Wegańskie smarowidła na domowym pieczywie (okładka  twarda, wyd. 02.2023)

Super książka, super proste przepisy. Na każdej stronie przepis i zdjęcie, na każdej ! Z prostych produktów. ogólnie dostępnych, bez wydziwiania i na każdą kieszeń. Nie jak inne książki wypełnione samymi zdjęciami.. Gorąco polecam wszystkim , komu zależy na zdrowiu. .

Świetne przepisy

Mam przed sobą bardzo ciekawą książkę "Wegańskie smarowidła na domowym pieczywie "Iwony Orzechowskiej-Zeidler Autorka prezentuje duży wybór past,dipów i humusów.Nie tylko dla wegan, czy wegetarian.Także fani smalcu j kiełbasy znajdą dla siebie smaczne propozycje. I tak zagłębiam się w te kolorowe, aromatyczne, zdrowe i pożywne pyszności. Pasty,dipy,kremy i pozostałe smarowidła są zaprezentowane w dwóch grupach: wegańskie i wegetariańskie.Ja wszystkożerca buszowałam do woli po wszystkich przepisach.Świetne zdjęcia zachęcają do bliższego zapoznania się z kolejnymi propozycjami.Wszystkie smarowidła wyróżniają się bogactwem smaków, o których decydują starannie dobrane składniki.Smarowidła mają nie tylko polski rodowód,ale bez trudu zgromadzimy niezbędne produkty do ich przygotowania.Do pełni szczęścia potrzebne jeszcze domowe pieczywo. I bardzo proszę! Mamy cały rozdział z pieczywem.A w nim: chleby, chlebki,bułki itd. Niezbędna jest odrobina chęci i z pomocą autorki można się rozkoszować smakiem swojego domowego pieczywa z własnoręcznie przygotowanym smarowidłem i to nie jednym. POLECAM

Dziś chciałabym Wam zaprezentować książkę „Wegańskie smarowidła”, autorstwa Iwony Orzechowskiej-Zeidler wydanej przez wydawnictwo SBM Nie jestem weganką, ani wegetarianką, chociaż nie wykluczam tego w przyszłości, dlatego ostatnio coraz częściej sięgam po takie inspirujące pozycje. Ta skusiła mnie ponieważ jestem typem kanapkowca. Bardzo lubię kanapki i najadam się nimi, a ich szykowanie szczególnie o poranku jest dla mnie najszybszą wersją śniadania. W dodatku przez większość życia byłam nauczona, że kanapka może być dobra i wartościowa tylko z wędliną. W tej książce pomysłów na smarowidła nie brakuje, są niebanalne, a jednocześnie dosyć proste w wykonaniu. Większość przepisów skomponowana jest z prostych, ale pożywnych składników. Spodziewajcie się kompozycji smakowych z użyciem między innymi różnych odmian fasoli, ciecierzycy, bakłażana, papryki, suszonych pomidorów, awocado, pieczarek, dyni, soczewicy, marchewki i innych. Większość książki poświęcona jest smarowidłom wegańskim, jednak pod koniec znajdziemy też kilka ciekawych przepisów dla osób, które nie wykluczają w swojej diecie produktów mlecznych i jajek. Ostatni rozdział poświęcony jest oryginalnym, zdrowy domowym chlebom, żeby było z czym jeść przygotowane smarowidła. U mnie ta książka od kilku dni leży na wierzchu, bo ciągle do niej zaglądam i myślę co by tu sobie dobrego do chlebka ukręcić. Zrobiłam już z tego guacamole a także dwa smarowidła z białej fasoli. Pierwsza to pasta z fasoli, czarnych oliwek z dodatkiem płatków chili oraz to co mnie najbardziej kulinarnie zadowoliło wege smalczyk z porem. Jadłam z nim kanapki przez trzy dni. W najbliższym czasie planuję pastę z pieczonych warzyw, prowansalską pastę z białej fasoli, pastę z soczewicy z suszonymi pomidorami a także wege pasztet grzybowy. Bardzo lubię książki kulinarne, w których wszystkie przepisy są uzupełnione zdjęciami. I tu tak właśnie jest. Książka jest w pięknej twardej oprawie, a w środku kolorowo, apetycznie. Warto ją mieć i z niej korzystać.