nie małym szokiem wymalowanym na twarzy! Jestem szalenie ciekawa jak dalej potoczy się ta historia! "Wycena" to idealna lektura dla osób lubiących mroczniejsze klimaty, wychodzące poza powszechne schematy. Polecam!

O twórczości Autorki niejedno słyszałam, jednakże jakoś zawsze brakowało mi czasu, aby sięgnąć po jej pozycję. Ta pozycja, więc jest moim pierwszym spotkaniem z twórczością Autorki i muszę uznać je za udane. To chyba najbardziej zakręcona historia, którą miałam okazję przeczytać w ostatnim czasie, biorąc pod uwagę samą fabułę, jak i to jak zmieniały się moje odczucia w trakcie jej czytania. Suma summarum, zapisuje ją do grupy historii, które mi się podobały, a na pewno do tej, które zwróciły moją uwagę. Nie poczułam między bohaterami przysłowiowego tupnięcia namiętności, ale to akurat uważam za plus. Miałam wrażenie, że ich historia buduje się, dzięki temu bardziej realistycznie, a ich relacja jest targana dużą dawką przeróżnych emocji. To, co zwróciło moją uwagę, to to, że bardziej skupiłam się i chłonęłam wątek tajemnicy, która jest zawarta w tej historii. Chyba po raz pierwszy, bardziej skupiłam się i bardziej napędzało mnie zrozumienie podwalin tej historii, niż sam wątek romansu, co uważam za fajne odświeżenie dla mojej czytelniczej głowy. 😉 Po przeczytaniu tej historii czuje niedosyt, ale taki pozytywny. Z pewnością sięgnę po kolejną część, bo aż mnie skręca, aby dowiedzieć się, co się tam jeszcze wydarzy i jak rozwinie się sytuacja. Warte uwagi: 🔵 Relacje głównej bohaterki z dwoma mężczyznami, które z każdym rozdziałem wprowadzały mętlik w mojej głowie i w opinii o tym, z którym z męskich bohaterów trzymam sztamę. Jej niezdecydowanie w niektórych momentach mnie drażniło, ale nie przysłoniło to mi pozytywnych emocji, które mogłam czerpać, czytając tę historię. 🔵 Opis wykorzystywania seksualnego, który bardzo obrazowo został opisany, mogą wzbudzić mieszane uczucia. Osobiście, jako osoba mocno wizualizująca sobie to, co czyta, te sceny przeżywałam chyba najbardziej. Szanuję za umieszczenie tego wątku w historii, gdyż uważam, że nawet o najciemniejszej stronie ludzkiej warto czytać i zaznajomić się z tym, że takie sytuacje mają miejsce w realnym życiu. 🔵 To, jakie emocje wzbudza ta książka, jeśli chodzi o zachowania bohaterów, to istny rollercoaster. Co rusz te emocje się zmieniają, jednych bohaterów nienawidzimy, a za chwilę im współczujemy po to, aby za chwilę znów ich znienawidzić. Takie działania powodowały, że po tej historii i zachowaniu bohaterów mogłam spodziewać się wszystkiego i bardzo mi się to podobało.

„Ogarnia mnie spokój i wiem, że zaraz zasnę. Nim to zrobię, wyobrażam sobie rzeczy, które zapewne nie mają prawa się wydarzyć, ale o których nikt nie zabroni mi marzyć. Chcę jedynie być szczęśliwa. Czy to tak wiele?” Cassie wraz z bratem Tylerem prowadzili klub nocny, oprócz tego dziewczyna tańczy tam. Po ciężkich początkach, w końcu zaczęło im się układać. Do momentu, gdy w klubie nie pojawia się tajemniczy i mroczny Gabriel, jej brat zostaje pobity, a ona dowiaduje się, że klub już nie należy do nich, bo Tyler ma długi. Do tego od teraz Cassie należy do Gabriela i odpracuje odsetki w jego towarzystwie. Kobieta, trafiając do jego domu, nie wiedziała, co na nią tam czeka, ale na pewno nie była przygotowana na to, co tam odkryje i w jakim przedstawieniu będzie musiała brać udział, a tym bardziej czy wyjdzie z tego żywa. Bo właśnie idzie na kolacje z Gabrielem i jego żoną…

 Zaciekawieni? To bardzo dobrze, bo więcej wam nie zdradzę. W momencie, w którym przeczytałam słowo żona dostałam jakiegoś zwarcia, jedyne, o czym mogłam myśleć to, o co tu chodzi?! Jaka żona?! Przecież to miało być zupełnie inaczej. No cóż, Kasia wie jak wprowadzić czytelnika w konsternację i szok, ale i zaciekawić by nie mógł się oderwać od czytania. Nic w tej historii nie było oczywiste i pewne. Kłamstwa, tajemnice, niepewność towarzyszą nam od samego początku, bo nic tu nie jest, takie jak powinno. Z każdą kolejną przeczytaną kartką poznałam coraz więcej prawdy, ale i tego, jakie piekło przeszła Cassie. To, co przeszła, ukształtowało ją, ale nikt nie powinien doświadczyć czegoś takiego. Było mi jej ogromie żal. Miała brata i przyjaciółkę, dla których była w stanie zrobić wszystko. Niestety brat zawiódł ją i to w najgorszy sposób, okazało się, że on również nie był lepszy od ludzi, którzy ich wychowywali, bo również ją sprzedał by zyskać coś dla siebie. Relacja między Cassie a Gabrielem z każdą chwilą robi się coraz bardziej napięta, a pożądanie wzrasta coraz bardziej i jest wiadome, że w pewnym momencie wybuchnie, a oni nie będą mogli się dłużej mu opierać. Od tej historii ciężko się oderwać, jest wciągająca i mroczna, pełna emocji, walki i uczucia, a gdy chce się więcej i więcej by, poznać jak się zakończy, to niestety się urywa i to w takim momencie, w którym nie powinno, zwiastując, że kolejny tom będzie jeszcze bardziej emocjonalny.

Kontrowersyjna historia - to dobre określenie, aby najszybciej i najłatwiej wyrazić odczucia, jakie kojarzą nam się z historią stworzoną przez K.N.Haner. Cassie jest tancerką we własnym klubie nocnym, który prowadzi wraz ze swoim bratem Tylerem. Pewnego dnia, do jej codzienności wkracza pewien mężczyzna oznajmiając, że kobieta jest jego, że już więcej nie zatańczy dla nikogo innego niż on sam. Kim on jest? Za kogo takiego się uważa, aby decydować o jej życiu? Okazuje się, że Gabriel ma władzę o jakiej jej się nie śniło, a ponadto jej brat, ma więcej za uszami niż mogłaby się tego spodziewać. Jest parę powodów dla których możemy docenić książkę, ale znalazło się również parę, które nie pozwalają nam mówić o niej w samych superlatywach. Tajemniczość powieści, sam pomysł na fabułę, motyw age gap z lekkim slow burn, czy też powroty do przeszłości to elementy przemawiające za myśleniem w sposób pozytywny o tej serii. Ale Cassie nie zawsze zachowuje się mądrze, dokonując wyborów, jakie mogą przyspożyć jej tylko więcej kłopotów. Przeszłość, która odbiła się w jej życiorysie, bolesne piętno do dziś zbiera żniwa, powodując, że strach i wstręt do mężczyzn, ani na chwilę nie opuszczają dziewczyny. Tak więc dlaczego pomimo tego, że mężczyźni to gatunek którym gardzi, czuje silne przyciąganie do Gabriela? Ta książka to motyw age gap i lekki dark romance w jednym. Zdecydowanie nie zabraknie tutaj gorących scen, które mogą nie jedną osobę rozgrzać, niestety na nas nie zrobiły wrażenia. Może stało się to za sprawą charakteru Gabriela, który zupełnie nie wywołał w nas fajerwerków. Jest w tym mężczyźnie coś co nas odrzuca - zbyt wiele tajemnic, kłamstw i obłudy. Nie patrząc na jego wiek, na podstawie zachowania mogłybyśmy powiedzieć, że jest dwa razy starszy od Cassie, która momentami zachowuje się jak niedojrzała nastolatka, przez co fani dużej różnicy wieku na pewno ją odczują. Wycena stała się dla nas zagadką. Jest w niej coś co nas do niej ciągnie ale jednoczenie odrzuca. Na razie pozostawia w głowie więcej znaków zapytania niż odpowiedzi, ale jesteśmy przekonane, że te otrzymamy w kolejnym tomie. Jedno na pewno robi na nas wrażenie, a jednocześnie budzi lęk - przedstawienie świata, w którym żądzą pieniądze i polityka oraz wspólne ich zależności...😳

"Najsilniejszym uczuciem jest jednak rozczarowanie, w każdym znaczeniu tego słowa. Jestem rozczarowana tym, że to wszystko zakończyło się, zanim tak naprawdę się rozpoczęło. Jestem rozczarowana, bo narobiłam sobie złudnych nadziei. Jestem rozczarowana, bo poczułam coś do kogoś takiego jak..." Jest to moje kolejne spotkanie z książką autorki. Znam jej twórczość i wiem, że potrafi zaskoczyć, wprawić czytelnika w osłupienie i przyprawić o szybsze bicie serca. Tym razem stworzyła historię, która nie jest słodka i kolorowa, jest mroczna, zawiła, przepełniona strachem i bólem z zakazanym uczuciem. Opowiada historię Cassie i Taylera, którzy mają tylko siebie. Obydwoje wychowali się w rodzinie zastępczej, gdzie musieli żebrać i oddawać pieniądze. Ich dzieciństwo było straszne. Gdy Tayler opuścił rodzinę zastępczą Cassie miała tam piekło do czasu, aż się nie usamodzielniła. To co tam się wydarzyło pozostawiło piętno na dalszym życiu. Razem z bratem prowadzą klub gdzie Cassie uwielbia tańczyć na rurze. Wszystko układa się rewelacyjnie do czasu gdy dziewczyna znajduje pobitego brata. Chce zgłosić pobicie na policję, ale nie może ponieważ jest to upomnienie za dług. Na ich drodze pojawia się mężczyzna, który dług jak i odsetki odbierze w zamian za towarzystwo Cassie. Dla swojego brata kobieta jest gotowa na ogromne poświęcenie. Tylko czy brat na takie poświęcenie ze strony dziewczyny zasługuje? Czytało mi się naprawdę lekko i przyjemnie. Książka już od samego początku wciąga i nie pozwala się oderwać. Jest sporo zwrotów akcji, sceny opisane dość szczegółowo, fabuła pędzi i nie pozwala na chwile oddechu. Miejscami byłam taka zła na Cassie, krzyczałam "dziewczyno co ty najlepszego robisz!". Widocznie tak musiało być. Dziewczyna nie miała łatwo, autorka jej tajemnice odkrywała stopniowo, tym jeszcze bardziej zaciekawia czytelnika. A jak się pojawia on, mroczny, tajemniczy mężczyzna to robiło się jeszcze goręcej. Zderzenie dwóch charakterów. Zakończenie pozostawia ogromny niedosyt. Czekam z niecierpliwością na kolejną część. Ta książka to istna emocjonalna przejażdżka na rollercoasterze. Jeżeli chcecie się przekonać dla kogo Cassie będzie tańczyć, nie zwlekajcie tylko sięgnijcie po tę książkę.

Cassie i Tyler przeżyli gehennę, którą zgotowała im rodzina zastępcza. Mimo, wielu przeszkód rodzeństwu udało się odciąć od patologicznych opiekunów i założyć własny interes, który cieszy się dużym zainteresowaniem. Jednak cały spokój, jakim udało się im dotąd otoczyć. Burzy pojawienie się tajemniczego i niebezpiecznego mężczyzny Gabriela, który rządzą nie tylko spłaty długu, ale i Cassie. Ciężko zebrać mi myśli po przeczytaniu "Wyceny". Doskonale zdaję sobie, że K.N. Haner potrafi zaskoczyć i nie boi się poruszać w swoich książkach trudnych tematów. Jednak to, co wydarzyło się w "Wycenie" zmiażdżyło mnie emocjonalnie. Cassie nie miała łatwego dzieciństwa, ale kiedy jej brat osiągnął pełnoletność i opuścił rodzinny dom, było już tylko gorzej. Rozpoczęło się piekło młodej dziewczyny, która nie miała do kogo zwrócić się o pomoc. Te krótkie rozdziały, były naprawdę wyczerpujące i bolesne. Uśpione dotąd demony, które żyją w Cassie. Uaktywniają się, jak tylko trafiła do rezydencji Gabriela. Sytuacja, w której znajduje się nasza bohaterka. Jest bardzo pokręcona, ale jednocześnie mega intrygująca. Mam ogromną słabość do tajemnic i niecodziennych okoliczności, a tutaj jest naprawdę grubo. Każdy najmniejszy wyciek informacji chłonęłam, jak gąbka. Zastawiając się do czego, to doprowadzi naszych bohaterów. Gabriel jest postacią, z którą nie można się nudzić. Jest dużo starszy od Cassie i nie da się jednoznacznie określić, po której stronie barykady stoi. Kiedy, co jakiś czas pokazuje nam zupełnie inne oblicze. Relacja między Gabrielem a Cassie rozwija się bardzo, ale to bardzo powoli z czego ogromnie się cieszę. Minęło trochę czasu, za nim wyjawili przed sobą swoją przeszłość. Za nim cokolwiek między nimi się wydarzyło. Również bohaterowie poboczni robią dobrą robotę. Dużo mieszają, dzięki czemu nie brakuję nam napięcia, w trakcie czytania. Na koniec chcę tylko wspomnieć, że wątek w przypadku "Wyceny" dziewczyna za długi nie jest taki oklepany. Tutaj zupełnie chodzi o coś więcej, o czym dowiadujemy się w trakcie pobytu Cassie w rezydencji. Jeżeli potrzebujecie czegoś świeżego, to koniecznie sięgnijcie po "Wycenę". Ja już nie mogę się doczekać kolejnego tomu! Współpraca Wydawnictwo Ale!

"Wycena" K.N. Haner to historia Cassie i Tylera - rodzeństwa, które nie miało w życiu łatwo. Otwierają klub w którym ona tańczy i gdy w końcu wydaje się, że wszystko zaczyna się układać los po raz kolejny postanawia się od nich odwrócić. Pojawia się człowiek, który twierdzi, że Cassie jest jego własnością i od dziś będzie tańczyć tylko dla niego. Zacznijmy od tego, że to było moje pierwsze spotkanie z autorką. K.N. Haner jest bardzo lubianą pisarką wśród osób czytających pikantne romanse. I wcale mnie to nie dziwi. Potrafi pisać w sposób lekki i angażujący dzięki czemu przez jej powieść się płynie nie odczuwając ilości stron.  Właściwie tylko jedna rzecz mi tu zgrzytała. Cały motyw na którym ta powieść była oparta był tak nierealny, że ciężko mi się było w tę sytuację wczuć. Mężczyzna, który od tak się pojawia i oświadcza, że jest właścicielem Cassie po czym jakby nigdy nic ją porywa i zamyka w swoim domu. Dość absurdalna sytuacja, a ja lubię czytać o czymś z czym mogę się jakkolwiek utożsamić Ale wcale nie przeszkadzało mi to w tym, żeby mimo wszystko wciągnąć się w tę historię. Bardzo podobały mi się wstawki z przeszłości głównej bohaterki, które pokazywały nam skąd biorą się jej traumy i dlaczego dziś jest taką, a nie inną osobą. To było już coś co bardzo mocno odczułam i przeżyłam. Ostrzeżenie dla osób wrażliwych: pojawiają się tu wątki przemocy seksualnej. Według mnie są dobrze poprowadzone ale być może dla kogoś to będzie za dużo. No i to co lubię najbardziej czyli motyw od wrogów do kochanków. Mój ulubiony😁 Chemia między głównymi bohaterami tutaj to złoto. Między tą dwójką iskrzy od samego początku. On lubi mieć pełna kontrolę nad sytuacją, ona potrafi sie postawić. Każde z nich musi mierzyć się ze swoimi demonami ale w pewnym momencie dociera do nich, że mogą sobie wzajemnie pomóc. Za to Tyler czyli brat głównej bohaterki zasłużył sobie na order za bycie największym dupkiem. Irytował mnie właściwie od początku ale to jaką rolę odegrał w tej historii... na miejscu Cassie już dawno bym się od niego odcięła. A jeśli chodzi o zakończenie to K.N. Haner więc jak zadbać o to, żeby człowiek myślał tylko o tym kiedy będzie drugi tom😁