Wybór (okładka  miękka, wyd. 06.2017)

Wszystkie formaty i wydania (3): Cena:

Sprzedaje empik.com : 25,79 zł

25,79 zł
37,99 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Jakie to uczucie decydować, które z twoich dzieci ma żyć, a które umrzeć? Jak to jest, gdy ktoś przystawia ci do skroni pistolet i zmusza do takiego wyboru? Czy skazać na śmierć buntowniczą i niezależną córkę, czy wrażliwego i uległego syna? Które z nich bardziej zasługuje na to, by dalej żyć? Jeżeli Madeleine nie wykona polecenia, zginie i Annabel, i Aidan. Madeleine wybiera, zaraz potem pada strzał, który na zawsze obciąży jej sumienie. Gdy po trzech miesiącach budzi się w szpitalu, próbuje poukładać kolejność tamtych zdarzeń i usprawiedliwić swój wybór. Jednak pamięć ją zawodzi i podsuwa coraz inne, często sprzeczne obrazy. Co wydarzyło się naprawdę, a co jest jedynie wytworem jej umysłu?


Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1142912941
Tytuł: Wybór
Autor: King Samantha
Tłumaczenie: Ciążyńska Katarzyna
Wydawnictwo: Harper Collins Polska
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 352
Numer wydania: I
Data premiery: 2017-06-14
Rok wydania: 2017
Data wydania: 2017-06-14
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 145 x 215 x 25
Indeks: 21380600
średnia 4,2
5
12
4
11
3
6
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
26 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
12-07-2017 o godz 15:05 przez: Angelika
Rzadko sięgam po takie książki. Wiecie, czasem człowiek ma ochotę na cięższą lekturę. Jednak w okresie wakacyjnym rzucam się na zupełnie inne pozycje. Sama nie wiem dlaczego zdecydowałam się na lekturę debiutu Samanthy King. Być może nieco wpłynęły na mą decyzję opinię na LC. Jedne pozytywne, inne totalnie negatywne. Nie wiedziałam, co o tym myśleć. Zaryzykowałam i w sumie nie żałuję. Wybór jest z pewnością książką specyficzną. Nie będę jej polecała osobom wrażliwym, o słabych nerwach. Jeśli jednak jesteście miłośnikami thrillerów psychologicznych, to Wybór będzie idealną nowością do przeczytania w tempie natychmiastowym. Okładka jest magiczna. Mnie napawa jakąś niepewnością. Na sto, a nawet na tysiąc procent, po obejrzeniu obwoluty zostaniemy zaciekawieni, co skrywa wnętrze książki. Powieść wysokich lotów? A może totalny gniot? Mnie zdecydowanie Wybór przypadł do gustu, ale o tym za chwilę. - Wybierz jedno, suko. I tu zapada ciemność. Madeleine może o sobie mówić kobieta spełniona. Ma dom, kochającego męża i dwójkę wspaniałych dzieci - bliźnięta o imieniu Annabel i Aiden. To dla nich zrezygnowała z pracy i całkowicie poświęciła się wychowaniu. I wszystko toczyłoby się utartym schematem. Jednak moment dziesiątych urodzin bliźniaków zmienił wszystko. Do domu Madeleine wpada uzbrojony, zamaskowany szaleniec. Kobieta jest przerażona! Napastnik każe jej wybierać... Ta decyzja będzie baaaardzo trudna. Na to Madeleine nie była przygotowana i nawet w najgorszych snach nie spodziewała się, że skutki tej jednej jedynej decyzji, będą się za nią wlekły przez długi czas. Na taką sytuację żadna matka nie może być przygotowana... To było coś niesamowitego. Wybór zaskoczył mnie totalnie! I chociaż tak jak wspominałam, rzadko kiedy sięgam po thrillery, to ten mogłabym czytać jeszcze niejednokrotnie i polecać znajomym. Książka może nie wnosi niczego odkrywczego do gatunku. Tutaj już na samym początku autorka odkrywa wszystkie karty. Natomiast dalej śledzimy rozterki głównej bohaterki. Dla niektórych ten sposób rozwoju akcji, może być mało interesujący. Jednak mnie akurat ta powieść bardzo wciągnęła i zaangażowała. Naprawdę, nie spodziewałam się otrzymać tak dobrą lekturę. I to od debiutantki! Każdy centymetr tej przestrzeni mi o niej przypomina. Odwiedzam to miejsce codziennie i za każdym razem oplata mnie nowe wspomnienie. Przytulam je do siebie i ulegam jego kojącej magii. Jeśli chodzi o bohaterkę, to strasznie jej współczułam. Jeszcze długo po lekturze miałam gdzieś w głowie te wydarzenia, które miały miejsce na kartach powieści Wybór. Narracja pierwszoosobowa, pozwoliła mi na maksymalne wczucie się w historię i przeżywanie wraz z bohaterką wszystkich rozterek. Wnikamy do umysłu Madeleine, staramy się zrozumieć jej wątpliwości, decyzje. Wraz z biegiem czasu, wszystko powoli się wyjaśnia. Kobieta jednak do samego końca nie wie, czy pewne rzeczy są tylko jej urojeniami, czy konkretne sytuacje zdarzyły się naprawdę. W sumie i my czytelnicy gubimy się w domysłach i podejrzeniach. Tak jak wspominałam, książkę mogłabym polecić tym czytelnikom, którzy lubią thrillery psychologiczne. Oczywiście jeśli jesteście ciekawi, czemu nie, czasem warto, a nawet trzeba skusić się na coś innego, coś odmiennego. Wybór to ciekawa, niebanalna lektura. Jak na debiut naprawdę świetna. Czekam więc na kolejne dzieła tej autorki z nadzieją, że będą równie dobre.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
12-07-2017 o godz 13:56 przez: Anonim
http://nie-oceniam-po-okladkach.blogspot.com/2017/07/73-wybor-samantha-king-recenzja.html Wyobraźcie sobie, że musicie zdecydować, które z Waszych dzieci ma umrzeć, a które ma żyć. Jesteście sobie to w stanie wyobrazić? Spróbujcie poczuć, że ktoś nieznajomy przystawia Wam do skroni pistole, i tak po prostu każe wybierać pomiędzy dwojgiem dzieci. W debiutanckiej powieści Samanthy King pt. Wybór – główna bohaterka Madeline Hartley musiała podjąć decyzję, które z jej bliźniaków – Aidan (uległy i wrażliwy syn) czy Annabel (niezależna i buntownicza córka), ma zostać skazane na śmierć. W dniu ich dziesiątych urodzin zamaskowany i tajemniczy mężczyzna, przychodzi do domu Madeline i wymusza na niej wykonanie polecenia, jeśli tego nie zrobi to zginie zarówno Aidan, jak i Annabel. Główna bohaterka wybiera, a zaraz potem pada strzał, który na zawsze szarżuje i obciąża jej sumienie... Kiedy kobieta po trzech miesiącach budzi się w szpitalu nic już nie jest takie same. Skrupulatnie próbuje poukładać kolejność zdarzeń, które miały miejsce w dniu dziesiątych urodzin jej pociech. Dąży także do tego, aby znaleźć jasne i klarowne usprawiedliwienie swojego druzgocącego wyboru. Jednak to nie do końca jest takie proste. Pamięć zawodzi... Nieustannie nasuwa kobiecie coraz to inne, często bardzo sprzeczne i niewyjaśnione obrazy, a wspomnienia chwytają Madeline w swoje szpony i porywają w przeszłość. Co tak naprawdę wydarzyło się tego dnia? Kim jest mężczyzna, który wymusza na Madeline wybranie jednego dziecka, by zaraz potem skazać je na śmierć? *** Emocjonujący prolog, zabiera czytelnika w intrygujący przebieg zdarzeń. Cała książka podzielona jest na trzy część, podczas który zagłębiamy się w umysł zdruzgotanej i załamanej kobiety. Dzięki pierwszoosobowej narracji, główna bohaterka staje się czytelnikowi bliższa. Dzięki takowemu zabiegowi, pomiędzy bohaterką a czytelnikiem tworzy się silna, a także intymna więź. Wówczas możemy bardziej wczuć się w sytuację, w której aktualnie znajduje się bohater. *** Z nieustającym zaciekawieniem śledziłam przebieg traumy, którą doświadcza Maddie. Głowna bohaterka została postawiona przed naprawdę drastycznym wyborem. Przypomnienie sobie zdarzeń z tamtego dnia, graniczy z cudem. Umysł zatarł część decydujących wspomnieć Madalinie. Lecz z czasem Maddie stopniowo odzyskuje utracone elementy pamięci, klarownie coraz to więcej powątpiewań kształtuje się w wyrazistą całość. Pojawiają się także kolejne pytania, na które ciężko Maddie znaleźć jednoznaczne odpowiedzi. Co tak naprawdę jest zgodne z rzeczywistością? Co wydarzyło się tego dnia? *** Mimo, iż większość książki stanowią wspomnienia głównej bohaterki, to nie sposób się oderwać. Czytam, zagłębiamy się w każde słowo, zdanie, stronę aby w rezultacie poznać prawdę. Mimo, iż zakończenie jest trochę przewidywalne to i tak Autorka manipuluje czytelnikiem do tego stopnia, by wciągnąć do w wir mrożących wydarzeń. *** Warto również zwrócić uwagę ta no iż, Wybór jest, debiutancką powieścią Samanty King. Lekkie pióro autorki, bardzo dobrze wykreowani bohaterowie – w szczególności główna bohaterka, rosnące napięcie to szczególne atuty tej publikacji. Myślę, że to dobre argumenty aby zatracić się w tej lekturze. Dodatkowo całą treść książki przyswaja się bardzo łatwo, a także czyta się płynnie i szybko. Jeśli jesteście zainteresowani tym tytułem, to serdecznie polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
17-07-2017 o godz 10:09 przez: Bookendorfina Izabela Pycio
"Chcę tylko, żeby moje dzieci wróciły. To, które patrzyło w moje oczy, umierając, i to, które żyje, ale już nie chce patrzeć mi w oczy." Intensywny, mocny, duszny thriller psychologiczny, dość specyficzny i nieszablonowy, można się w nim zanurzać z zachwytem i fascynacją, jak i poczuć się już w pewnym momencie obciążonym nadmiarem ludzkiego nieszczęścia i cierpienia. Z pewnością nie można obok niego przejść obojętnie, autorka zręcznie angażuje uwagę czytelnika, odwołuje się do wyjątkowo silnych emocji, będących współudziałem głównej bohaterki powieści, przenikającego całe ciało bólu matki tracącej dziecko, ogromnych wyrzutów sumienia i poczucia winy. Łatwo sobie wyobrazić, w jak szaleńczy obłęd może wpaść kobieta żyjąca pod presją straty tego, co najcenniejsze w życiu, krzywdy podszytej okrutnym i bezwzględnym szantażem. A książka podejmuje właśnie trudne wyzwanie sugestywnego, ekspresyjnego przedstawienia zatrważającego i czarnego scenariusza zdarzeń. Madeleine Hartley, matka dziesięcioletnich bliźniąt, staje przed dramatyczną decyzją, musi wybrać, które z jej dzieci ma umrzeć, a które zginąć. Koszmarna, wstrząsająca, porażająca sytuacja, wystawiająca na obłąkańczą próbę instynkt macierzyński, bezwarunkową miłość i absolutne oddanie. Początkowo ciężko było mi zrównać się z rytmem powieści, wczuć się w ponury klimat, nie spodziewałam się tak podkręconych do maksymalnego poziomu odczuć, konieczności wzmożonego rozkładania na czynniki pierwsze każdej myśli, uwagi i spostrzeżenia. Stopniowo angażowałam się w wir paranoicznych obrazów, nieukojonego żalu, milczących oskarżeń, pozornej obojętności zmieniającej się w paraliżujący strach i niepohamowaną złość. Autorka przekonująco przedstawiła targające kobietą lęki, obawy, niepewności, wymykające się trwałemu przywołaniu migawki obrazów z życia rodziny. Bezładna mieszanina rozdrobnionych ułamków wspomnień, brak wspólnych powiązań, stycznych punktów zaczepienia, a jednocześnie niegotowość do pełnej konfrontacji ze szczegółami i prawdą. Szok pourazowy wywołany ogromną traumą, zawodzenie pamięci, włączenie obronnych mechanizmów mózgu, doskonalenie sztuczek umysłu pomagających w przetrwaniu, kreowanie zaskakujących iluzji i imaginacji. Właśnie ten wątek powieści został świetnie przedstawiony, później niestety wkradła się już przewidywalność biegu zdarzeń, niepotrzebna powtarzalność myśli głównej bohaterki, dająca wrażenie wnoszącej niewiele nowego wtórności, ale i tak napotykamy kilka mocnych i interesujących akcentów. Thriller dostarcza atrakcyjnych wrażeń czytelniczych, zabiera w klaustrofobiczną zamkniętą przestrzeń umysłu kluczowej postaci, gdzie zatarła się granica biegnąca między prawdą a fikcją. Ciekawie było podążać tropem wewnętrznego monologu, przebijać się przez warstwy prowadzące do faktycznej rzeczywistości, małymi krokami przybliżać się do sedna sprawy. Odpowiadał mi swobodny i wciągający styl narracji, niebanalny pomysł na fabułę, skonstruowanie wyrazistych postaci, wytworzenie mieszanki sprzecznych odczuć, efektu nieustannego przeplatania się wiary i nieufności, odkrywania mrocznych tajemnic i sekretów. Jednak liczyłam na bardziej intrygujące i zaskakujące wzmocnienie przeżyć czytelniczych w finalnej odsłonie powieści. bookendorfina.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
20-07-2017 o godz 13:50 przez: Sauron
Nie faworyzuj – to jest podstawowa zasada wychowywania rodzeństwa. Żadne z nich nie może być traktowane jako lepsze, mądrzejsze, ładniejsze. Rodzice nie kochają jednego z dzieci bardziej. To przecież oczywiste. Ale czy aby na pewno? Może podświadomie zawsze wybierają swojego ulubieńca? Czy ta decyzja może okazać się... śmiertelna? To był trudny wybór, najtrudniejszy w jej życiu. Musiała zdecydować, kto ma umrzeć, a kto żyć dalej... Zamaskowany napastnik nie dał Madeleine najmniejszych szans. Mierząc z broni kazał zdecydować, które dziecko ma pozbawić życia. I Madeleine... zdecydowała. Teraz musi żyć z tym wyborem, z wyrzutami sumienia i dziurami w pamięci. Trauma wymazała z jej wspomnień kilka kluczowych elementów, a te nie dają jej spokoju. Kobieta za wszelką cenę stara się odkryć prawdę, a przede wszystkim, żyć z myślą, że jedno ze swoich dzieci skazała na śmierć... Początkowo książka to zlepek wspomnień z przeszłości (najróżniejszych, od pierwszego spotkania z mężem po feralny dzień) i bieżących sprawunków. Z tego powodu również tempo narracji jest bardzo sielskie. Bohaterka miota się między pozytywnymi emocjami a rozpaczą, niebezpiecznie balansując na granicy obłędu. Początkowo było to interesujące, szybko jednak doszłam do wniosku, że jeśli w ten sam sposób napisana jest cała powieść, nie wiem, jak długo utrzyma moją uwagę. Całe szczęście, nagle wszystko się zmieniło... Nie dajcie się zwieść refleksyjnemu początkowi. Chociaż powieść sprawia wrażenie, jakby historia miała się rozgrywać wyłącznie w głowie głównej bohaterki, akcja po jakimś czasie niesamowicie się rozkręca. Opowieść staje się niejednoznaczna, pełna niedomówień, przypuszczeń i intryg. Miłośnicy thrillerów znajdą w niej upragnione zwroty akcji i sceny przepełnione napięciem. W pewnym momencie książka robi się tak wciągająca, że nie sposób jej odłożyć. Chociaż sama miałam w planach przeczytać tylko część, z zapartym tchem doczytałam do końca. I dałam się zaskoczyć. Nie tylko nie spodziewałam się takiego zakończenia, większa część powieści była dla mnie niczym maraton po niespodzianych zwrotach akcji. Czy można je było przewidzieć? Tak, tym razem z ręką na sercu mogę przyznać, że uważny czytelnik miał możliwość skonstruowana swojej wersji wydarzeń i skonfrontowania jej z finałem. Ja jednak stworzyłam tyle hipotez, że sam fakt, iż jedna z nich trafiła w sedno, nieszczególnie przemawia za moją błyskotliwością. Kolejną kwestią jest fakt, że powieść przy okazji wartkiej akcji i emocjonujących zwrotów wydarzeń, porusza ważne, chociaż trudne tematy. Czy rodzice zawsze jednakowo traktują swoje dzieci? A może próbując rekomendować braki jednego z nich, niesprawiedliwe go faworyzują? Pojawia się też temat wpływu małżeńskiego życia na emocje młodszych członków rodziny. Poruszane tematy zmuszają do refleksji i wybijają się wyraźnie spośród bardziej typowych dla thrillerów wątków. Wybór być może nie jest książką idealną, jednak na mnie zrobił duże wrażenie. Uwielbiam, gdy zagadka ukryta jest w głowie bohaterów, a od ich stanu psychofizycznego zależy rozwiązanie. I chociaż początkowo obawiałam się, że akcja może mnie nie potrwać, nagłe zwroty wydarzeń bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
20-07-2017 o godz 13:49 przez: Sauron
Nie faworyzuj – to jest podstawowa zasada wychowywania rodzeństwa. Żadne z nich nie może być traktowane jako lepsze, mądrzejsze, ładniejsze. Rodzice nie kochają jednego z dzieci bardziej. To przecież oczywiste. Ale czy aby na pewno? Może podświadomie zawsze wybierają swojego ulubieńca? Czy ta decyzja może okazać się... śmiertelna? To był trudny wybór, najtrudniejszy w jej życiu. Musiała zdecydować, kto ma umrzeć, a kto żyć dalej... Zamaskowany napastnik nie dał Madeleine najmniejszych szans. Mierząc z broni kazał zdecydować, które dziecko ma pozbawić życia. I Madeleine... zdecydowała. Teraz musi żyć z tym wyborem, z wyrzutami sumienia i dziurami w pamięci. Trauma wymazała z jej wspomnień kilka kluczowych elementów, a te nie dają jej spokoju. Kobieta za wszelką cenę stara się odkryć prawdę, a przede wszystkim, żyć z myślą, że jedno ze swoich dzieci skazała na śmierć... Początkowo książka to zlepek wspomnień z przeszłości (najróżniejszych, od pierwszego spotkania z mężem po feralny dzień) i bieżących sprawunków. Z tego powodu również tempo narracji jest bardzo sielskie. Bohaterka miota się między pozytywnymi emocjami a rozpaczą, niebezpiecznie balansując na granicy obłędu. Początkowo było to interesujące, szybko jednak doszłam do wniosku, że jeśli w ten sam sposób napisana jest cała powieść, nie wiem, jak długo utrzyma moją uwagę. Całe szczęście, nagle wszystko się zmieniło... Nie dajcie się zwieść refleksyjnemu początkowi. Chociaż powieść sprawia wrażenie, jakby historia miała się rozgrywać wyłącznie w głowie głównej bohaterki, akcja po jakimś czasie niesamowicie się rozkręca. Opowieść staje się niejednoznaczna, pełna niedomówień, przypuszczeń i intryg. Miłośnicy thrillerów znajdą w niej upragnione zwroty akcji i sceny przepełnione napięciem. W pewnym momencie książka robi się tak wciągająca, że nie sposób jej odłożyć. Chociaż sama miałam w planach przeczytać tylko część, z zapartym tchem doczytałam do końca. I dałam się zaskoczyć. Nie tylko nie spodziewałam się takiego zakończenia, większa część powieści była dla mnie niczym maraton po niespodzianych zwrotach akcji. Czy można je było przewidzieć? Tak, tym razem z ręką na sercu mogę przyznać, że uważny czytelnik miał możliwość skonstruowana swojej wersji wydarzeń i skonfrontowania jej z finałem. Ja jednak stworzyłam tyle hipotez, że sam fakt, iż jedna z nich trafiła w sedno, nieszczególnie przemawia za moją błyskotliwością. Kolejną kwestią jest fakt, że powieść przy okazji wartkiej akcji i emocjonujących zwrotów wydarzeń, porusza ważne, chociaż trudne tematy. Czy rodzice zawsze jednakowo traktują swoje dzieci? A może próbując rekomendować braki jednego z nich, niesprawiedliwe go faworyzują? Pojawia się też temat wpływu małżeńskiego życia na emocje młodszych członków rodziny. Poruszane tematy zmuszają do refleksji i wybijają się wyraźnie spośród bardziej typowych dla thrillerów wątków. Wybór być może nie jest książką idealną, jednak na mnie zrobił duże wrażenie. Uwielbiam, gdy zagadka ukryta jest w głowie bohaterów, a od ich stanu psychofizycznego zależy rozwiązanie. I chociaż początkowo obawiałam się, że akcja może mnie nie potrwać, nagłe zwroty wydarzeń bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-07-2017 o godz 13:37 przez: Zaczytana bez pamięci
Wyobraźcie sobie taką sytuację. Jesteście matką/ojcem bliźniąt. Są ich urodziny. Ktoś puka do Waszych drzwi. Otwieracie i widzicie uzbrojonego człowieka, który każe Wam wybrać jedno z nich. Drugie zostanie zamordowane. Od tego dnia dzień urodzin tego, które przeżyło, będzie rocznicą śmierci zmarłego bliźniaka. Taka sytuacja przytrafiła się Madeleine, matce Annabel i Aidana. Do końca życia będzie żyła ze świadomością swojej decyzji. Ona dokonuje wyboru, pada strzał. Trzy miesiące później kobieta budzi się w szpitalu. Próbuje przypomnieć sobie to, co wydarzyło się tamtego dnia, jednak jej pamięć jest zawodna. Czy uda jej się ustalić, co jest prawdą, a co tylko wytworem wyobraźni? To była jedna z tych powieści, przy których przepadłam na dobre. Wybór zrobił mi z mózgu papkę i czytając go, nie mogłam zorientować się, co jest prawdą, a co wytworem wyobraźni pogrążonej w rozpaczy matki. I w żadnym przypadku nie traktujcie tego jako zarzut. Wręcz przeciwnie, uważam, że to był świetny zabieg. Madeleine budzi się w szpitalu. Próbuje poukładać w głowie wydarzenia z tamtego tragicznego dnia. Nie jest to takie proste. Samantha King wykreowała genialny portret kobiety zmagającej się z amnezją. Mocno zarysowany jest także jej mąż, którego mamy okazję bardzo dobrze poznać w drugiej części powieści. Książka utrzymuje w napięciu. Jest ono stopniowo budowane. Nie udało mi się przewidzieć zakończenia, nie myślałam, że taki będzie finał, ale nie czuję się rozczarowana. Nie spodziewałam się pewnego zwrotu akcji, po którym dość długo zbierałam szczękę z podłogi i nie mogłam uwierzyć w to, co właśnie się stało. Autorka mocno mnie tym zaskoczyła. Z tego, co wiem, to debiut literacki autorki. Jak dla mnie bardzo udany. Skupiamy się przede wszystkim wokół Madeleine, ale sporo miejsca poświęcono jej mężowi. Trudno jest mówić o tej książce, nie zdradzając zbyt dużo z tego, co się w niej działo, lecz urzekło mnie to, w jaki sposób autorka opisała poszczególne etapy małżeństwa Madeleine i Nicka. Możemy zobaczyć, jak było na początku. Widzimy też, jak wpłynęły na nich proza życia oraz tragedia, do jakiej doszło. Podejrzewam, że w trakcie lektury zdarzy się, że będziecie czuć się skołowani i nie będziecie mieli pojęcia, co jest prawdą, a co nie. Dla mnie w tym przypadku to nie było nic złego. Udało mi się dzięki temu wczuć w sytuację Madeleine, która była totalnie skołowana. Akcja powieści toczy się właściwie na kilku torach, ale ja nie miałam większego problemu z tym, by wczuć się w klimat. Wręcz przeciwnie. Z napięciem wyczekiwałam tego, co się wydarzy. Nie przypominam sobie powieści podobnej do tej. Trudno mi powiedzieć, czy książka przypadnie Wam do gustu. Jest specyficzna, ale zasługuje na uwagę. Myślę, że jeśli lubicie czytać powieści psychologiczne, powinniście sięgnąć po tę książkę. Samantha King wykonała kawał dobrej roboty i mam nadzieję, że uda Wam się choć w najmniejszym stopniu wczuć się w sytuację Madeleine. Będę czekać z niecierpliwością na kolejne powieści autorki. Ma potencjał i liczę na to, że go nie zmarnuje.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
23-07-2017 o godz 21:02 przez: Girl-from-Stars
kochajacaksiazki.blosgpot.com Wyobraźcie sobie, że to Wy stajecie przed wyborem: którego z ukochanych osób pozbawić życia, a którego obdarować kolejnymi dniami egzystowania. Jedna decyzja, która na zawsze odmieni Wasze życie. A teraz wyobraźcie sobie, że takiego wyboru ma dokonać matka: które ze swoich dzieci ma skazać na śmierć? Taką właśnie historię przedstawia nam Samantha King w swoim debiutanckim thrillerze psychologicznym – „Wybór”. Co jeżeli musisz zdecydować, które z twoich dzieci ma żyć, a które umrzeć? Jak to jest, gdy ktoś przystawia ci do skroni pistolet i każe wybierać? Czy skazać na śmierć buntowniczą i niezależną córkę, czy wrażliwego i uległego syna? Które z nich bardziej zasługuje na to, by dalej żyć? Jeżeli Madeleine nie wykona polecenia, zginie i Annabel, i Aidan. Madeleine wybiera, zaraz potem pada strzał, który na zawsze obciąży jej sumienie. Gdy po trzech miesiącach budzi się w szpitalu, próbuje poukładać kolejność tamtych zdarzeń i usprawiedliwić swój wybór. Jednak pamięć ją zawodzi i podsuwa coraz inne, często sprzeczne obrazy. Co wydarzyło się naprawdę, a co jest jedynie wytworem jej umysłu? Po przeczytaniu takiego opisu, wiedziałam, że muszę sięgnąć po tą pozycję. Autorka stworzyła naprawdę rewelacyjny pomysł na fabułę, który z pewnością przyciągnie uwagę wielu czytelników. Nawet tych, którzy za thrillerami psychologicznymi nie przepadają. Niestety sam pomysł to niepełny sukces. Grunt to przecież wykonanie. „Wybór”, pomimo iż należy do gatunku thrillera psychologicznego to jednak wykazuje pewne niedoskonałości pod względem cech tego gatunku. W głównej mierze chodzi tutaj o jakiś dreszczyk emocji, owianej nutką tajemniczości i niebezpieczeństwa. Thriller to jednak thriller. Tutaj jednak tego zabrakło. Mimo iż książkę czytało mi się dość przyjemnie, to jednak bywały momenty, gdy byłam już trochę znudzona tą historią. Wielka szkoda, bo tak jak już wspominałam, historia ta ma ogromny potencjał. Jak sama nazwa podpowiada w thrillerze psychologicznym główny nacisk autor kładzie na psychikę bohaterów. W przypadku „Wyboru” padło na Maddie. Pomimo tego iż pani King ma ciekawy styl pisania, który naprawdę przyjemnie się czyta, to jednak dla mnie, tych przemyśleń, „gdybań” i roztrząsań głównej bohaterki było zdecydowanie za dużo. Osobiście, dla mnie było to strasznie nużące i z niecierpliwością oczekiwałam efektownego końca. I tu znowu rozczarowanie. Autorka zapewniła nam dość proste i przewidywalne zakończenie, które zapewne większość z Was odgadnie. Pomimo iż „Wybór” nie należy do grupy najlepszych thrillerów psychologicznych, jakie miałam okazję przeczytać, to jednak nie będę jej wspominać negatywnie. Samantha King w pewnym stopniu dostarczyła mi określoną dawkę emocji, przedstawiając ciekawą i intrygującą historię, która według mnie mogłaby być po prostu lepiej napisana. Nie mniej jednak, jak na debiut nie było tak źle. Jeśli na rynku wydawniczym ukaże się jej kolejna powieść, z pewnością po nią sięgnę, by przekonać się, czy autorka zrobiła jakieś postępy.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
16-07-2017 o godz 11:41 przez: Estrella
Dzień dziesiątych urodzin bliźniąt miał być wyjątkowy. Madeleine kończyła właśnie tort dla swoich pociech, gdy w domu rozbrzmiał dźwięk dzwonka, będący początkiem wszystkiego. W drzwiach zamiast listonosza z prezentami, pojawił się morderca w polowym mundurze i kominiarce. Nakazał kobiecie wybierać. Czy Madeleine skarze na śmierć pełną życia, kochającą być w centrum uwagi córkę Annabel, czy nieśmiałego i ostrożnego syna Aidana? Kobieta może ocalić jedno z nich, albo pozwolić zginąć obojgu. Madeleine dokonuje wyboru, a zaraz potem pada strzał. Małżeństwo Madeleine nie jest tak cudowne, jakby się wydawało. Młodzieńcza miłość już dawno przeminęła i zastąpiły ją pretensje i poniżanie. Nick nie jest tym samym mężczyzną co kiedyś. Kobieta dokonała wyboru. Zdruzgotana i przytłoczona wyrzutami sumienia, krąży samotnie po domu i stara się dociec kim był morderca i dlaczego zapragnął zniszczyć jej życie. Rodzina zdaje się jej nie zauważać, a najlepsza przyjaciółka wydaje się być blisko jej męża. Jakby tego było mało, szok jaki spotkał Madeleine, spowodował, że nie jest w stanie wydobyć z siebie ani słowa. Kobieta nie może z nikim porozmawiać, uwięziona z własnymi demonami. Traci poczucie czasu i błądzi szukając odpowiedzi na dręczące ją pytania. I wtedy okazuje się, że… Madeleine budzi się w szpitalu ze śpiączki. Okazuje się, że to co wydawało jej się tak rzeczywiste było jedynie tworem jej umysłu. Co jednak jest prawdą, a co tylko wytworem jej umysłu? Zdezorientowana i złamana stratą Maddie stara się dociec, co wydarzyło się tamtego feralnego dnia. Książka podzielona jest na cztery części i czytelnik wraz z Madeleine dąży do poznania prawdy po nitce aż do kłębka. Stopniowo w retrospekcjach, poznajemy sytuację rodziny Maddie, jej relacje z dziećmi i mężem. Momentami udzieliło mi się zdezorientowanie głównej bohaterki, która nie była w stanie odróżnić rzeczywistości od wytworu jej umysłu. Jej umysł podsuwał jej jedynie fragmenty układanki. Sama zastanawiałam się w co wierzyć. Samantha King zaserwowała mi świetny zwrot akcji, którego zupełnie się nie spodziewałam. Doznałam szoku i niedowierzania, które spowodowało, że nie byłam w stanie oderwać się od książki. Z zapałem przewracałam kartkę za kartką, aby otrzymać odpowiedzi na dręczące mnie pytania. Debiutancki thriller psychologiczny Samanthy King to lekka, dobrze napisana książka, przez którą płynęłam i ani na moment nie doznałam nudy. W książce jest strach, dezorientacja i poczucie winy. Cały czas zastanawiałam się komu mogę zaufać? Lucy, Nickowi czy Maxowi? Autorka poruszyła w swojej książce temat przemocy w rodzinie i rodzicielstwa. Czy rodzic byłby w stanie wybrać jedno ze swoich dzieci? Jest to niezwykle ciężkie pytanie. Madeleine stanęła właśnie przed takim wyborem. Jestem pozytywnie zaskoczona thrillerem Samanthy King! „Wybór” okazał się rewelacyjną pozycją. Każdy szczegół, który odkrywa przed czytelnikiem autorka, prowadzi do zaskakującego rozwiązania. www.mowmikate.blogspot.com
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
09-07-2017 o godz 10:30 przez: cherry
Przeprowadźcie krótki eksperyment myślowy. Wyobraźcie sobie, że macie dwoje dzieci. Bliźniaki. Poświęciliście im dziesięć lat życia, zrezygnowaliście dla nich z pracy, obserwowaliście, jak każdego dnia rozwijają się i rosną. Aż w dniu ich dziesiątych urodzin ktoś puka do drzwi. Zamaskowany mężczyzna z bronią w ręku. Każe wam wybrać jedno z dzieci. Które uratujecie? Synek, a może córka? Jaki będzie wasz wybór? Ciężko sobie to wyobrazić, ale warto spróbować, żeby zrozumieć, co czuła główna bohaterka debiutanckiej książki Samanthy King. Madeleine to kobieta, która porzuciła wszystko, gdy urodziły się dzieci. Dała się zdegradować do roli kury domowej, ale wychowywanie bliźniaków sprawiało jej tyle radości, że nawet nie protestowała. Szczerze mówiąc chyba prościej wyobrazić mi sobie ten wybór, przed którym stanęła, niż rezygnację z całego swojego życia na rzecz dzieci, ale Madeleine najwyraźniej to satysfakcjonowało. Książka składa się z trzech części. Narracja jest pierwszoosobowa w czasie teraźniejszym – i w przeszłym, gdy bohaterka wspomina. Autorka postawiła na przybliżenie czytelnikom wewnętrznego świata Madeleine, która dużo myśli, analizuje swoje życie i to, co się stało – a pamięć płata jej figle, bo w wyniku wstrząsu, jaki przeżyła, nie pamięta wszystkiego. To skupienie na emocjach kobiety okazało się dla mnie najbardziej męczącym elementem książki. Stosunkowo niedużo w niej dialogów, a ciągle rozważania Madeleine nieco mnie drażniły, tym bardziej że jej umysł radził sobie z traumą w dość niecodzienny sposób. Momenty, w których bohaterka wspomina, były dla mnie momentami wytchnienia i okazały się ciekawsze od akcja właściwej. Bohaterka powoli przywołuje w pamięci okruchy wspomnień, z których wyłania się obraz znerwicowanego męża-tyrana. Madeleine zdaje sobie sprawę, że uczucie do niego dawno się ulotniło – teraz boi się męża. Po przebudzeniu okazuje się, że jest dla niej miły, a kobieta nie wie już, czy może ufać swojemu umysłowi. Przypomina sobie też brata męża, Maxa, który był kochanym wujkiem dla bliźniaków. Gdy dowiaduje się, kto strzelał tego feralnego dnia, w urodziny bliźniaków, jest zdezorientowana. Ale w końcu wszystko sobie przypomina. Kandydatów na czarny charakter było w tej książce niewielu i tak naprawdę autorka jakoś specjalnie nie zaskakuje. Oprócz tego, kto strzelał, pojawia się jeszcze kilka mniejszych tajemnic, które wprowadzają dodatkowe zamieszanie. Nie wszystko zostaje wyjaśnione, choć mogłoby. Gdybym miała jakoś sklasyfikować Wybór, powiedziałabym, że to thriller psychologiczny. Wątek psychologiczny jest tu chyba najbardziej rozwinięty, ale z racji tego, że niespecjalnie utożsamiałam się z bohaterką i męczyły mnie jej wewnętrzne monologi, nie doceniłam go tak, jak pewnie by wypadało. Zagadki kryminalne wypadają przy nim dość licho, więc książkę polecam przede wszystkim osobom, które w thrillerach najbardziej lubią wątki psychologiczne.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
25-07-2017 o godz 19:11 przez: Mea Culpa
ecenzja znajduje się również na www.zksiazkadolozka.blogspot.com Lubię sięgać po thrillery psychologiczne, ale powoli zaczyna mnie nudzić ich schematyczność. Czy coś mnie jeszcze w nich zaskoczy? Dziesiąte urodziny bliźniąt stają się wstępem do rodzinnego koszmaru. Madelaine zostaje postawiona przed okrutnym wyborem – które dziecko ma uratować przed pewną śmiercią z rąk uzbrojonego napastnika? „Wybierz jedno, suko” echem odbijają się w jej głowie, gdy z bólem serca wskazuje na przegraną osobę. Czy to naprawdę się wydarzyło? Jak poradzić sobie z taką traumą? „Ilekroć zaś otwieram usta, żeby go o spytać, ból w jego oczach mnie ucisza, więc wycofuję się do mojego wstrząśniętego traumą wewnętrznego świata z ciężarem poczucia winy, który uciska mi pierś, paraliżuje. Pozostaję ukryta w cieniu, pełen skruchy świadek, i tylko słucham i tęsknię.” Powieść, która miała dobry start, ale im dalej w las, tym więcej drzew. Im bardziej zagłębiałam się w tę historię, tym bardziej miałam jej dość. Podobała mi się warstwa psychologiczna, która została idealnie nakreślone. Emocje aż kipiały z kartek, a jako, że były to uczucia negatywne, to czułam się nimi przydeptana do ziemi. Jednak bez obaw – wolę leżeć przygnieciona złymi emocjami, niż przejść obok fabuły obojętnie, beznamiętnie. Madelaina doskonale odegrała rolę osoby, która po tragicznym zdarzeniu postradała zmysły. Traciła kontakt z rzeczywistością, nie potrafiła sobie poradzić z narastającym lękiem, przestała mówić, przestała łączyć fakty. Zaczęła zamykać się w swój paranoiczny świat. Autorka próbowała mieszać w głowie czytelnikowi, naprowadzając go na nowe, niekiedy fałszywe tropy. Pomocne w tym okazały się urywki wspomnień głównej bohaterki. Niestety problem polegał na tym, że ona sama nie wiedziała, które są prawdziwe, a które powstały tylko w jej głowie. Gdyby nie ta przewidywalność, to stanowiłoby to świetną zagwozdkę, która niesamowicie angażowałaby odbiorcę. Było również coś, co mnie bardzo zdenerwowało. Nastawiłam się na thriller, a otrzymałam w pewnym sensie powieść obyczajową z elementami powieści psychologicznej. Winę za to ponoszą głównie retrospekcje, powracanie do przebiegu wspólnego, rodzinnego życia, rozkładanie go na czynniki pierwsze. Wiem, że jest to niezbędne do ukazania przyczyny całej tragedii, do naprowadzenia potencjalnych czytelników na ślad. Jednak było tego zbyt dużo! Samantha King za bardzo skupiła się na przyczynach, na przedstawieniu całej sytuacji, na zaprezentowaniu każdego bohatera, niźli na samych skutkach i na akcji. Najbardziej zawiodła mnie monotematyczność i szablonowość. Bardzo szybko zorientowałam się o co chodzi i jaki będzie finał tej historii. Zakończenie wbiło ostatni gwóźdź do trumny, ponieważ nie tylko nie zaskoczyło, ale również było zbyt banalne jak na tak dramatyczny temat poruszany w książce.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
11-07-2017 o godz 11:09 przez: Daria Kr
Musisz zdecydować, które z twoich dzieci ma żyć, a które umrzeć. Ktoś przystawia Ci do skroni pistolet i każe wybierać. Kogo skazać na śmierć? Buntowniczą i niezależną córkę, czy wrażliwego i uległego syna? Które bardziej zasługuje na to, aby żyć? Jeśli Madeleine nie wykona polecenia, zginie i Annabel i Aidan. Kobieta wybiera i natychmiast pada strzał. Gdy budzi się w szpitalu, nie może sobie dokładnie przypomnieć wydarzeń z tamtego dnia. Pamięć ją zawodzi i podsuwa sprzeczne obrazy. Co zdarzyło się naprawdę, a co jest wytworem jej umysłu? Czytając książkę nie możemy być pewni, czy to wydarzyło się naprawdę, czy są to jedynie wyobrażenia, wspomnienia Madeleine. Podobnie jak kobieta, która jest zdezorientowana, przeżywa to co ją spotkało i jakie miało konsekwencje, my również jesteśmy w szoku, przeżywamy rozpacz razem z matką. Główna bohaterka, to Madeleine, czyli matka bliźniąt, to jej poświęcono w tej książce jak najwięcej uwagi. Jest to thriller psychologiczny, tak więc poznajemy myśli głównej bohaterki, to co dzieje się w jej głowie. Do domu kobiety w dniu urodzin jej dzieci wchodzi ktoś z pistoletem w ręku i każe jej wybierać. Jedno z jej dziesięcioletnich dzieci ma zginąć, a ona jest zmuszona wskazać na jedno z nich... w innym wypadku mogą zginąć wszyscy. Ciężko jest mi bardziej przybliżyć wam to, co dzieje się w tej książce, oprócz samego początku i tego, że matka musi wybrać między swoimi dziećmi. Powiem wam jedno - jeśli lubicie obstawiać, jak może się skończyć dana książka, jeśli lubicie thrillery psychologiczne, w których nie brak napięcia, ta książka zdecydowanie przypadnie wam do gustu. Parę razy obstawiałam, jak może się zakończyć, jednak ostatnie strony wbiły mnie w fotel. To książka specyficzna i nie każdemu może się spodobać, jednak fanom tego gatunku na pewno się spodoba. Ja skusiłam się dzięki opisowi z tyłu książki. Sam ten opis sprawił, że poczułam się zaintrygowana i koniecznie musiałam przeczytać tę książkę. Nie żałuję. "Wybór" sprawił że momentami czułam się skołowana, mój mózg co chwile podsyłał nowe rozwiązania tej sprawy, a czytanie o przeżyciach matki bardzo mnie poruszyło. Ciężko jest sobie wyobrazić, co byśmy zrobili na miejscu kobiety, jakiego wyboru byśmy dokonali. W takich chwilach żaden wybór nie okazuje się być dobry. Cokolwiek postanowimy - zakończy się to źle. Jeszcze ciężej jest, gdy nagle budzimy się w szpitalu i nie jesteśmy w stanie przypomnieć sobie dokładnie wydarzeń z tego tragicznego dnia. Mamy wersję tego co się działo w głowie, ale czy jest ona prawdziwa? Może zdarzyło się coś zupełnie innego? Może to tylko wytwór naszego umysłu?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-07-2017 o godz 10:26 przez: Ósemkowy Klub Recenzenta
Samantha King jest redaktorem, a także dyplomowaną psychoterapeutką. Książka pt. „Wybór” jest jej debiutancką powieścią. „Wybór” to thriller psychologiczny. Książka podzielona jest na cztery części. W pierwszej części poznajemy Madeleine, jej męża i dziesięcioletnich bliźniaków – Annabel i Aidana. Pewnego dnia na progu ich domu staje zamaskowany bandyta. Każe wybrać kobiecie dziecko, które ma żyć, a które umrzeć. Annabel czy Aidan? Które wybrać? Jeśli nie wybierze, zginą oboje… Dalej poznajemy życie codzienne Madeleine (książka pisana jest z jej perspektywy), jej męża, jej przyjaciół, sytuację, jaka panuje w jej domu po tych dramatycznych wydarzeniach, po wyborze jakiego dokonała. Przenosimy się też do czasów studenckich, do zaręczyn, ślubu, początku życia bliźniaków. Wydawałoby się, że Maddie jest wielką szczęściarą, mając u boku Nicka – swojego męża. Ale czy na pewno? W drugiej części (co było dla mnie wielkim szokiem), dowiadujemy się, że kobieta od czasu tragedii była w śpiączce, bo to ona została postrzelona. Wszystko, co widziała (co było opisane wcześniej), po prostu jej się śniło. Jej mózg przetwarzał wszystkie wydarzenia z przeszłości, ale dopisał też przyszłość. Dzięki doktorowi Harnandezowi udało jej się wyjść z krytycznego stanu i się wybudziła. W dalszych częściach powieści kobieta dowiaduje się, kto był zamaskowanym bandytą. Dowiaduje się też, że śledztwo zostało umorzone, bo sprawca zginął. Kiedy stan zdrowia Maddie poprawia się, Nick za zgodą lekarza w pośpiechu zabiera żonę ze szpitala. Jednakże nie zabiera jej do domu. Zabiera ją do opuszczonego budynku, gdzie zamierza ją więzić… Co takiego zrobiła Maddie? Dlaczego Nick z kochającego męża zamienił się w tyrana? Czy ktoś uratuje kobietę? Które z dzieci wybrała Maddie? Czy wszystko, w co wierzy kobieta jest prawdą, czy może wytworem umysłu? Książka jest dość trudna. Na początku miałam problemy, żeby połapać się co się dzieje, o co chodzi. Czasami denerwowało mnie, że główna bohaterka tak „intensywnie” myśli nad wszystkim. Często było tak, że byłam ciekawa co powie Nick, ale zanim się tego dowiedziałam, musiałam przeczytać 1,5 strony wspomnień, rozmyślań Maddie. Czasami było to męczące. Mimo tego książka jest naprawdę ciekawa. Czasami przewidywalna, ale ciekawa. Z przyjemnością przewracałam kolejne kartki. Polecam ją starszym nastolatkom, jak i dorosłym czytelnikom! Weronika, 18 lat źródło: osemkowyklubrecenzenta.blogspot.com
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
13-07-2017 o godz 21:47 przez: onlypretender
Recenzja z bloga: www.wyznaniaczytadloholiczki.blogspot.com Mówi się, że nie ma silniejszego uczucia, niż matczyna miłość. Z tym zgodzi się każdy. Jednak kwestią sporną jest, czy matka potrafi kochać każde swoje dziecko równie mocno? A może kocha każde z nich inaczej? Właśnie taką problematykę podejmuje Samantha King w swojej debiutanckiej powieści pt. "Wybór". Aidan i Annabel szykują się do świętowania swoich 10 urodzin, kiedy zamaskowany mężczyzna puka do ich drzwi. Każe ich matce wybierać, po czym zabija jedno z nich. Narratorką powieści jest matka bliźniąt, Maddie. Od początku wiemy, jakiego dokonała wyboru. Skazała jedno ze swoich dzieci na śmierć, ocalając drugie. A może próbowała zachować od smutku i samotnego życia jedno z nich, dlatego zginęło? Kobieta jest pełna skrajnych emocji, które wplata w swoją opowieść. Pod wpływem przeżytej traumy straciła pamięć, dlatego stara się przypomnieć sobie, co tak naprawdę stało się tego dnia. Często skacze w czasie, próbując ułożyć w całość poplątane fragmenty wspomnień. Jej historia jest pasjonująca. Czytając, z każdą kolejną informacją miałam w głowie nową teorię, później kolejną i kolejną...Ale nie udało mi się odgadnąć, jakie jest rozwiązanie tej zagadki. Przez całe 350 stron pozwoliłam autorce wodzić się za nos. Urodziny dwójki dzieci miały być jednym ze szczęśliwszych dni całego życia, a przerodziły się w koszmar. Przed przeczytaniem tej książki nie zdawałam sobie sprawy z tego, jak bardzo mogą różnić się od siebie bliźnięta. Chociaż na pierwszy rzut oka wyglądają identycznie - mają zupełnie inne osobowości, zainteresowania. Autorka skupia się na ukazaniu psychologicznej strony tej sytuacji - na końcu dokładnie wyjaśniając role każdego z bohaterów. Jeśli kiedykolwiek zastanawialiście się, czy matka może kochać swoje dzieci tak samo, nie faworyzować jednego z nich, "Wybór" to książka dla was. To połączenie thrillera i powieści psychologicznej, zawierające w sobie najlepsze cechy tych gatunków. Trzyma w napięciu, nie pozwala odgadnąć zakończenia, ukazuje złożoność a za razem genialność ludzkiego umysłu, nie pozwalając oderwać się od czytania. Jestem pewna, że wstrząśnie i zapadnie w pamięć każdej matce.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-07-2017 o godz 14:19 przez: millawia
Madeleine miała w życiu wszystko – kochającego męża, wymarzony dom i dwójkę cudownych bliźniąt, dla których zrezygnowała z kariery zawodowej. Idealne życie kobiety zawaliło się w dniu dziesiątych urodzin Annabel i Aidena. Zamaskowany, uzbrojony szaleniec wtargnął do jej domu i zmusił do podjęcia wyboru – wyboru, który zabił jej duszę i sprawił, że pogrążyła się w świecie milczenia, nieustających wyrzutów sumienia i porwanych na strzępki wspomnień, w których prześladuje ją wizja upadającego na ziemię ciała dziecka, które swoją decyzją skazała na śmierci… „Wybór”, debiutancka powieść Samanty King, to wstrząsający thriller psychologiczny, w którym czytelnik śledzi dramatyczne, niepełne z powodu przeżytej traumy wspomnienia głównej bohaterki. Maddie została postawiona przed dramatycznym wyborem, którego nigdy nie powinien podejmować żaden rodzic. Pierwszoosobowa narracja pozwala nam wniknąć do umysłu zdruzgotanej kobiety, która dzień po dniu pogrąża się w rozpaczy i analizuje motywy, które kierowały nią podczas podejmowania dramatycznej decyzji – sytuacja jest trudna, gdyż chroniący się przed szaleństwem umysł wymazał część najistotniejszych wspomnień Madeleine. W miarę odzyskiwanie utraconych skrawków pamięci, pojawia się coraz więcej wątpliwości i pytań dotyczących straszliwej tragedii i – ku konsternacji bohaterki – jej rodzinnego życia. Co jest prawdą, a co stanowi jedynie projekcją udręczonego umysłu? Jeśli kobieta chce ocalić swą rodzinę, musi szybko i sprawnie oddzielić ziarno od plew – stawką może być bowiem bezpieczeństwo i życie jej najbliższych. Samanth King napisała mocną, pełną niespodzianek powieść, która zaskakuje w wielu momentach . Autorka, która jest dyplomowaną psychoterapeutką doskonale poprowadziła wątek psychologiczny powieści – stanowi on naprawdę mocny element tego tytułu. W tej książce nic nie jest tak oczywiste, jak wydaje się na pierwszy rzut oka. Pisarka z maestrią godną mistrza manipuluje czytelnikiem, by wciągnąć go w spiralę mnożących się wątpliwości. „Wybór” jest według mnie bardzo udanym debiutem literackim, którego fabuła genialnie sprawdziłaby się jako scenariusz mrożącej krew w żyłach, mrocznej ekranizacji.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
07-08-2017 o godz 12:39 przez: Dorota Ka
Mogła ocalić tylko jedno - Madeleine stanęła przed niewyobrażalnym dla jakiejkolwiek kochającej matki wyborem. Zamaskowany mężczyzna mierząc z broni do jej dziesięcioletnich dzieci kazał jej wybrać to, które przeżyje, w przeciwnym razie zginą oboje. Kobieta pogrążona w traumie próbuje przypomnieć sobie dokładnie wydarzenia tamtego przeklętego ranka, a także walczy z olbrzymim poczuciem winy. Czy wszystko, co podpowiada jej umysł, miało miejsce w rzeczywistości? Co jest prawdą, a co kłamstwem? Kto i dlaczego postawił matkę przed tak potwornym dylematem? I czy niebezpieczeństwo już minęło? Fabuła zainteresowała mnie już w momencie przesłania przez wydawnictwo propozycji w czerwcu, ale nie mogłam wtedy zamówić egzemplarza. Udało się jednak w lipcu i w ten sposób lektura jest już za mną. Sami przyznajcie, że historia brzmi naprawdę intrygująco i potwornie zarazem - chociaż mam tylko jedno dziecko, aż mnie ściska na myśl o sytuacji, w jakiej była bohaterka tej książki. Liczyłam na porządną dawkę emocji. Czy faktycznie było warto się na Wybór skusić? Madeleine, jej umysł i dramat Historię poznajemy z perspektywy Madeleine, to z nią próbujemy odtworzyć wszystkie wydarzenia i znaleźć sposób na poukładanie ich w logiczny ciąg. Jednak jej umysł płata nam wszystkim figle i podsuwa co rusz to inne fragmenty układanki - raz jest to dalsza przeszłość, by innym razem przenieść nas w rzeczywistość bezpośrednio poprzedzającą tragiczny ranek. Jesteśmy na równi z bohaterką zestresowani, przygnębieni i przytłoczeni jej traumą, bo która matka mogłaby po prostu żyć tak jak dawniej, po dokonaniu równie dramatycznego wyboru między jednym, a drugim dzieckiem? Czy można zracjonalizować w jakiś sposób fakt, że ewidentnie jedno z dzieci poświęciło się dla życia drugiego? Zwłaszcza gdy w grę wchodzi poczucie winy z powodu wydarzeń sprzed lat... Kobieta wzbudza współczucie, z każdą kolejną odsłoną przeszłości coraz większe. I choć nie jest postacią bez skazy, to mimo wszystko nie byłam w stanie przestać mocno angażować się w jej historię. Kreacja głównej bohaterki i przedstawienie jej dramatu to według mnie główne atuty tej książki. (...) coprzeczytalam.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-04-2018 o godz 18:55 przez: Iceman
"Wybierz jedno" - mówi zabójca do matki wskazując pistoletem na jedno z jej ukochanych bliźniąt. W tych dwóch słowach, nieuchronnie będących zapowiedzią śmierci jednego z dzieci, zmieścić można cały koszmar tego świata. Instynkt macierzyński zostaje sprowadzony do opcji tragicznego wyboru, a sam wybór, niezależnie od podjętej decyzji, przez resztę życia stanie się dla matki brzemieniem nie do zniesienia... Co Wy zrobilibyście na miejscu tej kobiety? No co? Dobrze, że to tylko książka, że to tylko wyobraźnia Samanthy King, a nie czająca się za progiem rzeczywistość... "Wybór" przeczytałem błyskawicznie. Bo jak każda dobra książka, tak i ta wciąga po uszy i nie daje się odłożyć na półkę po połknięciu tylko jednego rozdziału. Temat przewodni przeraża, zwłaszcza mnie jako rodzica, ale mając świadomość, że to tylko literacka fikcja, powieścią jestem w dużym stopniu zafascynowany. Autorka w pełnej krasie pokazuje złożoność ludzkiego umysłu, żyjącego w świadomości poczucia wielkiej straty. Taki zszokowany umysł jest jak labirynt, po którym czytelnik wraz z główną bohaterką miota się jak w gorączce; poszukując prawdy i wytłumaczenia ulega złudnym sugestiom, myli jawę ze snem, za mgłą niepamięci próbuje odtworzyć obraz przeszłości, który jako będący nie do przyjęcia i nie do zniesienia wciąż rozsypuje się jak domek z kart. Tragedia i bezradność, do tego subiektywne podszepty wyobraźni, wyrzuty sumienia, poczucie winy, ból, panika i wynikająca z całej tej sytuacji niemoc, obłędna bezradność. Dla głównej bohaterki toczy się nieustanna walka o przetrwanie, gra, w której stawką jest zdrowie psychiczne człowieka stojącego nad krawędzią szaleństwa. Trudno tu nie utożsamiać się z bohaterką, nie przeżywać tego, co ona, nie dociekać prawdy, żyjąc w jakimś dziwnie realnym odczuciu, że cała ta sytuacja spotyka również nas. Oby nigdy... "Wybór" niewątpliwie gra na emocjach, na najdelikatniejszych strunach naszej duszy. Co ja zrobiłbym na miejscu Madeleine? To pytanie huczało mi w głowie jak ryk rozpędzonego boeinga jeszcze długo po tym, jak książka, odłożona na półkę, stała tam cicho i spokojnie...
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
19-07-2017 o godz 12:27 przez: IPHONE_USER
Maddie jest matką dziesięcioletnich bliźniąt, pewnej siebie Annabel i wrażliwego Aidana. W dniu urodzin dzieci rozpoczyna się koszmar kobiety. Z przystawionym pistoletem do skroni musi wybrać jedno z nich. Pada strzał, a potem Madeline staje się jedynie cieniem samej siebie. Nieustanie towarzyszą jej ból i strach, ma luki w pamięci, nie pamięta co się przed chwilą stało, ani jaką mamy datę. W dniu, który powinien być wyjątkowy, straciła wszystko, co było dla niej ważne... Maddie zakochała się i wyszła za mąż bardzo młodo. Jej partner Nick założył firmę i chciał zapewnić rodzinie wszystko to, co najlepsze. Do obowiązków kobiety należała opieka nad dziećmi. Z początku układało im się idealnie, ale potem do ich rodziny wkradły się brak czasu, ambicje, kłótnie, a człowiek, którego wydawało się, że Madeline zna jak własną kieszeń, zmienił się nie do poznania. Gdy dochodzi do tragedii, Maddie próbuje ułożyć ze skrawków wspomnień, co tak naprawdę wydarzyło się tego dnia. Straciła głos i czuje się niewidzialna. Przez cały czas czuje niewyobrażalny ból i wyrzuty sumienia. Dlaczego dokonała takiego wyboru? Co nią kierowało? Muszę przyznać, że próbowałam postawić się na miejscu matki, która stoi przed takim wyborem jak Maddie. Nie wiem, nie mam pojęcia, co zrobiłabym w takiej sytuacji. Pani Samantha King stworzyła genialną postać i świetnie opisała jej przeżycia. Fabuła, szczególnie jej pierwsza część, była bardzo zagmatwana i razem z Madeline błądziłam w jej umyśle, chcąc poukładać wszystkie elementy. Próbowałam domyśleć się rozwiązania, łączyć fakty, ale tak naprawdę, do ostatniej strony czytałam "Wybór" z ogromną ciekawością i zniecierpliwieniem. Jakiego wyboru dokonała bohaterka? Przekonajcie się sami.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-07-2017 o godz 19:08 przez: Katarzyna Roszczenko
Codziennie dokonujemy mnóstwa wyborów, jedne są większe inne mniejsze. Jednak są też takie niespodziewane, które przewracają nasze życie do góry nogami, które powodują, że dotąd nasze w miarę stabilne życie przewraca się o 180 stopni, a decyzja którą podejmiemy mocna zaważa na dalszym naszym życiu. Jednak są sytuacje, w których pomimo podjętych decyzji, żadna nie będzie tą odpowiednią. Madeleine przygotowuje się do dziesiątych urodzin swoich bliźniaków. Poranek z dziećmi, pełen planów urodzinowych burzy dzwonek do drzwi. To Annabel postanawia otworzyć, pomimo złych przeczuć Madeleine. Za drzwiami stoi mężczyzna w kominiarce. Żąda od kobiety aby wybrała jedno z dzieci, i to właśnie ono przeżyje. Madeleine dokonuje wyboru, pada strzał. Kobieta budzi się po 3 miesiącach w szpitalu. Jej umysł pełen jest wyrzutów sumienia z powodu wyboru. Bo ja mogła dokonać wyboru pomiędzy pewną siebie Annabel i nieśmiałym Aidanem? A jednak to zrobiła. Historia wciąga już o samego początku. Akcja z każdym momentem przyspiesza, jednak zatrzymuje się w momencie gdy Madeleine budzi się w szpitalu. Od tego momentu zmagamy się ze wspomnieniami matki po stracie jednego z dzieci, i wieloma sytuacjami o którym kobieta nie może sobie przypomnieć. Lawirujemy pomiędzy wspomnieniami a rzeczywistymi faktami. W pewnym momencie domyśliłam się kto jest tym zbrodniarzem i wczytując się dalej w lekturę tylko się w tym przekonywałam. Pokusiłabym się o stwierdzenie, że autorka nie podołała fabule, jednak jeśli chodzi o aspekt psychologiczny i emocjonalny, dość dobrze jej to wyszło. Jak na debiut literacki oceniam książkę wysoko poprzez wejście w umysł głównej bohaterki, jej rozterki nad podjętą decyzją, szukanie luk w pamięci. Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
13-07-2017 o godz 14:18 przez: nieperfekcyjnie.pl
Każdego dnia stajemy przed wieloma wyborami - niekiedy są one bardzo prozaiczne i łatwe, aby z kolei innym razem sprawić nam wiele kłopotu. Najgorsze sytuacje są wtedy, kiedy doskonale zdajemy sobie sprawę, że jakiejkolwiek decyzji nie podejmiemy, będziemy cierpieć oraz żałować tego do końca życia... Początkowo cała historia wciągnęła mnie, jednak później mój entuzjazm osłabł. Tak naprawdę większość książki to wspomnienia Madeleine, które nie wiadomo czy wydarzyły się naprawdę, czy są jedynie jej wymysłem. Przez dużą część lektury nie dzieje się nic, a kiedy owa akcja już się pojawia, to też przepełniona jest rozważaniami głównej bohaterki, które zaczynają nudzić. Niezmiernie rzadko sięgam po thrillery, dlatego wydawałoby się, że domyślenie się pewnych zabiegów ze strony autorki będzie sporym wyzwaniem. Niestety niemal od razu odgadłam, co Samantha King zaserwuje czytelnikom, przez co nie miałam zbyt wielkiej frajdy z poznawania tej historii. Nie da się ukryć, iż owa lektura nie jest niczym odkrywczym, a sama fabuła jest bardzo przewidywalna, nawet dla amatora thrillerowego. Ba!, nie zaliczyłabym "Wyboru" do owej kategorii, bo to raczej powieść obyczajowa z elementem thrillera, ewentualnie thriller z mocno rozbudowanym wątkiem obyczajowym. Przez pierwsze strony jeszcze czułam pewien dreszczyk emocji, jednak kiedy wszystko zaczęło toczyć się tak, jak myślałam, czekałam tylko na końcówkę, jednak i tu nie było żadnego elementu zaskoczenia. Niemniej jeśli kogoś interesuje owa historia, to niech sięga po nią bez zastanowienia, nie nastawiając się jednak na ekstremalne wrażenia. Cała recenzja tutaj: http://www.nieperfekcyjnie.pl/2017/07/wybor-samantha-king.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
15-08-2017 o godz 10:58 przez: Aleksandra Łebek
Thrillery psychologiczne to ten typ literatury, który zaraz za fantastyką najbardziej mnie do siebie zachęca. Miałam okazję czytać już "Za zamkniętymi drzwiami" należące do tego gatunku, jednak tam ta część psychologiczna troszeczkę kulała i nie ukrywam, że był to jeden z głównych powodów mojego rozczarowania. Cenię sobie umiejętne nakreślone portrety psychologiczne bohaterów. I właśnie dlatego "Wybór" powinien być dla mnie idealnym, no cóż, wyborem. Samantha King wiele miejsca poświęca przemyśleniom głównej bohaterki, jej rozważania, emocje i ciągłe analizy sytuacji bardzo mi się podobały, ale do czasu. W pewnym momencie stało się to nużące, myśli Madeleine kilkakrotnie szły w to samo miejsce, te same pytania i wątpliwości - czułam, jakbym w kółko krążyła. Początek bardzo mnie zaintrygował, był niepokojący i widać było, że zanosi się na coś dobrego. Niestety tylko pierwsza część (z czterech) może się poszczycić takim klimatem. Później robi się raczej przewidywalnie, historia zmierzała w kierunku, którego domyślałam się dosyć wcześnie i choć autorka starała się coś tam jeszcze namieszać, to i tak nie wychodzi z tego nic zaskakującego. Nie ukrywam jednak, że "Wybór" wciąga, czyta się go płynnie i szybko, w niektórych momentach może wzbudzić jakieś emocje. To książka, którą niektórzy zakwalifikują jako jedną z tych z niewykorzystanym potencjałem. Świetny pomysł, ale z wykonaniem wyszło już troszeczkę słabiej. Jak dla mnie jest źle, "Wybór" do ideału ma daleko, co nie zmienia faktu, że jest to dobry średniak. Czy wart uwagi? Jeśli sami jesteście zainteresowani, to myślę, że to wystarczy.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Bluey. Bajki 5 minut przed snem Opracowanie zbiorowe
4.8/5
26,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Anna O
4.6/5
26,89 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Słowa. Akademia Mądrego Dziecka. Poznajemy świat Opracowanie zbiorowe
4.9/5
25,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Podręcznik dla początkujących. Minecraft , Opracowanie zbiorowe
5/5
25,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Piesek Drops. Bajka z ogonkiem. Akademia mądrego dziecka Opracowanie zbiorowe
4/5
25,00 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Zwierzęta na wsi. Akademia mądrego dziecka. Dotykam, zgaduję Opracowanie zbiorowe
5/5
23,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Tygrys Karmel. Bajka z ogonkiem Akademia mądrego dziecka Opracowanie zbiorowe
5/5
25,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Owoce. Akademia mądrego dziecka. Moja książeczka z okienkami Opracowanie zbiorowe
5/5
24,72 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Zwierzęta w lesie. Akademia mądrego dziecka. Dotykam, zgaduję Opracowanie zbiorowe
5/5
24,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Bing. Małe wielkie rzeczy. Moja pierwsza biblioteczka Opracowanie zbiorowe
4.8/5
22,26 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Bluey. Spanko
0/5
24,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Najlepsi przyjaciele. Muminki Opracowanie zbiorowe
5/5
22,26 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Minecraft. Rocznik 2024
4.8/5
23,13 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Dobranoc, Muminku. Muminki Opracowanie zbiorowe,
4.7/5
22,26 zł
Megacena

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego